Skocz do zawartości
Forum

Mela30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    K

Osiągnięcia Mela30

0

Reputacja

  1. U mnie też było podpajęczynówkowe. Momentu wkłucia nie poczułam w ogóle :) Małą dali mi na moment po wyjęciu (kontakt skóra-skóra) a potem zabrali na mycie i ważenie. Z pionizowaniem to co szpital, to obyczaj. Ja byłam na nogach kiedy tylko je poczułam. Tak doradził mi lekarz i położne nie protestowały. Może po 3-4h po CC poszłam więc po prysznic. Cewnik założyli mi przed znieczuleniem (średnio przyjemne faktycznie), ale ponoć można negocjować, żeby zrobili to już po. Dziecko po CC było ze mną i tatą na sali. Jak tatuś pojechał późnym wieczorem, małą zabrali na noc żebym nie musiała od razu zbyt często wstawać i oddali mi ją o 6 rano. Też miałam wybór czy chce znieczulenie podpajęczynówkowe, czy pełną narkozę, ale narkoza ponoć nie jest dobra dla dziecka (koleżanka już o tym pisała).
  2. Awaryjnie kilka sztuk ciuszków w rozmiarze 56 warto mieć. Nasza córeczka mierzyła dokładnie 56cm, kiedy się urodziła, ale ważyła tylko 3kilogramy i ubrankami w rozm. 62 na szerokość można ją było owinąć dwa razy ;) Też spakowałam do szpitala wszystko na 62 i na szybko mi tatuś małej dowoził ciuszki a do domu kilka rzeczy musieliśmy dokupić.
  3. Beata przejdź do wątku "9 miesięcy ciąża" może, bo tu są same dziewczyny, które dopiero starają się żeby w ogóle zajść w ciążę. A Ty leżysz w domu czy w szpitalu? Moim zdaniem w takiej sytuacji powinnaś być pod 24 godzinną obserwacją na oddziale. Ja miałam przedwczesne skurcze, ale dopiero w 35tc. Leżałam w szpitalu pod specjalną kroplówką i 5 razy dziennie miałam robione KTG. Powodzenia
  4. Piotruś Rozrabiaka śliczny ten Twój synek! Truskawka witaj! Co do ciemiączka, to jeszcze jest, ale ponoć ładnie zarasta - tak mówi pediatra. Też chciałam żeby nasza córka miała na imię Pola, ale moja mama miała jakieś złe skojarzenia z wredną nauczycielką z dzieciństwa - piękne imię. MagW witaj. Tusia a może ktoś Ci podeśle link do prywatnego fo na facebooku i przez niego wejdziesz? Jakby co pisz na priv. Mnie Beacia ratowała, bo też wejść z komórki nie mogłam. Nauka języka bez kontaktu z rodowitymi Niemcami to faktycznie problem, ale uszy do góry! Jesteś jeszcze sama czy J. już wrócił?
  5. Nicca faktycznie, jeśli masz fajny swój własny kolor, to nie ma sensu bawić się w rozjaśnianie i farbowanie, bo potem będziesz musiała to robić regularnie. Moja siostrzenica mówiła mi ostatnio o jakichś dobrych, koloryzujących szamponetkach zmywalnych. Nie pamiętam nazwy, ale dopytam, bo może lepiej czegoś takiego spróbować. A ja nigdy nie byłam w Łodzi tak w sensie zwiedzania. Przejazdem kilka razy. A już od 3 lat chyba się do Manufaktury wybieramy.
  6. O fuj! Ale teraz już wiemy skąd się biorą pączki za 49gr... To powinno być karalne! Co do ślubu, to jeden mam już za sobą i wiem czym to pachnie Wyszłam za mąż kiedy miałam 23 lata a po 27 urodzinach byłam już po rozwodzie ;) A zażulanie centrum to standardowa praktyka. Po prostu jedyne mieszkania, będące w posiadaniu magistratów są tam usytuowane, więc nikt się nie zastanawia nad konsekwencjami i oddaje je na socjal.
