Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Qarolina ale śliczniutko :)
Dziewczyny u nas też Ola często histeryzuje ale zauważyłam, że głównie jak coś jej doskwiera, dziś to trzeba się było z nią obchodzić gorzej niż z jajkiem. Nie pozwól jej czegoś i już powód do v płaczu, jeszcze ja chora więc cierpliwość na wyczerpaniu, w pracy jakoś wytrwałam, choć z myśleniem było ciężko :/ ale co nas nie zabije ;)

Kaśka zdrówka dla Laury.

Szcześciara trzymam kciuki za jutro.

Dla Ninki też zdrówka żebyście się w końcu zaszczepili. Co do karmienia, no cóż może za mało się pisze o tych ciemnych stronach radzenia w macierzyństwie, z obawy o zjechanie od góry do dołu. Moja na ogół apetytna dziewczyna ale strasznie kręcona i niecierpliwa, obiecałam sobie, że nie będę za nią latać z łyżeczką po mieszkaniu ale raz się z tego wyłamałam :/ życie, karmienie w oknie i to na rękach też już przerabiałyśmy, głównie jje w foteliku, parówkę, omleta czy placki je rękami, jeśli chodzi o zupki czy kaszki to czasem bywa pod górkę i trzeba panienkę moją zająć a wtedy to już cuda wianki potrafią odchodzić, na szczęście takie akcje nie są codziennością. Można mieć różne oczekiwania a życie i tak wszystko weryfikuje samo, nie pytając nas o zdanie :) dzisiaj była taka marudna, więc żeby usmażyć placki to dałam jej się bawić moją torebką a tam najlepszą zabawką okazały się tampony, ale usmażyłam? Usmażyłam! :D
Monmonka my tu Cię doskonale wszystkie rozumiemy, ciężko przy dziecku czasem zęby umyć a co dopiero poważniejsze sprawy, jacy faceci bywają mądrzy (sarkazm) :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Monmonka widzisz przypomniało mi się o tym kubku lovi. Córka tych znajomych, co byli u nas w sobotę z niego piła. Maciek był bardzo zainteresowany więc odkurzyłam jego kubek i dałam. Ale skończyło się to machaniem z taką siłą, że wszędzie leciały kropelki. Schowałam go narazie. Mam nadzieję że uniknięcie jakichś reakcji alergicznych u Zuzi:-*.

Qarolina piękne laseczki z Was! A z mieszkaniem to mnie rozbawiłaś, ale mam nadzieję, że J nie wyciąga tego zbyt często, no na dłuższą metę może wkurzyć...

Imbirku, ja Ci powiem, że Maciek na początku też nie chciał pić wody. Zaczynałam od soku HiPP pół na pół z wodą. Udało mi się w ciągu kilku miesięcy przejść na samą wodę, ale rzeczywiście było mi wstyd bo miałam wrażenie że tylko Maciek nie pije samej wody. Wiem więc jak może być z tym ciężko i że może się nie udać. Dla mnie było ważne że przyjmuje płyny. Wolałam mu dolać tego soku, żeby latem wypił więcej.
Co do przypraw jak zaczęłam mu gotować to od razu zaczęłam dawać przyprawy, co mu nie pasowało. Zjadał tylko jałowe dania. Hahaha śmialiśmy się z mężem, że nie wiadomo po kim to ma, bo ja lubię słone a M pieprzne do przesady. Obecnie zależy od dania, czasem dam trochę soli, pieprzu, papryki czy ziół, czasem nie. Najważniejsze jak zje ze smakiem;-). Co do cukru to osobiście bronię go od tego, no ale nie jestem na tym punkcie jakąś fanatyczką. Wczoraj u babci dostał musu jabłkowego, którym babcia nafaszerowała ciastka francuskie. A że młody nie mógł dostać ciastka to jadł mus, a był w nim cukier. A bronię się przed nim, bo sama mam bardzo słabe zęby, plomby prawie w każdym. Chciałam więc zaoszczędzić mu dentysty. Nie wiem jak wy ale ja mam traumę po dentyście z podstawówki wrrrr.
W każdym razie nie tempię podawania cukru. Z umiarem nic nie zaszkodzi, tak myślę;-)
Przy okazji, czy któraś używa pasty elmex kids dla dzieci oczywiście? Używałam ziajki, ale wczoraj jak byłam w sklepie to nie było i kupiłam elmex. Niby od pierwszego ząbka, ale w składzie ma jakieś fluory? Pamiętam, że maaag pisała, że ją używa dla Hani, a jej mama jest dentystką więc chyba jest ok?

Szczęściara w takim razie jeszcze raz powodzenia jutro:-*. Będzie dobrze:-D. A co do menu żłobka to rzeczywiście hardcorowe połączenie.

