Skocz do zawartości
Forum

Konkurs "Bąbelkowe szaleństwo"


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Polecam:
- silną męską dłoń w której od pierwszych chwil dziecko będzie czuło się bezpiecznie
- nie drażniące delikatne kosmetyki
-ciepełko my na początku kapaliśmy bobaska na cieplutkim murku w wanience
- spokój-zmęczone i rozdrażnione dziecko może być niechętne do współpracy
- przy starszym dziecku zabawki typu kubeczki do przelewania wody, bańki mydlane, łódeczka pływająca po wodzie itp
- delikatny ręcznik nie szorujący skóry dziecka
- dobry humor
- ubranka i kosmetyki przygotowane przed kąpielą, by w trakcie nerwowo nie szukać gdzie nam coś się zapodziało
- pyszne jedzonko serwowane po kąpieli
- błogi relaks po tych wszystkich atrakcjach

monthly_2013_12/konkurs-babelkowe-szalenstwo_6531.jpg

monthly_2013_12/konkurs-babelkowe-szalenstwo_6532.jpg

monthly_2013_12/konkurs-babelkowe-szalenstwo_6533.jpg

monthly_2013_12/konkurs-babelkowe-szalenstwo_6534.jpg

Odnośnik do komentarza

Od samego początku naszego synka kąpiemy razem z mężem. On go trzyma na ręku a ja myję nasze Szczęście. Po włożeniu do wanienki trzymam Filipka za rączki żeby się nie bał, żeby czuł się bezpiecznie. Używam do mycia myjki. Filipek ma 4 miesiące ale uwielbia się kąpać. Płyn do mycia jest bezpieczny dla dzieci i używać go można już od pierwszych dni życia. Najbardziej lubimy myć główkę, na której jest gąszcz włosków :)

monthly_2013_12/konkurs-babelkowe-szalenstwo_6541.jpg

Odnośnik do komentarza

Przyznaję, że choć moja córcia uwielbia kąpiele już od pierwszych dni życia, to dla mnie były to doświadczenia stresujące. Lęk, że ją upuszczę, że woda będzie za ciepła, za zimna, za mokra ;) itd. Wg mnie mimo wszystko przyjemna kąpiel dla dziecka, to przede wszystkim zrelaksowany rodzic, który nie panikuje, uśmiecha się do maleństwa i cieszy się kąpielą na równi z dzieckiem. Żeby osiągnąć ten stan umysłu, w moim przypadku, pomogły gadżety: termometr do wody, dzięki któremu wiedziałam, ze temperatura wody była w sam raz; materacykowa wkładka do wanienki - dzięki niej mam pewność, że nie naleje się córci woda do uszek nawet, gdy mi nagle i niespodziewanie zakręci się w głowie (jestem mamą panikującą, tak). Moja córcia ma obecnie odrobinę mniej zestresowaną mamę, kąpie się co wieczór o tej samej porze, później mleczko i zadowolona dziewczynka leży w łóżeczku i czeka na sen.

Odnośnik do komentarza

Znalazłam sposób na przyjemną kąpiel mojego dziecka, niezbędny do niej jest magiczny płyn do kąpieli Ziajka. Bez niego dziecko nie chce się kąpać, bo jak twierdzi - nie zjawi się wróżka Czyściuszka i nie wymyje go do czysta :) No cóż pozostaje robić biednej matce, nic innego jak mieć zawsze pod ręką magiczny płyn i wyczekiwać wróżki Czyściuszki, co by dziecko było zawsze wykąpane i czyste. Może kiedyś nadejdzie ten dzień, kiedy zrozumie, że wróżka Czyściuszka to właściwie jego mama :)

