Skocz do zawartości
Forum

Katarzyna 78

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katarzyna 78

  1. Mamalina gratulacje niech się dzieciaczki zdrowo chowają . Witamy synka po tej stronie brzuszka.
  2. Oj dawno mnie tu nie było. Nie mam czasuosiedzieć na pisanie . czasem uda mi się posziedzieć na telefonie. U nas jako tako mały ma non stop katar i to tylko w nocy. psikam juz rożnymi preparatami i dalej nic. Juz się zastanawiam czy to nie jakaś alergia. Mari jesli chodzi o napletek to mi lekarka i położna mówiły aby lekko odciągać przy kąpieli i oblewać wodą aby przemyć i powiem ci że ładnie mu już schodzi tak na ok 8-10 mm jak byłam u lekarza to mu sprawdzał i powiedział ze jest ok. Po za tym to mały nie czworakuje tylko zaczyna się czołgać, sam już wstaje z pozycji leżącej zaczyna mówić tata .Dalej jestesmy na cycu. czasem tylko w nocy a czasem i w dzień. W nocy czasem kończy sie tylko na tym że Maciek weźmie go do buzi i już zasypia bez ssania.Jeśli chodzi o fotelik to juz mamy ustawiony przodem do jazdy w jednym aucie trochę lepszy a w drógim trochę starszy i inny. Ale oba jak na razie są ok.
  3. Część. Ja jak zwykle na chwilę . My dalej w Wałbrzychu i nie chcą nas wypuścić :-). Pogoda śnieżna. Mały marudny strasznie. Mamy już 3 zęby. Jeśli chodzi o jedzenie to Maciek je papki bo jak ma kawałki to się dławi i na odruch wymiotny. Ale od paru dni jak mu dam chlebek to mieli w buzi. Noce dalej nie przespane. Cyca w dzień nie chce za bardzo jeść. Marudny strasznie.
  4. witam się i ja. Przepraszam ale nie jestem w stanie tu często zaglądać. poczytam jak znajdę chwilkę. U nas po remoncie ale jeszcze sprzatania sporo, cały czas jest pełno pyłu wszędzie. Mój mąż dostał kolejne 4 tyg. L4. Dalej wszystko na mojej głowie. No córa mi pomaga ale nie zawsze. Muszę nosić węgiel na 2 piętro i to mnie dobija. Mąż nie możee nic dźwigać. U nas noce makakryczne. Młody ma cały czas katar w nocy, zastanawiam się czy to możliwe że jest on od zatkanego kanalika łzowego. Po kąpieli płukam nosek wodą morską czyszcze i nic to nie daje. Od paru dni psikam zasiwinem. Do tego chyba kolejne zęby idą bo jest nie do zniesienia. W nocy budzi się nawet co 30 min i płacze. ja ledwo przysnę a on już w ryk. Jak dam mu cyca to chwilkę pocycka i zasypia. Mam dziwne uczucie przy karmieniu. Mam wrazenie jak mały zaczyna ssać że nic na początku mu nie leci dopiero po jakiejś chwili jest nawał mleka. W nocy często jest tak że zanim sobie nacągnie tego mleka to zaśnie i za jakąś chwilkę znów się budzi i jest to samo. Wczoraj w nocy to już zrobiłam mu mleko w butelce aby zjadł bo płakał i się budził co chwilkę. Noce sa koszmarne. W ciągu dnia chciał by tylko chodzić za ręce a mnie bolą plecy a mąż nie może się schylać. Młody się wścieka. Ostatnio nie chciał nic jeśc , teraz już je kaszki i owoce ale nie mam mowy o zupach. Nie wiem co mam robić z tym jego nosem :( I tak to u nas na razie wygląda.częściej odpalam neta w telefonie niż na kompie
  5. nikitakajupi małgosia sama siedzi :) brawo
  6. Mari ja tam robię mu na oko. Ma swoją miseczkę i czasem zje wszystko a czasem zostawi. Kurcze jak ja bym chciała aby Maciuś raczkował.