Alilu no gdyby Monmonka nie napisała, że jesteś Nikosia to bym nie zczaiła. Ale Nikosię kojarzę;-). Fajnie że się odezwałaś. Maciek też zaczął chodzić w 14 miesiącu tak naprawdę. Ale się nie przejmuję. Wg mnie rozwija się dobrze. Też nie interesują go klocki, wieżę z kubków kiła razy zdarzyło mu się ułożyć ale woli rozwalać. Mój dewastator:-D. Myślę że mama zawsze zauważy jeśli coś będzie nie tak z rozwojem dziecka.

Piszecie o histeriach... U nas też zaczyna się dziać od kilku dni. I to jakieś dziwne fanaberie nie wiadomo skąd. No dziś histeria że nie dam pilota tv. Tyle że nigdy w życiu mu go nie dałam! Ma swoje dwa, jeden zabawkowy, drugi uniwersalny ale bez baterii i tyle. No szczena mi opadła. Ale nie ugięłam się.
Ogólnie powróciły trudne nocki. Trójki idą i idą. Jedna na wierzchu, pozostałe trzy na wylocie prawie. Pobudki w nocy, płaczki... Ehh też mam dość.

A z nowości dziś zaczęłam prowokację na mleko kozie. Po łyżeczce jogurtu poczynając od dziś, przez cztery dni, potem poobserwujemy kilka dni.

Kurcze chciałam jeszcze napisać trochę i odpisać reszcie ale wybaczcie, padam na ryjek.

Dobrej nocy mamuśki.

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Zdrówka dla chorowitkow. U nas też się pojawil katar niestety.

Przeprosiliśmy się z nocnikiem z czego się bardzo cieszę. Chociaż kupa ostatnio w zlobku to siku przy każdym posiedzeniu, przenieśliśmy się do łazienki i jest szczęśliwy, bo ogólnie to miejsce dla niego zakazane.

Też coraz więcej wymuszania. Uparty się robi coraz bardziej. Dziś sobie wymyślił leżenie na chodniku. I tak szedł szedł i co kilkanaście metrów się kładł. Ale robił to tak uroczo że z siostrą się kończylysmy ze śmiechu. Młoda stwierdzila że na pewno chce sobie popatrzeć w chmury.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

