Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

Ja rodziam cc... więc nie mam co pisać o moim porodzie... ale bardzo bym chciała teraz urodzić naturalnie. Wydaje mi się, że jest to zupełnie inne doznanie no i mąż będzie mógł być ze mną. A moja siostra znowu oba porody naturalne i przy 2 to chciała cesarkę... bo nie chciała już tego bólu... no ale nie było wsazań do cc to musała sama... i było ok... ok 5h... a pierwszy poród u niej 11h .

A ja posprzątałam wszystkie szafy... ło matko ile mam łachmanów na oddanie....
Wieczorkiem chyba napoleonkę upiekę... tylko kurka ciągle boje się o to że znów będę miała cukrzyce... jak w poprzdniej ciąży więc staram się bardzo malutko jeść słodyczy... ake to ciacho tak za mną chodzi.
A na badanie glukozy ide dopierook. 20 marca tuż przed wizytą... wcześniej wolę żyć nadzieję ,że jest OK.... bo jak nie jest ok to będę musiała na trochę do szpitala iść... buuuu.

A ja dziś wstałam po 6 rano tak sama z siebie wyspana .... a na 12:30 mam fryzjerka...

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iik0q7tewu8.png

Odnośnik do komentarza

oj dziewczyny! ale się rozpisałyście!!!
co do wczoraj , to ja juz tez jestem po glukozie( z przebojami ,ale dałam radę), zaraz ide robic obiad i idę po wyniki, bo ładna pogoda i robi się cieplej.

o do porodów, ja wiem od innych , że mam nikogo nie słuchac na sali z innych przyszłych mam. Nie analizować, tylko na nieświadomce iść wykonac swoje:) też bym chciała naturalny poród i mam nadzieję, że tak będzie.

Mamamajki - ja tak jak mamalina tez chcę medal, przeczytałam i na koniec oczywiście łzy ( mam tak jakoś ostatnio).

od 19 tygodnia chodze z mężem na usg, co go bardzo cieszy. Mamy wizytę na piątek i ten już z radości nogami przebiera. Ponoć mój ginekolog nie zawsze robi usg, a ostatnio było połówkowe, ale wiem, że tym razem tez będzie musiał mi maluszka pokazać, bo po pierwsze wyjatkowo długo mnie tam nie było( 4 tyg) a po drugie, jak się dowie, że mieliśmy mały wypadek, to będzie chciał sprawdzić stan mojej pociechy , który mam nadzieje jest cały i zdrowy - tak odczuwam:)

Kasia, altara trzymam kciuki za udane wizyty:)

ide gotowac obiadek....

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny :) bardzo mi miło, że tyle się opisałyście :) ja sie nie nakręcam jakoś strasznie, zdaję sobie sprawę, że każda przechodzi wszystko inaczej i nie nastawiam się na to, że będzie świetnie, kolorowo i wspaniale :D
po prostu chciałam przeczytać Wasze wspomnienia, przeżycia. Jakoś tak się uspokajam, że każda dała sobie radę więc i ja muszę ;) bo przecież innej opjci nie ma :D A przy okazji i Wy się wzruszyłyście troszeczkę ;D hihi
ja już po obiadku, idę troszkę pospacerować :D
do wieczorka :)

Odnośnik do komentarza

dzień dobry!
wszystkim dziewczynom życzę powodzenia dziś na wizytach i dobrych wyników ;-)

ja od rana aktywnie - śniadanie, potem upiekłam drożdżówki z serem bo zostało mi twarogu, potem młodego odstawiliśmy do żłobka i pojechaliśmy z małżem załatwiać sprawy do gazowni i wodociągów. Na koniec zakupki w tesco, małż do pracy a ja do domu. Mam jeszcze chwilę oddechu i trza będzie ruszać po Jana z powrotem....

