
justy
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez justy
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Hej dziewczyny, z tą siarą to potwierdzam na swoim przypadku. Ja poprzednio nie miałam siary w ciąży ale karmiłam od pierwszych godzin po porodzie, a miałam cc. Zaraz jak dostałam dziecko jeszcze na sali pooperacyjnej to go przystawiłam i poleciało. Nie martwcie się, będzie dobrze :-)
-
Zawsze podziwiam mamy które mimo że mają małe dzieci w domu to jeszcze mają czas na inne rzeczy, np. intensywną naukę czy jakiś nowy business. Pewnie zależy od dziecka, mój akurat jest dość absorbujący wiec jak siedzi w domu (a już nie śpi w dzień) to mało czasu dla siebie zostaje :( a wieczór spędzam juz tylko na nicnierobieniu bo trochę zmęczona jestem. Dziś Dawid usnął dopiero przed 22 (zgroza) - kaszel bardzo go męczy - i przede mną perspektywa kiepskiej nocki. Teraz idę się kąpać i spać bo inaczej to na dobre zalegne na tej kanapie:-)
-
Dziewczyny podziwiam was ze tak pilnie się uczycie. Ja to po całym dniu chyba nie dałabym juz rady nic do głowy wtłoczyć. Czasem po dwóch stronach książki usypiam :-) U mnie ciąg dalszy chorowania tylko z taką zmianą ze tym razem zaraziłam się od małego i nie czuje się zbyt fajnie. No cóż moje pranie i prasowanie znów się odwleką:-) W poniedziałek wybieram się do szpitala na konsultację. Zobaczymy czy mnie pan doktor zostawi czy nie.
-
Oprócz soku z cebuli też mleko z masłem, miodem i czosnkiem; zaparzone siemię lniane; imbir gotowany przez jakieś 10 minut - taki wywar. Z apteki do ssania tantum verde, można też pryskać lactoangin. Są też specyfiki dla ciężarnych Prenalen
-
Uff, wreszcie chwila dla siebie i mogę nadrobić czytanie. Synek - początkujący przedszkolak - znów jest przeziębiony. Pol nocy nie spałam bo kaszlał,ciągle się wybudzał,płakał i wymyślał różne dziwne rzeczy :-) no i oczywiście został dziś w domu a ja już ledwo żyję. Na szczęście mama przyszła i wzięła go na trochę na dwór to odsapnę. Zazdroszczę wam tych kulinarnych doświadczeń. Ja jednak należę do tych którym nie chce się gotować dla jednej osoby (mąż je w pracy a syn w przedszkolu). Robię cos ale tak po najmniejszej lini oporu. Za to stałam się fanką restauracji. Podstawią posprzątają... Korzystamy poki możemy bo z maleństwem to już cięższa sprawa żeby gdzieś wyjść - najczęściej to die po prostu nie chce pakować calego tego dzidziusiowego majdanu. Dziś u mnie szybka ogórkowa i makaron z sosem pomidorowym, bo w pewnym wieku niektóre dzieci jak np. mój nie chcą już wszystkiego próbować i jeść, tylko wybrane rzeczy. Takie paniczątko:-) Jeszcze pół roku temu zachwycał się wszystkim a teraz wszystko "niedoble" U mnie plan na pranie jest jutro, oczywiście jak wyjdzie trochę słońce. Zrobiłam już porządek w komodzie i szafie w pokoju chłopaków i uprane rzeczy maleństwa (płyn Bebi) będę przykrywać pieluchą tetrową żeby się nie zakurzyły. Babyjaga dobrze że z zębem się w miarę ułożyło bo to jakaś masakra była. Pozdrawiam słonecznie - żeby to słońce w końcu wyszło :-)
-
Kończę moje sprawozdanie z dzisiejszego dnia :-) Byłam dziś na 3. prenatalnym i najważniejsze że maluszek super rośnie i rozwija się. 1780g i jak tak dalej będzie rósł to na finiszu (zgodnie z wykresem) będzie miał jakieś 3500, czyli fajnie. Chociaż ja raczej nastawiam się na wcześniejszy poród bo będę miała cc a starszy synek urodził się 2 tyg przed terminem z wagą 2900 i 52 cm wiec u Olka też raczej myślę że będzie podobnie. Co do kp to myślę że dużo zależy od nastawienia i samozaparcia. Oczywiście pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć i jak nie ma pokarmu to nic się pewnie nie zrobi. U mnie mimo początkowych problemów - mały nie przybierał na wadze, ja nie wiedziałam czy ciągnie, ciamkał ciamkał i usypiał... - jakoś dałam radę. Nie poddałam sie i w sumie karmiłam 10 m-cy. Chociaż fajnie jak choć te pierwsze 3 m-ce się wytrzyma. Mleczko mamusine najlepsze ale jak ze wszystkim nic na siłę, ważne żeby dobrze czuć się samej ze sobą.
