Skocz do zawartości
Forum

Izuzyja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Izuzyja

  1. Dziewczyny mi ktoś chyba podmienil dziecko. Od piątku wprowadzam butelkę zmodyfikowanego mleka na noc. Wszystko super szło, rytuał jak zwykle tylko zamiast cycka flacha kolo 20-21. Reszta nocy na cycku. Dzisiaj od rana mały wrzeszczy przy zasypianiu jak opętany. Nic nie chce. Smoczek fuj. Lozeczko to zło, chusianie kończy się histeria i zanim zasnie mija godzina, a taki wrzask ze teściową mi lazi i tylko mnie wnerwia złotymi radami. Ręce mi opadają, nie wiem czy to z tego mlekq czy to skok z mężem czujemy się bezradni, pomocy.
  2. Hej Wam ;) Składam raport i mykam, bo Mały się obudził i mnie tu grzechocze grzechotkami. Tez jak czasem dostaniecie z grzechotki to aż dzwoni w uszach? Jasiek ma trzy zęby na dole :) bardzo chciałby juz usiąść i jak mu pomoge to się chwyci za moje palce i usiadzie i juz coraz dłużej siedzi stabilnie. Mam pytanie do mam które przeszły na modyfikowane mleko. Jak bezbolesnie przyzwyczaić takiego brzdaca do butelki i do mleka?
  3. Dobry wieczór wszystkim mamom :) Mam do Was pytanie, czy Wasze dzieci juz siadają? Albo czy któreś siedzi? Mój Jasiek chce bardzo ale to jeszcze nie to.
  4. Cześć dziewczyny! Czy któraś z Was starała się o świadczenie rodzicielskie? Chodzi mi o ten 1000 zł na dziecko? Mnie takowe przyznali i czekam na przelew :) warto przeczytać na ten temat, może ktoras tez dostanie. A wracając do "zepsutych dzieci" to mój Jasiek od kiedy zabkuje budzi się na karmienie co dwie godziny... zasypia kolo 22, budzi się o 1 potem 3, 5, 7 i 9... Przedtem zasypial o ósmej i budził sie kolo 3, a potem kolo 6 :( tak wiec podaje rękę niewyspanym mamom, a zazdroszcze tym wysypiajacym się :)
  5. patrycja A od nawsze ci tak sypia? Bo moj maly tak ma od kiedy zabkuje... Mam nadzieję, ze z tym spaniem się unormuje bo na prawdę chodze do tylu... olciak ja najpierw stosowalam na rozluźnienie starte jabluszko ale jak juz to nie zadziałało to czopek poszedł w ruch. Ja KP wiec na razie lekko proboje z tymi owockami i warzywkami ale najbardziej go jednak zatwardzilo po kaszce (chciałam go "zapchac" na noc, żeby mi sie tak często nie budził ale nic to nie dało... ) wiec z niej całkiem na razie zrezygnowalam. Obserwuje, zobaczymy co będzie.
  6. Hej dziewczyny! Dawno się nie odzywalam i nie sposób nadrobić wszystkie wpisy ale muszę się pochwalić, Jasiek juz ma dwa zabki na dole :) ! Pierwszy wyszedl w sylwestra. I czasem jak mnie dziabnie przy karmieniu, to aż łzy same wychodza, a gdzie tam reszta zabkow... Poza tym u nas zdrowo i spokojnie :) tylko niewyspana chodzie, bo mój syn budzi się w nocy co 3 godziny a kładzie się spać o 22. Czy ktoras ma tak samo? No i dietę rozszerzylismy ale mały ma zaparcia i nie wiem za bardzo co robić. Juz raz nawet musialam czopek aplikowac, bo cztery dni bez kupki to za duzo... Buziaki i spokojniej niedzieli zyczymy :*
  7. Dziewczyny co najlepsze na swędzące dziąsła? Zauważyłam, ze Mały wkłada palce do buzi tylko z jednej strony, grzechotki tak samo i ulga na twarzy, czy to możliwe, że to już ząbki?
  8. Chiyo przeciez to jakas masakra, dobrze ze was tknelo, zeby tam zadzwonic... Jestem w ciezkim szoku, ze takie cos moglo miec miejsce :p Zyczymy duzo zdrowka i niech juz bedzie mniej problemow z tymi naszymi pociechami :) Moj Jasiek juz lepiej oddycha i wszytkie te specyfiki mu pomagaja wiec do przodu :)
  9. Pampers baby dry 2 :) rozumiem, że iluzja to ja Jasiek też jest troche pouciskany od nich i nie wiem czy bedę tą drugą paczkę dwójek otwierać. Miałam Daddy 2 i modliłam się, żeby się skończyły, ciągle były jakieś awarie. Daddy są węższe niż Pampersy i tylko takie porównanie mam :) Jak zacznę sama kupować, to zacznę od rosmanowych, polecacie?
