Skocz do zawartości
Forum

Katarzyna 78

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katarzyna 78

  1. Młody miał mega drzemkę aż 35 min, już się budzi.
  2. Jejku już rozpoczełam 600 tną stronę
  3. SylwiazKrakowaPowiedzcie ile waza i mierza Wasze maluszki? Oliwka ost przez 4 tyg przybyla tylko 390g :( karmie ja tylko piersia. Urodzila sie 4040g a teraz waga 5950.. A ma 64 cm. Za 2 tyg idziemy na kolejne szczepienie to zobaczymy ile przybedzie. Mój młody urodził się z wagą 4170 i długi 61 cm a teraz waży 6940i mierzy 69cm. Też jest tylko na cycu.
  4. Witam z rana. Za oknem strasznie zimno. Nocka z pięcioma karmieniami, młody chyba znów przeziebiony, ma katar i kicha a od czasu do czasu kaszlnie. W nocy budził się bo miał nosek zatkany albo mu w gardełku charczało. Wczoraj byliśmy w nowo otwartej galerii i jestem super zadowolona. W Opolu jest ich sporo ale sklepy które mnie interesują to są porozmieszczane w różnych galeriach a w tej nowej jest wszystko co mnie interesuje. Kupiłam młodemu pajaca i piżamę sobie płaszcz i spodnie. Jednym słowem zakupy udane. Młody teraz śpi , ciekawe jak długo.
  5. Właśnie dostałam paczuszkę z Bobovity a w szrodku słoiczek jabłko marchewka i poradnik zywienia dzieci po 4 miesiącu i kupon do wysłania na bebiko 2
  6. Ropuszka ja kiedys dostałam hagisy ale nie bylam zadowolona bo byly w formie majteczek bardzo wąskie w kroku ale nie wiem czy wszystkie takie są. zaza mój mały krzyczy od wczoraj na cale gardło
  7. Koniec spania idziemy na cycusia
  8. Mari fotelik jest ok 0-18 . Więc leży tak jak w nosidelku nawet ma więcej miejsca. Ja z nim siedzę w tyłu bo sama nie wybieram sie nigdzie bo nie mogę go mieć na przednim siedzeniu bo nie potrafię wyłączyć poduszki powietrznej
  9. Własnie młody się uspal. O 8 miał drzemkę ale trwała 20 min . ciekawe ile teraz pośpi. Mam tez inny problem, do tej pory młody jeśdzil w nosidełku w aucie ale juz jest na niego zamałe i ma normalny fotelik przymocowany w aucie na stałe, ale za cholerę nie chce w nim siedzieć, przejedziemy pare km i zaczyna się stękanie kokoszenie aż wpada w płacz i się zaciąga i histeryzuje. Nie mam pojęcia co robić. Muszę stanąć uspokoić go a jak znów go wsadzam to jest to samo, totalna masakra.
  10. Marico 1,5-2 godziny... Jednak często też mam wrażenie, że chce się ze mną przytulić po prostu, bo mało ciągnie, a potrafi i po godzinie chcieć cysia... więc nie wydaje mi się, żeby aż tak był głodny. U mnie jest to samo, mamy cycuś się zrobił
  11. wiktorio3a dzisiaj moja niuinia kończy 4 miesiące, a jutro minie rok, od dnia, kiedy zobaczyłam dwie różowe kreseczki na tescie :) Gratulujemy 4 miesięcy i życzymy tysiące takich czteromiesięcznic w zdrówku
  12. A co ile w ciągu dnia je, bo mój mały co 2 godziny
  13. Mari mój mały za kazdym razem je z jednej piersi i jak nie chce to wypycha ja językiem więc nie mam pomysłu jak go nakarmić aby był długo syty
  14. Cześć dziewczyny. Kurcze nie daje rady dzień w dzień pisać. U nas w miare ok po za tym że ja jestem przeziębiona. Majpierw mąż był chory i Maciuś załapał od niego katar a teraz ja zakatarzona a młody już zaczyna kichać. zazdroszcze wam przespanych nocy, mój mały w nocy budzi sie wiele razy. Po kąpieli jak zaśnie to wytrzyma do 4-5 godzin ale nie zawsze a potem to już budzi się co 2 godziny. Ma problem z odbijaniem i go gniecie, dopiero jak go wezmę na ręce to odbije sobie ale jak po karmieniu chcę aby odbił to on zasypia. W ciągu dnia spi 2-3 razy po ok 40 min. w poniedziałek dał czadu bo spał od 10 do 13:30 byłam w szoku. Jeśli chodzi o diete to jem prawie wszystko . jedyne co odstawiłam to grzyby fasolę i kapustę i czosnek . jest cały czas na cycu.