Odnośnik do komentarza

Chodź Kochanie do kąpieli, kąpiel jest wspaniała,
Będziesz w wannie się bawiła, będziesz w pianie cała.
Masz zabawek całą wannę, są kaczki i łódki,
Więc uśmiechnij się promiennie i wyrzuć swe smutki.
Wchodź do wanny, woda czeka, jest w sam raz cieplutka,
Zobacz! Kaczuszka się pluska, pływa Twoja łódka.
Kąpiel to świetna zabawa, możesz chlapać wodą,
Możesz tu świetnie się bawić, a tatuś wraz z Tobą.
Szampon mamy ten dla dzieci, płyn też dla maluchów,
Aby łez nie było wcale, wszak to jest dla zuchów.
Będziesz w pianie się pluskała i tatę ochlapiesz,
Z prysznica zrobisz fontannę i kaczuszkę złapiesz.
Kąpiel przecież bardzo lubisz, jest super, zobaczysz
Mamy nową dziś zabawkę. Jest wędka i haczyk,
W wannie rybki dziś pływają, będziesz dziś je łowić,
Zresztą sama zdecydujesz, co w kąpieli zrobisz.
A więc wchodź do wanny, me cudne Kochanie,
Po kąpieli będzie lepsze i słodsze Twe spanie.

Odnośnik do komentarza

Gdy cieplutko jest w łazience, mama weźmie mnie na ręce. W wanne wleje ciepłej wody, z Ziajki dla zabawy pianę zrobi. Pluskac w wodzie się uwielbiam, gdy kaczuszki obok ze mną. Rączki w ruch nógi również, wody wszędzie tam i ówdzie. Takie szaleństwo bąbelkowe mam codziennie,bardzo kocham to niezmiernie. Wanna nasza ukochana gdy w niej kąpie się Zuzanna :)

Odnośnik do komentarza

Jest kilka sposobów, które przy każdej córce się sprawdzały i sprawiały, że nigdy nie miałam problemów z kąpielom maluchów:). W pomieszczeniu, w którym maluchy są kąpane zawsze miła temperatura panuje. Gdy córki malutkie były, bardzo delikatnie do wody je wkładałam, by się stopniowo do wody przyzwyczaiły i by lęku u nich nie wywołała. Gdy maluszki nieco starsze się stały, do kąpania dużo zabawek dostały. Kaczuszki i rybki z nimi się kąpały dzięki temu do wanny córki same wskakiwały. Jeszcze kubeczki i łyżeczki miały tak, że w kapaniu zupkę i herbatkę mamie gotowały. Kąpiel malucha małego i dużego zawsze o jednej porze się odbywa, to taki nasz mały rytuał. Dzięki temu, gdy tylko słowo "kąpiemy się" słyszą biegną po swoje zabawki kąpielowe, do wody je wrzucają i szybko się rozbierają. Gdy w wodzie sobie siedzą nigdy im nie zabraniam chlapania i pluskania, dzięki temu woda na oczach i głowie ląduje, co sprawia że mycie włosów to pestka. Wszystko to sprawiło, że większy problem mam z wyciągnięciem maluchów z wody, bo mogły by w niej siedzieć nawet cały dzień:)

Odnośnik do komentarza

Mój smyk teraz uwielbia się pluskać! Ale nie zawsze tak było…Pamiętam przerażający krzyk i błagalne spojrzenie, kiedy zbliżał się czas kąpieli. Jak sobie z tym poradziliśmy?
Rozpoczęliśmy od łagodnej muzyki, której dźwięki Lena zna, odkąd była w brzuszku i które zawsze ją uspokajają. Zainwestowaliśmy też w specjalny czepek, dzięki któremu nawet podczas mycia włosków woda nie leci do oczek. To był strzał w dziesiątkę, Lena w końcu zainteresowała się wszystkimi zabawkami do kąpieli, którymi wcześniej próbowaliśmy zając jej uwagę.
Pomocna okazała się też wspólna ‘kąpiel’ – wchodziłam do wody razem z Leną, żeby zobaczyła, że mycie to nic strasznego.