  10. Ewcia myślę podobnie jak Justynka. Może akurat dobrze Wam zrobi, jak na chwilę odpoczniecie od siebie, a już na pewno Ty się poczujesz lepiej odpoczywając od sytuacji w domu i zrobisz w końcu coś dla siebie, bo mama cię na pewno odciąży. Trzymam kciuki aby się polepszyło z mężem. My z K. też mieliśmy taki masakryczny kryzys, w ogóle się nie dogadywaliśmy, ale już jest coraz lepiej. U nas to tak, że jak jest większa kłótnia, to jakoś oczyszcza się atmosfera i zaczynamy rozmawiać uświadamiając sobie, co drugie tak na prawdę myśli. Rozmowy pomagają, naprawdę. A u nas noc przespana na leżaczku, nie rozregulował mi się więc jest dobrze. Boję się tylko, że się przyzwyczai do sypialni. Byście widziały te uśmiechy i chichotki, jak się obudził koło trzeciej i uświadomił gdzie jest, był do zjedzenia :) ale pośmiał się pół godziny i spał do siódmej, więc noc jak zwykle. Nie chciałabym bardzo, żeby mu się ten rytm pozmieniał ale z tego co mówicie został mi tydzień, żeby się tym cieszyć, potem kończy 3 miesiące Ja nie mam wagi ale Mały ma już koło 6 kg i dalej używamy 2 :) zostały mi jeszcze dwie paczki, tragedii nie ma, czasem muszę go przebrać, bo pójdzie bokiem, ale bardzo rzadko i zazwyczaj rano. Potem zaczynam trójki zakładać, bo też mam kilka paczek od gości, tak więc nieźle zaoszczędziłam na tych pampersach. W ogóle wszystkie koce, grzechotki, smoczki i butelki dostaliśmy więc nic tylko się cieszyć.
  11. Dobry wieczór dziewczyny ! Cały dzień taki zabiegany, nie miałam nawet kiedy tutaj zajrzeć... Byliśmy z Małym u doktora i na szczęście to tylko przeziębienie, z okazji czego dostałam kartkę, co mam kupić Małemu i jest tego lekarstw za 70 zł. Nie pamiętam dokładnie co, ale jak bardzo chcecie mogę wam wypisać co z czym i tak dalej. Kropelki, syropy i maści... i kwarantanna do poniedziałku ;) mam nie mieć żadnych gości, bo może się pogorszyć... A w poniedziałek znowu do kontroli. A jest taki cyrk przy podawaniu, że sobie nie wyobrażacie. Połowę wypluwa, kropelek nienawidzi i oczywiście wszystkie syropy strzykawką podajemy, bo najłatwiej się aplikuje. W konsekwencji tego wszystkiego Mały śpi z nami w pokoju na leżaczku, w pozycji na pół siedzącej, bo wszystko musi ładnie spływać. Normalnie ma swój pokój i łóżeczko, jestem ciekawa co to będzie w tej nocy ale chyba mu wszystko jedno, bo właśnie zasnął i smacznie sobie chrapie... Ah, szalony dzień Wam powiem, dopiero teraz siadłam do komputera. Co tam u Was?
  12. Kurcze dziewczyny ja chyba dzisiaj nie zasnę. Mały po inhalacjach lepiej oddycha ale położyłam go na plecach i tak sie zakrztusił ta wydzieliną co nią kaszle, że myślałam że tego nie opanuje. Masakra. Dalej się trzęsę. Ja jutro idę na randke z moim mężem :) nie umiem się doczekać i może się w końcu wybierzemy na listy do M.2 :). No ale wcześniej z Małym do doktora, o ile mnie zapiszą, bo takie kolejki są, że czasem jest już za dużo osób i dupa blada.
