Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Ooo ale tu cisza...

Tosio takich sytuacji niestety się nie uniknie. Najpierw w żłobku, później w przedszkolu... wszędzie znajdzie się właśnie taki maluch. No a że Tosia tak zareagowała... dzieci bardzo szybko łapią różne rzeczy od innych dzieci, te negatywne również. Nie raz pewnie nasze maluchy odwala nam w miejscach publicznych takie histerie że ludzie będą na nas dziwnie patrzeć ale ruszy to pewnie tylko tych co dzieci nie mają

Kasia oczywiście że ćwiczenia i odpowiednie nawilżanie skóry Ci pomoże! Ale musisz pamiętać o tym ze dopóki sama siebie nie zaakceptujesz to i tak będziesz się sama ze sobą złe czuła. Sama napisałaś że ludzie mają gorsze rzeczy do akceptacji i żyją. Pomysł pozytywnie jaką jesteś szczesciara że masz zdrowego malucha a to co zostało Ci po ciąży to zrobiłaś właśnie dla niego. Trzymaj się ciepło i glowa do góry!!!

Kowalska oj ma się ta nasza Natalka. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i ze antybiotyk pomoże :-*

A ja jeszcze pranie i prasowanie i jutro pakować się trzeba bo w niedzielę z samego rana wyjeżdżamy :-D

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

MamaEwy musisz tak o tym wyjeździe. .. Żartuje oczywiście Bawcie się dobrze i niech Ci mąż wynagrodzi wszystko co złe. Eh chętnie bym sobie tak wypoczęci bo po 3 dniach pracy mam dość. Dzisiaj atmosfera taka ze masakra.

Kasia podpisuje się pod tym ci napisała MamaEwy jak ty siebie nie za akceptujesz to zawsze będzie Ci ciężko a ćwiczenia zawsze jak najbardziej mogą pomóc. AI może porozmawiaj z partnerem co on myśli o tym wszystkim.

Kowalska biedna ta Natalka. Trzymamy kciuki zeby było już wszystko ok.

Tosio nasze dzieci muszą zaakceptować nowa sytuacje a zachowania innych dzoeci się na nich odbijają. Ja juz widzę po Jasku moim ze juz jest całkiem inaczej. Zaakceptował zlobek a było ciężko i widział ze to przeżywa ale cóż ja stara juz jestem a też się musze przezwyczaic do nowej sytuacji po powrocie do pracy.

