Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Hej;)
My na spacerku, wyciaglam babcia z nami. Emilka w nowym rydwanie czuje sie swietnie i swietnie sie prowadzi. Ciagle jestem z niego zadowolona;)
Reka boli troche jakby mniej poczekam do jutra jak nie przejdzie to pojde do lekarza.
Moje wyniki histop. Podobno juz sa. Pani mi powiedziala ze jakby byly zle to by dzwonili wiec moge byc spokojna.
A no i najwazniejsze na koniec;) wszytskiego najlepszego dla Michalka:*

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_58007.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

Mamunie dziekuje za odpowiedzi, troche mnie uspokoilyscie, ale nie uspilyscie i bede nadal obserwowac, a wizyta niewykluczona:-) Domi dzieki za info :-) a z tych lepszych tematow to mojemy synkowi wszystko smakuje i ma bardzo dobry apetyt, tfuu tfuu byle nie zapeszyc :) mamy dwie dolne jedynki i napuchniete dziasla:-) na noc usypia w lozeczku sam o stalej godzinie ok 21.00, najpierw sie przewraca z boku na bok przyjmujac rozne polozenie w lozeczku, jak zaczyna marudzic daje kocyk,csiii i dlonia masuje plecki i moment spi:-) jedna przerwa na karmienie i troche wiercenia w nocy. Taki kochany smyk:)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ewe1vp1wy.png

Odnośnik do komentarza

Dobrze, ze dzien się juz kończy.. muszę się wyzalic.. dostałam dzis pismo ze żłobka, oczywiscie z odmową przyjęcia młodego, jakieś durne wytłumaczenia dyrektorka popisała, ze jestem do 14 września ns urlopie macierzyńskim więc dopiero od 14 kandydatura Stasia bedzie brana pod uwagę.. i wtedy dopiero zostanie zakwalifikowany do listy oczekujacych. A na koncu napisane, ze jest szósty w kolejce. Kolejce do czego? Do listy oczekujacych? Paranoja.. na jakiej podstawie w ogóle ta kolejnosc? Totalnie mnie to rozwalilo.. potem dzwoniłam do niani poleconej przez znajomych i pani mi odmówiła.. to już druga.. najblizszy prywatny żłobek 20km od nas.. nie wiem co zrobie z mlodym we wrześniu.. chyba go w kieszeń wsadze i tak pojde do pracy. Snułam się po domu, przygnebiona i rozkojarzona, Tosia mnie wkurzala wszystkim.. poszlam położyć Stasia na drugą drzemkę. I co? Spadł mi z łóżka. Myślałam, ze nas to ominie.. upadł na buzke, ma stluczony nosek i górna warge. Trochę mu sie krew z nosa puściła, ale odrobinę. Myślałam, ze zejde na zawał. Zadzwoniłam po mamę bo mieszka pietro niżej i jak przyszla to się tak rozplakalam, ze Stasio ktory juz sie uspokoił znow zaczął płakać. Nie mogłam sie uspokoić, chcialam na pogotowie jechac, nie mogłam przestać płakać. Mąż jak wrócił to.. obciął nogi od łóżka.. no i mamy materac na podłodze.. do tego wszystkiego jeszcze się posprzeczalismy, bo on by chciał zebym ja nie wracała do pracy, a ja musze, bo za co bedziemy żyć? Potem jeszcze dowiedzialam się, ze moja dobra koleżanka się rozwodzi. A rok temu brali ślub. Okazało sie, ze facet jaks chory. Po ślubie zaczął ją bić, gwalcic.. jakaś masakra.. nie moge się pozbierać po tym wszystkim, co sie dzis wydarzyło..
Stasio właśnie zasnął. Ide na szybką kolacje i spać. Przepraszam, ze się nie odniose do tego co pisalyscie, ale nie mam sily juz. Pozniej nadrobie..

