Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Wrr.. jutro znów muszę jechać do Wrocka z moją pracą magisterską, naniosła poprawki i muszę jechać zatwierdzić, nie chce mi się jak nie wiem...
Synek daje mi długooo pospać:) liczę te ruchy co godzinę i nie zawsze mam ponad 10 na godzinę, ale to też różnie bywa bo czasem jest 5 a czasem 15:p
Piszecie o tej sesji brzuszkowej nie wiem czy się nie zdecydujemy:) w sumie fajna pamiątka:)

Polinka trzymamy kciuki, w sumie zazdroszczę, że już będziesz miała syneczka na rękach:) Mój jeszcze trochę musi posiedzieć:)

Marcosia piękny brzuszek:) Nie wiem od czego to zależne, pewnie od ogólnej wagi, ale mój jest większy:p Ja własnie mam figurę Kazadi:D duża dupka i uda nawet jak byłam szczupła to były moje zmory...

emwro miałyśmy ostatnio z położną, akurat temat karmienia piersią i diety którą powinno się przestrzegać. Moja mama jak i sama położna twierdzą tak samo, dużo zależy od maleństwa i stopnia rozwoju jego układu pokarmowego. Może być tak, że już w końcu odrzucisz wszystko i jesz tylko bułkę z masłem a i tak maleństwo będzie miało kolki. Trzeba stopniowo przyzwyczajać dziecko do nowego menu:) Zwróciła również uwagę, że jeżeli mama jadła wszystko w ciąży, to większe prawdopodobieństwo, że dziecko dobrze zareaguje na sporą ilość jedzonka:) Ale ważne przy wprowadzaniu nowych produktów jest ich ilość, żeby np nie zjeść od razu całej tabliczki czekolady tylko najpierw kostkę może dwie. Ważne jest również, żeby eksperymentować rano nie na wieczór, bo rano łatwiej będzie opanować sytuację niż w nocy kiedy będziemy zmęczone:) to się dowiedziałam i przekazuje, mam całą kartkę produktów "niedozwolonych" jak chcecie to Wam przepisze:) Co do komórek macierzystych, to my z mężem się zdecydowaliśmy. W naszym regionie (bo z Wrocka jesteś?) jest fajna konsultantka, ale jak chcesz to mogę Ci co nieco opowiedzieć:)

Beacia w naszym mieście stoją już z truskawkami 24zł za koszyk, nigdy nie lubiłam truskawek więc nie żałuje, ale wszelkie owoce pestkowe w tym czereśnie właśnie odpadają:( To moja strata bo czereśnie uwielbiam, w sezonie potrafię zjeść 1kg dziennie:D a lody to uwielbiam pistacjowe:)

pozdrawiamy;)
Madzix i Alex

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

MadzixD to ja poproszę tę listę. A jestem z Wawy, droga inwestycja z tymi komórkami :(

Misiulinka - czyli generalnie zdrowy rozsądek + uważne obserwowanie reakcji Dzieciaczka na potrawy. Teraz nie mam jakiejś wybitnej diety. Zdarz mi się i chipsy chapsnąć, raz na jakiś czas coli się napiję. Słodycze owszem, ale i dużo owoców i warzyw. M.in. dlatego,żeby potem nie było szoku u Małego jak zjem coś nowego.

tusiaa1 - potraw wzdymających nie jem w ogóle i mam nadzieję, że Mały się nie wda we mnie. Jelito nadwrażliwe to przekleństwo, bo nie ma tu jednoznacznej diagnozy. Jednego dnia zjadam normalny obiad i umieram kilka godzin, następnego zjem to samo i jest idealnie.

O pielęgnacji narządów płciowych http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/mothers/12/1461.
Po lewej stronie lista z ciekawymi poradami, szczególnie dla początkujących :)

Mój Mały jakoś wyjątkowo od kilku dni jest b.aktywny przez cały dobę. Nie wiem kiedy odpoczywa.
A mimo to, albo dzięki temu, jakoś lepiej śpię ostatnio. Wstaję tylko 2-3x, jak idę do wc to łatwiej, tzn. nie że parcie gigant, a dwie kropelki (to jest mega irytujące ;), tylko owszem, jakby Mały już tak nie uciskał.

Co do znieczulenia, nie planuję, ale dopuszczam ;) Ja mam znowuż dość wysoki próg bólu, choć na bóle menstruacyjne ketonal łykałam prawie co miesiąc.