Odnośnik do komentarza

Córki moje od małego kąpiel uwielbiały
i zawsze się długo w wodzie pluskały.
Więc teraz jak już 2 latka mają
w wannie czas spędzać kochają.
Najpierw pianę pachnącą robimy
i już przy tym się nieźle bawimy.
Stosujemy czasami tabletki kolorowe
zabarwiające wodę na odcienie tęczowe.
Dzieci najpierw myją ciało całe
i jest przy tym zamieszanie niemałe.
Zawsze w wodzie kaczuszek gumowych kilka pływa,
dzieci je zanurzają, ale i tak każda na wierzch wypływa.
Puste butelki np. po szamponie zostawiamy
i później wodą uzupełniamy;
sikawki wtedy z nich robimy,
bo oblewać się wodą lubimy.
Często bańki mydlane są puszczane
i przez szkraby z radością są rozgniatane.
Różne kolorowe myjki w kształcie zwierzątek mają
i się strasznie z nimi wygłupiają:
ich głosy naśladują
i mocno nimi wymachują.
Kredki do malowania na ciele posiadają
i wielką frajdę z wzajemnego malowania mają.
Również specjalne puzzle do ścian przyklejają,
chwile podziwiają i znów odklejają.
Czasami kubki ze słomkami dostają
i tzw. bulgotniaki z wody powstają.
Był czas kiedy włosków myć nie lubiły
i za każdym razem się od tego broniły,
więc teraz nawzajem włosy sobie myją i lekko spłukują
i już przed ich myciem się tak nie buntują.
Codzienna kąpiel maluszków jest konieczna,
ale dzięki tym metodom staje się wprost bajeczna.
Dlatego, że tyle atrakcji w wodzie dzieci mają
to kąpiel zawsze miło i przyjemnie wspominają.

Odnośnik do komentarza

Przyjemna kąpiel od pierwszego dnia życia naszego dziecka to bezpieczna kąpiel i zrelaksowany rodzic. Pierwszy kontakt z wodą, jaki ma nasze dziecko nie musi kończyć się płaczek. Mama i tata powinni być zrelaksowani, powinni zadbać o odpowiednią atmosferę, odpowiednią temperaturę wody i powietrza. Pamiętam pierwszą kąpiel mojego synka, podczas której popłakałam się z radości. Tak słodko maluszek wyglądał w wanience, przeciągając się błogo. A wystarczyło tak niewiele- rodzicielska miłość, ciepła woda, odpowiednia temperatura otoczenia, delikatna myjka, bezpieczne dłonie taty i kosmetyki dobrane odpowiednio dla skóry maluszka. To wszystko :)

Odnośnik do komentarza

Pierwsza kąpiel maluszka w domu jest zawsze stresująca,ale każdy rodzic musi to przejść.W pierwszy dzień kąpałam z babcią, a mąż się przyglądał.Wiedziałam, że boi się wziąć na początku synka na ręce więc chciałam żeby się pierwsze poprzyglądał, nie stresował się ani on ani ja, a moja mama pokazała jak najprościej i najszybciej wykąpać malca.W każdy kolejny dzień tak jakbyśmy sobie ułożyli schemat i polecam każdemu:) Ja przygotowałam dla synka ubranka, a mąż wodę.Gdy szłam do łazienki rozbierałam maluszka a mąż przygotowywał ręczniczek.Dla przyjemności maluszka dodajemy płyn do kąpieli.A gdy malec jest już w wodzie ja się zabieram za mycie główki, brzuszka a później resztę ciałka naszego niemowlaczka.Ja uważam,że najważniejsze dla dziecka przy kąpieli to czuć się bezpiecznie.Więc co dnia gdy ja kąpałam synka mąż trzymał za rączkę Mikołaja, to go uspokajało i czuł,że jest bezpieczny.A przy ubieraniu co nas bardzo zaskoczyło jest wesolutki bo odświeżony Skarb na pewno czuje się lepiej po kąpieli w gronie najważniejszych dla niego osób.

Odnośnik do komentarza

Pierwsza kąpiel w ciepłym pomieszczeniu być musi,
inaczej nasz bobas się wierci i poważnie smuci.
Najlepiej gdy mama go w ramionami obejmuje,
wtedy dzidziuś bezpiecznym się czuje.
Woda cieplutka, żeby zimno nie doskwierało,
i odprężone mogło być malutkie ciało.
Malutką zabaweczkę pod ręką zawsze mamy,
o delikatne atrakcje dla bobasa dbamy.
Początkowo w pieluszkę tetrową maluszka zawijamy,
i w takiej postaci z woda oswajamy.
Dopiero gdy kilka chwil w wodzie minie,
odsłaniamy powoli brzuszek, nóżki, rączki i szyję.
Szybciutko raz dwa dzieciątko myjmy,
a potem na przewijaczku delikatnie oliwkujemy.
Takie przyjemności trwać by mogły minut mnóstwo,
ale bobas marzy by już spać a nie wyglądać jak bóstwo.

