Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Inez cały czas myślę o Was . Twój syn jest bardzo dzielny!

Ja to jestem zła trochę na tych lekarzy . Dzisiaj mieliśmy prywatna wizytę domowa i lekarz potwierdzik moje przypuszczenia ze antybiotyk był niepotrzebny. Eh po tym jak nas wysłali do szpitala i wyszłam stamtąd na żądanie juz nie chciałam kombinować. O tyle dobre ze będzie go brał 5 dni a nie jak kazali w szpitalu 10. No ale jak z trudno. Dobrze ze chociaż w szpitalu nie zostaliśmy bo pewnie poszla bym z prawie zdrowym dzieckiem a wyszła z chorym .

MamaEwy ale szybko minęło. Mi się wydawało ze Ty wczoraj pisałaś ze wyjeżdżasz. A jak pogoda dopisała? Począstki w żłobku będą trudne ale uwierz mi na słowo ze jak się obie przyzwyczaicie to zauważysz ze Ewie jest ram dobrze i ze się tam będzie dobrze bawić i rozwijać.

Mamuska01 , Kasia zazdroszczę imprez bo juz dawno nigdzie nie byłam . Musiałyscie się świetnie bawić.

Odnośnik do komentarza

Inez, kochana 3mam kciuki za szybki powrót do zdrowia synusia! Dzielny chłopak! Przesyłam Wam energię, dobrą energię.
Kowalska, dla Was też ślę!

Olek kąpie się od 2 m-cy pod prysznicem w brodziku uwielbia!
Zębów nadal 6 i nic nie widać by coś miało się przebić.
Duszności przechodzą.
dzisiaj go lekko popychałam (wiem, jak to brzmi, ale nic złego mu się nie stało) żeby szedł sam.. i robił kilka kroków, sam był zaskoczony i tak się delikatnie uśmiechał - cieszył. Nie denerwował się, że nie ma rączki która go prowadzi

Odnośnik do komentarza

Kowalska super!

Z rozmiarami ciuszkow to powiem Wam że trochę masakra. Kupiłam przez neta kilka koszulek rozmiar 80 i są na styk a nawet ledwo ledwo ale są rzeczy które ma nawet w rozmiarze 74 a także i 86.

My się kapiemy w wannie odkąd Jasiu skończył 2 mce. Wanienka zajmowała za dużo miejsca w mieszkaniu.

Kasia zapomniałam Ci napisać ze chyba możemy sobie podać rękę jeżeli chodzi o nieslowne szefowe. Ale wiesz teraz masz czas na przystosowane małej do żłobka.
Ja mam nadzieje ze wytrzymam w pracy do końca roku tzn w połowie grudnia ma 3 tygodnie urlopu a potem chyba wychowawczy. Martwię się trochę kasą ale jakoś to chyba będzie. Dzięki dziewczyny za pomoc:*

Odnośnik do komentarza

marta- jak dobrze że zdecydowałaś się wypisac was ze szpitala :( co za lekarze, rozdają antybiotyki na prawo i lewo...
Ja mam Zelmera Cito, super sprawa, uzywam od marca i caly czas polecam.
kasia my kąpiemy w wanience co stoi w wanie, nie widze sensu lac wody do całej wanny, zresztą wtedy szybko stygnie. Poki cie maly mieści to ok, a głownie siedzi i się chlapie a ja go myję.
kowalska super wiadomość!
Co do wielkości to Krzys wazy niecałe 11 kg i ubranka ma na 80/86. Spodnie zazwyczaj sa za długie, ale bodziaki dobre. Chcialam kupic buciki w Lidlu na zapas na zime ale małych rozmiarów nie było juz. No trudno. Teraz nosi rozm 20 ale na zime juz chce 21 bo cieplejsze skarpetki no a stópka rosnie.
Justyna spora zmiana tej fryzury - gratuluje odwagi, ja mam zawsze długie i strach mi jakos obciąć ;)

