Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór dziewczyny !
Cały dzień taki zabiegany, nie miałam nawet kiedy tutaj zajrzeć...
Byliśmy z Małym u doktora i na szczęście to tylko przeziębienie, z okazji czego dostałam kartkę, co mam kupić Małemu i jest tego lekarstw za 70 zł. Nie pamiętam dokładnie co, ale jak bardzo chcecie mogę wam wypisać co z czym i tak dalej. Kropelki, syropy i maści... i kwarantanna do poniedziałku ;) mam nie mieć żadnych gości, bo może się pogorszyć... A w poniedziałek znowu do kontroli. A jest taki cyrk przy podawaniu, że sobie nie wyobrażacie. Połowę wypluwa, kropelek nienawidzi i oczywiście wszystkie syropy strzykawką podajemy, bo najłatwiej się aplikuje.
W konsekwencji tego wszystkiego Mały śpi z nami w pokoju na leżaczku, w pozycji na pół siedzącej, bo wszystko musi ładnie spływać. Normalnie ma swój pokój i łóżeczko, jestem ciekawa co to będzie w tej nocy ale chyba mu wszystko jedno, bo właśnie zasnął i smacznie sobie chrapie...
Ah, szalony dzień Wam powiem, dopiero teraz siadłam do komputera. Co tam u Was?

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdqps64ja8lucg.png

Odnośnik do komentarza

Izuzyja współczuję przeziebienia ale dobrze ze to nic gorszego!
U nas dziś znowu ciężki dzień. Nie wiem czy coś dolega tej mojej córce czy ona po prostu lubi sobie Poplakac jak jest nie po jej myśli. Czekamy na wyniki posiewow może będzie wreszcie coś wiadomo.
W nd chrzciny. Mam stresa trochę ze Mała będzie bardzo płakać ale jakoś to musimy przetrwać.
Co do temperatury to moja zazwyczaj ma od 36,6 do 37,2 . Szczepienie będziemy mieć w pon. Mam nadzieje ze dobrze zniesie i nie będzie trzeba podawać nic przeciw gorączce.
My używamy dady ale tych z rossman a musze sprobowac.
A jeszcze pyt do dziewczyn które karmily piersią ale przeszły na mm. Jakie butelki/smoczki zaakceptowały wasze dzieci? Ja nie chce przechodzić jeszcze na mm bo mam pokarm i mi wygodnie kp ale chcę żeby mała juz się trochę przyzwyczajala do picia z butli.
Co do cytologii to ja mam się pojawić po kilku okresach. Wiec możliwe ze dopiero za rok albo i dłużej.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nle2adag11.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj44jzcnrgysj.png

Odnośnik do komentarza

Magda G. mój synek nie miał problemów z zaakceptowaniem butelki a mamy Philips Avent, początkowo mniejsze, teraz powoli przechodzimy na te o większej pojemności. Moja znajoma która karmi wyłącznie piersią, ale czasami odciąga mleko laktatorem jak musi gdzieś wyjść na dłużej również ma butelkę Philips Avent i też nie mają żadnych problemów z piciem z tej butelki, także ja polecam :)
Mój synuś też ostatnio co chwilę budzi się w nocy, wierci się w łóżeczku, na szczęście mamy łóżeczko na biegunach to nie muszę za każdym razem wstawać z łóżka, a przez szczebelki widzę co on wyczynia w tym łóżeczku, no ale i tak ja wtedy nie śpię, tylko go kołyszę i marzę żeby pospać chociaż z 5 godzin bez żadnych przerw :)

Odnośnik do komentarza

Magda.g używam smoczka modela calma i jest rewelacyjny bo mimo że mam pokarmu w piersi jak na lekarstwo to Tosia nadal to spija. Wydaje mi się że w przechodzeniu na system mieszany większym problemem od zaakceptowania smoczka butelki jest to by ten smoczek nie stał się łatwiejszy i dziecko może odmawiać wtedy ssania piersi a to prosta droga do utraty laktacji. Polecam