  7. Nicca przekonałaś mnie Muszę namówić A. na ślub. Skoro nie mogę schudnąć, to może Twoja metoda poskutkuje! Piotruś Rozrabiaka witaj:)
  8. Dziubala teraz usiądź, bo możesz przeżyć szok Mam 170cm wzrostu i ostatnio ważyłam jakies 73kg a w porywach nawet więcej! Jestem tym załamana... Przed ciążą ważyłam 67-68kg (mam duże biodra, biust, uda, wyraźne wcięcie w tali od zawsze). Po porodzie udało mi się spaść z wagą już poniżej 70kg i... zaczęłam brać Cerazette. Co miesiąc przybywał mi kilogram, ale obwiniałam za to siebie (mało ruchu, jedzenie wieczorami). Potem zauważyłam, że zatrzymuje mi się woda w organizmie a wręcz mam cellulit wodny. Ćwiczenia czy powstrzymywanie się od jedzenia nic nie dawały. Poszperałam w necie i okazało się, że kupa dziewczyn ma tak po tych pigułkach. Odłożyłam je i od razu poleciał mi kilogram. Ale wodę mam dalej zatrzymaną na pewno. Zastanawiam się czy nie kupić np. Hydrominium albo czegoś podobnego... Moja wymarzona waga to 62kg eh... Nicca ta maseczka z pewnością działa na włosy nie farbowane ale zejście z ciemniejszego odcieniu do jaśniejszego jest zawsze trudne. Myślę, że musiałabyś jednak rozjaśnić włosy u fryzjera.
  9. Ok. Odpowiadam tutaj na wątki od mojego ostatniego posta a następnie przemieszczam się na drugie do Będzie po małych kawałeczkach, bo z telefonu... Beacia przed ciążą chodziłam na taki właśnie intensywny trening, ale nie pamiętam nazwy. Gość, który go prowadził katował nas strasznie, ale był zabawny. Normalnie się jąkał - prowadząc ćwiczenia przestawał. Niestety stracił tu lokal i przeniósł się do innego miasta teraz. Ten stolik edukacyjny jest całkiem fajny i rozwijający dla dziecka, ale sama bym pewnie na niego takiej kasy nie wydała. Dla nas to jakiś ratunek kiedy chcemy spokojnie zjeść albo chociażby skorzystać z toalety. Liwi się zajmie w nim na max. 15 minut, bo woli pełzać i rozrabiać. Pati dziwna sprawa z tym szczepieniem. Mi lekarka mówiła, że na ospę można dziecko zaszczepić dopiero po 12 mż. A z @ może idź do gina po tabletki na wyregulowanie. Ponoć dużo dziewczyn musiało tak zrobić po stosowaniu Cerazette... Czytałam o tym ba różnych forach.
  10. Mam to samo, co Inga, więc pewnie napiszę rano, bo nie mam już siły włączać laptopa a z komórki za nic w świecie nie mogę wejść na drugie forum. Chyba będę zmuszona przepisać z lapka adres ręcznie do przeglądarki w telefonie i dodać do ulubionych... Jak to nie podziała, to kicha.
  11. BeaciaW ja też wolałabym, żeby Liwi nie soliła niż miałaby z solą przesadzać. Co do ćwiczeń, to muszę sprawdzić czy na naszym zadupiu takie opcje mają. Najważniejsze jak dla mnie, żeby przy treningu dobrze się bawić, bo w przeciwnym wypadku czuję demotywujące zmęczenie. Tak przypuszczałam, że z Greya wyjdzie mdła opowiastka. W końcu to amerykańska produkcja, a oni nawet nagości w filmach nie dopuszczają, nie mówiąc o scenach seksu. Pamiętam jak Irons opowiadał o powstawaniu filmu "Lolita", gdzie dziewczynka, grająca tytułową postać (nota bene dużo starsza od pierwowzoru) miała podkładaną poduszkę pod pupę nawet w scenach, w których siedziała mu na kolanach! Nie wiem po co oni się w ogóle biorą za takie rzeczy skoro się boją cokolwiek pokazać. Jakoś w europejskim