Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Hejo :) moja kropka śpi na drzemce ale wieczorem spanie nie szło lekko, w końcu wzięłam ją do syna do pokoju gdzie są zaciemniające rolety i bingo! :) światło dzienne nie pozwala jej się wyciszyć.
Dziewczyny co do kryzysów, może to głupie co powiem ale gdy czytam, że i wy je miewacie to mi wtedy też jest łatwiej :)
Mind dobrze, że Misiek koleżanki wyszedł z tego cało, współczuję on nerwów, oby wyniki były dobre i mogli się cieszyć sobą w zaciszu domowym. Komplecik misia przesłodki, mi też czasem żal, że ten czas tak zaiwania :/ strój fajowy, już wyobrażam sobie twoje finezyjnie opalone boczki ;)
Dziewczyny jak tam wasi mężowie po imprezach?
Kaśka jak tam mąż?
Imbir dobrze, że tylko na guzie się skończyło, ach te nasze dzieciaczki, ciężko je upilnować.
Mi też ciężko zostawiać z kimś Olę, a i tych rwących do opieki całe tłumy ;) widzę, że babcie nie mają tak siły żeby za nią biegać a i ona taka mamusina córeczka się zrobiła, tylko mnie szuka wzrokiem.
Ach nie wiem co więcej chciałam bo M. nie tu wciąż zagaduje.
Miłej niedzieli :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

O matko Mind nawet sobie tego nie wyobrażam. A wiadomo skąd takie komplikacje? Mam nadzieję że z Maluszkiem będzie już wszystko dobrze.
Czytam czasem blog mamyginekolog, jej Maluszek zmarł, w zeszłym tygodniu w takiej wysokiej ciąży. Ciągle o tym mysle. Nawet sobie tego nie wyobrażam. Podziwiam wszystkie kobiety które przeżyły taka tragedie. Ogromna siła.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Mind piękny komplecik. Historia straszna oby już za chwilę z happy endem.
Szczęściara też obserwuje mamaginekolog i kurcze tak myślę pewnie była pod najlepszą opieką i sama też wie wszystko a jednak poroniła ;(
Dobrze że nasze szkrabki leżą obok nas. Mój dziś wstał o 5.40, po godzinie jeszcze zasnęła na trochę ale i tak ledwo ogarniam :p teraz uderza na drzemkę to sobie kawkę strzelę :D
Spokojnej niedzieli, u nas niestety pada więc raczej ze spaceru nic :/

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

O rety Mind, aż mnie ciarki przeszly na historię Twojej znajomej. Dobrze ze juz ok i oby szybko mogli wyjsc do domku.. a komplecik przeslodki. No i powiem Ci, ze mimo iz srednio mi się podobają takie stroje ten Twoj jest swietny i chetnie sama bym taki przymierzyla.. :)

Już nigdy nie pochwale spania mojego dziecka. Od dwoch dni budzi się okolo północy i bajabongo przez dwie godziny. Dzisiaj myślałam, ze jajo zniose.. ledwie się położyłam spać i zamknelam oczy moj ancymonek sie obudził i zebrało mu się nw nocną imprezę.. Mąż nakryl głowę jaskiem, to ten tacie robił akuku i zaciesz miał, włazil na nas, wspinal sie na oparcie łóżka, kulał się i kopał, pluł i mruzyl oczy i sam się z siebie smiał. W koncu zrobił kupę i zasnął okolo 3.. a ja zombi normalnie..