To i ja się na wieczór przyplątałam:)
Jeny,nie chcę nikogo obrazić,ale dobrze,że mnie nie ma na tym facebooku,bo już bym dawno musiała popełnić sepuku:) I się zrymowało:))) Normalnie strasznie się poczułam,wystarczy mi moja fobia,depresja i mania prześladowcza,więc za facebooka już podziękuję:) Kurde,dobrze,że mi jeszcze praw rodzicielskich nie odebrali,za sól,cukier,pieprz i popcorn:) Przepraszam za debilne żarty,ale mi się zebrało:) Moje dziecko je wszystko,co to lizak też wie:) Jak byliśmy kiedyś w knajpie to dzięki lizakowi zjedliśmy spokojnie obiad. Zupę np. jemy wszyscy tą samą,tyle,że mniej solę,a sól stawiam na stole,jakby komuś było za mało. Zresztą,myślę,że jak człowiek ma niejadka i marzy,żeby dziecko zjadło cokolwiek to i w desperacji da w końcu frytkę z keczupem. Myślę,że mamy niejadków będą wiedziały o co mi chodzi:) A do picia najlepiej u nas wchodzi herbatka z cytryną i tym na c.,zakazanym:) Ja tam jestem po prostu już stara=starej daty i tyle:) Solę,słodzę i pieprzę:) Najwyżej jutro się wybiczuję,a i tak dalej będę robić swoje:) A najlepsze w tym jest to,że ciągle słyszę,że nic nie daję dziecku spróbować i na nic mu nie pozwalam:)
Alilu,Igor zaczął chodzić jak skończył 14 miesięcy:) Nie jest może orłem,ale dla mnie jest:) Rozwija się normalnie,też nie gada,ale chyba kiedyś zacznie:) Jak powiedziałam R.,że może by iść do logopedy,to mi powiedział 'głupia,co Ci logopeda pomoże w tym wieku'. Więc ja też przestałam gadać i tak sobie razem nie gadamy z Igorkiem:)
Jak powiem,że ja mam zamiar odwlec szczepienie mmr mniej więcej do drugich urodzin,to też pewnie gromy polecą:) Jestem przygotowana:)
Quarolina,super wyglądasz,włoski czadowe:) W ogóle urocze z Was kobietki,śliczne zdjęcie:)
Szczęściara,powodzenia w pracy:) I wielkie gratulacje dla dzielnego Maciusia:)
Monmonka,tylko spróbuj wstawiać mniej zdjęć:))) Poza tym myślę,że powinnaś codziennie czuć się winna,że Zuzia tak pięknie się rozwija,a Ty jeszcze bezczelnie to opisujesz:)))
Sevenka,dużo zdrówka:)
U nas bardziej jest wymuszanie niż histeria,ale biorę to za normę i nie ulegam (na ogół). Jak widzę,że mały się za bardzo rozkręca to odwracam jego uwagę i dość szybko się uspokaja. Nie wiem,pewnie to zły sposób,ale jako,że wszystko o czym dziś piszę robię źle,w tej kwestii nie może być inaczej:)
Tak oto dobrnęłam do końca,zapominając jak zwykle o połowie:) Nie gniewajcie się za sarkazm,ale samo mi tak wyszło:)
Spokojnej nocki:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Aha,a jeszcze napiszę,że nie tylko mamusie ulegajom porównaniom i presji:) R. był dziś u ludzi na pomiarze,a tam dziś siedziała niania z Beniem,starszym od Igorka o miesiąc. Najpierw usłyszałam,że Benio też ni w ząb nie chce mówić,ale za to kupa siku do nocnika,więc co? R.jutro jedzie po nocnik,haha:) No i Benio sam zasypia w kojcu na drzemki k sam śpi w łóżeczku... udałam,że nie słyszałam tego wyrzutu w głosie,hihi.
Dobranoc:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Alilu, jak mogłabyś jeszcze przypomnieć imię córci, wybacz ale nie pamiętam.
Karolina super fryz, a Gosia taki aniołek na zdjęciu. Rozumiem Cię że tracisz cierpliwość. Mnie to najbardziej wkurza jak Wojtek nie da się przebrać w piżamkę i rano ubrać w ciuchy. Mógłby latać goły chyba cały dzień. A ubrac go na dwór to masakra. Też zaczyna się buntować, jak już wspominałam.
Szczesciara to powodzenia w pracy. Super ze Maciek taki grzeczny w żłobku.
Imbir zdrówka dla Ninki .my też w wakacje mieliśmy problem z piciem, gotowalam mu wtedy kompoty z truskawek, malin czy jabłek bez cukru, takie slabiutkie aż załapał i teraz pije wodę i łapie się już za zwykły kubek ale wiadomo że po rozlewa wiec bidon ze slomka cały czas w zasięgu. Mój też zna słodki smak, choć ja unikam. No ale jadł swoje ciasto czy dżemy swojej roboty.obiady doprawiam mu ziołami, pieprzem, papryką. Ostatnio dałam mu słoiczek co już dawno nie jadł i musiałam zmodyfikować bo plul. A je w krzesełko tak jak Gosia przed tv. I oczywiście potrafi od każdego coś wysepic.
Momonka oby Zuzi ta reakcja alergii była jak najmniejsza. My też byliśmy na dworze ale tylko pół h i to pod domem tam gdzie najmniej wiało bo dalej mróz i pixdxi, ale spał mi na drzemkę aż dwie godz.
Sevenja, jakoś trza se radzić. A Ola zapoznała się z tym co ja kiedyś czeka. Chyba że jeszcze coś wymyśla w tej kwestii nowego. A co do braku tej dwójki to może ma tak po tobie. Nie spotkałam się z czymś takim.
Ale wojtus puścił właśnie bączka, takiego długiego. Pewnie mu ułożyło.
Monika trzymam kciuki za prowokacje. Witaj w klubie histerii. Co do pasty to my nadal zisjki ze względu właśnie ze bez fluoru.
Maju, zdrówka dla Kasi. Widzę ze serce Ci krwawi i się miotasz. Jeżeli ta praca jest mało opłacalna to może faktycznie posiedzieć jeszcze z rok w domu z małą.
A na koniec ironia losu, dziecko lepiej śpi to za to matka gorzej nie wyspana i jakaś polamana rano. Eh, babom to nie dogodzisz.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Qarolina fryzurka super , wogole obie cud miód i orzeszki:)))))
Monika , Calineczka też próbowałam zeby coraz więcej wody dawać do picia i nie przechodzi. tyle że u nas wogole młoda pije mało. często muszę sama jej podtykac pod nos bo mam wrażenie że byłaby jak w zagadce co " nie je , nie pije a chodzi o zyje":)))))
Szczesciara powodzenia!!!! jest radość, jest moc:) czy ja bym zachowała taki spokój przy lezeniu na chodniku nie wiem:D
Maja ja Ci powiem.ze moja tez jest bardzo za tatą. Nie taz już się zalilam ze od czarnej roboty jestem ja ale jak zadzwoni domofon ze M wraca, to błysk w oku ze szok. może to się zmieni i nie sądzę ze jest to wina twojej pracy. Ale jeśli miałoby Cię to uspokoić to pomysl faktycznie o wychowawczym. wszystko wokół tak pędzi że jeśli można sobie sobie finansowo pozwolic,to uważam że warto zatrzymać pewne chwile ;)
Sevenka masz rację ze histeria jest częściej jak coś jej doskwiera . tylko taka mam. obawe ze np teraz młodej zęby odpuściły ale ona przyzwyczaiłam się tego sposoby zachowania. No nic jutro znowu walczę z moim potworkiem;)
Nikusia84 jeśli to Ty to ja pamietam:) tez mialas cukrzycę ciazowa a córcia Ada ?;)odzywaj się do nas;)
Trochę nam Madzikcz zniknęła z Emilka:(

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Ok. Przeczytałam połowę .
Sorki jak pomyłek nicki. Standard. Ale wy wiecie co do kogo hehe

A więc tak :
Szczęściara? Posalas o klubie malucha? Otóż zależało mi aby dziewczynki były w jednym budynku /przedszkolu nie w tej samej grupie rzecz jasna. Nie wiem na ile to prawda że jeden rok dziecko choruje ale liczyłam na lżejszy kolejny kiedy pójdę do pracy. Laura prycha i kicha a Milka zaraz za nią ehhh mi już na szczęście przechodzi .

