Skocz do zawartości
Forum

aga8207

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aga8207

  1. Olibu aga8207 ja rodzialam bez znieczulenia dwa razy..powiedz..chwalisz sobie? Bo kogo pytam to mówi ze nigdy więcej a mi przeszlo przez mysl zebyvw de skorzystać Maja była spora 4 kg ja waga wyjściowa przed ciążą 47/48. Bolało jak cholera wszystkie możliwe łącznie z krzyżowymi. Założenie było takie że może dam radę bez ale było ciężko tak że sama położona powiedziała że to dobra decyzja. I tak bolało ale bez nie wyobrażam sobie. Teraz też zakładam że jak dam radę będzie bez ale chciałabym mieć w razie czego otwartą furtkę. U mnie będzie 6 lat przerwy więc sporo. Szpital ten co poprzednio więc jak tylko nie będzie przeciwskazań dają zzo bez problemu. Po zzo żadnych komplikacji nie miałam nic w stylu potwornych bóli głowy itp. troche plecy ale to kilka dni i lekko. Siostra też miała zzo od razu bez czekano czy da radę bez i ból u niej był podobno znikomy przy porodzie ale tez dzidziuś mały bo 2700. Także każdy organizm jest inny. Ja i tak polecam.
  2. Dziewczyny macie jakiś pomysł jak podnieść liczbę płytek krwi. W ciągu miesiąca spadły z 178 na 132 w poprzedniej ciąży też mi spadały ale nie tak nagle o tyle. Podobno nie za bardzo da się to czymś podnieść. Nie wiem też jaka jest przyczyna może przyczynił się do tego acard. Podobno jeszcze tym przypadku niezalecane są owoce cytrusowe pomarańcze, cytryny mandarynki. A przez pierwsze 12-13 tyg. mandarynki to była jedyna rzecz którą jadłam bez zmuszania się do jedzenia. Martwią mnie te płytki bo jak będzie ich za mało to nie będę mogła dostać znieczulenia zzo. Z córcią brałam a i tak bolało jak cholera.
  3. Jestem dzisiaj po wizycie z dzidziusiem ok. Rozmiarowo tydzień do przodu w stosunku do om. więc tak jak jak przy pierwszej ciąży tego terminu będziemy się chyba trzymać czyli mamy teraz 17tc i termin coś koło 22-24.05. Potwierdza się też przypuszczenie z usg genetycznego będzie chłopak i pani doktor twierdzi że jest pewna. Maluszek ma 12 cm do pupy i waży niecałe 200g. Mąż w świetnym humorze bo mamy już córcię więc twierdzi, że będzie równowaga. Tylko ja mam problem bo na strychu mam masę kartonów z ostatnich 5 lat. Na początku część ciuszków wykorzystam ale większość jest typowo dziewczynkowa więc musze się tego pozbyć i szykować dla chłopca. Ważne, że dzidzia zdrowa.
  4. Dziewczyny prawie za tydzień Święta. Okna jakoś ogarnęłam przy dużej pomocy męża. Dzisiaj miałam ambitny plan zabrać się za porządki w szafkach kuchennych. Górę mebli mąż wypucował żebym nie musiała skakać po meblach ale środek musze po swojemu posprzątać. A tu jak na złość od rana brzuch mnie pobolewa. Dzisiaj mam wizytę u lekarki mam nadzieję że to tylko dzidzia się rozpycha i stąd boli. Popołudniu czeka mnie pieczenie pierniczków z córcią a jutro jasełka w przedszkolu. Także czas ucieka coraz szybciej. Mam nadzieję, że tegoroczne Święta będą w końcu radosne bo zaczęło się trzy lata temu moje poronienie, potem dwa lata temu choroba męża moje kolejne poronienie, zeszły rok choroba taty. Na szczęście wszystko wróciło do normy i do tego teraz oczekiwanie na dzidzię na co miałam już marną nadzieję ale widać trzeba wierzyć do końca... Mam nadzieję, że limit pecha wykorzystaliśmy na najbliższe kilka lat.
