Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Marta z ta ropa to nieciekawie, Vena dobrze mówi, idź z tym do lekarza
Ja też popekalam i byłam szyta, jest lepiej niż po cięciu (cieli mnie w pl 2 razy) Może spróbuj siusiania pod prysznicem?

Tez kupiłam wkładki TT (rzeczywiście mało kleju), mam jeszcze tutejsze "markowe"

Jadę na prochach juz drugi dzień, macica tak się intensywnie obkurcza ze wyć mi się chce gdy karmie....
Niby normalne i bardzo dobrze ze tak się dzieje ale czemu musi tak boleć?
Mało mi brzuszka zostało, to na plus :)

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Vena dzięki, chyba sobie zamówię, jakoś nie mam zaufania do tych, które posiadam.
Marta ja pękłam odrobinę w górę i bardzo w dół, trochę też w odbycie. Szwy miałam rozpuszczalne, ale po tygodniu położna je zdjęła, bo już było wygojone. Zanim to zrobiła, miałam wrażenie, że jest coraz gorzej, a to podobno dlatego, że w miarę gojenia te szwy się jakby kurczą i ciągną skórę. Podczas sikania piekło cały czas i też miałam wrażenie, że się nie goi. A po zdjęciu szwów wszystko przeszło jak ręką odjął, zero pieczenia czy problemów z siadaniem. Pewnie u Ciebie jest podobnie, ale czy nikt tego nie ogląda? U mnie codziennie położna kontrolowała.
Co do pępka to nie wiem, ale ropa nie brzmi dobrze, lepiej gdzieś zadzwonić i zapytać.

Tymon Franciszek ❤ 10.04.2016

Odnośnik do komentarza

Marta, ta ropa może wystąpić tylko pytanie ile jej jest? jak trochę to fizjologia ale jak się leje to lepiej zapytaj się lekarza.

Ja myję Helę w samej widzie, max raz w tygodniu to Sylveco i nie smaruję niczym, skórka jak marzenie.Ta sucha skora na nogach, zluszczyła się sama :)

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Natmasakra, co nie? Zastanawiałam się już czy mój organizm produkuje oksytocyne ponad normę?
Moja macica wykonała w tej ciąży setki skurczy i nadal nie wyhamowuje...A to co się dzieje z pokarmem? Cóż. .
Dobrze ze mam termofor w domu. Tu położne dały mi tabletki, bezpieczne dla malego

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Heltinne ja tez byłam bardzo zadowolona ze szpitala ;)). Taki spokój , relax , jedzonko pyszne , pomoc w każdej chwili .
Fajnie ze masz miłe wspomnienia . To tez jest ważne .
Marta mnie zszywali dość długo bo godzinę , położna powiedziała ze chciała ładnie wszystko zrobic i to dlatego tyle czasu jej zajęło ;)
Dwa dni siadać nie mogłam , tylko tak "półdupkiem " odrobine . Uczycie wogole jakby drut kolczasty był tam . Ale już przy sikaniu nie piecze . Bardzo mi te mrożone podpaski pomogły .
koszulki hm ktoś sie pytał , ja praktycznie tylko w nich śmigam bardzo wygodne , ja mam rozmiar m i jest ciut większy niż normalne m
Mełłymam nadzieje ze do domku was w końcu puścili . Q

Oliver ur. 20.04.2016.

Odnośnik do komentarza

Vena, u Ciebie jeszcze kwestia cięcia dochodzi.Fakt, faktem,że nasze macice mocno wyeksploatowane są ;)
Generalnie pomimo najmniejszych obrażeń, cieżko mi ten połóg mija, jednak ciało już też nie młodzieżowe :p Widzę kolosalną różnicę w przebiegu teraz a 11 lat temu...

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

No niestety, co tu by nie mówić to moim zdaniem wiek robi swoje. Przed ciążą byłam w najlepszej życiowej kondycji i co? cukrzyca, nadciśnienie, serce … część rzeczy ciągle odczuwam. Ech normalnie człowiek zaczyna się sypać po 35 roku życia. Już mówię do męża, że kolejnej ciąży bym nie przeżyła…

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Groszek takie nastroje, czy nawet depresja, baby blues może pojawiać się do 6 miesięcy po porodzie. Za każdym razem jak idę do lekarza, czy nawet pediatry wypełniam ankietę, gdzie oceniam swój stan psychiczny … wiesz pytania w stylu czy obwiniam siebie o niepowodzenia, czy odnajduję radość z drobnych rzeczy, czy płaczę, czy mam myśli destrukcyjne itp.

