Wrześnióweczki 2016

[mermide]

Hej!
Kurcze od piatku tyle tu tego, ze dpiero nadobilam.
Weekend uplynal 'towarzysko'. Najpierw znajomi niemcy przyszli, a w sobote przyjechala babcia od T. i byla do niedzieli. Adam w niedziele rano byl na imprezie urodzinowej, a po poludniu moj malzonek zabral nas do restauracji na urodzinowy obiad :). W niedziele pojechalismy na Karnavalumzug i Adamowi udalo sie nazbierac spora miske slodyczy :)

Najserdeczniejsze zyczenia dla wszystkich weekendowych i dzisiejszych solenizantow.

Duzo zdrowka dla wszystkich chorych...

Wyrazy wspolczucia dla wszystkich ktorzy stracili kogos bliskiego.

U nas moja babcia i wujek (moj chrzestny, a syn babci) zmagaja sie z nowotworami. Niestety zaatakowane w obu przypadkach sa pluca i watroba :( U babci chcemia juz nie wchodzi w gre, a u wujka robia badania czy sie nada... A ja sie boje, ze nie zdaze przyjechac do Polski i sie z nimi pozegnac :( Nie moge wujka w szpitalu odwiedzic, ani mamie pomoc przy babci. Sa to mi bliskie osoby (nie tylko ze wzgledu na pokrewienstwo), mieszkalismy wspolnie przez cale zycie, az do mojej wyprowadzki do niemiec. Najpierw w domach obok, ale caly czas z nimi spedzalam, a pozniej po slubie w jednym domu. Kocham ich bardzo i nie jestem gotowa eby ich stracic...

A na dodatek wszystkiego moj maz dzisiaj podniosl mi cisnienie do 1000. Wczesnym rankiem (ok 5,00) wyjechal z szefem na lotnisko, bo jechali na delegacje do Polski. O 7 napisal mi, ze sa juz na lotnisku. Ok super. Lot mial o 7,50 i dwie godz od tego to 10.00. A ja od 10.30 probowalam sie do nieg dodzwonic, czy wszystko ok, a oba telefony wylaczone. Dopiero o 16.30 pojawil sie sygnal, ze tel jest zalaczony. Ale moj malzonek w ogole sie nie odezwal... (na szczescie okrezna droga doszlam do tego, ze dotarl na miejsce docelowe i gdy w koncu sie z nami skontaktowal, bylam tak wsciekla, ze tylko Adam z nim rozmaial. Ja na razie nie odbieram jeo telefonow, wciaz jestem wsciekla ze nie dal znaku zycia a ja tu od zmyslow odchodzilam i przeszukiwalam internet czy nie bylo jakis wypadkow smiertelnych...
A na dodatek mala chyba wyczuwala moje napiecie, bo caly dzien marudna...

[AnkaAnka]

Mermide - współczuję stresu. Pewnie zapamięta taką lekcję :)
Współczuję utraty bliskich i chorób w rodzinach. Nie znam skutecznych słów pocieszenia, więc tylko trzymam kciuki, żeby stał się jakiś cud dla tych, co chorują.
U nas marudzenie i mała paluszkami cały czas szuka nowych ząbków. Je też krócej i częściej, więc mam wrażenie, że niewolnica Isaura miała lepiej ;) Ale przetrzymamy i to. Patent z odgazowywaniem na brzuszku przestaje działać, bo się z nas śmieje i obraca z powrotem na plecy. Spryciara jedna ;) No a misja pod kryptonimem "księżniczka" udana - strój powinien dotrzeć na czas, diadem kupiony. Jeszcze tylko zdobyć muszę figurkę na tort i zdobędę tytuł super cioci ;)
Najlepsze życzenia dla jubilatów :) My za dwa dni kończymy piąteczkę ;)

[karola2016]

Mind znam dwa sposoby na rozsądnie ie wlosow tak jak chcesz. Albo musisz kupic farbe z odcieniem popielatym albo kupujesz rozjasniacz rozrabiasz narmalnie plus szampon myjesz wlosy i zawijasz na jakies 5 minut potem suszysz i farbujesz na jaki chcesz :)

Szczesciara my mielismy na poczatku uspokajajacy z nuka i teraz zamienilam na dynamiczny z lovi i jest cudowny, Filip bardzo go lubi :)
Spokojnej nocki :*

[GreenRose]

Jej mermide No niefajnie Twój maz sie zachował :/

Kurczę właśnie przez godzinę usypiałam dziewczynki bo zachciało im sie zabaw o północy.. jedna druga obudziła i sie śmieją. A jak chętnie na brzuszku leżały! Jak nigdy, Eh mimo wszystko sa słodkie i rozpływam sie na widok ich uśmiechniętych buziek ;)
Dobra uciekam spac póki nie one śpią;) życzę spokojnej nocy dziewczyny :)

