Skocz do zawartości
Forum

justy

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez justy

  1. MajaAndFilipek właśnie taki "urok" ciąży, że często wyskakują różne dziwne rzeczy mimo że normalnie wydaje nam się ze jesteśmy w miarę zdrowe. Mało znam dziewczyn które nie miały żadnych problemów (a te są szcześciarami i pozytywnie zazdroszczę). Głowa do góry, będzie dobrze. Najważniejsze żeby maluch był zdrowy a po drodze zastosujesz odpowiednią dietę i będzie dobrze.
  2. alexandra12000 mnie skracała się szyjka w poprzedniej ciąży, właśnie tak mniej więcej od 25 tygodnia, ale nie miałam przy tym żadnych objawów bólowych. Szyjkę powinien ci lekarz sprawdzać co wizytę na fotelu, ale żeby było dokładniej może też na usg. Jeśli okaże się że jest krótsza niż powinna to zaleci ci pewnie dużo leżeć z nogami uniesionymi. Ja tak robiłam (na boku z nogami na poduszkach):-) i spokojnie dotrwalam.
  3. Cześć Mamusie, fajnie że nas coraz więcej, tak jakoś wesoło się zrobiło :-) Ja właśnie odpoczywam sobie na kanapie a mój maluch skacze, że aż miło. Mogę pocieszyć dziewczyny dla których to pierwsza ciąża, u mnie za pierwszym razem wszystko mnie ciągnęło, kłuło, szczykało, cały czas coś się rozciągało. Teraz jest dużo lepiej, chyba już wszystko mam rozciągnięte:-) Poprzednim razem startowałam z 58kg przy wzroście 168, przytyłam 10kg ale już pół roku po porodzie ważyłam 49kg, co bylo dla mnie za malo bo zle się czułam. Więc nie martwcie się wagą. Maluch to zweryfikuje. Teraz startowałam z 54 kg i obecnie mam jakieś 6,5 kg do przodu. Póki co nic mi nie puchnie, ale to chyba indywidualna kwestia, jak komu się zatrzymuje woda. Czasami mi drętwieje ręka ale poprzednio tez tak miałam.
  4. U mnie zakupy idą powoli. Z grubszych rzeczy musimy kupić tylko łóżeczko i materacyk. Pościeli jako takiej nie kupuję bo poprzednio użyłam jej dopiero po dwóch latach. Synek urodził się jesienią a i tak spał bez kołdry tyło w śpiworku i bez poduszki, tylko na płasko. Więc te gadżety poczekały w sumie dość długo na użycie. Teraz tym bardziej nie będę używać bo lato, więc kupię tylko mały ochraniacz i prześcieradła. Nie wiem co z rożkiem, wtedy mi się przydał ale teraz nie wiem czy nie będzie za gruby i tylko owijać kocykiem. Jak myślicie?
  5. Uff trochę się rozpisałam, ale nadrobiłam. Muszę być bardziej systematyczna to będę mieć mniej pisania na raz:-)
  6. Cześć dziewczyny, o rany kilka dni mnie nie było a tu tyle stron do nadrobienia:-) I dobrze, bo przynajmniej jest ciekawie:-) U mnie drugi chłopak więc sprawa z imieniem była jeszcze cięższa, bo dla dziewczynki miałabym kilka. Ale póki co na pierwszym miejscu jest Olek. Co do głupawych pytań to staram się nie dać sprowokować, a ludzie jak czasami nie wiedzą co powiedzieć to plotą byle co żeby tylko zagadać. Chyba że robią przykrość specjalnie to inna sprawa i wtedy trzeba reagować. Ja mieszkam na jednym osiedlu z moimi rodzicami i teściem (teściowej nie mam) i bardzo sobie chwalę. Nigdy nie przychodzą nieproszeni a niedzielne obiadki i potem prowiant na poniedziałek jest u mnie mile widziany bo po całym tygodniu z dzieckiem w weekendy nigdy jakoś nie chciało mi się gotować:-) korzystam więc póki mogę, a to ze mama mi czasem zostanie z synkiem albo weźmie go do siebie na noc jest nieprzecenione:-)
  7. Hej, jeśli któraś z was chce przeczytać coś więcej o fotelikach i lubi ostrzejszy język to polecam blog, który znalazłam gdy szukałam następnego fotelika dla synka osiemgwiazdek.blogspot.com Gość nie patyczkuje się z producentami:-) Ma też jeden ciekawy post o "gwiazdach" i testach. Można się z nim zgadzać lub nie ale myślę że warto poznać też taki punkt widzenia.