  7. nikitakakatarzyna 78 Małgosia nie ma aż tak dużo tej ropy, ale pojawia się i oczko jej łzawi :( Mojemu nie łzawi. Chciałam cię zaprosić na fb ale jest więcej kobietek o takim imieniu i nazwisku :-)
  8. Dziewczyny mam propozycje może odnajdziemy się na fb jeśli macie? Oczywiście to tylko propozycja:-)
  9. Nikitaka widzisz wszyscy mówią inaczej. Mi mówili aby marnować z dołu do góry. Może dziś spróbuje twoim sposobem.a powiedział czy oczko ropieje cały czas czy tylko czasem? U małego mam wrażenie że jak go przewieje
  10. AAAA mamy już drugiego zębolka
  11. Wiktorio poszłam do lekarza innego bo niepokoił mnie ten jego zatkany nosek już prawie 2 miesiące
  12. Nikitaka mój młody od urodzenia miał zaropiałe oko, w szpitalu mu przemywali ale to nic nie dało. Po 2 tygodniach pediatra przepisała kropelki które też nic nie dały . W 4 tyg życia mieliśmy konsultacje okulistyczną bo młody był po urodzeniu naświetlany bo miał żółtaczkę i wtedy okulosta przepisał antybiotyk. Powiedział że może mieć zatkane kanaliki łzowe. Ale potem było lepiej i ropiało od czasu do czasu. Dziś laryngolog powiedziała mi że kanalik łzowy jest połączony z nosem i jak dziecko ma katar to może oczko ropieć. Zobaczymy co wyjdzie na wymazie. Ja tez robiłam mu masaze aby ręcznie odetkać ten kanalik łzowy. Polega to na tym że masuje się na buzi przy nosku jak się policzek kończy .Palcem trzeba pociskać z dołu do góry w stronę oczka tam gdzie jest ten kanalik łzowy ok 10-o krotnie parę razy dziennie. A jeśli się nie da tak odetkać to trzeba iść na zabieg ale już ponoć robią go pod narkozą .wczoraj mi też kazał masować i przemywa świetlikiem.
  13. Witam. My po konsutlacji u innego pediatry i u laryngologa. Wczoraj postanowiłam jechać do innego pediatry prywatnie z Maćkiem i tym jego katarem. Oprócz tego to mały od urodzenia ma problem z lewym oczkiem , dość często mu ropieje. Już mnie nastraszyli ze trzeba będzie przepychać kanaliki łzowe. No i jak weszliśmy do gabinetu to pan Dr. od razu zobaczył ropkę w oczku, przeprowadził wywiad i powiedział że skoro ma tak długo katarek to trzeba iść do laryngologa bo ropiejące oko i katar może mieć wiele wspólnego. Więc dziś dostałam się oczywiście prywatnie do pani laryngolog. Bardzo miła kobitka. Przebadała Maciuśia i okazało się że od kataru ma przytkane prawe uszko i ma obrzęk w nosku. Zbadała też słuch. I wysłała na wymaz z noska i gardła więc idziemy w poniedziałek , do tego przepisała lekki antybiotyk w kropelkach ale to dopiero po pobraniu wymazu. Lekarka do której chodzę mówiła że to katar zatokowy a pani laryngolog mi powiedziała że tak małe dzieci jeszcze nie mają ukształtowanych zatok i nie można tu mówić o katarze zatokowym. Zobaczymy co po wymazie będzie. Na wynik czeka się tydzień. I jeszcze jedna ciekawa sprawa, dowiedziałam się wczoraj od tego lekarza a jest super gościu że jeśli kiedykolwiej ja będę musiała brać leki a będę karmiła dalej piersią i nie będę wiedziała czy mogę je brać czy nie mam dzwonić do Instytutu Matki i Dziecka i tak można to konsultować. Podaje się nazwe leku i oni potem oddzwaniaja albo można samemu dzwonić po odpowiedz. I tyle u nas.
  14. Mari teraz to on się budzi częściej. Do 1 w nocy to co się ruszył to płakał. Widzę już chyba drugiego zęba. Co chwilę nakłada dolna warge na górną i już na otarte usta. Dziś bedę dzwoniła do innego lekarza i chyba pójdę na konsultacje. Mąż poszedł teraz z mim na spacer bo nie pada i mały śpiący
  15. Mamalima smarujemy maścia majerankową. Mari jeśli chodzi o nocnik to sadzam go w ciągu dnia jak mi się chce i mam ciepło w domu. On siedzi a ja się z mim bawie , czasem to trwa długo i jak ma zimne nogi to ubieram go a jak ma ochotę siedzieć dalej to czekamy,jak zrobi to nocnik gra a ja bije brawo. Właśnie nie unię spać. Co usne to mały się budzi. Śpi z nami i co chwilę sprawdza czy jesteśmy-masakra. A powietrza nie mam suchego bo mam wilgoc
  16. Witam. Mari jeszcze nie zostaniesz sama z cycusianiem. My też się jeszcze karmimy. W nocy nadal co 2-3 godz jest cycuś i rano, potem kaszka , zupka i owocek a dalej znów cycuś. wieczorem zaczełam Maćkowi dawać mleko modyfikowane z kleikiem lub bez myśląc że może prześpi noc ale niestety to tylko moje marzenie. Młody zje po kąpieli 160 butli i dopcha się cycem a za 2 godziny się budzi i znów chce cyca. Planuję go karmić do końca zimy. A butlę wprowadziłam bo chcę aby pił mleko jak odstawimy cyca i aby się przyzwyczaił. Kurcze młody chyba zaczyna marudzić przez zęby. W nocy płacze budzi się nawet co godzinę . W dzień marudny. Dziewczyny mam problem. Od jakiegoś czasu młody budzi się w nocy z zatkanym nosem. W ciągu dnia nie ma kataru. Robię mu co dzień inhalację z soli fizjologicznej wieczorem po kąpieli czyścimy nosek a w nocy masakra. Byłam z tym u lekarki i powiedziała że to może być katar zatokowy i dała krople ale one nie pomagają, nie wiem co mam robię , szkoda mi małego jak się budzi przez zatkany nos. U nas sporo zmian. Maciuś od paru dni jest sadzany na nocnik i udaje mu się zrobić siusiu. Sam już siedzi ale nie chce się podnosić na czworaka, nie pełza i nie obraca się z brzucha na plecy. Pije już soki z kubeczka niekapla. Rano jak przy nim pijemy kawę to on też ma plastikowy kubeczek i naśladuje nas i udaje że też pije. Mąż po operacji dobrze się czuje a ja w poniedziałek z wynikami idę na kontrol do reumatologa.