  5. czarownicavip Witam. Jestem tu nowa. Czytam was od poczatku i pocieszam sie tym że nie jestem sama z tymi wczesno ciążowymi dolegliwościami. Ale widzę że są tu dziewczynki które maja gorsza sytuacje niż ja. Jestem w 13tyg. i 3 dni ciąży. Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do grona :) Witaj w naszym gronie
  6. Patsy nie nakręcaj się niepotrzebnie. Zdjęcia to tylko pamiątka dla Ciebie w żadnym wypadku nie możesz tego traktować jako wynik badania. A to że nie dostałaś od razu opisu z usg genetycznego też nie musi oznaczać, że ktoś Cię na coś naciąga. Może po prostu mają takie procedury. Skoro nie płacisz za to tylko masz na NFZ to co Ci zależy. Ja też w poprzedniej ciąży robiłam tylko usg genetyczne mimo , że płaciłam sama postanowiłam zrobić badania. Teraz dostałam skierowanie na NFZ mimo że nie mam jeszcze 35 lat ale lekatrce nie podobało się tętno dzidzi. Pappa miałam w tzw. pakiecie. Medycyna idzie do przodu i nic w tym dziwnego ze robi się więcej badań a i tak czasem czegoś się nie wykryje. Dawno temu nie było usg w ciąży o wielu rzeczach mamy dowiadywały się po fakcie po urodzeniu i dziecka nie dało się już ratować. Moja mam urodziła dzidzię z wadą serca i żyła kilka godzin. Teraz byłaby leczona już w brzuszku. Babcie nie znały takiego pojęcia jak Rh+ czy - i nie wiedziały dlaczego tracą ciąże. Jakbyśmy chciały nie robić żadnych badań to po co chodzić do lekarza trzeba by wszystko postawić naturze ale wtedy połowa z nas nie miałaby dzieci. Nie można widzieć tylko złej strony że lekarze naciągają na badania bo jak coś pójdzie nie tak to powiemy że lekarz nie zlecił dodatkowych badań.
  7. cerise Jeśli chodzi o badania prenatalne- to ja dostałam w kopercie wszytko- kilka stron (dot. wyników, jakieś wykresy itp.) i do tego dużo zdjęć z USG- tylko jak miałam USG to też miałam wyniki z krwi- dopiero jak lekarz ma badania z krwi i USG to liczy ryzyko i wtedy dostaje się wynik. Ja po usg dostałam wyniki w oparciu o usg, opis z badania , ryzyko z racji wieku i ryzyko skorygowane w oparciu o usg i opis wyników tabelki itd. + fotki. Potem w tym samym dniu po badaniu usg brali mi krew na pappa. Po tygodniu dostałam opis z usg i badania pappa skorygowany ponownie o wyniki z krwi.
  8. aga8207

    Owulacja.

    Możesz mieć rozregulowane cykle. Skoro testy negatywne to może jakieś zaburzenia hormonalne. Ja bym jednak jak najszybciej poszła do lekarza bo mamy już połowę grudnia prawie. Więc troche to długo trwa.
  9. Tak jak dziewczyny wyżej piszą najpewniej patologia ciąży. Dostajesz do ręki wenflon i tam ładują ci wszystkie potrzebne płyny, pobierają ci krew do badań itd. A co do toalety to kroplówka "leci" godzinę góra dwie wiec toaleta w przerwach a jak nie wytrzymasz to kibelek z kroplówką na wieszaczku.
