Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Ewulka u nas Bartek dość dużo czasu spędza na brzuchu bo po prostu sam się przekręca i raczej jak nie śpi to na plecach nie leży. Ale dawniej mieliśmy duży problem żeby wytrzymał dłużej i ja kładłam się na kanapie, jego na brzuch i tak sobie gadaliśmy, nawet 20 min wtedy wytrzymywał. Teraz też tak robimy tyle, że to już z innego powodu (mama ma potrzebę przytulania)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjhoucq3sg.png

Odnośnik do komentarza

zacznę od podziekowań za wszystkie miłe slowa o moim blogu - zwłaszcza że wiem, ze jest bardzo amatorski i tych przepisów ostatnio malutko przybywa. brak czasu :/
bashia - te cyferki z puzli się wyjmują ale one sa ogromne, jak dwie dłonie więc raczej nie ma szansy zadławienia :)
didus ja mam puzle ale nie sądze żeby się nimi mógł Krzyś bawic jak będzie starszy, one chyba tylko na obrazku się nadają do budowania konstrukcji w pionie :) ja wzięłam puzle bo taki miałam pomysł no i moge je dzieliś na mniejsze częsci, np parę wezmę na balkon jak będzie ciepło itd ale generalnie spełniaja funkcję maty.
Silv dobrze że masz teorię dlaczego nie zaszłaś... ale z takich historii to się wpadki biorą właśnie...:P bo pozycja, bo po okresie, bo akurat czułam że dziś nie zajdę... :D
olga ja mam przerwę w diecie i zamierzam pączka zjesć jak mi się uda jakiegoś nabyć :P nawet nie przepadam za pączkami ale dziś to obowiązek :)
Krzyś tez nie chce pić... parę łyków wody dziennie wexmie. herbatka owocowa nie, nawet soczek mu dałam i się złamałam ale jeszcze gorzej pluł niż wodą... mam nadzieję, ze jak bedzie miał pragnienie to sie przekona do wody, poki co nie przestaję próbować. Daję mu też kubek/kapek i sobie żuje ten smoczek i czasem cos wypije... parę kropli tu, parę tam... na raze u nas tyle.
janinka wszystkiego najlepszego grubasku ;-) zycie zaczyna się po 30tce ( ja miesiąc po swojej zaszłam w ciązę więc potwierdzam tą teorię!)
ewelajna dzieki za pomysł, mam w sumie jakąs nierozpakowaną butelke z Canpola - moze sie Krzysiowi spodoba picie z niej? ehh ile to trzeba by się dzieciak napił :/
karolek a jakies faworki -tez nie wolno na tej diecie? Biedactwo :(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Aniu faworki jak sprawdzałam przepisy to też są z dodatkiem masła lub śmietany a w sklepie jak byłam to nie było składu a wolę nie ryzykować, szczególnie że zaczęłam wprowadzać warzywka, ale jak tylko skończę kp to sobie odbiję (pączki, zapiekanki z serem żółtym, masło itp wszystko na raz i w dużych ilościach) :)
na razie smakuje moje "oszukane" pączki a na stole dwa tradycyjne z lukrem i skórką pomarańczową czekają na M (ćwiczę silną wolę)

Blog super już mam w planach zrobić kilka potraw :)

http://www.suwaczki.com/tickers/h84fp07wfgo3xo9c.png

Odnośnik do komentarza
Gość MamaOliwciiKubusia

Czesc mamusie :-) nie nadrobie Was chyba... My w sobotę wzywalismy pediatre ze szpitala do małego bo od piątku wieczora do soboty rana nie chciał jeść i kaszel się pogłębiał więc matka panikara zadzwoniła i dostaliśmy antybiotykżeby infekcja się nie pogłębiała. Od piątku wieczora spie po 2godz w nocy, mały taki marudny, do tego starszej się śnią koszmary od tygodnia no i mąż zaczął nową pracę więc wszystko na raz się złożyło. Postaram się napisać to co pamiętam.
My puzzle piankowe mamy aż 3 komplety, służyły starszej do zabawy, budowała domki dla lalek, pociągi i różne rzeczy :-)
Nasz mały też zaczyna pelzac już, najbardziej się spieszy do telefonu albo pilota położonych na podłodze :-) na pleckach nie ulezy długo. A najgorsze ze w wózku nawet sie przekreca na brzuszek i wygląda z wózka...
Słoiczek zjada cały albo 3/4 z hippa. Owockami i kaszkami gardzi. W przyszłym tygodniu zrobię mu rzadki kisielek, zobaczymy czy posmakuje :-)
Aniu ja też zaglądam na bloga, ciacha już robiłam mnóstwo razy razem z córcia :-)
Silv, mamusia jesteście the best :-)
Reszty zapomnialam :-)
A ja siedze i czekam na usg tarczycy. Do 18 może mnie poprosza :-)

