Skocz do zawartości
Forum

RudaMaruda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Katowice

Osiągnięcia RudaMaruda

0

Reputacja

  1. Zgłaszam tylko że mam problemy z netem i dlatego mnie nie ma :( nie chcę dostać drugiej żółtej kartki! :(
  2. Bry Wieczór! Was na chwilę zostawić to człowiek pół wieczora czyta zamiast się migdalić z mężem! Mamuśka hahah ja też ostatnio zleciałam z łóżka, mój się pyta "co ty robisz?" a ja gram głupa i udaję, że czegoś szukam na podłodze i mówię "nie interesuj się" Co do stawiania dzieci to pierwsze słyszę, żeby trzeba było stawiać na siłę dziecko i szczerze mnie to zszokowało. Tak jak mówisz - dzieć musi do tego samo dojrzeć i dojść, bo bardziej można mu zaszkodzić niż pomóc. Olga dobrze, że jest dobrze! Nie chcę chwalić ale to dzięki nam i naszym kciukom - wiadomo :P Ja maluję się zawsze jak wychodzę, bo nie lubię swojej twarzy bez makijażu. Ubieram się normalnie - jeansy/leginsy/sukienka. Porobiłam sobie zestawy, żeby nie musieć myśleć w co się ubrać. Młoda jest wymagająca, ale to kwestia dobrej organizacji i wszystko się da :) Kowalska wow, pochwal się jakie masz :P Też chciałam wkleić ten tekst :) Ania ja jestem beznadziejnym moderatorem, nie da się być gorszym, więc luzik Mamaama u nas jakby się otrząsała, tak się wzdryga. Dokładniej opisać nie potrafię :/ wiem tylko, że to normlne Rewolusją Twoją córę to mogę nawet własnym cycem nakarmić jak będzie potrzeba! Załatwiasz w miejscu zamieszkania. Ja rodziłam w Mysłowicach a załatwiałam w Katowicach. Justynka moja Tośka nadal niebieskie, ale takie wpadające w szary i nie wiem czy jej się zmieniają czy co.. Janinka jak dziecko samo coś robi (siada, chodzi itp.) to krzywdy sobie nie zrobi. Znam dziewczynę, której córka zaczęła chodzić kiedy nie skończyła jeszcze 6 miesięcy. Chodzik/skoczek to zło i ja będę demonizować, bo stworzone to tylko po to, żeby matka miała chwilę spokoju od dziecka. Dużo osób mówi "ja jakoś chodziłam i nic mi nie jest", co jest bzdurą, bo niektórych wad nie powiążemy z czymś co nasi rodzice robili z nami za dziecka. Teściowa namawia mnie na chodzik, mówi że mąż mój chodził i przecież sportowiec! Tak, pięknie, tylko jak jej pokazałam jak krzywo ściera buty i jak je niszczy złą postawą to stwierdziła, że może mam rację. Mmadzia moja miała sklejone to ją po prostu mocniej wycierałam wacikami po kąpieli i się rozkleiły. Kurcze trzymam kciuki, żeby na drobnym zabiegu się skończyło! Ewulka moja nie ma, choć raz już myślałam że ma. Dziąsła spuchnięte, zęby widoczne ale jeszcze nieprzebite. Podobno jeszcze nawet do kanału nie zeszły więc jeszcze ho ho Łóżeczko już od jakiegoś czasu na dole. Ewelajna no to jest podobno najgorsze - mieć złote dziecko a tu nagle ryp i wszystko na nie. Mnie to nie grozi, ja raczej przeżyję szok jak młodzież się uspokoi w końcu. Ciągle mam nadzieję, że to właśnie dziś! Ale Toś mnie sprowadza na ziemię Uciekam piec ciasto. Znalazłam przepis na takie dla alergików na bmk i jajka. Ciekawe co z tego wyjdzie :)
