Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Charlotte,Milutka wlasnie wpadl mi w rece artykul na temat wlasciwosci oleju z czarnuszki.Ponoc jest rewelacyjny na podbudowanie odpornosci i od razu pomyslalam o waszych dziewczynkach.jeszcze zglebie ten temat i chyba sama sie skusze dla Emi bo pisza ze lagodzi tez objawy alergii i astmy.moze warto sprobowac....?Zdrowka dla coreczek mam nadzieje ze juz jest lepiej i wracaja do zdrowia.

Emilka jeszcze chyba oglada po raz setny harrego pottera a ja juz sie klade bo pewnie pierwsze karmienie za jakies 2-3h.Dobrej nocki!!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

My przygode z rozszerzaniem zacelismy w 17 tygodniu.
Pierwszy byl pasternak (plula dalej niz widziala :) )
Potem marchewka, dynia i jablko
Ostatnio grysik a od jutra ziemniak.
Aha i truskawka i mandarynka juz tez byly :) Oczywiscie tylko kilka kropelek, ale wiem, ze na to juz nie ma uczulenia. (ze starszym robilam tak samo)
Ostatnio dostala surowa marchewke w calosci (tak ze mogla nia dziaselka masowac), jablko surowe (w tym takim smoczku sylikonowym) i skorke z chlebka.
Soczkow i herbatek nie chce. Ewentualnie woda, ale to naprawde sporadycznie. Wiec nie wciskam jej tego na sile.Ja tez na razie kupuje sloiczki, bo nie mam dostepu do swierzych warzyw (jedynie marchewki od mamy w grudniu przywiozlam, ale one tez juz sie skonczyly).

U nas rytual usypiania wyglada tak, ze najpierw okolo pol godziny 'switania' na lozku, kompiel (lub obmywanie), mleczko i do lozka. Czasem jak nie dopije to po godzinie sie budzi i pije nowa butle. Odkladam ja do lozeczka i zazwyczaj (nie zawsze) zasypia sama. Ewentualnie maz musi ja miec na rekach i klepac po pupci :D wtedy szybko zasypa.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze znalazłam coś takiego a propos zatok - przepraszam, jeśli to napisała któraś z Wrześnióweczek, bo źródła nie pamiętam. Od jakiegoś czasu jak coś przydatne to kopiuję na telefon i teraz znalazłam.

Istnieje kilka domowych sposobów na leczenie zapalenia zatok w ciąży, które mogą okazać się skuteczniejsze niż preparaty, które możemy znaleźć w aptece. Do tych sposobów zalicza się:

- picie codziennie kilku porcji mleka z miodem,
- nawilżanie powietrza w pomieszczeniach, w których spędzamy największą ilość czasu, poprzez mokre ręczniki na kaloryferach lub elektrycznego nawilżacza. Ułatwi to oddychanie, nawilży gardło i przyniesie ulgę w bólu.
- Sól fizjologiczna jest również lekiem na zapalenie zatok. Płukanie nosa solą fizjologiczną przy pomocy wody morskiej w aerozolu, to doskonałe lekarstwo.
- Inhalacje przy użyciu gorącej, lecz nie wrzącej wody, i olejku eukaliptusowego lub sosnowego oczyszczą zatoki i ułatwią oddychanie. Poczujemy ulgę i nawilżymy górne drogi oddechowe.
- Ciepły kompres na twarz, czyli zmoczony w gorącej wodzie ręcznik, który kładziemy przede wszystkim w okolicach nosa i policzków, aby rozgrzać chore miejsce i usprawnić ujście ropnej wydzieliny na zewnątrz.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć,

Chyba z pięć dni Was nsdrabialam :)

Franio dziś ma 4 miesiące! Maly okruszek :)

Zaczął już bardzo ładnie spać w nocy, od 22 do 4,5 - zje i śpi dalej. Pamiętam jak chodził spac w środku nocy lub nad ranem :(

