Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

mamamajki - ale uśmiałam się z Twoich perypetii z małżem ;-))widzisz, on naprawdę Cię bardzo kocha, nawet jeśli w jakiś maksymalnie pokrętny sposób haha ;-) a ja tak sobie pomyślałam, że może Gucio zrobi Ci prezent na dzień mamy ;-) w każdym bądź razie tego Ci życzę ;-)
ropuszka - no nieźle!!!to jestem w szoku! i też napatrzeć się nie mogę - wszystko piękne!!! daj namiary gdzie Ty zasłonki zamawiałaś
Mari - a widzisz jaki dzień dobroci dla ciężarnych miałaś ;-)ja przedwczoraj o 22
jechałam do apteki całodobowej po renni bo zgaga straszna, 4 osoby w kolejce, wszyscy spojrzeli na mnie, potem po sobie i zapomnij, że ktoś przepuścił...a brzuch to ja mam serio gigantyczny i nikt nie mógł tego przeoczyć...naprawdę słoma z butów, ale cóż...
wiktorio - fatalnie z tym gardłem...życzę szybkiego ozdrowienia - wiem jakie to cholerstwo upierdliwe...trzymaj się kochana!
katarzyno - jak u lekarza? dałaś radę?

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

To w moim Tesco ta polityka niestety nie obowiązuje :-)

A co przepuszczania w kolejce, to ja dzis miałam taką sytuacje, że myślałam, że panią na mięsnym zabije... Wracałam rano z laboratorium, wiadomo głodna, bo na czczo poszłam. Jeszcze mi się do toalety chciało, no bo młody naciska tym swoim łepkiem cudnym na pęcherz. Ale sobie pomysłam, że jest po 8.00, to w sklepie mało osób, mięsko, wędlinki kupie spokojnie. Wchodzę, kolejka do połowy sklepu :-( No nic, stanełam. Wszyscy oczywiście obejrzeli mnie i mój brzuch, odwrócili się i stali sobie dalej. Słoma z butów, jak to Nadinn okresliła. Dodam, że zakupy robiłam w sklepie pod blokiem, gdzie jestem codzinnie i wszystkie panie mnie znają i nawet niektóre już zagaduja, kiedy rodzę. Pani, która obsługiwała, uśmiechnęła się do mnie, powiedziałyśmy sobie "dzień dobry" i nadal obsługiwała wszytskich z kolejki. Dodam, że przez jakieś 10 min stałam pod tabliczką: "Kobiety w ciązy i inwalidów obsługujemy poza kolejnością "!!!!:-) Kiedy po jakiś 20 - 25 min przyszła moja kolej, to "przemiła" pani ekspedientka jeszcze raz mi powiedziała "Dzień dobry" i ciągnie dalej: "Pani taka blada, chyba się pani dziś źle czuje, co? Cięzko tak stać, może gdzies pani przsiądzie, bo źle pani wygląda." Przez chwilę zastanawiałam się, czy ja, czy ona jest pijana!!!:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

odwiedziłam koleżankę i jej 2-miesięczną córeczkę - taki słodki cukiereczek do schrupania :dzidzia:
poplotkowałyśmy o dolegliwościach pod koniec ciąży, trochę o porodzie i o pierwszych dniach macierzyństwa
fajnie tak pogadać z kimś kto mnie rozumie :D

ropuszka super kącik maluszka!!!

Mari

luigi i zaza, czemu się tak nastawiacie na wcześniejszy poród? Nie zostawiajcie mnie tak ;P przecież mamy w podobnym czasie termin... a ja najlepiej, żebym urodziła między 24. a 30. czerwca ;) więc mi się tam nie spieszy ;)

mnie po pierwsze jest już potwornie ciężko, cały czas boli mnie krocze, biodra, kręgosłup to wręcz szkoda gadać, macica się stawia non stop, bóle brzucha potworne i coraz mocniej puchnę :zmartwiony::zmartwiony:

po drugie mój m przyjeżdża 1czerwca na 3-miesięczny urlop bezpłatny i wolałabym, żeby ten czas spędził z dzidzią a nie z narzekającą i ledwo się toczącą słonicą :D