Odnośnik do komentarza

Witam się :-)
Moja córka przesypiala całe noce, od kilku dni budzi się :-/ nie wiem co jest tego przyczyną.... Ehhh.... A jak z jedzeniem u Was? U nas głównie mleko, obiadek i deser. Może za mało wartościowe? Zęby wychodzą, więc to może od tego.... A ile w dzień śpią Wasze dzieci? Czasem jak się obudzi w nocy to chyba chce jeść. Ale jej nie daje bo nie chce jej przyzwyczajać. Może źle robię?
Kasia ja też nie wyglądam super... Mam wrażenie że się strasznie zaniedbalam, nawet nie chce mi się ładnie ubierać.... Ciało nie wróciło do formy, ale to moja wina bo nic z tym nie robię. Chcę mieć jeszcze drugie dziecko i teraz jestem zdania że nie opłaca mi się dbać o siebie, że po drugiej ciąży się ogarnę. Masakra. Od pewnego czasu mam gdzieś to jak wyglądam. Jestem nieogarnieta.
Życzę miłego weekendu :-)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, witam się po chyba 2 tygodniowej przerwie, ale powiem Wam, że te dwa tygodnie to dla mnie była masakra. Po powrocie z Wakacji Patryś nadal nam chorował, aż musieliśmy jego urodzinki przełożyć i po lekarzach latać. Potem zostałam sama na prawie tydzień bo M wyjechał, a przez drugą ciążę ciągle mi się spać chce więc jak mały śpi to ja też. A poza tym Patryk chyba przeżywa to, że nauczył się chodzić i budzi się w nocy ok 10 razy wiec jestem ciągle nieprzytomna. Dziś obudził się tylko 5 razy wiec jakoś funkcjonuje i dlatego mogę Was poczytać i coś odpisać w końcu.
Dziś zaczynam już 10 tydzień drugiej ciąży do czego i Was zachęcam ;) a przy okazji chciałam Was zapytać czy jeszcze pamiętacie jak to było i czy u Was sprawdziły się ciążowe przesady. Bo jak byłam z synkiem w ciąży to odrzuciło mnie od słodkiego a na kiszone ogorki ciągle miałam chęć, teraz zupełnie odwrotnie. W pierwszej ciąży cerę miałam idealną a teraz sporo tych niedoskonałości, brzuch w pierwszej ciąży miałam szpiczasty a teraz okrągły. I z tego mi wynika, że może teraz będzie dziewczynka.. Czy to się sprawdziło u Was?
I spróbuję się szybko odnieść do Waszych postów ale żeby się za bardzo nie rozpisywać..
Mamaamaa - może twoja córcia tez coś przezywa i dlatego nie śpi, może ma jakiś skok rozwojowy.
Patrys w dzień ma 1 albo 2 drzemki po ok 1-2 godziny każda.
My jemy, kasze, drugie śniadanie je sam - owoce, chleb z maslem, wędliny, ser żółty, a jak mało zje to jeszcze mu dopycham serkim z rzotkiewka albo miksuje owoce, których nie zjadł i podaje mu łyżką, potem ma jogurt z płatkami owsianymi, zupe i na noc kasze, chce teraz drugie danie wprowadzić bo dopiero niedawno wyrosły mu zęby górne i zaakceptował grudki.
Kasia - ciaza to ogromna przemiana, zmienia się ciało ale i dusza, kazdej kobiety. Może brzuch i piersi są inne ale napewno masz wiele innych atutów i na nich się skup - to pozwoli Ci zaakceptować siebie. Ja zazdroscilam mojej siostrze, która ma ładny brzuch i piersi (nie rodziła) ona powiedziała, że ja mam super synka i zapytała czy bym się zamieniła. Nigdy bym się ze zamieniła - zawsze jest coś za coś.
MamaEwy - super pogoda 23 stopnie -w słońcu będzie 26 conajmniej a to dużo lepiej niż upały, szczególnie dla małej. Baw się dobrze!
Mar86ta - twoje dziecko musi się przyzwyczaić do zlobka a Ty na nowo do pracy - dajcie sobie trochę czasu, wszystko się ułoży jak się trochę przyzwyczaicie.
Kowalska - trzymam kciuki za Natalie ;)
Tosio, twoje dziecko się musiało przyzwyczaić do żłobka to i ten chłopiec się przyzwyczai. Może Tosia się nauczy od niego też czegoś dobrego, siostry zadbają o nią - nie martw się ;)
I na koniec - spóźnione ale szczere Rewolucja - 100 lat w szczęściu i spełnienia kolejnych marzeń!
Uff - miłego weekendu życzę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyev4vhztvl.png