Odnośnik do komentarza

Kolezance odkleilo sie lozysko a co do maluszka to nie wiem co bylo przyczyna tego bezdechu.jak sie spotkam to pewnie dowiem sie cos wiecej.
Ja tez czasami sledzilam mmameginekolog i tez bylam w szoku ze jej maluszek zmarl zanim sie urodzil:(
Sevenka,na ten stroj chyba sie nie zdecyduje,bo kosztuje 250zl a wdzieki bede pokazywac tylko nad mazurskim jeziorkiem wiec mysle czy nie pozostac przy zwyklym bikini+pareo.kurde,ciuchow w pepco moge kupowac tonami a na siebie mi szkoda:))Takze musze cie rozczarowac,nie bede opalona jak zebra,hihi;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Madzikcz super wózek wybrałaś- mój faworyt jeśli miałabym kupić. Tez zakochałam się w czarnymi białymi kółeczkami:D napisz moze kiedy jak się sprawuje i czy kolor na lato nie przeszkadza;)

Maja ja mogę tylko zgodzić się ze słowami Mindricks apropo dziadków i opieki opieki nad wnukami . Widzę po moich rodzicach jak ogrooomna radością jest dla nich Nina. Wprost mówią ze zmieniła im zycie a nigdy nie byli aż tak wylewni. Cieszą się i sa dumni z każdej pomocy. W sobotę mama została z mala a my do kina. Oczywiście panna ostatnio zasypia tragicznie a wlasciwie nie zasypia. I cZas już naglil a ona oczy jak 5zl. Dzielna babcia zadeklarowała ze sobie poradzi i udało się nawet:)

No właśnie u nas ostatnio zmiany... usypianie tragedia lata po całym łóżeczku szogun i nie wiem co tym zrobic. No i jak u Sevenki wszędzie mnie szuka a mi już łapki wysiadaja .

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Maja z pomocy dziadkow korzystaj jesli sami chca sie maluchem zajnowac,my niestety nie mamy nikogo do pomocy bo tak moja mama 3600km od nas i nawet jak raz na pol roku przyjedzie to tez nie zostanie bo michal i kuba sie jej poprostu boja,tzn jak ja jestem albo maz to ok a tak to niebardzo.moj tato i tesciowoe nie zyje wiec radzimy sobie sami jak mozemy z cala 4.
Imbir moj michal od 4miesiecy za kazdym razem przed snem(w dzien rowbiez)placze marudzi i sie wierci,lekarz przyczyny nie znalazl ot taki jego urok podobno wiec sie juz przyzwyczailam.
Madzik wszystkiego naj dla Emilki tosz to dzisiaj juz powazny wiek 9miesiecy:)

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Witam się z rana :-)

Na początek wszystkiego naj dla Emilki i Michałka! :-)

Widzę, że kilku osobom należy się kopniak w cztery litery za mamrotanie i wypisywanie jakiś wyimaginowanych bzdur ;-) (Maja, Szczęściara, Mind - to do Was :-p)

Maja, Szczęściara, czy Wy przypadkiem trochę nie przesadzacie? ;-) Ja kocham nad życie tą swoją małą wariatkę, ale jak tylko mam okazję sprzedać ją na trochę ma spacer moim rodzicom to od razu się cieszę i zawsze jestem chętna ;-) Też nie lubię innym sprawiać kłopotu, ale przecież dla dziadków opieka nad wnukami to bardzo dużo radości i przyjemności ;-) Dajcie na luz dziewczyny i odpocznijcie czasem od swoich maluszków ;-)

Mind, kochana, rozumiem o czym piszesz, ja cały czas mam wyrzuty sumienia, że Zuzia ma skazę, bo szybko przeszliśmy na mieszankę. Niestety na mm często się tak zdarza, ale to szczególnie przy przejściu na mm w pierwszych miesiącach życia. U Was może być przecież wiele przyczyn, może któryś składnik z jakiegoś słoiczka. Przecież sama napisałaś, że w sumie te plamy wyszły jeszcze przed podaniem mm. Głowa, do góry, obserwuj Lilkę i przestań sobie głupoty do głowy wciskać ;-) Zwłaszcza, że czasami nie mamy wpływu na to co dzieje się z naszym organizmem. Przecież mleka w piersi sobie nie wyczarujesz :-p Uszy do góry! ;-)
A no tak - strój wydaje mi się, że pasowałby do Ciebie, ale cena faktycznie powalająca. A komplecik dla małego przesłodki. BTW. dużo zdrówka dla Twojej koleżanki i jej Misia :-*

Madzikcz, i jak ręka? Dalej spuchnięta?

