Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Z tymi facetami to już chyba tak jest. Rzadko zdarzają się takie wymowne romantyczne modele. Ale wydaje mi się z drugiej strony że ta slodycz szybko może się przejeść. Staram się o tym myśleć jak wkurzam siewna swojego. Też jest oporny na pewne sprawy. Ma bzika na punkcie motoryzacji a na romantyczne spacery to się śmieje. Z drugiej strony przy dziecku prawie wszystko zrobi to nic ze kiedyś poszła di przedszkola w bluzce id piżamy. Hehe. Koleżanka z pracy ma gogusia który podczas naszej ok 9 letniej znajomości 3xbyl bezrobotny po ponad rok. Raz nawet mu pracę u nas w firmie załatwiła ale też mu nie pasowało. Ona dobrze zarabia utrzymuje dom, dziecko. Placi za wyjazdy bo inaczej nigdzie by dziecko nie pojechało. On daje jej kilka stówek do oplat i cześć kasy na jedzenia. Swoją wypłatę ma na pub z kolegami i ciuszki. -facet!!!! Gość jak mu braknie potrafi nawet wziąć 1000zl. kredytu i wydać na modne ubrania dla siebie oczywiście. A żonę tylko krytykuje. Także dziewczyny glowy do góry. Będzie dobrze. Trzeba tylko zrozumieć ze nie ma facetów doskonałych. I kobiet też...

Odnośnik do komentarza

Aga o jej... z takim facetem, jak ma Twoja koleżanka to na prawdę idzie zwariować...Ja bym chyba rzuciła tym wszystkim na jej miejscu, jakbym miała się martwić jeszcze, czy mi komornik nie zapuka, bo mąż wziął kredyt na nowe buty. Jasne, nie ma ideałów. Tylko kobietom też życie zmienia się o 180 stopni przy dzieciach, rodzinie... Trzeba pogodzić wszystko z wychowaniem, prowadzeniem domu. A dobra, szkoda czasu na to marudzenie :-) Lepiej cieszyć się ostatnim miesiącem brzuszkowania ;) Miłego dnia kobietki, u nas z wczorajszego lata została oczywiście deszczowa jesień dzisiaj...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry ! Było tak pięknie to jak wczoraj w nocy zaczęło lać, do teraz nie przestało. Wróciłam do łóżka i poleguję; ) Miałam znów głupie koszmarne sny , mojemu kochanemu P. nawet się oberwało bo chciał mnie przytulic a ja w środku koszmaru :) biedny.
Każdy związek jest inny, na każdego co innego działa. Sylwia no ubiłabym jakby w taką pogodę z kanapy się nie ruszył, także masz rację ze się wkurzasz. Musisz jakiś patent znaleźć na niego.
Ja mam usg 17.20 dzisiaj i się dowiem co u mojej kruszynki:) fajnie. Jutro badania krwi moczu hbs i pon wizyta. Czuje podekscytowanie bo to juz będzie skończony 35tc...coraz bliżej. ..:)

Odnośnik do komentarza

Gdzie to sloneczko? Wczoraj bylo lato a dzis tak szaro..
Pochwale Wam sie ze wczoraj chodzilam po Gorcach i nawet nie mialam zadyszki, nie jest ze mna tak zle , hahaha. Wychodzi na to ze bardziej mnie meczy chodzenie po miescie i wyjscie po schodach na moje drugie pietro, niz pol dnia w gorach ( no dobra pagorkach, w wyzsze gory to chyba nie bede ryzykowac, choc ciagnie mnie niesamowicie)

Dzis maz przywiezie lozeczko dla Malucha od znajomych, nie moge sie doczekac.

Odnośnik do komentarza

No właśnie ostatni miesiąc z jednej strony mnie to cieszy z drugiej przeraża trochę czy z wszystkim zdążę. Kończę prasowanie dla dzidziusia. Może jeszcze ze 2dni i będę gotowa. Nadrabiam zaległości w bierzacym praniu i prasowaniu. Pokoik dla dzidzi jeszcze nie calkiem uporządkowany. U starszej córci też nastąpiło Male przemeblowanie. Po weekendzie w górach nic się dzieki Bogu nie wydarzyło ale okazało się że lustro które wybraliśmy do łazienki jest na zamówienie i będzie za 2tyg. Takze czaka nas prawdopodobnie majówka w górach żeby potem odebrać lustro. Mąż mógłby niby sam jechać ale wtedy znowu bym została sama w domu więc bez sensu. Jakby co będę miała z okolic Żywca ok 75km do mojego szpitala do Katowic może damy radę. Bo nie uśmiecha mi się szpital w Żywcu czy Bielsku.

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim z poniedzialku :) u mnie tez pogoda do kitu, a wczoraj tak ładnie... Co do tematu facetów.. Kurczę, zaden nie jest idealny, mój tez :( kwiatów nie przynosi, no chyba ze d kobiet czy walentynki. Na kolacje nie zabiera. Chyba ze zamówienie pizzy albo kebaba do domu można nazwać kolacja he he :) mój ma prace sezonowa, no i w zimie żyliśmy głównie z moich zwolnień, ale ja to rozumiem, chociaż tez się wkurzalam ze nie on nie pracuje. Za to tylko jak jest pogoda to od 7do 18-19, jakas delegacja sie szykuje.... I tak to jest. Nie pije nie pali, wiec nie mam co narzekać. Idealow nie ma. Jedyne co, to mógłby juz odciąć pępowinę od mamusi!:D bo nasz dol stoi juz może od lutego i czeka na nas..