[maaaaaag]

Witam Mamunie z rana. Jaka tu ciiiiiszzza !:) ale to dobrze. Pewnie wszystkie śpicie. My już od 7:00 na nogach. Hania zrobiła mi rano maraton oczywiście. Mianowicie pół kupy się wylało góra. No i trzeba było wszystko prac dookoła a jeszcze ja położyłam na swoją poduszkę :p
Dobrze ze noc była lepsza niż wczorajsza. Prawdopodobnie miało to związek z tym ze nie podałam jej kaszki. Do kaszki wrócimy jak skończy 5 miesięcy.
Dzisiaj mój dzień ! Bo w końcu i ja się idę rozerwać na koniki.
Życzę wszystkim Mamuniom i Dzieciaczkom wszystkiego najwspanialszego z okazji Walentynek !! Duuuuuzo miłości :** i jeszcze więcej !

[Mindtricks]

Karola,a ten rozjasniacz to chodzi o farbe rozjasniajaca np do 8 tonow czy inny specyfik?i nie zrozumialam co z tym szamponem,wymieszac z rozjasniaczem?
Ja wczoraj nie dalam kaszki no i jedzonko bylo 22,1,3,5 i o 6 juz dyskoteka:)
Jutro mamy zalegle szczepienie.zaraz musze sprawdzic czy jest smog i jesli nie to tradycyjnie spacerek.ale i tak musze poczekac na kuriera bo maja przyjsc moje buty i parka dla Lilki z hm:))
Milego dnia!

[karola2016]

Mind w Rossmanie ( ale w sumie w każdym markecie powinno być ) rozjasniacz do całych włosów ten proszek mieszasz z wodą która jest w opakowaniu mieszasz i dodajesz trochę szamponu i myjesz włosy jak zawsze tym. Zawijasy w reklamówkę albo czepek foliowy jak masz czekasz z tą mieszanka 5 - 10 minut splukujrsz i myjesz włosy normalnie szamponem dwa razy żeby dobrze zmyć rozjasniacz

[monikae]

Dzień dobry mamuśki!
Wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek! Mój M pewnie mi nawet życzeń nie złoży, nie mówiąc nawet nic o prezencie. Przykre to, ale zaakceptowałam jego opinię, że to amerykańskie i skomercjalizowane święto... Eh faceci... Jednak miło by było.w końcu się kochamy...
U nas nocka średnio. Mały jęczał i szamotał się znowu od północy. Ostatecznie od 5.20 nie śpimy:-( teraz ma drzemkę, już 25min więc pewnie zaraz koniec.
Mermide no twój mąż Ci zafundował stres! Współczuję!
Maaaaaag może Hania ma za małe pampersy skoro ta kupa Wam dość często wypływa, z tego co piszesz?
Szczęściara Maciuś ma smoczki 0-6mcy, ale 6-18 już kupiłam, jednak nie używałam:-) ale sprawdziłam, są rzeczywiście trochę większe.
Jeszcze raz miłego dnia zakochanych:-)

[monikae]

Mind też mamy jutro zaległe szczepienia! Mamy na 15.30 i poproszę mamulki jutro o kciuki za odwagę mojego synka i brak NOP. Mind a ja oczywiście za Was kciuki też będę trzymać!

[Szczęściara09]

Monika bo my dalej używamy 0-3... Ma to jakieś większe znaczenie? Ktoś ogarnia temat? Co tu taka cisza. Pociesz się że też nie obchodzimy walentynek, w końcu miłość trzeba sobie okazywać każdego dnia :)

jutro mamy szczepienie :(

[katka11]

My tez nie obchodzimy jakoś wybitnie walentynek ale dziś mój mąż z rana to mnie zaskoczył :) zrobił mi śniadanie i na talerzu podał bułeczkę wykrojoną w kształt serca :) a ja całkiem zapomniałam że dziś walentynki.
Maciek dalej używa smoczka 0-3, jak chciałam dać wiekszy to sie dławil, wiec zostajemy przy malym. On i tak używa sporadycznie w dzień do zaśnięcia.
My mamy termin szczepienia w czwartek 3 dawka 6w1 ale przesunę bo mały ma katar.

[Ruda05]

A my mamy dzisiaj druga rocznicę ślubu ale nie spodziewam się żadnych atrakcji bo mamy ciche dni z mężem. Tak mnie wczoraj wkurzal że masakra.