poród - pewno, że nie ma co porównywać i nastawiać się bo nigdy nie można przewidzieć jak to się odbędzie. Ja też nie wiem co mnie czeka teraz a życzyłabym sobie mieć poród przynajmniej taki jak pierwszy - w przeddzień porodu byliśmy u szwagierki, oglądaliśmy mecz, wróciliśmy po północy i wszystko było normalnie. Położyliśmy się spać a o 4 budzę się i...ooooo - chyba skurcz...czekam, za jakieś 15min znowu i tak regularnie...odczekałam do 7, skurcze coraz częstsze i pojechaliśmy do szpitala. przyjęcie - od razu powiedzieli mi, że dziś urodzę bo rozwarcie na 3cm jest, papierologia i na salę przedporodową - tam z samym małżem praktycznie do 11 - co jakiś czas przychodziła położna żeby zbadać, zobaczyć co się dzieje, zrobić masaż szyjki - ojjj to naprawdę nieprzyjemne...o 11 na porodówkę, kroplówka z oxy i tak 2h miałam wycięte z życiorysu - pamiętam tylko, że było mi potwornie gorąco i duszno i musiałam rozebrać się do nagusieńka (nic a nic się nie krępowałam, wtedy już wszystko jedno mi było) no i wkurzał mnie straszliwie ten pas z ktg na brzuchu bo też mnie cisnął...najgorsze było to, że w ogóle nie czułam bóli partych i parłam wtedy kiedy położna mówiła...w końcu o 13:13 Jasiek przyszedł na świat ;-) i dziewczyny - moment kiedy kładą wam malucha na brzuchu - nieprawdopodobnie fantastyczny - a jak jeszcze spojrzałam na małża, który miał czerwone i mokre oczy to już w ogóle piękne uczucie.....poza tym też nie obyło się bez nacięcia, ale jakoś nie wspominam tego źle - pamiętam, że położna smarowała mnie wcześniej jakimś żelem znieczulającym i miałam wrażenie jakby ktoś ciął gruby karton a nie jak ból. tak samo z szyciem też nie było źle - prawie tego nie czułam...jak przyjechałam na salę i przywieźli Jaśka to było już naprawdę dobrze - nie wiem czy to adrenalina, ale od razu chodziłam (pamiętam co chwilę latałam siku bo tak mi się chciało ;-) ) i taaaaaak - potwierdzam i polecam kółko do siedzenia - ja miałam je już w szpitalu i dzięki Bogu bo było nieocenione. Nocka w szpitalu w porządku bo młody spał cały czas i następnego dnia do domku. cycka Jaś zassał dopiero na 2 albo 3 dzień i oczywiście też martwiłam się, że to nie stało się od razu - ale spokojnie - dzieciaczek też przeżył szok i musi się nauczyć (oczywiście teściowa pierwszego dnia w domu już poleciała po sztuczną mieszankę, bo przecież dziecko głodne!!!!) a to g...no prawda bo tak naprawdę przez pierwsze 2 dni potrzebuje tyle ile łyżeczka od herbaty..także dobrze, że posłuchałam siebie i nie dałam sobie wmówić głupot, a jak zassał to porządnie i tak do 10 m-ca ;-)
a potem w domu to już z górki, ale to chyba dlatego że nie stresowałam się jakoś specjalnie, bo wyszłam z założenia, że przecież tyle kobiet rodziło dzieci i jakoś sobie poradziły, oprócz tego mój małżonek był tak samo zaangażowany we wszystko no i oprócz teorii jaką miałam, słuchałam przede wszystkim instynktu - także kąpanie, przewijanie, ubieranie to pestka ;-) pamiętam przy przewijaniu ile razy dostałam sikaczem albo kupą pod ciśnieniem ;-) albo ile razy zesrajdolił się po samą szyję i cały do przebrania i najlepiej cały pod kran z wodą ;-) kolki na szczęście nas ominęły więc pierwsze 3 m-ce upłynęło nam wręcz bajkowo - Jan spał, jadł trochę pokręcił się i znów spał, jadł itp itd...dopiero potem zaczęły się różne jazdy większe lub mniejsze ale do ogarnięcia wszystko...no i do 8 m-ca ulewał, ale to naprawdę mocno chlustał nie raz...Na początku też się tym martwiłam - ale skończyło się na tym, że po prostu ten typ tak ma ;-)
tak więc tak jak każdy poród jest inny, tak każde dziecko jest inne - poród trzeba przeżyć a dziecka słuchać i nauczyć się ;-) choć i tak są momenty i to chyba zdarzy się każdemu, że maluch płacze a my nie wiemy dlaczego i nic nie skutkuje...no życie

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

ach i przepis na muffiny:
PRZEPIS NA 12 SZTUK!