  8. Marzi82 Hihi no to podobnie. My w domku ,więc generalnie mąż w końcu stwierdził, że waga wózka nie ma takiego znaczenia ale jednak zawsze te 3 schodki trzeba go znieść, poza tym niektóre wydawały mi się tak ciężkie, że aż nieprzyjemne do pchania , do tego jeszcze dziecko plus rzeczy do torby. Co on tam wie...lekki musi być.:) Najlżejsze to chyba były z abc design. I gondole też całkiem przyzwoite, poręczne ale nie ciasne. Juz sama nic nie wiem. Jeszcze dziś przeglądniemy coś w internecie, jak tam cenowo wychodzą itp. Też myślałam o 3 w 1 ale teraz zaczęłam też rozważać 2 w 1 i jakiś dobry fotelik osobno. Mam rodziców na śląsku, pewnie trochę w samochodzie czasu będziemy spędzać, dobrze mieć fotelik sprawdzonej marki. Jeśli chodzi o wózek to kwestia gustu, ale zgadzam się co do fotelika. Na tym nie warto oszczędzać, zwłaszcza jeśli zamierzasz trochę więcej jeździć. Chociaż wg. mnie nawet jadąc po mieście nie masz pewności czy ktoś w ciebie nie uderzy. A często te "foteliki" przy wózkach 3w1 to tak naprawdę nosidełka z możliwością przypięcia pasami w aucie a nie prawdziwe foteliki z dobrą skorupą itd. To że producenci wózków chwalą się gwiazdkami dla swoich nosidełek to zawsze trzeba sprawdzić za co są te gwiazdki czy za testy zderzeniowe czy za np. wygląd, łatwość montażu, utrzymanie czystości:-) Oczywiście nie generalizuję ale zawsze warto sprawdzić co kupujemy.
  9. czarownicavip Dziewczynki na czym te braxtony polegają. Kaja100p na kiedy masz termin? Bo mi z o.m wychodzi 12 czerwiec a z ust różnie na 7 a po dzisiejszej wizycie na 5. Wiec..... Co mam myslec Przy braxtonach stawia się brzuch, tzn tak twardnieje na jakąś chwilę i potem odpuszcza
  10. Babyjaga Ha, mi wszysycy mowia "spij cala dobe nawet, poki mozesz, potem noce nieprzespane, bedziesz zaliwac". Ja bardzo chetnie... Justy duzo burakow i dbaj o siebie :-) Dzięki za dobre słowo :-) Niestety na moją przypadłość dieta nie pomoże. Właśnie najbardziej wkurza to ze nie możesz czegoś zrobić, tzn. zjeść czy zmienić trybu życia. Mnie zostaje tylko czekanie i sprawdzanie czy spadają czy rosną. Jak to powiedział dziś hematolog moja morfologia jest lepsza niż niejednej osoby nie będącej w ciąży, tylko te płytki... a tak to hemoglobina, żelazo są b. dobre.