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

A ja juz miałam cytologie ale nie dzwonią do mnie więc chyba wszystko ok :-)
Wczoraj byłam z mama i koleżankami na kinie kobiet i na listach do m i są fajne ale pierwsza część była lepsza:-) a mój mąż został z Agatka, przebral ja, zostawiłam mleko i nakarmil i uspil ja tak ze jak przyszłam to już nie zagladalam do niej i jakież było moje zdziwienie gdy dzisiaj jak chciałam zmienić jej pampka, rozpielam body a pod spodem... drugie body:-D po co? Tego nie wie nikt, nawet mój K:-D

Odnośnik do komentarza

ja mam na cytologie przyjsc po 2 okresach, a ze troche jeszcze kp to pewnie troche poczekam ;) a z pieluchami to na noc uzywamy pampers premium care, to ze wzgledu na ten paseczek co pokazuje czy bylo siku, bo kilka nocy bylo takich ze maly nie siusial miedzy karmieniami, a w dzien to bella happy, wyhaczylam 78szt za 34zl, albo pampersy sleep and play. nam tez pediatra mowila zeby zbijac temp jak przekroczy 38st, na szczescie jeszcze nie bylo potrzeby.
Tosio moj Stasiek tez czesto budzi po okolo 40min i nie jest z tego zadowolony, strasznie marudzi, nie mozna go wtedy nigdzie odlozyc. musze w takim razie sprobowac Twojej metody :D
a bylismy dzis w auchan, bo mieli od godz.18 20% rabatu na wszystkie zabawki, nawet te juz przecenione i kurcze jaki to byl szal, ludzie pelne kosze zabawek mieli, masakra jakas.
A wiecie moze czy mleczko kokosowe moze uczulac? bo maly ma chrostki na buzi, a ja ograniczam krowie mleko i wlasnie to kokosowe dodaje do kawki, bo bez niczego nie wypije :P

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfjmg9251k.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
pokrótce przedstawię Wam siebie i Antka bo ja tak z doskoku a Wy już wszystkie się tak dobrze znacie. Antek urodził się siłami natury 10 dni po terminie ale za to wstrzelił się w drugą rocznicę naszego ślubu a siódmą od naszego pierwszego spotkania :). Nie obeszło się bez znieczulenia ale gdybym drugi raz miała rodzić to tylko ze znieczuleniem (nawet sobie drzemkę ucięłam przed końcową fazą porodu :) Cały poród wspominam bardzo przyjemnie. I w porównaniu z tym co działo się po powrocie do domu to uważam, że poród to była pestka. Miałam problem z pokarmem a do tego Antek nie za bardzo potrafił zassać brodawkę. Przez jakiś miesiąc trwała u mnie walka o karmienie piersią - prawie cały czas trenowałam z Antkiem chwytanie piersi, w międy czasie siedziałam z laktatorem, piłam herbatki i różne inne wynalazki i dorabiałam mleko modyikowane bo pokarmu miałam niewiele. Ile ja w tym czasie łez wylałam i gdyby nie mąż to pewnie bym się poddała. Teraz jednak Antek wynagradza mi te trudne chwile i "bezzębnę" nocki - jest KOCHANY.
Dzisiaj dziwny dzień za nami, już myślałam, że Antek zaakceptował rytm dnia, który tak starannie sobie obmyśliłam i wszystko do dzisiejszego dnia przebiegało prawie jak w zegarku a dzisiaj Antoś spał kiedy mu się zachciało i trochę nam się rytm posypał. Do tej pory mieliśmy tak: pobudka ok. 8:30 (czasem i do 9 pośpimy :)), następnie 2,5 h przeróżnej aktywności ale pierwszą godzinę zawsze bawi się sam a ja mam czas ogarnąć mieszkanie i zjeść śniadanie, pierwsza drzemka ok. 11 i trwa różnie raz 15 min, czasem i 30 a zdarza się nawet, że i godzinkę pośpi, potem znów aktywność i przed 14 spacerek podczas którego zawsze zasypia i tak do 16 staram się byś z Antkiem na dworze. Po powrocie do mieszkania czasem do 17 lub 18 dosypia jeszcze w łóżeczku (oczywiście robi sobie przerwę na jedzonko :)). Kolejna aktywność aż do kąpieli czyli do 20:00, potem karmienie i usypianie, które przeważnie trwa do 22:00. Antek nie zasypia sam w łóżeczku (ale przecież nie może być tak całkiem kolorowo). Ok. 4 budzi się na jedzenie i tak już do rana sobie śpimy. Na szczęście po nocnym karmieniu odkładam go do łóżeczka i dalej śpi - tak więc dziewczyny aniołeczek mi się trafił :). Oczywiście czasem ma swoje humorki ale wtedy mama wariatka skacze nad nim i Antek się uspokaja - ale nosić też się lubi i czasem ręce już opadają.
I jeszcze parę słów o moim A. Praktycznie całymi dniami pracuje ale prawie zawsze wraca na porę kąpieli i to On przejmuje wtedy syna i daje mi go dopiero do karmienia - tak więc mam parę chwil aby się ogarnąć po całym dniu z Młodym.
Ale się rozpisałam a mogłabym tak jeszcze długo o swoich wspaniałych facetach ale myślę, że wystarczy na początek :)

