Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

mamamajki - wiesz, ja to kombinuje tak: masaż potrwa kilka minut, a z Oleską przy skurczach z krzyża męczyłam się kilka godzin i rozwarcie nie postępowało. Więc nawet jeśli tem masaż ma być największą maskarą mego życia, to ja chyba wolę te kilka minut, niż surcze przez kilka godzin i do tego bez pewności kiedy się skończą. Tak to sobie w głowie układam, ale może wszystko się zmienić, zobaczymy...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

mamamajki - ja wiem, że skurcze będą, ale rozwarcie będzie postępowało, a co za tym idzie szybciej urodzę. Z Oleska dobijało mnie to, że wyłam z bólu kilka godzin, przyszła położna, wsadziła łapę i powiedział, że dopiero 4 cm i jeszcze dużo czasu przed nami. Myśłąm, że normalnie łbem ścianę rozwale ze złości i niemocy. A potem i tak skończyło się na tym, że po następnych kilku godzinach łażenia po ścianach dostałam skurczy partych, a rozwarcie 6 cm!!! I kanał, bo rodzić nie ma jak, a natura każe!!! Dlatego Oleska taka nieciekawa się urodziła.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

hej:)
u mnie dzisiaj goraco bym powiedziala ze lato pelna geba hehe:)
na nogi kupilam sobie sol kosmetyczna z biedronki morska z algami i do tego krem w aptece i wam powiem ze jak wymocze w tej soli nogi to taka ulga normalnie i potem na noc nasmaruje kremem w dzien tez i nawet nawet moze chociaz troszke zejdzie ta opuchlizna:)
powiesilam pranie chociaz nie powinnam do gory rak brac , ale mowie zrobie to bo tesciowej sie pewnie nie bedzie chcialo:P , moje pocieszenie na jej temat jest takie ze na poczatku lipca raczej sie juz wyprowadzi hihi :)
za tydzien zrobie badania marfologie ostatnia i 4 czerwca do lekarza, a potem co tydz pewnie i pewnie tez ktg :P
ogolnie to bym juz chciala urodzic heh , bo to cieplo to masakra , no i brzuch ciezki ehh :) ale jeszcze troszke :)
Pozdrawiam Nina

http://www.suwaczki.com/tickers/1usazbmhosgn5ucr.png

Odnośnik do komentarza

Herbata z liści malin u mnie przy Filipie nie działała nic a nic. Nam położna mówiła o masowaniu krocza i te sutki, można też masować dłonie i stopy na wszystkich tych kosteczkach - podobno to pobudza akcję skurczową.

Dziewczyny podzielę się z Wami tym co na podobny temat mówiła ta moja położna - że te schody, prania, sprzątania nic nie pomogą. Niby powinno być tak, że jeżeli kobieta jest senna i leniwa, no i nagle zaczyna sprzątać, latać po schodach, prać i jest energiczna itp. to oznacza to, że poród już blisko. No i odwrotnie, jeżeli jest wulkanem energii a tu nagle klops, to tak samo.
Jeżeli chodzi o masaż szyjki podobno jest BARDZO bolesny i ona (położna z przeszło 20 letnim stażem, dokształcająca się itp) powiedziała nam, żebyśmy się na niego absolutnie nie zgadzały. Mówiła, że w większości przypadków jest tak, że przez ten masaż nadgoni się, bo szyjka się rozwiera szybciej, za to może być tak, że dłużej będziemy się ze skurczami męczyły, że natury nie da się oszukać i poród jeśli ma trwać powiedzmy 10 godzin to będzie trwał, kwestia tylko w którym momencie się wydłuży, oby na początku ;)
Oczywiście wyjątki są regułą. Co widać u Mamamajki.

Ala no to życzę Ci pomyślnych dla Ciebie wieści na wizycie ::): A jak Ty to czujesz? Dzieje się coś, czy raczej nie??
Kasiu powodzenia na badaniach :36_1_67:
Zaza rozwaliłaś mnie z tym wentylatorem :D :sofunny:

Zmykam do nauki. papa

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Kaśka - no to mnie pocieszyłaś. Cały mój misterny plan wziął w łeb :-))) Dlatego nie nastawiam się na nic. Zobaczymy jak będzie i co tam połozna wymysli. Najchętniej to bym cesarkę chciała.
A symptomów żadnych na razie nie doczuwam. Czasmi boli brzych bardzo, są momenty, że ruszyć się z bólu nie mogę. Ale skurcze jakby ostatnio mniejsze... Pocieszam się, że przy Olesce nic nie zpaowiadało, że zacznę rodzić i się stało :-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Ala - Wybacz kochana :Nieśmiały: Chyba lepiej, żeby człowiek był świadomy. Ona nam powiedziała, że pal licho jak zrobi Ci masaż dość szybko i to w I fazie będziesz "nadrabiać" z lekkimi skurczami, gorzej jak "nadrabianie" będzie przy partych bólach... to dziękuję bardzo. No a każdy organizm inny więc nigdy nie wiadomo.
Co do Twojej położnej - myślę, że one z racji, że mają płacone chcą spełnić oczekiwania swoich pacjentek, chcesz szybciej urodzić, to ona postara się pomóc w taki czy inny sposób.