  3. Mamaama moja Tośka tak robi jak sika :) i podobno dużo dzieci tak ma. Byłam z tym nawet u neurologa ale wszystko ok :) Mamuśka to akurat jest określenie mojego męża, ja na to mówię odsysacz :P Silv ale zaglądaj od czasu do czasu, mów co u Was! Ja też chciałam pisać, że Ania by była dobrym kandydatem na moderatora. Wszystkiego dobrego dla Was dziewczyny, dużo zdrówka i samych wspaniałości! Mmadzia moja robi identycznie z tym odrywaniem się, mam problem żeby ją karmić w miejscu publicznym, bo mnie moja Wariatka odsłania :P Ja małej robiłam pełen zakres badań przy tym zatrzymaniu wagi i wszystko wyszło ok. Zęby nie, pleśniawki nie, Morfo, crp, mocz, kał - wszystko dobrze, więc widocznie tak ma być teraz z tym karmieniem. Swoją drogą czasem jak już nie mam sił to myślę, że nie dziwię się, że mało kobiet karmi dłużej jak 6 miesięcy przy takich cyrkach... Mamaka ja dałam mojej piętkę od chleba memlać, ot całe nasze wprowadzenie glutenu. Kasiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, Olga (trzymam kciuki za wizytę!) bierzcie moje teksty i dzielcie się nimi z mężami :P za ewentualne rozwody nie odpowiadam! Mój małż zwyczajnie przyzwyczajony do złośliwości mych Aneta, Kowalska świetnie, że małe zdrowe! :) Mamuśka no młodzież mi spełzała z łóżka popychając poduszkę i na nią też spadła. Ja wchodzę do pokoju, patrzę a ta zdziwiona leży na podłodze i patrzy jakbym jej powiedziała, że tak naprawdę nie jest człowiekiem, tylko ośmiornicą Mei poszło! Rewolusją nooooo niebezpieczne jest żebyś korzystała z tego tekstu, zdecydowanie. Później Jaś dostanie w szkole pytanie od Pani "Jasiu gdzie leży Paryż?" a on "no jak pani myśli? Albo w dupie albo we Francji!" Muszę teraz uciekać, później będę! :*
  4. Bry wieczór! Ogłaszam, iż wątroba Tosi, która mocno ucierpiała przez antybiotykoterapię wychodzi na prostą! :))) Moja wariatka spadła dziś z łóżka :/ Zabarykadowałam ją poduszkami i owinęłam w kocyk a ona? Zleciała z poduszką na dół. Na szczęście tylko się wystraszyła, a ja razem z nią. Koniec drzemek na naszym łóżku - tylko łóżeczko. Nie ma zmiłuj a i jestem po fryzjerze.. Opitolił mi włosy tak, że.. ah szkoda mówić :( Ewelajna ojj nie zazdroszczę nocnej przeprawy :/ "pocieszę" Cię, że moja Tośka obudziła się ostatnio o 2 i poszła spać dopiero po 5, a że ona lubi "widownie" to musiałam albo ja albo mąż na nią patrzeć i do niej gadać. No i co zrobisz? Jak nic nie zrobisz? :P Nasze puzzle śmierdziały koło 3/4 dni, tyle że na noc wylądowały w torbie na balkonie, bo nie szło wytrzymać. Justynka noo Tosia leci jak burza z zebolkami! Daj znać później czy mocno je testuje na Twoich piersiach Co do spotkania to mój nawet ostatnio zagadał, że o tym wspominałam i mówi "a może skoro Ty się zobaczysz z Fasolkami, to ojcowie też by się zebrali?" byłam w szoku, tym bardziej że on mówił serio K.A.S.I.A (czemu ja nigdy nie wpadam na to żeby użyć CapsLocka zanim napisze Twój nick, tylko się wkurzam, że muszę tyle klawiszy ogarnąć? ) czytałam kiedyś skład słoiczka, który miał mieć "królika w delikatnych warzywkach" a tam co? Królik: 8% reszta marchew... To Ci królik! Mmadzia a rzuca się przy piersi, krzywi się, pokazuje że ją boli? Moja tak miała jak wyszły pleśniawki i to na polikach od wewnątrz - czyli trudno zauważalne. Pierś dla takiego malucha to nie tylko jedzenie. Moja czasem jak już wszystkim się nudzi to chce pierś, albo po prostu chce pierś bo