Karii, niektóre dzieci tak mają z zasypianiem. Jak czują zmęczenie, to nie potrafią sobie z tym poradzić, wkurzają się i marudzą, płaczą, jeczą. Moja Zuzia ma tak od samego początku. Czym bardziej jest zmęczona, tym więcej jęków i tym trudniej jej zasnąć, więc najważniejsze, żeby nie przegapić pierwszych oznak zmęczenia, wtedy szybko ją biorę do bujaczka albo na ręce i lulam, bo sama nie potrafi zasnąć.

Charlotte, u nas z soboty na niedziele też taka beznadziejna nocka. Nie dość, że sama byłam, to Zuzia się ciągle przebudzała, a po 3:00 jak wstała na mleko, to do 5:00 impreza, raczkowanie i turlanie się w łóżeczku, siadanie, bawienie się, gadanie, chowanie się pod przewijakiem i wiele innych. Dopiero po 5:30 trochę pospałyśmy.

A ja jestem zła na mojego męża. Cholera jedna popsuła mi moje niedzielne plany... Nie dość, że wrócił z tego kawalerskiego dopiero rano, to jeszcze w stanie "nieco" niezadawalającym. Pół dnia odsypiał, a jak już wstał to i tak nie był w stanie zająć się dzieckiem. A ja miałam w planach jechać po sukienkę i buty na wesele. I dupa! Nie wiem w czym ja pójdę na to wesele...

Żeby chociaż całkowicie nie przepadł ten dzień to zrobiłam porządki w Zuzi szafach. Rany, jak to dziecko szybko rośnie. Połowa ciuchów znowu za mała. Powyciągałam kolejne ciuchy po starszej koleżance Zuzi i teraz mam kilka pralek prania i kilkugodzinne prasowanie.

No i nie uwierzycie, tatuś tak wieczorem pilnował dziecka, że Zuzia ma kolejnego guza. No ręce opadają. Sąsiedzi to chyba na niebieską linie zaczną dzwonić... Jeszcze nie zeszło to końca limo pod okiem, a tu kolejna grucha na czole :-(

Dobra czas się zbierać i wio do Lidla na promo :-p Boskie stopki dla niemowlaków muszą być moje ;-)

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_57986.jpg

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_57987.jpg

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_57988.jpg

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_57989.jpg

Odnośnik do komentarza

Jak tam po weekendzie Kochane?

Wybieracie się do lidla?

Maciek jest taka maruda że witki opadają, do tego jakaś woda z nosa się leje ale nie typowy katar, wkłada cała piąstkę do buzi, może to w końcu zeby. Chociaż mysle zęby z 15 raz więc się jeszcze nie nastawiam.

Nocki lepsze odkąd chodzi wiatrak, czyli budzenie się co pół h chyba z gorąca.

I mamy pierwszego guza i my. Gołe nóżki się przyblokowaly, rączki nie zdążyły i uderzył czołem. Śmiga po domu w zawrotnym tempie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Monmonka wiesz jak z tym pilnowaniem, my oboje przy Maćku byliśmy i walnął czołem pod moimi nogami. Właśnie Kurczak robi mi porządki w papierach...

Ilość ciuchów konkretna, to samo pomyślałam ze spodniami, ale ciesz się, zawsze coś możesz dokupić jak Ci się spodoba a już nie wszystko od 0.
Chętnie bym przygarnęła używane ale nie ma po kim.
Szukałam na necie ale życzą sobie jakieś kosmiczne ceny za te pieniądze wolę kupić nowe w ilości symbolicznej.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Szczęściara, ja też byłam przy tym jak Zuzia wczoraj wywaliła, ale siedziałam do niej plecami. Tatuś miał przypilnować i mimo moich kilku upomnień chwilę wcześniej, że ma uważać i trzymać dziecko, to pozwolił jej dojść na kanapie do krawędzi, żeby znowu mogła wejść na stolik. Dziecko nie dosięgnęło do stolika, gibnęło się i znowu wywaliła głową w stolik. To było czyste niedopilnowanie i zdecydowanie można było tej sytuacji uniknąć. Ale po wczorajszym chyba w końcu dotarło do mojego męża, że jednak mam rację z tym asekurowaniem i ciągłym kontrolowaniem dziecka, oby...

