Skocz do zawartości
Forum

maja168

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

Treść opublikowana przez maja168

  1. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    A smoczek u nas dalej najlepszybprzyjaciel szczegolnie jak jest zmeczona a nocnik parzy takze tu postepow zero. Jedyne co to jej sie bizia nie zamyka wiec chyba na kazdego przyjdzie pora u jednych jedno szybciej u drugich inne.
  2. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    U nas tez szal na slodziaki. Ale wydaje mi sie ze rak je lubi bo chodzi z nami na zakupy i sama sobie wybierala. Teraz spac chodzimy z dwona dylami (krokodylami) one sa niezastapione, lisem, rysim i zajacem...
  3. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina u nas bylo to samo z tymi napadami placzu i furi. Rzucanie sie na ziemie itd... wiesz co pomaga... calkowity brak reakcji z naszej strony. Ja mowie spokojnym tonem: mamusia nie chce sluchac tego placzu , jak Ci przejdzie to przyjdz. I wychodze z pokoju...
  4. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Hej hej To dzisiaj ja sie pochwale. Ale jestem dumna z mojego dziecka. Wczoraj bylysmy na bilansie i przezylam szok. Myslalam ze bedzie ryk od wejscia a tu zero placzu i pelna wspolpraca. Fakt ze od 2 tygodni ja psychicznie przygotowywalam, opowiadalam co pan doktor bedzie robil itd. No i dziecko wszystko pokazalo bez zadnego problemu. Fakt ze przy szczepieniu lekko zaplakala ale jak zobaczyla naklejki yo bol minal. Szczepilismy te meningokoki no i ogolnie bez nop troszke chyba ja nozka boli bo mowi ze ala i rano kulala ale nie wiem czy troche nie symulowala bo niania pisala ze juz ok a na nozce nie ma sladu nawet. Musimy zrobic badania krwi i moczu bo troche za malo wazymy ale to tak profilaktycznie. A i jeszcze cala droge do doktora poszla na nozkach a byl kawalek. Sorki ze sie tak chwale ale pekam z dumy. A i zastanawiam sie nad lozkiem co myslicie o tym https://allegro.pl/lozko-domek-podwojne-spanie-wysuwane-180-170-90-i7370487974.html# podoba mi sie strasznie i w razie w ma mozliwosc drugiego spania wysuwanego. Tylko jaka dlugosc brac 160 czy 180?
  5. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Czesc dziewczynki :) Czytam was i jestem a nie pisze bo jakos mi sie wydaje ze u nas nic ciekawego... ostatnio czytalam fajny tekst o tym ze kazda metoda jest dobra jesli dziala wiec nie ma sie co przejmowac i zadreczac. Jak telefon dziala no to znaczy ze to dobra metoda. Ostatnio przestalam sie przejmowac i jakos tak mniej tych histeri i wymuszania. Moze ten bunt minal ale to chyba zbyt szybko. U nas urodzinki skromnie tylko tort i ciacho ale w sumie bylo milo. Nowe zabawki bardzo sie podobaja a najbardziej chyba hulajnoga. Az jestem w szoku ze tak szybko zalapala. Ostatnio coraz wiecej gada i jest fajowa... A decyzja o rodzenstwie jest coraz blizej bo u mnie w pracy lipa i to chyba najlepszy moment. Troche nie moge sie zdecydowac strasznie sie boje bo do matki polki mi raczej daleko... no zobaczymy jak bedzie.
  6. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Monia ja kocham mojego snapa :)
  7. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny u mnie te same dylenaty. Chcialabym 2 ale sie boje ze nie dam rady no i troche mi sie nie chce przez to jeszcze raz przechodzic. Tez mam 34 lata.
  8. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    My tez mamy smoka jeszcze. Jakos nie mam na to cisnienia. Nam dopiero 3 ida i nie mam serca zabrac. I fakt tez przegryza czyli mamy 1 na tydzien. Probowalam zmienic lovi na inne ale sie dlawi. Trudno czekam na dobry moment. Z siusianiem na nocnik tez slabo idzie lata bez pieluchy ale nie wola. Siadzie na nocnik ale zaraz wstaje. Czekam moze nie jest gotowa wkoncu zalapie chyba.
  9. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Ja stosowalam tormentiol jak Kaska byla mala. W ulotce pisze ze od 12 lat ale nam pediatra zalecila mowila ze tak pisze bo nie ma badan a stosuja od wielu lat u malych dzieci. U nas pomagal i to szybko dosc.