  11. Kaja100p Czarownicavip moj synek 560g wiec podobnie. Na szczescie z nim wszystko ok...ale mi doszla infekcja miejsc intymnych. Mam przepisana masc zmienilam tez plyn do higieny i to juz 5 dzien jak lecze to dziadostwo. Troche jest lepiej. Za 2tyg mam zrobic badania plus na ta bakteria w moczu. Mam juz dosc tych chorób robie chyba wszystko zeby ich uniknac i mi sie nie udaje... moze przesadzam z higiena, sama nie wiem... Wczoraj mialam serie skurczow braxtona tak mi twardnial brzuch ze az sie wystraszylam... czy wy tez je macie? Nie stresuj się tym za bardzo. Wiadomo infekcja to nic miłego, ale będzie dobrze. I napewno nie ma jakiejś reguły dlaczego łapiesz to dziadostwo. Ja poprzednio infekcje łapałam 3 razy i 2 razy musiałam brać antybiotyk, ale synkowi to nie zaszkodziło, a wiadomo sama infekcja jest niebezpieczna. Mnie wtedy pomogło całkowite odstawienie płynu do higieny intymnej i zastąpienie go mydłem dla dzieci. A po kąpieli używałam jednorazowych chusteczek. I tak mi już zostało do teraz i od tamtej pory nic już nie złapałam. Co do braxtonów to tak po 20 tygodniu też mi się zdarzają ale nie martw się w tym momencie to juz może się zdarzać. Ja wtedy staram się położyć i zrelaksować :-)
  12. Ja dzisiaj byłam na kontroli u hematologa. Jak zawsze cała wyprawa bo jeżdżę z Cz-wy do Katowic. Najpierw wczoraj rano na pobranie krwi a dzisiaj na wizytę. No nic, ale nie mam zaufania do lekarzy u mnie w mieście... Na szczęście płytki trochę wzrosły z 75 do 86 więc nie jest źle, ale i tak raczej nastawiam się na to ze za jakieś 10 tygodni będą poniżej bezpiecznego poziomu. Niby co ciąża to może być inaczej ale ja jakoś nie jestem przekonana. Póki co mam się obserwować, robić morfologię i kolejna kontrola za miesiąc.
  13. Cześć dziewczyny, czarownicavip dobrze ze pan doktor w końcu się ogarnął Co do problemów z oddychaniem to póki co nie mam ale pamiętam ze poprzednio pojawiły mi się koło 8 m-ca wiec pewnie jeszcze wszystko przede mną. Ja mam tylko problem z zaśnięciem ale jak już usnę to raczej śpię do rana - chyba ze mój starszy synuś mnie obudzi :-) co ostatnio często my się zdarza. Ehh jak to było pięknie w pierwszej ciąży, tylko wypoczynek i takie normalne ciążowe sprawy, a teraz jest zupełnie inaczej. Nie narzekam ale człowiek nie ma już tak czasu na myślenie, planowanie i przejmowanie się:-)
  14. Hej, z grubszymi zakupami można jeszcze poczekać bo faktycznie potem nie ma się gdzie ruszyć :-) ale dobrze mieć już powoli upatrzone. U mnie poprzednio okazało się ze w 34 tygodniu musiałam iść do szpitala i nie wiedziałam czy jeszcze wyjdę wiec skończyło się tak że mąż prał i prasował wszystko:-) potem wyszłam ale urodziłam 2 tyg przed terminem - dlatego teraz wiem że czasem ciąża jest nieprzewidywalna. Ale to fajny okres gdy się już wszystko kompletuje, bo wtedy czuć że maluch jest już naprawdę blisko - zwłaszcza przy pierwszym dziecku :-)
  15. Cześć dziewczyny, weekend minął i znów poniedziałek. Tygodnie lecą jeden za drugim, jeszcze chwila i będzie trzeba myśleć poważnie o zakupach, żeby to potem wszystko poprać, poprasować... Ja jak już kiedyś pisałam mam większość rzeczy po synku ale i tak musze kupić łóżeczko, materac, ręczniczki, itd. Na mebelki czasem się długo czeka wiec myślę że jeszcze w luty dam sobie luz ale w marcu to trzeba zamawiać żeby potem dobrze wywietrzało. Na kwiecień planujemy odświeżyć mieszkanie wiec malowanie nas czeka, ehh pracowita wiosna przed nami:-) U mnie będzie chłopak, co do imienia to póki co wygrywa Aleksander, ale jeszcze zobaczymy :-)
  16. Cześć mamusie, Jola - fajnie że poduszka się sprawdza. Czasem tylko poduszka a robi rożnicę:-) U mnie kolejne dni lecą bez jakiś rewelacji (oczywiście na szczęście) ale musze się zebrać w sobie i coś zacząć działać bo odkąd synek poszedł do przedszkola to jakoś czas przed południem bardzo mi się wydłużył:-) a ile można sprzątać, zaległości w czytaniu też już nadrobiłam. Do dziewczyn które są na zwolnieniu: jak spędzacie czas w domku?