Co do diety to planujemy od 19 tygodnia, tez słoiczki bo nasz pediatra powiedział ze teraz warzywa, nawet ze swoich upraw, mają mnóstwo pestycydów i chłona zanieczyszczenia, spaliny, smog :/ także póki malutki to słoiczki a jak będzie większy i bardziej odporny u znajdę jakieś w miarę dobre źródło warzyw to coś sama będę szykować. Problemów z brzuszkiem ani alergia dzięki Bogu nie ma...
Imbir ja myślę dawać przez pierwsze dni parę łyżeczek i stopniowo coraz więcej. Zobaczę jak będzie reagować, zdam się na intuicję - będzie Mu smakować to zje więcej a jak nie będzie chciał to nie :) ale wyjdzie ze tak powiem w praniu...

Na spacer rzadko chodzimy przez smog..

Widzę że nie jestem sama jeśli chodzi o kwestie spania w dzień, Franus mało śpi, kilka razy dziennie po 30 minut. Ale jest bardzo marudny przez zeby - ma już dwie dolne jedynki i wyglada jak króliczek.

Jeśli chodzi o podwyższenie odpodnosi to któraś juz pisała - BIOSTYMINA! Ona jest ma basie aloesu o ile się nie mylę i naprawdę wzmacnia odporność, działa też na górne drogi oddechowe. Nam lekarz polecił i juz od paru lat biorę i tfu tfu nie choruje... ale pomiędzy kuracjami musi być przerwa.

Tyle tematów ze ciężko się odnieść :) Agnes super pamiatka, ja wywołam hurtem jak skończy 6 miesięcy i zrobię album : "Pierwsze pół roczku Franusia" :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72855.png

Odnośnik do komentarza

My już od godziny na nogach. Dawid już po inhalacji, leży na brzuszku i Stefan eh kiedy on w końcu polubi ta pozycje. Tez juz próbowałam wprowadzić Małemu jakąś herbatkę ale niestety Dawid nie toleruje butelki,nawet odciagnietego mleka nie chce wypić chyba tak jak maag będę musiała później zaopatrzyć się w jakiś kubek. Stale posiłki też zamierzamy wprowadzić dopiero koło 6 miesiąca i właśnie ze względu na brak świeżych warzyw zaczniemy od sloiczkow. Pozdrawiamy w ten ponury dzien

Odnośnik do komentarza

My zaczelysmy wprowadzac nowosci kolo 18 tyg. Zgodnie z zaleceniami naszej p. Doktor najpierw przez 3 dni po kilka lyzek po kolei 3 dni jablko 3 dni marchew 3 dni ziemniak dynia pietruszka z selerem i tak dalej. Teraz Emilka jest na etapie królika. Juz teraz az tak bardzo nie uwazam ze po kilka lyzek. Pierwszy raz tylko daje troche a pozniej juz po calym sloiczku jedziemy. Ja tez uwazam tak samo jak dziewczyny ze warzywa teraz sa pelne chemii dlatego na poczatku bedziemy uzywac sloiczkow. Jak bedzie troche starsza to zaczne gotować cos z upraw tesciowej. ;) a i uwazajcie na suszoną sliwke bo np Emi miala po tym mala wysypke.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie zrozumcie mnie źle, bo ja nie twierdzę, ze słoiczki to coś zlego i sama na pewno nie raz będę się wspierać obiadkami ze słoiczków.
Ale jak myslicie.. tak serio.. skąd się biorą warzywa do sloiczkow? Uwierzcie, ze i one są pryskane. A taka marchewka w biedronce czy innym markecie musi spełniać takie same wymogi jak marchewka do sloiczka ;)

Szwagier męża woził pomidory i ogórki tirem. Od tych samych hodowców idą warzywa do różnych odbiorcow. Od marketów po hurtownie, ktore zaopatruja osiedlowe zieleniaki. A warzywo to samo ;)

Odnośnik do komentarza

Potwierdzam dzialanie Biostyminy pacjenci naprawde chwalili jej skutecznosc.

Ja to co moge gotuje sama zreszta malej bardziej smakuje niz te sloiczki
Ze sloiczkow podaje warzywa ktorych teraz za bardzo nie ma.