  10. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Olalam Panstwowe bo u nas w poblizu bez szans a prywatne polecane przez znajomych mam 50 m od domu. A to duza wygoda jak nie bedzie trzeba malej wozic. Zapisana jest od kwietnia bo wtedy bedzie 2,5 roku ale sie zastanowimy czy nie poczekac do wrzesnia. Zobaczymy na jakim mala bedzie etapie. Boje sie jednak tych chorob jesienia. Kolezanka dawala do panstwowego od kwietnia po znajomosciach i jest oki.
  11. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Szczesciaraaaa bam zostaje prywatne przedszkole na panstwowe nie ma szans.
  12. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczyny. Niania wrocila!!!! Ale powiem wam ze jest lekki dym ze babci nie ma. Bidulka musi sie od nowa przyzwyczajac do niani. Zapisalysmy sie tez do przedszkola i mam nadzieje ze od kwietnia przyszlego roku moj budżet zostanie odciazony i dziecko zostanie przedszkolakiem. Co tam jeszcze, a po 10 latach pracy odwazylam sie i poprosilam o podwyzke. Zobaczymy... troche wykorzystalam sytuacje bo mam zastapic kolezanke ktora jest w ciazy bo tak to ja z tych co nie umieja sie prosic. A moja siostra w ciazy jest wiec chyba wstrzymamy sie jeszcze rok z rodzenstwem dla Kasi bo babcia nie wytrzyma tego nadmiaru szczescia :) no i chcialabym w sumie poczekac z ciaza az mala pojdzie do przedszkola. Zobaczymy jsk to sie pouklada...
  13. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Monia a ta farma ma jakas strone internetowa? Chetnie bysmy sie wybrali. U nas tez ostatnio postep buduje z duplo i z takich duzych klockow stawia wieze. Tyle ze strasznie sie wkurza jak jej nie wychodzi i wszystkim rzuca. Ostatnio chyba zaczal sie okres buntu bo jak cos nie po jej mysli to sie rzuca po ziemi. No coz trzeba przetrwac jakos. No i dalej mama nie chce mowic... :(
  14. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny u mnie tez okres... i tez mi sie zyc nie chce jak co miesiac. Moj maz sie smieje ze co miesiac chce odejsc z pracy. Ale serio jest ciezko moje zycie ostatnio to ciagly wyscig z czasem... Nie wyobrazam sobie drugiego dziecka serio. A moj M ciagle mowi o rodzenstwie i sama w glebi duszy czuje ze Kasia powinna miec siostre lub brata. A tak mi sie nie chce nie wiem jak to mialoby sie udac jesli teraz nie wyrabiam. Ehhh. A Monike ja ostatnio zamowilam koszulki z orseya i sa spoko taka grupsza bawelna i narazie nic sie nie dzieje.
  15. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina tylko ci szybko napisze ze u nas po sinecordzie bylo duzo gorzej z kaszlem. Sama kiedys go bralam i w nocy teagedia u mnie tez. Wiec jakby u was bylo gorzej to daj co innego. Petidril fajnie lagoszi gardlo i mam jeszcze taki spray na gardlo ze srebrem i bardzo polecam: Argentin t
  16. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Monike mam stare zdjecia z bidonami. Zielony pepco a rozowy babyono. Tyle ze to jeszcze ta waska slomka. Kasia dalej z takiej pije.
  17. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    My mamy jakies tanioszki z pepco ze slomka o chyba babyono i o dziwo nie leje sie.
  18. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Alilu ja mam to samo :/ tez nie moge nic podac. Az sama jestem chora jak musze to robic. Ostatnio Kaska miala na mnie gocha przez to ale dawalam na sile. Podaje strzykawka na pol lezaco w policzek i przytrzymuje jej glowe zeby musiala polknac. Najlatwiej w dwie osoby. Nienawidze tego robic. Na gardlo i kaszel polecam taki spray argentin t. Nam pomogl bardziej niz syropy.
  19. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    MalaMi wiem co czujesz bo ciezko finkcjonowac niewyspanym. Nic sie wtedy czlowiekowi nie chce to zrozumiale. Ja tez marze zeby pospac jak kiedys bo zawsze spiochem bylam... i nas tragedi nie ma ale wraz z zebami skonczyly sie super nocki i teraz zawsze jest pobudka. Odkad do pracy wrocilam to poleglam i po pobudce mala laduje u nas w lozku bo nie mam sily u niej siedziec i lulac. Z drugiej strony i tak nie da rady bo musi byc tata. Monia wspolczuje ze znowu sama zostajesz, podziwiam. Z tymi wirusami to maz wyczutal ze na mrozie hibernuja i czekaja na zywiciela a w 20 stopniach giną. W sumie to latem grypy nie ma wiec sie zgadza poniekad. U nas tez dzisiaj wypadkowy dzien i co chwila upadki i przyciete palce. Ehhh... ciekawe czy w te wakacje zaliczamy pierwsze zdarte kolano..