luigi kiedyś mój m pił sobie z kolegami i brakło im alkoholu i poprosili mnie o zakup wódki, więc pojechałam do żabki po połówkę :D mina ekspedientki i ludzi w kolejce była bezcenna :D

alatra skąd ja to znam? :eee: czasami mam wrażenie że większość społeczeństwa to jakieś bezlitosne półmózgi :eee:

odnośnie stania w kolejce to miałam w poniedziałek taką sytuację, że w delikatesach stanęłam z butelką wody mineralnej za pewną panią koło 40-tki , którą znam (siostrą chrzesniaka mojej teściowej - taka 7 woda po kisielu) , powiedziałam dzień dobry, ona odpowiedziała, zmierzyła mój brzuch i nic
podeszła ekspedientka, więc wywalila cały pełny koszyk zakupów na kasę, na szczęście sprzedawczyni spojrzała na mój brzuch, zniesmaczona zachowaniem tej znajomej zawołała koleżankę rozkładającą towar, żeby mnie obsłużyła przy drugiej kasie, patrząc potępiająco na tą przede mną
na prawdę niektórzy wstydu nie mają

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

ropuszka podaj mi nazwę tych tabletek :)
kącik dla maluszka super!!!!
też myślę nad naklejkami z imieniem, ale u nas na początek Michalina będzie spała z nami w sypialni
to poczekam jeszcze troszkę z zamówieniem literek
tym bardziej, że nie mogę się zdecydować z jakimi dodatkami :)

u nas też w ogóle nie zwracają uwagi na ciężarne
tzn. zlustrują od góry do dołu i myślą w duchu "żeby nie podeszła bez kolejki" ;/

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

to ja jeszcze lepszą sytuacje miałam ...
czekałam do lekarza medycyny pracy żeby podbić książeczke sanepidowską miałam na 15.30 i byłam z moim michalem bo nie mialam z kim go zostawic .... w kolejce przedemną 3 chłopów ... przyjechałam o 15 i czekałam 1,5h .... gdy już była moja kolej podeszłam po michała i w tym czasie wyszedł koleś i inny wieśniak się wepchał mi w kolejke ....
porażka nie dość ze cięzarna to jeszcze z dzieckiem i tacy dżentelmeni że żaden nie przepuścił i jeszcze głupi chu* się mi wepchał jak wyszedł to go zjeb***m ale nerwe miałam straszna .... płakać mi się chciało jak tylko to zobaczyłam to wparowałam do gabinetu lekarz popatrzył na mnie i nic wrócił do pisania sobie papierów a ten chu* nawet sie nie odwrócił .... i wyszłam poszłam po zimną wode napiłam się i się uspokoiłam a potem jak tylko wyszedł to zjebał** ... i on do mnie ale ja miałem na 15,40 a ja do niego a ja na 15,30 ... a potem poszłam po pieczątke to baba w recepcji do mnie no widzi pani widza ze pani z dzieckiem to żaden nie przepuści ... także jedna wielka porażka

no przecież ciąża to nie choroba ... nie wiem ja jak widze babe w ciązy albo z dzieckiem to staram się pomóc ...a reszta to chamy brak słów

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

nikitaka
ropuszka77 a ty z jakiej przyczyny masz cesarke ?? tez masz planowane na 38 tydzien ??

ja na bank mam mieć cesarkę,bo mam zmniejszoną pojemność w płucach,głównie przez skrzywiony kręgosłup,oj długo by pisać,biorę z tego powodu leki takie jak na astmę zapobiegawczo,teraz tylko te bezpieczne,tak zapobiegawczo,ale nigdy typowych objawów ataków astmy u mnie nie było,ale leki muszę brać i dlatego też mam mieć cesarkę:(
a ty nikitaka dlaczego???i czy napewno?