Odnośnik do komentarza

Charlotte ciulowo, też bym się poryczała, przykro, że tyle rzeczy na raz :/ śpij smacznie, Stasiowi napewno nic nie będzie a i opieka do niego w końcu się znajdzie, tego wam życzę :)
A ja się sparzyłam :/ chciałam przesunąć sandwicha i złapałam za nagrzany metal, aż zawyłam z bólu, odrazu wzięłam apap i siedzę teraz z palcem opatulonym lodem ała :/ i malutka mi coś dzisiaj płakała, nie wiem o co chodziło, w końcu dałam jej czopka i było już dobrze :/ teraz śpi ale budzi się z płaczem, oby to tylko zęby.

Dobrej nocki.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Charlotte no współczuje takiej kumulacji zdarzeń. Wiesz ja też myślałam ze upadek z łóżka nas ominie aż do ostatniego piątku.. dobrze że nasze dzieciaki takie dzielne. Myślę też że praca jakoś się ułoży , czasami tak bardzo chcemy mieć wszystko poukładane i się nie udaje ale to nie znaczy że nie znajdziecie jeszcze wyjścia z tej sytuacji. Szkoda nerwów , ja pracę straciłam żłobka nie mam no i możecie pomyśleć ze glupia jestem ale liczę że będzie dobrze jakoś ;)

Iwo moja mala długo była za dziećmi z forum. Nagle 2 tyg temu usiadła i zaczęła wstawać jak szalona- a wcześniej nawet tyłka nie uniósła, tak ze dzieci zadziwiaja:)

Ja to może nie jestem nerwowa ale czuje się taka otepiala:( zmęczona rozkojarzona no i najgorsze brakuje mi słów w rozmowie z "normalnymi " ludźmi. Czuje że mam takie potoczne słownictwo i to mnie przeraża.

Super że moja imienniczka Gosiaczek już zdrowsza:)

Monmonka niezle ta twoja Zuzia wywija:)

Dobrej spokojnej nocki!

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Imbir to mnie pocieszylas bo już myślałem że mi mózg zanika. Normalnie się wysłowić nie mogę i w połowie zdania się zacinam. Moze dlatego że rzadko mam okazję rozmawiać poza peplaniem do Maćka.

Dzień masakryczny, nie mam siły. Niech te żeby już wyjdą. Maciek nic nie je, tylko płacze. Jutro mamy rocznicę ślubu a kompletnie nic mnie nie cieszy. Płakać mi się chce bez powodu. Jakiś spadek nastroju.
Jak pomyślę o wrześniu to dopada mnie rozpacz. Mam nadzieję że jakoś się poukłada.

Ale matko jak słyszę takie historie jak ta Twojej koleżanki Charlotte to sobie myślę durna ja, na kolanach do Częstochowy dziękować za wszystko co mam. Taki mój pesymistyczny charakter.

Charlotte ogromnie współczuję takiego kiepskiego dnia.
Wyobrażam sobie jak Twoj Mąż obcinał nogi łóżka.

U nas też kiepsko. Maciek sie przewalil na bok z lezaczkiem w który go przypielam żeby się wysikac, otwiera szafki, wszystko z nim wyciaga i wchodzi do srodka, siada, robi kolyske, rzohustuje się i wali głowa.
Zamówiłam mamie pokrowiec na tel na prezent i przyszedł zły, paskudny i nie taki jak mial byc.

Spaliłam ziemniaki na obiad dla Małego.
Ubranka z lidla przestały mi się podobać mimo że jechaliśmy po nie z młodym specjalnie 20km.

Oprócz tego płacz, nerwy, marudki, smutki, szczypanie, wyrywanie włosów i niejedzenie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Ach, no i jest gwiazdeczka Emilka. No uśmiech bomba! ;-)

Mind, może to taka pierwsza reakcja na zmianę mleczka i teraz już będzie git ;-)
Buciki z Lidla to espadryle i całkiem dobrze się noszą, choć częściej spadają niż np. wysokie tenisówki.
Ale Lilka miała szczęście, że miała tę chustę ;-) Nieźle ptaszek ją urządził.
Co do ładu w domu, to mój mąż jak np. wrzucał do kosza na brudy skarpetki pozwijane w kulki albo na lewej stronie, to najzwyczajniej w świecie nie prałam ich, więc szybko się nauczył wywijać skarpetki na prawą stronę ;-) Chłopa da się nauczyć pewnych rzeczy, tylko trzeba podstępem i być konsekwentną.