Dziewuszki czy jadłyście już truskawki nasze?? Ja pierwszy raz kupiłam w weekend i zapłaciłam bagatelka 18 zł/kg, a właśnie przed chwilą mąż przywiózł mi 2 kg :D Cena spadła już o połowę. Jakoś mi się to szybko zdawało.... ale pychotaaaaaaaa :bardzoglodny:

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

kaska ja nie wiem, czy u mnie przyspieszyło dzieki masazowi, rzeczywiście cholernie bolesnemu, czy poprostu to juz była ta pora i ze względu na zaawansowanie porodu tempo rozwierania przyspieszyło. Wiem tyle, ze teraz nie dałabym już sobie go zrobić, gdyby nie było rzeczywiście konkretnego wskazania... A tak na "sucho" to nie daj Boże...

Kurcze, jeszcze nie jadłam truskawek... Ale ostatnimi laty to te nasze truskawki jakoś mi nie przypominają prawdziwych truskawek znanych z dzieciństwa i nie smakuja mi zbytnio, pewnie dlatego jeszcze nie poleciałam z siatą na targ ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Kaśka - żartuję, oczywiście. Lepiej więcej wiedzieć niż mniej. Ja się przy tym masażu nie upieram, nie znam się, zobaczymy jak będzie :-)))
A co do truskawek, to faktycznie co roku coraz szybciej. Ja mam imieniny 21. 06 to jeszcze kilka lat temu truskawki zaczynałay się właśnie tak z tydzień wcześniej, bo pamieatm, że ciasto z truskawkami i same truskawy stawiałam na stół jako taki rarytas. A teraz to niedługo już w marcu chyba będą. Ale Mamamajki ma rację, że one z roku na rok też coraz mniej smaczne i aromatyczne. Ja poza tym za truskawkami specjalnie nie przepadam. A Wy jedzcie, jedzcie, bo jak przyjdzie cycuchowanie, to truskawiki, przynajmniej na początku, trzeba odstawić. Wszystkie owoce drobnopestkowe uczulają:-(

Aaa, a krnówka w Koszałkowie faktycznie jest baaardzo czysta, chyba najlepsza w Polsce z tego co kojarzę i faktycznie można pić bezpośrednio z kranu. Do prawdziwej mineralki jej oczywiście kawałek (bo nie ma aż tytlu skałdników mineralnych), ale z powodzeniem zastąpi np. takiego Żywca, który jest wodą źródlaną i skłaników mineralnych ma prawie nic. Przepraszam, że tak w tym temacie się rozwijam, ale akurat na punkcie wód pitnych mam lekkiego bzika, odkąd się dowiedziąłm, że większość tych znanych i rklamowanych to są właśnie zwykła kranówki i tzreba dobrze czytać, co na etykietach piszą :-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

co do pampersów to nie to ,że ja je wszystkie kupiłam tylko mąż poprzynosił z pracy bo jeszcze kiedyś było u niego tak ,że jak jakieś pudełko z pampersów było uszkodzone na sklepach to wszystko wyrzucali i trafiało do mojego Ł do pracy a on sobie zbierał i pamietam ,że przy michale to od roku nie kupiłam żadnej paczki pameprsów :)

a pampersy poukladalam na dnie lożeczka a lozeczko mam podwieszane takze mała ma gdzie spac :)a tak to kazde byly pozapakowane w worki i teraz tak lepiej wyglada tak niz w tych worach i reklamowkach bo jakby byly ladnie w te opakowania firmowe zapakowane to nawet bym nie otwierala

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

U nas ładne słoneczko 16 stopni czyli jest ok :)

ostatnie pranie dla malej się pierze :) jeszcze musze michania , nasze i ręczniki wyprac

za chwile na jakieś zakupy trzeba jechac bo w lodowce pustki ,ale jeszcze Ł dam pospac bo nocke miał

ja tak się zastanawiam bo mam już rozwarcie na 2 palce czy mnie wcześniej weźmie ciekawe ale mam nadzieje ze tak 3 czerwca dopiero :D tak żeby Ł miał wolne :D i musze być przygotowana w domu na przywitanie małej ... brakuje nam jednej komody bo dzieci pozajmowały nasze także musze jeszcze to zakupić i nasze ciuchy poukaladac i jeszcze tyle rzeczy jest do zrobienie także niech jeszcze mała sobie siedzi w brzuchalu.