mari tak wklejałam kiedyś tego sprzedawcę od pościeli i zasłonki tez były w komplecie,ale osobno zasłonki tez u niego można kupić to dla nadinn :
http://allegro.pl/ala-i-as-20el-mis-90x120-moskitiera-i2369643628.html,ja mam motyw serc

wiktorio rozumiem że masz ból gardła,bo ja przy okazji wtedy aż straciłam głos i pani laryngolog mi dała:LARYNG UP(JUNIOR) tabletki do ssania,HASCO-SEPT aerozol do gardła,zaleciła inhalacje z mięty,szałwi albo kory dębu,no i 2 syropki miałam ale to nie wiem czy masz kaszel,wszystko to jest nawet dla dzieci dlatego spokojnie mogę ci to napisać,mimo że zawsze to inaczej jak jest się osobiście u lekarza,ale sama zdecydujesz.Te do ssania pomogą bo super są.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

ropuszka widzę, że u Ciebie tez już wszystko przygotowane :)
trochę wam zazdroszczę tych cesarek, tzn. nie samych operacji, ale tego, że będziecie dokładnie wiedziały kiedy maluch się urodzi i że będzie to juz ... niedługo... A my nie znamy dnia, ani godziny... :ehhhhhh:

madziaa klasyczne zachowanie buraków... Ale cholera w przychodniach to tak zawsze - prędzej ci oczy wydłubią niż ktoś cię przepuści...

alatra trzeba było im tę tabliczkę zerwać i z nia do kasy bez kolejki pomaszerować ;)
Porażka...

nadinn to rzeczywiście musi być jakiś maksymalnie pokrętny sposób ... którego ja niestety nie jestem w stanie pojąć ;)
Mnie to Gucio mógłby taką niespodziankę zrobić... ale Majka to by się chyba zapłakała i całkiem brata znielubiła ... Bo w sobotę ma ten piknik i okazuje się, że nie chodzi tylko o to żeby ona tam była, ale żebym ja była z nią ... Ja nie ciarpię takich imprez i nawet bez brzucha cięzko mi je przeźyć, a co dopiero w upale z bandziochem po kolana :( Próbowałam się wykręcić, ale kochane dziecko stwierdziło, że ona pomoże mi się dotoczyć... Nawet rolki mi pozyczy, żeby było łatwiej ;) No i co zrobić? muszę się tam doturlać jakoś ...
Po pikniku tez termin Majce nie pasuje, bo 30 przedstawienie na Dzień Mamy ;) więc chyba Gucio nie ma wyjście i musi doczekać czerwca...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

ropuszka77 Hej ja napewno będe miała cesarke mam wysokie ciśnienie, i lekarka powiedziała ze nawet jak bede rodzic naturalnie to moze sie to skonczyć cesarka, ja mam te pierwsze cisnienie bardzo wysokie, pod wpływem stresu emocji, nawet dochodziło czasami do 180. to Przy porodzie nie wiem ile bym miała :) Boje sie ryzykować. A co do dnia to mam 18 czerwca zgłosić się do szpitala. Czyli dokladnie bedzie to 38 tydzień. Pozdrowienia dla Was, znowu w słoneczny dzień. Kiedy bedzie chłodniej ??

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgjymorw2k.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59914.png

Odnośnik do komentarza

Dobry,

ja tylko na chwilkę. Szykuję się do Kasi na kawę. Młody od wczoraj jakis mało ruchawy, co mnie niezmiernie denerwuje. Chyba na KTG podjadę...

Ropuszka - pokoik śliczny:-)

Mamamjki - błagam, wybierz opcję na rolkach i zrób zdjęcie :-)))) Umarłam ze śmiechu, jak to sobie wyobraziłam :-))))