Nikusia Milena pierwsze metry przeszła koniec listopada czyli miała prawie 14 miesięcy, potem był strajk i teraz zaczęła chodzić na dobre mam nadzieje. Gada sporo, mam wrażonie ze non stop ale po swojemu, po naszemu tez kilka słów. Klocki układa ale bardziej woli rozwalac. Uwielba gadająca lalkę btw jest ona Laury. Kręci tyłkiem jak tylko usluszy cokolwiek nawet jak Laura śpiewa hehe . Je e krzeselku , bez tv ale max 10 minut i juz marudzi. Do niejasno raczej nie należy choć jakiś strajk się zaczął. Dziś dostała mielone z indyka przyprawione normalnie i aż jej się uszy trzesly, a co tam.
U nas chyba mleko krowie nie przejdzie bo mała ma zaraz poliki czerwone hmm
Co tam jeszcze. .. aaa bunt ahh tak nyki, wyginanie, bicie, gryzienia, szczypanie, uderzenie o podłogę, rzucanie przedmiotami , ciągnięcie psa za ogon przez cały salon -o tym mówicie? Przerobilam z Laura a Milka jest identyczna lub gorsza ... zaciskaM żeby albo zjadam czekoladę ha działa. Niech sobie pokrzyczy co mi tam. Totalna zlewka. Choć już mi też nie raz nerwy puszczają głównie o psa i o Laure jak meczy i dręczy ale wtedy (o zgrozo) dostaje karę =brak mojej uwagi.
Wycinalysmy dziś sobie z kolorowanki różne kształty, pisaliśmy szlaczki i literki w zeszycie. Ma 3,5 roku -nie za szybko? Tak coś nas naszło he
Hmm wyciągnięcie z rynsztoku haha oby nie wspominał zbyt często, wszystko jest zabawne do czasu.

Yyy menu żłobka OMG ocipieli? U nas to takie domowe jedzonko . Wstawię wam raz foto menu.

Qarolina pędzilas na 16:30 do fryzjera zaraz po cycusiu? Piękna fryzurka !

Monmonka wstawiaj Zuzanne jak najczęściej.
Ja to nigdy nie mam tel żeby fajne foto zrobić a dziewczyny jak zobaczą ze chce zdj zrobić to zaraz chcą tel i dupa ze zdj.
M ma nocki. Milka słaby sen znowu .

Aha -UWIELBIAM BYĆ MATKĄ - powtarzam codziennie jak mantrę hehe
Później doczytać i napisze. Dziś ale później bo juz 00:30 a o 7:30 do pkola a ja z tych co lubią pospać hehe

Odnośnik do komentarza

O matulu, godzina 1:00 a ja jeszcze na forum... toć rano nie podniosę się z łóżka!

Szczęściara, no to jeszcze raz powodzenia! ;-) I nie stresuj się już. Na pewno dasz ze wszystkim radę :-)
No i oczywiście gratulacje dla Maćka! Super się zaadaptował w żłobku i w nowej sytuacji :-D

Monia, trzymam kciuki za prowokację :-* A co do picia z kubka Lovi 360, to wiesz co, Zuzia w pierwszej chwili zaczęła go gryźć, bo nie wiedziała co zrobić. Więc zrobiłam tak - odchyliłam palcami tę uszczelkę i przytrzymując ją dałam jej się napić. Wtedy już wiedziała, że w środku jest woda do picia. Pokazałam jej buzią gest zasysania i wytłumaczyłam, że musi buzią pociągnąć wodę. Na szczęście zrozumiała :-D i nie będę ukrywać, że jestem z niej dumna, że tak szybko to ogarnęła ;-)