Na pewno nie miej sobie za złe, że masz chwile słabości. To co się teraz dzieje jest nowe, ekscytujące, ale i przerażające. Dużo emocji może przytłoczyć plus nie pomoga zmęczenie. Bądź dobra dla siebie, dużo odpoczywaj i sprawiaj sobie przyjemności. Maluszek ważny, ale dbaj też pamiętaj o sobie

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Nat,Vena tja. ..starość nie radość ;)
Ciekawe w jakim stopniu wyeksplatowane są macie "rekordzistek" przy 15stym dziecięciu ..
Poraz kolejny utwierdzam się w przekonaniu ze to co nietypowe dla ciąży generalnie jest typowe w 3 trzeciej..
GroszekNo Przytulam mocno :*
Pamiętam swój stan psychiczny po urodzeniu pierworodnego, typowy baby blues. Ważne ze potrafisz o tym rozmawiać i rozumiesz ze masz prawo do tego,by przeżywać różne,często skrajne emocje.
Ja wstydziłam się do tego przyznac, a w efekcie:utrata pokarmu,początki anoreksji,równia pochyla...

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Groszek ja nie mówię o złym dniu, tylko o takim uczuciu żalu, bezsilności, czasem złości że nasz już tego WSZYSTKIEGO dość. Wiesz, że niby powinnaś się cieszyć a Tobie tylko się na płacz zbiera.
Ok, źle to zabrzmi ale w piątek miałam takiego doła, że miałam ochotę wsiąść w auto i tylko jechać przed siebie, ile starczy benzyny.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Groszek ja tez tak mam. Na poczatku ta zmiana nastrojow masakra. Byle co doprowadza do placzu. Nie wiem. Myslalam nawet ze kepiej zeby ktis zabral ode mnie.to dziecko ze sie nie nadaje, ze chce dawne zycie.z.powrotem. Teraz moze lepiej. Przynajmniej dzis :) nie miej zalu do siebie. A gdy jest zle to pomysl ze jestes calym swiatem dla swojego groszka. Jedynym jaki znal do tej pory. I nikt mu cie nie zastapi. Musisz byc dla niego silna

Bartuś 14.04.2016 r. :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/zem36iye9v5ivesn.png

Odnośnik do komentarza

GroszekNo tulę mocno! :* dziewczyny mają rację, tak może być i to zupełnie normalne. Ja tez płakałam kilka razy, bałam się po wyjściu ze szpitala o wszystko, wszystko było takie nowe, ledwo stałam na nogach, a tu walka o pokarm, strach, że mały głodny itp. Całkiem nowa rzeczywistość, także głowa do góry! Jeśli Ci to pomaga to płacz, to rozładowanie emocji i tyle. Będzie dobrze, zobaczysz :*

Vena rzeczywiście ta ciąża Cie nie oszczędziła, zadbaj teraz o swoje zdrowie, może skonsultuj te skurcze nawet jak juz lepiej.

Heltinne u mnie skurcze 13 tygodni, dzień w dzień, nawet mimo luteiny, magnezu i innych cudów, więc piąteczka.

Nat mi się przez moment zamarzyła trójka dzieci :)

Widzę, że był temat wkładek, ja mam tomee tipee i ich nienawidzę, nie mam porównania ale mam nadzieje, ze jakieś inne mi przypasuja. Zwijają się, gniotą mi piersi, no nienawidze!

Odnośnik do komentarza

Czeka mnie bezsenna noc, obawiam sie jutra. Nie moge przestac myslec o tym co mnie czeka, a powinnam wypoczac. Zdecydowanie lepszy jest porod z zaskoczenia, odchodza wody i sie dzieje. Eh szkoda ze nie bylo mi dane urodzic bez wywolania.
Mam kiepski humor strach miesza sie z zalem. Mam tylo nadzieje ze pojdzie szybko, ze nie odesla mnie do domu.

Odnośnik do komentarza

Groszek i ja przytulam.

Wyszlismy bo w ostatnim momencie wzieli na usg, z reszta udane.
W domu eh poplakalam sie. Corka oszalala z radosci, najlepiej zeby dac jej dzidzie i by sie bawila tak szalala, my chwile pokazalismy i synek w lozeczku. Pozniej juz koszmar, corka nie chciala zasnac a przyszedl czas karmienia Malego, histeria corka zebyn nie szla, podkarmilam i chwile do niej. W sumie corka padla z placzu lezac obok nas.
Z Wojtusien w szpitalu i w domu super , z corka tez super bylo ale teraz jak sa razem nie wiem jak to ogarniemy bo corka zazdrosna o mnie. Eh.
Dzisiaj tesciowa sie odsunela ale mysle ze niedlugo przyjdzie ze bedzie chciala na rece a chce uczyc malego lozeczka, takze nie wiem. Nie wiem kiedy dawac kiedy nie bo potem sobie nie poradze z dzieckiem jak nauczy duzo narece.