Nie mogę się już doczekać spacerów, mam dość siedzenia w domu, a człapanie noga za nogą to żadna frajda.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki
Muszę wyżalić się ;/ Od wczoraj czuje się fatalnie . Mam skurcze macicy z tym , że teraz są bolesne . Wcześniej napisał się brzuch ,a le bezboleśnie i po chwili przechodziło , łapie mnie czsami ból w w dole brzucha , drętwieją mi plecy w okolicy kręgosłupa i opadł mi brzuch , a przy okazji jest biegunka ( ie zatrułam się ) ;/ Już nie wiem o co chodzi ;/
http://www.suwaczki.com/tickers/p19udqk3jpzces4f.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)
Piszę do Was jeszcze z domku. Mąż dojechał cały i zdrowy. Poustalaliśmy wszystko w miarę - może jeszcze małe malowanie zrobi jeśli okaże się np,że ja spędze trochę więcej czasu w szpitalu. Dziś objadałam się ;) Tzn. K. zabrał nas na obiadek i nie musiałam gotować. A później na lody. I tak zajadam sobie tego loda - czekoladowego i myślę...ależ jestem zwinna w tej ciąży...poprzednio przeważnie wszystko lądowało mi na brzuchu i wiecznie plamy...po czym jak w zwolnionym tempie ujrzałam jak mój gigantyczny czekoladowy lód ląduje na nowej bluzce... :D Przyjmuję,że to na szczęście!

Dopakowałam kosmetyczkę, dodatkową butlę wody niegazowanej, sprawdziłam dokumenty i w zasadzie jestem gotowa na kolejny rozdział w życiu :)
Powiem Wam uczciwie,że... boję się.Naprawdę...boję się.

Agaaa - jeśli mimo magnezu, no-spy, położeniu się, piciu sporej ilości wody, te skurcze nie "rozchodzą się" a ich częstotliwość i niasilenie się zwiększają, to radzę wybrać się na izbę.

No nic Mamusie, nie odpisuję żadnej w wątkach bo dziś jakoś tak słaba moja głowa do tego...
Tylko o! Tusia - ja też myślę,że jak sie da to mnie przetrzymają do 38 tc, ale wyjdzie w praniu.

Trzymajcie z Nas kciuki. Jutro jak już będę w miarę zorientowana co i jak to oczywiście postaram się napisać.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3ekvcd419.png

Odnośnik do komentarza

Agaaa- jest ok! jedne jedynki starczą na pewno a 5 x 2ki chyba będzie optymalnie ;) w końcu są do 6 kg. Chociaż moja po miesiącu miała już 6kg. - w msc. podwoiła swoją wagę :D teraz też mam 5 paczek dwójek i jedne 3 ki. jedynek jeszcze nie mam ale to po ostatnim USG stwierdzę czy kupię ;) bo w środę Hania miała 2 600 więc za 3 tyg. to będzie na pewno ponad 3kg.
A jak Twoje samopoczucie? poprawiło się? :) Mam nadzieję, że tak!

Polinka- Trzymamy za Ciebie kciuki! Jesteś pod dobrą opieką (jesteście oboje ;) ) i na pewno wszystko będzie dobrze! :)))
Marianka z K. Także o nic się nie martw :) Buziaki :* jesteśmy z Tobą myślami i jak już będziesz wiedziała co i jak to oprócz Rodzinki powiadom także nas :))

Zostajemy z Karunią u Teściów na noc;)
Przed chwilą wróciłyśmy z dworu, gdzie K. prezentowała mi jak pięknie jeździ na rowerku ;) (w końcu nauczyła się pedałować :p) No a potem biegałyśmy za piłką o ile w moim przypadku TO COŚ można było nazwać bieganiem :)