Imbir, dla Ninki również zdrówka. Oby nic poważnego się nie rozkręciło :-*
A co do słodkiego, to tak jak wiele mam tu i na fcb już napisało, każda ma prawo do własnego zdania, decyzji etc. Ja absolutnie nie potępiam, nie krytykuje żadnego z podejść :-) Każdy robi co chce ;-) Nie będę przecież Wam w talerz zaglądać ;-p A z Twojego opisu to wcale nie wynika, że Ninka wcina jakoś specjalnie słodkie :-)
Jeśli chodzi o nas, to tak jak na fcb napisałam - Zuzi alergie i tak wykluczają praktycznie wszystkie sklepowe słodycze i nawet domowe ciasta, a jak upiekłam ciasto jaglane bez jaja i mleka to nawet spróbować nie chciała. No ale myślę że gdyby nie alergie to pewnie nie jednej rzeczy już by spróbowała ;-) Ogólnie u nas w domu nie pije się soków tylko wodę, nie słodzi się herbaty a jedynie kawę, a słodkie raczej nie jest codziennością, więc skoro my tak nie jemy, to czemu miałabym dla dziecka robić wyjątek i pchać w nie na siłę cukier i chemie...? No i tak jak już wcześniej pisałam - Zuzia jest fanką mięsa :-) a słodkie średnio jej podchodzi. Od początku piła bez problemu wodę, więc nie musieliśmy kombinować z soczkami :-)

Mila_mi, no rozbawiłaś mnie totalnie, każdym akapitem, każdym zdaniem :-D Masz talent kobieto! :-) A frytki i różne inne cuda solone Zuzia też już jadła :-) Na co dzień ze względu na alergie gotuję jej obiady oddzielnie i wtedy faktycznie bez soli, ale staram się dodać taką kombinację przypraw, że często nawet nie czuć, że to nie jest posolone :-) No ale jak gdzieś jesteśmy, to je to co bezpieczne pod względem alergii, ale oczywiście, że gotowane w osolonej wodzie. Ogólnie też staram się dawać jej jak najwięcej spróbować. Czasami nawet wyjada mi oliwki z talerza :-)
Co do wymuszania, to u nas dokładnie to samo ;-) i dokładnie tak samo reaguję jak Ty :-) no i co najważniejsze - widać że to działa, bo na co dzień wymuszanie jest rzadkością, jedynie kiedy jest rozdrażniona np. głodna, zmęczona, to szybciej się denerwuje jak czegoś zabronimy.

Kaśka, Twój opis buntu też mnie rozwalił, szczególnie te ciągnięcie psa za ogon, choć na pewno psiakowi do śmiechu nie jest :-p
Zdrówka dla Laury! :-*

Qarolina, ale wiesz mi nie chodziło nawet o wyrzucanie teściowej do siebie, ale żeby chociaż J. zamiast ją zachęcać do zostania z Wami, to pogadał z kobieciną i żebyś Ty jednak mogła swobodnie żyć w tych waszych czterech kątach, a nie liczyć na łaskę "mamusi" i pozwolenie na wieczorne oglądanie tv ;-) Zdaje sobie też sprawę, że to już wiekowa kobieta i wiadomo, że syn chce spędzić jednak z mamą jak najwięcej czasu, bo zapewne dużo już go nie zostało. Nie mniej jednak niezależnie od Twojego podejścia do tematu, życzę Ci aby teściowa jak najszybciej sama z siebie stwierdziła, że czas już na powrót do własnego domu ;-)

Dziewczyny odnośnie past to o tym fluorze słyszałam różne zdania. Ja jednak póki Zuzia nie nauczy się wypluwać pasty wolę nie dawać. Ewentualnie będziemy dawać pastę z fluorem tylko raz dziennie, a pozostałe razy bez fluoru.
No i na koniec - odnośnie fluoru i jego stężenia polecam ten artykuł:
https://www.sosrodzice.pl/pasta-do-zebow-dla-dziecka-jak-wybrac/
Szczęściara, ja myślę, że pozbycie się osadu, to bardziej zasługa szczoteczki z włosiem ;-)

Śpijcie dobrze :-*

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64492.jpg

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny bardzo mi miło, że jeszcze mnie kojarzycie :) Imbir, wszystko się zgadza, miałam cukrzycę ciążową a moja córeczka to Ada :)
Postaram się teraz częściej pisać ale zostanę już przy tym nicku Alilu -później utworzę sobie do niego konto.
Monmonka włoski cudne :) i ja muszę się wybrać do fryzjera bo ostatni raz byłam w październiku......
Co do pasty to my podobnie jak kilka z Was używamy elmex, przyznam szczerze, że wcześniej nie analizowałam składu. Zakup pasty wyszedł jakoś naturalnie, sami używamy elmex więc córce kupiliśmy pastę tej samej firmy oczywiście w wersji dla dzieci.
Kubek lovi też mamy ale zdecydowanie wolę kubek ze słomką tommee tippee. Lovi Ada traktuje jak zabawkę, wypije dwa łyki i później nim stuka i puka o wszystko i cieszy się jak rozlewa się woda :)
Ada pije głównie wodę, jak kiedyś chciałam jej dać herbatki to wzięła dwa łyki i stwierdziła, że więcej nie chce,a następnym razem w ogóle nie chciała spróbować. Czasami zdarza się jej wziąć kilka łyków z naszej szklanki kawy inki jak my pijemy.Wodę nie pije w jakiś dużych ilościach i niestety trzeba ją kontrolować i trzymać kubek. Jak sama zabierze się za kubek z wodą to najpierw się napije a później nim rzuca i cieszy się jak wylewa się z niego woda, ewentualnie mimo tego, że jest napita podoba jej się samo ciągnięcie słomki i ciągnie tą wodę i wypluwa na siebie :)
Co do wymuszania to też przechodzimy ten etap i jedyną skuteczną metodą jest odwracanie uwagi, próby tłumaczenia póki co nie przynoszą rezultatu bo Ada jest jeszcze za mała i nie bardzo rozumie dlaczego mama nie chce jej słuchać i dawać wszystkiego na co ma ochotę :)
MilaMi tak jak wspomniałam wcześniej moja córka też należy do tych wymagających niejadków więc samobiczowanie w moim przypadku też powinno się sprawdzić :)
miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Monmonka,Karolina,super włoski!już pozazdrościłam i choć nie lubię to muszę się wybrać do fryzjera:)

