Skocz do zawartości
Forum

aga8207

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aga8207

  1. Wiesz co to chyba Maje tak mają moja starsza jest Maja. Jak była mała to się darła na szczepieniach i nie tylko nawet na zwykłej wizycie jakby ją ze skory obdzierali. Chyba nie było glosniejszego dziecka od niej. Potem było lepiej jak miała 2-3 latka. A teraz wrzeszczy i kłócić się o wszystko. Ma 6 ...
  2. Sudactive, Marzi jak tak Was czytam to cieszę się, że Filipowi zdarza się"tylko" max 2godziny marudzić i płakać. Z drugiej strony wydaje mi się, że przy drugim dziecku człowiek już nabiera dystansu do pewnych rzeczy i nie stresuje się tak. Płacze - trudno dzieci płaczą nie ważne ze się w parku gapią widocznie dzieci nie mieli. Trzeba nakarmić na placu zabaw - jak trzeba to trzeba w końcu to nic złego ( choć początkowo się stresowałam). Trzeba wstawać w nocy - jakoś przeżyję - za 5 lat może się wyśpię ( Majka do tej pory często wstaje o 6 szczególnie w weekendy jak mamy wolne. Ssie pierś 5mimut zamiast przepisowych 10-20 - nic nie szkodzi skoro przybiera na wadze. I tak dalej można by wymieniać. Ważne że ogólnie jest zdrowy. Wysypki czy kolki to nie koniec świata. Ja po powtórce z badań przesiewowych i wcześniejszej stracie dziecka trochę inaczej już do wszystkiego podchodzę. Trzeba cieszyć się chwilą i nie narzekać. Wiem że Wam teraz ciężko ale to potrwa jeszcze miesiąc dwa może pół roku i przeżyjecie jakoś najwyżej Wam trochę siwych włosów przybędzie. Hehe ja juz mam calkiem sporo. Ale mimo chronicznego braku czasu dla siebie, mimo nerwów jakie mnie kosztuje ostatnio starsza pociecha nie zamieniłabym się z nikim. Z większości alergii wieku dziecięcego też się wyrasta i za kilka lat będziecie dumne ze swoich pociech na pierwszym dniu mamy w przedszkolu. Dla takich chwil warto żyć. Życzę Wam wytrwałości!!! Co nas nie zabije to nas wzmocni!!!
  3. Jola całe szczęście że tak to się skończyło we strachu nie zazdroszczę. U nas Filip nawet mało marudził wieczorem i ladnie zasnął. Wczoraj po polydniu była masakra ale za to w nocy nakarmiony o 23:30 spał do 4 do kolejnego karmienia więc mogę być zadowolona. Dzisiaj wróciła Majka więc spowrotem mam 2dzieci do ogarnięcia pocieszam się że za miesiąc wyjeżdżam na wakacje. A i jestem już po wizycie u gin. wszystko ok. Jesli chodzi o te witaminy to zmienilo się tak że kiedyś dawało się od 8doby do konca 3m ż. i dawka była 25mcg a teraz daje się od 15 doby do końca 3miesiaca ale jest aż 150mcg . Ilość witaminy D nie zmieniła się. Tutaj macie linka do nowej witaminy k+d jakby jeszcze któraś potrzebowała bo w stacjonarnych mają jeszcze zapasy tej starej dawki i robią wielkie oczy jak pyta się o nową http://www.aptekagemini.pl/kid-vitum-150mcg-x-36-kaps.html
  4. Kamila ja mam tą nową k+d zamawiałam w aptece gemini. Do żłobka państwowego rekrutacja chyba luty marzec ale ciężko się dostać. Do prywatnego u nas miasto dopłaca i wychodzi ok 600 zł ale jak teściowa się zgodzi to może będą się z mamą zajmować na zmianę. Bo sama mama już nie da rady. Potem mam nadzieję przedszkole od 2,5 roczku jak z Majką. Do żłobkowych dzieci rotawirusy czy tam pneumokoki też u nas refundują. Jestem z Filipem na spacerze dlatego tak chaotycznie piszę. A i nam postepy z mężem. Sam dzisiaj rano zabrał FiliPka żebym dospała. Potem byłam na zakupach a on dokończył obiad. Teraz się położył a ja w dobrym nastroju spaceruję. Jednak można się dogadać!