Odnośnik do komentarza

U mnie od samego rana śliczne słoneczko, czekam na położną i będziemy słuchać tętna Julki. Fajna sprawa taka położna co przychodzi do domu, bo można o wszystko wypytać.
Ja dzisiaj też wstawiam ostatnie pranie i czeka mnie gora prasowania. Wczoraj mąż przywiózł wózek od siostry i leżaczek, wiec chyba juz wszystko mam dla małej.

Odnośnik do komentarza

Witam Piękne Mamusie:),
Odnośnie facetów no cóż temat rzeka i niestety niby sa prości w obsłudze ale ja czasami nie mogę rozgryźć męża. Wiadomo każdy ma swoje wady i zalty. Tez wypłakałam milion łez bo maź tak na prawdę każdy wieczór spędza na jakiejś piłce, siatce a nie ze mną i wtedy czuje sie taka samotna bo dla mnie wieczory powinny być dla nas, no ale co zrobię? Nic. Z drugiej strony to tez jego zdrowie.
U mnie dość pochmurnie. Mam nadzieje, ze nie bedzie padać. Zaraz zaczynam uczelnie wiec tez się zbieram i tyle z odpoczynku.
U mnie maź wczoraj się postarał i wszystkie meble juz poskręcane. Jeszcze parę rzeczy dokupić do pokoju i bedzie ok, ale to w maju dopiero. Planuje dzisiaj poćwiczyć ale boje się trochę po przerwie, cos na yt puszczę dla kobiet w ciąży i może dotrwam do końca ;)
Miłego dzionka:*

http://s1.suwaczek.com/201606257448.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziś mamusie wszystkie
Faceci...oni niby są tacy prości w obsłudze, ale ja w to nie wierze.Jak patrzę na mojego to jejku,jest czasem tak skomplikowany, nie wiadomo jak go podejsc by miec wpływ na cokolwiek.Przez wekend remont ruszył tyle co nic.obiecał ze"cos"zrobi i skończylo sie na jakiś 3h pracy i wypiciu kilku piw.Chyba musze sie wkurzyć porzadnie i ogłosic ze jak nie zdaży to wyjade z dzieckiem do mamusi-a jak wyjade to już nie wruce.Ale ta rozmowa skończy sie słowami:
-grozisz mi?
-nie, ostrzegam!
liwka jak słuchacie tetna płodu?połozna na przenośnie ktg czy jak?

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

Goherek, ktg głównie mierzy częstotliwość skurczy, a ona przynosi urządzenie, które przykłada się do brzucha i słychać jakie dziecka ma tętno. Niestety nie wiem jak to się nazywa. Ona przychodzi 2 razy w tygodniu, wiec pomiędzy wizytami u ginki jestem spokojniejsza o Julke :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!!! U mnie narazie świeci słońce, ale zobaczymy jak będzie potem:)) narazie powoli szykuje się psychicznie do prasowania i jakoś się zebrać nie mogę:(( ostatnio mam okropne sny, dzisiaj mi się śnił poród i ze ja nic nie miałam przygotowane i faktycznie chyba powinnam się ogarnąć i wreszcie spakować torbę do szpitala....
Ech temat facetów.... Nie ma ideałów :)) mój też nie rozumie wielu rzeczy, wczoraj cały dzień się do niego nie odzywalam, bo był na zajęciach w sobotę i jak wrócił to zmęczony, wczoraj tak samo i się wściekłam bo on myśli ze ja jak mam l4 to mam siłę na wszystko i sama mogę wszystko ogarnąć i w niczym nie potrzebuje pomocy, pomimo że jestem w ciąży. Oczywiście żeby było śmieszniej to jego mamusia go tak nastawia i tylko słyszę ze ona w ciąży to do końca pracowała i nikt ba l4 nie chodził! I ze teraz to każdy się uzala tylko(nic ze miałam ciążę zagrożona i brałam leki na podtrzymanie). Najlepsze jest to ze oczywiście wydzwania do męża ze ma przyjechać jak np nie ma zajęć w weekend i ma im pomóc, bo ona siły nie ma a tyle roboty kolo domu. Mieszka 170 km i szlak mnie trafia. Jak mąż ma wolny weekend i jedzie tam bo matka go szantażuje juz i depresję itp wymyśla jak nie pojedzie, a ja mam sama ogarniać wszystko dla Zuzi. Ostatnio to nawet moja mama z bratem przyjechali i pojechali ze mną po przewijaki itp, bo mąż musiał pojechać pomoc mamusi, i żona standardowo zeszła na drugi plan! Tak więc nie ma idealnych facetów i trzeba się z tym pogodzić:( mi jeszcze wściekłość nie przeszła jak wczoraj zadzwobilam doc teściowej żeby nie było że się nie odzywam i pytam co tam słychać jak się czuje i co usłyszałam? Ze ona taka biedna bo mój mąż nie przyjeżdża a powinien jej pomagać(nic ze miał zajęcia w szkole i ze mi może też powinien coś pomoc) i ze jak mi się nudzi to mam iść na spacer, a nie do niej dzwonie. No i rozmowa zakończona:))