Miłego wieczoru Kochane jeszcze Dwupaczki ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczynki,
Ale dzisiaj zrobiłam dobry obiadek, mmm, łosoś ze szparagami (pierwszy raz je robiłam) z młodymi ziemniaczkami.
Czy któraś z Was kupowała laktator albo elektroniczną nianię? Możecie coś polecić?
Kurcze, kilka dni temu dostałam jakąś wysypkę na środkowym palcu u ręki. Myślałam, że to mi zniknie, ale nie. Jakby zaczęło to się zalewać i swędzi. Ale mam to tylko na części palca i nigdzie indziej. Miała któraś z Was coś takiego? Wypilabym wapno, ale nie wiem czy można.
Agaaa - minęły Twoje skurcze? Jak nie to lepiej podjedź na izbę, e razie czego, żeby zobaczyć czy wszystko oki.
Pampersy zawsze się przydadzą, rozmiar 2 na pewno też się nie zmarnuje:)
Madzix - ja też poproszę o listę:)
emwro - u mnie kiedys też podejrzewali jelito drażliwe, ale okazało się, że to byly lamblie (synek przytargal z przedszkola). Wykrywa się poprzez badanie krwi pod tym kierunkiem. Warto sprawdzić. Tydzień leczenia calej rodziny i problem z głowy:). Mój synuś w brzuszku jest z kolei bardzo mało aktywny i to mnie martwi. Czuję ruchy, ale rzadko i nie są jakieś intensywne.
Polinka - czyli już jesteś spakowana:) odzywaj się koniecznie.
Miłego wieczorku

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

My już po sesji, zobaczymy co z tego wyszło jak dostanę na maila fotki, no i oczywiście coś Wam wrzucę. Niunia dzisiaj wyjątkowo spokojna, ale to znając życie przez obecność Tatusia... ech... Teraz wyruszył do pracy, a ona zaczyna swoje pływackie wygibasy. Nawet mnie dzisiejszy dzień tak bardzo nie zmęczył, ale pewnie też dlatego że przygotowywałam się i szykowałam na raty. W ogóle słuchajcie jaka historia heheh, normalnie mi mama z babcią od rana humor poprawiły. Wstałam sobie rano no i stwierdziłam, że napuszczę sobie wodę do wanny, żeby na spokojnie się wykąpać, umyć głowę i ogólnie oporządzić, na co dzień zwykle biorę prysznic, bo szybciej i wygodniej, ale że miałam dużo czasu to się nie spieszyłam. Zanim wyszłam z łazienki minęło 30-40 min, patrzę a tu na telefonie 2 nieodebrane połączenia od babci (tel wyciszyłam zanim poszłam do łazienki), no to oddzwaniam i litania od babci :D "ojojoj, że dobrze że dzwonię, bo jej się śniło okno, że to na nowinę i że ona już myślała że coś się dzieje bo nie odbieram" :D No tak... to moja babcia i jej sny... Skończyłam rozmawiać z babcią i dosłownie za sekundę dzwoni mama "bo do niej babcia dzwoniła i że nie odbieram i że już tata miał do Niemęża dzwonić" :D No myślałam że zejdę ze śmiechu :D Już człowiek nie może sobie zrobić chwili dla siebie bo jak się nie odbiera telefonu to już jest alarm :D heheh

tusiaa1 - spróbuj zmniejszyć rozmiar zdjęć, może wtedy się uda wrzucić :) Ja ciągle poszukuję szamponu/odżywki idealnej, mam suche końcówki nad którymi ciężko zapanować, smaruję je też co jakiś czas olejkiem arganowym. Chociaż jestem pod wrażeniem co ciąża z moimi włosami zrobiła, szkoda że ta sielanka się pewnie wkrótce skończy - nie dość że ledwo co wypadają to jeszcze mogę je spokojnie myć 1x na tydzień, wcześniej to było góra co drugi dzień i to tylko jeżeli drugiego dnia je związałam, bo na rozpuszczone się nie nadawały. Jeżeli będę rodzić sn to też wolałabym na stojąco, na kuckach... Słyszałam że na leżąco jest najgorszą pozycją... A bieganie hmm... :D abstrakcja :D

MadzixD - szkoda, że nie zatwierdziła Ci bez poprawek, no ale jak mus to mus, trzeba jechać. Sesja brzuszkowa na pewno jest fajną pamiątką, ja jestem ciekawa co z tej naszej wyszło :) Wpędziłaś mnie w depresję odnośnie czereśni, ale mimo wszystko pewnie spróbuję, chociaż troszkę, bo może okaże się że Małej nic nie będzie, a też normalnie w sezonie spokojnie kg dziennie jestem w stanie zjeść...

emwro - no ja właśnie w zasadzie też jem normalnie, więc mam nadzieję że z jedzeniem po porodzie też nie będzie tak źle :)

Agaaa - jeżeli nie przejdzie to tak jak Polinka pisze, jedź na izbę przyjęć, biegunka i takie objawy mogą być jednym ze zwiastunów porodu, że organizm się już przygotowuje, więc nie ma żartów. Pampersów 5 paczek to nie tak dużo, z tego co mi się wydaje, ale to może niech bardziej doświadczone mamy się wypowiedzą, nawet ok. 20 sztuk dziennie spokojnie może schodzić :)

Polinka - ten lód to na pewno na szczęście heheh, fajnie że mąż Was zabrał na obiadek i lody, zawsze to coś innego no i jakaś rozrywka jeszcze przed zmianami :) Kciuki oczywiście trzymamy!