  5. Kamila ja miałam taki wypadek przy Majce też prawie zawału dostałam. Na szczęście wyciągnęłam jej z buzi. Ale wydaje mi się że nawet jakby pomknęła to jest tak jak piszesz zelatyna i się rozpuści i nie zaszkodzi. Ja też jak skończę dawać K+D to będę chciała witaminę d w kroplach od lekarki bo na receptę to jakieś grosze kosztuje a tak drożej i jeszcze bardziej kłopotliwe wg mnie ale K+ D to nie wiem czy jest w butelce zwłaszcza że teraz zmienili dawkowanie tej witaminy K.
  6. goherek Marzi a jak teraz szczepiłaś skojarzonymi to podobno 2 nastepne szczepienia tez trzeba,tj 200zł x 3.Tak mówiła położna,zgadza sie? Aga82 a ty jak szczepiłaś dziecko? Własnie ja tez jestem ciekawa jak szczepicie, jeszcze nie podjeliśmy decyzji:( Ja szczepiłam normalnie "po staremu". Za dużo póki co zamieszania i niedomówień z nowymi szczepionkami. Nie tak dawno znowu była afera ze szczepionką 5w1 która została wycofana. Poza tym wśród znajomych to właśnie dzieci po skojarzonych szczepionkach gorączkowały i gorzej się czuły. I dla mnie najważniejsza przestroga wnuczka sąsiadów u rodziców urodzona zdrowa 10 punktów a teraz w wieku 6lat nie mówi, nie porusza się sama nie je sama wydaje jakieś dziwne dźwięki. Zaczelo się tak dziać po jakimś szczepieniu nie wiem dokladnie którym ale wiem że korzystali ze skojarzonych. To mi wystarczy. Ale fakt w przychodni patrzą dziwnie że po co kłuć dziecko jak można mu tego oszczędzić. .. .zapytałam więc czy zagwarantuje mi że dziecku nie będzie nic po tej szczepionce to powiedziała że nikt nie wie jak organizm zareaguje...
  7. Mimo średniej pogody miało być
  8. My właśnie po szczepieniu. Filipek był bardzo dzielny płakał strasznie ale potem szybko się uspokoił i zasnął. Teraz mimo średniej poród śpi cieplutko ubrany i owinięty kocykiem na tarasie. Ja dzisiaj jestem umowiona do fryzjera więc jedziemy " na przechowanie" do babci" . Właśnie odciągam pokarm na wszelki wypadek.
  9. Moje witaminy mają osobną tabletkę z dla ale tez biorę jeszcze dha pregna dodatkowo 1xdziennie. Mój Filip tez wczoraj dał czadu. Zasnął dopiero ok 17 i to w wózku na dworze. Tyle co zasnął to zaczęło padać więc znowu do domu ale trochę pospał to marudził i wieczorem ryk. Dzisiaj od rana bączki więc pewnie brzuch go boli. A juz było lepiej. Dzisiaj idziemy na szczepienie tylko te zwykłe choć i z tych bym chętnie zrezygnowała. Następne będę odwlekać do naszego powrotu znad morza. Nie zamierzam się śpieszyć. Wczoraj na bioderkach w porządku i kontrola za 3 miesiące
  10. Ja biorę w dalszym ciągu te same witaminy co w ciąży ( są zalecane także dla mam karmiących) bi niestety dzidziusia z nas wszystko wysysają. Poprzednim razem skończyłam brać po porodzie i w efekcie po ok 3-4 mieś włosy strasznie wypadały. Zobaczymy czy teraz te witaminy coś pomogą.
