Skocz do zawartości
Forum

Katarzyna 78

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katarzyna 78

  1. Witam Evitka kiepsko z tą ospa ale dobrze że terza dzieci maja a ty juz miałaś. Moja córa jak była mała ok 3 latka to też miała i jakos dzielnie to zniosła a ja nawet jak z nia spałam to sie nie zaraziłam i jeszcze ospy nie miałam. Mari mój maluch też ma czkawkę i to czasem pare razy dziennie a wtedy to strasznie sie denerwuje i kokosi. Alatra gratuluje uganej wizyty a synek duży. Moja córa jak sie urodziła to miała 3900 i 58cm wiec też kawał baby ale nie było specjalnie problemu z porodem , ciekawe ile to moje maleństwo bedzie ważyło.I jak długi bedzie. Mąż mój ma 191cm więc maluszek też może być długi. U mnie pogoda jako taka , jest chłodniej niż wczoraj ale to dopiero poczatek dnia. Wczoraj myslałam że padne z tego upału. Dość że noga w ortezie to druga tak spuchnięta że nawet do kapcia nie umiałam wsadzić. Jutro musze na badania ale to czekam czy mąż dostanie urlop bo ja z tymi nogami to autem juz nie pojadę. Wiecie co mam małego stresa. Za tydzien idę do gina i pewnie dalej bedę miała orteze na nodze a do tego w drugiej mnie strasznie boli kolano i boje się że sie nie wgramole na fotel ginekologiczny.Jest to dla mnie strasznie krępujące. Dość że tyłek wielki i brzych to i jeszcze nogi do bani Męczy mnie to jak myślę jak mam tam wejść. Rano ma wpaść do mnie koleżanka na kawkę i przytargać troszke ubranek . Życzę miłego i spokojnego dnia.
  2. Apropo sexu nie wiem jak wy ale ja już tęsknie za takim normalnym bez ggraniczęń hihihi
  3. Właśnie zamówiłam sobie masy lukrowe i mam zamiar upiec mojej rodzince na dzień dziecka torta ciasteczkowego potwora.mam nadzieje że sie uda
  4. Hej. Kasia gratuluje udanej wizyty.A reszcie dziewczyn życzę powodzenia na wizytach. U mnie bez zmian. Orteza na nodze do tego kula i jakoś daję radę. Kurcze jestem już tak wielka że mam problem przekulać sie z boku na bok jak spię i do tego te nogi. Ale na szczęście przesypiam całe noce prawie. Są takie upały że nawet na balkon nie wychodzę. Koleżanka do mnie dzwoniła że ma dla mnie wór ubranek i jeszcze dostanie od innej koleżanki i mi przywiezie hihihi. Więc chyba nie bedę wiele kupowała. Za tydzien mam wizytę ale w piatek muszę jchać na badanie na toxoplazmozę ale niestety mąż musi wziąć urlop bo ja z tą noga już autem nie pojadę. Ja też juz odliczam dni choć jeszcze sporo ich zostało, a juz ledwo żyję Jesli chodzi o obwód brzucha to was przebiłam hihi u mnie jest 126, ale startowałam z wysokim obwodem na początku , a jeśli chodzi o wagę to mam już ok 11 kg do przodu. Życzę miłego i spokojnego dnia.
  5. Marzycielka gratulacje i zycze spokojnych 9 miesięcy. Pozodzenia.
  6. Cześć kobitki. Widzę że zaczynacie się rozpakowywać , super aż zazdroszczę. U mnie jak zwykle nic ciekawego, dalej problem z nogą, ale mam już zamiast gipsu stabilizator i chodzę jak połamaniec ale z mniejszym bólem. A do tego byłam wczoraj u neurologa i pani doktor strierdziła że mam rwę kulszową. I powiedziała mi że mam o tym powiedzieć swojemu ginowi bo może być problem z porodem naturalnym, ponoć może się nasilić i całkiem mnie połamać. Przepisała mi sterydy ale za zgodą gina ale ja sobie je odpuszczę. Aż tak mnie nie boli aby brać takie leki. Teraz siedzę sobie w domku w lesie i wypoczywam. Życzę miłego i spokojnego dnia.
  7. To jest masakra. Ja mam wrażenie że lekarze myślą że chodzi sie do nich tylko po lewe zwolnienie. Olewaja pacjenta . Kurcze przecież jak by mnie to nie bolało to nie traciła bym czasu na chodzenie po szpitalach.Tylko siąść i płakać.
