Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Jola AN
Sudectiive trzymamy kciuki, powodzenia.

A u nas pierwsza ciężka noc z przerwą w spaniu od 12 do 2- seria karmien, przewijan i męczącej czkawki która nie pozwala zasnąć. Mam nadzieję że to wyjątkowa sytuacja a nie nowy standard u Jaśka ;)
Doświadczone Mamusie macie jakiś sposób na czkawki u noworodka?

Synek mojej szwagierki miał często czkawke i pomagało takie opatulenie go, pieluszkami albo rożkiem - może pomoże :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65g12tlxjhu.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yzbmhm2h6i2ua.png

Odnośnik do komentarza

sudectiive
Medluje sie na patologii i w dwupaku. wedlug mnie akcja stanela w miejscu w nocy. licze ze lekarz powie co z nami dalej

Trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej urodziła!:) pewnie zaczną Ci po obchodzie wywoływać jeżeli się zatrzymało. Dawaj znać jak się czujesz:*
Dzisiaj lece na ktg i zapisać się na cesarkę :)

http://s1.suwaczek.com/201606257448.png

Odnośnik do komentarza

sylfka
Czerwcowki, wy się tu spieszycie wszystkie! Zdążycie się rozpakować w maju, a ja bede czekać do końca czerwca albo początku lipca, bo znając mnie to pewnie jeszcze przenosze ;p

Sudectiive melduj nam się! Powodzenia :)

Sylfka ja mam podobnie, tak patrzę trochę z niedowierzaniem jak dziewczyny się po kolei rozpakowują a u mnie to jeszcze miesiąc czekania i wszystko jest jeszcze abstrakcją. :-) ale dobrze widzieć zte mimo wszystko poród jest do przeżycia.

Odnośnik do komentarza

Ja jak zwykle przespałam całą noc :) Od dziś już mogę normalnie chodzić, bo od dziś już dzidziuś donoszony :D Ciesze się, bo pogoda taka,że aż się chce wyjść :) I może trochę się rozruszam przed porodem. Trzy miesiące w łóżku czuć po kondycji.
sudectiive a teraz już nic zupełnie się nie dzieje? Będziesz miała zzo? Czekam na wieści :)

Odnośnik do komentarza

sylfka
Czerwcowki, wy się tu spieszycie wszystkie! Zdążycie się rozpakować w maju, a ja bede czekać do końca czerwca albo początku lipca, bo znając mnie to pewnie jeszcze przenosze ;p

Sudectiive melduj nam się! Powodzenia :)


Sylfka, nie zostaniesz sama.Ja też pewnie będe sie turlała do początku lipca

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

Sudective życzę zatem udanego rozwiązania i trzymam kciuki :-).
Dziewczyny, które zamierzacie jeszcze trochę pochodzić z brzuszkami nie jesteście same. Ja dziś skończyłam 37 tc, ale wczoraj byłam na IP i okazało się, że mały ma za niską wagę :-( i za małe wymiary, co do tyg ciąży . Jak dotąd wszystko przebiegało dobrze,więc nie wiem skąd ten zastój u niego teraz. Wczorajsze badania nie wykazały nieprawidłowości, przepływy ok, łożysko na wczoraj też - ale i tak chcieli mnie zatrzymać na tygodniowej obserwacji, bo podobno problemy z łożyskiem rozwijają się dłużej... Nie zostałam, bo nie chce rodzic w tamtym szpitalu.Podlamalo mnie to - końcówka ciąży, a tu takie problemy... Idę dziś na wizytę do swojej gin zobaczymy, co powie...

http://www.suwaczki.com/tickers/o14820mm4m2i6y6d.png

Odnośnik do komentarza

Witam w poniedziałkowy poranek. U mnie noc lepsza niż wczoraj ale i tak kilka pobodek a od 4 spać nie mogłam. Ciepełko już i spaliśmy przy otwartym balkonie a jak tylko zrobiło się jasno to ptaki świergoliły.
Odstawiłam Majkę do przedszkola i skoczyłam jeszcze do Lidla. Nawet udało mi się upolować sandałki dla Majki. Jestem z siebie dumna.
Brzuch znowu boli nie tak jak do tej pory tylko bardziej miesiączkowo i krzyż też momentami. Także chyba zbliżamy się do finału.
W przedszkolu oczywiście zaskoczenie że jeszcze chodzę. Ale Pani wychowawczy stwierdziła że gdzie dziecku będzie tak dobrze jak w brzuchu mamy. W sumie to ma rację. Hehe.
Zresztą mąż stwierdził, że ma jeszcze kilka tematów w pracy i chociaż jeszcze dzisiejszy dzień potrzebuje
poszedł wczesniej i może zostanie trochę dłużej.
Ja biorę się za obiadek a potem już chyba będę odpoczywać bo ręce i nogi juz na stałe spuchnięte.
Sudactive trzymamy kciuki ale w sumie dobrze że jakby się faktycznie coś zatrzymało to jest szansa że wypuszczą Cię do domu. Szpital często działa jak blokada i konczy się na cv. Moja kumpela tak się zblokowała że po tygodniu leżenia ja cieli a do domu nie wypuścili.
Marzi super że Majcia byla grzeczna może już tak zostanie.
Miłego dnia dziewczyny