Zgadzam sie z Charlotte z tymi warzywami. Zreszta co bedzie pozniej bede cale zycie szukala super bio, ktore praktycznie nie istnieje. Odnosze to podobnie jak do wszystkiego trzeba zyc normalnie sprzatac ale nie sterylnie
Jesc zdrowo o ile sie da wybierac jak najmniej przetworzone i proste produkty
Dziecko ma sie wybrudzic zjesc piasek i bedzie szczesliwe nie ma co swirowac bo w tych czasach niestety chcialoby sie idealnie ale nie da sie. Trzeba do wszystkiego zdrowo podejsc!

https://www.suwaczki.com/tickers/relg8u69ipwcush0.png

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhmp7ur49fu.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzięki za info odnośnie plastrów antykoncepcyjnych. Mam jeszcze jedno pytanie, bo zapomniałam zapytać ginekolog a dziś chcę je kupić. Kiedy można je zacząć przyklejać? W trakcie okresu, w pierwszym dniu, po? Czy to nie ma znaczenia?
Charlotte kochana ja się z Tobą nie zgodzę- nie obraź się proszę. Ja wierzę, że w słoiczkach warzywa mają spełnione więcej norm niż te w supermarkecie. A skąd te wszystkie badania i certyfikaty unijne? Nie mówię że wiem, ale wierzę, że w słoiczkach jest lepsze pożywienie dla mojego synka, niż przygotowane samodzielnie z warzyw z marketu;-)

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Witam porannie:)mam nadzieje, ze noc dobrze minela Mamusiom i ich Maluszkom:) u nas nawet ok, ale Mala po 24 lezala i gadala przez 30min.
Ja zgodzam sie z Monikae, warzywa w sloiczkach podlegaja innym restrykcyjnym normom i certyfikatom, tak nawet stanowi prawo UE. Wystarczy poczytac np na produktach Hipp. Oczywiscie bede podawac potem normalne jedzenie, ale teraz brzuszek jest wrazliwy. Poza tym powiem Wam, ze trzeba uwazac tez na produkty z bazarkow, bo przynajmniej u mnie w okolicy czesto sprzedawcy kupuja na promocji w dyskontach i potem 2x drozej sprzedaja na placu;) za tez mega w bioprodukty nie wierze i to troche wg mnie wyciaganie kasy od ludzi. Tak np jajka od przyslowiowej baby z bazarku, niby kury z wolnego wybiegu;) a czesto wlasnie nie badane te jajka i nie wiadomo skad. Poczytajcie w necie jak kiedys zbadali jajka kur z wolnego wybiegu kolo Rabki bonajze i bylo tam pelno zanieczyszen, bo kury biegaly kolo ruchliwej ulicy. Mysle, ze sloiczki to kolejny troche sporny temat;) ale kazda Mamusia robi co jej serce dyktuje;) milego dnia :*