Odnośnik do komentarza

"A hoj kapitanko!, Gotowa na rejs?" - tak wita mój mąż córcię zaczynając kąpiel. A ja kontynuuję zabawę historiami i opowieściami, i tak mimochodem myję pociechę - co jest pewnie staromodną metodą, ale całkiem skuteczną. :) Od pewnego czasu Hania marzy o żółtej koparce... nie o karecie, ani białym rumaku, ale o wielkiej żółtej koparce na wielkich gumowych kołach z wielką łyżką o żelaznych zębach...dlatego, nasze kąpielowe historie, które pochłaniają ją całą toczą się wokół cytrynowego pojazdu.
Hania mogłaby słuchać i słuchać o każdej śrubce, o tym jak ruszyć i zatrzymywać koparkę (choć sama nie wiem jak się to robi) oraz jak nabierać i wysypywać ziemię. Opowiadając o czymś o czym w sumie się nie znam, sięgam ukrytych przede mną zakamarków i myju, myju -myję. :) Dziś byłyśmy na etapie zapachu nowości koparki, a zwłaszcza kabiny wypełnionej odświeżaczem "Sosnowy Las" + kaloszy gumowych, starych...
Hmm, ciekawe co przyniesie nam historyjka jutro!? :)
No, i tak sobie myślę, że w wannie fajnie mieć duuuuuuużo piany, dla stworzenia fryzury , wąsów, brody...
Moja mama do spłukiwania nas -dzieciaków, używała przekrojonej na pół plastikowej butelki po wodzie (bezpiecznej). I z takiego zestawu mam lejek i pojemnik na wodę i ja. :) Przelewanie z pojemnika do lejka i z lejka do pojemnika lub wanny potrafiło zająć nas - a dziś, mojego urwiska chociaż na chwilkę, co było i jest zbawienne dla "umordowanych"rodziców. :)
Zresztą przelewanie wody z kubeczka do kubeczka i do jeszcze innego kubeczka ma działanie uspokajające i usypiające:).
A po kąpieli czeka nas już tylko przygoda z usypianiem...:)

Odnośnik do komentarza

Przyjemna kąpiel, to odpowiednio ciepła woda i ciepłe pomieszczenie. Maluszek spokojny, raczej o tej samej porze kąpany i leciutko masowany. Delikatny płyn i rączki rodziców miękkie i zdecydowane , delikatnie wodą oblewały,by maleństwa nie wystraszyć nagłymi szybkimi chlapnięciami. Nasza córeczka mała na początku nie za bardzo za kąpielą przepadała,ale odkąd bo obejrzeniu kilku filmów edukacyjnych zdecydowaliśmy się na kapiel na brzuszku - oczywiście jak juz umiała sie rączkami podpierać , i oczywiście bródka asekurowana przez nas :)) Od tamtej pory kocha kąpiele. I sama włoski prysznicem moczy, bo przecież musi SIAMA.

monthly_2013_12/konkurs-babelkowe-szalenstwo_6629.jpg

monthly_2013_12/konkurs-babelkowe-szalenstwo_6630.jpg

Odnośnik do komentarza

Mój synek ubóstwia wodę. W wannie może pluskać się godzinami.
Podstawą każdej kąpieli mojego synka jest:

D jak dużo piany.

U jak uśmiech.

Ż jak żabka i inne zabawki dmuchane i plastikowe do zabawy w wodzie.

O jak ochota na zabawy w wodzie. Mama lub tata obowiązkowo muszą bawić się zabawkami z synkiem.

P jak piski z radości, gdy namydlimy malucha i jest dużo piany.I jak inne zabawki, które młody ściąga z wanny np. szczoteczki do zębów które dla małego również są zabawkami;)

A jak alternatywa do zabawy w wodzie - niestety dla naszego synka nie ma żadnej alternatywy;)

N jak niezastapione chwile radości i uśmiechu, Po zabawachw wodzie mały na ogół jest tak zmęczony,że po wypiciu mleczka od razu idzie spać

Y podsumowując najlepsza kąpiel naszego synka to taka,w której jest dużo piany, jest pachnące mydełko, mnóstwo zabawek i rodzice u boku, którzy razem z nim się bawią i śpiewają piosenki typu "Szczotka, pasta...Wtedy dopiero jest zabawa na całego a łazienka przy tym cała zalana;)

Humor, zabawa, chlapanie i piana! To sekrety udanego kąpania!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...