aga8207

Agnezz u mnie w przychodni lekarka dała mi z automatu jedno skierowanie na usg genetyczne i test z krwi. Samo usg daje ok 75%pewności co do wad genetycznych razem z testem pappa 95%. Dostałam skierowanie bo wcześniej poroniłam i teraz lekarka stwierdziła niby tachykardie u dziecka ale na genetycznym się nie potwierdziła. Przepuklina pępkowa na tym etapie ciąży jest normą i nie powinna niepokoić potem znika.

ninatka gusia1910 to będziesz brała i jod i femibion? Chodź do mnie na zupę, mam kalafiorową :) Czy któraś z Was jest na Clexane? Na clexane nie jestem ale acard biorę od samego początku.

Nikaa76 zmień czym prędzej lekarza. Do 7-9 tyg. często nie chcą zakładać karty ciąży ale 11 Tc. To czas na badania genetyczne i dobrze by było gdybyś wtedy miała już w karci wpisane pierwsze wyniki krwi, oznaczenie grupy itd. Idź do jakiegokolwiek lekarza nawet na NFZ bo ten to jakieś nieporozumienie. Do ciężarnych często mają inne terminy niż dla reszty kobiet. Więc może uda Ci się coś szybko załatwić. A skąd jesteś?

Co do ust to nie jest szkodliwe. Bardziej szkodliwy jest stres. Ja jestem obecnie w 11tc i do tej pory miałam 3 usg u swojej lekarki, we wtorek byłam na genetycznym. W przyszłą środę mam wizytę kontrolną u swojej lekarki więc pewnie znowu zrobi krótkie usg. Z powodu tych usg nie mogę się doczekać kolejnych wizyt żeby zobaczyć dzidzię ;) Całe szczęście mam super lekarkę na NFZ więc nie płacę za każdym razem.

Ninatka nie panikujesz na pewno gorzej niż my wszystkie. Zwłaszcza, że większość z nas ma już za sobą mniej ku bardziej szczęśliwą przeszłość. U Ciebie na pewno będzie dobrze ale jakby co to zawsze możesz z nami ponarzekać ;)

Paula0305 Hey dziewczyny :) Dziś wieczorem mam wizytę, boję się jak cholera :( Miłego dzionka! :) Głowa do góry. Wiem co przeżywasz. Ja się tak stresowałam we wtorek. Nasz stres i nerwy nic nie zmienią i super, że jak mamy chwile zwątpienia to jest forum i tu dziewczyny wspierają w chwilach słabości. Daj znać jak będziesz po

Dziewczyny pragnę donieść, że wiadomość o ciąży poszła w eter tzn. dziś dowiedzieli się nasi rodzice jedni i drudzy i nasza córka. Do małej (ma 5 lat) chyba na początku nie za bardzo dotarło to. Dopytywała kilka razy czy naprawdę w brzuszku rośnie już dzidziuś. Stwierdziła,że nie może uwierzyć, że w końcu będzie miała siostrę albo brata. Jutro pewnie całe przedszkole się dowie. Mąż się śmiał, że mi współczuje

Wróciłam właśnie z usg. Póki ci wszystko ładnie. Przezierność 1,0 więc pięknie, serduszko też. ładnie pracuje. Dzidziuś jest o tydzień starszy wg usg. Mój termin z om to 30.05 a teraz wychodzi, że to już 12 t. 2 d. i termin porodu ma 22.05. Lekarka kazała mi dla większej pewności zrobić jeszcze test z krwi pappa. Wyniki będą na tydzień więc będziemy wiedzieć czy wszystko się potwierdzi. Co do płci to mąż może mieć chyba nadzieję na chłopaka chociaż to jeszcze troche wcześnie coś wystawało o nie była to pępowina. Ale pani doktor ostrzegła mnie, że czasami łechtaczka u dziewczynek jest początkowo większa. Zobaczymy za parę tygodni

Kawa z mlekiem badania prenatalne tzw. usg genetyczne robi się. właśnie między 11a 13 Tc. bo potem wymiary płodu i właśnie przezierność karkowa mogą wyjść zakłamane. Natomiast badanie genetyczne z krwi test pappa lub test nifty robi się od 12 Tc. W poprzedniej ciąży też robiłam badanie w 11tc. ale wtedy byłam młodsza i mniej się bałam