Odnośnik do komentarza

Hej,sobotnio:)
U nas nocka w porzadku,porownujac do ostatnich:) Malutki budzi sie czesto,ale dzis mi pospal dwa razy po dwie godziny i raz poltorej,wiec uwazam,ze swietnie:) Musze mu zajrzec w buzie,bo zapomnialam z rana,moze cos sie ruszylo w temacie ząbkow:)
No i tatus obiecal zabrac dzisiaj Mlodego na spacer,wiec odpoczne,cudownie:)
Ja sie jeszcze nie zastanawialam gotowanie,czy sloiki,zycie pokaze:)
Co do picia to samo,jak bedzie pil wode,to super,a jak nie to herbatka i soki,wiec Monikae,uwazam dokladnie tak jak Ty,teoria a zycie to dwie rozne sprawy,wazne,zeby dziecko pilo chetnie,bo to jest bardzo wazne.
Chyba Monmonka pisala kiedys o certyfikatach na produktach hippa i to jest wazne,nie napis bio,ale czy produkt posiada certfikat,babydreamy z rossmanna tez sa bio. Ja bym sie tym kierowala,jezeli komus zalezy na prawdziwym bio. Co do bobovity i gerbbera,pewnie Charlotte ma racje i te rygoryatyczne testy o ktorych trabia w reklamach to raczej nie pod katem ekologii:) Mysle,ze zycie nas wszystkie zweryfikuje i kazda znajdzie zloty srodek:) Moja corka nie chciala obiadkow ze sloika i koniec,wiec musialam gotowac.Najwazniejsze,zeby dzieciaki jadly,oby nie bylo niejadkow na forum,tego nam wszystkim zycze:)
Milej soboty:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja :) my już w drodze do Krakowa. Hanusia pomału usypia choć widzę ze usilnie próbuje nie usnąć bo świat taki ciekawy przez okno Hihi.
Jeśli chodzi o nockę to u nas standardowo zasnęła o 21:30 i spała do 4:30. Potem obudziła się na dobre o 6:30. I tak dopiero teraz ma pierwsza drzemkę wiec pewnie będzie spała cała drogę :) i dobrze.
Jeśli chodzi o wprowadzanie nowym smaków ja także będę stosowała słoiczki przynajmniej przez pierwsze kilka miesięcy. Uważam ze są dużo lepsze niż kupne czy z bazaru chyba ze ma się sprawdzonego dostawce i mamy pewność ze nie były pryskanie. Te warzywa ze słoiczków są hodowane w specjalnych warunkach i uprawach właśnie po to żeby moc spokojnie je dziecku podać. Jakość ich jest sprawdzana laboratoryjnie. Dlatego posiadają wszystkie certyfikaty. Mnie to się marzy praca właśnie w labo w takim gerberze. Może kiedyś.... :)
Położna i moja pediatra także mówiły żeby na początku stosować te ze słoiczków póki Niunie są małe i nie maja takiej odporności jak starsze dzieciaki. Ale oczywiście każdy zrobi jak uważa :) pozdrawiam i życzę miłej sobotki !

Odnośnik do komentarza

To i ja coś napiszę :-) To co na bazarkach to racja, że w większości przypadków ten sam syf co w marketach. Choć jak wiosną i latem chodzimy na rynek kupować warzywa i owoce, to jednak są lepsze niż w markecie. Nie wiem z czego to wynika i czy ta ich lepszość przypadkiem nie jest spowodowana większą ilością chemii, ale mają z reguły więcej smaku. A co do słoiczków, to również wierzę, że w nich jest coś zdrowszego. W końcu muszą spełniać bardzo rystrykcyjne normy.
Wychodzę z założenia, że zimą kiedy brak jest możliwości uprawy własnych warzyw, słoiczki są bezpieczniejsze niż robienie obiadków z warzyw kupowanych.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze w kontekscie picia. Moja bratowa daje tylko wode,Maly ma trzy lata i dopiero teraz zaczal ja pic chetnie. Za zadne skarby nie pozwalala dawac nic innego dziecku do picia. Dziecko pic wody nie chcialo,a nic innego nie dostawalo,wiec prawie nic nie pilo. Skonczylo sie piaskiem na nerkach i Maly sie tylko nacierpial.Nie mogli mu tego wyplukac,bo nie pil nic,wody malo,a sokow i herbaty nie chcial,bo nie znal,mowie Wam,byl dramat. Dlatego ja nie bede sie upierac za wszelka cene:) Wyjdzie w praniu:)))

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Mila_mi bobovity nie mają certyfikatów? Kurcze ja się właśnie bobovita obkupilam :( ja też uważam ze trzeba dziecko hartowac i nie wydelikatniac, kiedyś napewno obje piasku i nieumytej marchewki i truskawek tak jak ja, jak byłam mała :) butelek tez nie sterylizuje, pare raze dziennie przeleje wrzatkiem... a gotowalam je tylko raz jak je kupilam, ale póki jest niemowlakiem wole dać słoiczek, wszędzie trabia ze te warzywa są przebadane i chce im wierzyć bo nie mam innego wyjścia, sama ich nie przebadam :D