A na ciuchy oczywiście nie narzekam ;-) Bardzo się cieszę, że je mam, ale i tak coś dokupuję swojego, bo po pierwsze lubię to robić, a po drugie dziecko też musi mieć coś nowszego i mniej spranego ;-)
Szczęściara, a patrzyłaś na OLX? Niektórzy ludzie oddają za darmo albo za symboliczne 1-2 zł od ciuszka. Co niektórzy natomiast sprzedają całą wielką pakę np. za 50 czy 100 zł.

Odnośnik do komentarza

Hej :-) nie odzywam sie bo nie mam kiedy..czytam tez sporadycznie:( jakis czas temu ktoras mama byla chyba u fizjoterapeuty Zawitkowskiego. Jak dlugo czekaliscie na wizyte? Jaki koszt? W Warszawie przyjmuje? Wydaje mi sie ze moj synek jest spoooro za rowiesnikami, nie siada, nie raczkuje. Kreci sie jedynie w kolko i czasami do tylu zapelza. Martwie sie bardzo..

https://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ewe1vp1wy.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry!:)
A ja myslalam ze juz na dobre przenioslyscie sie na fb:(

Qarolina,co do tych pajacykow to jestem pod wrazeniem ze ludzie na serio wymyslaja i tworza takie rzeczy hihi

Madzik jak reka??

Mamo Joasi jak twoje dziewczyny??

Monmonka,alez przeogromne ilosci ubranek!!Ja to bym sie bala tyle trzymac w domu bo musialabym sie ukrywac przed mezem z nowymi zdobyczami a jak pisalas nie ma takiej opcji zeby sie powstrzymac;))
Ja zwrocilam tez uwage na ilosc czapek hihi.

Dzis wreszcie mamy zolta kupke:)wysypki bledsze ale sa.nadal nie ogarniam.
A teraz hit:Lilka spala dzis do 8:00!!!!Malo brakowalo zeby Emi spiznila sie do szkoly dobrze ze miala na 8:45 wiec jakos udalo jej sie zebrac na czas(zazwyczaj zajmuje jej to ostatnio ok 1,5h bo trzy razy zmienia stylizacje przed lustrem,ech....).nikt nie nastawil budzika bo Lila najdluzej spala do 7 a ostatnio nawet do 5:30....

Nie ogarnelam ze wczoraj bylo swieto no i zakupy robilam w jakim mini markecie w hotelu:(zero owocow w domu ani sloiczkow.ugotowanej przeze mnie zupki Lilka nie zjadla:(Zaraz lecimy do rossmana bo robilam w sobote zamowienie przez internet tylko nie zczailam ze w niedziele nie odbiore.dzis ma u nas padac:/
Mnie maz tez wczoraj wkurzyl.nawet nie chce mi sie o tym pisac.w kazdym razie ja poszlam sama sie opalac i potem do szpitala do kolezanki a on siedzial z dziewczynkami.I super mi bylo tak lezac na trawce w slonku z ksiazka myzyczka i lemoniada.ani przez chwile o nich nie pomyslalam hihi. Bylo mi to potrzebne.

Monmonka a jak sie sprawuja te mokasynki z lidla?

Aha,i ktos tu chyba bedzie mial duzo szczescia hihi....bo wczoraj ptaszek schlastal sie centralnie na glowe Lilki:

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_57991.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Iwo1988
Hej :-) nie odzywam sie bo nie mam kiedy..czytam tez sporadycznie:( jakis czas temu ktoras mama byla chyba u fizjoterapeuty Zawitkowskiego. Jak dlugo czekaliscie na wizyte? Jaki koszt? W Warszawie przyjmuje? Wydaje mi sie ze moj synek jest spoooro za rowiesnikami, nie siada, nie raczkuje. Kreci sie jedynie w kolko i czasami do tylu zapelza. Martwie sie bardzo..