-
Właśnie znalazłam po całym dniu chwile żeby się położyć i odpocząć. Płytki jakie były takie są więc najpóźniej w przyszłym tygodniu kładę się do szpitala żeby sie troche odbudować bo jednak strach żeby się jakiegoś krwotoku nie dorobić. Ja kupię krem uv pharmaceris baby. Mam zamiar najpierw powerandowac małego przez kilka dni a potem już spacerki. Z tą koszulą to jakoś nie mam takiego problemu, przed ciążą nosiłam S i teraz jak kupuje coś ciążowego to też S. Szwagierka kupiła mi na gwiazdkę piżamę M i nadal jakaś taka za duża jest.
-
Cześć, dziś znowu pochmurno ale przynajmniej nie pada. Wstawiłam pranie, potem jadę kontrolne pobrać krew - mam nadzieję że dziś te płytki będą wyglądać lepiej (bez zgłębiania się - jest to możliwe), na 15. jadę zobaczyć dzidzię w Katowicach i skonsultuj się jeszcze co do mojej kuracji sterydowej. Mam nadzieje że dzień bedzie ogolnie pozytywny, oby. Ja jeszcze nie poprałam ubranek, zabiorę się za to jak pogoda się trochę poprawi. No i musze zrobić na nie miejsce w szafie... Pomyślę o tym jutro:-)
-
Dzięki dziewczyny, ze wsparciem zawsze lżej. Teraz odpoczywam, chłopaki pojechali na zakupy, jak wrócą będziemy jeść pycha deserek: włoskie panettone+krem z mascarpone i bitej smietanki+malinki na ciepło i może gałeczka lodów śmietankowych. Już nie mogę się doczekać i zrobię sobie kawkę z ekspresu z mleczkiem. Wszystko mniam:-) Wtedy na pewno humor mi wróci:-) Pozdrawiam!
-
Babyjaga A ja lubię jak pada. Świat smutniejszy ode mnie, niebo płacze, jakoś mi wtedy raźniej. Przy dołku dołuje mnie słońce, mam ochotę wtedy popatrzeć w niebo i wrzasnac "i z czego się tak k... cieszysz". Wiem wiem, dziwaczka ze mnie ;-) Justy trzymamy kciuki za Ciebie, Twoje płytki i Malenstwo. Kurczę, niechby już ten ostatni kawałek wytrzymały na przyzwoitym poziomie. Życie nas testuje ciągle. Gdziekolwiek by Cię wysłali, bierz Internet, będziemy Cię zabawiac całodobowo glupotami, żeby szybciej zlecialo. Dzięki, bo dołujące jest też to ze jestem w szpitalu sama a mąż może przyjechać tylko w weekend. W poprzedniej ciąży byłam w W-wie i zawsze płakać mi się chciało jak do innych ktoś przychodził - głupie i dziecinne trochę ale hormony ciążowe się wtedy odzywają. A teraz musze zostawić mojego smyka w domu, już teraz gdy tylko o tym mysle płakać mi sie chce. Ty pewnie też coś o tym wiesz bo Wrocław a Łódź to tez spora odległość i przez większość czasu pewnie będziesz tam sama.
-
Syll hej Kobitki, mam problem, nie mogę wejść na tego bloga srokao. Nie wiem czemu, napisane jest, że nikt mnie nie zaprosił do czytania tego i jakoś trzeba tam być dodanym... nie ogarniam No faktycznie tez nie mogę wejść, coś się zmieniło bo wcześniej nie było problemów i to był otwarty blog.
