Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Marty leb obdarty

Hej dziewczyny,
Widze, ze ciezki dzien dzis mamy, Miila biedaczku, przykro mi, ze sie z mezem poklocilas, jesli chodzi o spanie to Tymis tez od wczoraj w ciagu dnia prawie nie spi, jest jakis taki niespokojny, ciagle chce na cyca. Nie wydaje mi sie zeby to byly kolki, brzuch ma miekki, robi kupy i odbija. Ale jakos tak zaciska piastki i szarpie sutki, jakby byl wkurzony... Nie mam pojecia co mu jest. Gramy mu rozna muzyke, tulimy, gadamy, nosimy, przynosi to krotka poprawe a potem znowu marudzi. Od 9 rano spal 2 razy po pol godziny, teraz znowu nam sie udalo go uspic, ale to dopiero 20 minut. Wczesniej spal pieknie, 3 razy po 2,5-3 godziny dziennie.
Miszko, biedna lacze sie z Toba w bolu i zycze zeby sie szybko unormowalo.
Ktos pytal o spacer, my bylismy juz w trzeciej dobie I w piatej a dzisiaj nawet wybylam sama na 20 minut do parku, musze sie przygotowac jak maz wroci do pracy i bede sama, juz sie boje tego... Ale w kazdym razie dalam rade.
Takaona, nam polozna w szpitalu podczas prezentacji kapieli mowila, ze takie male dzieci sie nie poca wiec wystarczy je wykapac 1-2 w tygodniu, oprocz tego codziennie trzeba umyc buzke, szyje, kark i za uszami Bo tam najczesciej sa resztki ulanego mleka. Wystarczy przetrzec bawelnianymi platkami zamoczonymi w cieplej wodzie.
My do tej pory 2 szybkie plukanki w Tummy Tub bez zadnych kosmetykow a wloski 2 razy szamponem sylveco (polecam) raz tez zastosowalismy oliwke hipp
Dzis go chyba znowu wykapiemy Bo wyglada na to, ze lubi byc zamoczony w wodzie.
Heltinne - powodzenia w domu :)
Marta
Timothy Leszek 18.04

Odnośnik do komentarza

Miila u mnie kąpiel o 20, pół godziny później cucuś i o 21 cała trójka moich rozrabiaków w łóżkach. Mała budzi się około 1.30-2.00 a później 5-6 rano.
Dzięki temu mam wieczór z mężem dla siebie.

U nas wyjścia na spacery praktycznie od razu bez względu na pogodę.
Biogaia od powrotu ze szpitala, u mnie pomaga widzę duszą różnice.

Kumi od dwóch tygodni mała robi kupę co 3 dni, w między czasie takie właśnie kleksy z pierdami, pediatra mówi że to normalne. Po 3 tż zmniejsza się u niektórych dzieci częstotliwość wypróżnień i może być nawet teraz w tygodniu.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Kumi, czego chcesz aż3 kromki chleba, na bogato :D

Vena, jednak Amerykanie też są trochę niereformowalni, pizza z mrożonki dla ciężarnej z cukrzycą? Chyba bym tego dietetyka na zbity pysk wyrzuciła :D W polskich szpitalach przynajmniej schudniesz na ich wikcie :P

Tak jak pisałam na problemy gastryczne kładzcie dziatki spać w dzień na brzuszku, rewelacja i naturalna dezbąkacja ;)

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Tak siedzę z kawą i doczytuję Was ;)

U mnie kąpiel w wannie standardowo co drugi dzień. Co rano i wieczorem bez kąpieli toaleta na przewijaku. Myjemy buzię, uszy, szyję, pupę… balsamyjemy się. To uspokaja mała i przygotowuje ja na następny punkt programu. Mimo że jutro dopiero 6tż to powoli pokazuje, że kojarzy co się dzieje po kąpieli … cucuś ;)
W wodzie pewnie siedzi do 5 min, chyba że jesteśmy razem w dużej wannie, wtedy przygoda na 15-20 min ;)

Nat to organiczna pizza z pieca, tego dnia strasznie miałam na nią ochotę. W szpitalu 3 restauracje które przywożą jedzenie na konkretne zamówienie ;)
Zwykle jadłam kurczaka lub łososia na parze, ale tym razem zaszalałam ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Vena, skoro organiczna to okej ;)

Ja miałam ubaw jak byłam w szpitalu, dla nas kasza gryczana, sos ogorki i zupa bez marchewki dla cukrzyczek, buraczki gotowane, pulpety i zupa z marchewką :D No dietetyk pierwszej wody układa te spisy jadła...