Uciekam, do później :-))))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

hej

wczoraj tak dziwnie mi nogi i ręce spuchły, że niby wizualnie nie bardzo, ale straciłam czucie w palcach u stóp, a dłoni nie mogłam zgiąć w pięści, nie powiem strach mnie obleciał, ale zmierzyłam ciśnienie i było w porządku
przejażdżka do apteki klimatyzowanym autem pomogła i opuchlizna zniknęła

mamamajki3

trochę wam zazdroszczę tych cesarek, tzn. nie samych operacji, ale tego, że będziecie dokładnie wiedziały kiedy maluch się urodzi i że będzie to juz ... niedługo... A my nie znamy dnia, ani godziny... :ehhhhhh:


mam to samo, cesarki bym nie chciała, ale strasznie chciałabym znać wcześniej dzień, kiedy "to" nastąpi :oczko:

mamamajki koniecznie skorzystaj z tych rolek i zrób zdjęcie :D

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

zaza co do Twojej opuchliznym to ja tak mialam z michalem ręce jak banie a czucia nie miałam w 3 palcach u rąk aż nie urodziłam ... urodziłam i wszystko uciekło

teraz ostatnio w środe zauważyłam że mi dłonie napuchły bo takie dziwne uczucie miałam jak palce zginałam .... i pościagałam już obrączki i pierścionki

u nas ciepło powwoli mnie meczy to cieplo na zewnatrz narazie 15 stopni ale w pokoju mam 25:Histeria:

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Strach się w nocy budzić... wstałam tylko siku i chciałam iść dalej spać, a tu guzik. Mała dostała czkawki, jeszcze się tak ułożyła, że ją wyjątkowo dobrze czułam i zmiana pozycji nie pomagała... ale generalnie się wyspałam :)

alatra jak widzę tabliczkę, że kobiety w ciąży mają pierwszeństwo, a przede mną kolejka długa i do tego jeszcze powiedzmy gorąc, to bez skrupułów podchodzę do kasy czy okienka poza kolejnością.

Ktoś tu pisał o starszym panie w wieku 80 lat, który jako jedyny chciał przepuścić. Mi miejsca w autobusie jako jedyna starsza pani ustąpila miejsca. Jeszcze biletu nei zdążyłam kupić, a ta mnie wołała ;) ale gdyby nie ona to by podeszła do miejsca oznaczonego dla kobiet w ciąży i przeprosiła. Jak ktoś siada na takim miejscu to powinien się spodziewać, że może przyjść ciężarna lub kobita z dzieckiem....

mamamajki to chyba Ty pisałaś, że u Ciebie Tesco też tak wyłapują ;) głupio mi było, bo kolejek wcale nie było. Na prawdę! Stanęłam w kolejce, gdzie pani była już kasowana, a ta kobieta nas wyłapala.

I popieram prośbę Zazy i alatry ;P a tak poza tym słodką masz tą swoją Mają :) lubię o niej czytać :)

Przewinął się temat kilka stron temu o bezpłodności. Trzymajmy kciuki proszę za moją koleżankę. Od 10 lat już chyba walczą o dziecko, leczyli się, badali... kilka razy poroniła... w czasie samych naszych wspólnych 2-letnich studiów dwa razy poroniła :( zdecydowali się wreszcie na in vitro i w środę dostała dwa zarodki. Teraz trzymam mocno kciuki, żeby im się udało...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Hej:)

Ja oczywiście przespałam całą noc i dalej jestem niedospana:( ehhh....

Mamamajki - Twoja córa wymiata...tez bym chciała Cię zobaczyć na rolkach - bezcenne:)

Ja to już tak mam popuhnięte ręce , że pierścionki i obrączka muszą zostać, bo nawet nimi nie mogę ruszyć:(

Mari - ja właśnie czekam na wiadomość od koleżanki, która jest w ciąży ( mam nadzieję, że jednak nic się nie zmieniło). ma mieć teraz badania i będzie wiadomo czy ciąża się rozwija...nawet nie wiem co mam jej mówić jak dzwoni z płaczem:( od wczoraj mam stracha o nią i o to maleństwo.....ona drugi raz tego nie przeżyje:(

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

hej

u mnie jakby chłodniej...

od rana pozmieniałam i poprałam pościele... ale się ***** narobiłam... aż mi momentami oddechu brakowało...
zaplanowałam jeszcze u siebie i m. w szafkach ubrania poukładać... ale to już na siedąco na podłodze.