-
Niestety ale przy takich wartościach i gdy jest już stosunkowo blisko do porodu tak się postępuje. Tylko mnie samej źle z tym i tyle. W pon jadę do Katowic i tam będę jeszcze rozmawiać a potem zobaczymy. Wkurza mnie taka nieprzewidywalność bo ciężko coś zaplanować . Dwa tyg temu było jeszcze w miarę dobrze a teraz zonk. A ja na ten tydzień umówiłam się do fryzjera i kosmetyczki i miałam dalej sprzątać w szafie. We wtorek mam wizytę z synkiem u lekarza, i po co tu cokolwiek planować. Dobra biorę się w garść, generalnie to ja raczej rzadko narzekam ale dziś taka pogoda ze tylko wyć się chce
-
Hej, deszcz od samego rana:( Dół od samego rana:( Wczoraj byłam u gina i oczywiście jak zawsze mnie zdołował. Niby jestem na to nastawiona ale zawsze jak mi gada ze trzeba kłaść się do szpitala to mnie to tylko podkurza. Płytki spadły do 41 - bezpieczna w miare norma przy porodzie to ponad 50, inaczej trzeba podac sterydy zeby wzrosly bo co jak maly zdecyduje się wcześniej oposcic brzuchol - to się im jeszcze wykrwawie, a na pewno będę musiała mieć przetaczane plytki. Dobija mnie zawsze to ze przy moich płytkach jie mogę leżeć w swoim mieście tylko wysyła mnie do wa-wy lub na Śląsk. A tam zawsze jestem sama bo ciężko mnie odwiedzać zwłaszcza jak mały urwis w domu. I znowu to samo kombinowanie żeby jakoś miał opiekę po przedszkolu A jak się znowu rozchoruje to w ogole padaka. Ehhhh... idę robić śniadanie żeby o tym nie myśleć
-
Mnie po cc pionizowali właśnie po ok. 8h. Rodziłam po 19 a już ranna zmiana kazała wstawać i iść pod prysznic, oczywiście pani mnie ubezpieczała żebym nie finęła. Ogólnie po cc to jeszcze przez kilka dni miałam problemy z rownowagą i zamknięcie oczu i umycie włosów na stojąco było niewykonalne bo skończyło by się na podlodze:-) na szczęście pod prysznicem był taboret :-) Generalnie na początku ciężko było mi też schylać głowę bo od razu zawroty i pryskalam szew okteniseptem tak na czuja:-) Co do stanika to pierwsze słyszę. U nas wszystkie dziewczyny nosiły. Większe kontrowersje są z tymi siatkowymi majtkami. Wiem ze są szpitale w których są one zabronione bo podobno rana się źle goi i biedne dziewczyny muszą chodzić z tymi podpachami między nogami przytrzymując je tak tylko udami. Dziewczyny i tak je noszą bo jak tu chodzić ale jak idzie obchód to szybko zdejmują bo jest ochrzan.
-
Hej, u mnie dziś też dołująca pogoda. Rano byłam zrobić morfologię i te nieszczęsne płytki, potem zakupy i śniadanie zjadłam po 11. Ja szczepiłam skojarzoną, Dawidkowi nic nie było. Szczepiłam tez na pneumokoki i rota. Wiadomo że nigdy nie ma pewności ale odpukać mój mały nawet jak raz złapał rota to przeszedł to bardzo łagodnie, a dwie bliskie osoby nie zaszczepiły swoich maleństw i wylądowały w szpitalu. Ale szczepienia to ciężki temat i każdy musi to sam przemyśleć. Ja dziś w planie mam sprzątanie komody i szafy Dawida żeby zrobić tam miejsce dla Olka. Zabieram się do tego od 2 tygodni i ciągle coś mnie powstrzymuje, najczęściej lenistwo oczywiście :-)
-
aga8207 Dziewczyny ja też się właśnie czuję po zakupach zjechana jak koń po westernie. Miałam w planie lekkie zakupy spożywcze plus ewentualnie jakieś zapasy jakby mnie brakło, troche owoców, warzyw i skończyło się na tym że wyjechałam z koszem wypelnionym po brzegi. Na pocieszenie jak wróciłam wsunęłam kremówkę a na popołudnie mamy lody. Też się czuję jak słonica. Mąż mówi że mam brzuch jakbym zaraz miała urodzić. A przytyłam jakieś 9 kg a to i tak mniej niż z Majką. Czuję to jednak więc nie wyobrażam sobie przytyć 20kg. Popołudnie jeszcze z prasowaniem i chyba muszę podskoczyć do mojej ginekolog po wpis " pilne" na skierowaniu do hematologa a jutro wycieczka do Katowic żebrać o jakiś termin kwietniowy. A gdzie się wybierasz do hematologa? Ja mam termin na 28.04. w poradni hematologicznej na Powstańców 31 do dr Spychałowicza. Jak nie będziesz mogła niczego znaleźć to mogę go odstąpić bo ja się tam już nie wybieram. Mam termin do instytutu hematologi w W-wie na 21.04 wiec z tego 28. będę rezygnować.