Zdrówka dla wszystkich dzieciaczków.I oby Zuzia nie dostała silniejszej reakcji.

Nikusia,ja też cię pamiętam,!miło że wróciłaś:))

Z mojej malotki zrobił się istny huragan.idzie u po drodze ściąga wszystko co w zasięgu ręki.mam wrażenie że non stop chodzę i podnoszę te rzeczy.no i wspina się na potęgę!to jest jakaś masakra.zabawka czy książeczka zajmie się przez 2min a tak to włazi,na stół,na ławę,na komodę z tv.i póki co ma w nosie moje tłumaczenie.oby to tylko chwilowy etap.
Lilka je w krzesełku,zawsze tyłem do tv.ale atrakcje muszą być,więc oglądamy książeczki a czasem i zabawkę,np karmimy też szczeniaczka:)czasami jak jem coś ci nie było przeznaczone stricte dla niej a jej posmakuje to je u mnie na kolanach.
Lilka na szczęście pije wodę,raz na ruski rok soczek.a ostatnio przypomniałam sobie o sokowirówce i Lila pokochała sok z jabłek i marchewki.jak się przyssa to nie może przestać pic.ciesze się bo jabłek nie lubi,i zauważyłam że mandarynki też jej się ostatnio przejadły.takze zawsze to spora dawka owoców:)

Miłego dnia!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Jeżu dziewczyny co to była za noc ....

Nie mogłam zasnąć, usnela coś koło 1. O 1:30 ryk i krzyk , biegnę do pokoju dziecięcego. Laura ryczy bo ona nie chce kołdeki , a jak ja odkryłam to darla się ze jest jej zimno i tak w kółko do 4:40. Oczywiście Mila się przy tym budziła i tak latalam od jednej do drugiej. Jak zasnęłam kolo 5:20 to żaden z budzikow ani wracający mąż mnie nie obudziły. I tak to Laura dziś ma wolne znowu. Spaliśmy do 8:30 chyba . Masakra ehh

Laura mnie rano przeprosila za swoje i siostry zachowanie i to sama z siebie i trochę mnie wmurowalo ale obie się przytuliły i im wybaczylam he

Co do picia to raz wodę, raz sok , raz herbatę. Raz ze szklanki , raz z kubka, raz z butelki. Nie ma reguły.

Na topek nie sądzamy. Zaczniemy w lato tak jak z Laura było .

Ok idę interweniować bo już meczy Leo znowu . Tez mu współczuję monmonka?

Prześlijcie trochę siły bo ciężki dzień się zapowiada.

Jakaś zamieć jest u nas wieje i śnieg proszy ale 5aki zmarzniety ze Ałła.
Także kisimy się w domu

Odnośnik do komentarza

Hej laski :)

Kaska współczuję słabej nocki ! U nas odpukać ostatnio nocki się polepszyły :) zdrówka dla dziewczynek !

Witaj Alilu :) Ja również Cię kojarze :) Leoś też zaczął chodzić ok 13 miesiąca :)

Szczęściara powodzenia w pracy :) Super że Maciuś zaczyna akceptować złobek :)

Imbirku u nas też był problem z piciem wody pisałam nawet , że niestety ale z dwojga złego wole podać soczek czy herbatkę niż to żeby nic nie pił :)

Qarolina ale ślicznie wyglądacie :*

Mila uwielbiam Twoje posty :) zawsze sikam ze śmiechu z Twoich porównań itd :)

Dziewczyny współczuje buntu , u nas też się zaczeło wgl nie chce dac sobie przebierać pampersa jest jeden wielki ryk i krzyk !!

Co do fb ... eh wkurzyłam się i to mega ! Od lizaka po wytykanie chwalenia dwoich dzieci ? helloł już nie będę głośno mówiła kto tak bardzo chwalił swoje dziecko i kiedyś napisać coś w stylu : moje dziecko robi rzeczy , których Wasze dzieci nie potrafią .... Przecież nikt nie każe się udzielać czy czytać naszych postów ...