  11. Ku goherek aga8207 A po dokładnym przestudiowaniu różnych opcji nosidełek dla dzieci chyba zdecyduję się na nosidło polskiej firmy Womar. Goherek Ty chyba pisałaś, że ten model chicco go Cię nie przekonuje. Rzeczywiście przyjrzałam się i mimo dobrych opinii dziecko raczej tu wisi. Więc to tzw. wisiadełko a to nie jest zdrowe dla dziecka. Z tej firmy womar mają nosidelka ergonimiczne seria Eco i Eco design i nowy model Womar Zafiro Care. Przeznaczone od ok 3,4 czy 5 miesięcy. Cenowo do przyjęcia. W różnych sklepach od 199-270zł za nowe. Na olx tych nowszych modeli raczej nie ma jedno znalazłam chyba różowe więc nie za bardzo dla Filipa. Nie czytałam o tych nosidełkach bo czasu mi brakuje, luknełam tylko na szybko i wyglądają na odpowiednie. tylko szkoda że pewnie jesień i zima wypadnie jako odpowiednia waga dziecka Goherek wagowo mój Filip już się łapie do tych nosidełek ale są zalecane od 4-5 miesiąca jak dziecko już główkę stabilnie trzyma. Mój póki co główkę trzyma ale czasem zdąży mu się nagle ruch jakby sie chciał wychylić jak coś ciekawego zobaczy. Póki co Filip od dzisiaj trzyma ale grzechotkę!!! Haha jestem z niego dumna i do buzi ją próbował wpakować. Musiałam tylko uważać żeby sobie nią w oko albo nos nie przyłożył. Poczekamy więc minimum do 4miesiaca. Filip skończy 3 miesiące 25sierpnia więc 4miesiąc zacznie 26. Nie wiem tylko czy oni mają na myśli skończone 4miesiace czy po 3 miesiącu. Bo pisze ze od 4miesięcy polecają. Ale to też chyba zależy jak dziecko się rozwija jak stabilne jest. Bo wiadomo jedne zaczynają chodzić w wieku 9miesiecy a inne po roku.
  12. Babyjaga mogę się domyślać jedynie co czujesz jak my narzekamy na kolki, bączki nieprzespane noce...ja chyba podobnie czułam jak czekałam na powtórne wyniki badań przesiewowych Filipa. Myślałam sobie że wolalabym co noc nie spać i nosić go non stop byle tylko był zdrowy. Ale takie chwile uświadamiają nam jak ważne są inne priorytety. Nie ważne że oczy niewyspane, że w domu okna i podłogi brudne, ze fryzura nie taka. To wszystko nic nie znaczy. Ty jedna to rozumiesz doskonale. Filip właśnie usnął po godzinnym krzyku. Ale ważne że jest z nami. W pewnych momentach życia człowiek uświadamia sobie dopiero co jest tak naprawdę ważne. Dzięki Tobie i Twojej Milence zrozumiałam to jeszcze bardziej.
  13. Aga faceci to takie typy. Ja też śpię z małym w pokoju. Z jednej strony tak mi wygodnie bo do sypialni nam łóżeczko nie wejdzie a z drugiej mamy jeszcze córcię 6letnią i nie chciałam żeby było jej smutno i spała z nim jak poszłam do szpitala. Jemu to chyba spasowało. Maly ladnie śpi. Karmi się ostatnio ok 20-21 potem koło 2 potem koło 5. Stwierdziłam ostatnio że może już wrócę do sypialni jak trzeba będzie to z Filipkiem a on niby żartem ze przecież nam tam dobrze. Tak się wkurzyłam że nie poszłam w zeszły tygodniu do mojej ginekolog a minęło 6tyg. Jak on tak stawia sprawę to ja tez się nie będę przejmować. Z tym ze takie postepowanie do niczego dobrego nie prowadzi. Porozmawiaj raczej z mężem. Ty jesteś sporo młodsza i pewnie mąż też. My już sporo przeszliśmy więc pewnie siw ułoży ale u młodych ludzi emocje są silniejsze i różnie to bywa. Powiedz mu że czujesz się samotna i smutno Ci. Obrażanie się w niczym nie pomoże. Ja dzisiaj sie wkurzylam i nie zrobiłam dla mojego obiadu bo dzwoni mi alb wysyła smsa którego nawet nie słyszę jak wychodI z pracy . J akurat karmię małego a on o 16 orientuje się ze może cos na obiad trzeba kupić. Więc dzisiaj został mu jeden ziemniak! Nie ma teraz córci więc ja zjadłam pozostałości z wczoraj a dla niego nie zostało!!! Potem chciał nagle jechać na zakupy. Powiedziałam mu że może zacząłby sie trochę wczesniej zastanawiać np. Dzień wcześniej czy czegoś nie potrzebujemy bo nie jestem w domu jego praczką, prasowaczką, sprzątaczka, kucharką i Bóg wie kim jeszcze tylko jedstem teraz dla dziecka przede wszystkim i nie będę codziennie ganiać do sklepu z dziećmi żeby miał świeży obiadek. Głowa do góry Aga. Ci nas nie zabije to nas wmocni. Facet to ciezki typ trzeba jasno wyłożyć kawę na ławę. Sam się nie domyśli.