Miałam ostatnio urodziny i w pt idę z kumpelami na miasto :) w planie Escape room, potem kolacja a na koniec chyba jakies balety :) bedzie fajnie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Ania mi też się nie udało upolować butów w lidl a byłam w dwóch sklepach oczywiście nie na otwarciu. Znalazłam tylko jedne bardzo fajne rozmiar 21 ale nie chciały wejść na stopę wiec nie wiem czy Jasiek nie ma zbyt wysokiego podbicia. To by były nasze pierwsze buty bo Królewicz jeszcze nie chodzi więc nie mam jeszcze doświadczenia. Dzięki za info o szczotce. Noi I spóźnione życzenia wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i czego tylko zapragniesz. A z tym szpitalem to już drugi raz się wpisujemy na żądanie z Jaskiem pierwszy po urodzeniu i drugi teraz i za każdym razem to była dobra decyzja.

Odnośnik do komentarza

Ania, wszystkiego najlepszego i dobrej zabawy :)

Marta, jeszcze Kaśki nie kupiłam. Mój mąż wybrał cosik i jak wróci do domu, poproszę go o linka. Ten Ani wydaje się rzeczywiście super, tyle, że dla mnie trochę za drogi, bo w sobotę zamierzam upolować w Lidlu urządzenie, które ma zastąpić termomix. No i trochę kosztuje...
Co do antybiotyków, to ja mam zaufanie tylko do jednego pediatry, który niestety przyjmuje dosyć daleko, więc często konsultuję z nim telefonicznie ewentualne diagnozy innych lekarzy.

Kowalska, SUPER SUPER SUPER ;))))

MamaEwy, dobrze, że wróciliście cali i zdrowi. Tylko się teraz nie przeziębcie przy tej różnicy temperatur. Pogoda koszmarna. Dziś o 9 rano były tylko 2 st.
No i pisz, jak Ewcia po pierwszym dniu żłobkowania....?

Kasia, Mamuśka, fajnie tak imprezować bez nas? Oj Wy, oj Wy....:))))

Inez, no i Tobie. Kochana chciałam napisać. Bardzo współczuję Ci choroby syna i życzę dużo sił. Chłopak jest młody, pozytywnie nastawiony, więc to już połowa sukcesu. Trzeba być dobrej myśli. Będę się modlić za niego z Jasiem, bo wiem, że Pan Bóg szczególnie dziecięcych modlitw wysłuchuje ;))

To tyle. U nas bez zmian. Hania nadal zakatarzona, ale nie jakoś szczególnie. Jaś pracuje na pełnych obrotach i powiem Wam, że podziwiam to moje dziecko i zarazem żal mi go bardzo.
Codziennie przynajmniej pół godziny siedzi przy pianinie niezależnie od stopnia zmęczenia.

Dobrego wieczoru Wam życzę i zapytuję :
GDZIE MMADZIA????? Hm?????

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki.

Marta, ta szczepionka to MMR2, ja też słyszałam, że odstęp powinien wynosić 4 tygodnie między jedną, a drugą.

Rewolucja to jak zakupisz już tę kaśkę to poproszę o opinię, albo nie, jak dostaniesz do niej link to również o niego poproszę, bo też jestem zainteresowana tematem.

Ania, wszystkiego najlepszego, dużo szczęścia, pociechy z twoich mężczyzn i samych dobrych dni.

Kowalska, to super, że mocz już czysty, oby tak dalej.

Ewulka, gratulacje dla Oliego, ależ dumna musisz być. :) :)

Mamaewy, jak tam pierwszy dzień Ewuni w żłobku? Mnie to czeka w poniedziałek i jestem przerażona.

A co u nas? Dzisiaj byliśmy zobaczyć żłobek i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest bardzo fajny, panie też sympatyczne, więc miejmy nadzieję, że Zuzia przyzwyczai się i z chęcią będzie tam chodziła. Kurczę, tak bardzo się boję, że nie zaakceptuje nowego miejsca, że będzie jej źle, że będzie za mną tęsknić i cały czas płakać, a ja nie będę mogła jej przytulić, Boże, mam takie głupie uczucie jakbym rozstawała się z nią na długi czas, a to przecież kilka godzin dziennie, ale jakoś tak nie do końca dociera to do mnie.

