Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Dzisiaj w planach pogaduchy w firmie przy okazji zaniesienia zwolnienia a wieczorkiem SR :)

Kaśka gratuluję udanej wizyty!!! dziewuszka sporych rozmiarów, pewnie nie będzie czekac do terminu :Oczko:
no właśnie - co z imieniem??

ropuszka skoro nie ty jedna miałaś tak robione, to pewnie są to metody tego lekarza, każdy ma swoje, ja o dr Niesłonym słyszałam same dobre opinie, więc nie martwiłabym się na twoim miejscu :yes:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

alatra poza rejonem. Ale w zasadzie to poza rejonem jest bardzo blisko miajsca zamieszkania... A dlatego, że szkoła koło nas nie ma dobrych opinii, a tam gdzie ją chcę dac to jest w zasadzie Zespół Złobkowo-Przedszkolono-Szkolny ;) Tam jest żłobek, przedszkole, podstawówka i gimnazjum... wszystko w oddzielnych budynkach, ale jednak w kupie... Licze na to, że potem Gutek trafi do tego żłobka, a potem przedszkola. No i w szkole jest basen, co akurat strasznie moją Majkę kręci ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

A no to inasza inszość i trzeba się spieszyć. Mam nadzieję, że uda się bez problemów :-)
Basen to super sprawa dla dzieciaków. Oleśka też basen kocha. Choć wiem, że w jej przypadku nie będzie to miłość długotrwała, bo jak jej dowalą treningi od trzeciej klasy codzinnie, a potem dwa razy dziennie, to pewnie znielubi basen baaaardzo :-) Tak ma wiekszość dzieci u nas w szkole :-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

ropuszka u mnie jest tak:
1. zrezygnowałam z białego pieczywa (bułeczki białe podnoszą mi cukier) - zamiast tego chlebek razowy , ale trzeba spojrzec na skład żeby nie miał w składzie miodu)
2. Jeść co 3 h (bo wyedy cukier utrzymzmy w normie).. broń boże nie jeść przez pół dnia
3. Nie pijemy czystego mleka tylko przerobiony nabiał np. kefiry i maślanki
4. Nie łączyć nabiału z owocami (np. jogurt naturalny + owoc - NIE)
5. ok 22-23 musze coś zjeść (1 mała kanapeczka)
5. Unikamy słodyczy (raz na jakiś czas można skosztować ale nie za dużo)... mi po lodach śmietankowych cukier nie szaleje.
6. Na obiad jem w zasadzie wszystko ale z ziemniakami nie przesadzamy (ok. 3 średnich)
7. Do każdego posiłku fura sałatki
8. Jeśli masz możliwość zaopatrz się w glukometr... i mierz po 1h po każdym głównym posiłku
9. Wynik glukozy masz wyższy od mojego więc kochana stosuj dietkę... ja jak sobie pofolguję to cukier mam powyżej 150 (ostatnio po 2 kawałkach ciasta z rabarbarem) a taki nie może być wysoki.... norma po 1h jest do 120.

I schudłam kolejne 0,5kg (diabetolog mi łeb urwie) .... mam tylko 5,5 kg na plusie.

I nie przejmuj się wynikiem... stosuj dietkę i będzie super.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

A ja powoli zaczynam pakować torbe do szpitaka. Wczoraj wieczorej jak mnie skurcz na ok 30 sek. złapał to aż się cała mokra z bólu zrobiłam... doznałam szoku bo to mój pierwszy tak mocny skórcz (z bliźniakami tego nie doznałam).

u nas piękne słoneczko więc pewnie po przedszkolu zabiorę moje trole na plac zabaw

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iik0q7tewu8.png

Odnośnik do komentarza

Witam

U mnie noc mineła super. Poszłam spac po 22 i spałam do 2 w nocy ale nie wstawałam i dalej zasnełam, wstałam jak mąż wychodził do pracy przed 7 i znów zasnełam . Spałam do 9.

U mnie pogoda sloneczna.

Dziewczyny gratuluje udanych wizyt.
Mamalina Ty to masz talent , super .

