Skocz do zawartości
Forum
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki które...
Znajdź wyniki...
andzia

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, ten test z portalu noworodek.pl mi się sprawdził w pierwszej ciąży. Teraz mam nadzieję, że też mi się sprawdzi :Oczko:


http://lilypie.com/pic/071205/9g9W.jpghttp://b2.lilypie.com/a6H6p1/.png
(*) 02.11.2007
Czekam na Ciebie, Krzysiu
http://www.suwaczek.pl/cache/ef93e5d8b8.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Jestem tu dopiero od wczoraj;) Sama nie wiem co napisać jest tyle rzeczy których chciałabym się dowiedzieć,;)
Może zacznę tak jestem w trzecim miesiącu ciąży a dowiedziałam sie o tym tydzień temu, więc nadal nie mogę w to uwierzyć;) Bardzo się ciesze choć to niespodzianka, szczerze jestem po ślubie prawie 3 lata i już traciliśmy nadzieję, a tu tak niespodzianka :) Tylko teraz boję się denerwuję nie wiem czy sobie poradzę co robić jak się zachowywać to zupełna nowość dla mnie, ale mam nadzieję, że będę mogła korzystac z waszych rad ;) Pozdrawiamhttp://parenting.pl/images/smilies/nowe/Wink.png
:Oczko:


http://suwaczki.maluchy.pl/li-23904.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Pupciocha mam nadzieję ,ze mi takze sie sprawdzi a wyszło ze na 70 % dziewczynka czyli tak jak byśmy chcieli ;) ale my to se chcieć mozemy , jak bedzie chłopiec tez fajnie :)) Ania26 no to serdecznie gratuluje , ja chyba ze 2 tyg dochodziłam do siebie po tych 2 kreskach na tescie ;D i miałam ( ba nadal mam mase obaw ) takie same odczucia , ale chyba w miare jak rosnie ten brzuszek człowiek jakoś sie pomału oswaja i już tak nei panikuje , wiec natura wie co robi i to chyba faktycznie sie instynktownie wyczuwa co trzeba bedzie robić :)) i jak najbardziej korzystaj z rad , moze niekoniecznie moich bo sama bede po raz pierwszy mamą . No ale razem podobno raźniej ;)


http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Mnie z testu nic nie wyszło.. robiłam w lutym i nic.. poszłam do lekarza na rutynową kontrolę jak co jakiś czas.. a tu proszę masz prezent od losu;) wszyscy w ogół się dziwią jak mogłam przez trzy miesiące nic nie przeczuwać... No cóż widać mogłam;) dostałam pierwsze zdjęcie USG i po prostu nie mogłam oderwać od niego wzroku:) jeśli chodzi o to co bym chciała mieć.. bardzo chciałabym chłopca a mój mąż dziewczynkę:) no ale tak jak mówiłas my sobie możemy po gdybać:)


http://suwaczki.maluchy.pl/li-23904.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

jeśli chodzi o powiększenie się niektórych części ciała to strasznie powiększyły mi się piersi i sutki.. i bolą mnie krzyże.. a brzuch to nie wiem nigdy nie należałam do szczupłych osób a moja waga wciąż się wahała raz mniej raz więcej..


http://suwaczki.maluchy.pl/li-23904.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

No to faktycznie niespodzianka z ta Twoją ciaza Ania :)) u mnie góre wzieło przeczucie mimo ze tez zadnych obiawów nie mialam , tym bardziej ze tez już troche zesmy sie starali i nic bardzo to szło wiec nie leciałam po test co miesiac ;) OJJJ piersi to i u mnie ze 3 kilo 1 wazy :P a jak bolały.....fiu fiu , i tez podobnie mam z krzyzem ,czasem to jak oststni połamaniec chodze zanim sie nie rozbujam w ciagu dnia :)) no i ostatnio kreci mi sie w głowie strasznie .. mam nadzieję ze to minie.