a ja póki co nic nie puchnę woda mi się nie zatrzymuje chyba ,że w postaci celluitu( z michalem to miesiac przed porodem mimo ze to grudzien był nogi miałam opuchnięte i w ogole cała byłam opuchnieta) , jak Wy pisecie o 18 kg(ale to pewnie większosc zatrzymana woda) to troche się picieszam swoimi 12 kg ale wczoraj z wrażenia to się słodkiego ojadłam ( i tak sobie myśle ze jak urodze to potem jeszcze z 8 kg mi zostanie czy ileś , ale zobaczymy)( ta połóżna miała taka normalną wagę a nie elektryczną i tak się zastanaiwam czy dobrze pokazała bo moja elektryczna to w jeden dzień pokazała mi 82,5 na 2 dzien 83,5 na 3 juz 84 ,1 także byłam troche podłamana i to wazyłam się rano prawie nago bez butów i przed sniadaniem ) a póki co narazie musze się nacieszyc lodami , truskawkami i róznymi owocami których później jeść nie bede

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna 78
Apropo sexu nie wiem jak wy ale ja już tęsknie za takim normalnym bez ggraniczęń hihihi

Trafiłaś w samo sedno - brakuje strasznie... i to od dawna ;P tym bardziej, że my się wstrzymaliśmy całkiem od normalnego seksu, po nieudanych próbach :/ ani mi to przyjemności nie sprawia, ani jemu.

Rozpisałyście isę strasznie dzisiaj! czytałam chyba z pół godziny wszystko i prawie niczego nie zapamiętałam ;)

Ja dla urozmaicenia życia, otworzyłam dzisiaj swoją działalność, nadarzyła się potrzeba i okazja, która mnie wreszcie do tego popchnęła - a że 9. miesiąc ciąży - to nieważne ;) Dzisiaj był urząd miasta (uwierzycie, że załatwienie tego w urzędzie wraz ze staniem w kolejce zajęło mi 10 minut? ;P), a jutro ZUS i ewentualnie bank. Tyle :) Teraz tylko najlepiej, żebym nie urodziła do 24. czerwca ;)

Byłam też u nas w szpitalu pozwiedzać oddziały :) No jeśli mi się uda i bedą wolne płatne sale poporodowe i porodówki - to bajka :) Zwłaszcza jedną salę porodową sobie upatrzyłam do porodu wertykalnego. Kanapa dla męża, a obok jest prysznic i ubikacja tylko dla mnie, piłki, krzesełko, takie fotelo-poduchy, których nazwy nie pamietam ;P no i drabinka. Przyjemnie czysto i schludnie. Wszędzie czajnik z herbatą i kawą. Jakoś inaczej sobie szpital wyobrażałam ;) Mam nadzieję, że się załapię na wolną płatną salę porodową i poporodową, bo podobno są niezłe kolejki, a koszty o wiele niższe niż się spodziewałam ;)

A co do truskawek, to jak Was czytałam, to akurat jadłam koktajl z jogurtu naturalnego i truskawek ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

hej
u mnie w tej chwili na term. na zewnątrz jest 33 stopnie :)))))

byłam na badaniach na paciorkowca
dłużej się gramoliłam na fotel niż całe to pobieranie trwało :)))
ale mam za sobą, wyniki za 10 dni

potem miałam jechać z młodym do nowo otwartej galerii, ale wychowawczyni mi naskarżyła, ze Wiki brzydko mówi na lekcjach, no i po wizycie w galerii :(
przyjechaliśmy do domku, odrobił lekcje, napisał 10 razy NIE BĘDĘ MÓWIŁ BRZYDKICH SŁÓW i poszedł do swojego pokoju czytać książkę, tak go to wszystko zmęczyło, że usnął :))

a ja zmykam szykować obiad m., bo my zjedliśmy zupę wczorajszą

Mari to fajnie masz :)
u nas jest sala do porodu rodzinnego i leżysz w tej sali jakieś dwie godzinki po porodzie, a potem na zwykłą salę Cię przewożą, jak masz szczęście to trafisz do 2 osobowej, a jak nie to do 6
pocieszające jest to, że jest świeżo po remoncie czysto i ładnie :)

a gardło nadal mnie boli :(

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

mari to pewnie dzieki brzuszkowi :)

A tak swoją drogą fajnie, że takie luksusowe warunki mogą być w szpitalu :) Zazdroszczę ;)

Ale burza u nas zaraz będzie :36_2_13: Kot już się schował...