Przespanej nocy Wszystkim Maluszkom życzę i ich Mamom :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Ja tylko na szybko się melduję bo jakżeby inaczej skoro za Wami tęsknię? :)
Pochwalę się iż mam już wszystkie meble zamówione, tylko nie możemy się zdecydować na krzesła.. Najgorszym z wszystkiego okazał się wybór lamp. Serio! Jest tego tyle że ciężko się zdecydować a i od chodzenia z głową w górze po sklepach tylko kark boli :/ Mąż ubzdurał sobie jakieś nowoczesności sufitowe i... czarno to widzę. Coś czuję że "przypadkiem" wytłukę niektóre lampy :D

Pochwalę też moje dziecię które ładnie chwyta już zabawki.. z resztą wszystko co ma pod ręką. Przekłada sobie z ręki do ręki niektóre rzeczy i wszystko pcha do dzioba. Jak leży w bujaczku i widzi swoje stopy (zwłaszcza jak ma kolorowe skarpetki) to próbuje je łapać przez co prawie siada. Stęka przy tym jak szalona i wkurza się niesamowicie więc podaję jej najczęściej taką zabawkę szmatkę na odciągnięcie uwagi od nóg. Jak leży na plecach to zdarzy jej się przewrócić na bok ale nie utrzymuje się tak i turla się z powrotem. To chyba tyle z nowości :)

Co do rozszerzania diety - ja zacznę po 6 miesiącu, tak jak zalecane kiedy dziecko jest tylko na piersi. No i też będę sama gotować a na wyjazdy słoiczki z jakimiś cudami.

Byłam wczoraj pierwszy raz od urodzenia małej na wychodnym i.. chyba się do tego nie nadaję :/ Poszłam z teściem do teatru (Skazany na bluesa po śląsku - polecam :)) a mała została z mężem. Nie dość że schozowałam jak grali głośniej że mi młodą obudzą, to jeszcze jak na przerwie usłyszałam w słuchawce jak Toś ryczy to myślałam że pobiegnę do domu. Z jednej strony żal mi było małej, bo mąż mój pierwszy raz musiał ogarniać usypianie jej i mu nie wychodziło a z drugiej nawet jego tata powiedział że musi zobaczyć jak to jest. Finalnie wróciłam do domu, dziecię śpi (oczywiście że w ubraniu a nie w piżamie a o kąpaniu mogło pomarzyć) a mąż umordowany leżał na kanapie przed telewizorem. Może już nie powie "przecież i tak siedzisz w domu" następnym razem jak czegoś nie ogarnę :)

Co do włosów: mogę polecić vitapil mama, ja zamawiałam z apteki gemini. Włosy wypadają ale w standardzie przedciążowym i nie ma ich wszędzie.

Zdrówka dla chorych maleństw i mam!