jestem w pobliżu. Poważnie. Jak jest w aucie, u męża itp. to nie myśli o tym ale jak tylko wezmę ją na ręce albo posadzę na kolanach to zaraz mi łapki pcha, zwłaszcza jak mam dekolt. Spróbuj odwrócić jej uwagę czymś - zabawką, klaskaniem, piosenką, podrzucaniem itp. Stokrotka moja dziś jadła pomidora, krzywiła się bo kwaśny ale zniknął cały. Szkoda tylko, że te pomidory teraz to właściwie nie pomidory :( Ania nie martw się na zapas, bo Krzyś jeszcze Wam pokaże jak może rozrabiać prawdziwy okaz zdrowia :) Ja całe życie słyszałam, że nie będę mogła mieć dzieci i proszę :P Ewelad haha ja na głupie pytania mojego męża odnośnie położenia różnych rzeczy odpowiadam "nie wiem Kochanie, możesz poszukać w dupie albo w szufladzie, gdzie zwykle jest". No czasami nie umiem inaczej :P cześć Owieczka :) MamaEwy Tośka też tak robi. Wkurzam się, bo ona zazwyczaj obrabia pampersy po brzegi i muszę jej ręce szybko wycierać, bo się babrze :P Książka poszła :) Olga ja też Singielkę oglądam, piąteczka! Uciekam, bo moje dzieci już śpią to może i ja się położę. Zwłaszcza, że zeżarłam całe opakowanie kamyków... Dobrej nocy Ciotki! :*
  5. MamaEwy nasi "eksperci" to najczęściej pediatrzy, którzy na żywieniu znają się tyle co dentyści na złamanych rękach :P dziecku karmionego piersią czy mm równie długo dojrzewają jelita i układ trawienny, czyli do około 6stego miesiąca :) Inez no muszę sprawdzić, bo młodzieży niewiele brakuje by zrównać główkę z linią fotelika :/ Ja musiałam sprzątać do 1:00 żeby się zmęczyć i mieć jakiekolwiek szanse na sen - taka kawa! Olga po ciąży waga mi po prostu leciała, a odkąd jestem na diecie bez BMK to już jakiś kosmos. Z jednej strony się cieszę z drugiej mam już zapadnięte policzki i to nie fajnie wygląda :/ Silv mnie to ni grzeje ni ziębi jak/czym/kiedy ktoś karmi swoje dziecko. Ważne, że w ogóle to robi :P ja się cieszę, że mogłam uciszyć moją matkę, która ciągle powtarzała "no daj to czy tamto Tosi, przecież jest napisane po 4 miesiącu, to masz jej dać!" Lusia po 6stym miesiącu jak mała już stabilnie siedziała. Nie musi sama, może na Twoich kolanach. Ważne że nie na pół leżąco. Z Tuli jestem MEGA zadowolona i polecam bardzo. Mąż miał pracę po 12h, często kilka razy pod rząd, więc zakupy ogarniałam właśnie z mała na brzuchu. Ona zadowolona bo wszystko widzi a jak chce spać to po prostu się przytula i zasypia. Znajoma ma Tulę i nosi w niej swoją 3 latkę do przedszkola jak się rano dobrze nie dobudzi, więc zdecydowanie nie jest to na chwilę :) Niektóre mamy zaczynają rozszerzać dietę po 8/9 miesiącu jak nie dalej. Dziecko zje ile zje, ma swoje smaki tak jak dorosły i w czym problem, żeby zjadło trochę a nie cały słoiczek? Sama bym nie chciała żeby ktoś mi pchał wątróbkę, bo tak trzeba :P Moja matka za to młodej chciała już rosół na nóżkach gotować już w 4tym miesiącu, nawet nie po skończonym, tylko jak mała miała jakoś 3,5.. Ogólnie nie lubię do niej jeździć, bo tylko słyszę co robię źle. Powtarza tylko, "łooo matko, dzwońta do MOPSu, bo dziecko nie dostaje soczków/rosołków/smoczka". Rewolucja masakra jakaś, co za chorobowe fatum no :/ Dużo siły dla Ciebie i zdrowia dla dzieciaków! Kasiaaaaaa (a)^10 no nie musisz aż tak podkreślać, że Ci się to podoba Moja spadła z 90 centyla na 25 - to jest powód do zmartwień. Jeśli mały ciągle na tym samym centylu się utrzymuje to jest dobrze :) Wyślę jak tylko mój dzieć uśnie bo piszę posta na takie raty od 7, że szok :P Najlepszego pół (nie sto ) roczniaki! :*