Odnośnik do komentarza

witajcie mamusie.
Zaczne od spóźnionych życzen dla Rewolucji! Kochana wszystkiego naj, niech Hania przynosi zawsze tyle pociechy co wspaniały Jaś, niech się spełniają marzenia, realizują plany... Szczęśliwa bądź, no! :)
Sorry bo ostatnio nie zaglądałam , nie było kiedy.
Wracam z pracy zmęczona, zazwyczaj mam kwadrans dla siebie, potem Krzys się budzi, podwieczorek, spacer, potem kolacja, kąpiel. I dwie godziny dla "siebie" a w praktyce też gotowanie,prasowanie itp. więc z czasem krucho.
Ale niania mi pomaga trochę ogarnąc dom, wywiesi pranie, wstawi naczynia do zmywarki, zawsze mam parę rzeczy mniej.
Ale jakoś dobrze mi pasuje ten caly układ, w pracy mam dorosłe swoje sprawy, wracam a tu maly ksiązę na mnie czeka,zabawy i śmiech. Czuję się spełniona.
Ale też nie myślcie że u mnie taka bajka. Ostatnio mam ze zdrowiem problemy, w czw ortopeda. Odkąd pracuję to mam okropne bóle spojenia łonowego, niewykluczone że to jakaś pamiątka po okropnym pordzie ogromnego dziecka... trzymajcie kciuki żebym z tego wsyzła bo są dni kiedy nie mogę chodzić.
I coraz bardziej oswajam myśl, że Krzyś będzie jedynakiem. Mąż nie protestuje a ja chyba już drugiej ciązy zwyczajnie nie chcę.
Nie wiem już kto pytal o te szczotki elektryczne ale ja mam Zelmer Cito i jestem caly czas zachwycona, można szybko ogarnąc chate czy posprzatac po Krzysiu jedzącym bułkę ;)
Krzys je coraz wiecej, staram sie robic większe obiadki, na noc dostaje wiekszą kaszkę bo widzę że ma apetyt. Pewnie przez to że już nie chodzi a biega ;) I pieknie wspina się na kanapy, aż strach. Nie można go na chwile zostawić.
Kowalska - zdjęcie przepiękne. Mam nadzieję, że wyniki wyjdą dobre, że to coś przejściowego.
18.10 szczepimy na ospę- czy ktoś jeszcze ma taki plan?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Halo Mamusie!
Ja tak na szybko muszę się z Wami czymś tylko podzielić i spadam bo jutro z samego rana wyjazd :-)

W smyku mają promocje na kurtki i kombinezony. Jakbyście coś szukały i znalazły z marki cool club to po dodaniu do koszyka wpiszcie kod RABAT25 i naliczy Wam 25%rabatu a potem hasło DZIECKO i na liczy dodatkowo 20%. Ja takim sposobem właśnie kupiłam Ewie kombinezon przecenione ze 170 na 118 a zapłaciłam za niego 72zł! MEGA :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :)
Na wstępie chciałbym wszystkim Mamusiom podziękować za życzenia :*
Urodzinki przebiegły w miłej atmosferze. Mąż kupił prezent, kwiaty, torcik, Jaś namalował piękny rysunek, a Hania dała soczystego całusa ;)

Ania, ja pytałam o szczotki, więc i Tobie dzięki. W poniedziałek podejmę decyzję którą i id razu zamówię.
Coś czuję, że i ja się z nią zaprzyjaźnię, bo z odkurzaczem to my się zdecydowanie nie lubimy.
Trzymam kciuki za pozytywne wieści a propos Twoich dolegliwości i cieszę się, że czujesz się spełniona. To barrrdzo ważne :)

Karolu, serdecznie współczuję Ci tych nocy. Pomyśl sobie, że kiedyś Patryś zacznie spać spokojnie. Biedactwo.
Tobie jest teraz bardzo potrzebny odpoczynek, więc korzystaj z każdej drzemki małego.
Ci do moich ciąż, to u mnie również były diametralnie inne. Przede wszystkim przy Jasiu czułam się jak nowonarodzona, zachcianek nie miałam, cera też ok. Z Hanią nie było już tak różowo, bo i samopoczucie kiepskie, ciągłe nudności, odrzucenie od mięsa i ogromne parcie na żurek i kapustę kiszoną. Brzuch przy Jasiu okrągły, przy Hani spiczasty...
Coś czuję, że bardzo chciałabyś dziewczynkę :) czego Ci z całego serca życzę ;)

Mammaaammmaa, może małej ząbki idą? lub boi się rozstania z mamą
( ponoć lęk seperacyjny jest u naszych dzieci teraz bardzo dotkliwy)
Jeśli chodzi o jedzenie, to Hania je codziennie zupę, drugie danie od 2 tygodni również codziennie. Poza tym owoce na drugie śniadanie i na podwieczorek ( z jogurtem lub bez).
3 razy mleczko. Jest wielką miłośniczką paluszków, pomidorów, kukurydzy z puszki i fety.