Wczoraj moja córa na zajęciach WF kopneła bosa noga piłkę i niestety musiałam z nią jechac do szpitala na RTG. Na zdjęciu nie było złamania ale boli tak jak by było. Nawet chirurg się dziwił i powiedział że jeśli będzie sie pogarszać to przyjśc na jeszcze jedno zdjęcie i wtedy gips.

Najlepsze jaja jak szłyśmy do tego szpitala z parkingu. Ja kuleje i córa też więc aby nie wyglądało głupio to ona poszła pierwsza a ja za nią. Szłysmy jak dwie kuternogi.

Dzis nie mam planów. Lenie sie w domu. Musze tylko posadzic do donic pelargonie na balkonie.

Życzę miłego dnia

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

haj hi helloł:)
wczoraj z moim T. kupilismy wozeczek zdjecia wcisnelam na prv :) takze wczoraj przyszla paczka od mojego T. siostry z USA no i bede musiala poprac kilka rzeczy jeszcze z tej paczki , ale czekam do jutra bo przyjdzie od mojej mamy mala paczka i bede mogla wszystko razem wyprac:)
ogolnie to u mnie wszystko ok , pogoda sliczna , sloneczko swieci:) w czwartek na badania i na Usg popoludniu :) zastanawiam sie czy zrobic te badania na paciorkowiec niby platne tj, od 30 zl do 70zl :) no i sama juz nie wiem??
Pozdrawiam Nina

http://www.suwaczki.com/tickers/1usazbmhosgn5ucr.png

Odnośnik do komentarza

evitka dzięki,już widzę że parę błędów robiłam na 100 %, ja jak głupia naczytałam się o powikłaniach itp.wczoraj przed snem i.... a ten glukometr kupiłaś sobie ???czy z zalecenia diabetologa??
zaza dzięki niby masz rację jeśli chodzi o lekarza ale...wiesz jak człowiek umie się nakręcić

katarzyno ale macie,.... współczucia z tymi nogami:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

Cześć kobietki!

Ja od rana latam, musiałam książki pokserować i oddać do biblioteki pedagogicznej, bo już mi karę naliczyli i babka do mnie wydzwaniała :Nieśmiały: Wstyd normalnie, ale zupełnie o nich zapomniałam...
Jeszcze ten posiew poleciałam zanieść, zaliczyłam warzywniak i teraz biorę się za obiadek.

Ala Ty weź się, co :Oczko: Nie zgadzam się na żadne 4 kg :Śmiech:

Ja w sumie nie mam tak porównania, bo Filipa mi rozmiarów i wagi nie podawali, poza tym tam ostatnie usg (są tylko dwa) robione jest w 20tyg. Urodził się 3.680 więc jakiś kloc straszny nie był, tylko myślałam, że dziewczynka to będzie mniejsza, ale lekarz powiedział, że nawet jeśli to minimalnie.
Najważniejsze żeby była zdrowa i żebyśmy obie nie męczyły się mocno podczas porodu :Oczko:

No i co do Waszego pytania.... imię niestety nadal nie wybrane :Nieśmiały: Normalnie jakaś masakra. Jak mi się podoba to mężowi nie, to co jemu się podoba to dla mnie nie do zaakceptowania, no i jeszcze swoje trzy grosze wtrąca mały :Oczko:
Mamamajki chyba pomoc Twojej teściowej by mi się przydała :D heheh Życzę powodzenia przy rejestrowaniu się, oby Maja się dostała tam gdzie chcesz!!!
Katarzyna współczuję tych problemów. Nie dość, że Ty się męczysz, to jeszcze córa zaniemogła, jakiś pech!!!
Co do niespodzianki dla niej - super pomysł, z pewnością będzie wniebowzięta :D
Ropuszka wierzę, że się niepokoisz, ale pociesz się, że to już tylko chwila i skończy się ta niepewność!!! Spróbuj zastosować się do rad Evitki, myślę, ze nie zaszkodzą a mogą pomóc.
Madzia co do szkoły to ja Cię doskonale rozumiem, tylko że ja to sobie już odpuściłam trochę i nie wiem kiedy to zaliczę... za bardzo sobie pofolgowałam, a czasu już w sumie nie ma :Nieśmiały: Życzę Ci, zebyś pozaliczała wszystko tak, jak sobie zaplanowałaś.
No i Ty mi tu przestań gadać, każda z nas się zaokrągliła na buzi, wyluzuj :Oczko:
Zaza jak dotąd nic nie zapowiada wcześniejszego rozwiązania, wszystko twarde i pozamykane, więc w sumie nie wiadomo.
Nadinn jak się czujesz???