Jestem wystraszona jak to bedzie, bo chce lapac kazda chwile z Wojtusiem ale tez musze byc z corka. Ciezko bedzie. Za miesiac maz do pracy a ja z tesciowa. Yh ciekawe.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza
Gość Marty leb obdarty

Dzieki dziewczyny, okazuje sie, ze przesadzam i to wcale nie ropa tylko pepek juz odpada i to co zostalo w srodku to taki zywy kawalek, maz wyczytal ze to ok, nawet mi zdjecia pokazal, takze wyglada na to, ze spanikowalam.
Groszek , to baby blues, ja tez mam, nie martw sie, powinno wkrotce przejsc. Maly dzisiaj byl niespokojny, plakal a ja jakos tak spanikowalam i zaczelam sie doszukiwac powodow, chorob, prawie sie poplakalam. Na szczescie malz jarzacy wyslal mnie na spacer i jak wrocilam zrobil mi herbate i nakarmil ciastkiem. Tak to jest z tymi hormonami... Ja w ciazy nie mialam zupelnie z nimi problemow a teraz mnie troche dziabnelo, wczoraj wylam jak glupia bo mi sie wydawalo, ze mnie malz juz nie kocha, a dzien wczesniej bo naczynia byly nieumyte, takze sama widzisz...
Co do szwow, to mi polozne sprawdzaly jak bylam w szpitalu i w sobote na wizycie, wszystko wyglada ok, trzeba czekac az sie zagoja...
Heltinne, sikam pod prysznicem, pomaga :) tylko chcialabym juz jak czlowiek na kibelku, w koncu to juz tydzien minal.
Jesli chodzi o brzuchol to mi tez niewiele zostalo, wiadomo flaczek jest, ale spodziewalam sie, ze bedzie gorzej. Juz 9kg z 12 zeszlo w tydzien, takze nie jest zle.
Dobrej nocy dziewczyny, niech nam dzieci pieknie spia a nierozpakowanym szybkiego rozwiazania.
Marta

Odnośnik do komentarza

divana mam nadzieje ze mimo wszystko udało Ci się zasnąć. Przed Tobą spory wysiłek i najlepiej byłoby gdybyś trochę wypoczęla.
Jutro Wasz wielki dzień,napewno wszystko się uda. Bądź dobrej myśli!
Do domu na 100% Cię nie wyślą skoro wywołują poród,skąd ten pomysł. .

Wiesz,nie zawsze poród z zaskoczenia jest tym najlepszym...
Gdy lekarze/położne od początku maja kontrolę nad nim,można czuć się bezpieczniej.
Bede trzymać kciuki!!!!!

Melly super usg w porzadku i ze wyszliscie :)
Ja mam nadzieje ze będę mogła z małym wyjść jutro.
Daj córci trochę czasu,niech oswoić się z nową sytuacją. Okazuje jej tyle uwagi i ciepła ile tylko jesteś w stanie,jej świat stanął do góry nogami.
Do tej pory nie musiała się Tobą z nikim dzielić. ..
Wszystko się ułoży,zobaczysz!

Marta masz dobrego,troskliwego małza :)
9 kg,niezle! Ja pewnie nic bo mi kilogramy przeniosły się wyżej....
Piersi mam jak wory z kamieniami,jest nieciekawie,chyba robią się już zastoje :(
Jesli nie wyproznie ich jutro laktatorem do dna to chyba oszaleje....

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

divana mam nadzieję, że jednak śpisz. Mocne kciuki za jutro!!!

Heltinne a szpital nie ma laktatorów, żebyś mogła ulżyć i nie czekać tych kilka-kilkanaście godzin? Zawsze źle: za dużo pokarmu, za mało każda z nas z czymś się zmaga :/

Melly musicie córce dać czas, wszystko się ułoży. Korzystaj z obecności męża i dawaj jej tyle uwagi ile się da w czasie kiedy on może zająć się małym.

Marta znam to, miałam podobne jazdy po pierwszym synu. Mąż super! Stanął na wysokości zadania! Taki spacer zawsze dobrze robi i daje złapać dystans, często uciekam na takie samotne tury ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...