W niedziele przyjeżdża moja mamuśka... poprosiłam ją bo mąż całe dnie w pracy... syn z ospą marudzi, córka jakaś popsuta się zrobiła... ja z wielkim bandziochem... potrzebuję pomocy... nawet na dwór wyjść nie mogę zaczerpnąć powietrza bo moje chłopisko jak wraca wieczorem to ja już nie mam siły nawet nogą ruszyć .
to sie wyżaliłam :15_9_26:

ogólnie to mam jakieś parcie na sprzątania generalne... kurka codziennie coś robię... chcę wysprzątać tak generalnie bo jak młoda się urodzi to z 3 dzieci to będę musiała ja sama w pampersie chodzić bo mi czasu na siku zabraknie buuuuu.
A nie wiem czy chcę żeby mi ktoś pomagał.... bo jak mama była przez 2 dni jak sie bliźniaki urodziły to jakaś leniwa byłam i wszędzie był syf.... a jak byłam sama to pięknie czas rozplanowałam i miałam czyściutko i nawet obiadek był. Początki były ciężkie bo nawet nie miałam czasu sie przebrać ponocy z piżamy... ale z buegie dni było lepiej... a i miałam depreche... to się nazywa BABY BLUES... mam nadzieję, ze teraz mnie ominie.

a zapomniałam że teściowa chce na parę dni wpaść... wrrrrrrrrrrrrr nie daj boże ... ubiję ją

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iik0q7tewu8.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,

dzisiaj mój wielki dzień, bo odstawiam Fenoterol (a brałam go od lutego) więc mam małego stresa, że zacznę rodzić. Dzisiaj już nocki nie przespałam, bo 'zdrzemnęłam' się na 3 godzinki zaledwie, co przy moich minimum 8 h spania dziennie to jest katastrofa. Bardzo nie chciałabym urodzić wcześniej niż tego 7.czerwca :(

Ostatnio na wizycie pożaliłam się lekarzowi, że dokucza mi spojenie i jak tak sobie ponaciskał, to stwierdził, że jeżeli będzie postępować ból to na pewno czeka mnie cesarka. Czytałam, że jest tu kilka osób negatywnie nastawionych na tego typu operacje. Ja też się dołączam. Po powrocie do domu zaliczyłam małego dołka, bo bardzo (ale to bardzo) nie chciałabym być rozcinana. Ból jest nadal ale nie postępuje tylko się utrzymuje więc jak zacznę rodzić to może się okazać, że mimo wszystko cc będę mieć (w zależności jak się spojenie będzie zachowywać).

U nas z pogodą trochę się poprawiło, w sensie jest chłodniej i zapowiada się na deszcz. Na razie omijają mnie opuchnięcia wszelakie ale i tak źle znoszę takie upały.

http://www.suwaczek.pl/cache/c89b0f572b.png

Odnośnik do komentarza

nana to trzymam kciuki, żeby jak najszybciej zaczęło się samo z siebie i obyło się bez cc ... W sumie po odstawieniu fenoterolu to masz na to duże szanse :) Moja kolezanka całą ciażę tez brała to cholerstwo - lekarz kazał odstawić ... i po 2 dniach urodziła :)

evitka syndrom się włączył ;) U mnie na odwrót - już nic mi się nie chce ;)

mari ta moja Majka to wcale nie jeste taka słodyczka i chodzący aniołek ;) Żebyś widziała te złośliwe chochliki w jej oczach jak o tych rolkach mówiła... ;)

alatra, zaza, luigi, mari ... no z rolkami generalnie może być mały problem... a właściwie z rozmiarem ;) w 30 ni cholery nogi nie wsadzę ;) Juz lepsza byłaby deskorolka, ale moje dziecko jeszcze nie posiada ;) ... i dzięki Bogu ;)