Jeju, niedługo zaczne gryźć przez telefon... albo przestane go odbierać :( Co chwila ktoś dzwoni z pytaniem czy już się rozpekłam :36_2_43: Wkurza mnie to maksymalnie, bo wszystkim powtarzam, że jak się rozpękne to zawiadomię... Nie robi to na nikim wrażenia ... i na drugi dzień znowu dzwonią z tym szmym pytaniem! Koszmar jakiś... a juz mi się nie chce silić nawet na dowcipne odpowiedzi i zaczynam być niemiła... :(
Mąż tez ma jakiegoś fioła, bo dzwoni co godzine i pyta jak się czuję... Cholera by to wzięła! A jak nie odbiorę, bo jestem np. w toalecie, to zanim wyjdę mam 15 połączen nieodebranych od niego... Wykańczają mnie psychicznie te telefony :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

oj! biedna mamamajki, przesadzają trochę chyba, przecież do terminu jeszcze czas, rozumiem po terminie taką troskę. Wycisz telefon (nawet wibracje wyłącz), tak żebyś w razie czego mogła z niego zadzwonić, a nikt Ci nie będzie przeszkadzał. Najwyżej mąż w ekspresowym tempie zjawi się w domu z pracy ;)
To ja lepiej teraz wszystkich nastawię, że po terminie będe rodzić, żeby się nie dopytywali ;P zresztą mój ojciec np. nie może zapamietać nawet, kiedy rodzę :]

wiktorio i mamamajki ja uwielbiam nasz Urząd Miasta ;) i mówię to bez sarkazmu, tak samo Urząd Skarbowy. Pracują tu tak sympatyczni ludzie, że nie mogę narzekać. Wczesniej byłam tak zakładać firmę ze szwagrem i z moim mężem i nigdy jakoś to długo nie trwało. Szwagier z biegu usiadł, a z mężem mieliśmy tylko jedną osobę przed sobą. Aczkolwiek chyba mi ten brzuszek dzisiaj jednak pomógł, bo poprosiła mnie do siebie pani z informacji, bo stanowiska były zajęte.

mamamajki nie wiem, czy to luksusowe warunki, czy to ja nie mam wygórowanych wymagań ;) bo na prawdę oceniając ten budynek z zewnątrz, spodziewałam się katastrofy wewnątrz ;) byłam mile zaskoczona :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

A ja byłam dzisiaj u lekarza i dostałam na przyszły wtorek skierowane na patologie w celu wywołania porodu. Trochę mnie to podłamało, bo nie jestem przekonana, co do decyzji lekarza. Z jednej strony już bym chciała mieć poród z głowy, ale wolałabym w sposób naturalny i w odpowiednim czasie :-(

A tak poza tym moja mała warzy już 2789 :-)

madzia niezły zapas pieluszek :-) Ja na razie ma małe opakowanie Pampersów i drugie pieluszek z rossmana.

alatra mi położna mówiła żebym na przyspieszenie porodu brała też Olejek z ciesiołka, bo podobno wpływa na zmiękczenie szyjki. No i ja też pije liście malin. Ja chciałam wypróbować wszystkie metody niekonwencjonalne żeby przyspieszyć poród, ale chyba w moim przypadku nie zdążą zadziałać.
A i jeszcze mówiła mi że jak szyjka już jest miękka to można wypić olej rycynowy. Tylko ta szyjka to podstawa, bo jak jest zwarta, to mogą zacząć się bolesne skurcze a poród nie ruszy.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)

U mnie zaraz będzie burza, a ja sama w domu z psem:( mam nadzieję, że teraz szybko przejdzie i już, bo teraz to jakoś przeżyję ,ale wieczorem będzie gorzej:(

Niecierpliwa - Ty przynajmniej wiesz, że w przyszłym tygodniu będziesz mogła się spodziewać rozwiązania, a my tu dalej loteria. A mogę wiedzieć czemu na wywołanie Cię skierowali, jeśli pisałaś gdzieś powód, to sorry za niedopatrzenie.

Zaza - wentylator wymiata, już sobie to wyobrażam... swoją drogą , to po przyszłej wizycie musze coś podziałać, bo aż mnie skręca:)

Też tak macie , że wstawanie w nocy czy rano z łóżka jest masakryczne??? ja to mam wrażenie, że w kroczu i pachwinach mnie rozerwie z bólu....dlatego zanim wstanę, to 10 min medytuję i się głęboko zastanawiam czy tego chę:(

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...