-
A tu mam jeszcze jeden post. Oczywiście jak któraś z was chce poczytać. Niestety oferta sklepowa bardzo kusi i nie wiadomo co kupić zwłaszcza przy pierwszym :-) http://www.srokao.pl/2013/02/kosmetyczna-wyprawka.html?m=1 To tyle z czasu dla siebie idę po Dawidka do przedszkola:-) Może jeszcze wieczorem uda mi się do was zajrzeć ale mąż dziś znów późno wraca i musze małego sama ogarnąć a wieczorem nie zawsze chce z mamusią wspilpracować:-)
-
Byłam dziś w Rossmanie kupić krem uv dla starszego malucha i przed zakupami przejrzałam mój ulubiony blog dot. kosmetyków dla dzieci i kobiet w ciąży. Dla zainteresowanych podaje link akurat do postu o chusteczkach nawilżających ale można tam znaleźć opisy chyba wszystkiego:-) http://www.srokao.pl/2015/06/analiza-chusteczki-nawilzane.html?m=1
-
No właśnie, pewnie z boku wyglądało to zabawnie jak w przypadku spektakularnych upadków ale ja się wystraszylam. Na szczęście wszystko ok. Niestety przy rozbrykanym maluchu czasem trudno zachować zimną krew. Czasem zastanawiam się nad smyczą dla niego:-)
-
Powiem wam co mi się ostatnio przydarzyło. W sumie to z własnej winy bo zapomniałam ze jestem w ciąży:-) Byliśmy kupić buty dla synka smyka i oczywiście mój mąż zajął się oglądaniem i wyborem, bo adidasy dla syna to ważna sprawa:-) a ja pilnowałam małego. I tak za nim biegałam ze jak w pewnym momencie zaczął ściągać sprzęty elektroniczne z lady to jak wystartowałam do niego tak nie wiem kiedy znalazłam się na podłodze. Ehh siara na maksa i jeszcze uderzyłam się w kolano. A mój mądry mąż leci do mnie mnie podnosić bo oczywiście sama nie mogłam się poddźwignąć i potem mi mówi ze z jego perspektywy to nagle się odwrócił a ja sobie na podłodze siedzę. Faceci to jednak są mądrale... Do końca zakupów pilnował już dziecka. On chyba czasem zapomina ze ja w ciąży jestem. Dziewczyny nie zapominajcie o tym i kroczcie majestatycznie zamiast biegać po sklepowych podłogach jak ja głupia.
-
Sylwia.mi goherek HubiWorld Dziękuję☺ musze tam zajrzeć bo parę rzeczy mi brakuje. A termometr macie juz zakupiony? Ja mam termometr bezdotykowy microlife, tak do ogólnej oceny temperatury. Ale w razie gorączki ponad 38 to już mierzę termometrem do pupy
-
Niby się nie powinno spać na plecach ale ciężko kontrolować się przez sen. U mnie z tym spaniem jest dziwnie bo normalnie śpię raczej na lewym boku ale w ciąży jakoś mi się zmieniło i wygodniej mi na prawym. Więc najczęściej kręcę się jak głupia i zmieniam boki w te i z powrotem :-)
-
Tez jestem tego zdania. Zwłaszcza że chusteczki są dobre na wyjścia a na początku to i tak raczej jest się w domu. A jak będzie ciepło to na spacerze można mieć zawsze wodę przegotowaną w buteleczce i umyć wacikiem. Ja w sumie husteczek na szerszą skalę zaczęłam używać jakoś później. Ale też sprawdza się moja obserwacja że Hipp jest droższy (czekam zawsze na promocję) ale raczej większość produktów jest ok. Ja mam już pokupowane w Rossmanie z ich kartą jak była promo i czekają w szafce :-) A później będę używać rzeczy z Babydream - składy są raczej ok, ale zawsze sprawdzam.
-
Marzi82 justy dziękuję Ci bardzo. Wiesz pierwsze dziecko... wiem tyle co wyczytam;) Korzystaj z chwili spokoju...;) Dobrze to rozumiem i świetnie pamiętam:-) Co do ciuszków to po pewnym czasie wychodzi co komu najwygodniej zakładać. Bodziaki są ok bo trzymają pieluszkę i nie podwijaja się na pleckach jak dziecko się wierci. Ale kaftaniki tez maja swoje zalety jak pisała goherek Mnie najwygodniej było zakładać body i półśpiochy a jak miały być dwie warstwy na plecach to pajaca.
-
Miało być "trochę odsapnę" :-) Pozdrawiam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7