I ja ostatnio też nerwowa bardziej jestem, a szczególnie jak Zuzia nie chce ze mną współpracować. Wtedy w środku mnie wszystko się gotuje. A co do rozmów i zasobu słownictwa, to też mam z tym problem. Czasami czuję się jak jakiś debil.

Mila_mi, no to wszystko na dobrej drodze ;-) Myślę, że jak córka R. wyfrunie z gniazda, to wtedy już na pewno poprawią się relacje u Was w domu i się będziecie lepiej dogadywać z R.

Charlotte, o masakra. Współczuję bardzo takiego okropnego dnia. Moja Zuzia już tyle razy przywaliła główką, że nie jestem w stanie tego zliczyć. Stasiowi na pewno nic się nie stało ;-) Skoro przestał płakać, to znaczy, że go nic nie boli. Co do żłobka lub niani, to jeszcze troszkę czasu jest, więc może uda się jednak znaleźć jakieś rozwiązanie. Będę trzymać kciuki ;-)

Ja dzisiaj latałam za kreacją na wesele i powiem wam, że jest dramat. Zleciałam całe duże centrum handlowe i ani jednej sukienki nie przymierzyłam, taka kiepścizna w sklepach. Może Wy podpowiecie w jakich sklepach powinnam szukać czegoś eleganckiego/wieczorowego?

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_58026.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. My wlasnie pilysmy mlesio. Musze Wam napisać co teść odwalil na przyjecinach a Wy powiedzcie czy on jest zdrowy na umyśle...
Otóż pominę to ,ze cala imprezę mi dogadywal,wyliczal jedzenie, " po co tyle tego sosu jebiesz na dwie lyzki ryżu korwa" - jeden z jego tekstu do mnie.
Ale ... Poszlam z tesciowa do piwnicy po ciasto, mala trzymaka M siostra.
Przychodzimy, ja jeszcze weszlam do lazienki, slucham, tesciowa cos krzyczy ze tesc alkohol przyniosl. Ale to jeszcze nic. Wchodzę , patrzę , a on moczy Milenie rączkę w wódce i pakuje jej do buźki!! Myslalam ,ze wybuchnę! W sumie to wybuchlam bo go wyzwalam od nienormalnych itd a co jest najlepsze?ze M ciotka wjechala na mnie ze przesadzam i nie mam szacunku do teścia!! Rozumiecie?! Wg nich normalne jest dawać niemowlakowi wódkę! Tesciowa przyszla i mowi co sie dzieje i jak uslyszala to myslalam ze teścia zagryzie. Juz bylam spakowana ale solnizant przyszedl ze lzami w oczach żebyśmy jeszcze nie jechali. A ze tobyl jego dzien to zostalam. Ale juz nie siedzialam z nimi tylko z dziećmi w drugim pokoju. M byl tak wsciekly na teścia ze tez mu wygarnal. Ale oczywiście to my zostaliśmy tymi zlymi.
Z naszego prezentu maly cieszyl sie najbardziej , wiec dobrze trafiliśmy.

I powiedzcie mi jak ja mam im zostawić dzieci i isc się spokojnie bawić na wesele?? No kie ma takiej opcji i koniec !

Odnośnik do komentarza

Przepraszam za chaos w wypowiedzi ale może zrozumiecie co sie dziali , nosi mnie jak to wspomnę.
I wiecie co? Jak puscily mi nerwy to sie rozplakalam. Az wstyd sie przyznać. Ale nie wytrzymalam z tej zlosci chyba albo nie wiem...