Iwo,moge zle kojarzyc ale chyba Domi byla u Zawitkowskiego.Jesli masz obawy to napewno warto udac sie do spcjalisty ale poki co moze uspikoi cie to ze moja Lilka tez nie siada i nie raczkuje.co prawda pelza juz swobodnie po calym mieszkaniu ale mysle ze warto dac niektorym maluszkom wiecej czasu.ilosc spedzanego czasu na podlodze i motywowanie do ruchu ma tu olbrzynie znaczenie.mysle ze warto nawet wspomoc sie telefonem dla tych bardziej opornych,puscic np muzyczke na yt i kusic go zeby do niego pelzal:))
Zawitkowski to chyba dobry wybor bo z tego co go ogladalam to sprawia wrazenie rozsadnego podejscia do sprawy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Witamy.
Zosia spi juz poltorej godziny wiec nie wiem czy post dokończę.:).
Monmonka współczuję nocy z soboty.na niedziele. Ja spalam.od 1.00 z Zosia a rano sie ciut zdeberwowalam bo bo kierowcy byli pijani i.juz mialam wizje samotnej niedzieli ale M zadzwonil do siostry i przyjechal kolo 13.00.

Zosia strasznie teraz leci do tekefonu a nigdy jej.nie dawalismy ale teraz pokona wszystkie przeszkody aby tylko dostac telefon ale ja i tak z uporem maniaka jej zabieram. W przyszlosci moze byc ciezko bo jej kolzenaka z ktora sie czesto widzi ma pozwolone zabawy z telefonem.

Dziewczyny glowa do gory my mamy mamy ciezko ale wynagrodzi nam to wszystko :)

Ja to się cholera martwie o te wesele bo pokoje wszystkie zajęte a wez jedz do placzacego dziecka 25km czuje ze tam sie nie pobawie :\

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry : )
Daaaawno nie pisałam, ale czytam Was na bieżąco. U nas cały czas problemy z nocnym spaniem, brak zebow, jęki i stęki ,ale wystarczy jeden bezzebny uśmiech mojego synka i nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba.
To my byliśmy u Zawitkowskiego i już odpowiadam na pyt. przyjmuje Na ul Grzybowskiej. Na wizytę czekaliśmy bardzo krótko (umawianie wizyty smsem-opisalam problem poprosiłam o pilną konsultację i wizyta była po tygodniu) . Koszt wizyty 150zl . Iwo jesli masz jakiekolwiek wątpliwości to polecam bardzo konsultacje. Mój synek byl juz na rehabilitację umówiony ale postanowiłam jechać jeszcze do Warszawy i to byla najlepsza decyzja. Tak jak Mind napisala : warto dac dziecku czas . Mój synek na chwilę obecną sam siada raczkuje ale do tyłu (podobno norma ale nie zaglebiam się w temat ) z czworakow obraca się na kolanka i trzymając się czegoś lub kogoś podnosi się do góry i stoi . do wszystkiego doszedł sam . Dodam,ze kilka miesięcy temu nie obracal się nie chciał lezec na brzuszku (większość forumowych dzieciaczkow to robiła ) . nie ma reguly natomiast jeśli masz jakies wątpliwości to jak najbardziej warto skonsultować dziecko ze specjalistą.

Odnośnik do komentarza

Czesc mamusie !

Monmonka wspolczuje ciężkiej nocy , u nas niby bylo spanie ale wiercil sie, krecil, stekal, jeczał a cuda zdzialala melisa z sobie jablkowym :) trzeci dzień spi spokojnie! Az sprawdzalam czy oddycha.

Agnees kurcze szkoda,ze juz nie ma żadnego pokoju ... Zawsze byś byla spokojniejsza i mogłabyś sie pobawić !