Paula0305 Cześć dziewczyny, im bliżej do wizyty tym większy stres, a czas się ciągnie okrutnie. Mdłości mnie opuściły chyba już na dobre. Jak z Waszym apetytem ? bo ja nie mam ostatnio prawie wcale więc się trochę zmuszam... Wiecie, że u mnie nadal wiedzą o ciąży tylko nieliczne osoby, no ale po czwartkowej wizycie - w piątek minie 12 tydzień i będę chciała już o tym mówić, teraz nie czuję się na to jeszcze gotowa. Chociaż wczoraj siostra mnie sama zapytała, bo pojechałam do mamy i że spodnie ciężko się "domykają" miałam rozpięte no i "trochę tego brzucha wystaje" ;) Powodzenia na dzisiejszych USG :) Miłego dnia Wam wszystkim :) U mnie z apetytem też tragicznie do tego cały czas mdłości nie odpuszczają. Jem na siłę bo wiem że muszę. Waga stoi w miejscu. Dzisiaj zaczynam 11tc. Chociaż na ostatnim usg dzidzia kilka dni starsza i to by się zgadzało bo owulację miałam raczej wcześniej. Jutro o 10 mam usg genetyczne więc zobaczymy co wyjdzie. Nic w sumie nie jest dla mnie ważne ani płeć ( choć to dopiero za pare tygodni) ani termin kilka dni w tą czy tamtą ważne by dzidzia była zdrowa. Boję się bo mąż jest po chemii i podobno miał marne szanse na powrót płodności. A tu niespodzianka

Dziewczynki u mnie waga dalej się nie zmieniła a brzuszek wystaje i w ogóle cały czas mam uczucie wzdęcia i pełności. Co do wyprawki to wolałabym poczekać żeby nie zapeszać. Poza tym w zasadzie po Majce wszystko mi zostało. Wózek i łóżeczka też są normalne i turystyczne. Jedyne co może dokupimy to kołyskę do sypialni. Jeśli się okaże,że będzie chłopczyk to mąż będzie wniebowzięty ale ja będę miał problem z zamianą dziewczynkowych rzeczy na chłopczykowe

Ja właśnie skończyłam ciasto do przedszkola bo wczoraj zamiast robić zaplanowane ciasto robiłam z Majką muffinki. Tak więc dzisiaj musiałam się zabrać ostro do pracy od 7 rano. Zresztą mała tak przeżywa, że będzie prawdziwą aktorką na uroczystości, że już od 6 rano nie śpię. Teraz w końcu muszę trochę odpocząć bo czuję już troche brzuszek. Spróbuję narazie troche poleżeć może się uda bez nospy. Popołudnie znowu czeka mnie ciężkie jacyś goście z urzędu miejskiego i inne szychy. Bo to 70 przedszkola

Wreszcie udało mi się zaopatrzyć a amarantus zobaczymy jakie będą efekty. Ale póki co raczę się śledzikiem póki jestem w stanie coś zjeść bo popołudniu nie wiele jestem w stanie zjeść. Ciężkie dni mnie czekają jutro uroczystość z okazji 70-lecia przedszkola i muszę jakieś ciasto upiec. W sobotę urodziny u koleżanki z przedszkola, w poniedziałek kolejne u drugiej. Ale przynajmniej szybciej mi zleci czas do usg we wtorek. Dzisiaj w nocy miałam jakiś dziwny sen chyba już rodziłam tylko nie wiem czy w terminie ale masakra jakaś

~Bea.ta ja wczoraj bylam u okulistki i niestety cisnienie w oku rosnie :( przez trzy dni mam kroplic oko a potem kontrola, zalamie sie jak nie przejdzie, bo to oznacza w konsekwencji, ze nie bede mogla karmic buuu :( :( jutro kolejna atrakcja w postaci badan prenatalnych denerwuje sie jak cholera zna ktoras z Was dra Jacka Jackiewicza-wlasnie do niego jestem zapisana Ja robiłam u niego drugie usg tzw. połówkowe w poprzedniej ciąży. Ja byłam zadowolona ale różne są opinie na jego temat. Koleżanka była w zeszłym roku i też zadowolona. Daj znać jak będziesz po badaniu. Gdzie idziesz do niego do gabinetu w Sosnowcu? Ja mam usg genetyczne w następny wtorek. Ja to usg będę robić w mojej przychodni bo lekarka dała mi skierowanie na NFZ. Mam nadzieję że wszystko wyjdzie dobrze. Nie nogę się doczekać.