  14. A po dokładnym przestudiowaniu różnych opcji nosidełek dla dzieci chyba zdecyduję się na nosidło polskiej firmy Womar. Goherek Ty chyba pisałaś, że ten model chicco go Cię nie przekonuje. Rzeczywiście przyjrzałam się i mimo dobrych opinii dziecko raczej tu wisi. Więc to tzw. wisiadełko a to nie jest zdrowe dla dziecka. Z tej firmy womar mają nosidelka ergonimiczne seria Eco i Eco design i nowy model Womar Zafiro Care. Przeznaczone od ok 3,4 czy 5 miesięcy. Cenowo do przyjęcia. W różnych sklepach od 199-270zł za nowe. Na olx tych nowszych modeli raczej nie ma jedno znalazłam chyba różowe więc nie za bardzo dla Filipa.
  15. Widzę ze u wszystkich wesoło z tymi humorkami dzieci!!! Hehe. Jak jednego dnia dobrze to potem dają nam popalić. Filip zasnął o 18 na ogródku. Siedzimy jeszcze i śpi nadal a jest 21!!! Boję się aż co będzie w nocy. Dziewczyny też miałam nadżerkę ale to było wieki temu jeszcze w liceum. Miałam zamrażaną. Od tamtej pory spokój. Takze polecam. Kamila my bioderka w czwartek a jutro chirurg. A gdzie idziesz na bioderka? Na Klimontów do Sosnowca? Czy gdzieś w Dąbrowie robisz? Współczuję spóźnialskiej koleżanki. Pewnie nie ma dzieci i nie rozumie co to dwójka maluchów. Ale cóż... Dziewczyny u mnie Filip też czasem się wścieka przy cycku. Chyba jak czasem mniej mu leci już. Kreci głową jak szalony w prawo i lewo po czy ryk. Czasem udaje mi się głowę"zablokować? I chwyci a czasem nie ma szans. Wczesniej zawsze starczało mu z jednej piersi a teraz czasem dopija z drugiej. Poza tym w lewej mam mniej pokarmu. A Wy macie jednakowo w obu?
  16. goherek Nosidełko fajna sprawa,tylko zwróćcie uwage by dziecko przyjeło w nim odpowiednią pozycje"na żabke" musi mieć nóżki zgięte i kolanka na wysokosci pupy a nawet i wyżej ciut. Na allegro te prawidłowe mają ceny od ok200zł, w tych modelaxh tanszych dziecko ma wyprostowane nożki Właśnie tez nie chcę zrobić małemu krzywdy ale dobre opinie ma model chicco go a to nie jest drogi model ok 120zł. Nawet jedna kobitka na jakimś forum używała jak dziecko miało problem z bioderkami. Materiał jest oddychający. Jest jeszcze droższy model " soft&dream" i tu dziecko może nawet leżeć ale nie sądzę żebym tą " opcję wykorzystała bo Filip lubi taką pozycję tylko do karmienia ( jak go mąż polozy sobie na ręce ti zaraz cycka szuka) albo do zasypiania czasem. A poza tym raczej w pionie bo jest ciekawy świata. Tym bardziej za ponad miesiąc jak pojedziemy na wakacje to będzie starszy i będzie jeszcze ciekawszy świata.