  17. aga8207 Justy zgadza się że mama bardziej przeżywa niż dziecko. Moja córka też zaczynała kiedyś przedszkole od lutego jako 2,5 latka i uważam, że to była świetna decyzja. W trakcie roku doszła tylko 3 dzieci, reszta była już w miare zaaklimatyzowana i panie miały możliwość aby poświęcić jej więcej czasu. Nie było zamieszania tak jak jest we wrześniu, kiedy to 1/3 przedszkola płacze i w miarę delikatnie przeszła aklimatyzacje. Nie wiem ile Twój synek ma lat ale moim zdaniem czym mniejsze dziecko tym łatwiej się przyzwyczaja. Z moich obserwacji wynika że jak 5 latek np. idzie do przedszkola to jest mu dużo trudniej. Wiem, że Ci trudno i pewnie dopadnie kiedyś Twojego synka mały kryzys ale dziecko w przedszkolu naprawdę świetnie się rozwija. A Ty wykorzystaj tej czas dla siebie bo jeszcze będziesz miała zamieszanie jak dzidziuś się urodzi. Ja też się zastanawiam jak to będzie w wakacje z dwójką. Dzięki Aga, pocieszyłaś mnie. Mój synek ma właśnie 2,5 roku i zdecydowaliśmy dać go teraz zanim maluszek się urodzi żeby sie przyzwyczail i potem we wrześniu nie poczuł się odtrącony a przedszkole było wtedy dla niego czymś normalnym. A nie że mama jest w domu z nowym braciszkiem a on ma iść do obcego miejsca. No cóż rozterki rodziców :-)
  18. Cześć dziewczyny, dziś od rana jakiś dziwny dzień, mój starszy synek poszedł wczoraj pierwszy raz do przedszkola. Początek był ciężki ale dziś o dziwo obyło się bez płaczu i został chętnie (mąż go odwozi) Tylko teraz mnie jakoś dziwnie smutno bo sama jestem w domu i juz odliczam godziny żeby go odebrać. Nie mogę sobie miejsca znaleźć. To chyba prawda że matka bardziej przeżywa niż dziecko :-) Pozdrawiam wszystkie mamusie :-)
  19. No właśnie tak to z lekarzami jest. Mam zawsze wrażenie że każdy zwraca uwagę na to z czym miał do czynienia. Np. ja nie miałam nigdy toxo i nie mam przeciwciał i mój mi każe robić badanie raz na trymestr. A wiem że nie u wszystkich tak jest. Mój gin. mi kiedyś mówił że miał już kilka przypadków toxo w 2 i 3 trymestrze wiec dlatego takim dziewczynom jak ja każe powtarzać to badanie żeby w porę zareagować. A np. o badaniu moczu to jakoś rzadko mi mówi wiec ja nawet bez jego wskazania zanoszę mocz tak z raz na trymestr. Chodzę prywatnie do gin wiec i tak za badania płacę i nie potrzebuję skierowania. Ale wydaje mi się ze lekarza trzeba sluchać ale tez pilnować i jak on nie mówi o czymś to samej się dopytać, domagać. Tak u mnie było z tym badaniem na fotelu. W poprzedniej ciąży nie wiedziałam po co on mnie tak bada co wizytę, więc się go pytam a on ze szyjkę sprawdza. Dla niego to oczywiste a ja byłam zielona:-) To teraz już wiem...