  17. Witam w Nowym Roku. Życzę wszystkim co najlepsze. Jestem szczęśliwa bo mąż już w domu po operacji. Tym bardziej że strasznie się o niego bałam bo jego kompan z sali mnie miał tyle szczęścia i niestety zmarł.Mój mąż miał operację jako pierwszy a ten pan jako trzeci. Był mniej więcej po 40 stce. Podczas operacji uszkodzili mu tętnicę biodrową. Ale najgorsze jest to że nikt nie wiedział że coś ma uszkodzone. Męczył się biedny przez 24 godziny, pielęgniarki i lekarze myśleli że to po prostu ból po operacji i faszerowali go lekami przeciwbólowymi, aż w końcu stracił czucie w nodze. wzieli go na tomograf i okazało się że ma wylew wewnętrzny , od razu na stół operacyjny ale niestety tak był wycięczony że w czasie operacji zmarł. Osierocił dwoje dzieci w tym chyba jedno bo słyszałam jak jego żona mówiła do kogoś przez telefon że ma dziecku dać 180 ml mleka bo ona nie wróci do domu bo mąż źle się czuje. Masakra. Człowiek sobie myśli ze w najgorszym wypadku czeka go wózek inwalidzki a tu jest to jednak najlepsza opcja komplikacji. Strasznie to przezyłam. Dzięki Bogu mąż już jest z nami. Odkryłam wczoraj u Maciusia ząbka. Mały ma troszkę katarek ale dajemy radę. Kupiłam mu inhalator i inhaluję go co dzień solą fizjologiczną, nawet mu się to podoba, zasypia przy tym czasem. Maciuśjuż też sam siedzi czasem też się jeszcze przewróci . Po za tym to chyba nic więcej się nie dzieje. Jesteśmy szczęśliwi że jesteśmy wszyscy w domu.
  18. Cześć dizewczyny. przepraszam że mnie nie ma i na razie nie będzie , czasem jak mam chwilkę to czytam ale nie mam czasu pisać bo mam młyn w domu. Mój mąż od 2 tygodni na zwolnieniu lekarskim z powodu kręgosłupa i niestety po świętach 27 idzie do szpitala na operację kręgosłupa więc na Sylwestra jestem sama i mam totalnego doła. Nie wiem jak ogarnę czas jak on będzie w szpitalu bo nawet nie będę mogła do niego jechać bo nie mam gdzie małego zostawić, fakt jest moja mama ale mały na cycu i nie chce pić mleka z butli a do szpitala mam 30 km. Kur... masakra. I też boję się jak to będzie po operacji czy będzie mąż sprawny no i już mi nawet nie pomoże nic przy małym bo nie będzie mógł nosić. Gdymym tu nie zaglądała to ZYCZĘ WSZYSTKIM ZDROWYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT
  19. Mari granulki na zabkowanie nazywają się Osanit. Sab Simplex - oryginalne niemieckie kropelki na kolkę. To jest link gdzie je kupiłam. Polecam. Kupowałam u tej dziewczyny krople sabsimplex na kolki . Szybka wysyłak i na gg można zadać pytanie jestem zadowolona. A kulki poleciła mi koleżanka która to stosowała a jej polecił lekarz bo mieszkała w Szwajcarii. Ponoć bardzo dobre. Wczoraj zamówiłam a dziś juz je dostałam