MamaEwy, superanckiej zabawy Wam życzę :)

Marta, życzę Ci, żeby atmosfera w pracy się poprawiła. Fajnie, że Jasieniek tak szybko się odnalazł w żłobie. Dzielny chłopak :*

Kowalska, trzymam kciuki za Natalii i czekam na wieści.

Tosio, biedna Tosieńka. Niesamowite jest to, że w tak młodym wieku na wychowanie naszego dziecka już wpływa otoczenie. Miejmy nadzieję, że chłopczyk szybko się odnajdzie w nowym miejscu i będzie troszkę spokojniejszy.

Mamuśka, jak w pracy?

Ewelad, Ty też już wróciłaś?

Ewelajna, gdzieś jest?

Dobra, Dziewczynki :*
Jutro masaż :) haha

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczęta.

Rewolucja, przyjemnego masażu życzę.

Mamaamaaa, może faktycznie to przez ząbki? U nas jedzenie wygląda tak, że rano jest kaszka na mleku, później na drugie śniadanko kanapka lub jajecznica bądź owoc, na obiadek zupka albo drugie, ja nie z tych porządnych kobiet co to z dwóch dań obiad rodzinie serwuje, :) :) później mleko i owoc to na podwieczorek i na kolację kaszka na mleczku.

Karolu, współczuję, ale pociesz się, że w końcu przyjdzie taki dzień, że Patryś będzie przesypiał noc. A co do ciąży, cóż... ekspert ze mnie żaden, bo za mną tylko jedna, jak na razie, ale ja generalnie to ciężko ciążę przeszłam, od 7-8 tyg. wymioty 24h i utrzymujące się do 15-16 tyg. później występujące czasem, ale generalnie utrzymujące się do samego końca. Zachcianek na to czy inne jedzenie nie miałam, za to od marca mniej więcej ddo maja nie mogłam jeść żadnego nabiału, bo jak zjadłam to kończyło się mdłościami i wymiotami, no i później cukrzyca jeszcze. Pod koniec byłam spuchnięta i napompowana, a nogi miałam jak słonica. :) Brzuszek miałam raczej mały i okrągły.
Ania, najważniejsze, że układ pasuje. No i oczywiście zdrówka życzę.

Tosio, właśnie, co lekarz powiedział ci o wynikach krzywej cukrowej?

A co u nas? Katary, katary i jeszcze raz katary. Ja dalej zakatarzona i Zuzia od wczoraj też, ale ona to głównie rano i po spaniu, od wczoraj pijemy tran i cebion. Kupiłam też maść majerankową i zobaczymy. Z inhalacjami póki co nie zaprzyjaźnimy się, nie działa nic, ani telefon, ani zabawy, ani bajki. :(

I moja ostatnio największa zmora to dostępność bebilonu HA 2, owszem, jest np. w tesco, ale puszka kosztuje 35 zł, no wiem, że to w zasadzie normalna cena, ale w rossmanie puszka kosztuje 21 bez grosza, więc różnicę widać. Problem w tym, że w Rossmannie więcej go niie ma niż jest, ale za taką cenę to akurat mnie nie dziwi. W drogerii internetowej też produkt chwilowo niedostępny. Na szczęście w aptece gemini znalazłam za całkiem dobrą cenę bo za 27 zł i zamówiłam 5 puszek.

