Skocz do zawartości
Forum

rewolucja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kraków

Osiągnięcia rewolucja

0

Reputacja

  1. Cześć Dziewczyny :) Zanim się odniosę do Waszych postów, potrzebuję porady na cito odnośnie fotelików. Czy któraś z Was ma fotelik do 25 kilo? Ewentualnie 36? Jak się sprawdzają? Może czytaliście jakieś opinie na ten temat? Czy te do 18 może są lepsze? Wygodniejsze? Potrzebuję fotelik do drugiego auta, na krótsze trasy, więc nie musi być jakiś super wygodny. Ważne, żeby był bezpieczny. Ściskam Was ciepło. Jutro coś naskrobię;))
  2. Iwcia, na dwór to nie wiem czy możesz, ale na pole na pewno bym poszła :) Odezwę się niebawem :) Pozdrówka
  3. Mamuśka, to masz urodziny wtedy co mój mąż :)))) J też na krótko, bo kiepskie chwile w moimi życiu.... Jaś ma problemy z kolegami i generalnie z zachowaniem w szkole po śmierci dziadka i już nie wiem co robić... Zawsze był żywotnym dzieckiem, ale teraz wszyscy w kółko na niego skarżą :((( że nie słucha, że bije dzieci...Eh... nie wiem co robić... Lecę. Odezwę się ;)
  4. Hejka, Kasia, gratki wagi. Trzymaj tak dalej. A te zupy to zjadasz 3 razy dziennie? Czy może więcej? I tylko zupy? A propos diety, to moja córa właśnie zadbała, aby mamusia za wiele nie przytyła, bo zjadła mi połowę pączka :) I to najlepszą część z marmoladą :)))) Co do lokalu, to rzeczywiście ceny są niemałe, a z drugiej strony szybko powinno Ci się zwrócić jak zaczniesz działać. W każdym razie powodzenia, a dla Zuzi zdrówka :) Marta, wczoraj od farmaceutki dowiedziałam się o tej stronie, ale być może nie będzie mi potrzebna, bo chyba udało mi się zamówić... Trafiłam na super kobietę, która przez pół dnia obdzwaniała producentów i chyba się udało..... Powiem Wam, że wczoraj przeżyłam chwilę grozy. Hania zaczęła przed spaniem narzekać na ból nóżek. Nigdy na nic się nie skarżyła, więc powiązałam to z porannym szczepieniem. Uruchomiłam Internet, a tam opisane przypadki, jak to dzieci tracą czucie w nogach, przestają chodzić i tak dalej... Nakręciłam się i przez całą noc nie zmrużyłam oka. Czekałam rana aż zobaczę Hanię biegającą... I tak też się stało :) głupia ja.... Od kilku dni nie mogę nic ugotować w kuchni, bo moja pomocnica podsuwa sobie krzesełko pod blat i chce kroić, mieszać...Wczoraj poszły tylko dwie szklanki :) Strasznie jest to uciążliwe, ale może w późniejszym wieku zaowocuje...:) Mamuśka, jak zdrówko? Ewulka, byłaś z Olli u lekarza? Justynka, czekamy na wieści :) Narka :)
  5. Marta, my też byliśmy dziś na szczepieniu. Bardzo zaległe, bo dopiero odra, świnka, różyczka.. Hania waży 11,300. Lekarka sobie dziś uświadomiła, że Hania nie ma jeszcze czwartej dawki Infanrixu. Przeoczyła ją, więc za 5 tygodni znów szczepienie. Najgorsze jest to, że tę szczepionkę wycofują i już w sierpniu nie mogłam jej dostać. Gdzie bym nie zadzwoniła, to wszyscy mówią, że nie ma :( No nic, na pewno znajdę. Super, że na badaniu wszystko ok. Myślami byłam z Wami. A kto tam w brzuszku rośnie...? Przyjdzie Wam jeszcze poczekać :) najważniejsze, że zdrowe :) Miłego dzionka
  6. Jeszcze chciałam się Was zapytać, czy Wasze dzieci jedzą w kościele? Ja zawsze biorę Hani paluszki i picie, bo czymś muszę ją zająć... W niedzielę zwróciła mi uwagę starsza kobieta, że dziecko nie powinno jeść w kościele. Bardzo mnie denerwuje takie wtrącanie się dla "dobra" dziecka i rodziców.... Dodam, że chodzimy na mszę dla dzieci. Zmieniliśmy kościół po incydencie z Jasiem ( jakieś 4 lata temu) kiedy to, tym razem starszy pan zwrócił mi uwagę, że mały chodzi po kościele. Odpowiedziałam mu, że "nie pamięta wół jak cielęciem był" , po czym facet mnie zbeształ, że jeszcze wołem go nazywam :) haha Myślałam, że w innym kościele dadzą nam spokój, a tu masz, kolejna krytyka... Sama już nie wiem jak reagować. Poprosiłam ją grzecznie, żeby wszelkie komentarze zostawiła dla siebie i nie wtracała się, ale wcale nie czuję się z tym dobrze...