  20. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczynki. Dlugo nie pisalam ale jestem wciąż z wami. W pracy troche nuda przed Swietami to skrobne cos :) Duzo zdrowka dla malych chorowitkow. Idzie wiosna to powinno byc lepiej. Ostatnio sie dowiedzialam ze wirusy giną w dodatnich temp. (a myslalam ze mroz je zabija) wiec powinno byc lepiej. U nas spacery na nóżkach odpadaja bo tak jak u was raz w prawo raz w lewo i nigdy tam gdzie ida rodzice. Na szczescie w wozku raczej siedzi choc to zalezy od dnia. Jak zobaczy plac zabaw z daleka to jest pisk i musimy pojsc bo nie da zyc :) Ciesze sie ze juz pomalu wiosna bedzie, a najbardziej mnie cieszy dluzszy dzien bo bede mogla wyjsc po pracy z mala. Niani dalej nie mamy bo siedzi na L4 z ta zlamana reka, dramat. Ma miec gips do polowy kwietnia a potem nie wiem ile czasu rehabilitacja. Kasia siedzi z babcia i dziadkiem ale troche mi glupio ze musza byc codziennie, choc nie narzekają. U nas bez zmiennie jest faza na tate. :/ Strasznie mi przykro z tego powodu i sa dni ze lapie dola. Przykre to, ja ja tak kocham a ona nie da mi sie nawet przytulic. Usypiać możne tylko tata bo inaczej histeria. Sama nie wiem dlaczego tak jest. Przewertowałam internet i nic nie znalazłam sensownego. Tak mysle ze moze to przez to ze tata z nia w domu byl jak byla chora. Kto wie. Wszyscy sie smieja i mowia ze mam sie nie przejmowac i korzystac ale to nie zmieniafaktu ze w zyciu mi tak przykro nie bylo... Dobra dosc lamentow. Milego dnia dziewczynki!
  21. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczynki. Przepraszam nie pisalam bo jakos nie ma sie czym chwalic a zalic sie nie chcialam. Ale ze Sevenka wywoluje to cos skrobne. Dwojka i nam wyszla no i nocki troche lepsze. Nie ma sie w sumie co dziwic ze dziecko nie spalo jak wyszlo nam 7 zebow na raz. A poza tym to ogolnie dalismy z mezem ciala. Ferie super sie udaly droga całkiem niezle choc mocno sie balismy a ostatniego dnia sor. Mala przewrocila na siebie plyte w bawialni. Wiem nie powinna tak stac niezabezpieczona no ale to my sie zagadalismy i nie dopatrzylismy... strasznie plakala i zaczela wymiotowac wiec kierunek sor Zakopane. Masakra chce to wymazac z pamieci bo boje sie co moglo sie stac. Matka roku normalnie. No i do tego moje dziecko mnie nienawidzi bo ciagle tata i tata, nawet uspic jej nie moge bo ryk. Doskonale was rozumiem matki pracujace bo ja tez nie wyrabiam sie z niczym. Zastanawiam sie ile tak jeszcze dam rade... juz przestalam myslec o rodzenstwie dla Kasi bo chyba nie dam rady z jeszcze jednym urwisem. Musialabym zrezygnowac z pracy na bank a kasa sie nie bedzie zgadzac.
  22. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina moze cos podpowiem bo sama odrazu na to nie wpadlam. Mysmy w weekend eolali lekarza na wizyte domowa i przyjechal do nas. Nie musialam nigdzie chodzic w te chorobska. Jesli chcesz isc prywatnie to ta opcja nie jest zla bo wcale nie duzo drozej.
  23. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina witaj w klubie tez mialam kryzys jak mala sie budzila po nocach. Mialam dosc zycia ciagle niewyspana i zmeczona w pip rzeczy do zrobienia juz chcialam rzucic ta prace i zostac w domu. Teraz zeby wyszly i nocki ok i sil odrazu wiecej choc przyznaje ze lekko nie jest.
  24. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Sevenka a wiec podobno 20% populacji nie ma dwojek. To ze nie ma mlecznej nie znaczy ze nie bedzie stalej. I tak jak mowisz na ta chwile nic nie robimy moze jeszcze wyjdzie. A jak nie to bedzie trzeba przy stalych kombinowac. A u nas chyba choroba to jednak zeby. Biegunka minela, goraczka wrocila jeszcze i tez minela. Mocz wyszedl ok. Marudzi okrotnie mam jej dosc, serio...
  25. maja168

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny ktoras pytala o brak dwojek tylko nie wiem czy tu czy na fb. Mam info od ortodonty bo u nas tez brak dolnej dwojki. Chetnie sie podziele.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...