Odnośnik do komentarza

Limanowianka
Sudective życzę zatem udanego rozwiązania i trzymam kciuki :-).
Dziewczyny, które zamierzacie jeszcze trochę pochodzić z brzuszkami nie jesteście same. Ja dziś skończyłam 37 tc, ale wczoraj byłam na IP i okazało się, że mały ma za niską wagę :-( i za małe wymiary, co do tyg ciąży . Jak dotąd wszystko przebiegało dobrze,więc nie wiem skąd ten zastój u niego teraz. Wczorajsze badania nie wykazały nieprawidłowości, przepływy ok, łożysko na wczoraj też - ale i tak chcieli mnie zatrzymać na tygodniowej obserwacji, bo podobno problemy z łożyskiem rozwijają się dłużej... Nie zostałam, bo nie chce rodzic w tamtym szpitalu.Podlamalo mnie to - końcówka ciąży, a tu takie problemy... Idę dziś na wizytę do swojej gin zobaczymy, co powie...

Ja byłam w piątek u swojego gin. Moje dzidzi tez małe jest. Z USG wyszło na 34 tydzień a mam 36. Ale lekarz powiedział że ja mała jestem to dziecko tez nie będzie gigant. Tez trochę się tym przejęłam. Ale skoro lekarz nic niepikojacego nie zobaczyl to musi byc jak jest. Teraz dopiero pobral mi gbs. Czekam na wyniki do 5 dni. Poza tym infekcje mam. Ehh. Człowiek dba i siebie jak nigdy a tu jakas infekcja.
Poza tym na Śląsku super slonce a ja humoru brak. Czemu to sama nie wiem

Odnośnik do komentarza

:( załamałam się, że mną ok ale Majka spadła znów 20 gram przez noc. Pokarm już mam ale w nocy średnio jej się chciało jeść dopiero o 4 i 6 wyssała więcej, niestety to nie wystarczyło. Nie wiadomo czy nie ma zóltaczki, będą jej jeszcze robili badania, dlatego taka ospała jest i beczę bo chce żeby przybierała na wadze a ona tak ospale ssie musze ja mobilizować, przy drugim cycu już przysypia. :( czekam na kobiety od laktacji niech mi coś podpowiedzą . Tak bardzo się o nià nartwię:(

Odnośnik do komentarza

Marzi - na szczęście jesteś w szpitalu, więc jak cokolwiek będzie nie tak to zareagują odpowiednio. Wiem, że już chcecie wyjść do domu, ale żółtaczka często się przytrafia, więc nawet jeśli by się okazało, że ją ma, to szybciutko sie wykuruje! Dobrze, że ktoś od laktacji do Ciebie przyjdzie :) Pamiętaj, że nawet jak by ją mieli podkarmić to i tak potem możecie się karmić naturalnie. Ściskam!

http://fajnamama.pl/suwaczki/6v34fky.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/jy8pb7r.png

Odnośnik do komentarza

Marzi głowa do góry, nie załamuj się. Jesteś w dobrych rękach z Mają. Przy Zuzi pierwszą dobę też ją karmili dodatkowo, nie zaważyło to na kp późniejszym. A w szpitalu kazano mi ją dokładać co 2 godziny, tak robiłam. Budziłam ją. W domu już sama się przestawiła, i po prostu jak była głodna to jadła, nie budziłam jej już specjalnie, bo i tak ledwo ciągnęła jak nie chciała. Wszystko będzie dobrze. Wysyłam do Was uściski do Krakowa :)
Taaak, dziewczyny pogoda na śląsku super :) Właśnie przysiadłam do kawki, a zaraz idę ogarnąć trochę dom. Pranie już jedno zrobiłam, kwiaty podlałam, łóżeczko turystyczne wietrzę dalej. W domu zapach bzu, Zuza mi wczoraj nazrywała. Małe rzeczy, dają tyle radości :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Marzi82
:( załamałam się, że mną ok ale Majka spadła znów 20 gram przez noc. Pokarm już mam ale w nocy średnio jej się chciało jeść dopiero o 4 i 6 wyssała więcej, niestety to nie wystarczyło. Nie wiadomo czy nie ma zóltaczki, będą jej jeszcze robili badania, dlatego taka ospała jest i beczę bo chce żeby przybierała na wadze a ona tak ospale ssie musze ja mobilizować, przy drugim cycu już przysypia. :( czekam na kobiety od laktacji niech mi coś podpowiedzą . Tak bardzo się o nià nartwię:(