  17. Marzi to super że u babci tak fajnie Majeczce. A i Tobie dobrze zrobi kilka dni odskoczni. Wrócisz chociaż do równowagi psychicznej przed kolejnymi "przebojami". Mi też Filip padł na ogródku przed 20. Potem tylko po 21 dojadł jak go przenosiłam do łóżeczka i przebierałam a i o 19 walnął mega ogromną kupę więc pewnie dlatego wykończony zasnął. Pobiliśmy rekord spiochowania! Wstaliśmy o 9:30 byłam w szoku jak zobaczyłam godzinę na zegarku. Od 20 karmienie o 21, 2, 4, 7 ale praktycznie z zamkniętymi oczami o 7 nawet zmiana pieluszki go nie rozbudziła. Jestem dzisiaj mega wyspana. Szok!!!
  18. Kamila właśnie też myślałam o tym kanaliku bo siostrzeniec tak miał. Masowanie kanaliku pomogło i mie trzeba było przekłuwać. Tylko u mnie nie ropiało wczesniej tylko od dzisiaj wczoraj jakby bardziej łzawiło. Wieczorem było jakby lepiej ale też drzemki miał krótsze a po spaniu to najgorzej. Dopoludnia spał 2,5h. Zobaczymy jutro. Goherek jak maly waży 4,5 kg to pieluszki 3-6 na pewno nie są za duże. Zapinasz tylko ciaśniej. Ja przy pierwszej córci od razu używałam 2 (3-6) . Przy Filipie miałam 2paczki 1(2-5) bo dostałam ale teraz przeszłam na 2. Jakbym nie miała tych mniejszych to od razu bym tych większych używała Dziewczyny pytanie z innej beczki używacie albo planujecie używać chusty albo nosidełka? Do mnie husta zbyt skomplikowana ale zastanawiam się nad nosidełkiem takim z chicco model chicco go. Zwłaszcza jak na wakacje pojedziemy to może się przydać. Ten model jest od urodzenia praktycznie. Nie wiem tylko czy Filipowi sie spodoba
  19. Babyjaga to dobrze że się "zameldowałaś". Bo my caly czas myślimy o Tobie. Marzi fajnie że mimo braku prawdziwego urlopu póki co korzystasz u rodziców. Trzeba łapać każdą chwilę. My siedzimy na ogródku i też odpoczywamy. Filip śpi, Majka zadowolona z dziadkami w górach. Żeby nie było za dobrze Filipowi zaczęło dzisiaj ropieć prawe oczko. Póki co przemywam herbatą i solą fizjologiczną. W tym tygodniu szczepienie więc obejrzy go lekarka ale jak będzie gorzej to nawet jutro. Napięty mam grafik na ten tydzień jeszcze bioderka i chirurg Filipa i mój ginekolog. Uhhh
  20. My generalnie poza drobnymi wyjątkami jak wczoraj czy pojedynczymi przypadkami kupy w nocy przewijamy się późnym wieczorem i rano o 5. Używam białych pampersów. Przy córci przetestowalismy chyba wszystkie możliwe " polecane" opcje na rynku i wróciliśmy do pampersów. Teraz już nie eksperymentuje. Przy starszej jedynie z tą różnicą że w dzień byly zielone a na noc białe. Teraz tylko białe bo w promocji wychodzą taniej jak zielone. U nas też nagłe napady placzu zazwyczaj między 19-21 wczoraj caly dzień jęki. Też uważam już na jedzenie. Także to poprostu niedojrzałość dziecka. Trzeba przetrwać. Raz lepiej raz gorzej. Mam nadzieję ze po 3miesiacu minie bp nie chciałabym rezygnować z kp z powodu kolki czy innych dolegliwości. Raz ze to zdrowe a dwa wygodne i tanie... Czas pokaże. Mam nadzieję ze się uda. Pocieszające jest to ze jak widać tu na forum prawie kazda z nas to przechodzi ze swoim dzidziusiem. Razem damy radę!
