Skocz do zawartości
Forum

mar86ta

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mar86ta

  1. Mamuska wielkie gratulacje! Ale się cieszę! Powiem szczerze że bałam się że to ze nie udzielasz na forum może oznaczać coś złego. I mimo że się nigdy nie widziałysmy to mi ulzylo . Mam nadzieję że Kazimiera to anioł i daje pospać mamie bo mój 11 miesięcznika dalej budzi się co godzinę. A jak Kazik przyjął siostrę? Przyznam się Wam że u mnie chyba hormony szaleją no ostatnio przeszedł mi przez głowę pomysł o trzecim. A jakby była pewność że dziewczynka to bym w to na bank szla
  2. Oj dziewczyny od 4 miesięcy ani 1 posta? Mamuska01 jak już nawet Ty nie piszesz to już chyba koniec tego forum?
  3. Ale się odpisałam Ale ale i tak mikoin wątków polubiłam miłego dnia dziewczyny. U nas dalej chorobowe a teraz najgorzej ze mną no Ale co z do odpoczynku to ja tu nie mam warunkow.
  4. Iwcia u nas z jedzeniem jest różnie albo wszystko albo nic. Tzn słodycze to wiadomo zawsze i wszędzie. Jaś jest stałym klientem żabki . Ciągle mnie tam nadciąga na jak Kinder a potem jemy na pół Ale.. ząbek nam właśnie remontuja a on codziennie sprawdza czy już czynna i jeszcze to ze nie każda niedziela handlową. Truskawka cudne te Twoje dziewczyny. Jak tak patrzę to mi trochę szkoda że ja córki nie będę miała Ale ale z drugiej strony nie chwaląc się to te moje chłopaki też przepiękne. Madzia mój dopiero niedawno się rozglądam więc spokojnie a w dodatku pampersy i picie z butli będą my chyba towarzyszyć do 18stki. Jesz cze niby kawał czas u Ale ja już myślę co to będzie jak trzeba będzie wrócić do pracy. W przedszkolu najbliżej mnie ma nie być rekrutacji a ja z tych co nawet prawka nie mają. Prywatne i niania dla Antka to jakieś 3 tyś więc bez sensu chyba w ogóle wracać. Nie wiem jak to będzie. A jak u Was dziewczyny jakie plany? JAKIEŚ zmiany? Iwcia co zamierzasz zrobić z córeczka?Karolu wracasz? Mamuska jesteś już na zwolnieniu? Kasia jak tam biznes? Madzia i Rewolucja Wy chyba jeszcze na wychowawczych? Nie jest to uciążliwe? Mama Ewy ja cały czas trzymam kciuki. Ułożyło się wszystko tak jak chciałaś?
  5. Mamuska jak Ty się czujesz? Znasz już płeć. Cieszą się bardzo dużo wypoczywaj. Ewelajna trzymam kciuki.
  6. No i się jeszcze pochwalę polecielismy na wakacje z dziećmi. Lot z miedzyloadowaniem w Poznaniu 7 godz a maluch super zniosly. Gdyby w domu taki były to bym miała luz. A taki wypoczynek super sprawa.
  7. Karolu i u nas od grudnia temat chorób to temat rzeka. Od zapale oskrzeli schodzące na płuca po krtan . Majątek już na lekarzy poszedł bo jak nawet chce iść do przychodni to nie ma miejsc więc wszystko prywatnie. My też jeździmy podwójnym wózkiem Ale bez niego nie wyobrażam sobie życia. Jak Antek usiądzie to będzie mniej potrzebny bo czasami wezmę bo do nosidla a Jaś w razie w w naszej małej spacerowce. Ale póki co bez baby jogger city select a nie ogarnelabym zakupów szczepień itp.
  8. Hej dziewczyny! Milion razy zaczynałam tego posta i w końcu mam nadzieje ze się uda. U nas ciężko ale Cię aż lepiej. Antoś skończył dziś 7 m-cy i właśnie wczoraj zaczął pelzac. Jan jak był uparty tak zostało Ale jest spokojniejszy. Od 3 tygodni w domu praktycznie nie oglądamy tv i to dużo daje mi się wydaje. ANTOŚ potrafi już sam si bawić. Tak8 fajny jest. Dalej śpi ze mną i je w nocy milion razy Ale poza tym ze ciężko mi jest gdzieś wyjść i odczuwam brak życia towarzyskiego to mocno mi to nie przeszkadza. To moje ostatnie dziecko już raczej i chciałabym się nacieszyć takim maluszkiena przez ten brak czasu przy dwójce nie jest to łatwe. Mój mąż już bardziej znośnie pracuje bo tylko raz w tygodniu jest po 20 a tak wraca po 18 a i zdarza się czasami Ale to od wielkiego dzwonu koło 17. Tak więc wydaje mi się że najgorsze mamy ze sobą i tylko czekać aż się chłopaki zaczną tłuc a tak w sumie to już to robią.
  9. Ewelajna też bym już został W przy tej niani skoro Bartek zaakceptował zmianę Ale rozumiem też Twoje niezadowolenie. Mamuska co do porodu to miałam duże zrosty po Jasiu i operacja była ciężka a lekarka to locno komentował a a jeszcze patrzyłam w lampy gdzie się to wszystko odbijalo. Miłego dnia dziewczyny!