http://s9.suwaczek.com/201606087248.png

Odnośnik do komentarza

liwka to życze pełnego relaksu podczas słuchania tętna dziecka.Ja mojego robaczka dawno nie wiedziałam ani nie słyszałam,pozostają mi tylko codzienne kopniaki:)
Gosia wspólczuje teściowej, to drugi temat rzeka zaraz po partnerach.chyba ci sie trafił jeden z najgorszych egzemplarzy tesciowych.Trzymaj sie,wiecznie życ nie bedzie:p

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

kamilaaa_n
Aga, oby nie było takiej potrzeby :) Na kiedy masz termin?
Marzi, Ty chyba pierwsza się rozpakujesz z Nas wszystkich, no nie?
Ja prawie połowa 32 tygodnia :) Ale obstawiam, że koło 38 pójdę na cc. W sobotę spróbuję dopytać się lekarki, kiedy mniej więcej mam się przygotować.

Ja z om mam termin na 30.05 ale z usg na 22.05 i lekarz twierdzi że mam się trzymać tego wcześniejszego terminu sądząc po wielkości dziecka wcześniejszy porodzie i moim twardnieniu brzucha. Także można powiedzieć że został miesiąc. Chciałabym żeby w domu wszystko było przygotowane bo w końcu jeszcze córcia w domu i ze względu na nią nie chciałabym żeby bylo zamieszanie jakby coś wczesniej coś się działo. Potrzebuję jeszcze jakieś 2tyg. i myślę ze wszystko będzie już gotowe łącznie z zapasami w zamrażalniku.

Odnośnik do komentarza

Dzięki goherek :)) na szczęście mieszka daleko i nie muszę jej oglądać często haha no ale wnerwia mnie jak męża buntuje, chociaż on i tak się jej stawia to zaraz zawalami i depresja szantażuje.... Zawsze mówię, że ja nie będę się tak wtrącać do życia moich dzieci bo to okropne jest:) przed ślubem tak się wtracala we wszystko ze wyladowalam w szpitalu 2 tyg przed ślubem (na cały tydzień) i moi rodzice byli tak wściekli, bo na każdym spotkaniu ustalone to i tamto a potem przy ludziach jak przyszło na sali to samo powiedzieć to tamta afery robiła, że ona zdanie zmieniła i ona chce inaczej, obciach niesamowity!!! We wszystko się wtracala! Dzięki niej średnio nawet własny ślub pamiętam, bo byłam na takich prochach aby dotrwac do końca....:) najlepsze było ze jak wyladowalam w szpitalu mój jeszcze nie mąż przerażony, lekarz ze stan krytyczny, a teściowa ze na pewno przesadzają i zaczęła do mnie wydzwaniac ze mam się określić ile osób z mojej rodziny będzie na poprawinach!!! Tak więc egzemplarz jest naprawdę jedyny w swoim rodzaju :(

http://s9.suwaczek.com/201606087248.png

Odnośnik do komentarza

Aga, a no to rzeczywiście musisz być przygotowana. Wiem, wiem jak to jest jak jest drugie dziecko w domu. Też staram się mieć wszystko przygotowane już, i na poród i na powrót do domu i ten pierwszy miesiąc z maleństwem. Ogarnęliśmy już pokój Zuzy, mieliśmy to robić w połowie roku ale stwierdziłam, że póki mam siłę jeszcze to działamy. W połowie maja przygotuję jakieś mrożonki, aby mogli sobie wyciągnąć i odgrzać jak mnie nie będzie w domku. Żeby mężowi nie zawracać głowy gotowaniem, tylko żeby spędzał jak najwięcej czasu z Zuzą, bo strasznie się boję że poczuje się "odrzucona".
A to racja, że po temacie mąż jest temat teściowa. Ja akurat tutaj nie mam problemów, mamy kontakt typowo biznesowy - dzień dobry, do widzenia. Kiedyś oczywiście było inaczej, ale postawiłam jasno granicę i jej nie przekracza w żaden sposób.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

W sumie racja,syn rozdardy miedzy dwoma kobietami.Tez mu pewnie cięzko.
Ja jeszcze nie spakowana,niemam nic poprane jeszcze.Wszystko leży pochowane w szafach, przez tego mojego i jego remont tak sie stresuje że ciąża ani ogladanie ciuszków i gadzetów mnie nie cieszy:(.No i jeszcze nie mamy -wózek, fotelik, łozeczko, materac, zrobić komode.Sobie kupic klapki pod prysznic.maść na brodawki i woda morska do nosa.Ale ja rodze jako jedna z ostatnich.Grunt by było poprane, poprasowane, wrzucić do torby to z 10min w razie W.

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...