Składniki suche:
1 i 3/4 szklanki mąki (przesianej)
3/4 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody

Składniki mokre:
1 jajko (roztrzepane )
1 i 1/4 szklanki mleka
1/2 szklanki oleju

Dodatki:
1/2 szklanki kakao
1/2 tabliczki czekolady

1. W jednej misce dokładnie mieszamy składniki suche. W drugiej mokre...
2. Do suchych składników powoli dodajemy mokre. Radziłabym nie używać miksera, ponieważ świetnie i szybko da się je połączyć zwykłą trzepaczką. Poza tym, muffinki będą bardziej puszyste.
3. Następnie dodajemy pokrojoną wcześniej na drobne kawałki czekoladę i delikatnie mieszamy. Jeżeli chcemy zrobić czekoladowe babeczki z czekoladą, to wcześniej do składników suchych dodajemy również kakao. Do tego wariantu najbardziej pasuje czekolada biała, natomiast do babeczek jasnych - gorzka lub mleczna.
4. Natłuszczamy formę do babeczek i wlewamy masę.
5. Pieczemy 20-25 minut w temperaturze 180 stopni.

Babeczki można zrobić na wiele sposobów, dodając orzechy, suszone owoce, cynamon, kawę, czyli co nam przyjdzie do głowy...
co do nakładania ciasta to jakoś nie sprawia mi to problemu i nie zajmuje dużo czasu - ja mam silikonową formę specjalną do muffinek i jest ona naprawdę super bo nie muszę niczym smarować, a babeczki są mięciutkie i łatwo odchodzą. w ogóle uważam, że te silikonowe formy są świetne!
Poza tym moim zdaniem zachowują długo świeżość, bo są pyszne i następnego dnia i nawet całkiem smaczne po 2 dniach choć to rzadko się zdarza żeby zostały - tylko jak zrobię dużą ilość;-)

acha - górę robimy też wg uznania, albo co aktualnie mamy w szafce - polewa czekoladowa, lukier albo po prostu przesiany cukier puder

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

A do mnie przyszły te drewniane literki i są naprawdę super!:) Jutro mają też przyjść już meble do pokoju Lily, ale jeszcze jest tam niepomalowane, więc narazie będą stać w kartonach.

Nadinn ja też mam specjalną formę do muffinek, jednak nie tą silikonową, bo lubię gdy muffinki zostają w papierkach (jak biorę np. do teściów na poczęstowanie). I poprostu często ufifram tą formę nietrafiając bezpośrednio w dołek. A potem wycieranie, bo trzeba drugą porcję upiec w formie:) Więc jak samo zrobienie ciasta trwa z 10 min, to drugie tyle zajmuje mi nakładanie łyżką:)

Co do obecności męża na wizycie u gin, to jest zawsze ze mną. W pełni uczestniczy - rozmawia z prof. jak ja przebieram się do badania na fotelu, który znajduje się oczywiście za parawanem. Na USG także jest z Nami. Jego wsparcie jest mi bardzo potrzebne, bo już trochę w tym temacie przeszliśmy, i jakby go ze mną nie było a wieści nie byłyby najlepsze to nie wiem jakbym sobie sama poradziła!

Idę się wziąć za porządki c.d., bo na 17 dziś na SR.
Pozdrawiam:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Laseczki ja już po wizycie jestem ::):
No i dziś się udało - mąż poszedł ze mną, Filip był jeszcze w przedszkolu.
Glukoza itp ok. Tylko jak zwykle w moczu bakterie i antybiotyk... plus dalej żelazo.
Ginek powiedział, że na 100% widzi duże wargi sromowe :sofunny: :smile_move:
Nasza córeczka waży już 1,1kg!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kawał babki :D Lekarz powiedział, że waży jak w 28 tygodniu (u mnie dziś 26t3d) :Śmiech:
Strasznie się cieszę :D Jak tylko wpłynie wypłata dalej będę mogła robić dziewczynkowe zakupy :Oczko:
Spadam do moich chłopaków. Buziaki dziewczyny :Całus:

Ps. Alatra jak tam u Ciebie??