kinie często gęsto widać nagich aktorów i to "rozebranych" w bardzo dobrym stylu (z klimatem, bez tandety). Ale może jednak do kina się wybiorę, bo muszę się odmóżdżyć gdzieś a A. zaproponował, że jego mama zostanie we wtorek przy Liwii. Maseczka - ja stosuję miedź. Na głowie trzyma się ją 5 minut i u mnie efekt był jak po normalnej koloryzacji. Jeśli miałaś taki kolor, to wiesz o co chodzi pewnie. Taki odcień zmywa się do ciemnego żółtego aż a po maseczce wyglądałam jakbym wyszła od fryzjera. Trzeba tylko równo ją nałożyć. Fryzjerka mi radziła, że robić to na całkiem mokrych włosach, nie wytartych nawet ręcznikiem (wtedy dobrze się rozprowadza). Fotki super. Z bańkami dobry pomysł. Może go "ukradnę", bo w poniedziałek jedziemy na sesję do jakiejś fotografki dzieci (prezent od siostry A.). Fajnie, że miałyście lepszą noc. U nas tym razem nic nie wyło, chociaż pikało 2-3 razy, ale to akurat norma. Powiem Ci, że Liwi też nie przejawiała długo chęci stania, ale próbuje sama się podnosić od kiedy dostałam po mojej siostrzenicy taki specjalny skoczek - stolik edukacyjny Tam dziecko nie stoi jak w chodziku a jednak łapie postawę. Inga podzielam uczucie przerażenia - moja siostra ma 20 miesięczną córkę i robi to samo. Do tego nalewa jej coli do butelki od herbatki! Jak jej zwróciłam uwagę to odpaliła, że to tylko na imprezach poza domem... Ja osobiście przy jedzeniu nawet radio muszę wyłączać i A. uciszać, bo inaczej Liwi interesuje się wszystkim, tylko nie łyżką... Bia a próbowałaś dać Piotrusiowi drugą łyżeczkę podczas karmienia? U mnie to czasem skutkuje (ale ostrzegam, jest wtedy mega bałagan ;) Werka83 tak, maseczka nadaje kolor włosom i to intensywny (przynajmniej u mnie). Efekt trzyma się do jakichś czterech myć. Do brązowych włosów też jest na pewno, ale może nie na tej aukcji. W kwestii forum - jestem na tak. Tylko trzeba uważać żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony pominięciem ;) Pati ja tak miałam po Cerazette... przez kilka miesięcy co chwila plamienia albo @. Potem @ całkiem zanikła, ale za to zaczęły przybywać kilogramy... Może zmień pigułki po prostu? Bia u mnie nikt nie pali i nie palił, więc smród papierosów mnie odstręcza. Ale sytuacja faktycznie niezręczna. Lepiej poproś AJ żeby porozmawiał z mamą, bo inaczej może się obrazić. Dziubala zjedz pączka! Przyczyń się do tego, że poczuję się rozgrzeszona Taka ze mnie chudzina, że hoho. Dobrze, że na zdjęciach mam tylko twarz. No bardzo się staram, ale nie mam gdzie się ruszać w swoich 36m2 (w zimie ze spacerami jest jak jest) a jak już A. wróci wieczorem, to padam na twarz. O foteliku nie pomyślałam - masz rację. Blania jak tam, masz nadal włosy? Co do smakołyków, jedziemy dzisiaj do rodziców A. i liczę na to, że jego mama coś dobrego upichciła... Pączki z Biedronki też mogą być ;)
  12. I na koniec muszę się jeszcze pożalić. Ja matka-Polka postanowiłam zrobić swojemu dziecku zdrowy posiłek. Ugotowałam cielęcinkę, do niej jarzynki. Poszatkowałam mięsko na mikroskopijne skraweczki, zblendowałam marchewkę, ziemniaczka i pietruszkę z rosołkiem i... zostałam tą całą mieszanką opluta! Liwi nie lubi widocznie domowej kuchni... Cielęcinką będę musiała nakarmić mojego A...