  15. Zaza chcę i na razie nie mam wyjścia, moja mama xaczyna pracę a teściowa pilnuje mlodego od szwagierki. A ja chcialam na bank siedzieć w domu do końca następnego roku a co dalej to nie wiem jak będzie. A niani nie biorę pod uwagę.
  16. Nam wczoraj udało się kupić w lidlu dresik bluze i pajasa a rozmiary dziwaczne.Dziś u nzs dzień pracowity w kuchni. Mooja mama daje mi jabłka i robię dla młodego soki i musy. Dostalam też spory kawal dyni i pokroiłam w kosteczki i jak Macius będzie jużjadł zupki to chcę dodawać po kostezce ponoć to zdrowe.Wczoraj pani dr. powiedziała że w 5 miesiącu mogę podawać małemu soczki a w 6 gluten. ale myślę że może w 4 miesiącu podam mu już jabłuszko. Młody dzielny pół dnia przesiedział w bujaku na stole w kuchni a ja walczyłam z dynią i obiadem. Dziś mam ostatni dzień rehabilitacji na ręce i nogi ale to chyba nic nie daje dalej mnie boli. Ja dę na urlop wychowawczy niestety bezpłatny. wypisuje wniosek na 3 lata z mozliwością wcześniejszego powrotu
  17. Alatra wszystkiego najlepszego
  18. Witam się i ja. My po szczepieniu, Maciuś waży 6910 i długi 69cm. jest co dźwigać. No szczepieniu troszkę płakał ale bardziej od tego że pielęgniarka go wystraszyła miarką jak rozciagała do mierzenia. Z nowych postępów małego to to że już zaczyna się obracać no i jak się chwyci na rączki to sam się podnosi do siadania. Podziwiam was że macie czas usiąć do kompa, u mnie tego brak i dla tego tak mało sie udzielam. Życzę miłego dnia
  19. Witam. U nas śpiąco. W środę Maciuś był aktywny tylko 3 godziny w ciągu dnia,po za tym caly czas spał. Dalej ma troszke katarek ale staramy się go opanować, Przełzyli nam szczepienie na nastepny tydzień.jestem ciekawa ile wazy. Mój młody też je co 2 godziny a teraz się nauczył że jak jest już najedzony o wypycha cyca językiem albo zaczyna się uśmiechać . Jeśli chodzi o napletek to mi połozna i lekarka mówily aby przy kapieli lekko odciagać skórkę i schodzi mu bez problemu , jest jeszcze przyklejona ale lekarka powiedziała że nie ma z tym problemu że reszta też zejdzie. Jesli chodzi o obsikanie to też obsikuje się z rana jak lezy na boku, prawie dzień w dzień, juz wieczorem szykuję zapasowe ubranko na noc. Dzis noc była super, młody spał od 8 do 2 w nocy a potem do 6 , pobwił się do 7 i znów spał do 8. ma ostatnie parę dni drzemki nawet godzinne. My w niedzielę jedziemy w pierwszą dalszą drogę do Wałbrzycha odwiedzić moją babcię bo jeszcze nie widziała Maciusia.
  20. Witamy sie z rana. My już po chrzcinach, było troszke stresu ale już po wszystkim, wszystko się udało i nie było wpadki. U nas w domu szpital, mąz zakatarzony i dostal jakies uczulenie na twarzy , jest cały spuchnięty a Maciuś od wczoraj ma katar. Idziemy dziś do lekarza. jutro miało być szczepienie ale nie wiem co z tego wyjdzie.W ciągu dnia z katarem nie jest tak źle bo mu czyszczę nocek i jest bardziej w pionie ale w nocy spi na boku i zatyka mu dziurki i jak sie budzi na cuca to ma problem z jedzeniem a jak mu chcę psiknąć aerozol do noska to strasznie płacze.
  21. MAMAMAJKI mój mały urodził się długi bo miał 61 cm więc po porodzie ubranka o rozmiarze 56 miał może raz albo wcale. Potem rozmiar 62 i też krótko, teraz kupuje mu na 68 a te piżamki na 74 są troszkę za duże. Zauważyłam ze Maciuś nie lubi być na noc ubrany w coś ciasnego. Mały ma dziś marudny dzień i cały czas chce być na rękach i przy cycku.