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Kasia - super:) gratuluje udanej wizyty:) dobrze , że glukoza dobrze wyszła i że potwierdzona córcia:)

co do glukozy , to odebrałam wyniki i po 50g po godzinie mam 129 a obok w nawiasie jest norma do 106, ale czytałam, że u kobiet w ciąży ta norma jest inna. Pocieszcie mnie i powiedzcie, że to jest dobry wynik, bo ten na czczo miałam 77 i się mieści w przedziale.

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Ja też po wizycie :-) Młody duży, waga 1.03 kg, wszystkie wymiary tak na 28 tydzień, a ja dopiero jestem w 26 tc, ale się cieszę, bo ostatnio na połókowym robionym w Szczecinie był chudzieńki, tak dwa tyg. do tyłu. Ponoć walczył dalej z jakimiś infekcjami. A teraz sobie chłopak przytył, to się pewnie lepiej czuje :-))) Nie wiem tylko, czy mu się ten wysięk w osierdziu wchłonął, czy nie, bo pani doktor ma za kiepski sprzęt :-( Dowiem się pewnie dopiero w Szczecinie jak pojadę na te badanie w okolicach 30 tyg.

Kasia gratuluję udanej wizyty.

luigi - z tego co wiem norma po 50g glukozy jest do 140, więc się nie martw.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

luigi jak pisze alatra nie martw się :) cytuję za jakimś serwisem medycznym :

'Jakie są wartości prawidłowe w OGTT?
< 140mg/dl to jest prawidłowa tolerancja glukozy

O czym świadczą podwyższone wyniki?
140 – 199mg/dl to nieprawidłowa tolerancja glukozy - „stan przedcukrzycowy”
≥ 200mg/dl to cukrzyca"

Dotyczy to obciążenia 50g glukozy i wyniku po godzinie, bo takie badanie chyba miałaś, nie?

kasia, alatra gratuluję udanych wizyt :) Duże dzieciaczki, duże ... Ja dopiero za dwa tygodnie dowiem się ile mój słonik waży... Ostatnio mieścił się w normie, ale raczej przy dolnej granicy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

hej
u mnie też po wizycie o.k.
dzidziuś "bada się" na 27/28 tydzień czyli znowu większy, a przytyłam tylko kilogram od poprzedniej wizyty ;(
glukoza w normie - po 2 godzinach 133
na usg Michaśka zasłoniła buzię i znowu doopa ze zdjęcia w 3d
następna wizyta za trzy tyg.
u nas szkołą rodzenia płatna i nieobowiązkowa
położnej swojej opłaconej mieć nie można, ale mam spore szanse, zeby lekarz prowadzący był przy porodzie

kasia altara gratuluję udanych wizyt

ja nadal czekam na łóżko Wiktorka już 4 tydzień i chyba się rozmyślę
jak nie zadzwonią do mnie do końca tego tygodnia to w poniedziałek jadę po zwrot zaliczki
a jak przywiozą to będę upierać sie przy rabacie ;)

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

kasia,alatra i wiktorio to super ze wszystko ok!!!ja mam wizyte w piatek ale bez usg i powiem wam ze niejestem zadowolona z prowadzenia ciazy na nfz.usg mialam robione 2 razy ale pierwsze to tylko potwierdzajace ciaze a drugie to niby połówkowe ale gin stwierdzila ze to jednak 18 tydzien a nie 20 i ze za duzo niewidzi bo dzidzius maly :-(( nastepne mam za 2 tygodnie i pewnie bedzie ostatnie
a jak chodziłam prywatnie to co druga wizyte usg i za kazdym razem sprawdzal czy dziecko rosnie,czy wody ok i jaki jest stan łożyska,takie ''mini usg''.ale tak to jest jak sie placi to sie ma.:kiepsko:

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzdf9hbkkmcink.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqg9lmh0n33.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny gratuluję udanych wizyt!!!!!