I w sobotę jadę na imprezę, a dokładnie na zjazd absolwentów do mojej szkoły, zostawiam moje dziecię z tatusiem i dziadkami, a sama wyjeżdżam. Oczywiście już się martwię jak to będzie, ale nie zamierzam się wycofać, za długo na nią czekam, żeby teraz rezygnować.
No to póki co uciekam, dobrego dzionka życzę.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzięki za słowa wsparcia. Tosia miała jeszcze dwie kiepskie nocki tzn. budziła się w przejsciu z fazy do fazy snu i ok godziny płaczu zanim znowu zasnęła...ale odpukać już dwie noce śpi całe...w piątek ponoć ten chłopczyk już nie przeżywał tak pobytu i bawił się z dziećmi - tylko sporadycznie krzyczał...także będzie coraz lepiej ale ja i tak rozważam żeby przesunąć Tosi dni pobytu na końcówkę tygodnia bo myślę że pierwszego dnia po weekendzie może być to samo...
Mamaamaa Tosia w dni nie przedszkolne ma dwie drzemki o 9tej od godziny do dwóch i ok. 14tej - 15tej od 35 min do półtorej godz. W dni przedszkolne różnie ale bywa że jedną i to nie za długą bo godzinną i przed pójściem spać jest straaaasznie marudna. Nocne spanie z reguły od 20tej do 6:40 a w dni z jedną drzemką śpi już od 19tej. Jeśli chodzi o jedzenie ostatnio wrócił jej apetyt na obiadki ;-)) z czego jestem przeszczesliwa....ale ćsiii co bym nie zapeszyła... ;-) rano po przebudzeniu i wieczorem przed spaniem wypija mleko z kaszką ok.180ml, ok. 11tej drugie śniadanie w postaci płatków zbożowych z owocami lub jajecznicy z chlebkim lub kanapeczki lub jogurt z owocami czy twarożek itp. Obiadek przed drzemką 13:30 - 14:30. Ok. 17 tej kaszka na mleku lub jakieś placki, grysik, ryż z jabłkiem, budyń lub kisiel zdarza się że po prostu butla mleka z kaszką...różnie...zależy co jadła na drugie śniadanie. Oj.18tej podwieczorek albo owoce albo ciacho...
KaroLu wczoraj przed twoim postem myślałam o tobie i miałam wywoływać ale mnie ubiegłaś... ;-)
Co do przesądów to nie wiem...bo nie do końca je kojarzę...ale u mnie dwie zupełnie różne ciążę a płeć ta sama...
jedyne co mi zapadło w pamięci to ciotka jak mnie zobaczyła ok.16 tyg. tej ciąży (nie znaliśmy wtedy płci) to stwierdziła że znowu ciąża zabiera mi uroku więc będzie druga dziewczyna...no i się sprawdziło....a kształt brzucha faktycznie mam taki sam ;-)
Ania125 no i super się wam poukładało... niania skarb - powtarzam się ale taki skarb na te ostatnie miesiące ciąży bardzoooo by mi się przydał. Tosia próbuje też biegać ale wtedy krucho że stabilnością jeszcze...;-) wspina się też na wszystko...byle wyżej...
Życzę zdrowia i powodzenia u ortopedy...
Mamy szczepienie mmr we wtorek lub czwartek więc zapytam o szczepienie na ospę...skoro Tosia uczęszcza do przedszkola to może załapiemy się na darmową?
Jeśli nie to i tak rozważam z tym że za jakiś miesiąc bo nie chcę kumulować.
Kasia8309 no wyniki ponoć mieszczą się w normie więc nic nie zalecił ale zastanawiam się bo one takie na granicy i czy to taki stan przed cukrzycowy nie jest i czy to w związku z tym nie ma wpływu właśnie na wielkość dzidzi bo większa niż powinna...a to właśnie chyba efekt cukrzycy....duże dzieci...hmmm...może warto choć we własnym zakresie troszkę podietować...no rozważam...
No i niech katar precz już odejdzie!!
Rewolucja i jak msażyk? Ehmm...ale bym skorzystała...pomarzyć mogę a poczekać jeszcze kilka miesięcy muszę...;-))

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny !

Ania oby wszystko było dobrze. A z ilością dzieci to każdy powinien mieć tyle ile chce ewentualnie na ile go stać. Wielu ludziom jak już mają pierwsze to się odmienia i albo zawsze mówili że chcą jedynka a nagle planują drugie albo na odwrót l. Najważniejsze że z mężem się zgadzacie w tej kwestii . Niani tez zazdroszczę. Ja szczepilismy na ospe 13-09 to było dziem po urodzinach Jasia. Teraz mam plan za 5 tyg mmr i za następne 5 powtórzyć ospę.

Tosio pomiędzy ospa a mmr musu być 4 tyg odstępu bi to są żywe szczepionki. Lekarka tłumaczyła mi ze albo daje dwie szczepionki za jednym razem albo conajmniej 4 tyg odstępu. Jeżeli w nazwie jest przedszkole tej placówki to możesz mieć problem z bezpłatną bo ona przysługuje tylko zlobkom ale sprawdź to jeszcze oczywiście bo przepisy się mogą zmieniać.

MamaEwy Wy się już pewnie wygrzewacie na plazy/ basenie.... Miłego wypoczynku.

Niestety u nas te zęby co idą id miesiąca dalej się nie przebiły i był kosmos w nocy. Miron pobudek i w końcu dałam oszukany mleko z 2 miarek. Na szczęście dzisiaj jedzonko było o 6 .

Tosio ja na Twoim miejscu jeżeli możesz to nie dawała bym małej na początku tygodnia a szczególnie w poniedziałki.
To miłego i spokojnego poniedziałku życzę!

Odnośnik do komentarza

Taka cisza i spokój. Forum się popsuło ;-)
Dzień dobry we wtorek :-)
Jak tam zdrówka u naszych dzieciaczków? Gdzie nie słyszę to glut, gorączka :-\ nie lubię! Niby słońce a zimno w piz....
U nas zaczyna się drzemka.
Jutro jedziemy na ten posiew. Wyprawy autem mnie dobijają,bo płacz i stękanie,a mamy 25 km w jedną stronę. Oby szybko nasikała i do domu.
Miłego dnia życzymy :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49roeq5e26op88.png

Odnośnik do komentarza

Kowalska kciuki zacisnięte!!

Ewelad ja dziś w planach mam przerabianie śliwek z darów...ale jestem jakaś taka nie do życia...nie wiem o co chodzi...słoneczko świeci, Tosia niewymagająca póki co a ja nie mogę ruszyć się z miejsca...spałam całą noc a zasypiam na siedząco...chyba ten etap ciąży powoli zaczyna sprowadzać mnie na ziemię i będą dni gorszego samopoczucia...także ten tego chyba śliwki co najmniej dokończy mąż jak wróci z pracy...całe szczęście od dwóch lat on robi więcej przetworów niż ja ;-) ale muszę mu tą robotę dziś zacząć bo inaczej się wymiga a szkoda śliwek. I tak a propos kilkanaście słoików z rodzaju to nie skala małego przetwórstwa bynajmniej!!! ;-)) Tak duże ilości to tylko dżemy u nas...
Miłego dnia zarówno zapracowanym zawodowo mamusiom jak i tym jeszcze na pełen etat domowy!!
Mmadzia co u was? Dawno nie pisałaś...Ewelajna Ty też...

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

Cześć, Dziewczynki :)
Nie doczytałam ostatnich wpisów, bo nie mam kiedy :/ Nadrobię je w najbliższym czasie. Zauważyłam tylko, że Kowalska wspomniała o zepsutym forum ;) teee, Kowalska!! to nie forum się zepsuło, to zaczęło się życie :))) Pracę niestety przynoszę do domu i muszę się nią zająć jak maluszek już śpi.... chodzę więc późno spać, rano zbieram wszelkie siły, by dobrze funkcjonować w pracy, a po powrocie synek, jakieś inne zajęcia i tak w kółko. Na dodatek mamy weekendy imprezowe, więc czekam tylko na jakiś wolniejszy czas.... mam nadzieję, że nadejdzie!!!
Chciałam tylko życzyć MamieEwy pięknej kreteńskiej podróży :))) i wszystkim zdrówka :* Jakby co, to będę wkrótce, nie że Was - Nas! opuściłam :D co to, to nie ;))) nie dam Wam tej satysfakcji hihi
buźki!