  22. Witam. Mari wszystkiego najlepszego. Bajka mój Maciuś też zaczyna gryźć a czasem wygląda to tak jakby sobie cycka przekładał między zębami których nie ma z prawej strony na lewą. Mój maly tez zasypia z pieluchą tak uczyłam starszą córe i było super a teraz maly też sie nauczył, wystarczy że sie przytuli złapie w rączki i juz spanie go bierze. W niedziele chyba złapała go kolka po kąpieli bo biedny tak płakał i sie zmęczył że jak zasnol o 20 to wstał 0 4 rano na cyca i potem o 8 na cyca a potem wstał o 11:30 aż sie troszke przestraszyłam a dziś w nocy najpierw pobudka o 1 a potem prawie co godzine. No i standard jak lezy na boku to sie cały osika. jeśli chodzi o ubranka to na mojego niektóre 68 sa juz prawie zamałe, pewnie rozmiarówka jest inna no i on był duży jak się urodził. W nocy śpi w piżamkach pajacykach ze Smyka rozmiar 74 i juz są prawie dobre. Ubranek mam mało ale i to z tych co mam to wszystkiego nie ubrał a jak ubrał to może raz. U nas w tygodniu same imprezy. Córa ma w czwartek urodziny a w niedziele mamy chrzciny ale sobie pojem hihihi. Życze miłego i spokojnego dnia
  23. Moje kochane.pytacie o siłę już wam mówię z kąd ją miałam. Jak już pisałam pierwsze dziecko mam z pierszego związku który nie był udany nawet można powiedzieć że była to msakra. Teraz mam wspaniałego męża i do pełni szczęścia brakowało tylko dzidziusia. Nie powiem było cholernie ciężko. Wsparcie miałam tylko od męża i mojej mamy ale i ona po kolejnych poronieniach wątpiła i mówiła żebym się nie męczyła i cieszyła się tym co mam. Denerwowały mnie komentarze znajomych żę po co mi dziecko ,że mam już odchowane i że jak by byli na moim miejscu to by się tak nie torturowali. Wiem że to co teraz napiszę to może źle zabrzmi ale kazdą kolejną ciążę traktowałam tak samo. W domu mówiłam aby się nie przyzwyczajali że znów może się nie udać. Wszyscy mówią że ciąża to coś pięknego, dla mnie to była męczarmia psychiczna ale też coś wspaniałego. Tak strasznie się bałam że jak za bardzo się przyzwyczaję to czar pryśnie. Nie wychodziłam z domu za bardzo aby znajomi nie widzieli że jestem w ciąży bo nie miałam ochoty słuchać co mają do powiedzenia . Jak poroniłam pierwszy raz to były komentaze typu gdzie ja chowam brzuch. Miałam takie schizy że nie pozwalałam dotykać brzucha. Nawet własnej mamie.oczywiście mąż i córa mogli. Wiele mi dało wsparcie dziewczyn na tym forum. W siudmym miesiącu zachorowałam i dopiero teraz okazało się że to reumatoidalne zapalenie stawów. Najpierw myślałam ze to waga . Bolały mnie nogi w takim stopniu że miałam ortezę to taki but typu gips i chodziłam o kuli. Męczarnia straszna nie potrafiłam chodzić. Na porodówkę też jechałam o kuli. Teraz jest lepiej ale nie do końca. Ale byłam w stanie wszystko znieść aby donosić ciążę i urodzic dziecko. Nawet brałam pod uwagę to że po tym jak mżą ma uszkodzone chromosomy to że dziecko może byc chore. Tak bardzo pragnełam tego dzieciaczka.modliłam się dzień w dzień aby to dziecko się urodziło. I w końcu się udało. Teraz są śmieszna komentarze że mój syn choć jest cały tatuś to nie jest "wykapany ojciec" tylko doskonalony przez 4 lata :) wiem że możecie traci siły i nadzieje ale walczcie warto trzymam kciuki
  24. Witam. U nas zimno ale już słoneczko świeci. I kolejny tydzień zleciał, dziś w nocy mąż wraca z mazur to troszke odetchnę. Za tydzień mamy chrzciny Maciusia i wczoraj chodziłam po sklepach aby mu kupic jakieś ubranko. jest tego sporo ale nic mi nie wpadało w oko. Został mi ostatni sklep w którym nie byłam i tak znalazłam. Kurcze kupiłam młodemu garniturek z kaszkietem na główkę , wygląda zajeb.... jak będa zdjęcia to wstawię. Maciuś tak sie strasznie ślini i pch rączki do buzi że szok.Ogólnie jest ok . Ostatnio obraził się na prawego cycusia:) Mam pytanko do mam cycusiowych, wiele czytałam o wprowadzaniu pokarmów ale dalej nic nie wiem sporo pisze ale zawsze coś innego. Co planujecie i kiedy podac dzieciaczkom. Życze spokojnej soboty.
  25. U nas dzień za dniem szubko leci. Dziś pogoda do bani i nie było spacerku. Dziś była u mnie mama i posprzątałam generalnie mieszkanie. Za tydzień chrzciny więc musze jeszcze kupić małemu ubranko ale nie ma nic fajnego.Maciuś już śpi więc chyba też pójdę do wyrka bo padam ze zmęczenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...