Nutuska chyba ty pytałaś. Kuzyn nie odpisal. Ale juz postanowilam ,ze albo M siostra i brat zostają z dziewczynami u nas w domu i my wracamy nax o polnocy albo nie ide wcale . I do kosciola i biorę na pewno. Tego nie mogą ni zabronić.
A M tez sue wczoraj od teścia dostali ,ze lajza z niego ze syna nie potrafi splodzic,rodu nie przefluzy, ze ciota jest bo je pila skaleczyl itd dużo by wymieniać.
M boli ta noga , mial spuchnieta bardzo . Bylam dzis zawieźć go do lekarza dostal l4 na dwa tyg leżące. Także zmieniam opatrunki i dbam o niego . Laura dzis mowi do niego ze go kocha bardzo i zeby nie plakal bo juz mu alka podmuchala i juz nie będzie go bolalo. He he nasz promyczek
Obie byly baaardzo grzeczne na tych przyjecinach. Bylam z nich bardzo dumna. Choc na co dzien potrafia dac w kosc .
Jest 1. A ja nie mogę spać. Milunia wstanie za 5h jak mi sie bd najlepiej spalo. Ok ide zamknac slepia , moze kimne troszkę

Odnośnik do komentarza

Kaska ... paluszki w wódce?!! Ehhh ja to bym chyba wyszla z tamtad ? A tesc ma jakies problemy z alko czy cos ? I jeszcze te teksty do Ciebie :\ ja nigdy bym.im.nie powierzyla dziecka , ehhh sama sie zirytowalam.

Ni tak ledwo wyszlam z wanny i juz słyszę ze Zosia wstala...
No nic to na teraz wszystko bo juz jakies marudki

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Charlotte,współczuję przeżyć,dziś musi być lepiej:)))
Kaśka,dramat z teściem,nie zazdroszczę,jak można dawać bez pytania cokolwiek,o alkoholu nie wspomne,szok! Szkoda Twojego męża,musi być mu przykro,że ojciec się tak zachowuje. I dużo zdrówka dla Męża,niech szybko dochodzi do siebie.
Monmonka,może w tk max coś upolujesz? Ogólnie nie lubię tego sklepu,ale parę fajnych kiecek przymierzałam:) Dla mnie osobiście orsay jest na pierwszym miejscu,wiem,że zawsze tam kupię elegancką sukienkę,ale to raczej nie na wesele. Ostatnio kupiłam sukienkę,jak mieliśmy osiemnastkę:) No i wózeczek piękny,a Pasażerka śliczna:)))
Imbir,pocieszyłaś mnie trochę:) Może mój Leniuszek też zrobi mi któregoś dnia niespodziankę:)))
Sevenka,a jak dziś Twój palec? Gdyby zrobiły Ci się jakieś pęcherze,to polecam opatrunki żelowe. Wyciągają gorączkę i przyspieszają gojenie,ulga natychmiastowa:)
Madzikcz,mam nadzieję,że z ręką lepiej,super,że wyniki ok,a Emilcia jak zwykle urocza:)
U nas pierwsza drzemka,po wielkich bojach,mój Bombik ma ostatnio problemy ze spokojnym zasypianiem:/
Na śniadanko dziś domowy placek z truskawkami:)
Ostatnio upiekłam w folii buraki na carpaccio,Mały sie zajadał,były przepyszne,więc polecam:) O wiele lepsze niż z wody.
U nas dziś ciepło,ale pochmurno,jak Igor wstanie wybieramy sie na spacer.
I zapomniałam wczoraj:) Mindtricks,bezczelne to ptaszysko,od razu mi sie przypomina,jak mi kiedyś,w podstawówce ptak narobił na moje galowe białe rajtuzy:)
Miłego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny po dluuugiej przerwie :)
Ale jakos nie mialam czasu na forum. Juz go na pewno nie nadrobie...

Kaska wspolczuje przezyc z tesciem. Ja na twoim miejscu pewnie jeszcze gorzej bym sie zachowala.