[mila_mi]

Hej Dziewczynki:)
U nas dzis piekne slonko,choc niezly mroz:)
Zazdroszcze,Dziewczyny,baletow:) Ja przy naszych nockach pewnie nie dalabym rady:) Moze jeszcze kiedys sie uda...:)
Smoczek mamy z canpolu 0-6,wiec poki co nie zmieniamy.
Krzeselka do karmienia nie mamy,ale,faktycznie,to z ikei jest fajne. Obawiam sie,ze kupimy znowu jakies ubajerzone i znowu niepotrzebnie. Tyle juz sie gratow wala po mieszkaniu,mata schowana w kanapie,bujak od lezaczka za lozkiem,a bapdachim poszedp do smieci,az zal pomyslec,ile pieniedzy na to poszlo. Na puzzlach piankowych siedzi pies,a Maly najbardziej lubi lezec na kolorowym reczniku na kanapie:) Na poczatku bedziemy sie karmic w lezaczku,przynajmniej dopoki Igor nie bedzie samodzielnie siedzial. Z corka tennpatent tez nam sie sprawdzil:)
Dzisiaj mamy szczepienie,jest stresik,wczoraj bylismy na pobraniu krwi,pobierali z paluszka,Malutki nawet nie poczul:) Prosimy o kciuki o 14:15:)
Noce mamy jakby lepsze,ale to zalezy juz sama nie wiem od czego:( totalnie tego nie kontroluje. Jestem juz tak zmeczona i zrezygnowana,ze tylko mi smutno i nienmam na nic ochoty. Zeby chociaz Malutki spal za dnia,byloby mi latwiej,a te drzemki po pol godziny... I do tego mam poczucie winy,ze to ja cos zle robie i dlatego jest jak jest. Nanpoczatku sobie tlumaczylam,ze tak po prostu jest,takie mam dziecko,a teraz zaczynam myslec,ze to moja wina. Oby do wiosny... Ja nie lubie Walentynek,ale zycze Wam wszystkiego dobrego i duzo milosci... nie tylko dzis:))))
Milego dnia.

[Milutka86]

Dziewczynki powodzenia na jutrzejszych szczepieniach:)
Pamiętajcie o torebce z czarnej herbaty. Zaparzonej. Mam pomaga i nie ma śladu A to zaraz po przyjściu.
Co do smoczkow do ssania oczywiście to trzeba zmieniać bo buzia dziecku rosnie i aby nie było nieprawidłowości. Szczególnie różnica jest pomiędzy tym 0-3 A 3-6 jak ktoś używa z lovi. Tak dr mówiła.
U nas noc bez zmian 2 pobudki na mleko.od 5 niespokojny sen czyli kolysanie i pobudka o 6.
Maag Ty to szczesciara z tym spaniem :))
Co do walentynek to my zawsze sobie coś kupujemy. Drobnego Ale zawsze. A tak jak szczesciara napisała. Trzeba sobie okazywać codziennie miłość A nie raz na rok. Najbardziej śmiać mi się chce, jak dzisiaj na Facebooku niektórzy popisuja się i pokazują, co dostali. A w rzeczywistości się zdradzają dla mnie to porażka.

[monikae]

Szczęściara nie orientuję się niestety, jak to jest z tymi smoczkami:-(
A mam dla Was zagadkę. Od kilku dni mój Kurczak tak gwałtownie macha rączkami i uderza się w brzuch, szczególnie lewą ręką. I robi to naprawdę bardzo mocno. Czasem boję się że krzywdę sobie zrobi. Wyczytałam w necie, że to taki etap, że często się zdarza i samo przejdzie. Niemniej jednak jest to bardzo dziwne... Macie może też tak?

[monikae]

MilaMi oczywiście trzymamy kciuki!!
Ruda wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! Oby mąż się zrehabilitował.

[mermide]

Witam z rana.

Ja na nogacch od 6.00 Ania wstala napila sie i poszla dalej spac, a ja postanowilam w domu ogarnac :P

Pozniej zawiezlismy Adama do przedszkola i poszlam (niestety musialam wziasc mala) do lekarza, bo cos mi nie przechodzi przeziebienie.
Okazalo sie ze mam jakies zapalenie w uchu i dostalam antybiotyk (a tutaj rzadko go przepisuja), jakies krople przeciwbolowe, syrop i spray do nosa. Wiec teraz powinno byc lepiej. A na dodatek wszystkiego dzisiaj dostalam @ po 3 miesiacach... Czuje sie fatalnie :/

Teraz sie boje, ze przez to ze wzielam Anie do przychodni znowu mi sie rozchoruje, a zbliza sie druga dawka szcepien i chcialam tez na rota zaszczepic. Kurcze mam wyrzuty sumienia, ze poszlam do tej przychodni...

[Ruda05]

Dziewczyny macie jakies sprawdzone sposoby na pozbycie się ciemieniuchy? Dopiero teraz się u nas pojawiła.

[mermide]

Monikae Ania tez zaczela tak robic. Tylko ona prawa reka.