  13. Ja to mam wrażenie, że Jasiowi oczy jaśnieją. Miał takie granatowe, a teraz ma dużo dużo jaśniejsze. Ale jego tata ma takie jasno-niebieskie, że się nie da więc może odziedziczy po nim :) albo po mnie szaro-niebieskie. Przez ostatni tydzień jakoś zaczął nas wszystkich rozpoznawać i śmieje się do nas pełną gębą. A jak ktoś nowy się nad nim pochyli to robi zdziwione oczy ;) Olciak ja mojemu też tak pyskuję, bo swoją drogą są takie momenty, że z miłą chęcią bym się zamieniła. Wyszłabym do ludzi, poszłabym do pracy, szczerze mu zazdroszczę. Ja na szczęście mam teściową, która mi porywa Jasia i bardzo lubi z nim siedzieć i się nim zajmować. Sa momenty w których pragnę ją udusić, bo mi go ślimta i robi wszystko czego ja nie chcę go nauczyć (co oczywiście kończy sie fochem, bo mówię, żeby tak nie robiła) ale na dłuższą metę nie wiem co bym bez niej zrobiła. Jasiek to moje pierwsze dziecko, bardzo mi pomogła do tej pory :)
  14. k.karolcia to jakiś zabonon chyba z tym trudnym zasypianiem po kawie, ja czegoś takiego nie zauwazylam. Jak wypiję, to Jasiek śpi normalnie ;) patrycja_9393 chętnie oddam ;) ahh po prostu muszę zacząć w końcu ćwiczyć, a nie tylko jeść i narzekać na wagę :d Silv jadę po inhalator dziś, jak jutro będzie podobnie to pójdziemy do doktora i już on oceni co tam się dzieje.
  15. a co do kawy, to tez pijam :) podobno mozna dwie słabe na dzień, nic się nie stanie.
  16. didus135 właśnie wiem, a mój mąż mi zrobił awanturę jakich mało, jak Mały zaczął charczeć rano. Ja tam myślę, że to z tego suchego powietrza, tylko sie nasiliło bo wszedzie wczoraj porzadki robilismy i kurz sie ruszył, a do tego brak inhalatora i Mały charczy. Dziewczyny ja mam dalej 9 kg za duzo i na brzuchu taka oponka, ze sie nie da. Codziennie sobie obiecuje, ze zaczne cwiczyc ale jakos nie moge sie zmotywować. A karmię piersią, tak więc zazdro ;)
  17. Misiaczek ja tez uwazam, że moje dziecko wtedy nie zmarzło, zwłaszcza, ze jak go poodwijałam to był cieplutki. W takim razie z czego ten katar? Bashia wszyscy czekamy na wieści :*
  18. Mały ma katar ale tylko w nocy i rano mi kicha i ma chrype, przypuszczam ze z tego ze mu ta wydzielina spływa, juz sama nie wiem z czego to. Przypuszczam, ze z suchego powietrza, macie jakies rady żeby łatwiej mu sie oddychało? Dostałam ochrzan od męza, że ostatnio ubrałam za cienko Jaska, a miał body, bluzke, spodenki, dwie pary skarpet i sweter ciepły, do tego był zawiniety dwoma ciepłymy kocykami no i czapke miał, a pogoda była okropna, bardzo wiało ale zimno nie było. I było to we wtorek rano, a ten katar mu sie zrobił taki dzisiaj.
  19. Dzien dobry :) Powiedzcie mi dziewczyny o ktorej kladziecie spac Wasze malenstwa? Bo ja staram sie zawsze po kapieli, kolo osmej ;) i czasem Jasiek jest bardzo nieszczesliwy z tego powodu i zasypia nawet przed 22. Ale mamy maly sukces, wczoraj zasnal po 21 i spal mi do 4 rano ;) pol h karmienia i obudzil sie przed siodma :) drugi raz mi tak zrobil, moze teraz juz tak bedzie ;) w kazdym razie jestem bardzo wyspana :) W dodatku Maly bardzo sie smieje kiedy klikam albo purtam ustami ;) Bardzo mily poranek, a jak u Was? A na listy do M2 jedziemy w przyszlym tygodniu ;)
  20. ewcia8582 Mój Jasiek miał podejrzenie tej bakterii, na szczęście posiew wyszedł jałowy i nie trzeba dalej podawać antybiotyków, tylko znów muszę w piątek jechać z moczem na posiew i badanie ogólne, nienawidzę pobierać tych próbek.Co mu przepisali za antybiotyk, jeździsz na zastrzyki z Małym? Ja jeździłam siedem dni z biodacyną, Jasiek tak płakał, że aż serce się krajało, tak więc poniekąd znam ten ból i trzymam łapki, żeby twój Michaś szybko wyzdrowiał. Olciak miałam to samo wczoraj, zadowolona mina obesranego po pachy dziecka jest bezcenna