Byliśmy też u lekarza po zaświadczenie, że Zuzanna jest zdrowa, niestety nasza pani dr była na szkoleniu, w związku z czym musieliśmy iść do kogoś innego. Oczywiście poczytałam sobie najpierw opinie o tym panu i wiecie co? Nie znalazłam żadnej pozytywnej, absolutnie żadnej. Początkowo nie chciało mi się w to wszystko wierzyć, ale po tej wizycie to podpiszę się pod tymi wszystkimi opiniami rękami i nogami. Gość niesympatyczny, wyniosły, brak podejścia do dzieci. Pisałam wam już, że na nóżce wyskoczyła Zuzi jakaś tajemnicza wysypka, na co ów pan zapytał co to są za zmiany skórne? No żenada, to ja powinnam się zapytać czym to jest, w końcu ja nie jestem lekarzem i nie muszę tego wiedzieć. No szczękę do tej pory z podłogi zbieram. No nic, jeśli nie będę musiała to zapewne nie pójdę do niego więcej.

Wczoraj Zuzia miała coś jakby mega kolkę. Dobre 2 godziny płakała non stop, zastanawiam się od czego to zganiam na ptasie mleczko, które beztrosko dałam małej. W prawdzie zjadła jedno, ale najwidoczniej to wystarczyło, żeby coś się zadziało. No głupia matka.

To już wszystko, spokojnej i dobrej nocki życzę.

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie!

Ania wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!! Ps Ty też waga? ;-)

Marta ja to mam wrażenie że wróciłam wieki temu. Szkoda że dobre rzeczy tak szybko się kończą...
A pogodę mieliśmy nawet fajna. W dzień grzalo i to tak nawet bardzo ale ranki i wieczory chłodne były. Może i to nie było to o czym marzyłam ale przynajmniej nie zmeczyly mnie upały i wróciłam wypoczeta i odstresowana.
Kurcze ale lipa z tym Waszym pobytem w szpitalu. Dobrze ze chociaż masz głowę na karku bo ja sierota pewnie bym została

Kowalska super wieści! Mam nadzieję że już Natalce nic się więcej nie przypaleta

Rewolucja ja chyba jeszcze rozgrzana jestem bo dzisiaj rano na bluzkę na krótki rękaw tylko cienka kurtkę zarzucilam, ale wieczorami już się trzese z zimna :-\ jeszcze chwila i dojadę do siebie i 2pary skarpet będę w domu zakładać :-D

Ewulka to teraz się zacznie ;-) gratki!

No a my właśnie dziś po pierwszym dniu zlobkowym. Podobało mi się jak pani szybko Ewę wzięła i zawiodła do dzieci żeby ta nie zaczęła płakać ze do mamy itp. Ten tydzień będzie chodzić tylko po 2godz żeby poznała co i jak a później już 8-14. Jak odbieralismy ja to pani nam mówiła że nic nie płakała. Bawiła się, tanczyla, pięknie zjadła śniadanko i w ogóle była grzeczna więc jest super. No ale wiadomo że może i nawet tydzień być super a później jej się coś odwidzi. Ale co najważniejsze jak dla mnie to ze jak przyszliśmy to była jedną dziewczynka która bardzo płakała i mama też przyszła z dziewczynką która normalnie w histerię wpadła (ok.2lat, 3dzień w żłobku, wczoraj ponoć wychodziła z uśmiechem i mówiła że wroci) a na Ewuni to nie zrobiło większego wrażenia a wiecie bałam się ze jak inne dzieci będą płakać to ona też zacznie. Za to ja wyszłam ze żłobka z samego rana ze łzami w oczach właśnie przez te placzace maluszki...