No i nie mogę nie napisać: Daniela, super fryzura! :D

Zostałam ADMINEM? WOW! Taki awans! Dzięki <3 <br />
Dziewczyny ten skok musi po prostu minąć, u nas trwał kilka dni ale na szczęście moje dziecię wróciło na właściwe tory. Co do zasypiania to mała jak się wierci i kręci to kładę jej swoją dłoń na buzię i się wycisza. Przy zasypianiu pomaga też jak ją głaszczę po brewkach. Ma też zabawkę szmatkę i jak daję jej do rączki to sama sobie przykrywa twarz i zasypia.

Z tym jedzeniem z butelki to chyba różnie bo ja ściągam mleko żeby podać na noc więcej z butelki a w dzień karmię piersią i małej to bez różnicy. Nawet ostatnio udaje nam się jeść bez nakładek co jest dla mnie mega mega dobrą wróżbą, bo przez to cholerstwo wiecznie wszystko w mleku..

Podrzucam "kalendarz" skoków rozwojowych co byście nie myślały, że Wam dzieci podmienili, czy że klątwy i inne :)

No i obowiązkowo moja modelka mała, tylko jak mi któraś ją ukradnie do reklamy produktów dla dzieci to znajdę i... zbiorę swoją działkę! :D

Uciekam bo zjadłam mężowi całą paczkę m&msów na które tak miał smaka i prawi mi tu o zaufaniu w związku..

Dobrej nocy Ciotki! Obiecuję bywać częściej! :*

monthly_2015_11/fasolki-na-sierpien-2015_39692.jpg

monthly_2015_11/fasolki-na-sierpien-2015_39693.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie nie wiem czy mogę tutaj akurat zapytać o coś, ale myślę, że ktoś pomoże. Moja sytuacja jest skomplikowana natomiast zazywam antykoncepje stediril 30 już ponad 2 lata nigdy nie zabezpieczalam się dodatkowo i każdy stosunek kończył się w środku. Jestem 2 tygodnie po miesiące w tym czasie byłam przeziębiona i brałam leki w ten czas doszło do kilku stosunków, które również zakończyły się w środku. Mam od tygodnia dziwne objawy okropnie bolą mnie piersi, boli mnie podbrzusze jest mi często słabo jak cóż zjem to do godz burczy mi już w brzuchu, jestem strasznie rozdrazniona i z byle powodu chce mi się płakać, palac papierosy 10 lat nigdy nie umiałam rzucić w zasadzie to lubiłam palić, a od tygodnia nie mogę spalić nawet pół papierosa. Co do bolacych piersi delikatnie bolały mnie tylko przed miesiączka mam tak pierwszy raz jutro mam zamiar zrobić test, ale pytanie czy komuś udało się też w taki sposób zająć w ciążę? Proszę o pomoc. W antykoncepcji nie miałam przerwy oprócz jednego miesiąca, ale to na samym początku jak zaczynałam je brać. Czy to tak szybko mogło nastąpić?? proszę i jakieś informacje.... :(

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki :)

Takie macie tempo pisania ze ja po całym dniu to najwyżej jestem w stanie nadrobić czytanie a na pisanie już czasu brak.

Kochane piękne zdjęcia :) RUDA ależ ta Tosia ma oczy :*

MAGDA my też w nd chrzciny :) i szaleństwo na całego :)

Nam też kazali temp dopiero pow 38 zabijać a do 37,5 to normalna u dziecka.

BASHIA myślami ciągle Z wami :*

Oczywiście jeszcze milion rzecz chciałam napisać ale już nie wiem co :/
Ściskam Was mocno :*