Werka83 - z laktatorów elektronicznych Canpol jest przystępny cenowo, ja zamawiałam na necie, nie wiem jak się sprawdzi w praktyce, czy w ogóle go użyję :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

Zamiast iść spać postanowiłam zaglądnąć, bo przez weekend nie było kiedy i jutro też nie będę mieć czasu. Cieszę się, że pachwiny są dla mnie łaskawe, bo mieliśmy intensywny weekend i nie musiałam siedzieć przez nie w domu. Liczę, że i jutro pachwiny będą „grzeczne”, bo muszę jechać na badanie, chcę odwiedzić rodziców i siostrę, a popołudniu chciałam się spotkać z przyjaciółką, bo ostatnio ciągle nam nie po drodze. Nawet deszcz przeżyję, byle pachwiny nie bolały, bo pokrzyżują mi plany, a tego nie lubię ;)


Ancia, super, że Twój Synuś też się już obrócił :)

Beacia, mi ginka zaleciła ten magnez 3x1, ale w wersji Forte/Max, a ja łykam „zwykły” magnez , bo akurat mam taki w domu, a jeszcze mam problem, żeby pamiętać, by go brać 3 x dziennie, jak raz mi się uda, to jest sukces :D
Czekam na fotki z sesji zdjęciowej :)

Inga, co do tego czy jestem za tym, by rodzić z partnerami czy raczej same, to ja akurat będę mieć cc, a Krakowie tatusiowie nie mogą być przy tym zabiegu, szkoda :(, ale jak przy pierwszym synku miał być poród sn, to w rachubę wchodził tylko poród rodziny, nie wyobrażam sobie, żeby mojego męża miało przy tym nie być. Był przy poczęciu, to byłby i przy porodzie :))

Mela, 20 maja masz się zgłosić do szpitala?
Mnie się Mały też jeszcze ani razu nie śnił, chyba, bo przynajmniej teraz nie pamiętam ;)

Emwro, pechowy dzionek z kanarem, szkoda tych 200 zł :(
U mnie posiew na paciorkowca będzie robić pielęgniarka w laboratorium (Diagnostyka). Specjalnie dzwoniłam do nich, żeby się upewnić czy oni to robią czy musi to zrobić lekarz. Cieszę się, bo problem z szukaniem lekarza mam z głowy ;)

Margi, ale super, że siostry (ile ich masz?) zorganizowały Ci baby shower. Chciałabym, że ten pomysł z Zachodu przyjął się u nas tak jak np. Walentynki.

Fiolek, ja też chodzę jak kaczka :D, zwłaszcza jak mnie pachwiny ciągną. Idę kołysząc się z jednej nogi na drugą, pewnie śmiesznie to wygląda, no ale nie mogę tego opanować/zmienić, czaaasem prawie udaje mi się w miarę normalnie chodzić, ale „prawie” robi różnicę :D
A szpital to dobrze jakbyś obejrzała od środka, żebyś wiedziała co gdzie jest, i jak przyjdzie co do czego, żebyś nie traciła czasu na szukanie porodówki ;)

Werka, ja jestem po 33tc. i na następną wizytę (w najbliższy piątek) mam zrobić mocz, morfologię i biocenozę pochwy. A po 35tc. mam zrobić paciorkowce (z pochwy i odbytu). Mój gin bardzo pilnuje bym miał robione wszystkie badania.
Ja krwi pępowinowej nie oddaję. Analizowałam za i przeciw przy pierwszym synku, wyszło wtedy „przeciw”. Teraz w tej ciąży znów analizowałam za i przeciw i uważam, że nie ma to sensu. Ale każdy robi jak uważa.
A palca z wysypką nie miałam, nie wiem co to może być (miałaś tam pierścionek?). Wapno możesz wypić, mam nadzieję, że Ci pomoże.