Ja Helenitę kąpię codziennie w dużej wannie ale tylko w celach relaksacyjnych, uwielbia to, raz w tygodniu używamy mydła :D Oliwki nie stosuję w ogóle, skórę ma cudną!
Kurczę jak czytam o tych płaczach u Was, to chyba odpukać tfu, tfu mam mega spokojny egzemplarz, z tym że większość dnia spędza ze mną tzn na mnie, przy cycu lub w chuście .Wyjątkiem są spacery, śpi zawsze ok 3h wtedy nawet z gondolą przeniesiona do domu :)

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Ja mojego małego kapie codziennie, jaki ze jest przenoszony to skorka mu sie łuszczy.. Walcze z tym parafina i daje rade :) moj maluch uwielbia kąpiele w wanience, jak tylko go włożę to cisza... Spokój .. :p dzis juz jesteśmy po kąpieli i siedzimy przy cycku az sie naje i powinien spać do 22 jak do rze pojdZie, wczoraj z kin walczyliśmy do 21:30 ale za to spał do 1:30, cycek, przewijanie i znów spał do 5

Odnośnik do komentarza

No ja nie mogę narzekać na jedzenie i warunki szpitalne, pomijając że za często tam byłam i nań drgawki na myśl, że muszę iść na kontrolę lekarską.

Hmmm… Klara nie jest jakąś straszną beksą, zwykle musi mieć powód i taki nieutulony płacz to tylko przy bólu brzucha. Wczoraj był ciężki dzień, bo tylko 2h spała i to w aucie, właśnie z powodu brzucha, ale dziś po porannej kupie jest ok.

No cóż smutna prawda jest taka, że niektóre dzieci płaczą bez powodu. Mój najstarszy płakał cały czas do 6 miesiąca kiedy zaczął raczkować. Uspokajał się jedynie na spacerze, nasz dzień wyglądał tak, że 9 rano wyruszyliśmy na "miasto" wracaliśmy o 15, o 18 wracał tata brał go na spacer do 20, kąpiel i spać. Deszcz, słońce tak było 6 miesięcy …byłam wrakiem człowieka. Zaczął raczkować i stał się niezależny skończył się płacz-tak ma do dziś awantura murowana jeśli tylko czuje się czymś ograniczony i zależny od kogoś. Taki indywidualista mi się trafił.
Dziewczyny wiem, że ciężko nabrać dystansu kiedy płacze dziecko, ale im bardziej Wy będziecie spokojne tym szybciej możecie je uspokoić, bo inaczej będziecie oceniać sytuację.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny wspolczuje Wam placzacym, mam nadzieje, ze minie i sie pouklada wszystko. Ja wczoraj plakalam ze nie mogr nacieszyc sie Synem w pelni i do tego jak nim to i corka. Eh. A czas ucieka i juz nie bedzie Maluszka u nas, rosna dzieci szybko. Juz sroda a w pt rodzilam tak szybko zlecialo.

A jesli chodzi o Synka to mam tak dziecko spokojne ze je i spi ok 3h w nocy spal 3 i 2 miedzy karmieniem. A tak w dzien tez 3 mimo ze corka sie bawi glosno w domu, ale przyszla tesciowa natrzaskala garami i Maly odrazu sie wiercil i nie zasnal po karmieniu, musialam dluzej karmic az sie ulalo, az sie prezyl i dalej nie spal wiercil sie, zrobil kupe i znowu lekko podkarmilam i zasnal na 3 h. Tylko.juz tesciowa miala byc ciszej.ja rozumiem nie wychowywac w ciszy ale trzaskania szafami.i gary myc jakby sie mialy potluc to nie zniise.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Kumi mój Grześ też tak podnosi główkę i próbował się przewracać itp. Miał wtedy 2 tygodnie. Pediatra mówiła, że to częste u dzieci po cc i powinno minąć do 4 tygodnia. Nam nie mija. Powiedziała, że wówczas należy podejrzewać wzmożone napięcie mięśniowe (choć może dz. jest zdolne) i zgłosić się ze skierowaniem do neurologa dziecięcego, a on da zalecenia dla rehabilitanta. Mam nadzieję, że Twoje maleństwo jest po prostu zdolne.

Odnośnik do komentarza

Marta mój mały też tak szarpie sutki i się wścieka, udało mi się go wykąpać spokojnie i położyć spać, wstanie pewnie ok 23, zje i liczę, że do 3ciej pośpi. W nocy on śpi ładnie, budzi się podobnie jak u Veny Klara, mam problem jedynie w dzień.

Jak piszecie o brzuszkach, kurcze, u mnie też brzuszek miękki - u mnie, u Jeremisia. Robi kupki i puszcza bąki, jedyne co to no bardzo rzadko odbija, może to przyczyna? choć ulewałby chyba, gdyby to o to chodziło. Nie wiem sama.

