Skocz do zawartości
Forum

justy

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez justy

  1. Cześć dziewczyny, nie pisałam wczoraj bo dużo wrażeń i lekko zamulona byłam. Olek urodził się przez cc 02.06 kolo godz 5 rano. Termin cc miałam wyznaczony na godziny przedpołudniowe ale mój synek postanowił przyspieszyć akcje i o 2:30 odeszły mi wody i zaczęły się skurcze. Więc na szybko lewatywa, kroplowka i cc w znieczuleniu ogólnym. Olek 3043g i 55 cm, 10 pkt.
  2. Hej, ja już od poniedziałku w szpitalu. Zbadali mnie i cc mam wyznaczone na jutro. Coś czuje że ten dzień i noc strasznie będą mi się dłużyć. No nic musze jakoś zabić czas i nie myśleć ciągle o jednym. Mimo że wiedziałam co będzie to i tak mały stresik przed cc jest. Pocieszenie ze juz jutro Olek będzie ze mną :-)
  3. kamilaaa_n Justy to we wtorek masz cięcie? Aga super, że dziś do domku wracacie :) Dom to dom, Majka tam pewnie się szykuje na powitanie Braciszka :) :) Dziś kończę 38 tydzień i jestem umówiona na poniedziałek bo muszą mi jeszcze przebadać płytki krwi i sprawdzic inne parametry. Znając szpitalne realia nastawiam się raczej na środę ale któż to wie:-) Mam nadzieję że za długo nie będę musiała czekać. Dawidka urodziłam właśnie w 38 tc i 0 dniu czyli tak jakby dzisiaj:-) Dlatego troszkę się stresuje żeby wytrzymać jeszcze tych kilka dni. Wole jak wszystko jest zaplanowane i pod kontrolą:-) Choć wiem ze teraz jest już bezpiecznie i ciąża donoszona.
  4. sudectiive Wielkie gratulacje! Cierpliwości mleczko na pewno napłynie i będziesz miała go dość dla Malutkiej. Ja mam termin zgłoszenia się do szpitala przed cc wyznaczony na poniedziałek wiec póki co oszczędzam się żeby czegoś nie sprowokować, a brzuch dość często mi twardnieje zwłaszcza wieczorem. Jeszcze trzy dni i poziom mojego stresiku trochę się obniży:-) Pozdrawiam Was Wszystkie
  5. Aga gratuluję! Fajnie że jesteś już z synkiem :-) Odpoczywajcie i nabierajcie sił.
  6. Katiko wejdź sobie przez link pod moim suwaczkiem :-)
  7. Twinsy super wiadomość. Wielkie podwójne gratulacje!!
  8. Marzi82 :( załamałam się, że mną ok ale Majka spadła znów 20 gram przez noc. Pokarm już mam ale w nocy średnio jej się chciało jeść dopiero o 4 i 6 wyssała więcej, niestety to nie wystarczyło. Nie wiadomo czy nie ma zóltaczki, będą jej jeszcze robili badania, dlatego taka ospała jest i beczę bo chce żeby przybierała na wadze a ona tak ospale ssie musze ja mobilizować, przy drugim cycu już przysypia. :( czekam na kobiety od laktacji niech mi coś podpowiedzą . Tak bardzo się o nià nartwię:( Nie podłamuj się. Mama musi być silna bo dziecko wszystko wyczuwa a przecież liczy tylko na nas. Powiem Ci że ja przy Dawidku tez tak miałam. Urodził się z wagą 2900 i zaczął spadać w szpitalu, tez miał zoltaczke. U mnie było tak że budziłam go co 2,5-3 godziny i karmiłam. Pilnowalam zeby jadl a nie tylko ciamkal piers. Też mi przysypial ale budziłam go. Maluszki takie są. Jak nie masz jakiegoś żarłoka to czesto sa malymi leniuszkami i mama musi pilnować. Zawsze to lepiej przemęczyc się i zostać dłużej w szpitalu żeby wypuścili ci zdrowe dziecko do domu (bez zoltaczki) żebyś potem nie musiała tam wracać bo wtedy to będziesz juz tylko gościem na oddziale dzieciecym a teraz jesteś pacjentka przy małej. Głowa do góry, słuchaj lekarzy, może trzeba będzie dokarmiać mała albo podać glukozę. Na pewno ta tendencja się odwróci. My wyszliśmy wtedy po tygodniu z wagą 2960 wiec wy tez dacie radę. Ale rozumiem ze jesteś podłamana, ja też byłam ale to też hormony i ta straszna chęć wyjścia do domu.