Pipi, ważne, że jesteś pod dobrą opieką i nic Wam nie zagraża. A Ty nie myśl, że jesteś złą mamą tylko dlatego, że chciałabyś mieć dzidziusia po drugiej stronie brzuszka. Ale postaraj się jeszcze trochę wytrzymać, żeby po porodzie nie musiał trafić do inkubatora. Cierpliwości w donoszeniu ciąży.

Marcosia, co do interpretacji snów, to kiedyś czytałam, że Chińczycy wierzą, że im sen bliżej rana się śni, to tym szybciej się spełni (w ciągu kilku godzin do kilku dni). A jak sen śni się w środku nocy, to może się spełnić nawet za… 20 lat. Nieźle :D

Bia, dzielna jesteś z tym pracowaniem do tej pory, ale w sumie jak byłaś w pełni sprawa, to czemu nie ;)
Bierzesz coś na te skurcze łydek i nie tylko? Mam nadzieję, że tak!
U mnie gin mówił, że jakby miedzy pomiarami była różnica 3 tygodni albo więcej, to trzeba się martwić i być pod ścisłą kontrolą. Co gin to obyczaj. Ale ciekawe z ta dietą, powodzenia z wytrwaniem.

Btg, super, że relacje z mężem choć trochę są lepsze. Życzę by cały czas się poprawiały :)

Tusia, jedz na zdrowie, po porodzie już takiego objadania się nie będzie ;)

Aga, dobrze, że lepiej się czujesz :)
A 5 paczek pampków „2” spokojnie zużyjesz, to nie za dużo na początek, o ile maluch nie będzie ważył po porodzie 5 kg ;)

Polinka, myślami jestem Tobą, trzymaj się!!! Kciuki zaciśnięte!!! Jak pisała Inga - niech moc forumowa będzie z Tobą :*



Jest już 1.00! Jak ja rano wstanę, zmykam do łóżka!
Dobrej nocki :)

Odnośnik do komentarza

Witamy:)

Ja jeszcze ostatnie poprawki w pracy i uderzam do Wrocka myślę, że już ostatni raz z pracą, jeszcze egzamin zostanie:(

Werka Ja kupiłam ten sam laktator co Beacia z campola, cenowo atrakcyjny i najważniejsze, że elektryczny, ale to już musisz zdecydować sama, jak czytałam opinie dużo osób chwali z madeli i avent, ale to już drugie tyle trzeba zapłacić.

Zgodnie z prośbą przesyłam listę produktów zabronionych którą dostałam od położnej;)

Napoje - kawa naturalna, napoje alkoholowe, piwo, napoje gazowane.

Pieczywo - razowe - żytnie, tłuste ciasta.

Dodatki do pieczywa - konserwy ostro przyprawione.

Zupy - tłuste rosoły, zupy zasmażane, fasolowa, grochowa, ogórkowa, szczawiowa, kapuniak, wszystkie powodujące wzdęcia.

Dodatki do zup - grzanki, smażone nasiona strączkowe.

Potrawy mięsne - potrawy tłuste, smażone w tradycyjny sposób.

Potrawy z ryb - ryby tłuste, węgorz, śledź

Potrawy bezmięsne - wszystkie potrawy z dodatkiem tłuszczu, placki ziemniaczane, frytki, bliny, cebula smażona, chipsy.

Sosy - tłuste, pikantne, myśliwski, cygański.

Warzywa - wszystkie kapustne, kalafior, ogórki, rzepa, fasola, groch, brokuły, fasolka szparagowa, cebula, czosnek.

Owoce - śliwki, wiśnie, brzoskwinie, gruszki, morele, czereśnie, rabarbar.

Desery - tłuste ciasta, torty, kremy z używkami, czekolady i batony w dużych ilościach.