~Bea.ta stardust.serw Netka 88 http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgkgmsvuvc.png A tak w ogóle to pracujecie czy jesteście od początku na zwolnieniu ? Ja jestem na zwolnieniu od zabiegu i jakoś wyszło ze miałam do pracy wrócić a tutaj zonk. Tylko wariat do pracy mnie puści bo nikt normalny tego nie zrobi Mój gin generalnie nie wysyła na zwolnienia w moim przypadku jest uparty i nieugiety. W pracy nie zachwyceni myślę że będą chcieli mnie zwolnić Ale dziś wyślę im kolejne zwolnienie i zaświadczenie. Tam rozpeta się piekło i miej to gdzies :) chyba, ze jestes zatrudniona na smieciowce, ale to juz inna bajka :) ja tez jestem na zwolnieniu od pierwszej wizyty, moja praca to stykanie sie z ludzmi roznej masci, nie chce ryzykowac, praca nie zajac Ja pracowałam do 7 t.c. Potem lekarka stwierdziła, że widzi jakieś wynaczynienie i mam dużo odpoczywać. Poza tym jestem od początku na duphastonie i acardzie ze względu na wcześniejsze problemy. Następną wizytę mam 18.11 nie wiem czy wrócę do pracy. W międzyczasie w przyszłym tygodniu mam pierwsze usg genetyczne. W pracy generalnie liczą się z tym że mogę nie wrócić. Jakoś dają radę.

stardust.serw. cieszę się , że z dzidzią ok. Co do zaparć to u mnie masakra. Soki nie pomagają woda też , activia do niczego. Na śniadanie jem muszli z owocami. Spróbuje tego specyfiku co piszecie to chyba mój ostatnia deska ratunku. Praktycznie od 2 tygodni normalnie się nie załatwiłam.

stardust.serw dziewczyny weteranki pytanie mam czy któraś z Was brała acard w ciąży. A jeśli tak to jak długo i dlaczego tzn jak uzasadniał Wam lekarz potrzebę brania tego lekarstwa. Ja biorę acard, duphaston i podwójnie kwas foliowy. Acard dla lepszego ukrwienia. Też byłam zdziwiona po co ale pierwsza ciąża donoszona potem 2 x się nie udało. Teraz jutro zaczynam 10 Tc. Mam nadzieję, że tym razem dotrwamy.

Ja bym o usg nie mówiła. Niech się lekarz wypowie bez sugerowania się wcześniejszymi wynikami. Co do szkodliwości to nie jest to chyba aż takie szkodliwe. Ja jestem w ciąży po poronieniach i miałam już 3 x co 2 tygodnie. Kolejne mam już usg genetyczne 10.11. Przynajmniej wiem, że dzidziuś się rozwija. Nie tak jak w poprzedniej w 8/9 tyg poroniłam i dowiedziałam się że jest pusty pęcherz płodowy. I nie wiadomo kiedy zarodek obumarł.

~Eliczek ~Bea.ta aga8207 I teraz też masakra nie mam siły do tego forum! Czy któraś z dziewczyn jest ze Śląska albo Zagłębia? hej:) ja jestem ze slaska sila wcielonego :)) stolica podbeskidzia bielsko biala Hej ja jestem ze Śląska Ja jestem z Sosnowca

I teraz też masakra nie mam siły do tego forum! Czy któraś z dziewczyn jest ze Śląska albo Zagłębia?

Mi też wczoraj urwało post

Kolejny dzień za nami i oczywiście jak co wieczór mdłości najgorsze. Wczoraj byłam na kontroli. Na usg fasolka ma już 30mm

Kamila85 nie stresuj się tak bardzo lekarzami. Często kartę zakłada się później kiedy wiadomo, że ciąża rozwija się prawidłowo. Ja też kartę będę miała zakładaną dopiero dzisiaj a to już będzie 9t.2d. Wcześniej poroniłam w 8 i 5 tyg. dlatego lekarze są ostrożni. A ważniejsze od karty ciąży jest to żeby dzidziuś rozwijał się prawidłowo. Pozdrawiam