Odnośnik do komentarza

Pytałam o to leżenie na brzuszku bo Olek lubi, ale nie leży jakoś często nie ćwiczę z nim chociaż po tym artykule dzisiaj robiliśmi te "grabki" i znowu muszę męża pochwalić bo czasami kładzie Olka tak, że Oli wspiera się na kolankach a brzuszek ma na m. I w tych ćw. też to jest.. więc chwała mu. dzisiaj znowu pęknie z dumy :P tylko matka taka ostrożna...

wróciliśmy z ponad godzinnego spaceru, a teraz wyszło takie piękne słońce, a jak jeździliśmy to lipa.

Olek dzisiaj testował te puzzle piankowe i... są trochę twarde. Jak obrócił się na plecki i polożył dość szybko głowkę i miał taką minę jakby go zabolało.

No nic... idę zjeść, co ugotowałam

Odnośnik do komentarza

Aneta http://uaniwkuchni.blog.pl/ :)
Justynkaaa87 Rossmanny, Lidle i inne takie, a Ty nazywasz swoją miejscowość pipidówą???!! To ja nie wiem, jak mam określić moją :D Na kupkę Dziewczyny pisały już, ja póki co nie dawałam jeszcze owocków, mam zamiar, ale na szczęście koooopy są :))
Bashia Lenka jak zawsze pięknie i to spojrzenie... :)) A! i mamy taką samą pszczółkę - piszczałkę :P
Janinka 100 lattt!! Nie przejmuj się tak... choć łatwo się mówi, coś o tym wiem ;)
Ewulka8 później doczytałam, że już pisałaś o wrażeniach :)) ale powiem Ci, że ja mam wrażenie, że mi też głowa do przodu idzie, staram się jakoś panować nad tym (jak mi się wspomni).
Mar86ta no to super, że u Was idzie w dobrym kierunku!! Ja będę niedługo dzwonić o wizytę...
Silv bywało godzinę??? wow!!! To taka kondycja chyba jeszcze przede mną, bo za mną jej nie widzę ;)
Pędzę zjeść obiad, póki Kaziulek drzemie!! A! mialam pytać, czy są jakieś dzieciaczki, które nie spędzają większości dnia na brzuszku?????? bo Kazik przewraca się na brzuszek, parę razy zdarzyło mu się i odwrotnie, ale większość dnia jednak na pleckach....

Odnośnik do komentarza

Dzięki za życzenia. Ja mam w domu masakre. Nie wiem czy mały zaraził się od starszego, bo kaszle ale chyba ząbkuje tak ostro bo aż dziwnie ślinę połyka, co trochę mu się odbija i nie chce jeść. Oczywiście non stop ryk i jęki a ja chu*ozy dostaje. Jaki syrop dajecie przy ząbkowaniu? Póki co dałam czopka viburcol. Jak mąż wróci to chyba od razu daje mu dzieciaki, a ja na góre się wyżyje ze ścięrą, włącze jakąś muze żeby ich zagłuszyć i będą mieli zakaz wstępu bo już mam dość.