Iwo Leos ma juz 9 miesięcy a dopiero od jakiegoś tygodnia siada z pozycji leżącej , caly czas giba sie przód tył i ani drgnie do przodu , ostatnio go puściliśmy to jak foczka ślizgał sie na brzuszku i zwiedzil cale mieszkanie :) oczywiście zabezpieczenia juz są w kontaktach bo palce wkladal , lizał podłogę próbował otwierać szafki no cudak ! Ale jego radość w oczach , wybaczałam mu wszystko ! :)

Mind to sie wyspałyście co ? Komplet super ! Moja znajoma kupila taka truskawke :) boskie sa takie ubranka :) zdrowka dla koleżanki i maleństwa ! :*

Madzik jak reka? Jak sie wgl czujesz ?

Mamo Joasi co tam u Was ?

Kaska i jak maz? Kuzyn odpisał odnośnie dzieci ?

Leon ma pierwsza drzemke :) od kiedy zaczął siadać to wgl nie chce leżeć :) tylko siada i sie bawi cudak mały. Wczoraj byłam u teściów szwagierka szykuje sie do porodu zostal jej miesiąc i będzie kolejny berbeć :) oglądałam ciuszki i mowie kiedy Leos byl taki malusi :) aż mi łzy do oczu napłynęły jak sobie przypomnę moje maleństwo.

Leos dostal prezenty na dzień dziecka :) ale mysle,ze moj mąż sie bardziej z nich cieszy niż Leo :)

Nie mam jak skoczyć do lidla bo wózek pojechał z mężem do pracy wrrr a nie bede go niosla w nosidle przez cale miasto i taśtała jeszcze zakupy ! Musze kupic pampersy i łososia dla Leona na obiad itd trudno poczekam na męża :(

Pochwalcie sie jak cos kupicie w lidlu :)

Mysle co zrobić na obiad , jakies pomysły ?

Miłego dzionka:*

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. My już po lekarzu i nareszcie zielone światło. Antybiotyk out.
Gośka w nocy 1,5 godz Bajlando robiła i teraz odsypia a ja nieprzytomna. Jak mi robi takie akcje w nocy to normalnie mam ochotę ja udusić.
Ja byłam w Lidl ale nie zaszalałam. Kupiłam szorty w kotwice, skarpetki i legginsy. Body mnie nie urzekły. Po pampersy to tatuś podjedzie autem bo nie mam zamiaru dźwigać tego.
Ja mam na obiad uda pieczone, ziemniaki i mizerię ;)