Tak jak wcześniej pisałam, wszystko zależy od układu pokarmowego dzidziusia i co mama jadła w ciąży, nie jest to bardzo restrykcyjne, tylko na to trzeba zwracać uwagę i nie przeginać z ilością;)

pozdrawiamy:)
Madzix i Alex

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Dziubala miałam planowo iść do szpitala 21 maja ale moja córka postanowiła ubiec Polinkę o kilka, w porywach kilkanaście godzin i trafiłam tutaj w nocy. Wczoraj wieczorem mała zaczęła szaleć w moim brzuchu tak bardzo, że nie wiedzieliśmy co się dzieje. Po jakimś czasie mi było słabo z bólu i dostałam skurczów w odcinku krzyżowym. Nie mogłam się dodzwonić do gina więc pojechaliśmy do szpitala prosto. On oddzwonił kiedy byliśmy już w drodze i powiedział że bardzo dobrze robimy. Oczywiście czekaliśmy na lekarza i ktg 50 minut... Gdyby małej coś wtedy stało to chyba bym własnoręcznie podziękowała personelowi. Okazało się że to nie jest wina pępowiny. To u mnie szyjka skróciła się poniżej 2,5cm i mam małe rozwarcie oraz lekkie skurcze. Dostałam sterydy na rozwój płuc i kroplówkę żeby je zatrzymać. Na razie leżę plackiem i egoistycznie chcę do domu...

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zkab5te0m.png

Odnośnik do komentarza

O Mela biedaku - wiem jak to jest leżeć w szpitalu i chcieć do domu, chociaż wie się że tam najlepsza opieka. Już nie długo i dzieci będą z nami...
Mi został niecały tydzień jak wg słów mojej Pani ginekolog " nie będziemy się już martwić"
Też dostałam sterydy na rozwój płuc małej, i powiem Ci że jestem spokojniejsza, nawet gdyby doszło do porodu to dziecko powinno być dzięki temu wydolne oddechowo.
A co do Twojej szyjki to 2,5 cm nie jest źle, z rozwarciem trzeba tylko uważać, żeby żadna infekcja się nie wdała.
Polinka o Tobie też myślę i trzymam kciuki żeby syn jak najdłużej w brzuchu siedział!

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dwupaczki,
Mela30 - bardzo dobrze, że pojechałaś do szpitala. Teraz jesteś pod dobrą opieką. Leżenie plackiem działa cuda i wierzę, że dotrwacie ze swoją dzidzią przynajmniej do tego 37 tc. Dzidziuś dostał sterydy więc jak coś jest bezpieczny. A może Cię jeszcze wypuszczą do domku, jak trochę będzie lepiej.
Madzix - dzięki za listę. Wygląda na to, że sporo z wymienionych potraw po prostu nie jem. Najbardziej szkoda mi kawy, bo ją uwielbiam. Muszę poczytać o tym laktatorze z Canpol. Myslalam o medeli, ale jest bardzo drogi. Przy 1 dziecku miałam ręczny, ale totalnie nie sprawdził się. Mam nadzieję, że przez to że będę miała cc nie będzie problemów z karmieniem.
Dziubala - super, że lepiej z tymi pachwinami. Widzę, że dzisiaj masz intensywny dzień. Właśnie noszę na tym palcu pierścionek, może to jakieś uczulenie. A co to jest ta biocenoza pochwy? A nie trzeba robić Hbs i odczyn WR?
Dziubala, ten posiew na paciorkowca robi Ci pielęgniarka z Diagnostyki? Też korzystam z tego laboratorium, ale z tego co wiem to ginekolog pobiera wymaz z szyjki macicy i z odbytu i mozesz zawieźć go do Diagnostyki. Chyba sama pielęgniarka nie robi takiego wymazu. Chociaż nie jestem pewna. Muszę poczytać o sobie o tej krwi pepowinowej.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza
Gość ~polinka

Czesc Mamusie pisze szpitalnie:)
Przyjeta na oddzial,pobrane wymazy oraz krew do badania,badanie ginekologiczne za mna oraz zapis ktg (wyszedl ladnie) i wiem,ze puki co nic nie wiem.Mam grzecznie lezec i liczyc ruchy dziecka:) Buziaki:*

Odnośnik do komentarza
Gość MarTusia1

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj u nas pogoda okropna. Raz słońce raz deszcz, a jeszcze za chwilę wiatr jak jasna choinka.

Od wczoraj obniżył mi się znacznie brzuch. Zwykle obniżał się i za godzinkę, dwie, wracał "na górę", a od wczoraj jak się obniżył, tak już został.

Rodzice namówili nas, żebyśmy zostały do jutra, nam to pasuje, dlatego jesteśmy jeszcze pod Poznaniem :)

Jutro z rana jedziemy po balkonowe kwiatki a na 10.45 mam USG nerkowców mych i jeszcze mocz i morfologie i glukozę zrobię, bo ostatnio jakieś ketony wyszły mi w moczu.