  8. Zaza gratuluje udanej wizyty. U mnie jaja z nogą. Nie wiem czy pamietacie pisałam wam kiedyś że zaplątałam się w prześcieradło u córy w pokoju i strasznie mnie noga bolała. Boli do tej pory wiec poszłam do ortopedy prywatnie i on powiedział mi że to ma iść do unieruchomienia.Kazał iść do chirurga na kase chorych. Zapytałam go czy mogę iść na izbę przyjęć do szpitala i powiedzień że stało się to dziś czyli wczoraj aby zajeli sie tą moja nieszczęsną nogą.Powiedział że mogę iść. A na izbie przyjęc oczywiście problem bo to nie można zrobić prześwietlenia itd. Pan doktor od siedmiu boleści obmacał nogę nie w tym miejscu co trzeba i powiedział że nie ma nic specjalnego a jak chciałam powiedzieć ze nie w tym miejscu boli to nawet nie dał mi dojść do głosu. Powiedział że mam okładać lodem smarować maściami i zawijać bandażem. Kurcze ja robię to od 3 tygodni ale nie mogłam mu tego powiedzieć bo by wyszło na jaw że nie zrobiłam tego wczoraj. powiedział że jeśli nie przestanie boleć to w poniedziałek do chirurga i do gipsu.zaproponował mi zamiast gipsu stabilizator typu orteza ale odpłatnie za 500zł. wiec mu podziekowałam. Po długich namysłach i rozmowie z mamą stwierdziłam że gips chyba sie nie nadaje bo jak zacznie mi noga puchnąć to będzie jeszcze gorszy ból. Więc zadzwoniłam do sklepu medycznego w szpitalu i co sie okazało? że jesli dostanę skierowanie od chirurga i zlecenie noszenia tej ortezy to nie zapłacę 500zł tylko 150 zł bo dostaje dofinansowanie z NFZ . I takim sposobem dziś ide po ortezę i będę musiała nosić to cholerstwo przez 2 tygodnie. Masakra już się cała rozsypuję a tu jeszcze miesiąc.
  9. Witam. U mnie bez zmian a nawet gorzej z tymi cholernymi nogami. Jutro idę do neurologa bo tak mnie rwie kolano że aż drętwieje mi pośladek i stopa, uczucie takie jak by udezuc się w kość w łokciu i przechodza prądy. Masakra. U mnie samopoczucie takie że najchetniej bym z wyrka nie wychodziła i cały czas mam ochote spać. Dziś córa została w domu aby pomóc mi ogarnąć mieszkanie. Dziewczyny gratuluje udanych wizyt. Pogoda paskudna , fakt że wyszło słońce ale strasznie wieje i jest zimno. Życze miłego i spokojnego dnia
  10. Luigi jak byłam na długim weekendzie to przyjechał tam męża kolega ortopeda i powiedział mi że u mnie to normalne z tymi nogami. Powiedzial że jest tam ucisk na torebki stawowe inne ułożenie ciężaru no i kręgosłup inaczej jest wygięty i że u mnie to akurat tak to wszystko wychodzi. Tylko mnie to strasznie męczy bo nawet po ketonalu nie potrafię chodzic a zostało mi jeszcze ok 40 dni do końca.