  6. Bry Wieczór! Wypiłam brazylijską kawę i pójdę spać jakoś za tydzień chyba Pierwsze słowa szwagra: "ale ty schudłaś!" wiedział skubany jak zasłużyć na dodatkową porcję babeczek Ewelajna haha mówisz, że jesteś z wszystkimi psami z okolicy "na Ty"? :P Ania zawsze jest tak, że to kobity winne! Mój miał w niedzielę halówkę 12-14. Pogoda w tym czasie cudowna. Zanim wrócił, przebrał się i dotarliśmy do teściów była 15:20, zjedliśmy obiad i musieliśmy jechać żeby zdążyć na 16 do Kościoła. Ze spaceru wyszła lipa a mój małż co? Pretensje do swojego ojca, że nie domyślił się, żeby przyjechać po mnie i Tosię, bo byłby calutkie 20 minut szybciej.. Wszyscy winni tylko nie on i jego halówka ;) Inez kurcze! Impreza jest większa od naszej Kijanki i boję się, że nam też ten Britax nie podejdzie.. Ehhh :( Co do męża to fakt, zmiana nic nie zmieni i to głównie powstrzymuje mnie od drastycznych kroków :P Kasiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ekspertem niestety (jeszcze) nie jestem, ale jak tylko będę miała możliwość, to chcę zrobić tytuł promotora karmienia piersią :) Twoje obawy są potwierdzone na wadze, czy tylko Ty widzisz że chudnie? Maluchy w tym wieku są bardziej ruchliwe i szybciej "spalają" pokarm, przez co faktycznie mogą się wydawać chudsze :P Dziecko samo się nie zagłodzi więc jeśli nie jest marudny, niespokojny itp. to znaczy, że tyle potrzebuje i nie ma co się z tym kłócić. Moja mała robi tak, że w dzień cyca max 3 minuty i koniec, bo musi się rozglądać, siadać i robić mnóstwo ważnych rzeczy :) W nocy mamy maratony wręcz, bo musi nadrobić. Jeśli chodzi o BLW, to Piotruś musi siedzieć stabilnie przynajmniej na Twoich kolanach. Tośka akurat szybko mi usiadła i mam ten luksus, że mogę ją posadzić w krzesełku do karmienia i brudzi tylko siebie i swoją okolicę. Dałam jej na pierwszy raz kilka różyczek brokuła. Gotowałam go trochę dłużej niż dla nas na obiad no i oczywiście bez soli i niczego innego. Dałam jej na tacce z krzesełka i sama sobie brała i wkładała do buzi. Na drugi dzień dałam jej piętkę od chleba z mojej ukochanej, maleńkiej i sprawdzonej piekarni, później marchewkę ale tę rozgniotłam trochę widelcem, bo się bałam. Przed karmieniem dziecka warto przypomnieć sobie zasady pierwszej pomocy. Niezależnie czy karmi się papkami czy kawałkami. Jeśli ogólnie chodzi o rozszerzanie diety, to do roku mleko jest podstawowym posiłkiem dziecka a resztę smaków ma tylko poznawać. Jeśli synek nie jest zainteresowany innym jedzeniem, to nie zmuszaj, bo to pierwszy krok do niejadka :) Daj maila to prześlę Ci książkę Bobas Lubi Wybór :) Magda a bywało się tu i tam! :P wszędzie jednak dobrze ale w domu najlepiej to i wróciłam :) Wiecie że mają zabronić umieszczania na słoiczkach napisów "po 4tym miesiącu" i "po 5tym miesiącu"? Nareszcie to ujednolicą i będzie rozszerzanie diety tylko po 6stym miesiącu :)