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorową porą. :)

Kowalska, kciuki zaciśnięte, miejmy nadzieję, że jutrzejsza wyprawa będzie lekka, łatwa i przyjemna, choć nad tym ostatnim to możnaby się zastanawiać, niemniej tego ci życzę. :)

Tosio, ja też ostatnio jak zombie chodzę, a w ciąży też nie jestem, znaczy chyba... No nie, nie jestem. :)

Ewelad, ja podobnie, z książką do północy albo dłużej siedzę, a rano padam na twarz i jedynie Zuzanna mobilizuje mnie do wstania.

Mamuśka, myślałam o tobie ostatnio, bo mało tu ciebie, ale zrozumiałe, a jak Kazio znosi rozłąkę z mamusią?

A u nas kataru ciąg dalszy, ale co ciekawe to największy jest on do mniej więcej godziny 13, później jest znacznie mniejszy, dziwne... Najważniejsze jednak, że nic więcej się nie dzieje, chociaż nie do końca, bo wyskoczyła nam jakaś tajemnicza wysypka, póki co zajęty jest kawałek stópki i łydka, póki co jednak staram się zachować spokój i obserwować.

to Miałam jeszcze zapytać jak ubieracie dzieciaczki w domu? I o coś jeszcze chciałam, ale o co?... No standard, zapomniałam. :)

No to już się pożegnam, dobranoc kobitki. :)

Odnośnik do komentarza

Kowalska ja szczepić będę 6 w1 i mam nadzieje, ze nie bedzie problemu, ale juz pare razy słyszałam o kłopotach z dostępnością roZnych szczepionek- chyba nawet rewolucja tak szukała i w końcu znalazła przez neta

Mamuśka no niestety- szara codzienność matki Polki bohaterki wielozadaniowej - mnie tez czeka wkrótce , dobrze ze u ciebie pojawia sie czynnik imprezowy - to Zdrowo haha

Kasia ja ubieram body/ bluzkę z dł rękawem, dresiaki i skarpety, ale nie było okresu przejściowego chłodu, bo juz grzeją u nas

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Witam się :)
Te pobudki w nocy chyba rzeczywiscie od zebow...cała góra idzie na raz chyba.....
Szczepilismy sie na rozyczke, swinke, odre i mamy po 11 dniach wysypke na brzuchu i plecach ;/ ale to nic groznego.
Moja corka najchetnej pije mleko, zjada tylko zupki i sloiczki i to jeszcze te po 6 miesiacu bo sa przetarte... troche jogurtu zje, czasem troche owocow ze sloika. Kurcze nie wiem czy nie odzywiam jej zbyt ubogo, za malo odzywczo. Mleka pije 3 razy po nawet 250 ml. i wode. co o tym myslicie? grudki jeszcze sa beeee....
Jest jeszcze dzieciatko, ktore praktycznie jest glownie na mleku??
Jak u Was z chodzeniem?? Chyba wszystkie dzieci juz chodza? Moja corka uczy sie trzymac rownowagę, czasem nawet 20 sekund stoi. Do chodzenia nam chyba jeszcze daleko.... ale za to intelektualnie jest ok. Umie mowic mama, tata, baba, dziadzia, dzidzia, pupa :D, idzie, papa, kita, kaka, cos tam jeszcze na pewno i mowi to ze zrozumieniem. rozpoznaje wszystkie zabawki, jak mowie przynies pieska to go przynosi :)
Ojjj obudziła sie, dokoncze jak bedzie miała drugą drzemke :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki dziękuję za pamięć. czytam w miarę na bieżąco ale czasu brak...
Mamaama tak szybciutko Ci napiszę z tym jedzeniem bo u nas była walka o grudki i efekt jest taki że słoikowych grudek Bartek nie je w ogóle , ale zjada obiady nasze, również te z makaronem, ziemniakami i nie ma problemu że trzeba gryźć. Ja zaczęłam od makaronu w rosole a później dawałam po kawałeczku wszystkiego i na początku był odruch wymiotny a po około 2 tygodniach już znacznie lepiej. A dziś jak daję słoik to kupuję duży np. po 11 msc i przecieram przez sitko :) Bartek nie je też słoikowych deserków, ale już np rozgniecionego banana, winogrona bez skórki czy pomidora w całości bez skórki już wcina bez problemu a i uwielbia twarożek taki bez dodatków kupuję bieluch albo president . także próbuj codziennie :) trzymam kciuki !
Buziaczki dla Wszystkich:*