  11. Cześć dziewczyny Chwilke mnie nie było.W sobote do mojej mamy przyjechała moja chrzestna i cały dzień u niej siedziałam , w niedziele strasznie mnie bolał zołądek i praktycznie cały dzień przespałam i przeleżałam w wyrku. Wczoraj natomiast pojechałam z ciocią po sklepach pochodzić ale już dziś to odczuwam. Z moja stopą jest coraz gorzej z ta co nie wiem czy pisałam co wykręciłam u córy w pokoju jak sie zaplątałam w perzescieradło. Tak mnie strasznie kości w niej bolą że nie ma mowy postawić stopy na płasko tylko ukladam ja bokiem i ledwo chodzę. Zastanawiam sie czy jak bym poszła jeszcze raz do lekarza czy mogła bym zrobić RTG. Boje się że wpłynie negatywnie na malucha ale coraz bardziej sie zastanawiam czy po prostu nie mam jej zwichnietej. Gdyby miał by być gips to może zdąże go ponosic do porodu. Natomiast mam taki ucisk na kręgosłup że to kolano mnie od tego ucisku boli a teraz jest ucisk chyba mocniejszy bo zaczyna mi pośladek drętwieć. Kurcze masakra jakaś. nie wiem co mam robić z tymi moimi nogami bo jest coraz gorzej a nie wiem czy dam radę do końca czerwca czy mnie nogi nie przykuja do łóżka. Gratuluję udanych wizyt. Madzia super że lot minoł pomyślnie i bez kłopotu. Ja do końca tygodnia z domu nie wychodzę. Mżą chce abym z nim jechała na weekend do domku do lasu bo się boi mnie zostawic samą ale ja chyba nie mam ochoty tam jechać z tymi moimi nogami. Życzę miłego i spokojnego dnia
  12. Dziewczyny mam do Was pytanie apropo smoczków uspokajaczy. Jakie na początek wybrać ? te z sylikony czy kauczłkowe?Pytam bo wydaje mi się że z sylikony sa twarde.
  13. Mamamajki sypialnia sliczna Mari ja też oglądam ten program własnie mi sie nagrywa. Mi zawsze łezka leci jak mamy tulą już swoje maluszki.
  14. Kasia wstawiłam zdjecia moich skromnych zakupów
  15. Nadin oj pochodze jeszcze bo termin mam na 26 czerwca i nie wiem czy sie na lipiec nie załapię. Kasia ubranek jest mało i wszystkie w miare neutralne bo córa zaraz by się skapneła ze to brat. Zrobie fotki i wstawie
  16. Hej dziewczyny. Ja właśnie nie mogę jak zwykle spać. Wczoraj po wizycie wszystko ok. Maluszek na 33 tydzień waży 2200 i wszystkie parametry są zachowane jeśli chodzi o ten wiek. Na usg było super widać jak sobie ziewał potem wsadzał rączki do buzi. Po badaniu ok. Główka wysoko i nic nie uciska. Kolejna wizyta za 3 tygodnie i wtedy dostanę skierowanie na badanie na paciorkowca. Oczywiście najgorsze dla mnie było wskrobanie się na ten cholerny fotel ginekologiczny z tymi mojimi nogami, mimo to że byłam po ketonalu to była masakra i na dodatek znów nadwyrężyłam kolano. Waga moja jest spora ale przytyłam już 10 kg. Po wizycie byłam w SMYKU i zrobiłam małe zakupki. Kupiłam body z krótkim rękawem i długim, parę kaftaniików i półśpiochy 2 pary. Do tego rożek 2 ręczniczki kąpielowe i pieluszki tetrowe parę sztuk. Muszę jeszcze dokupiś śpiochy skarpety i czapkę no i tu pojawia się problem. Powiedzcie mi jakie rozmiary czapek noszą noworodki, pytam bo tam na metkach nie ma rozmiaru tylko jest podany obwód główki? Zakupy wciągające super ale tyle tego było że można było dostać oczopląsu. Kupiłam też płyn do prania ubranek chyba z Lowelli mam nadzieję że taki może być. Do tego jeszcze chusteczki na mokro do szpitala i chyba to wszystko. Zakupki podobały mi się a moja córa zachwycona. Już się nie mogę doczekać kiedy przytulę mojego małego skarba Idę coś skubnąć do lodówki i może jak podniesie mi się poziom cukru to zasnę.
  17. Ja już po wizycie położnej. Było super. Babeczka sympatyczna odpowiedziała mi na wszystko o co pytałam, poświęciła i ponad godzine i Postawiła mnie psychicznie na nogi. Okazało sie że w szpitalu w którym planuje rodzić nie trzeba ubranek dla maluszka tylko pappersy. Powiedziała że mam ładny zgrabny brzuszeki . Dala mi pelno ulotek i kalendarz na pierwszy rok dziecka. Jednym słowem było sympatycznie.
  18. Powiem Wam szczerze że jakoś nie mam weny na zakupy. dzis pewnie kupie tylko to co potrzebne do szpitala. Jestem totalnie niezorganizowana i jakoś nie czuje parcia na kupowanie. Ale u mnie to sie chyba nazywa strach.Zobaczymy wieczorem co wyjdzie.