Odnośnik do komentarza

Janinka wyluzuj, każdy ma jakiś etap Olek np. od wczoraj sobie czasami pomarudzi nowość u niego i też mnie to troszkę drażni, ale wtedy sobie mówię że On chce mi tym coś przekazać bo inaczej nie potrafi i zaraz sie przestaję denerwować. A mąż tak chętnie się nimi zajmie? Mojemu m nie dałabym marudzącego Oleńka bo wiem, że sobie nie poradzi i będzie jeszcze gorzej. Rozwścieczy mi dzieciaka i tyle z tego...
Idziemy teraz na matę ćwiczyć to co znalazłam zobaczymy ile z tego będzie zabawy :p

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamuśki:)
Ale piszecie. Nie nadążam z czytaniem a co tu mówić o odp. Dlatego przepraszam ale będzie tematycznie
Co do puzzli to my mamy 3 zestawy w tym jeden taki sam jak ma Bashia i są super. Nie ma w nich wyjmowany elementów.
Co do brzuszka to nasza córa odkąd się przewraca z placów na brzuch to robi to non stop. I np juz nie ma siły leżeć i kwęka wiec ja ją na plecy. Jeszcze dobrze nie zdążę się odkąd wrócić a ona już znowu na brzuchu!!:) wiec czasem odkąd dw rob granicznam jej rozwój kładąc poduszkę obok żeby się nie przekrcila;p bo inaczej nic nie mogę zrobić.
Pola nie siedzi i nie jest sadzana. Myślę że może za jakieś dwa miechy sądzie. Ogółem bardzo na to czekam:) wtedy i ubieranie łatwiejsze i ten bobas juz taki poważny na siedzaco:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nle2adag11.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj44jzcnrgysj.png

Odnośnik do komentarza

Mamuśka jak leżysz i tylko czerpiesz przyjemność a jedyne kalorie tracisz na doznawanie rozkoszy to godzina mija, nawet nie wiesz kiedy;) i do tego akurat kondycji kto wie jakiej nie trzeba:) mówiąc o przerwach na oddech miałam na mysli coś innego ale juz nie bede tu na forum opisywac szczegółów;)

Odnośnik do komentarza

Magda.g dzięki, u młodszego to chyba zęby, ale w trybie hard.
Ewulka8 ehh jak u Ciebie marudzenie to nowość to zazdroszczę. Ja niestety należę do nerwusów, ale dzieci i tak mnie nauczyły cierpliwości, mimo to czasem potrzebuję wybuchnąć, bo aż mnie nosi. Moje dzieci to trudne i wymagające egzemplarze. Przy starszym jak się urodził lekarka po obchodzie powiedziała, że życzy nam powodzenia, będziemy mieć bardzo ciężko, ale jak damy radę to fajny i charakterny facet wyrośnie. Oby... Młodszy zresztą też ma charakterek. Ja nie wiem co to dziecko, które zasypia w trakcie zabawy, albo płacz, który z łatwością można utulić. Moje dziecko płacze jakby go ze skóry obdzierali, prawie przy każdy (wcześniej dosłownie przy każdym) płaczu miał bezdech, bo aż się zanosi. Nawet moja teściowa i mama nie chcą z dzieciakami zostawać bo się boją. Tzn ze starszym już tak.
A co do męża, on wszystko zrobi przy dzieciach, ma więcej cierpliwości niż ja, bo jednak mniej czasu spędza, ale też czasem wysiada, czasem wieczorem jak pójdą spać chłopaki, to gadamy sobie, że chcą nas wykończyć chyba hehehe. Wiadomo ja młodszego lepiej znam, wiem czego kiedy mu trzeba jak oczywiście nie ząbkuje itp, ale bardzo dobrze sobie radzi. Chodzimy na basen, więc ćwiczy małego, nakarmi, wykąpie przewinie, wiadomo czasem ubierze tak, że pożal się boże, ale nie komentuję, no chyba, że za ciepło albo za zimno. Ale poświęca bardzo dużo czasu dla chłopców.

Odnośnik do komentarza

Janinka w tym momencie dołączam do Ciebie, chyba przechwaliłam Olka nie wiem co mu jest ale przez 3 godziny płakał teraz udało mi się go ululać i śpi, ale pewnie zaraz się obudzi mam nadzieje ze w kąpieli i po będzie już lepiej... wczoraj wieczorem też był marudny ale dzisiaj to już przeszedł sam siebie. Już mnie wszystko boli od noszenia ciągłego. WSPÓŁCZUJĘ jak masz, tak częściej. Obudził się po 15 i było wszystko ok, poszliśmy do sypialni poćwiczyć ale nie chciało mu się i w pewnym momencie patrzył na mnie i popłakiwał jakby się mnie bał ;/ i od tamtego momentu płacz... płacz i płacz. eh bidulek nawet jeść nie chciał, zjadł może z 30ml i trochę się napił. m trochę go ponosił, próbował wszystkim zainteresować ale się nie dało ogarnął kuchnię i poszedł nakarmić psy i do warsztatu więc mam nadzieje, że jak Luluś się obudzi to już nie będzie tak płakał. Szkoda mi go, łagtwiej było by gdybyśmy wiedziały co naszym pociechom dolega. Jak tak ma wyglądać ząbkowanie to aż się boję.
Monika Olek nie ulewa, a jak już mu się zdarzy to bardzo rzadko.