  9. Hej, u mnie noc dziś spokojna pomijając to ze młody chyba się rozchoruje bo jakoś tak zaczął mi kaszleć. Nie podoba mi się to, musze go wykurować do przyszłego tygodnia. Poza tym u mnie super pogoda, musze wyjść na jakieś drobne zakupy. Miłego dnia
  10. Jooppi cudne maluszki. Fajnie przybierają na wadze i zobaczysz jak szybko będziesz zmieniać rozmiarówke. Marzi ty tez ani się nie obejrzysz a Majka zaraz zmieni rozmiar na 62. Przynajmniej dłużej skorzystasz ze swojego 56 i nie będzie ci szkoda fajnych ciuszków:-) Babyjaga super przeżycie to kangurowanie. Sama już nie mogę się doczekać :-) Jola jak wrazenia po powrocie do domku? Docieracie się pomału? Ja dziś chce spędzić trochę czasu na świeżym powietrzu, trzeba skorzystać z pogody. Olek wierci i kręci się w brzuchu, rozciąga mi skórę dość boleśnie i ryje głową :-) Ma przykazane od mamy siedzieć grzecznie w brzuszku do przyszłego tygodnia :) Miłego dnia dla Wszystkich Mam!
  11. Gratulacje Marzi! Super ze juz jesteście we trójkę. Czekamy na jakąś fotkę małej gwiazdeczki na fb. Odpoczywaj i nabierają sił
  12. Marzi no faktycznie niezłe jaja, miało być w weekend i będzie :-) Trzymaj się, do rana powinno być po sprawie. Daj znać co u ciebie i maleństwa.
  13. Ja zapasów dla męża tez nie robię. Na szczęście je w pracy a na wieczór to pewnie chętnie będzie sobie coś zamawiać. Przeżył beze mnie 3 tyg i dał radę :-) Synek je w przedszkolu wiec gotowanie mam z głowy. Generalnie po tym moim pobycie w szpitalu stwierdziłam ze faceci jak muszą to doskonale sobie potrafią poradzić i z domem i z dzieckiem. To chyba my się nad nimi tak rozczulamy albo oni przy nas są tacy nieporadni:-) Jola super że już jesteście w domu. Teraz czeka was wdrażanie się w codzienność. Początki trudne ale potem jak juz się dobrze poznacie to będzie z górki. Babyjaga trzymaj się tam w szpitalu, wiem że te mury dołują ale jeszcze trochę musicie wytrzymać. Przy kp zwlaszcza na poczatku raczej uważałabym z kapucha i innymi wzdymaczami bo potem szkoda dzidziusia żeby się męczył. Wszystko z rozsądkiem i stopniowo. My się możemy obyć przez jakiś czas z ciezkostrawnymi rzeczami a jak pisałam wcześniej szkoda małego brzuszka i nieprzespanych nocek. Pozdrawiam.
  14. Czas od rana jakoś szybko mi zleciał, już prawie południe. Wstawiłam rano nasze pranie, zaraz będę wieszać. Wiecie ja wszystko robie tak na raty i oszczedzam sie bo niby wszystko ok i szyjka jakoś bardziej skrócona nie jest ale ja po poprzedniej ciąży mam schiz ze nigdy nic nie wiadomo. Wtedy wody odeszły mi przed ukończeniem 38 tyg a urodziłam dokładnie 38 tc i 0 dzień. Jutro kończę 37 tc ale chcę dotrzymać w spokoju do 38 tc i 3 dzien bo tak właśnie umówiłam się na przyjęcie przed cc - moj dzien 30.05. :-) Muszę być trochę wcześniej przez te moje nieszczęsne płytki. Miłego dnia
  15. Hej, u mnie noc spokojna, teraz leżakuje na kanapie i oszczędzam siły bo kolo 10 jadę do laboratorium i nie bardzo mogę coś zjeść. Wczoraj byłam u lekarza, ktg i przepływy ok, szyjka 2cm zamknięta. Oby tak dalej bo musze do 30.05 wytrzymać żeby na spokojnie na cc jechać. Nie chciałabym jakiegoś wcześniejszego zaskoczenia, zwłaszcza w ciągu dnia, bo to problem z Dawidkiem będzie, a na porodówkę go raczej nie zabiorę...:-) Miłego dnia, u mnie fatalna pogoda ale jutro podobno ma być lepiej :-)
  16. JustynaD Myślę że nie ma co się stresować tymi wszystkimi konsultacjami. Na pewno nie odmowia ci przyjęcia do szpitala bo nie masz jakiejś info od internisty czy dentysty. Ja byłam w ciąży u dentysty i po prostu wiem dla siebie ze wszystko jest ok. Gdybyś miała jakieś problemy zdrowotne i przez to trzeba by inaczej przeprowadzić poród np. wskazanie do cc to wtedy tak, potrzeba zaświadczenia od specjalisty (np.kardiolog, okulista itp) a tak to nie. Pomyslcie ze sa kobiety ktore nie bardzo chodza do gina i nie maja wynikow badan i co zawsze sa przyjete. Szpital nie moze odmowic przyjecia ciezarnej jak ma miejsce. Moim zdaniem te niektóre rubryki w karcie ciąży są od tak:-) Nie jest to absolutnie powód do stresu i myślenia o tym.