Polinka- to tak sobie 2 tygodnie będziesz leżeć Bidulko :) z jednej strony tego życzę, a z drugiej, żebyś miała już Bruna i zero dolegliwości sama wiesz jakich ;)

emwro- mój J. jak poczuł raz tą oliwkę to wyszedł z domu :P bo powiedział, że mu się podnosi, a ja tam do niej nic nie mam, pachnie jak bobasek :D

MartaTM5- tydzień szybko zleci i wtedy już będziesz spokojniejsza :) ja tam wmawiam sobie, że urodzę za 3 tyg. (koniec38tc.) i tego się trzymam :)

Mela30- sterydy Dzidziusiowi dali, to możesz być spokojniejsza, ale leż grzecznie, słuchaj lekarzy i nie myśl o domu, tylko o Twoim zdrowiu i zdrowiu Maluszka ;) 3maj się dzielnie :*

MadzixD- mam nadzieję, że praca zaakceptowana i teraz już "tylko" egzamin i poród Tobie w głowie ;) a obroną będziesz martwić się później;)
Dziękujemy za listę ;))

Dziubala- dobrze, że pachwiny dały Tobie chwilę wytchnienia! :) a powiedz mi co to jest za ból? bo ostatnio tak mnie z lewej strony ciągnie i nasila się, kiedy bardziej obciążam tą lewą stronę - podnoszę prawą nogę, albo kucnę i aż ta kość z lewej strony mnie boli, czy to taki ból?
Zazdroszczę spotkania z przyjaciółką. Ja w sumie jako takiej nie mam. Nigdy nie miałam szczęścia do znajomych- kobiet.

Fiołek- 1,5 roku to długi czas.. a tak jak mówisz dłuży się niemiłosiernie. Myślicie o powrocie do Ojczyzny, czy nie bardzo? Ja wyjeżdżam z Córciami do J. z końcem sierpnia i już się trochę boję, bo nigdy nigdzie dłużej niż 2 msc. nie byłam ;)
Od J. dostałam ogromny szampon i odżywkę KMS California Moist Repair ;) Fajna sprawa :P

Beacia- Babcie i Mamy panikary są najlepsze :D moja mama też tak ma :D ale ładną akcję urządziły ;)
Fajnie, że sesja się udała! Ja z cerą od 2 trymestru przestałam mieć problemy i teraz jestem piękna i gładka jak pupcie moich Córeczek :) włosy- podobnie jak Ty mogę myć teraz raz na tydz. i tak robię :D
Z włosami podobno jest tak, że w ciąży hormony jakoś to tak sprytnie robią, że nie wypadają nam takie ilości jak powinny (do 200 włosów dziennie), a trzymają się, dlatego wydają się gęstsze, a po porodzie te kt. się trzymały wypadają plus te kt. normalnie codziennie wypadają i wtedy jest wrażenie, że się łysieje :)) ja panikowałam jak wyciągałam garści włosów, a warkocz mam jak lale z Mazowsza. Ale później wszystko się ustabilizowało :)

Werka83- mniaaam.. obiad na mój smak :) dzisiaj też robię młode pyrki z koperkiem i zielone szparagi i leczo warzywne i gulasz ;)
Dołączam się z pytaniem o laktator, bo przeglądam fora i jakoś sama nie wiem :/

Smacznego obiaduuu! i miłego popołudnia ;)

Odnośnik do komentarza
Gość MarTusia1

Właśnie objadam się truskawkami z cukrem i mlekiem kokosowym mniaaamm..
A uwielbiam jeszcze ten mix, ale zblendowany i delikatnie zmrożony, ale nie do końca. Istna poezja ;)

Agaaa- Bidulko! jeśli masz okazję to zdrzemnij się teraz :) Wojciech uparciuch, ciekawe po kim ;)