  20. Kurcze poluję na misia na allegro KUP MISIA i na razie nie ma a do ROSSMANNA mam daleko.
  21. Witam. Witam nowe mamusie. Mamalina cieszę się ze u Was wszystko ok, trzymam kciuki aby tak było do samego końca. Dziewczyny super że udały wam sie zakupy w tesco, teraz ponoć od dziś maja być pampersy w promocji, jutro chce jechac i zrobić zapas. U nas zimno i biało, dziś na spacer nie wychodzimy. Mikołaj nas z rana odwiedził hihihi. Młody nockę miał w miarę , tylko 4 razy wstawał. Dziś pierwszy raz się obrócił z brzuszka na plecy. Nie widziałam tego ale jak go kladłam to był na brzuszku a jak wróciłam z kuchni to juz był na plecach. Nie wiem czy słyszałyście i kulkach homeopatycznych na ząbkowanie, jakieś niemieckie, moja koleżanka sobie bardzo chwaliła i zamówiłam jedną paczkę, zobaczymy jak beda działały, koszt to 38 zł. My jutro mamy ostatnią kontrolna wizytę z bioderkami. W sobotę idziemy na imieniny do mojej mamy.
  22. Zaza a jakie dajesz kaszki? z butli?
  23. Zaza jak do tej pory to dawałam mu sporadycznie, ale sama mu gotuję, czasem zje ze smakiem a czasem nie więc nie daję mu na siłe. Z cycusia szkoda mi rezygnować , chcę przeczekać zimę a potem zobaczymy.Tylko cały czas się zastanawiam czy ten mój pokarm jest wystarczajaco wartościowy skoro młody w nocy nie śpi, na dodatek je tylko z jednej piersi ale mleka mam tyle że jak ostatnio ściasgałam laktatorem to przy 5 pociasgnięciach i przytrzymaniach rączki od laktatora miałam 90 ml.
  24. Witam. Mamamajki powodzenia w pracy. Alatra zdrówka dla maluszka i mnustwo cierpliwości dla ciebie, wiem że to tak się tylko gada ale życzę całym sercem. Widzę ze nie tylko u nas masakra. Młody w nocy budzi się co godzinę lub częściej, nie wiem już co robić, jeszcze do tego to nas terroryzuje bo zaczyna tolerować tylko mnie, mąż jak go wczoraj ubierał to tak się darł jakby go ze skory obdzierali a jak ja go potem wziełam to rogala strzelił. W nosy staram się go dawac do łóżeczka ale udaje sie to tylko po kąpieli na pierwsze spanie , potem nie ma mowy. Dziś dałam go do łóżeczka i puściłam kołysanki to zasnął ale zanim się uspał to marudził i się wiercił a jak usłyszał kołsanki to już go nie było, śpi już ponad godzine. Mari co to za kupony, trzeba mieć jakąś kartę klienta? Ja jak jadę do mamy to robie tam zakupy i czasem zostawiam ze 200zł Wczoraj kupiłam prezenty i zostawiłam 400 ale karty stałego klienta nie mam. My dalej na cycu ale chcę zacząć wprowadzać co dzień obiadki i owoce, do tej pory robiłam jak mi się chcialo. Ostatnio dostałam z bobovity paczkę z zupką i dałam Maćkowi ale nie chciał jeść tylko pluł i owoce też poszłu do kosza, nawet nie chciał buzi otwierać. Właśnie się budzi.
  25. Cześć. Serdecznie dziękuję za zyczenia. . U nas bez zmian. Młody w nocy szaleje , budzi się co godzinę, ale zauważyłam że to chyba zależy od tego czy ma nos zatkany. Jak przed snem mu wyczyszczę to śpi nawet do 3 godzin a potem to masakra ale jak w nocy prysnę mu wodą morską to też jest ok. Dziś Maciuś kończy 5 miesięcy, al ten czas leci. postępy mamy takie że w dzień zasypia sam u siebie przy kołysankach. Ale w nocy do pierwszej pobudki u siebie a potem z nami. Jesli chodzi o wózek to kurcze mój tez jest ciężki i musze go trzymać w garazu w zimę to troszkę kiepsko bo musze dojść do niego 20 m i bedzie zimny. Ale juz gadałam z sąsiadką czy mogę trzymac na półpietrze . tylko i tak będe musiała go znosić 10 schodów. Ale planuję kupić młodemu laskę , bardzo mi się podoba ten ..:: BOBO WÓZKI ::.. najlepsze WÓZKI DZIECIĘCE 2012 sklep internetowy: ENJOY FUN spacerowy 2012 ale to na wiosnę. Dziś mąż zawozi do mojej pracy wniosek o urlop wychowawczy. Alatra trzymam kciuki za zdrówko Twojego maluszka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...