  21. U nas noc spokojna. Filip zasnął o 20.20 potem kręcił się i o 21 go dokarmiłam. Potem karmienie na śpiocha o 1 i o 5. Z tego o 1 pieluszka mu jakoś przeciekła i musiałam przebierać pieluchę i pajaca dzieki Bogu się nie obudził. Dzisiaj rano jeszcze trochę jęków ale zdecydowanie lepiej niż wczoraj. Mniej bąków i spokojniejszy. Mąż dzisiaj w pracy , Majka w górach a my we 2 z Filipkiem. Właśnie śpi a ja wstawiłam rosół, przygotowałam 2danie i chyba jeszcze poplewie w ogródku. Jednak jedno dziecko t o bez porównania w organizacji czasu . Nie żebym się skarżyła bo z 2 jest wesoło i chcieliśmy 2 ale czasem nie wiadomo w co ręce włożyć. Jak jeden śpi to trzeba poświęcić czas drugiemu a dla siebie już nie starcza. Potrzeba mi bylo takiej odskoczni na kilka dni..
  22. U nas dzisiaj cały dzień jęczenia od 5 rank I puszczania bąków. Caly dzień się biedny męczył. Nie jem już nic co mogłoby mu zaszkodzić. Dostaje espumisan ,delicol i już niby było lepiej a dzisiaj masakra. Już zastanawiam się nad kupnem tych rureczek do odgazowania bo ileż można espumisanu ładować? Chyba kupię na wszelki wypadek. Na pocieszenie starszą córcię wysłaliśmy w góry z dziadkami. Ja żeby odreagować jak mały zasnął wzięłam się za wyrywanie chwastów w ogródku bo kompletny busz mam w tym roku i posadziłam kilka kwiatków to nic że już środek lata ale humor mi się chociaż poprawił. Mam nadzieję że noc jakoś prześpimy. Dobrej nocy dziewczyny.
  23. Aga życzę powodzenia. Trudno próbowałaś ale czasem tak bywa. Na szczęście mądrzy ludzie wymyślili mm i teraz jest spory wybór więc na pewno znajdziesz jakieś odpowiednie dla dzidzi. Kamila u mnie też z Majką masakra. Problem z jedzeniem potrafi godzinę jeść śniadanie. Tysiąc razy muszę wszystko powtarzać bo ma gdzieś co do niej mówię. Jak coś nie po jej myśli to wrzask. I ogólnie jest nieznośna. Do Filipka też kochana siostra ale myślę że odreagowuje że dużo czasu poświęcam Filipowi. Choć śpi z moim mężem żeby chociaż podział był. Do tego wakacje, do przedszkola nie chodzi i tylko jeździmy z placu na plac zabaw. Przy domu ma basen , trampolinę, zjeżdżalnię, piaskownicę ale samej jej nudno. A my dopiero na wakacje jedziemy po 20sierpnia. Uhh. Wakacje zycia po prostu. Jesli chodzi o humory Filipa i przeboje z brzuszkiem to też różnie. Kilka dni spokoju a wczoraj krzyk i stękanie. Wróciłam do podawania delicolu od dzisiaj bo juz mi się skończyło opakowanie i kilka dni nie dostawał może dlatego. Sudactive ja tez miałam problem z pokarmem zaczelo się w czwartek w piątek masakra prawie puste piersi i ryk. Kupiłam mm i felmatiker. W sobotę raz podałam mm ale wypił połowę. Wydaje mi się ze juz lepiej . Biorę jedną saszetkę felmatikera i pokarmu więcej. Poza tym wyczytałam ze to podobno klasyczny kryzys laktacyjny szóstego tygodnia. Zmienia się skład pokarmu i to przejściowe ale nieźle się zestresowałam. Spróbuj trochę postymulowac po karmieniu piersi laktatorem ja też tak robiłam i chyba pomogło.
  24. U nas zjeść obiad razem też raczej ciężko zwłaszcza że trzeba jeszcze drugiej dziecku podać jedzenie, pomóc w kąpieli, poczytać więc oboje jestesmy zajęci. Ale wieczorem ok 21-22 juz mamy spokój do kolejnego karmienia. Wczesniej bylo koło 12 a teraz nawet koło 1-2 więc jest chwila jak starczy sił i ochoty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...