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hejka:)
Mindtricks,dużo zdrówka i siły dla Maleństwa Twojej Koleżanki.
Już nie wiem,co chciałam napisać:) Dobre parę dni przeleciało,więc pewnie połowę tematów pominę:)
Spacerówka,temat nr 1:) Ja wożę Młodego w 3 w 1 i jestem mega zadowolona,waga to dla mnie jedyny mankament,ale dajemy radę,na zimę nie wyobrażam sobie innego wózka:) Myślimy o spacerówce,ale głównie ze względu na ilość miejsca,które 3 w 1 zajmuje w bagażniku,bo w wakacje może być z tym problem.
Jeśli chodzi o opiekę nad Młodym,to jana tą chwilę po prostu nie mam zaufania do nikogo,oprócz mojej Mamy,no i oczywiście domowników. Dziewczyny zostają z Małym,jak potrzebuję wyjść np. do sklepu,ale to zwykle jest pół godziny,nie więcej. Teściowa pewnie bardzo chętnie by została,ale dziecko jej po prostu nie zna,bo widzi babcię raz na miesiąc. Ale jeśli udzielałaby się bardziej,to nie widzę problemu. Sama wiem z autopsji,że jak dostaje się cudze dziecko pod opiekę,to człowiek jest podwójnie uważny,wiec raczej bym sie nie obawiała. Z opieką w nocy mógłby być problem,ale na szczęście nie mamy żadnego wesela w planach:)
Charlotte,jak czytam ile robisz dla swoich Dzieciaków i jeszcze ogarniasz całą resztę,to powinnam schowac się do pudełka,zakleić taśmą i wysłać do Kamerunu:))) Ja jestem skrajnie po drugiej stronie,niedoskonałość to moje drugie imię. Mam na siebie straszne nerwy,ale wcale nie jest łatwo zmienić cokolwiek. Sumienie też mi doskwiera,że nie daję rady ogarnąć wszystkiego.
Iwo,mój Igor też nie raczkuje i nie siada,nawet nie pełza:( Straszny z niego nerwus,nie uleży na brzuchu pięciu minut,zaraz jest wrzask. I pewnie dlatego z raczkowania nici,bo wszystko zaczyna sie od leżenia na brzuchu:( Na razie czekamy,codziennie pojawiają sie u Igorka jakieś nowe inne umiejętności,więc staram się nie panikować,choć wizyty u fizjoterapeuty nie wykluczam.
No i sytuacja w domu trochę nam się wyklarowała. Oczywiście nie obyło sie bez wielkiej awantury,szantaży i płaczu,ale może nareszcie wszystko powoli zacznie wracać na swoje miejsce. Jak dalej będzie,nie wiem,ale dzięki tej sytuacji,nasze relacje z R.wyglądają lepiej. Tyle,że córka R. nie odzywa sie do mnie i omija szerokim łukiem. Generalnie chodzi o to,że jestem jej nie na rękę,odbieram jej ojca,przeze mnie nie jest dla taty na pierwszym miejscu. Trudno jej wytłumaczyć,że nie ma sensu ciągła walka o względy ojca i palmę pierwszeństwa. Jak ja bym chciała,żeby w koncu było dobrze,czyli normalnie,jak w rodzinie. No cóż,życie pokaże.
Igor się obudził,wiec szykujemy sie i na spacer:))) Wczoraj zrobiłam placka z truskawkami,pycha,teraz chodzą po głowie knedle:)))
Miłego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Milami,ja cie po prostu uwielbiam!Paczka do Kamerunu-you made my day!!Ja tez sie spinam i wlasnie to moje sumienie szepcze mi jakie mam braki,ze piwinnam to czy tamto.z jednej strony to jestem hedonistka,rock'n'roll i do przodu a z drugiej to chcialabym zeby wszyscy byli zaopiekowani i dom dopieszczony.oj i tak...
Zauwazylam ze jestem jakas nerwowa ostatnio.denerwuje mnie wiele rzeczy.ostatnio komus w lazience wypadly grosiki z kieszeni na podloge.i stwierdzilam ze pierdole i nie podniose tym raze.i wiecie co....to dalej tak lezy od 5 dni!!!kuzwa jakby to bylo 5zl to pewnie by choc corka podniesla a do żółtych to sie nikt nie przyzna.ech....

Milimi fajnie ze u was ciut lepiej.kurde wasze dziewczyny nie sa teraz w latwym wieku no i tym trudniej doprowadzic wszystko do ladu.bycie nastolatkiem to inny stan umyslu....A jesli moge zapytac to ile z R jestescie czasu ?

Pod spodem zdjecie kiedy matka nie wziela z domu kocyka a podczas snu nagle robi sie chlodno...:)

monthly_2017_06/wrzesnioweczki-2016_57995.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Mind mnie też wszystko wkurza. Może to na pogodę. U nas tak leżał papierek kiedyś. Jak odkurzalam to go omijałam po kilku dniach się poddałam bo Mężowi najwyraźniej nie przeszkadza. Od dwóch lat proszę żeby wyciągam śmieci z kieszeni przed wrzuceniem do kosza na pranie. Ostatnio wyjęłam resztki drożdżówki i już zapowiedziałam że ostatni raz. Następnym razem piore z zawartością, może jak będzie zdrapywal resztki chusteczki z ubrań to się nauczy.
Chociaż nie mam co​ narzekać bo się stara