I jeszcze Kasia Tobie chciałam pisać ze ja też właśnie takie obawy miałam (i trochę nadal mam) jak Ty ale z drugiej strony wiem że Ewunia jest w dobrych rękach i ze bardzo chce iść do dzieci więc szkoda byłoby jej tego bronić. A poza tym wydaje mi się ze właśnie takie rozumowanie wynika z tego ze my mamy czasami bardziej potrzebujemy naszych dzieciaczkow niż one nas i ciężko nam ten fakt zaakceptować.
Ps ja dzisiaj nie wiedziałam co ze sobą zrobić w domu- było tak dziwnie pusto bez mojej Niuni. Też muszę się przyzwyczaić do nowej sytuacji

Spadam Mamusie spać bo jutro znów pobudka po 7 (już nie pamiętam kiedy budzik nastawilam) i do tego też muszę się przyzwyczaić. A jutro idę do pracy dowiedzieć się jak będą wyglądać moje zmiany itp. Trzymajcie proszę kciuki żebym kierowniczki nie pobiła ;-)

Słodkich snów :-* :-* :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

Ania ja z 23października. Czasami jak patrze na horoskop to mi pokazuje ze już skorpion jestem. Ponoć ludzie na pograniczu dwóch znaków to mieszanka wybuchowa haha. Mój mąż też tak ma :-D

My już po żłobku. Ewunia sama poszła do dzieci rano aż w szoku byłam. Za to jak po nią przyjechaliśmy to zanosila się płaczem :'( pani mówi że już zupki jeść nie chciała i płakała. A tak właśnie ok 10 to ponoć najgorsza godz dla.dzieciaczkow bo już są zmęczone i rozdraznione.
Mam nadzieję że się przyzwyczai szybciutko i ze będzie ok Bo normalnie aż w sercu ściska...

Ewunia teraz sobie śpi a później jedziemy do mnie do pracy. Normalnie już mam nerwa jak o tym myślę no ale pojechać muszę

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

Ania125 dzięki za info. W ulotce od szczepionki jest rąk hak mówi Twój pediatra wiec dzisiaj zadzwoniłam i zmieniłam datę o tydzień później żeby było 6 tygodni .

MamaEwy ja jeszcze dobrze pamiętam nasz początki zlobkowe a po dwóch dniach jak było ekstra to miałam wrażenie ze Jasiek zrozumiał ze to tak ciągle będzie i juz było ciężko. Ale później każdego dnia było coraz lepiej i jak go odbierałam to zawsze dobrze się bawił. Teraz zobaczymy co będzie po chorobie...
Ogólnie zlobek to super sprawa ale te choroby to duży minus. My niestety nie mamy nikogo kto by się zajął Jaskiem w razie choroby i wszelkie zwolnienia będą na mojej głowie niestety. A i spóźnione życzenia wszystkiego co najlepsze.

Ewulka gratulacje dla Olka!

Odnośnik do komentarza

Dobry na wieczór. My już można powiedzieć ochłoneliśmy po szpitalnych ekscesach. Wypis będzie w poniedziałek,więc wtedy będę dzwonić i nas umawiać na tą cystografię.
Ktoś pytał o niechodzace dzieciaczki,przepraszam,że nie pamiętam,ale przez ten okres miałam trochę sieczkę w głowie. A więc moja Natalka nie chodzi,dalej raczkuje z szybkością światła. Chodzi przy pchaczu dumna jak paw i odpycha jak się chce jej pomóc,a że metraż mały to mało pola do popisu. I za rączki śmiga,ale nie za długo,bo zaraz pyk na kolanka i na czterech. 18 października mamy bioderka,więc zobaczymy co buc powie. Na razie się nie stresuje,ma czas.
U nas w końcu coś ruszyło z jedzeniem,tfu tfu,żeby nie zapeszyć, cycek do drzemki ,do spania na noc i niepoliczalna ilość w nocy.
Ja się zasmarkałam, takie się letnio wybrałam na spacer. Dziś robiłam porządki w szafie i szkoda było mi chować te letnie rzeczy,ale muszę się pogodzić,że lato odeszło bezpowrotnie.
Rewolucja,jak Jasio tak chętnie ćwiczy i uczęszcza do szkoły to super,będzie extra zorganizowany w przyszłości.
Gratulacje dla Olka. Muszę się obejrzeć za butami,u nas 18, ale wiadomo dojdą skarpetki. Dziś na spacerze miała rajstopy,papcie i skarpety na to grube :-) dobrze,że my do lasu chodzimy ;-)