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Rudamaruda cudna masz krolewne.
K.a.s.i.a najgorsze takie myslenie na pewno sobie poradzi a jak dzieciaki raz pojda spac bez kapieli nic im sie nie sfanie a Ty kochana tez musisz odpoczac.
Silv ale sie usmialam.
Diewczyny juz 6 tydzien nie kp i okresu jeszcze brak a dzisiaj jeszcze snilo mi sie ze znowu w cciazy.Ja wczoraj dzieci zostawilam z M i bylam u kolezanki na ploteczkach od razu samopoczucie lepsze.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mój mały przeszedł wczoraj sam siebie cały dzień nie spał tzn spał 4 razy po 5 minut z zegarkiem w ręku a alarm mieliśmy od 20 po myciu do 23 był jeden wielki krzyk. A noc za to całą przespać nam się udało aż do 7 rano nakarmilismy się i teraz dalej śpi. A ja mimo wszystko po tym alarmie wieczornym jeszcze nie doszłam do siebie ręce to mnie tak bolą ze szok waży już maluszek ponad 7 kg więc jest już co nosić. Mój S dostał propozycję wyjazdu do pracy za granice przed ciąża jeździł tam do pracy 4 razy w roku ale uzgodnilismy ze jak tylko mały się urodzi nie będzie wyjeżdżał ale wczoraj sama mu powiedziałam żeby jechał na te dwa i pół tygodnia tak ostatnio bardzo się nie dogadujemy ze chyba chce żeby sobie pojechał. Powiedziałam mu ze na ten czas pojadę do mamy. Mieszkamy z jego mama i na górze mieszka brat z żoną i dwójka dzieci z tymi pierwszymi nie mam dobrych relacji od początku jak tylko z nimi zamieszkała czuję ze są zazdrosni o wszystko a teraz jak jest maly to juz jest ogolnie niemila atmosfera np moja szawgierka mieszkajaca pietro wyzej ostatni raz u malego byla 3 tygodnie temu mnie nie lubi ale wydaje mi sie ze do dziecka fajniebylo by gdyby czasami przyszla tym bardziej ze ich chlopakow ja bardzo lubie i zawsze wolam do michalka moj s wozi jej dzieci rano do szkoly i cholernie mi przykro ze tak sie dzieje bardzo duzo lez przez nich wyplakalam i ciagle kloce sie z S o nich długo bym musiał pisać o tym. Mój S wczoraj zrobił wielkie oczy jak mu powiedziałam ze chce żeby jechała wystraszył się ze jak pojadę do mamy to tam będę chciała zostać i uwierzcie mi ze mam ogromną ochotę tak zrobić. Przez te kłótnie i niemiła atmosferę w domu nie potrafię w pełni cieszyć się macierzyństwem psychicznie jestem bardzo zmęczona a podobno szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. A i jeszcze dyrektor banku w którym pracuje zadzwonił i delikatnie dał mi do zrozumienia ze dobrze byłoby gdybym po nowym roku wróciła do pracy bo on nie ma ludzi do pracy a laska która była za mnie na zastępstwo zaszła w ciążę i poszła ma L4 a bardzo chciałabym jak najdłużej być z małym nawet nie ma za bardzo komu ho zostawić bo moja wspaniała teściowa pilnuje dzieci z góry. Przepraszam ze tak wam tu zasmiecam swoimi problemami ale to forum jest jedynym miejscem gdzie mogę to z siebie wyrzucić.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5em1exb2q0.png

Odnośnik do komentarza

RudaMaruda Tosia miażdży:) A te jej oczy to szok! Cudna! Tym teatrem mega mnie zainteresowalas:) A jeśli o lampy chodzi to podsyłam linka z fajnym sklepem. Ja co prawda do lamp jeszcze daleko bo dopiero jesteśmy na etapie dachówki ale fajne adresy juz gromadzę:) Nie przestrasz sie bo są lampy za kilka tusiecy nawet ale ja widziałam śliczne nawet za kilkadziesiąt złotych:) Może akurat:
http://www.imperiumlamp.p

Olciak to czekamy na wieści:D

Sandree mogło sie tak zdarzyć. Przecież nawet tabletki nie chronią w 100%. Zrób test.

Misiaczek u nas to samo z nocnym jedzeniem. A jadła tylko raz:(

Dziewczyny w ogole u nas tez ciężkie noce. Co 15 min dziś wstawalam bo Tosia stęka popłakuje i rzuca sie po łóżeczku. W końcu sie poddałam i wzięłam ja do siebie ale tez nie wiele to dało bo rzucała sie zaraz obok mnie i tez nie spałam a do tego jestem cała połamana bo leżałam w jednej pozycji:(

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...