  7. hejo! Patrycja i już kompletnie na nic czasu nie znajdę jak jeszcze FB mam ogarniać :P Ewelad dokładnie! Dobijają mnie teksty w stylu "mi mama dawała i jakoś żyję! Każda matka wie co dla jej dziecka najlepsze!". Każdej się wydaje, że wie - to fakt. Cyganki podają dzieciom alkohol żeby ładnie spały jak one żebrzą i co? I te dzieci żyją! ;) no ale nie wtrącam się, bo nie moje dzieci, nie moje kolejki do specjalistów w przyszłości. Z tego co słyszałam i czytałam, dziecko nie musi przechodzić na mleko 2, więc może nie trzeba się "spinać" z tym? Olga jestem i będę! Jesteście uzależniające :P Tylko czasem trochę mi ciężko :/ My kiedyś zastanawialiśmy się z mężem co może się małej śnić. Stawialiśmy n jej ukochane lampy Inez zmartwiłaś mnie tym britaxem.. Jaki macie samochód? Obiecuję się nie szlajać :P Justynka dziękuję i wzajemnie, dzień wcześniej, oczywiście! no tak, trudno by było zapomnieć, szkoda tylko, że się minęłyśmy :( Mamuśka hahahah no ładnie! My Cię też! :* Iwcia mleko tworzy się w trakcie ssania, piersi to hala produkcyjna, nie magazyn. Na 6sty miesiąc niby przypada kryzys, ale z tego co czytałam to bardziej to, że dziecko w dzień "nie ma czasu" na jedzenie a wieczorem i w nocy nadrabia. Produkcja mleka zaczyna się w głowie, mówię to ja - po naprawdę ciężkim starcie, wielu problemach i kilku zapaleniach piersi. Trochę się ze mnie laktywistka zrobiła Co do Tośki to czytałam, że te bardziej wymagające dzieci często są parę kroków przed rówieśnikami, więc tu by się zgadzało. Coś za coś :P Twój mały może ma skok? Ja wszystkim, których dzieci zrobiły się dziwnie marudne polecam zbadanie moczu, ale to moje przewrażliwienie. Kasia najlepszego dla Was na te pół roczku! :* Rewolusją ojejku, nie dziwię się :( mnie od samego czytania żal Haniolka. Wracajcie do zdrówka ale to już! Netentychiast! Janinka moja młodość zawsze budzi się koło 5/6 i drze się jakby ją ze skóry obdzierali. Nauczyłam się nie reagować, bo zasypia po 5 minutach takiego lamentu. a zamknięte oczy cały czas, więc to ewidentnie coś w snach. Niestety też czasem myślę, że nienawidzę być matką (karcę się za te myśli, ale nie potrafię tak nie myśleć). Wszystko jest na mojej głowie, bo mój szanowny małżonek do dziś nie wykąpie młodej, nie odessie "tym chujstwem" (aspiratorem) glutków małej, a jak mu zaczyna marudzić, to potrafi mi ją do kibla przynieść... Nie wyrabiam psychicznie i fizycznie czasem i wyżywam się na mężu, bo to jego wina że jest sierotą. Jego i teściowej, którą kocham, ale ona nie kazała mu w domu robić nic, kompletnie! Do teraz ja sobie posprzątam z młodzieżą w nosidle a ten przyjdzie i nasyfi jakbym miała piątkę dzieci.. I jego "no to po co sprzątasz, komu to przeszkadza?". Ostatnio zrobiłam protest i syfiłam gdzie się da i jak się da. Stół w salonie zawalony a ten co? Wrócił z roboty, zrobił sobie kolację i po prostu odsunął talerze i kubki ręką i postawił kolację. Nawet nie zauważył... Myślałam już nawet o rozwodzie ale kurcze kocham tego dziada! On kocha nas, w życiu nie podniósł na mnie głosu a czasem należał mi się wręcz wpierdziel :P no i co zrobię jak nic nie zrobię? Co do pogodnych ludzi to nie do końca tak jest. Jedne dzieci są po prostu bardziej wymagające-poczytaj o high need baby. Polecam też księgę wymagającego dziecka :) Misiaczek i ja i mąż byliśmy niewymagającymi dziećmi, jakby nas rodzice nie mieli - jak to napisała Patrycja. Muszę uciekać, bo szwagier (i chrzestny Toś) wrócił z Ameryki południowej i trzeba coś upiec czy coś w końcu ma dla nas prezenty no i kawę brazylijską - może ta i pomoże przy moim diobełku