luigi, mari no to trzymamy kciuki za dziewczyny :) Oby wszystko było ok. Moja koleżanka też trzęsie portkami i trudno się dziwić, skoro po tylu latach i badaniach wreszcie się udało... po raz pierwszy. Mam nadzieje, że będzie w porządku i wszystkie donoszą ciąże :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Co do przepuszczania w kolejce i ustępowania miejsca w komunikacji miejskiej to mam różne doświadczenia. Raz np. staruszka uparła się żebym usiadł na jeden przystanek, że nie dało rady się wykręcić :-). Ale czasami to stoję nad młodymi dziewczynami i żadna się nie ruszy. Dzisiaj np. stałam nad dwoma facetami w wieku 30-40 lat i żaden się nie kwapił żeby wstać. W końcu ustąpiła mi miejsca jakaś babka w średnim wieku. Ale zaraz weszła jakaś starsza baka i chciała żeby jej ustąpić, chociaż nie wyglądała na jakąś schorowaną. A ta w średnim wieku mówi „ ta pani jest w ciąży, a ta jest dopiero co po porodzie, niech pani poprosi może tego pana” Ale pana jakoś nie poprosiła :-)

A co do sklepów to zauważyłam, że w takich większych supermarketach są kasy pierwszeństwa i czasem się zdarza, że kasjerka mnie zawoła. A w takich małych osiedlowych prywatnych sklepikach to nikt na mnie nie zwraca uwagi. Pewnie żeby nie narazić się innym stałym klientom. A przecież powinno być odwrotnie, zwłaszcza że mnie znają z widzenia.

madzia a Ty to już w ogóle na buraka trafiłaś, żałocha totalna! Ja jakoś mam większe oczekiwania żeby to faceci ustępowali miejsca, no ale z moich obserwacji dżentelmenów jest bardzo mało.

luigi ja pierścionka już od dawna nie mogę założyć. Jak tylko zaczęły mi puchnąc ręce to go zdjęłam z lęku że w pewnym momencie już go mogę nie zdjąć.

A co do niepłodności albo z różnych innych powodów braku dzieci to ja się w swoim otoczeniu dużo napatrzyła. U mnie w pracy jest parę takich dziewczyn. Tak że ten problem wydawał mi się wszechobecny. Dlatego ja też jakoś się obawiałam, że będę miała problem z zajściem, no ale się udało :-)

evitka a Twoje dzieci były szczepione na ospę? Ja się zastanawiam czy moja szczepić, jak i tak słyszę, że dzieciaki chorują

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa szczepienie na ospę bym sobie darowała :) Już lepiej pomyśl o jakiś pneumokokach... Ospa może i nieprzyjemna jest, ale da się ją przeżyć i dzieciaki, nawet małe, znoszą ją stosunkowo dobrze. Chociaż jak widać na moim przykładzie nie zawsze daje to odporność do końca zycia ;) Ale ze szczepionkami też tak jest... Znajoma zaszczepiła ... a po 2 tygodniach dzieciak się pochorował. Być może dziecko było osłabione, ale nie dość że kasę na szczepienie wydała, bo to nie jest refundowana szczepionka, to i tak dzieciak swoje przeszedł.
Ja się długo zastanawiałam nad szczepieniem na rotawirusy... Maja zachorowała na to dziadostwo w ieku 12 miesięcy i cięzko to przeszłyśmy. Wtedy nie było jeszcze tych szczepionek. Od tamtej pory, średnio 2 razy w roku wyłapie gdzieś to cholerstwo i choruje na grypę jelitową. Często chorujemy wszyscy po kolei... Dlatego myslałam o szczepieniu małego... ale znam kilka przypadków - nie jeden czy dwa, ale kilka wsród dzieci znajomych, koleżanek czy sąsiadów, że szczepili na rota (dwie dawki 600 zł)... a dzieci i tak zachorowały. W dwóch wypadkach bardzo małe dzieci (10 i 11 miesiący), a przebieg choroby był bardzo ciężki i musiały leżeć w szpitalu. No i teraz nie wiem... szczepić, nie szczepić? oto jest pytanie! ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa ja nie szczepiam dzieci na ospę... nawet mi taka myśl przez głowę nie przeszła... po tym jak kumpela zaszczepiła (co prawda tylko 1 dawką, a są 2) i mała jej zachorowała na ospę... więc szkoda kasy.
ja naprawdę się cieszę (może i głupia jestem ) ze syn już ma ospę i będę miała z głowy.. tylko coś córa nie chce się zarazić.