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie.
Mamusie szpitalne sciskam na poczatku. Jestescie w dobrych rekach i napewno wszystko bedzie.ok. Trzymam.kciuki z.calego serca.
Moj Synio taki ruchliwy i jak chodze czy siedze jak sie rusza dosc bolesnie to odczowam. Najlepiej jak leze. I chyba przekazuje.Mamie ze to wlasnie.ma robic lezec. Z powodu mozliwosci wczrsniejszego porodu ginka po pocz 32 tyg pobrala mi Gbs i kolezanka przywiozla.mi wyniki.wyszly nieliczne bakterie , wrazliwe na anantybiotyk. Czy ktoras z Was spotkala sie juz z bakteriami paciorkowca? Nie wiem czy martwic sie, wizyta dopiero 22. Pogoda rowniez u Nas w.kratke przez co samopoczucie kiepskie. P.znowu w delegacji do piatku i zaczynaja mnie te wyjazdy jego denerwowac. Moglby pogadac z szefem ze na 2.mies moglby na miejscu pracowac. Nie lubie jak go nie ma szczegolnie teraz. Wczoraj zaczelam 34 tydz i powiem Wam ze to juz napawde blisko. troche mnie to zaczyna przerazac. Apetyt zdecydowanie mi sie pogorszyl a zgaga to wykancza.
Trzymajcie sie Kochane cieplo i myslmy pozytywnie chociaz.nie.zawsze latwo,ale pozytywne myslenie.niekiedy czyni cuda.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37175neinix.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! :)

Kolejny rozpoczęty i nowy tydzień i nasze dzidziusie w brzuszkach o tydzień starsze :).
U nas wszystko w porządku, jakiś skurcz był z rana, z jednej strony brzucha. Czy Wy też tak kobitki macie, że macie skurcze raz z jednej, raz z drugiej strony czy na cały brzuch Wam promieniuje - jeden, wielki skurcz?
Wczoraj cały dzień byłam z rodziną poza domem, do pokonania było ponad 100km w jedną stronę, do tego posiedziałam z mężem ok. 6h i jak wróciłam do domu to miałam dosyć. Jak byliśmy u rodziny to musiałam dwa razy się położyć, bo stopy miałam jak balony. Czyli u mnie zaczyna się właśnie puchnięcie stóp, nieźle - nieźle :D Z tym, że długo jechaliśmy autem i potem długo siedziałam ze spuszczonymi nogami przed stołem, więc się po trochu nie dziwię :P
Dziubala - jak dobrze, że z pachwinami masz już lepiej. To w taki razie weekend zaliczony pozytywnie :) Może już tak pozostanie? :)
MadzixD - trzymam kciuki za poprawki, aby to już był koniec, promotor zatwierdził pracę i pozostanie już tylko obrona :) Egzamin to już formalność, więc spokojnie! Dzięki za listę, na pewno się przyda :)
Mela30 - nie myśl o powrocie do domu, a o tym, aby dzieciątko jak najdłużej siedziało sobie w brzuszku :) To już końcówka ciąży, niedługo będziesz cieszyła się córeczką, tylko jeszcze więcej cierpliwości - chociaż wiem, że to jest mega trudne, bo mnie już trafia momentami ale cóż... .
MartaTM5 - jak dobrze, że Twoja gin. już Ci tak powiedziała, bo przecież co to jest tydzień - nic, w porównaniu do tylu miesięcy wyczekiwań... :)
Polinka - leż sobie grzecznie, licz ruchy - jesteś pod dobrą opieką, więc luz w gaciach Kochana :) Buziaczki! :)
MarTusia1 - u nas to samo, wyszłam na spacer świeciło słoneczko, szłam do domu zaczęło padać i tak w kółko :D
Co do brzuszka, to wiadomo - coraz bliżej porodu, więc może nic tylko się cieszyć :) Powodzenia w badaniach, aby wyszły super :)
Agaaa - Kochana może jak Ci nie przejdzie to zadzwoń do lekarza co robić? Nie martw się ułożenie, ja byłam przekonana, że mój synuś się nie obróci, bo za każdym razem na USG był ułożony pośladkowo, a w zeszłym tygodniu NAGLE mu się odwidziało :) Zresztą wiele kobiet, z którymi rozmawiałam mówiły, że w ostatniej chwili, nawet przed porodem dzieciątka im się obróciły, więc nic straconego :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza
Gość ~polinka

Dziewczyny kochane moje czerwcowe:)
ja tu z nudow zejde.W domu mimo mega oszczednego trybu zycia no to jednak i tak obowiazki zwiazane z corcia i dom a tu...leze i gapie sie w okno na przemian z gapieniem sie w czasopisma i ksiazke...

Tusia tez tak mysle ze jak sie nic nie zadzieje to z 2tyg poleze.Ale mi juz wszystko jedno.Ciesze sie ze jestem w szpitalu pod fachowa opieka i byle Bruno zdrowo przyszedl na swiat

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...