  8. Doczytałam końcówkę: Rewolusją zdrówka dla Haniulki! Trzymam kciuki żeby szybciutko wróciła do siebie, bidulka :( Danonki? Taki syf? Masakra, ale ja czytałam jak jedna mama chwaliła się, że jej 3miesięczne dziecko już wcina ze smakiem danonki... Żal mi dziecka, co one winne? Patrycja haha tak! Mam inne forum! Jest młodsze i zgrabniejsze! i ma dłuższe nogi Olga żółta kartka?! Jeszcze nie doszłam do tejże "groźby" ale postaram się nie dostać czerwonej i focha :( Moja młodość dziś nie spała od 2-5 w nocy, teraz znów zaczyna cyrk. Ma wrażenie, że ona ma ciągły skok rozwojowy, albo jej skok polega na tych "lepszych dniach", których jest 1/2 a później 3 tygodnie armagedonu :(
  9. Inez hahah Kochana jesteś! Nie no słoik nie zaszkodził mojej psychice (nie ma takiej mocy sprawczej jak mój mąż ;)) Świetny fotelik znalazłaś! Myślałam też o Joie Stages ale podobno fotelik zamontowany tyłem MUSI utrzymać swoimi pasami dziecko do 25 kg. Muszę sprawdzić czy ten Britax wejdzie do naszej Kii Pro Cee'd. Anosmia super że maleńka zdrowa! Dużo o Was myślałam i modliłam się za Was :) A to co u nas: Tosia już ładnie siedzi - sama usiadła kilka razy, ale mam czasem wrażenie, że zapomina, że potrafi. Jemy nowe posiłki metodą blw z super skutkami. Toś uwielbia siedzieć z nami i jeść, do tej pory wszystko jej smakowało - brokuł, marchewka, chleb, ogórek zielony i jabłko. Ma idealny odruch wymiotny, którym wyrzuca większe kawałki, jeszcze ani razu mi się nie zakrztusiła. Co śmieszne moim mlekiem krztusi się od początku, zdarzyło mi się nawet że aż zsiniała :( Pełza już jak rasowa dżdżownica, czasem podniesie się do raczkowania ale zaraz ląduje na twarzy - za słabe jeszcze rączki ma. Za to nogi jak atletka - w łóżeczku raz udało jej się zaprzeć nogi o szczebelki, chwycić się ich i z siedzącego podnieść i zaraz upaść :) Mówi mama, moma, buba, baaua, abee - wciąż nieświadomie ale ma czas :) O smoczku już zapomniała, coraz częściej zasypia sama. W foteliku też nie ma już armagedonu i w wózku odkąd zmieniliśmy na spacerówkę wytrzymuje 30 minut! Reszta spaceru w Tuli ale to i tak lepiej niż w gondoli. Toś ciągle nie została zaszczepiona.. Jest tylko na tych pierwszych szczepieniach. Ciągle coś! Jak nie mocz to katar, to waga.. Ale muszę się pochwalić, że wyeliminowanie smoczka rozwiązało ten ostatni problem! I to jak! Wcześniej niecałe 300 g w 2 miesiące a teraz 1kg w niecały miesiąc, jestem z siebie dumna :) Do mam na diecie eliminacyjnej BMK: Zbieram przepisy na słodycze bez BMK, może sama otworzę bloga żeby je gdzieś mieć w kupie. Jakbyście chciały to zapraszam na priv :) Mmadzia nie wątp w swoje mleko! Nigdy! :) Mała może mieć skok i tak będzie go przedstawiać. Może ma lęk separacyjny i tylko przy piersi czuje się bezpiecznie? Jest mnóstwo możliwości ale na pewno nie bezwartościowe mlesio :) Olga rozczula mnie Twoja wrażliwość, serio! :) Czasem jak czytam Twoje wpisy to mam ochotę Cię przytulić Jestem na 2486 stronie, na dziś starczy Buźki! :*