U nas dobrze. Ania ma dwie dolne jedynki, mowi mama.
Siada tylko jak sie na czyms podciagnie, jakos nie moze zalapac o co chodzi z tym podpieraniem... Przemieszcza sie odpychajac i przesuwajac w tyl :)

Mamy nowy fotelik rwf, Ania jest zadwolona ;)

Odnośnik do komentarza

Hejo :)
Kasia ty to masz ostatnio przeboje, współczuję, teściu jakiś nieogarnięty delikatnie mówiąc :/
Monmonka wózek czaderski, niech się dobrze spisuje, Madzikcz i wasza furka superancka :)
Mila mi widzę, że ty się odnajdujesz w gotowaniu, wciąż wymyślasz coś smakowitego aż ślinka leci mniam. A palec, dziękuję, noc przespana, czasem coś tam jeszcze zaszczypie, chyba ten apap i okłady lodowe zrobiły swoje na szczęście, ale uświadomiłam sobie, że mam kiepsko zaopatrzoną apteczkę, dobrze, że był lód i nie musiałam siedzieć pod kranem z bieżącą wodą :) u nas te płaczki to chyba jednak na zęby bo niechcący przy karmieniu dojrzałam spuchnięte dziąsło, bo przecież po dobroci nie pokaże :)
A co do ptaszków, mnie kiedyś jeden narobił na torbę przed egzaminem na studiach i dostałam 4 :D więc coś musi być z tym szczęściem :)
Miłego dnia, dobrego humoru, pozytywnego nastawienia dla wszystkich :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Kaśka, powiem Tobie, że ja to takiego teścia chyba za jaja bym powiesiła... I w życiu bym nie zostawiła pod jego opieką dziecka. Dawać niemowlakowi wódkę, nawet kropelkę, to dla mnie szczyt szczytów głupoty!

Mermide, witamy z powrotem :-)

Sevenka, na takie oparzenia dobrze mieć w domu Alantan albo Tribiotic. Polecam. Szybko dają ulgę ;-)

Dziewczyny, dzięki za odzew w sprawie sukienki. W większości sklepów wszystko przebrane, nawet w Orsayu :-( Wczoraj wieczorem właśnie też sobie pomyślałam o tk-maxx. Kiedyś też udało mi się wyczaić tam dość tanie super sukienki ;-) Do Quiosque dzisiaj planowałam zajrzeć ;-) Bardzo mi się podoba jedna ich sukienka w necie, ale jedyny dostępny rozmiar to 44 :-(
Dzisiaj się wkurzyłam i porezerwowałam sobie telefonicznie buty, które mierzyłam wczoraj. Po jedne dzisiaj jeszcze pojadę, a po drugie muszę jechać aż 100 km w jedną stronę, bo najbliżej dostępny mój rozmiar we Włocławku. Na szczęście mąż ma rodzinę we Włocławku. Dzisiaj szwagierka mi je kupi, a w niedzielę pojedziemy do teściów na obiad, więc je odbiorę ;-)

Słuchajcie, chyba odzyskałam swoją wolność i swój czas na co dzień. Zuzia odkąd opanowała do perfekcji siadanie z czworaka, siada gdzie chce i się bawi czym chce :-) Rządzi po całym pokoju i jest mega szczęśliwa, a ja buszuję w necie i szukam dla siebie ciuchów :-D

Odnośnik do komentarza

Monmonka no pięknie, dziecko zjada chrupki z podłogi a mamusia MTV i WP ogląda ;))) na to nadal mam ale brak czasu dla siebie, moja też pięknie siada z czworaków ale oprócz tego w głowie jej stawanie przy wszystkim, ściana, drzwi, które lecą do przodu kiedy się chce przy nich stanąć, ach jest jeszcze przy tym taka niemota, że strach jej pozwalać samej bez asekuracji, a potem kręgosłup przez to truchleje bo wszystko na schyłku :/ już mi się chce żeby była stabilniejsza ale wiem, że to nadejdzie więc uszy do góry, przetrwam to :)
Niestety przypałętało się do nas chyba zapalenie spojówek, prawe oczko łzawi i zaczęła lecieć ropa, jutro mamy wizytę, pewnie przepisze jakieś krople, taka jest przy tym biedulka :(
Dziewczynki co tu taka cisza? Opowiadajcie co u was?