Co do jedzenia też napisałam że moje dziecko nie je czekolady, cukierków, lizaków ale jada domowe ciasta , babeczki, naleśniki , biszkopty :) On wgl jest mięsno-warzywno owocowy chłopak :) kładąc mu jabłko i herbatnika wybrał jabłko po prostu lubi :) uwielbiam wszystkie owoce od polski po przez egzotyczne :) frytki też jada ale takie warzywne z piekarnika :) popcornu nie je bo boje się o zadławienie , potrawy również mu doprawiam , kurde sama też nie chciałabym jeść jałowego żarcia :D
I tu są dwie strony medalu : ciocia kuzynom nic nie doprawiała więc jak teraz mają zjeść coś doprawionego to nie chcę , kumpela dawała małej tylko chipsy , paluszki , krakersy , prażynki itd mała musi mieć wszystko mocno dosolone bo nie zje :)
Robie wszystko żeby moje dziecko było szczęśliwe i tyle :)
Tak jak pisałam każda z nas jest dorosłą osobą , która wie co robi i na pewno nie chce swojemu dziecku zrobić krzywdy !
Także na fb zrobiła się nie fajna atmosfera ... ja rozumiem wyrazić swoje zdanie ale krytykowanie innych ??

Majka zdrówka dla Kasiuni :*

Monikae kciuki za prowokacje :) My używamy cały czas ziajki :)

Monmonka oby Zuzka lekko przeszła reakcje alergiczną , najlepiej żeby jej wgl nie było :* Co do pudeł z pepco to byłam wczoraj i u nas pusto i głucho :)

U nas też strasznie sypie śnieg i zimno jak cholercia co potęguje jeszcze wiatr ...

Coś zaczyna mnie boleć gardło ale muszę się wykurować bo w piątek idziemy na zabawę zakładową do P :)

Miłego popołudnia buziaczki :*

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Witam z pracy :)
Alilu jak też Cię kojarzę ze względu właśnie na cukrzycę. Chyba nawet raz zasłabłaś w sklepie - albo coś mi się miesza. Gosia zaczęła chodzić jak miała 13,5 miesiąca także tez bez szałów :)
Dzięki dziewczyny za komplementy odnośnie fryzury. I tak, leciałam do domu, żeby dać cycka i żeby z powrotem jechać do fryzjera ;)
Dostałam @ i od razu wkurw przeszedł. Ten PMS mnie wykończy kiedyś :P
U nas tez wieje i zimo i nawet coś prószy. Nawet zawieźliśmy dziś Gosię do żłobka autem. Jeszcze nie wiem jak ją obiorę ;)
Szcześciara czekam na relację :)
Odezwę się coś więcej wieczorem :)

PS Mila jak zwykle wygrałaś internety :D

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Bombik drzemie,a ja leżę:)
Natuśka,zazdroszczę imprezy:) Udanej zabawy:) I dużo zdrówka:)
Monmonka,włosy pięęękne,naprawdę superowo:)
Kaśka,współczuję nocy,ja naszych już nie komentuję,bo bez sensu w kółko pisać jedno j to samo:) Dwie ostatnie były lepsze,ale nie podniecam się zbytnio:) Jak czytam o psie to nasz pies to dla Igora najlepszy szczeniaczek-uczniaczek:) Otwory ma wszystkie przebadane,jest najlepszą podpórką,dawaczem łapki i zjadaczem wszystkiego co nie smakuje:)) Taki kombajn:) Na szczęście wszystko dzielnie znosi i jak ma dość wybiera ucieczkę zamiast agresji:))
Jeśli chodzi o picie to Igorowi najwygodniej ze zwykłwgo kubka.
Mamy nową zabawę:) Ponieważ Igor ma zakaz wchodzenia do kibelka i zawsze siedzi pod drzwiami,to przez te dziurki na dole drzwi rzucamy sobie patyczki takie do uszu:) Ale jest zabawa:)))
No i organizujwmy jednak ten dzień babci w sobotę,najpierw R. stwierdził,że głupi pomysł,ale jak zadzwoniła jego mama to pierwsze co wygadał,że myśleliśmy o czymś takim. Już dwa razy teściowa pytała co z tą sobotą,więc wyjścia nie ma:) Teraz myślę,co zrobić,żeby się nie narobić:)) Jeśli chodzi o prezenty to dziewczyny mają zrobić laurki:)) no i pewnie jakieś ramki ze zdjęciami.
My też dziś w domu,pogoda nie zachęca.
Miłeho dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Hej, jestem z grudniówek 2015 (takie był termin, jednak synek wybrał sobie styczeń 2016), pisujemy nieraz wymiennie z marcówkami 2016, bo różnice pomiędzy maluchami już zaczynają się zacierać, zresztą tempo rozwoju dzieci jest tak różne :) Nasze fora jednak trochę przymierają, sporo mam juz pracuje, mniej czasu, itp....

Podczytuję Was od niedawna, przypadkiem trafiłam na Waszą dyskusję o ekotuptusiach, bo takie chciałam kupić - dzięki za podpowiedzi.