Odnośnik do komentarza

O matko i corko ile nowych postow przez jeden dzien. Niewiem od czego zaczac wiec zaczynam od konca. :)
Monika85, moja corka wogole nie ulewala dopoki nie zaczea jesc stalych posilkow teraz jej sie zdarza jak po jedzeniu sie ja zbyt gwatownie nosi lub gdy ona sama sie na brzuch obraca zaraz.
Janinka, cierpliwosci do dzieciorow, uwierz mi ze im dalej w las tym gorzej hehehe. Mowiec Ci to ja, matka osiemnastolatka.
Ania125, moja corka tez strajkuje, nie pije nic z niczego choc probowalam chyba wszystkiego. Najwidoczniej nie potrzebuje i tyle. Wyczerpaly mi sie pomysly wiec konsekwentnie podaje wode z kubeczka, raz niekapek raz kapek.
karolek_sz, ja wyrodna matka sie zlamalam i zjadlam dzis jednego paczka :/ takze badz z siebie dumna ;)
mamaOliwicii Kubusia, wspolczuje nieprzespanych nocek i zdrowka dla synusia zycze. miejmy nadzieje ze kiedys odespimy te zarwane nocki. Powodzenia na badaniu!

Odnośnik do komentarza

Justynka a różnie to u nas jest raz śpi po cycu, a raz ryk i lulanie. Nie wiem czy to zęby, czy to brzuszek czy co! ehhh niewyspana jestem i czekam, aż znów prześpi ciągiem 3h :)

kowalska Kasia? Kasia Kowlaska? coś mi to mówi! Teraz to dopiero mata się będzie sprzedawać :D Gratuluję dla mamy i Hani - niech zdrowo się chowa!

karolek ty też na bezmlecznej diecie? AZS? Jak Ci idzie? Ja wyrodna matka zjadłam pączka jednego zobaczymy jutro czy jakieś konsekwencję tego będą.

Janinka wszystkiego dobrego :*

Piotruś

Odnośnik do komentarza

Mamuska, moja Ala sie czesto obraca ale dlugo na brzuchu nie polezy, wiec wiekszosc dnia chyba jednak na plecach.
Justynka, noce u nas bez wiekszych zmian. Mala spi niespokojnie i co chwile mnie budzi wiec dzis okrecilam jedna scianke i przystawilam lozeczko do naszego. mam nadzieje ze pomoze bo naczej padne trupem. Ala nie zawsze chce jesc, w wiekszosci przypadkow wystarzy poglaskac i ciiii i spi dalej wiec tak bedzie wygoniej bo we trojke sie nie miescimy w lozku.
Z moja praca to jest tak, ze ja przed porodem mialam caly etat i pomagalam M w jego dzialalnosci. Po macierzynskim zdecydowalismy ze z calego etatu zrezygnuje a bede pracowac tylko cztery dni po pare godzin przy tej dzialalnosci. Mam nadzieje ze nikogo nie uraze ale ja niewyobrazam sobie oddac Aluni do zlobka a koszty tutaj utwierdzaja mnie w tej decyzji. Maz sobie radzi ogolnie tylko z karmieniem sa czasami problemy. On twierdzi ze nie chce jesc, ode mnie zjada wszystko wiec niewiem. Przez weekend jak bedziemy razem bedzie karmil przy mnie, zobacze co robi zle.
Uciekam bo moje dziecko od godziny strasznie marudzi. Pochwalilam ja dzis ze przez dzien jest idealnie grzeczna tylko te nocki daja popalic to mi wlasnie pokazuje ze jest. :) a tak na serio to chyba zeby bo zaciska wszystko w buzi ze straszna zloscia. U nas poki co ani jednego nie ma wiec niech w koncu wyjda.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...