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

My byliśmy dziś na lumpie. Kupiłam Gosi jensy, rampersa, legginsy, spodnie od dresu, koszulkę na długi rękaw i spodenki pampki a wszystko firmowe i aż za 16,50 zł. Pewnie kupiłabym więcej ale Gośka zaczęła skrzeczeć :) niestety jak wracaliśmy to deszcz nas złapał. Gosia spała więc naciągnęłam jej foliak a sama troszkę zmokłam, tak jak i pranie które zostawiłam na balkonie.
A tak to u nas marudki. Nie chcę mi skubana leżeć na przewijaku jak chce jej pampka zmienić. Wije się jak zaskroniec.
Savenka moja nie wstaje jeszcze, za to klęczy wszędzie. Dziś klęczała przy drzwiach balkonowych i waliła czołem w szybę :D
No i dziś znowu Bajlando w nocy było od 23.40 do ok 1, po czym pobudka po 5. Na szczęście po godzinie padła i spałyśmy do 8.30.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina moja też lubi walenie czołem o szyby albo jak szyba piszczy pod wpływem tarcia paluszkami a z lusterkiem się całuje hehe
Gratuluję udanych zakupów, my też byłyśmy w lumpku, kupiłam leginsy, koszulkę i 4 bodziaki na krótki rękaw a dla siebie sportowe leginsy 3/4, wszystko za 20 zł :)
Tak tak przemywamy solą fizjologiczną :)
No właśnie monmonka kupiłaś coś?

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzisiaj okropna pogoda. Parno i duszno. Człowiek cały aż się klei. Stasio w samych bodach a caly spocony. W dodatku zrobiłam domowe lody i są przeboskie, ale chyba go uczuliły orzechy arachidowe bo pod szyją znów masakra. Chyba w ogóle przestanę jeść. Ale najgorsza jest dla mnie myśl, ze ja kiedyś skończę karmic i bede mogla jesc jak dawniej a ten moj bidok nie bedzie mógł tego czy tamtego, a jak zje to bedzie cierpiał potem..

Stasio tez wszędzie się podciąga, klęczy nie trzymając sie niczego, siada z czworakow gdzie chce a ja mam zawał. Parę razy juz stracił równowagę i poleciał do tyłu. Wlazi w każdy kąt, uwielbia siedzieć pod stołem w kuchni i przestawiac wszystkie krzesła, nie straszny mu próg drzwi balkonowych, wychodzi sobie kiedy chce, a najlepsza zabawa to otwieranie i zamykanie drzwi.. A i próbuje tez wstawać na prostych nogach. Dwa razy mu się juz zdarzyło w łóżeczku wstac. A tak ogolnie to jest przekochany, ma zaciesz ze wszystkiego, jest pogodny, radosny, mimo, ze widać ze caly czas mu ta skóra dokucza, bo drapie się jak wściekły a uszy to ma sobie urwac.. wszystkie skarby świata bym oddala, zeby nie miał tej pieprzonej alergii.. wszyscy mnie pocieszaja, ze kiedys wyrośnie, ale prawda jest taka, ze wyrasta się z bluzki albo ze spodni. A objawy alergii z wiekiem mogą być słabsze, ale będą zawsze, takie czy inne. Dobra nie smece Wam już..

Co tam jeszcze.. Mąż mi dziala na nerwy, bo chodzi i warczy na Tośke. Fakt, ze jest leniem smierdzacym i trzeba jej wszystko sto razy powtarzac, ale ja wole z nią spokojnie porozmawiać a ten zaraz sie wkurza. Ma nieraz takie okresy, ze jest bardziej cierpliwy niz ja i super się dogaduja, a nieraz to jak para osłów.. idą w zaparte i nie ustapią sobie nawzajem..

Zazdroszczę zakupów, ja czekam na piątek i wypłate..

Kasia, wybacz, ale od twojego tescia zalatuje patolgia :/ co za kmiot, dziecku wódkę dawac.. w ogole dawanie cudzym dzieciom cukiereczka, wafeleczka, biszkopcika i czekoladki jest wnerwiajace ale wódka?

Mój królewicz zasnął na maminej piersi, rozwalony jak lord, szkoda, ze nie mozecie tego zobaczyć hehh lecę na jakąś kolację..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...