Może mnie tu przygarniecie?
Jako pracująca mama trójki dzieci mam za mało "pary", żeby organizować sobie wyjścia poza dom, forum to dla mnie odskocznia od codzienności, możliwość pogaduch z innymi mamami bez wychodzenia z domu, jakże czasami niezbędna :))

Widzę, że sporo z Was to mamy dojrzałe, sama mam sporo po 40-stce, więc i chyba podobne podejście do życia. Do napisania zachęcił mnie wpis Alilu (Nikusia, kojarzę Ciebie z forum mam cukrzycowych), kiedyś na jeszcze innym poznałam Wasze koleżanki, które się tu już nie udzielają (Mama Joasi i Charlotte). U Was panuje super atmosfera, bardzo ciepła, bez krytykowania, przytyków.

Widzę tu mamy z mojego miasta (Bydgoszczu...) i drugiego rodzinnego, jakoś sentyment mnie ruszył, jak wymieniacie te już dawno nie widziane miejsca w 3-miescie :) niby blisko, a jednak daleko.... Pozdrówcie ode mnie Neptuna, był na codziennym szlaku do szkoły w czasach liceum....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia, myślę że mogę powiedzieć w imieniu wszystkich wrześniowych mamusiek, witaj w klubie. Twoje doświadczenie ze starszym o kilka mies synkiem na pewno się przyda. A powiedz jak u Was noce? Czy możemy mieć nadzieję że będzie lepiej?
Dziewczyny sorry ale ja dziś pozarlam się z teściową .tez mam napięcie przed miesc i do tego boli mnie głowa. No i nie wytrzymałam i wybuchlam. nagadslsm tej głupiej babie i teraz siedzę sama w pokoju, mały śpi. nawet obiadu nie zjadłam. Bez łez się nie obyło. Staram się nie wdawać z nią w duskusje bo nie jestem u siebie tym bardziej ze nie pracuję. Ale ileż można. Na dzień babci dostanie tylko czekoladę i tyle. Łeb mi pęka, może później coś napisze.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Siema dziewczyny!

Calineczka przykro mi:-(. Mam nadzieję że wszystko się ułoży!

Peonia czy ty u nas już jakiś czas temu nie pisałaś? Coś kojarzę twój nick! I oczywiście, że Cię przygarniemy:-D. Przyłączam się do pytania Calineczki o nocki. I jeszcze chciałam zapytać, czy twój synek ma już piątki? Kiedy wyszły? Mam już tak dość tego ząbkowania...

Natuśka, coś nas tu zaniedbujesz laseczko!! I również pamiętam tego posta, o którym napisałaś. Jakoś tak utkwił mi w pamięci, bo ja zrozumiałam takie przesłanie: moje dziecko jest lepsze od waszych. Myślałam że ja w głowie wyolbrzymiam, ale widzę, że podobnie myślimy;-).

Kaśka współczuję przygód nocnych:-(. Przesyłam energię:-P

Monmonka chwalę, chwalę:-D piękna fryzurka! Ja idę jutro, ale tylko podciąć końcówki bo zapuszczam, choć ostatnio mi lecą masakra. A farbować będę jak pojawi się srebro bo mój M bardzo lubi moje naturalne:-D

Ja właśnie piekę bułki z przepisu na chleb hahaha. Zobaczymy co z tego wyrośnie. Narazie wygląda ok.
Dziś idziemy do przyjaciółki tej co w grudniu urodziła. W końcu:-P. Dawno nie widziałam takiego maleństwa i nie trzymałam na rękach:-D.
A dziś pierwszy raz ubraliśmy tej zimy kombinezon. Przymroziło, posypało, na sanki jednak za mało....

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64499.jpg

monthly_2018_01/wrzesnioweczki-2016_64500.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae obiecuje poprawę :) przepraszam ale jakoś po tej akcji na FB nie miałam ochoty pisać , ale wracam :*

Witaj Peonia ja myślę tak jak dziewczyny :) śmiało pisz :) na pewno Twoje doświadczenie nam się przyda :D

Calineczka bardzo współczuję sprzeczki z teściową ... Oj te mamuśki dlaczego one uwielbiają tak wszystko psuć ?? Mam nadzieję , że ja będę lepszą teściowa !

Też wyszłaby z Leosiem na dwór ale strasznie wieje , może wyjdę chociaż na 10 minut przed blok niech ma radoche ze śniegu ;) Maciuś jaki duży :) :*

Dzisiaj zrobiłam Leosiowi naleśniki z jagodami :) ależ mu smakowały !! Zjadł 2 duże :) to ja tyle jem :D

Mila mi to Leo ostatnio przez te dziurki na dole w drzwiach mnie podglądał :D poszłam siusiu a on lezal pod drzwiami i patrzył przez te dziurki hahaha mąż się śmiał że prawdziwy facet i już się uczy :D czubek !!

W piątek lecę ułożyć włosy :) na zabawę wstawię Wam w piątek zdjęcie w pełnej okazałości :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...