Wyszłam na dwór z Franciszkiem i juz jestesmy z powrotem bo śmierdzi dymem nieziemsko :/ niech już będzie wiosna i skończy się sezon grzewczy!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72855.png

Odnośnik do komentarza

Agnes juz pisałam kiedyś, Franus tez miał podobne plamki na jednym policzku, pojawiały się i znikały. Głównie po nocy miał większe. Smarowalam la roche i gdzieś po ponad tygodniu minęły. Myślę że może to od tarcia głowa o pieluche, On jeszcze śpi na brzuszku wiec policzki są bezpośrednio na pieluszce, a zawsze trochę ja obslini i leży na takim wilgotnym... musisz u Zosi obserwować, może minie samo jak u naszego Franka! Aa i często przemywalam Mu twarz przegotowaną woda albo rumiankiem (nie poleca się rumianku bo uczula, ale Franusiowi nic nie jest a zawsze trochę te plamki rumianek zlagodzil)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72855.png

Odnośnik do komentarza

Nika,nie wiem,czy bobovota i gerber maja bio certyfikaty,wiem tylko,ze hipp ma na pewno. Pewnie,ze wszystkie sloiczki sa gruntownie badane,nie wiem tylko,czy wszystkie pod katem ekologii. Mnie jakos specjalnie akurat na tym bio nie zalezy i tez uwazam,ze jednak producenci musza dobrze wiedziec co pakuja do tych sloiczkow,nawet jesli nie eko to musza spelniac setki innych norm i moim zdaniem mozna im zaufac:) Ale to tylko moje zdanie,nie znam sie na tym.Wiec docelowo pewnie bedzie mi zalezalo na 'domowych' obiadach,ale jednak zaczniemy od sloiczkow:) Z obserwacji u mnie w pracy,co kupuja rodzice,to wiekszosc kieruje sie tym,co dzieciom smakuje,w koszyku laduje i hipp i bobovita i babydream:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Witam sie i ja z rana :)

Dziewczyny wiadomo temat zywienia to ile ludzi tyle opinii. Ja wam powiem tylko tak. W Polsce moi rodzice maja gospodarstwo i jak jeszcze mieszkalam w PL to myslelismy o produkcji warzyw dla gerbera. I przyszedl pan (jeszcze nie od gerbera, tylko taki przed) i nam zaczal opowiadac (a podkreslam to byl tylko gerber, ktory nie ma za fajnych opinii). Musielismy zrobic badania ziemi i jak sie okazalo na chodowle bio-warzyw byla ok, ale na zaopatrywanie gerbera miala podniesione normy. Wiec sie nie zakwalifikowalismy.... No wiec tak to wyglada.
Prawda tez jest ze warzywa np. marchewki nie sa bezposrednio w ziemi tylko na wacie.
Prawda tez jest, ze mimo iz nasza ziemia nie spelniala wymgow, moj starszak glownie jadl warzywa nasze, a sloiczkami plul (chyba ze mu je doprawilam ;P)
Ja absolutnie na zadnego nie chucham, butelki wygotowalam raz - na samym poczatku, teraz wyparzam je pod koniec dnia, w domu jest czysto, ale bez przesady (gosci bym nie zaprosila dzisiaj :P)
Warzywa sklepowe owszem predzej czy pozniej dostanie. W koncu zacznie jesc to co my i jak tak dalej pojdzie to juz za 2-3 miesiace. Ale te pierwsze razy (skoro nie mam swoich) wole kupic te z certyfikatami :D

A co do soczkow Adam pil i soczki i wode. Jak byl mniejszy to owszem wolal soczek, ale teraz czesto zamiast soku chce wode. Sok pije tylko do sniadania. Zreszta w przedszkolu maja do wyboru tylko mleko albo wode, wiec pic cos musi, a ze mleko tylko w platkach to pozostala woda.

A tak po za tym to Ania poszla spac o 20.30 i wstala o 6, napila sie mleka i znowu poszla spac do 9. A teraz lobuzuje :)

Milej soboty wam zycze :*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...