  10. Hej, hej! Wraca ciotka marnotrawna! ;) Przepraszam za nieobecność i ciszę, nie będę tłumaczyć dlaczego, mogę jedynie zapewnić, że postaram się nadrobić zaległości. Trochę po łebkach ale zawsze! :) Tęskniłam za Wami strasznie! Narazie tylko (i aż) tyle, bo młodość nie pozwala mi pisać więcej. Odezwę się "za chwilę" :*
  11. Lusia ja bym tak chciała :( teraz nie jestem w stanie odciągnąć nawet 30 ml mleka a tak potrzebowałabym zapasów :( ja już nawet nie muszę nosić wkładek, ale Tobie mogę polecić te z Johnsona - potrafią zatrzymać tsunami, jakie miałam przy początkach ;) Silv a moja mała ma na odwrót - w dzień je a wieczór i noc to katastrofa. Jedno wielkie larmo. Umówiłam się już nawet z doradcą laktacyjnym, bo może trzeba chwyt skorygować, nie wiem, kombinuję. Ja chciałabym minimum rok karmić, max 2 lata. Kuźwa.. w poszukiwaniu kukurydzy w puszce zrzuciłam sobie słoik z olejem kokosowym na twarz.. aż się wieczko wgniotło. Boli jak cholera :/ takie skutki niewyspania :(
  12. MamaEwy no właśnie u nas smok też był tylko na wyjątkowe okazje i mówiłam o tym każdemu, ale po pobycie w szpitalu, gdzie bardzo ciężko szło uspokajanie Tosi jakoś tak był coraz częściej potrzebny do spania. Później wchodzę do pokoju, gdzie teściowa siedziała przy małej a ta jej wpycha smoczek, bo trochę zakwiliła. No i tak z tych wyjątkowych sytuacji wyszło, że nie może bez smoczka zasnąć w ogóle a w nocy mimo głodu chciała smoka. Darła się ale pierś be, smok cacy no i o :/ Co do chipsów to sytuacja z wczoraj: mąż zaprosił kolegów na mecz, ja pół wieczora usypiałam małą, jak w końcu padła to oni już zdążyli wyjść. Jak się dossałam do miski z chipsiorami i innymi precelkami to zżarłam wszystko... A tłuszcze trans z nich weszły w krwiobieg i do mleka, cóż cóż Inez my dzisiaj alarm co godzinę>wiszenie na cycu 30 minut> łóżeczko i tak w kółko. Koszmar jakiś. Mała odsypia teraz a że ja walnęłam sobie mocną kawę to nie ma opcji spania :( Mamuśka Kaziutek patrzył bo też chciał a nie, że beszt czy coś :P mamaOlizny mojej już miliard razy wyrwało się przeciągnięte "mama" "nama" i inne. Jak mam głębszy dekolt to woła "ama" i patrzy na moje cycki jakbym ją głodziła. Za nic nie chce świadomie powiedzieć mama, tata, baba. Tylko jak jej się trafi Silv no butelka zaburza odruch ssania piersi tak samo jak smoczek, co wychodzi prędzej lub później niestety. Pół roku to i tak dobry staż a mleko modyfikowane też na bazie mleka krowiego, więc myślę, że Agatka załapie :) No i gratulacje dla małej! Ehh idę posprzątać bo zwykle o tej porze dnia mała dokazywała najbardziej a teraz śpi.. Muszę wykorzystać nadmiar energii :P
  13. Mmadzia ja też mialam problem z podjadaniem i znalazłam sobie patent: kroje marchewkę/papryke/ogórka czy inne warzywa i zostawiam w lodówce. Jak mnie nadchodzi "głód" to wcinam ;) zwłaszcza ogórek zielony jest fajny bo ma chyba 80 czy 90% wody więc można jeść ciągle. Polecam, rekomenduje ;) a i nie myśl że głodzisz dziecko! Pokarm tworzy się już w głowie a póki płynie Ci w żyłach krew to masz pokarm :) no chyba że pijesz szałwie. Muszę wyjść na prywatny w końcu i Cie zobaczyć!