http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Wiesz mnie tez się baardzo ale to bardzo kręciło w głowie, myślałam, że to pogoda ciśnienie, nie myślałam, ze to ciąża tzn wolałam nie myśleć tak bo ostatnio tzn w listopadzie 2007 jak myślałam ze jestem w ciąży okazało się że to ciąża urojona:( także wolałam nie robić sobie nadziei... w głowie już mi się mniej kreci ale mam częściej rano mdłości i niby głodna jestem ale apetytu nie mam, niby zjadłabym to czy tamto ale jak już mam przed sobą to mi się odechciewa..


http://suwaczki.maluchy.pl/li-23904.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

też właśnie zastanawiam się czy iść już na L4 czy jeszcze trochę popracować, teraz własnie siedzę sobie w pracy;)


http://suwaczki.maluchy.pl/li-23904.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

hyhyhy to tak jak ja :P ja narazie pracuje chyba ostatnie 3 dopiero sobie wolne wezmę , do szkoły rodzenia sie zapisze ... narazie nudy były by w domu a tak póki jeszcze sie turlam i ok czuje to sobie bede pracowac :))


http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

tak samo myślę, w domu bym po prostu umarła z nudów za dużo bym myślała o tym co nie trzeba:) i tylko bym z nudów podjadała znając siebie:) a tak też jeszcze sobie popracuję.. na L4 przecież mogę w każdej chwili, a jeśli mogę zapytać co robisz gdzie pracujesz??


http://suwaczki.maluchy.pl/li-23904.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

aaaa co do "zachciewajek " to mam mase ale 1 kęs mi wystarczy i potem w kąt leza i juz nawet nie mysle ich tknac , chociaz ostatni hicior to lody i winogrona (czyt. tonami i non stop ) moglabym tylko tym sie teraz zywić ostatnio :))


http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

o to ja tak na mięso wędliny i kiełbasę nie mogę patrzeć jadłabym naleśniki kopytka kluski śląskie... ale podobnie jak ty oczy by jadłu a d... by nie przyjęła,


http://suwaczki.maluchy.pl/li-23904.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Mialam sie jeszcze Was zapytac czy Wasi panowie tez zachowują sie tak jakby byli w ciaży ? bo mój mąż chyba za mnie mniewa humorki i wachania nastrojów :))


http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

U mnie z zachciankami też różnie bywa. Przeważnie mam na coś ochotę, ale jak przez chwilę o tym pomyślę, to zaraz tracę ochotę na cokolwiek. W pierwszej "fazie" miałam straszne pragnienie (jak myłam zęby to miałam smaka na wodę z kranu:) ale lekarz bardzo mnie uczulił na zatrucie ciążowe i teraz sączę każdego łyka żeby nie przekroczyć 1,5 litra dziennie.
Nie wiem jak to będzie latem :(

Fajnie że jesteście na forum :):):)


http://lilypie.com/pic/081107/gYcb.jpghttp://b1.lilypie.com/Zbxcp1/.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

witam wszystkich,
anet nie rozumiem, dlaczego nie chcesz wypić więcej wody niz 1,5 litra dziennie. Ja tam piję co chcę i kiedy chcę. Trzeba pić dużo, bo tworzą się wody płodowe, które powinny często się odświeżać, nasza przemiana materii też teraz przyspieszyła (częściej siusiamy), żeby nakarmić dzidziusia i wypijanie dużej ilości płynów zapobiega obrzękom. Mi w pierwszej ciąży strasznie puchły nogi i właśnie picie dużej ilości wody (nawet po 4 litry dziennie) zapobiegało puchięciu.
U mnie ta ciąża jest zupełna niespodzianką, bo wczesniejsze ciąże były wynikiem inseminacji (podobno mam tzw. wrogość śluzu). W ogóle, to b.długo leczyliśmy się na niepłodność, a teraz mieliśmy poczekać kilka miesięcy po poronieniu i zupełnie nie pomyslałabym, że mogę w sposób zupełnie naturalny zajść w ciążę. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć, że los spłatał mi taka niespodziankę. :D


http://lilypie.com/pic/071205/9g9W.jpghttp://b2.lilypie.com/a6H6p1/.png
(*) 02.11.2007
Czekam na Ciebie, Krzysiu
http://www.suwaczek.pl/cache/ef93e5d8b8.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