Miłego dnia babeczki :Całus:

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

kaska0110 co do imienia to my też mieliśmy problem, ale jakoś go rozwiązaliśmy. Ja spisałam na kartce imiona, które mi się podobają i dałam mojej drugiej połówce żeby z tej listy wybrał jakieś. Myślę, że też możesz tak spróbować :)

Co do paciorkowca to też miałam badanie zrobione. Koszt to tylko 23 zł. Wyszedł negatywnie więc nie mam. Pytałam lekarza i mi powiedział, że jeśli kobieta w ciąży nie wykona tych badań to i tak od szpitala dostaje antybiotyk "na wszelki wypadek". I jeszcze powiedział mi, że jeśli matka jest nosicielem to bobas będzie miał w karcie zdrowia wpisane to jako coś w rodzaju choroby wrodzonej, bo tego GBS-a podobno tak się jakoś traktuje.

Miałam USG wykonywane w skończonym 34 tygodniu i waga córci to podobno... 1720 g (+/- 250g) więc raczej duża nie będzie. Chciałabym, żeby ważyła do 3 kg :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/c89b0f572b.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki!

Byłam dzisiaj u hematologa i dostałam zalecenie żeby jednak wcześniej wywołać poród, tak po ukończeniu 38 tyg. Będę starała się ile się da przedłużyć, bo wolałabym żeby zaczął się samoistnie. Ale coraz bardziej do mnie dociera, że to już tak nie długo. 38 tydz. U mnie mija 28 maja. Aż strach się bać.

Kurcze mamalina ale jesteś zdolniacha, super te malunki!

Kaśka Twoja córeńka to już kawał kobitki :-) Moja w podobnym wieku a tydzień temu ważyła 2160. Cały czas ma mniejszy brzuszek w proporcjach do reszty ciała. Za tydz. Mam kolejne USG, mam nadzieje, że trochę wagowo podgoni :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

A jeszcze co do wagi dziecka, to USG nie wykazuje idealnie wagi. Granica błędu to nawet 0,5 kg. Wymiary bobasa są w normie (mojego), przepływy OK, łożysko II stopnia więc po prostu najwyżej będzie drobne (po rodzicach). Kiedyś nie mieli USG i pojęcie hipotrofii nie istniało więc się nie ma czym przejmować. Mój lekarz powiedział, że mam się cieszyć bo będzie łatwiejszy poród. O żadnych nieprawidłowościach w ogóle nie wspomniał.

http://www.suwaczek.pl/cache/c89b0f572b.png

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa - Twój bobasek w porównaniu z moim jest oczywiście cięższy. Więc się nie przejmuj, bo skoro mój jest w normie to tym bardziej z Twoim jest dobrze. Ważne, że dziecko mieści się w widełkach dla określonego wieku płodowego odnośnie jakiś tam wyznaczników typu wielkość główki i kości udowej. Moja główkę miała jak na 38 tydzień a kość udową na 34 a przecież na raty ją nie robiliśmy (że się tak brzydko wyrażę) i też to jest w normie a nawet powiem, że idealnie w środek tych norm się wbiła.