  10. Karolala No to ja chyba nie czuje tej macicy :)) Dziewczyny zła jestem, byłam wczoraj na badaniu prenatalnym i jestem lekko nim rozczarowana. Tzn z dzidzia jest wszystko ok prssziernosc prawidłowa jeszcze czekam na wyniki badania krwi ale lekarz powiedział ze wszystko rozwija się prawidłowo. Dzidzia się kręciła skakala machala mi rączka. Ale... no właśnie ale czuje lekki niedosyt, przyjaciółka mówiła mi ze jak jej w ciąży robili badanie prenatalne to od razu sprawdzali wszystkie narządy dziecka czy się dobrze rozwija mózg serce itp. A mi się wydaje ze mój lekarz tego nie sprawdzał przy badaniu. Tzn pokazl serce powiedział ze się prawidłowo rozwija. Tylko nie wiem co z Mózgiem.... i niby wszystko jest w porządku ale ja ciągle czuje taki niedosyt. Szczególnie ze za badanie zapłaciłam 130 euro a samo usg trwało może max 10min. Sama nie wiem co o tym myśleć. Na pewno jak teraz przyjadę do Polski na święta idę na badanie USG 3d. Dla świętego spokoju Karolala badanie troche krótko trwało. Ale na tym etapie dokładnej budowy serca i mózgu nie widać jeszcze dopiero ba połówkowym bada się komory i inne szczegóły. Teraz najważniejsza jest przezierność, obecność kończyn, bicie serduszka (czy tętno nie jest za niskie bądź za wysokie).
  11. Gry Babymaaama Nie zawsze data ostatniej miesiączki wskazuje na właściwy tydzień ciazyz dlatego podana jest granicą błędu. Idź do innego lekarza po prostu, czasem to najlepsze wyjście. Moja kolezanka w 7tc poszła do lekarza i powiedział jej,że zaleca skrobanke bo zarodek ma wadę i nie będzie się rozwijał. 3dni później poszła do innego lekarza, już był 8tc i słychać było serduszko, teraz jest w 20tc a mała ma się dobrze. Serduszko słychać w 8tc więc trudno,aby słyszał wcześniej. Nie zgodzę się z tobą u mnie lekarka bicie serca wykryła w 5tc.3d. Czasem zarodek może rozwijać się wolniej.
  12. Wygląda na ciąże. Zrób betę albo powtórz test rano za kilka dni.
  13. kkkarolka87 ja wlasnie tez tak mam, ze chodze do toalety co chwile i czasem sikam kilka kropelek, choc wydawalo mi sie ze bedzie duzo.. robilam juz nawet posiew bakteriologiczny moczu, nic nie wyszlo, tzn,wynik ujemny zastanawiam sie tylko czemu tak szybko dostalam wynik, bo jest napisane, ze przyjeto material do labo o 11, a nastepnego dnia o 8 juz byl wypisany wynik... a mowia ze min.3 dni trzeba czekac na wynik posiewu, ech... Na posiew to raczej krótko bo mój tata musiał czekać. 6 dni na posiew. Na drugi dzień robią wyniki na obecność bakterii. Ale jak Ci nic nie wyszło to znaczy, że bakterii nie ma bądź są nieliczne. Posiew to już konkretnie podają jakie są bakterie i czym leczyć. Doraźnie nie zaszkodzi Ci jedzenie suszonej żurawiny bądź picie soku z żurawiny.
  14. Aneett1511 aga8207 Slicznie Dziękuje ;) kurcze,a u mnie lekko dziwna sytuacja bo według moich obliczen ( i om) wychodzi 12 tc 1 dzien ,termin na 26.06 a według lekarza ,a raczej dwóch 13tc 1dzien i termin na 20.06 .. hmm Lekarz tłumaczył ,ze to przez nieregularny okres (ostatni spoznil mi sie 16dni ) i po wielkosci dziecka ciaza wyglada na starsza :P wiedzialam,ze terminy mogą sie róznic, ale nie wiedzalam ze w ta strone :P haha :) Prosilam lekarza aby postaral sie obliczyc jak najbardziej przyblizony termin dlatego ze przy pierwszej ciazy moja była ginekolog obliczyla zle termin i nie potrzebnie mialam 3 dni wywoływany poród...! :( co sie pozniej okazalo zostalam przyjeta do szpitala w terminie i spokojnie mogłam jeszcze czekać ,az akcja sama sie zacznie... ;) Taka różnica jest jak najbardziej możliwa zwłaszcza jak miewałaś nieregularne okresy. Ja co prawda okres miałam w miare regularny ale owulacje miałam dużo wcześniej stąd też różnica ponad tygodnia. Najbardziej miarodajny jest termin z usg wykonywanego pomiędzy 11a 13 Tc. Potem dzieci już różnie rosną i pomiar wielkości może wprowadzać w błąd.