witam :)ciesze sie,ze troszke tutaj sie ruszylo:)co do ilosci plynow,to zgadzam sie z pupciocha....musimy kobietki duuuuzo pic.....gorzej,ze bynajmniej mi niewiele co smakuje:)pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Kobitki, fajnie że tak piszecie o tym piciu i chętnie bym Was posłuchała bo na brak pragnienia nie narzekam... tylko że to lekarz nakazał mi taką "wstrzemięźliwość" - i chyba miał w tym dużo racji, bo początek ciąży był jednocześnie moim przwlekłym przeziębieniem w trakcie którego dużo piłam... i nawet nie wiecie jaki się zdziwiłam jak weszłam na wagę. Woda zatrzymała mi się w organiźmie i do tego lekarz postraszył mnie zatruciem ciążowym i wiecie co... teraz czuję się znacznie lepiej (oprócz tego znacznie ograniczyłam spożycie soli).
Ale jak sobie więcej "popiję" to chociaż nie będę miała wyrzutów - wtedy wspomnę Wasze słowa :)


http://lilypie.com/pic/081107/gYcb.jpghttp://b1.lilypie.com/Zbxcp1/.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

A Wy już wiecie co Wam "TAM WYROSłO"? Wiem że najważniejsze żeby było zdrowe, ale to moja pierwsza ciąża a poza tym nie mogę się powstrzymać od robienia sobie przyjemności w formie zakupów dla naszego "bobisia".


http://lilypie.com/pic/081107/gYcb.jpghttp://b1.lilypie.com/Zbxcp1/.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Z tymi płynami to nie wiem , ale wode chyba trzeba pić i to do 2 litrów dziennie , podejrzewam ze gazowane i herbate trzeba ograniczać , ale ja sie nie znam a mundrzyć sie nie bede :P co urosło to nadal nie wiem ale w czwartek mam wizyte to moze cuś tam sie da podejrzec ^^ i kurcze pewnei znów bedą jakieś badania krwi :( a ja tak nie cierpie igieł :( ale dla Bobasa czego sie nie robi ;) Pozdrawiam :))


http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Czytam właśnie wasze zdanie na temat picia płynów no i jestem w kropce, ponieważ ja ogólnie mało piję a to źle, miałam problemy kiedyś z nerkami, ale znowu ucząc się na błędach innych a mianowicie mojej szwagierki wolę nie pić dużo, ona właśnie podczas pierwszej ciąży piła baaardzo dużo, tak zalecił jej lekarz, i kochana szwagierka słuchała grzecznie jak to przy pierwszej ciąży. Niestety nie wyszło jej to na dobre.. Ta woda rozchodziła się po całym organizmie i po prostu miała w sobie tyle wody, że wyglądała okropnie i czuła się jak napuchnięty balon. lekarz obiecał, że to zejdzie po porodzie. Niestety nie zeszło... Miała straszne problemy, żadne buty normalne spodnie tak się rozrosła. Niedawno urodziła drugą córeczkę, miała innego lekarza prowadzącego, stwierdził, że powinna pic tyle ile potrzebuje, nie jakąś konkretną ilość i przyznaję wyglądała w czasie ciąży super i po porodzie też dobrze. Myślę, że to chyba sprawa indywidualna.


http://suwaczki.maluchy.pl/li-23904.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Pupciocha rzeczywiście niespodziewana niespodzianka;)) fajne takie niespodzianki, choć mnie tez jeszcze trochę trudno uwierzyć, bo już traciłam nadzieje powoli... Ale jeszcze trudniej uwierzyć mojemu mężowi :) On chyba uwierzy że jest tatusiem dopiero jak weźmie dzidziusia na ręce... ja sobie tego po prostu nie wyobrażam..hi hi.;)
Anouk jeśli chodzi o wizyty u lekarza i badania ja właśnie też idę w czwartek na wizytę już się nie mogę doczekać;) badania z użyciem igły też pewnie mnie nie ominą... ale tak jak mówisz... dla maleństwa wszytko;))


http://suwaczki.maluchy.pl/li-23904.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...