  20. czarownicavip A ja wam powiem ze 22 tydzień nam idzie a ja ani razu nie miałam badania na fotelu. Za każdym razem pyta jak sie czuje, i robi tylko usg. Nie wiem widocznie nie ma potrzeby mnie badać Chyba co lekarz to inne podejście. Mój np. bada mnie co wizytę na fotelu i tam sprawdza jak długa jest szyjka i jak wysoko jest macica, a potem robi mi usg - od 13 tygodnia juz tylko przez brzuch. Po 23 tygodniu sprawdza tez szyjkę na usg bo mówi ze wcześniej nie chce za bardzo ingerować - bo czego się dowiedziałam (i byłam zszokowana) -to medycznie każda strata do 23 tyg. to ciągle poronienie. Ale jak pisałam co lekarz to do różnych rzeczy ma różne podejście. Pewnie jakbyśmy porównały jakie badania zlecają nam nasi lekarze to też byłoby różnie. Ja jutro jadę na 2. badania prenatalne. Zawsze fajnie podejrzeć malucha :-)
  21. Jola AN Dziewczyny, uzywacie poduszek do spania dla ciezarnych? Mi coraz trudniej ulozyc sie do snu i czesto budzi mnie klucie pod zebrami, mysle ze na bole kregoslupa tez moze pomoc. Do rzeczy: zastanawiam sie jaka poduszke wybrac, dostepne sa rozne, w ksztalcie litery J, C, I a nawet 7, macie jakies doswiadczenie? Mozecie pomoc? Nie wiem ktora wybrac. Hej, ja mam taką w kształcie litery C z motherhood i jestem bardzo zadowolona. Używałam ja w pierwszej ciąży, potem pożyczyłem szwagierce i siostrze i obie tez sobie chwaliły. Teraz wróciła do mnie. Mam dokupioną nową poszewkę, a z wypełnieniem nic się nie stało. Generalnie polecam
  22. Jola AN Justy, super ze z twoim dzidziusiem wszystko OK, znasz juz plec? Przykro mi z powodu Twojej dolegliwosci, trzymaj sie U mnie chłopak. Eksponuje swoje jajeczka już od 13 tygodnia:) Co do małopłytkowości to nastawiałam się na to, będzie dobrze. Najgorsze jest to ze teraz mam już 2,5 latka w domu i tygodniowy pobyt w szpitalu w innym mieście może być pewnym problemem. Ale jakoś damy radę :-)
  23. aga8207 Z tymi płytkami to ciężko w ciąży. Ja na początku miałam 170 potem nagle po 3 tyg spadły do 110. Najgorsze że tego nie wyrówna się buraczkami czy szpinakiem tak jak hemoglobinę. Lekarka powiedziała że będziemy to stale monitorować. Troche się zmartwiłam bo z niskimi płytkami znieczulenia jakby co nie mogę dostać a w cięższych przypadkach to jak jak pisze justy szpital i sterydy. Póki co nie wiem jakim cudem ale się podniosły to 140 więc nie jest źle. Za to dla wyrównania hemoglobina spadła Wow, wzrosły ci aż o tyle, nieźle. U mnie niestety tendencja raczej spadkowa :( tak jak piszesz jedzeniem się tego nie podwyższy. Mój lekarz mówi ze kwas foliowy w dużej dawce może coś pomoc, ale hematolog tego jakos jednoznacznie nie potwierdził. Przy moim poziomie musze monitorować płytki co tydzień. Znów będę będę miała znajome panie w laboratorium;:-)
  24. Hej, u mojego maluszka wszystko w porządku. Rośnie ładnie, dziś ma 380g, wszystkie parametry są dobre. Po takiej wizycie zawsze jest dobry nastrój :-) Troszkę gorzej jeśli chodzi o mnie. Generalnie mam małopłytkowość, z którą normalnie żyję bez leków. Ale niestety w ciąży mi się zaostrza i teraz płytki mi spadły do 75 (nie wiem czy któraś z was ma też ten problem ale przy poziomie poniżej 50 aplikuje się steryd na podwyższenie, poniżej 50 jest problem z krzepnięciem krwi) Taki mój urok. W poprzedniej ciąży skończyło się pobytem w szpitalu w 33 tygodniu i sterydem. Ale wszystko dla dzieciaczka żeby bezpiecznie się urodził. Ehhh, każdy ma jakieś swoje problemy...
  25. Hej, jak samopoczucie dzisiaj? Mnie jakoś od rana boli głowa. Ciągle leżę w łóżku i oszczędzam energię bo na 10 jadę pobrać krew i jeszcze nic nie jadłam. Więc ten ból głowy to może od tego. Wieczorem mam wizytę u lekarza i już nie mogę się doczekać bo syneczka nie widziałam prawie cztery tygodnie. Miłego dnia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...