  15. Dziewczyny może mi się uda szybciej
  16. I znowu ucina posty. Ja z om mam na 30.05 a z usg już na 22.05. Przy córci termin z usg się sprawdził. Witaj Aneett. Gratulacje.
  17. U nas na prenatalnym też dzidzia wyglądała na chłopaka ale to był raptem 11tc więc wcześnie. Lekarka powiedziała, że na 100% powie na połowkowym. Dzisiaj 2 x poczułam dość wyraźne kopniaczki. Już wcześniej mi się coś wydawało ale nie chciałam się nakręcać. Córcię poczułam dopiero w 20tc ale to była pierwsza ciąża i łożysko było na przedniej ścianie. Teraz jest na tylniej. No i podobno w kolejnych ciążach ruchy są szybsze. Choć nie ma chyba reguły. Bardzo się cieszę że jesteśmy kolejny krok do przodu. Brzuszek lekko powiększony. Wagowo niewiele do przodu jakieś 0,5 kg. :) dzidziuś rośnie widocznie ze mnie wysysa
  18. Dokładnie szkoda naszych nerwów. Ty stardust w ogóle nie powinnaś się tym przejmować. W Twojej sytuacji nerwy szczególnie nie są wskazane. Ale wiem łatwo radzić trudniej się dostosować. Ja w nocy po tym jak się wczoraj wkurzyłam budziłam się dziś co chwilę. Mam nadzieję, że to mycie okien mnie nie dobije bo już mnie gardło od kilku dni pobolewa. Najgorsze, że mieszkam w domu i mam kilka tych okien do wymycia i myślałam że podzielimy to sobie na dzisiaj i jutro a tu szlag.. trafił wszystko. Do tego chłodno dziś rano był przymrozek. No nic biorę się pomału do pracy postaram się za bardzo nie przeciążyć. A Ciebie póki co chyba nie myślą wypuścić ze szpitala? Ale z drugiej strony lepiej chyba jak jesteś pod stałym nadzorem. Trzymaj się cieplutko.
  19. Paula0305 Po wczorajszej wizycie wszystko oki :) Dzidzia się rozwija prawidłowo :) Słodziak mały/a nie chciał/a pokazać co ma między nóżkami, bo se "siedział/a" :) Mam w końcu kartę ciąży i wizytę teraz przed samymi świętami :) Zdjęcia Wam nie pokaże, bo nie dostałam :( Miłego dzionka Wszystkim! Gratulacje z powodu zdrowego dzidziolka. Miło słyszeć że wszystko w porządku. Mnie czeka mycie okien. Miał to robić mąż ale chyba zacznę sama. Bo kocham szwagier zaplanował mężowi inne zajęcie mimo że wiedział, że ma mi pomagać dzisiaj w domu. Brak słów.... Nie do męża bo tym razem to nie jego wina tylko szwagra. Postawił nas przed faktem dokonanym i nie mogliśmy odmówić. Wkurw.... mnie jednak bardzo bo wiedział że mamy inne plany, wie że mam się oszczędzać, że jestem na L4, że jestem po przejściach i mąż też. Ale przecież dla niego to nie problem! Ach szkoda słów. Stara prawda się sprawdza: Z rodziną dobrze tylko na zdjęciu!
  20. Piersi mnie też za bardzo niebolały na początku. Zdawały się dni że właśnie jakieś kłucie było i to głównie w lewej piersi. Bardziej wykańczały mnie mdłości. Teraz chyba zaczyna mnie dopadać zgaga. Może to jakiś plus że nie ma wszystkich możliwych objawów na raz.