Chciałam się odnieść do waszych postów,ale katar mi mózg chyba zajął i nie wiem już co i komu. Biorę tablety i wyro.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49roeq5e26op88.png

Odnośnik do komentarza

Kowalska widzę że u Was cycus tak samo jak i u nas. Czasami się zastanawiam skąd biorą się dzieci które przesypiaja całe noce bez jedzenia :-) zdrówka dla Ciebie :-)

Wczoraj byłam w pracy i powiem Wam ze się nawet za bardzo Noe wkurzylam ale też nie wyszłam zadowolona. Ale przynajmniej powiedziałam mojej szefowej wprost ze mam przywileje z których będę korzystać a co do pracy po 12godz to będę tak pracować ale tylko pod warunkiem że bede miała więcej wolnego a nie ze później mi zrobi jakieś zmiany po 6godz czy cos. Zobaczymy więc jak to Będzie

A z dobrych wiadomości to Niunia dzisiaj sama obudziła.się o 6.45, śmiało poszła do żłobka (nawet nie obrucila się do mamy żeby pomachac czy coś) a jak po nią przyjechałam to musiałam poczekać bo zupkę jadła a potem jak już do mnie wyszla to nie bardzo chciała iść do domu i do sali mnie prowadziła :-)
Od poniedziałku już będzie chodzić do 14 i zobaczymy co wtedy będzie bo wiadomo będzie też tam spała a boję się jak to właśnie będzie bo ona raczej tylko przy cycusiow zasypia ale jestem dobrej myśli :-)

Miłego dnia uśmiechu dla Was od nas :-* :-* :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie odnośnie karmienia w nocy powiem Wam że ja to miałam szczęście. Ula przestała domagać się mleka w 5-6 miesiącu. I odrazu przespala cała noc byłam bardzo zaskoczona oczywiście zdarzało się raz czy dwa razy w miesiącu że musiała butle mleka zjeść. Teraz budzi się w nocy żeby ją do nas do łóżka zabrać tak koło 4-5 i wtedy tak się wtula do mnie jakby mnie nie widziała z tydzień. Zazwyczaj śpi ok 9-10 godzin w nocy. Niestety nie mam tak dobrze popołudniu jej drzemka to max godzina jak ją wymecze na basenie to 1,5. Czasami trudno ją do spania zagonic

[

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie odnośnie karmienia w nocy powiem Wam że ja to miałam szczęście. Ula przestała domagać się mleka w 5-6 miesiącu. I odrazu przespala cała noc byłam bardzo zaskoczona oczywiście zdarzało się raz czy dwa razy w miesiącu że musiała butle mleka zjeść. Teraz budzi się w nocy żeby ją do nas do łóżka zabrać tak koło 4-5 i wtedy tak się wtula do mnie jakby mnie nie widziała z tydzień. Zazwyczaj śpi ok 9-10 godzin w nocy. Niestety nie mam tak dobrze popołudniu jej drzemka to max godzina jak ją wymecze na basenie to 1,5. Czasami trudno ją do spania zagonic. jak wy to robicie że wiecie ci komu pisać ja już nie pamiętam więc wszystkim chorym zdrowia. Maluchom w zlobkach samych radosnych chwil ich rodzica wytrwałości. A ci co zdrowi ubierajcie się ciepło w jesienne wieczory bo mnie juz coś bierze choroba

[

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...