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjhoucq3sg.png

Odnośnik do komentarza

Znowu długo mnie nie było...
Oluś wcale przeziębiony nie był, przez 2 tyg leki na kaszel i gardło nic nie pomogły było co raz gorzej. Inny lekarz nie pediatra, bo akurat nie było ośrodku a nasza pani dr do której jeżdzimy na "skomplikowanych" sprawach na urlopie. Ten nowy lekarz młody, ma też dzieci, żona położną stwierdził, że moze Olek ma alergie na kurz pył... hmm może? pomyślałam! Dostał syrop raz dziennie, inhalacja na spaniu i ... póki co jest lepiej, Olek nie dusi-krztusi się w nocy. W pokoju też nie ma już dywanu, poduszki z pierza miśki wyprane. Zobaczymy co dalej.

Poza tym dalej nie chce sam pójść bez trzymania się czegokolwiek :P ma czas...

Odnośnik do komentarza

U nas z jedzeniem już tak na poważnie. duży chłopak potrafi jeść wszystko, grudki czy krem wszystko! Mleko tylko na noc czyli raz dziennie, rano kaszka mleczna w butli 240ml drugie śniadanie, jogurt - serek. Spanko 2 godziny, obiad zazwyczaj ugotowany przeze mnie, rzadko słoiczek. Później jakieś ciacho, owoce oczywiście dużo picia, woda soki. Na kolację, jajenicza, chlebek z masłem czasem paówka ale z dobrego źródła. i po kąpieli mleko 240ml z kleikiem.

Jedynie co to słabo go uczę samodzielnego jedzenia, chyba że to herbatnik chrupka, coś co jest w kawałeczkach ale łyżeczka jeszcze nie bardzo trafia do buzi.

Mówi mama, ata (czyli tata), dziadzia, baba, aja (Aleks), niania, aba (saba nasz pies), oddaj (ze zrozumieniem podaje zabawkę mówiąc aaa i chce spowrotem mówiąc oddaj), idę.

Odnośnik do komentarza

mamaama, ewulka - podziwiam jak wasze maluchy wiele mówią! Tym bardziej nie ma się co przejmiwać że same nie chodzą ;) widać na czyms innym się skupiają.
Mój maluch nie mówi nic zrozumiałego, nawija caly czas ale tylko po swojemu. Za to biega jak się patrzy ;) Dlatego tez sie nie ptrzejmuje, na wszystko przyjdzie czas. Za rok dwa będą tak samo gadać i śmigać.
A najleposzy numer jaki ostatnio robi to jak mu cos zaloze, np czapke na głowe to leci całe mieszkanie do lustra zobaczyć jak wygląda ;) mój mały narcyz :*
Krzyś ubierany jak dawidek ewelad :) u nas co prawda nie grzeja jeszcze ale zimno nie jest specjalnie.
Aha - fajne skarpetki z ABS kupiłam w Pepco wczoraj -takie juz grubsze ciepłe. Akurat do latania po mieszkaniu.
Kowalska-jak poszło?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...