http://www.suwaczek.pl/cache/c89b0f572b.png

Odnośnik do komentarza

mamalina - jestem pod wrażeniem!!!!:o_master: a powiedz jakimi farbkami to malowałaś? i "od ręki" czy wg szablonu? naprawdę super!
nina - moim zdaniem tego paciorkowca powinnaś zrobić bo w ciąży często zdarza się to cholerstwo...chociaż z drugiej strony jak nie zrobisz a i tak ci dadzą antybiotyk przy porodzie w razie W to może faktycznie mija się z celem...
ropuszka - spokojnie, bez paniki! stosuj dietkę i będzie wszystko dobrze!najważniejsze, że z dzidzią wszystko ok!
kaśka - wspaniale, że wizyta udana - a kobitkę nosisz konkretną ;-) ja idę do lekarza za tydzień i obstawiam, że będzie miał 2700-2800 a jesteśmy na tym samym etapie w zasadzie ;-) ale mi też lekarka mówiła, że pomiar usg może różnić się nawet +/- 400gr więc jest całkiem spory margines i nie będzie tak źle ;-)
a co do mojego samopoczucia??dzięki, ale niestety do bani...już wszystko biorę co mogę, robię dziwne mikstury, których mam już po dziurki w nosie a co gardło boli to boli, kaszel coraz większy (muszę uważać bo jak kaszle to napinam brzuchola - żeby mi tam Adam czasem nie wyskoczył heheh). Do tego młody wymyślił znowu sobie wstawanie o 5 rano i już szału dostaję - tak więc jak odstawię go do żłobka to zrobię zakupy, ogarnę na szybko chatę i idę spać...
mamamajki - trzymam kciuki od 16-tej ;-)
Katarzyna - trzymajcie się kobitki! kurczę jak pech to pech...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

o matko, ale napisalyście, przez jeden dzień! Mi się nie chciało siadać do komputera w ogóle, więc tu nie zaglądałam.
Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi odnośnie paciorkowca, pogadam o tym badaniu z lekarzem, jeśli sam tego nie zaproponuje... o ile nie zapomnę ;P

Powiem Wam, że się cieszę, że mam starsze siostry, wczoraj pogadałam z jedną o połogu i porodzie i od razu przestałam się bać. Do tego zaczęła mi wspominać jak przy pierwszym dziecku (13 lat temu) jeszcze nie było wkładek żadnych tylko ligninę uzywała i do tego majtek nawet nie pozwalali im nosić, więc do ubikacji jak szła to sobie musiała ją trzymać ;) naśmiała się przy tym wspomnieniu ;)
Albo opowiadała jak przy trzecim dziecku (7 lat temu) położna mierzyła jej rozwarcie, dyktowała drugiej, mówi "8 cm", ta w spokoju sobie powoli wpisuje, a ta nagle krzyczy "Ty dawaj, główkę już widać" ;). Od razu jakoś mi nerwy minęły. Musiałam jej obiecać, że urodzę w weekend, najlepiej po sesji, żeby mogła dojechać ;) Świetnie, po jej sesji, po sesji męża, najlepiej jeszcze po Euro ;P może się na ten czerwiec zalapię? ;)

No i miałam poważną rozmowę z mężem odnosnie miejsca porodu. Miałam rodzić w Łodzi, chciał mnie tam zawieźć na początku czerwca i miałam tam czekać. Na bank przenoszę i jakoś mi się nie uśmiecha siedzenie tam bez niego miesiąc... Zapewne stanie na tym, że będę w Zielonej Górze, nie chcę tego przechodzić bez niego.
Dobrze, że tu tylko jeden szpital to nie będą mnie mieli dokąd odeslać ;P

A dziś sobie zrobiłam dwugodzinny spacer z psem ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Kasia - się możesz nie zgadzać :-) Jak ma być, to będzie: -) A zresztą, dalczego ja mam mieć tylko do du...:-)))

Właśnie sobie przypomniałam, jak mnie dziś rozbawiło moje dziecko. Lata to to z portkami opuszczonymi do pół tyłka i nie przeszkadza jej to, że ma wiecznie "rowek hydrauliczny" na wierzchu:-) Dziś zwracałam jej uwagę chyba z tysiąc razy, żeby spodnie podciągnęła. W końcu nie wytrzymałam i podniesinym głosem powiedział do niej: "Oleśka, podciągnij spodnie, nie czujesz, że masz dupę na wierzchu!!!". Odwróciła się do mnie z niesmakiem i mówi: "Nie można mówić DUPĘ i to jeszcze przy dziecku". Myślałam, że mówi o sobie, ale ona podeszła do brzucha, nachyliła się i mówi do Jaśka z przekąsem: "Widzisz, ślicznie cię mama uczy. Powtórz: DU - PA". Myślałam, że się nogami nakryję, śmiałyśmy się potem razem chyba z 10 min :-)))))

Nadinn - zdrówka życzę.