Wiecie moja kumpela jakieś pół roku temu urodziła bliźniaczki... wyszła za szpitala po 6-7 dniach. Jak małe miały 1,5 miesiąca starsza 3 letnia córka przyniosła z przedszkola ospę.... strach niesamowity o maleńkie bliźniaczki.
Starsza córka szybko do dziadków... ale i tak jedna z bliźniaczek załapała ospę i co ... do szpitala na oddział zakaźny i leżały tam prawie miesiąc!!!!! Przyplątało się jeszcze przy okazji zapalenie płuc. wyobraźcie sobie. Starsza córka u dziadków... jedna z bliźniaczek z ojcem w domu, druga z mamą w szpitalu... ale kumpela wymieniała sie z mężem bo karmiła piersią... jeden dzień jedną drugi dzień drugą ... namęczyła się masakrycznie.

Dlatego tak się cieszę że będę miała za sobą tą paskudę zanim się mała urodzi

Ogólnie ospa mija powiedzmy po 2 tyg. ale odporność dziedzka siada na maksa po tej chorobie. Byle jaki katar ktoś przyniesie i dzieciak znów chory.

Ja mimo wszystko jestem przeciwniczką szczepienia na ospę... bo to nie daje 100% pewności. A chyba lepiej jak dziecko przejdzie tego wirusa jak najwcześniej.... bo fakt jak dorosły się zarazi to dużo gorzej to przechodzi. Coś mi sie kojarzy , że innej kumpeli mąż miał ospę w wieku 21 lat... i niby po tej chorobie jego plemniki nie były już takie super... i musieli mieć in-vitro... ale czy to od ospy to Bóg jeden wie.. niby tak lekarze mówili.

Synuś mimo że jest calusieńki wysypany (od stóp do głów)... nawet w buzi ma to znosi to dzielnie... nie drapie się... tylko średnio wygląda... bo jest cały wysmarowany na fioletowo (nasza pediatra powiedziała że ten fiolet jest dużo lepszy niż ta biała maść... przynajmniej go nie swędzi....) ale wygląda jak ufoludek

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iik0q7tewu8.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie ja mam wątpliwości, co do wielu szczepionek. Bo poza wydaną kasą, to też zdarza się że szczepionka wcale nie chroni przed daną chorobą, a poza tym niektóre szczepionki są czasowe i po jakimś czasie już nie działają, o czym się nie mówi. A jeszcze naczytałam się o odczynach poszczepiennych które czasem są bardzo niebezpieczne.
A też myślę że lepiej żeby w dzieciństwie dziecko przeszło niektóre choroby, bo wtedy jest w sposób naturalny uodpornione. np. ospę, świnkę, czy różyczkę.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

hej
nie wiem od czego zacząć tyle naskrobałyście :)
może od tego, że nerwa załapałam w banku :((
5 osób przede mną, same baby, trzy okienka czynne, żadna nie przepuści, czekam cierpliwie na moją kolejkę, już mam podchodzić do trzeciego okienka , a tu z pierwszego leci baba, bo pani jej kazała przejść, bo się tamtej drukarka popsuła i dokumentu nie da się wydrukować
i na bezczelnego wepchała się przede mnie

mój ślubny całymi dniami i nocami w pracy :(( a mnie już tak strasznie męczy jazda samochodem :(
myślałam, ze jeszcze ze dwa tyg. dam radę, ale chyba wcześniej się będę przesiąść do komunikacji miejskiej :((( chyba doła załapuję - to stres przed.....

jeśli chodzi o ospę to mój Wiki jeszcze nie chorował, a w przedszkolu panowała i u znajomych byliśmy i nic....

luigi, mari oby sie dziewczynom udało, trzymam kciuki

mamamajki to nie masz wyjścia jak zacisnąć nogi, żeby broń Boże Gutek wcześniej nie wyskoczył :((
jakby co to mój Wiki ma dwie deskorolki :))))))

nana kurcze, u ciebie to już może być lada chwila, trzymam kciuki, żeby gładko poszło i bez cc

no i tyle zapamiętałam co u Was :((((

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...