wiktorio3

wiecie co za mną "chodzi" - mleko w proszku niebieskie:smile_jump:

oj za mną też :D

ja padam ze zmęczenia, bo dzisiaj cały dzień w biegu... między innymi zawiozłam koleżankę do szpitala, bo na jej dzisiejszej wizycie się okazało, że wód jej ubyło, jutro albo pojutrze będzie miała cesarkę :dzidzia:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

nadinn hehe u mnie nic nowego wiec tylko podczytuje Was :D i sprawdzam co i jak .... na glukoze wybieram się za 2 tyg , a wizyte mam za 3 wiec nie ma co pisac brzucho troche urosło mała kopie wszedzie gdzie sie da czasem czuje tak ewidentnie nogę lub raczkę jak sie przewraca a nie tylko kopniaki i teraz coś się do góry przeniosła i w gorze kopie lub pod żebrami ...

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

monkalot1 ja chodzę teraz na nfz do gina i powiem Ci, ze jestem bardzo zadowolona :)
miałam do wyboru: albo usg co wizytę, albo badania za free, wybrałam oczywiście usg ;)
ale mój pan doktor i co wizytę robi mi usg - takie szybkie, ale dzidziusia obserwujemy i skierowanie na badania też daje
a na usg to przełącza na 3d ;), :36_7_8: bo kiedyś na wizycie mu powiedziałam, ze jakby moje nerki oglądał i mi wmawiał, ze tu oko, tu ucho to i tak bym mu uwierzyła, bo się na tym nie znam :sofunny:
chociaż miałam taki moment "załamania" kiedy to pani doktor, która prowadziła moją pierwszą ciążę "poradziła" mi żebym poszła prywatnie do szefa, bo ponoć pacjentki są inaczej traktowane i ze zwolnieniami od prywatnego nie ma problmu, ale leżałam z dziewczyną na jednej sali od szefa i szczególnego traktowania nie zauważyłam
a poza tym to ja chodzę do syna szefa, więc prawie to to samo:oczko:
jak się mnie pytają który lekarz mi prowadzi ciążę to mówię nazwisko, a nikt nie pyta czy młody czy stary:smiech::smiech:
a L4 dostałam teraz na 3 tygodnie:Psoty:

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

kasi,alatra i wiktoriosuper gratuluje wizyty udanej:):)super aż tez bym już chciała widzieć dzidzie:):smile_jump:

jakie pikne te opisy wasze :) RADOŚCI Z MACIERZYŃSTWA ITP....jeju naprawdę znam osoby które potrafią zniechęcić do tego żeby chcieć mieć dziecko,ale to nie jest miejsce na takie wspomnienia sama chce o nich nie mysleć,bo baaaaardzoooo czekamy na nasze maleństwo jak tu wszystkie prawda????super że te mamy doświadczone nam pomagają dajecie takie opisy itp....ja też jak cakiemnowa mam nieraz niepokoje i juz o nich wam pisałam,dlatego teraz na razie boje się,ze będziemy sami z dzieckiem i musimy sobie poradziC i juz,nie jedyni mamy pierwsze dziecko nie-??????

jesli chodzi o chodzenie na wizyty to ja zawsze z mezem,raz ze mnie wozi a dwa to bardzo chce bo to dla nas jakies takie normalne sie stalo ,juz tez sie zastanawialam czy inni te tak razem chodza,ale jak chce maz i ma z tego radosc...

dobranoc

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

mamamajki3
Hosa wszystkie imiona ładne :) A może pozostaw decyzję córeczkom? Niech mają trochę radochy ;)

Wsumie rozmawialiśmy z Dziewczynkami o Imieniu dla 3 Coreczki......

i wyszlo...ze bedzie NINA ANNA--poprostu NINIKA:)---wiec 3 Corki Łusia--Jusia i Ninusia;)

Nie bylo mnie troszke....jakos zabiegana jestem...w pracy masa pracy...ufff ledwo zyje....

Wielkie buziaki na dobry Sen:in_love2:

a dzis wlasnie Moja Łucja konczy 9 lat!!! ale czas lec....!!

Prezencik na DZIEN TATY---23.06.2012---3450/56-SN-g

http://tmp2.glitery.pl/text/178/116/2-NATALIA-MARIA-764.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/3f399ddb24.png

http://lbym.lilypie.com/Zxz9p1.pnghttp://lb5m.lilypie.com/LlWSp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...