  7. Mmadzia, gdzie jesteś, zapracowana Kobieto???!!! Odezwij się.
  8. Justynka, jestem pod wrażeniem umiejętności Tosi :) Brawo :) nasza intelektualistka kochana :* Moja to wypisz wymaluj Bartuś Iwci. Mamuśka, teść miał kilka lat temu udar i przez to był trochę słabszy, ale ogólnie czuł się dobrze. Teraz nagle dostał zatoru. Iwcia, Mamuśka, Jaś przede wszystkim bardzo wierzy w Pana Boga i to mu pomogało przeżyć tę śmierć. On wszystkich w koło pocieszał, że nie ma o co płakać, bo dziadziuś jest szczęśliwy w niebie. Dużo mu na pewno dały rozmowy z nami. Ale powiedział też, że jak ja umrę, on pójdzie razem ze mną :( Mój kochany synuś :* Oboje z Hanią przytulali i całowali dziadka jak leżał....:( Jaś nawet napisał do niego list, że bardzo go kocha. Teściowa włożyła go do marynarki teścia :(
  9. Justynka, super wieści :) cieszę się, że tak dobrze się macie ;) Cieszę się też na Twój domek. Tosia będzie miała swój pokoik już i Ty trochę odetchniesz od teściowej :) My również nie wychodzimy z domu, bo smog. Teraz niby trochę przewiało i lepiej jest, no ale z katarem ropnym wolę nie ryzykować. Za to zabieram Jasia na łyżwy :) on zdecydowanie w łyżwach urodzony. Żeby go dogonić, muszę na wpół taflę przejechać :)))
  10. Mamuśka, nic jeszcze nie przesądzone, bo Hania ma tylko jedną kuzynkę, a tak to 4 kuzynów, no i brata oczywiście... Raz na czas taka rodzynka się trafia :) Kowalska, i do Ciebie chciałam jeszcze napisać, tylko, proszę, nie obraź się... Nie może mi Twoja Kierowniczka wyjść z głowy.... Przypomniałam sobie, że Wy chyba psiaka macie, tak? No właśnie...Psy lubią być nosicielami różnych bakterii( czasem na łapach z pola mogą coś przynieść) a mała zapewne bez przerwy pcha ręce do buzi. Może tutaj warto coś poszukać, zadziałać...?
  11. My też najczęściej wzywamy lekarza do domu, nota bene to mój kolega i sąsiad jednocześnie :) więc super :) Minus jest taki, że on bardzo długo pracuje i najczęściej przychodzi do nas 22, 23 i muszę dzieci budzić. Ale nie narzekam :)
  12. Marta, o Jasiu i Hani wiedziałam, ale Antek to już mnie zaskoczył :) W sumie to są bardzo popularne imiona ostatnimi czasy, no i bardzo piękne :))) taka moja skromność ;)
  13. Hejka, wyrzuca mnie cały czas. Napisałam długiego posta i nie wysłało się, więc tym razem krótko i w ratach
  14. Iwcia, gratulacje :)) Po pierwszym prenatalnym Hania miała być Antkiem. Stwierdziłam, ok... trudno... najważniejsze, żeby zdrowe było...Na drugim prenatalnym okazało się, że pyrtolek gdzieś zniknął, a ja poczułam się jakby mi ktoś podarował gwiazdkę z nieba. Nie było wtedy na ziemi szczęśliwszej kobiety ode mnie :) Także, rozumiem Cię doskonale :) Cieszę się :) Marta, powodzenia u fryzjera :) Kowalska, jakie macie zalecenia w związku z tymi bakteriami? Skąd w ogóle to świństwo u małej? Co lekarz mówi? Mamuśka, jak zdrówko? Justynka, nie przestanę Cię męczyć.... odezwij się, plissss :) U nas od kilku dni katar, więc kiepsko. Dziś miałam iść z małą do lekarza, bo katar bakteryjny, ale widzę, że mija, więc chyba sobie podaruję i nie będę Hani narażać na kolejne bakterio- wirusy... Buźka ;)
  15. Za to poczucie humoru podobno zostaje do końca życia, a tego Ci nie brakuje, Ewelad :) niech się schowają wszystkie pudernice :) pozazdrościć....:*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...