Mamamajki - daj znać , jak rekrutacja.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

alatra posikałam się ze smiechu :hahaha::hahaha::hahaha:
A tak swoją droga to nie wiem jaki te dzieciaki mają uraz do spodni, bo moja Majka też wiecznie z "sercem" na wierzchu lata. A mnie to tak wkurza :36_2_43: Nie wiem jak jej może byc tak wygodnie...

A na rekrutację to jestem maksymalnie wk***na! :36_2_43: Co za jełopy to wymysliły to niech ich szlag trafi! Mam hasło, które miało służyć na cały okres edukacji - od przedszkola do szkoły średniej. No i hasło nie pasuje! Próbowałam wygenerować nowe - nie da rady - dziecku już zostało nadane hasło ... Okazało się, że hasła zostały pozmieniane i bedą do odbioru jutro w przedszkolu! Oczywiście nikt z przedszkola nie raczył o tym powiadomić :36_2_43: i jak zwykle dupa z tyłu i jeden dzień w plecy :36_2_43: Ale mam nerwa ...:36_2_43:

nadin trzymam kciuki za szybki powrót do formy. :big_whoo:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

mamamajki - o w mordę!!! też bym się tak wpiekliła!!! co za jełopy! niestety najbardziej wkórzające, że nie masz na to wpływu...no ale trzeba być dobrej myśli, że się uda - pociesz się, że większość rodziców jest w tej samej sytuacji...
alatra - Olesia boska! oj potrafią potrafią dzieciaki rozwalić ;-)
Mari - może to i lepiej, że będziesz rodzić na miejscu...nie będziesz sama czekała na poród, mąż od samego początku będzie z tobą i nie musisz się denerwować, że nie zdąży. ja myślę, że to dobrze, że doszliście do takich wniosków
niecierpliwa - najważniejsze, że jesteś pod opieką lekarza i chyba wie co robi - a 38 tydzień to już spoko! choć wiadomo, że lepiej jak poród sam się zacznie - a może akurat tak się złoży, że samo wyjdzie ;-)
kaśka - Ty pisałaś, że przeraża Cię suwaczek Mamaliny - ja jestem przerażona jak zdzieram kolejne kartki z kalendarza w zastraszającym tempie...a dziś uświadomiłam sobie, że najdalej za miesiąc będziemy już w czwórkę...o rany!!!

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

Dzięki dziewczyny:) Bozia za bardzo mi talentu plastycznego nie dała - chyba stałam w innej kolejce:) Na szczęście cuda dzisiejszej techniki pozwalają nawet bez niego na wykonanie fajnych rzeczy. Oto przepis:)
Wyszukałam w necie dobrej jakości fajne obrazki kreskówkowe, potem przez rzutnik wyświetliłam na ścianie i odrysowałam kontury. To był pikuś, natomiast pokrywanie tego farbkami (używałam zwykłych plakatowych) już niestety jest wymagające i przede wszystkim czasochłonne. Bywały dni, że siedziałam nad tym od południa do późnego wieczora z przerwą na obiad. Ale opłacało się:) Teściowa troszkę mi pomogła i dziś moja mama.Ale ja jestem trochę taka Zosia samosia i wolę jak ja sobie zrobię sama. Ot taki charakterek:)

mamamajki szkoda słów. Nie dziwię się, że jesteś wściekła! Mam nadzieję jednak, że wszystko się dobrze skończy!