  21. Karolala Dziewczyny a jak to jest z tym badaniem pappa (nie wiem czy dobrze napisalam) wykonuje się je równocześnie z usg czy dopiero jak usg wyjdzie coś nie tak ? Czy to zależy ode mnie czy będę chciała je zrobić razem od razu Ja miałam oba badania w jeden dzień. Nie za bardzo mi to przeszkadzało bo badania miałam na NFZ mimo że mam niecałe troche ponad 33 lata. Lekarce coś się nie podobało bicie serca, że niby tachykardia. Na szczęście nie potwierdziło. Taki objaw występuje przy jednej z trisomii. Usg wyszło w porządku. Po teście pappa ryzyko jeszcze niższe. Samo usg daje 80 % pewności, razem z testem pappa 95%. Zawsze więc zostaje 5% granicy błędu. 99 % czułość ma tzw. test Nifty czy jakoś tak. Badanie jest 100% bezpieczne nieinwazyjne ale NFZ nie refunduje tych badań niestety bo widocznie aminopunkcja taniej wychodzi. A w końcu to my i nasze dzidziusia ryzykujemy...
  22. Dajcie znać co i jak z tymi opóźnieniami z ZUS bo mi już teraz chyba też będzie płacił ZUS. Średnio mi się uśmiecha opóźnienie z kasą przed Świętami! Swoją drogą co za banda jak pracodawca ma opóźnienie w terminie zapłaty składek to jest wielkie halo a jak oni mają nam coś wypłacić to już ich termin nie obowiązuje. Ale z bardziej przyjemnych rzeczy to byłam dzisiaj u swojej lekarki. Dzidzia fikała tak że serducho ciężko było uchwycić żeby zmierzyć czy dobrze bije. Na szczęście wszystko ok. Ciśnienie dalej mam mierzyć 2x dziennie bo u lekarza standardowo 150/90 w domu najwyżej 115... Leki bez zmian. Kontrola za 2 tyg. Pocieszające jest że zaczynam jeść więc waga powinna rosnąć póki co jeszcze na minusie. Fajnie bo przynajmniej w Święta nie będę musiała się ograniczać
  23. Gusia ja za femibion 2 płaciłam ponad 40 zł. Więc faktycznie muszę poszukać jeszcze. Co do wagi to u mnie waga w miejscu w zasadzie. Na początku 1 kg minus. Teraz 0,5 kg plus. Czyli prawie na zero wychodzi. Źle nie jest. Co do L4 to jestem na L4'od 7 tyg. do tej pory płacił pracodawca. Ale w ostatniej ciąży nie miałam opóźnień. Zadzwoń więc może do ZUS-u bo to zdecydowanie za długo.
  24. Również jestem po 2 stratach też wcześniej 9 i 6t.c. Teraz jest ok 14/15tc od 7tc. leki i L4. Póki co dzidziuś rośnie. Do mnie dodatkowym obciążeniem oprócz poprzednich strat doszedł jeszcze jeden czynnik stresujący. W międzyczasie mąż przeszedł 2 cykle chemii ( nowotwór jądra). Po chemii wiadomo ryzyko bezpłodności. Zdeponowaliśmy więc przed zabiegiem nasienie. Teraz minęło już niecałe dwa lata od chemii. Zostaliśmy poinformowani że mąż może być stale bezpłodny a jeśli to płodność wraca najwcześniej po 2 latach. I szok po 1,5 roku od chemii zaszłam w ciążę. Z jednej strony ogromna radość z drugiej strach i obawa o życie i zdrowie dziecka. Po pierwszych badaniach genetycznych wszystko ok. Póki co wydaje się że dzidziuś rozwija się prawidłowo. Pocieszeniem które trzyma mnie jakoś jest stwierdzenie lekarzy że skoro zarodek nie obumarł wcześniej to prawdopodobnie materiał genetyczny nie był uszkodzony. Strach jednak jest ogromny i tylko żyję od wizyty do wizyty. Przypuszczam że dopiero jak urodzę to uwierzę że wszystko jest w porządku. Znalazłam gdzieś w necie podobną historię dziewczyny która urodziła zdrowego chłopca po takich przejściach jak my. U nas prawdopodobnie też chłopiec.
  25. Jeśli chodzi o witaminy to ciężko. Też szukałam czegoś co nie jest suplementem diety...na próżno. W 1 trymestrze lekarka kazała brać tylko podwójnie kwas foliowy. Teraz od 2 trymestru można włączyć witaminy. Też zdecydowałam się na femibion 2 plus. Najtańszy nie jest ale to w końcu do dzidziusia. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...