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Mila mi to poszukaj większego pudełko, jadę z Tobą do tego Kamerunu :))) jesteś the best :) życzę oby poprawa sytuacji trwała długo i było tylko lepiej i lepiej :)
Ja też mam na mojego M. wkurwa :/ ach szkoda gadać.
Qarolina super, że z Gosią jest lepiej :)
Iwo może nie ma co się tak przejmować, pewnie, że czasem trzeba skonsultować nasze obawy, żeby były mniejsze albo wogóle się ich pozbyć, powodzenia w zdobywaniu nowych umiejętności :)
Wogóle to fajnie, że się odezwałyście Iwo i Domi :)
Mind nie ma to jak być zaradnym w każdej sytuacji :) a taką nerwowość o której piszesz i ja obserwuję u siebie, myślę, że to to wyczerpanie materiału, przydałaby się jakaś nowa energia, a może też to, że czuję się ostatnio jak kura domowa, która potrzebna jest by było czysto, by było co jeść, bo to przecież normalne, siedzę w domu, więc oczywistym jest, że to zrobię :/ i wyręczenie mnie w obiedzie, czy poodkurzaniu jakoś mało mi daje :/ech
Monmonka ale masz ciuszków, łoł, poprostu trzeba codziennie zakładać nowy zestaw, no i współczuję kiepskiej nocy i kolejnego kontaktu ze stolikiem :( oby był ostatnim.
Kurcze zapomniałam o tym Lidlu, pójdę później ale pewnie już nic nie będzie.
Moja Olcia też nie umie sama zasypiać, czasem trzeba lulać a czasem pozwolić na maraton po łóżku, przewalanki, stójki, dzięcioły i wiele innych, musi być dobrze umęczona żeby w miarę poszło, ostatnio pomogła ciemność w pokoju, no ale w ciągu dnia nie będę jej robić nocy :/

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Nerwus to i ja jestem ale w moim przypadku to tarczyca:/warto dziewczyny kontrolnie zrobic sobie badania a jak nie to poprostu zmeczenie materialu;)
Monmonka staram sie nie przegapuc momentu drzemki i nawet juz wiem o ktorej godzinie zasypia ale niestety nadal jest placz jedynie cisza jak tatus wozi w wozku(woze tak samo ale akurat przy mnie marudzi przy nim nie).
Moj michal tez jeszcze nie siedzi,z pozycji pollezacej owszem podeprze sie i usiadzie na sekunde bo zaraz na przod lub bok leci,obraca sie jak zwariowany wokol wlasnej osi i w ten sposob przemieszcza sie po pokoju co niestety konczy sie uderzeniem w tyl glowki w efekcie kupilismy kojec 8czesciowy tam rozlozylam mate piankowa i choc troche amortyzuje te jego uderzenia.Za to nawija jak najety jak tylko wstaje a ze wstaje punkt 6 jak w zegarku to buzka mu sie nie zamyka:)

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Oj i ja jestem ostatnio nerwowa,a raczej taka rozdygotana,nic nie mogę ogarnąć,robię tysiąc rzeczy naraz,a na ,żadnej nie mogę się skupić. I wszystko mnie wnerwia,uważam dokładnie jak Sevenka,że to takie zmęczenie materiału i taka monotonia dnia codziennego. O 'papierkowo-monetowych' testach nie wspomnę,u nas przecież nikt nie śmieci(!!!!) więc nikt sie nie poczuwa do sprzątania:)) Ale jak powstawiam brudne gary każdej do pokoju,to wielkie pretensje,ale skutkuje:)
Mindtricks,jesteśmy z R. 10 lat razem,ale mieszkamy w tym składzie trzy lata,więc jesteśmy 'na dotarciu':) Wcześniej R.pomieszkiwał trochę z nami u mojej Matki,jak zabrał Dziewczyny do siebie,to trochę wynajmowaliśmy,ale to wszystko tak przejściowo. I pewnie dlatego jest jak jest,bo o ile moja córka od początku jest z nami,to z jego dziewczynkami było to bardziej skomplikowane,im było zdecydowanie trudniej zaakceptować sytuacje. I tak mamy nasze małe 'trudne sprawy' na przemian z 'dlaczego ja?',haha.

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...