  17. Z takich mniej oczywistych rzeczy nie z listy wyprawkowej to dla mnie sztućce, kubek i talerzyk i papier toaletowy, mydło do rąk i malutki płyn do mycia naczyń (bo osad po herbatce ciężko domyć sama woda) Czasem pod wieczór brakowało juz papieru w łazienkach.
  18. A... i wysłałam prośbę o dołączenie do grupy na fb. Justyna S.:-)
  19. Babyjaga, Justa trzymam kciuki za wasze dzieciaczki. Wszystko napewno się ułoży i juz niedługo będziecie w domku. Musi być dobrze! Jola pewnie już po wszystkim i widziałaś maluszka. Teraz odpoczywaj i nabierają sił bo tych potem dużo potrzeba:-) Pamiętam jak po mojej cesarce po krótkim badaniu położyli mi maluszka na piersi. Niesamowite uczucie, poryczlam się - tu mnie szyli a tu maluszek przytulał się:-) Ja dziś mam plan trochę poprasować na siedząco. Po wyjściu ze szpitala byłam taka padnięta ze dopiero wczoraj doszłam do siebie. Jednak 3 tygodnie leżenia i odpoczywania kompletnie mnie rozbiło. A i musze się pochwalić ze ja juz spakowana - dwie torby moja i Olka czekają na godzinę W.
  20. kamilaaa_n Justy a Ty jak wolisz rodzić? Zawsze chciałam sn i nigdy się nie bałam ale poprzednio po 6 godzinach tentno małego zaczęło spadać i skończyło się cc. Tym razem od początku byłam nastawiona na cc a teraz zaczęli mnie trochę straszyć. Po poprzednim razie już wiem że nie zawsze można wszystko przewidzieć, zobaczę jeszcze. Pogadam jeszcze z moim lekarzem. Samego porodu sn jakoś się nie boję tylko jak na cos sie nastawie to nie lubię zmieniać. Poprzednio byłam zawiedziona w drugą stronę :-)
  21. kamilaaa_n Morawcia dziekuje bardzo :-) Justy super,ze wszystko fajnie i wracasz do synka i męża :-) dom to dom,wiadomo. Umawialas już termin cc? Czy jednak naturalnie? No i właśnie dziś przy wypisie panie zasiały u mnie wątpliwość. Ja od początku nastawiona jestem na cc bo tak się ostatnio skończyło a teraz mi mówią ze przy mojej przypadłości to jednak bezpieczniej byłoby sn. Ale oczywiście moja decyzja. Zobaczę ile tych płytek będzie za jakieś dwa tyg i wtedy ostatecznie zadecyduje. A co do umawiania na cc to ma to tak wyglądać ze jak skończę 38 tydz to ze skierowaniem mam przyjechać do szpitala, wtedy mi zrobią badania, kilka dni u nich pobede na obserwacji i będą ciąć. Także cc wypadałoby mi jakoś na początku czerwca (termin mam na 11.06.) A btw. jestem juz w domu, leżę na swoim łóżku i jest cudownie. Po tych 3tyg jestem kompletnie wypompowana z sił. To wypoczywanie strasznie mnie oslabiło. Teraz będę musiała pomału wrócić do żywych:-)
  22. Wreszcie nadszedł ten dzień, wypuszczają mnie do domu, huuuraaa! 3 tyg to już dość. Dziś mam 35tc i 3 dzień wiec może uda mi sie przesiedzieć w domu jeszcze z trzy tygodnie. W każdym razie zdążę się jeszcze sama spakować, co uczynię bez zwłoki jutro. Na szczęście wszystko mialam już wcześniej kupione wiec tylko popakuje do toreb. Teraz czekam na męża wiec jeszcze tu trochę na krzesełku posiedzę. Niestety łóżko musiałam zwolnić bo kocioł do przyjęcia jak zawsze. Ale juz bliżej niż dalej do domu. Justa2016 i Babyjaga myślcie pozytywnie. Wszystko będzie dobrze. Maluchy dadzą radę!
  23. Nie, to dwie różne sprawy niezależne od siebie
  24. Kamilaaa termin mam na 11.06 ale myślę że tak po skonczonym 38 tc będę umawiać się na cesarke. Starszego urodziłam dokładnie 2 tyg przed terminem wiec teraz nie chce za długo czekać. Mam nadzieję że do tego czasu jeszcze mnie wypuszczą bo kolejne 3 tyg w szpitalu to jakaś masakra.
  25. Ja też już od ponad 2 godzin nie śpię. Jakaś ciężka noc za mną bo tylko z boku na bok i ciągle mi duszno było. Szpital mierzi mnie już bardzo. To już 3 tygodnie jak tu jestem i stwierdzam że wyleżałam się za wszystkie czasy :-) Miłego dnia dla was wszystkich.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...