Nie podłamuj się. Mama musi być silna bo dziecko wszystko wyczuwa a przecież liczy tylko na nas. Powiem Ci że ja przy Dawidku tez tak miałam. Urodził się z wagą 2900 i zaczął spadać w szpitalu, tez miał zoltaczke. U mnie było tak że budziłam go co 2,5-3 godziny i karmiłam. Pilnowalam zeby jadl a nie tylko ciamkal piers. Też mi przysypial ale budziłam go. Maluszki takie są. Jak nie masz jakiegoś żarłoka to czesto sa malymi leniuszkami i mama musi pilnować. Zawsze to lepiej przemęczyc się i zostać dłużej w szpitalu żeby wypuścili ci zdrowe dziecko do domu (bez zoltaczki) żebyś potem nie musiała tam wracać bo wtedy to będziesz juz tylko gościem na oddziale dzieciecym a teraz jesteś pacjentka przy małej.
Głowa do góry, słuchaj lekarzy, może trzeba będzie dokarmiać mała albo podać glukozę. Na pewno ta tendencja się odwróci. My wyszliśmy wtedy po tygodniu z wagą 2960 wiec wy tez dacie radę. Ale rozumiem ze jesteś podłamana, ja też byłam ale to też hormony i ta straszna chęć wyjścia do domu.

Odnośnik do komentarza

Limanowianka myślę że nie masz się czym martwić. U mnie też Filip był od samego poczatku jakieś 7-10 dni do przodu. Bałam się że jak dotrwam terminu to będzie ponad 4kg (Majka miała 3740 a to chłopak i kolejne dziecko). W 34tc na wizycie mimo braku cukrzycy lekarz prosił abym calkowicie zrezygnowała ze słodkości. Przez 3tyg nie jadłam kompletnie żadnej czekolady lodów i innych przysmaków. Po kolejnych 3tyg mały przybrał malutko i jest szansa że będzie miał ok 3,5 kg więc nie tragicznie dużo. Także na tym etapie dzieci rozwijają się juz bardzo różnie i wiele zależy od tego co jemy. Cukier podobno przenika bezpośrednio do dziecka i w ciagu miesiąca można" podtuczyć" dziecko nawet o ponad kilogram. Ale to wg mojego lekarza zupełnie bez sensu. Bo dziecko będzie nadmuchane a nie odżywione.
Także trzymam kciuki żeby było wszystko dobrze.
Marzi glowa do góry malutka z pewnością nadrobi wagę jak wrócicie do domku.
Mojej siostry maluszek urodził sie 2740 potem spadł pól kilo właśnie z powodu żółtaczki. Spędzili 5dni w szpitalu a potem pięknie przybierał. Równo kg na miesiąc. Dzisiaj jest zdrowym łobuzem.

Odnośnik do komentarza

Jasiek też przez pierwsze dwie doby tracił na wadze pomimo że w szpitalu dostawał mleko modyfikowane zanim mi się zaczęła laktacja, teraz już pomału przybiera ale muszę go bardzo pilnować z jedzeniem bo jest leniuszkiem, co jakiś czas odciagam pokarm i karmimy butla żeby sprawdzić ile rzeczywiście je.

W Krk też piękny dzień wiec może się wybierzemy na pierwszy spacer :))
Miłego dnia Mamuśki i Maluszki

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny tak się splakalam jak małe dziecko. Że ona tak śpi i ze przez to za mało będzie jadła. Wzięli ja na badanie teraz. Wszystko będę wiedziała. Przyszła przemiła Pani Pediatra i się pyta czemu mi się oczy pocą, uspokoiła mnie ze ten spadek to śmiech na sali w 2 dobie i nic mam się nie martwić.to samo z zóltaczką. Zobaczymy jak wyniki. Nie chciała cyca to ja nakarmilam bebilonem, musi jeść I koniec ale nast karmienie już cyc bo mam tyle mleka...musimy dać radę. .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...