  13. Anaa ze wszami to u nas w mieście była ostatnio normalnie jakaś epidemia... Nie wiem skąd choolerstwo się wzięło, ale panie z apteki mówiły, że co 10 min ktoś przychodzi po szampon. Ja mam tylko co jakiś czas telefon od siostry żebym nie przyjeżdżała, bo dziewczynki znowu wszy ze szkoły/przedszkola przyniosły. Niby XXI wiek, a tu ciągle się panoszą. Swoją drogą biedny ten dzieciaczek. Interesują się nim bardziej jakieś instytucje? Może dom rodzinny to nie najlepsze miejsce dla niego... Wklejam wam linka do maseczki o której pisałam. jest droga, ale efekt piorunujący. maseczka
  14. Anaa nasza Liwi też się tak buja i wygina na czworakach Z tym odmładzającym rudym, moja mama twierdzi to samo a ja nie widzę różnicy. Nicca gratuluję postępów w memłaniu. Ja za to miałam dzisiaj bunt zupny z powodu grudek. Za to ciasteczko Liwi jakoś wchodzi. Ciekawe dlaczego? ;) A jabłko do sałatki też dodaje. Na szczęście A. nie ma uwag, bo od sałatek się trzyma z daleka. Co do elokwentnych dzieci, u nas w mieście dziewięciolatka wezwała do mieszkania Policję "bo tata ją maltretuje". Okazało się, że ojciec zabrał dziecku grę i strzelił mowę o konieczności odrabiania lekcji i to właśnie było owo maltretowanie. Policjanci mieli niezły ubaw (akurat z nimi rozmawiałam). W kwestii "pięknej i młodej" - ja w kwietniu kończę 32 lata, więc jesteś młodsza, co oznacza, że z kolorem włosów wszystko przed Tobą ;) Bia nie mam pojęcia co mogło się dziać. Liwi też kręci się którąś noc z rzędu bez powodu. Nauczyłam ją, że je najwcześniej o 4.30 nad ranem, więc kiedy zapłacze wystarczy jej dać smoczek i śpi dalej. Tylko budzi mnie co kilkanaście-kilkadziesiąt minut, więc chodzę jak zoombie. Skoro AJ jest taki mądry, to niech nauczy Piotrusia jak ma się sam przykrywać po rozkopaniu ;) Wtedy może wpaść z wykładem też do naszej Liwii. Widzę Beacia, że łączyłaś się w nocy w bólu ze mną i Bią... Dziewczyny może to faktycznie zębiska? Bo mi już pomysłów brak. Spróbuję smarować żelem jak będzie powtórka z rozrywki. W kwestii coli, to dzisiaj moja mama powaliła mnie na łopatki. Rozmawiam z nią przez telefon i mówię, że wczoraj się wkurzyłam, bo moja siostra próbowała dać małej colę. Ta mi na to, że mam rację, że najważniejsze zdrowe żywienie itp... A wcześniej padł temat zupki z cielęciną, więc na koniec ona mi wypala z pytaniem: "ale posoliłaś trochę tę zupę?". No kaplica... nie mam pytań. Cztery razy mniejsza kwota do spłaty to zawsze coś, ale sprawa i tak nieciekawa. Owsiankę robisz sama czy masz gotową miksturę? Co do programu w tv, o którym pisałaś, to przypomniało mi się, jak jeden z francuskich pisarzy opowiadał zszokowany, że jechał ze swoimi dziećmi samochodem przez Alpy i nagle jego kilkuletnie córki zaczęły obie potwornie płakać, bo odkryły, że krowy tak na prawdę nie są fioletowe Narobiłaś mi ochoty na placuszki... A cyganka prawdę Ci powie... Dziubala oglądasz pierwszą część, czy najnowszą? My wyrwaliśmy się na trzecią cz. do kina. Nie wiem jak książka, ale film jest całkiem, całkiem. Teraz furorę będzie pewnie robiło "50 twarzy Greya" z tym, że tu będzie trudno o wierną ekranizację (chyba, że ktoś porno nakręci na tej podstawie ;) Co do włosów, to ona mi coś nakładała kilka razy... Może ja się mylę i smarowała mi tym głowę przy okazji farby i po farbowaniu (myślałam, że to odżywka). Z gniazdkami i oknami to zobaczymy. Też bym wolała, żeby Liwi trzymała się od nich z daleka, ale różnie bywa. Podczas podróży przewijak się gdzieś zawsze znajdzie. Jeśli nie na stacji, to w jakimś lokalu. Powinna być taka aplikacja na telefon Najwyżej zostanie Wam przewijanie w ogrzanym samochodzie. A Jaś nie próbował braciom tej planszówki zdemontować? Nasza mała wszędzie pcha te swoje łapki. W nic przy niej nie pograsz... Ja kilogram spadłam z samej wody odkładając pigułki. Teraz myślę jak zrzucić więcej, bo słodyczy i tak nie jadam... Chyba pozostanie mi zapisać się na tę popularną zumbę
  15. Eh ten edytor w telefonie... Miała być noc i foteczki oczywiście
×
×
  • Dodaj nową pozycję...