Vena mój mały kilka dni z rzędu śpi na tarasie w wózku po 3h, dzisiaj może taki ciężki dzień, bo rozstrojony (od dziś robią nam ogród), wystawiłam go na taras ale było dużo ludzi i głośno i obudził się po 40 min.

Padam dziś na jape, ale rozpływam się patrząc jak On śpi, zdjęcia z dziś i wczoraj.

PS. pierwszy raz wykąpałam małego sama i poszło mi sprawniej niż w asyście męża.

monthly_2016_04/kwietnioweczki-2016_47135.jpg

monthly_2016_04/kwietnioweczki-2016_47136.jpg

Odnośnik do komentarza

Hjem kjære hjem, home sweet home... Młyn jak zawsze. Dzieciaki przeszczesliwe ale dziś trochę z Marcelkiem na odległość niestety, matka cierpiąca zaszyła się z małym w sypialni. Pies z kolei zglupial do reszty, dobrze że mam bramkę przy schodach. Chyba się jej ubzduralo ze nasz nowy członek rodziny to kot....

Piersi w stanie tragicznym. Nazywacie mnie jak chcecie ;), najlepiej królowa desperacji. Na zdjęciu to co ściągnęłam z jednej piersi tylko "troszeczke" do rozbicia paru kamieni, reszty nie przebiłam,pierś dalej jak napompowana do granic moziwosci balon... Ale mlody potrafi chociaz uchwycic lepiej brodawke...Położna potwierdziła ze zastoj, dla mnie to oznacza tylko krok do stanu zapalnego. Znowu :(
Poza tym położne doradzały kontakt z bankiem mlecznym, podobno skupuje, widzą we mnie potencjał no i możliwość zdobycia jakiegos dodatkowego dochodu :S
Wg nich te ilości w 2 dni po porodzie to coś nietypowego.Niestety bardzo typowe dla mnie...
Masakra. Dosłownie masakra, bo brodawki popekaly , mały nie potrafi ssać z nakładkami a ja nie mogę patrzeć jak sie meczy. Wiec mecze się sama, pierwsze minuty uderzam pięścią w poduszkę, a łzy leją się strumieniami. Wiem ze dobrze przystawiam malego, dbam o piersi od początku a mimo to nie uniknelam ran :(

No to pojeczalam sobie. Szkoda tylko ze tym razem od tego miaukolenia nie będzie mi lepiej :(

monthly_2016_04/kwietnioweczki-2016_47138.jpg

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Heltinne czytając Cię, nie wiem co gorsze, to że się męczę o każdy ml czy taki nawał jak masz Ty.. u mnie też były łzy, zaciskałam zęby i oczy jak mały łapał na początku, miałam poddzierane strupy na sutkach do mięsa, lała się krew, a karmiłam, chyba my baby wiele zniesiemy.. spróbuj tą maść Lansiloh, mnie ona poratowała, nawet Maltan nie dał rady tak jak ona.
PS. takiego żółtego pokarmu u siebie to w ogóle nie pamiętam, to siara, nie?

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj taki dzien chyba, moje dziecię tez nie chcialo spac w ciagu dnia, strasznie marudny był. Zanal dopiero ok 15 i spal do 18.30.

My kapiemy codziennie o 20, potem pielegnqcja i cycus i spanie. Na kapianie przychodzi moja siostra i ona go kapie z moim mezem. Dzisiaj nawet kapala go sama. Potem robi mu masazyk i smaruje go oliwka. Siostra nie ma swoich dzieci i kocha Tymka jak swojego syna. A ja mam w tym czasie chwile dla siebie.

Moj synek tez sie uspokaja przy cycu, ale ja boje sie karmic go ciagle, bo potem bardzo mu sie ulewa...

rurki windi kupilam to dzisiaj, ale boje sie tego uzywac. Czy mozecie mi dokladnie opisac, jak to uzyc, aby dziecku krzywdy nie zrobic?

Tymon Jan ur 04.04.2016

Odnośnik do komentarza

My dzis sie wazylismy. Maly przybral 140 gr w 9 dni. Wydaje mi sie ze malo. Wg poloznej ok. A taki rozbity wrocil ze od 12 do 20 przespal moze pol godz. Cyce oproznil do zera. Poddalam sie w koncu i podalam mm. :( tylko 30 ml ale pierwszy raz od tygodnia. Powalcze laktatorem. Bo mam wrazenie ze maly sie nie najada. Ale on nigdy nie placze ze chce jesc.

Bartuś 14.04.2016 r. :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/zem36iye9v5ivesn.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...