kaska no, no ślicznie ta Twoja panna rośnie:) Czytałam gdzieś, że przez ostatnie 4 tygodnie ciąży maluszkom przybywa nie więcej niż 0,5 kg, także jej waga powinna być zbliżona do wagi brata:) Super, że wszystko ok!

alatra no dzieciaki są bystrzejsze niż Nam się wydaje...potrafią zaskakiwać:) Uśmiałam się z Oleśki:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

mamalina co ty mówisz! a właściwie piszesz ;) Zeby takie obrazeczki przerysować i tak dokładnie je pomalować to trzeba umiejetności i ... cierpliwości ogromnej! Ja bym się na takie coś nie porwała, nawet gdyby to odrysowywanie było dziecinnie proste...

Rodzice z innych przedszkoli mogli dostac te kody wczesniej... :( Na rekrutację jest kilka dni, a serwery pewnie ciagle sie będą zawieszały, tak jak to było przy rekrutacji do przedszkola, więc każdy dzień sie liczy. Na dodatek chcę ją wcisnąć do klasy z angielskim, a ta jest bardzo oblegana... Druga jest z francuskim, więc już znacznie mniej mi pasuje. Do tego jeszcze oddzielnie jest rekrutacja do świetlicy, do której trudniej się dostać niż do samej szkoły :( W ogóle wg mnie to straszna głupota z ta rekrutacją... Nie rozumiem po jaka cholerę jest ten system elektroniczny skoro i tak potem trzeba wieźć w zębach podanie do dyrekcji. Albo niech będzie sama elektroniczna i ta droga wszystko się załatwia, albo olać elektroniczną, kody, hasła itd i załatwiać wszystko na miejscu osobiście :(

Kurcze, wy się zaczynacie bać, że to już tuż tuż... a ja że jednak przenoszę ;) zaczynam dostawać jakiegos schiza i na siłę wynajduję u siebie oznaki zbliżającego się porodu, żeby samą siebie przekonać, że to juz niedługo ;) Mam nadzieje, że w poniedziałek lekarka powie mi, czy jest jakaś szansa na wcześniejsze rozwiązanie, czy raczej nie bardzo ... No i tez ciekawi mnie ile ten mój fjutek ważyć może ;) Czasem mam wrażenie, że przebije mi kopytami skórę i wylezie jak Obcy, bo juz sie poprostu nie mieści...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

nadinn w ten sam sposób myśle, że za 2 miesiące to już na pewno będziemy tu razem i nawet zdążymy do siebie już może przywyknąć... w telewizji odliczają dni do Euro, a dla mnie to jak odliczanie dla nas do końca ciąży ;)

mamalina gratuluję pomysłu i chęci :) dzieci będą miały dobrze z taką twórczą i pomysłową mamą :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

ropuszka ja sobie glukometr załatwiła w aptece za darmo... a paski załatwia mi moja siostra (pielęgniara)... z tym że ja po wyniku glukozy 149 od razu dostałam skierowanie do poradni diabetologicznej... i tam dostałam rozpiskę co jeść i jak. A glukometr to naprawdę super sprawa... bo wiesz po czym ci cukier skacze... i czego musisz unikać... ja np. nie moge zjeść na raz 3 kanapek bo lipa... ale 2 i do tego pomidor juz ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iik0q7tewu8.png

Odnośnik do komentarza

mamamajki - no to faktycznie mało ciekawie z tą rekrutacją. Czeka nas to jeszcze przy naborze do złobka czy do przedszkola. Szlag by to wszystko trafił, szczególnie to "prorodzinne" państwo i wszechobecna biurokrację.

Matkobosko, jestm tak zmęczona, że ledwo na oczy patrzę. A nic dziś szczególnego nie zrobiłam: pojechałam po Olenkę do szkoły, zrobiłam zakupy i odgrzałam mężu pierogi na obiad. A i jeszcze pomyłam podłogi. I odrobiłam lekcje z dzieckiem i pograłam na gitarze. I zrobiłam kolację. No to się jednka napracowałam :-))) Idę odpoczywać :-))))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...