MalaMi trzymam kciuki :)

Ruda wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy

[lusia89]

Witam!!
Trzymamy kciuki za dzisiejsze i jutrzejsze szczepienia ;)
Nocka u nas w porównaniu do poprzednich nawet dobra, tylko 2 pobudki i koniec spania o 7
Dawid właśnie sobie drzemie, więc zdążyłam już trochę dom ogarnąć. A powiem Wam że potrafi tak nawet 4 godziny ciągiem w dzień spać, tylko szkoda ze w nocy tak rzadko mu się to zdarza.
U nas też dziś piękne słońce tylko strasznie zimno, a chętnie bym sobie spacerkiem po starszą do przedszkola poszła.
Mila_mi my też na razie karmimy się w leżaczku bo młodemu tak wygodniej, mam krzesełko po starszej ale Dawid nie chce w nim siedzieć :( A i mila_mi nie obwiniaj się o nic na pewno wszystko robisz dobrze i nie jesteś niczemu winna, zobaczysz przyjdzie wiosna a z nią nowe chęci ;D
My też nie obchodzimy walentynek,a w tym roku to i tak nici, bo mąż dziś o 4 wyjechał do Hamburga i dopiero jutro rano będzie, także czeka mnie wieczór tylko z dziećmi. Ale Wam dziewczyny życze ogromu miłości i wzajemnego zrozumienia :)

[qarolina]

Cześć dziewczyny. Mam pytanie bo może sobie wkręcam. Mam wrażenie że Gosia ma zapchany nos. Chrumka i słychać to przytkanie przy przełykaniu jak je. Fridą nic nie idzie, katarkiem też nie. Myślicie że aż tak głęboko coś siedzi? Zatoki? Jak zaradzić? Piskam solą morską, solą fizjologiczną, robię inhalacje. Chyba jutro pójdę do lekarza ale na zdrowe dzieci bo poza tym jest ok.
Ze smoczkiem też nie pomożemy bo nie używamy, ale chyba powinno się zmieniać, ponieważ po coś są te oznaczenia.
Co do walentynek to mój też ich nie uznaje ale kupił mi dziś rano torta w kształcie serca aż się popłakałam ;) też mamy gorsze dni, trochę z mojej winy bo jestem chyba zmęczona, byłam chora, wszystko mnie drażniło. Wczoraj też mój wrócił z pracy i zakupów i zasnął po kąpieli małej. A ja najpierw usypianie a potem inhalacje małej na śpiocha i jeszcze mycie garów. Mógłby chociaż tą inhalacje jej zrobić...Się pożaliłam...
Gosia kima więc idę na kawę i tego torta

[Szczęściara09]

Monika u nas tak Maciek robi od dawna, obiema rękami. Póki co nie mija. W nocy też, jakby grał na bebenku.
Milutka dzięki, to muszę zmienić te smoczki.
Pytalas jak jest bez trzeciej dzemki to u nas ogólnie wówczas wieczór rozpacz i kładę go z pół h wcześniej i zazwyczaj rano budzi się to pół h wcześniej. Więc kiepsko, ogólnie o której go położę wieczór to za równe 12h budzi się rano.

Kurczak spał już dwa razy po 3 minuty, od 6 rano, jest moc. Nawet nie zdążyłam się wysikac... I płaczemy od samego świtu

[lusia89]

qarolina, Dawid ma tak samo jak Twoja Gosia, ciągle robię mu inhalację psikam wodą morską i solą fizjologiczną i nic nie pomaga. Tłumaczę sobie to suchym powietrzem w mieszkaniu. Bo po za tymi problemami z noskiem to nic innego mu nie jest, a nie chce pchać się z nim do lekarza żeby czasem czegoś innego nie złapał. Myślę że jak skończy się sezon grzewczy to wszystko wróci do normy.

[mila_mi]

Quaarolina,my mamy z noskiem,tak jak piszesz. U nas na noc chodzi nawilzacz,a w ciagu dnia disnemarem psikam i jedziemy frida,ale czesto nic nie sciaga. Mowilam o tym pediatrze za kazdym razem przed szczepieniem,ale jedna powiedziala,ze to przez suche powietrze i ogrzewanie mieszkania,a druga nic nie powiedziala. U nas zalezy tez od dnia,raz nosek czysty,a raz zapchany. Ale poza suchymi gilkami,ktore gdzies tam zalegaja i czasm wychodza,nic sie nie dzieje. No i nawilzacz dziala,sprawdzilam. Jedna noc spalismy u mojej mamy i nos caly zawalony,a w domu mniej,albo wcale:)
Aha,jeszcze tylko powiem,ze u mamy kapalam Malego w kwadratowej misce na siedzaco. Byl wniebowziety:)

[Szczęściara09]

Lusia pięknie śpi Dawidek.

Milami doskonale Cię rozumiem. Czlowiek już swiruje od poszukiwania rozwiazania. Ale nie myśl tak, to nie Twoja wina. Musi kiedyś być lepiej i te nasze dzieci muszą w końcu lepiej spać.