  21. hej kobietki :) ja też obcinam paznokcie Małemu raz w tygodniu, jak już zauważę, że trzeba ;) i nie lubię tego robić, bo boję się, że mu uszkodzę te malutkie paluszki. Położna kazała przed każdym obcinaniem dezynfekować nożyczki octeniseptem, tez tak robicie? A co do papierosów to przestałam w ciąży palić, chociaż ciężko mi to szło, dwa miesiące nie wiedziałam, że jestem w ciąży i wtedy paliłam bardzo dużo. A jak już wiedziałam, że będzie Jasiek to bardzo, bardzo ciężko mi szło odzwyczajenie się, wstyd się przyznać ale popalałam po kątach, raz na dwa dni i potem coraz rzadziej. I jak mnie kiedyś w marcu naszła masakryczna ochota na papierosa, to stwierdziłam, że spróbuję jednego bucha zrobić, bo przecież to jeden buch, nic się nie stanie... I wiecie co, tak mnie postraszyło bólem brzucha, że od tamtego czasu aż do końca ciąży nie tknęłam papierosa. I dobrze mi tak, nie powinnam w ogóle po nie sięgać w ciąży. Jakiś tydzień po cesarce mąż dał mi zapalić, myślałam że umrę z bólu głowy, prawie zwymiotowałam na balkonie ;) Od tamtego czasu chce mi się zapalić tylko wtedy jak się bardzo zdenerwuję (powody są zazwyczaj dwa: mąż albo teściowa ;) ) ale jeszcze się trzymam i mam nadzieję, że nigdy już do tego nałogu nie wrócę. Przed ciążą paliłam bardzo dużo i pewnym momencie nie miałam już nad tym kontroli, tak więc zerwanie z nałogiem uważam za swój mały sukces życiowy :)
  22. My inhalujemy solą fizjologiczna z kilkoma kropelkami leczniczej wody z Rabki ;) taki zestaw na inhalowanie dwa razy dziennie, potem Malego na brzuszek i pyk, ciąpki same wyleca :) Zapytam dzis w osrodku, bo kolo poludnia jade na kolejny zastrzyk z Malym i moze mi poleca jakies krople to dam Wam znac od razu. Zdrowka! :*
  23. Olga1 Mój Jasiek jest kąpany codziennie, uwielbia to i z chęcią cały czas siedziałby w wodzie ;) jak dochodzi siódma to sam się upomina o kąpiel. Wszystkie położne i pielęgniarki mają inne zdanie na temat tego napletka, czy zsuwać czy nie, ja nie chciałam na siłe, podobno sam powinien zejść i starałam się robić to jak najdelikatniej, a tutaj takie coś wyszło... No ale przemęczymy się i będzie dobrze :) Na Śląsku piękna pogoda, oby się utrzymała do południa, bo chcemy wziąć Małego ze sobą na groby. Jakbym miała wierzyć w te wszystkie zabobony to bym chyba oszalała ;)
  24. hej kobietki :) Ostatnio pisałam, że czuję ulgę jak czytam wasze wpisy, bo mija część z moich zmartwień. Jednak marudzenie mojego synka przy karmieniu wieczornym nie wzięło się z powodu przyszłego skoku, okazało się że ma infekcję dróg moczowych :( zauważyłam, że ostatnio jest marudny i ma humorki wieczorami ale wzięłam to za coś normalnego, skąd miałam wiedzieć, że dzieje się coś złego, nic na to nie wskazywało :( We wtorek mi zagorączkował, miał 38.1 i na środę kazano mi pobrać mocz Małego do badania (trochę się napracowałam, żeby pobrać próbkę, a czekają mnie kolejne dwie...), no i okazało się że te badania wyszły fatalnie jak na takiego małego brzdąca i trzeba zaaplikować antybiotk. Zastrzyk. Codziennie przez pięć dni. Wyłam razem z nim w ośrodku, jak pierwszy raz go kłuli. Na razie dostał je przez dwa dni, wiec poprawy jako tako nie jestem w stanie stwierdzić ale martwie sie okropnie. Pani doktor postraszyła mnie chirurgiem, jeśli się nie poprawi Mały będzie miał zabieg, żeby zsunąć napletek, bo tam się zbierają te wszystkie okropne bakterie. Jakaś masakra, mówię Wam. I ostatnio nauczył się wkładać piąstki do buzi i ssie tak głośno, że słychać go w innym pokoju ;) podobno to normalne ale ja juz nie wiem w co wierzyć, serio. Macie Jasia żyrafę na dole, buziaczki dla Was i Waszych pociech ;*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...