  19. Hej Ja też pół nocy spędziłam przed tv. A rano zamiast spac to musiałam ogarnąć mieszkanie bo przychodzi do mnie połozna, więc czekam teraz na nią. Na 17 mam gina , trzymajcie kciuki za mnie . Po wizycie chyba pojadę kupić coś dla maluszka tak aby choć do szpitala było, potem mam zamiar odwiedzić C&A może będą jakieś letnie ubrania ciązowe bo mam tylko 2 pary dżinsów i jest mi w nich gorąco. Zyczę miłego dnia.
  20. Cześc dziewczyny Mamamajki na twoim miejscu też bym była wściekła ale co tam nie denerwój sie bo to i tak nic nie zmieni. Alatra Oleska super. Ja mam córę 16 lat i też podobnie sie czasem zachowuje, jak na nia krzyczę to podchodzi do brzucha i mówi "no widzisz ciekawe czy na ciebie też będzie tak krzyczała" albo jak chce aby kopał to wciska mi słodycze które czasem mi przez gardło nie przechodzą mówiąc że maluch chce cos słodkiego. Kaska mole to też dziadostwo. Ja za to kiedyś jak sie tu wprowadziłam miałam mrówki faraonki . Wchodziły wszędzie , nie można było zostawic chleba bo zaraz one w nim były. Teraz też mam sporadycznie ale juz na szczęście mało, najczęsciej wchodzą do exprecu ciśnieniowego do kawy do pojemnika z wodą albo do czajnika i żelazka do pojemnika na wodę. Też mam czasem z nimi klopot. U mnie dzis chyba nic sie nie zapowiada. W nocy ie mogłam spać i z rana wstałam dopiero o 10. Mnie oprócz nóg nie boli nic. fakt jak leżę to mam problem przekulac sie na drugi boczek. Jutro przychodzi do mnie położna bo jeszcze nie dotarła a po południu mam gina. Ciekawa jestem jak mój maluszek sie czuje i ile wazy. Życzę miłego i spokojnego dzionka.
  21. Witam U mnie noc mineła super. Poszłam spac po 22 i spałam do 2 w nocy ale nie wstawałam i dalej zasnełam, wstałam jak mąż wychodził do pracy przed 7 i znów zasnełam . Spałam do 9. U mnie pogoda sloneczna. Dziewczyny gratuluje udanych wizyt. Mamalina Ty to masz talent , super . Wczoraj moja córa na zajęciach WF kopneła bosa noga piłkę i niestety musiałam z nią jechac do szpitala na RTG. Na zdjęciu nie było złamania ale boli tak jak by było. Nawet chirurg się dziwił i powiedział że jeśli będzie sie pogarszać to przyjśc na jeszcze jedno zdjęcie i wtedy gips. Najlepsze jaja jak szłyśmy do tego szpitala z parkingu. Ja kuleje i córa też więc aby nie wyglądało głupio to ona poszła pierwsza a ja za nią. Szłysmy jak dwie kuternogi. Dzis nie mam planów. Lenie sie w domu. Musze tylko posadzic do donic pelargonie na balkonie. Życzę miłego dnia
  22. Monkalot ja tez będę rodziła 2 raz z tym że za pierwszym razem poszło ze wszystkimi bólami w 3 godziny. Też mam stracha ale chyba wezmę zmnieczulenie a świadomość tego ze po tak wyczerpującym wysiłku będę mogła przytulić maleństwo o które walczę od 4 lat to każdy ból jest tego wart. Mam nadzieję ze będzie w miarę szybko i bez komplikacji. Wszystkim mamusiom tego zyczę.
  23. Jesli chodzi o zakupy dla mojego maluszka to tez jest stres , bo córka chce jechac z nami po ubranka ale bedę musiała na razie kupić uniwersalne kolory bo ona nie wie że będzie miała brata. Chcemy zrobic jej niespodziankę i chyba sie uda bo mówi tylko o tym że ona czuje że to chłopak. Moja córa zawsze była chłopaczycą i twierdzi że ma byc brat bo bedzie go uczyła grac w nogę hihihi chyba jak bedzie miała 20 lat na karku.
  24. Zaza ja zawsze twierdziłam że chciała bym miec cesarke ale do momentu jak miałam operację . Od tamtej pory mawet przez myśl mi to nie przechodzi. Totalna masakra przynajmiej dla mnie. Więc zyczę wszystkim porodu naturalnego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...