  14. Mmadzia ja musze kupować mojemu mężowi szampon z pilingiem u fryzjera. Drogie dziadostwo ale on ma 2 włosy w porywach do 3 więc starcza na długo. Przez chwilę pomagał mu szampon z serii tych 'med' z Ziai. Ewelajna kto by przypuszczał że fasolki takie uzależniające są, nie? ;) Muszę obczaić na kompie ten fotelik, co prawda chciałam wydać coś koło 1000 zł ale może warto dołożyć? Mamuś cm się liczą a nie kg, zacznij się mierzyć :) ja na początku mówiłam do Tośki 'Rysiu' bo miała 3 podbródki, jak Kalisz. Kiedyś nazwałam ją tak na spacerze i jakaś babinka do mnie 'Rysia? O jak ładnie! Teraz dają jakieś wymyślne a te nasze przecież takie piękne!' nie miałam serca jej tłumaczyć, że to Tosia a nie Ryszarda Inez moja dzisiaj przeszła samą siebie i wyła jak tylko jej cyc wyleciał z buzi.. Nie mogłam się ruszyć i mój kręgosłup mówi dość :/ te nasze dzieci trochę bezlitosne, nie? Idę się zbierać i czekam aż mała wstanie i na spacer. Te 20 minut bez ryku jest tylko jak dzieć nie zmęczony więc nie mogę ryzykować wyjściem zbyt późno :P Miłego, choć deszczowego dnia siostry :*
  15. MamaEwy niektóre dzieci przechodzą skoki bezobjawowo, Tobie się trafił taki egzemplarz. Ciesz się! Ja Ci mogę moją podrzucić przy skoku, gwarantuję że pokochasz swoje dziecię jeszcze bardziej :P Rewolusją udanego wyjazdu! Co by Ci brwi szczęście przyniosły :* Kasia współczuję ale pociesze Cię - później jest podobno jeszcze gorzej ze skokami :P Olga mam nadzieję że czas w szpitalu Ci szybko zleci i nawet nie zauważysz jak wrócisz do domu. Będziemy trzymać kciuki - to zawsze pomaga, więc bądź dobrej myśli :* Ewelajna jak ciężko idzie z rozszerzaniem diety to poczekaj trochę, widocznie dzieć niegotowy. Jeszcze się naje :) Śmiej się śmiej z nieszczęścia mego, ja tu już słuch tracę że o nerwach nie wspomnę :P Inez współczuję i łącze się w nockach. Tosia wstaje o 3 i zasypia przed 5... No i co zrobisz, jak nic nie zrobisz? Dobrze, że chociaż nie wyje wtedy tylko gada, turla się, piszczy. Jak jest u nas w łóżku to nas bije po twarzach albo po nich kopie. Zależy jak leży :P Magda współczuję choroby i mam nadzieję że faktycznie już się kończy My ciągle jeździmy w gondoli, nie zmienimy póki Toś sama nie siądzie. Ewulka już był poruszany temat-dzieci w kombinezonach i kartkach nie wozimy. Nawet dorośli nie powinni tak jeździć ale to inny rodzaj pasów więc jeszcze do akceptacji. My mamy śpiworek do fotelika-nie drogi a rewelacja, bo jak się w aucie nagrzeje to odpinam górę i młoda zadowolona. Ja myślałam o foteliku następnym tyłem do jazdy ale mam trzydrzwiowy samochód i muszę rozeznać temat. Olciak ja już widzę, że Toś inaczej je no i znów powoli zasypia sama. Wcześniej tak mi się uzależniła od smoczka, że potrafiła się budzić jak tylko wypadł :/ raz zdarzyło jej się przespać ciągiem 5 godzin, jak nigdy odkąd się urodziła :) Dużo osób poleca te zwykłe krzesełko z Ikei. Podobno jest stabilne i mega proste w czyszczeniu a to ważne. Kupiłam już zestaw sztućców, takie plastikowe, kolorowe. 6 kompletów za 4.99 bodajże. Mała uwielbia się nimi bawić, ciekawe jak będzie z jedzeniem nimi ;) Uciekam spać bo moje dzieci już śpią. Starsze (mąż) strasznie chrapie.. Macie jakieś pomysły jak go wyleczyć? Łokieć w żebra starcza na zbyt krótko :/ Dobrej nocy Mamusie :*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...