  10. Opłaca się nie wchodzić przez jakiś czas na forum i mieć tyle do nadrobienia. Mamuska jak się ciesze. Będzie dobrze! A z dwójką sobie poradzisz. KAZIK będzie już 3 latkoem a ja się pisze że 3 latek jest łatwiejszy. U Jasia bunt na całego. Najpierw brata kochał teraz nawet to dotknąć nie może. Odbieram bo ze żłobka to ryk i nie chce iść i na ulice ucieka więc wracamy oglądając Strażaka Sam w tel. Trochę już klęsk wychowawczych musiałam przełknąć. Na nocnik nawet nie usiądzie. Jak zmieniam pampersy to wrzask ze chce starego a czasami nawet ze śmietnika wyciąg i z płaczem niesie mi brudnego zeb y mu założyć. Ciągły krzyk tak więc ciekawie jest. Antek też nie jest łatwy Ale już lepiej. Wyszło nam trochę problemów i teraz ćwiczymy i mały zrobił się odkładalny i bardziej pogodny. Iwcia mój mąż wraca przy dobrych woateach o 18 a czasami 21. W weekendy też czasami wychodzi i też miałam dni ze chciałam uciec zeb y przez pół godz mieć ciszę. Ale jakoś leci boi i ja mam żłobek dla Jasia co ma swoje plusy i minusy bo niestety Antek ma 4,5 m-ca a ma już 3 katar. Ania mieszkacie już na nowym?
  11. Mamuska niestety chyba powoli trzeba się pogodzić z tym ze nikt tu już prawie nie pisze a szkoda bardzo. Ja jeszcze będę zaglądać bo jednak chciałabym też wiedzieć co u Was. Jasiu ma urodziny dopiero 12 a impreza będzie 16. Jaś ostatnio daje nam popalić. Wszystko jest na nie i jest dużo krzyku. Ja przez 3 dni miałam pomoc mamy Ale wtedy z kolei mój mąż nadrabial swoja pracę. Teraz jestem już sama Ale mój chociaż zaczął wracać z pracy po 16 a Jasia dajemy od czasu do czasu do żłobka i wtedy ja się mogę wyspać. Mamusia a kiedy w końcu to drugie dziecko. Ja kiedyś Myślał am o 3 ale po drugiej cesarce ma traumę i chyba Nie będę już ryzykować. Zresztą z dwójką też będę miała wesoło. A Ty chyba masz zaraz jakieś wesele we Wro? MamaEwy ja trzymam kciuki a Ty się nic nie odzywasz. Poikladalo się wszystko? Rewolucja no pochwal się swoimi dzieciaczkami? Kasia jak działalność? Ania jak nowe mieszkanie? KaroLu iwciai Justynks Tosio i jak tam u Was? Ż dwójką jest potem lżej czy ciężej? I mogłabym tak wymieniać bez końca bo trochę nas tu było a teraz takacisza:/
  12. Hej dziewczyny! Dzi ekujemy za gratulacje! Lekko nie jest ale dajemy radę. A z naszym forum chyba powoli będzie czas się żegnać :(
  13. Hej dziewczyny! MOGĘ SIĘ POCHWALIĆ że my już w domu we 4. Mój Antoś oczywiście nie doczekał do terminu otwarcia szpitala w którym miałam rofzic. Poród przez cc był dość skomplikowany Ale z nami wszystko dobrze. Jasiu bardzo chce dotykać brata i wchodzić mu do łóżeczka. Zobaczymy co będzie dalej. Ale znowu cisza i u nas na forum. Dziewczyny co u Was?
  14. Olga urlop 11 dni ah marzenie. Ale bardziej zazdroszczę chorób syna raz na kwartał. Mam nadzieje ze u nas też się końcu unormije ze to jednak nie alergia chociaż dużo rzeczy mi się na alergię składa w całość. Mamusia spa. Moje spa to szpital Ale żeby trafić na porodwke to wiesz co robić; )
  15. IwciaIwcis wielkie gratulacje! A jaki szpital wybrałaś? I U nas ostatnio nie było wesoło. Jasiu miał zapalenie krtani i nie mógł tak w pełni oddychać w nocy chociaz w ciagu dnia nie mial ani kataru ani kaszlu ani goraczki więc szybko szpital i musiałam z nim zostać bo mąż nie miał jak tzn o 2 nad przyjęli na oddział a o 6 byśmy się musieli zmienić więc nie miało to sensu noi i oczywiście izolatek nie było więc kezrlismy ż chłopcem z drgawkamo goraczkowymi z Korei który od kilku dni był w Polsce. Na drugi dzień wyprosilam żeby nas wypuścili bo i tak już nic więcej by nam nie robili a teraz przeszło w zapalenie oskrzeli i chodzimy się osluchieac czy na płuca Nie idzie Ale jest już lepiej. Mamy podejrzenie alergii i już jestem umówiona do poradni bo za często coś mam się te choroby zdarzają. Ewelad współczuję. Pamiętam e szopki u mnie w pracy. Ale będzie dobrze! Cudownie że się odezwałaś! Twoja góra to już paninica a zresztą Jaś tez preferuję koszulki z io io czyli autem. Mój mało to zgadamy jest . Za Chiny nie chce powiedzieć tato. Mówi głównie kto To? Po co? Nie ma! I jego ulubione jak narozrabia i co Tera? Ewelajna mój też uparciuch. Jak nie chce mi się iść to na ulicy udaje że się wywraca zakręcić tak pupa i wyciąga rączki. Ostatnio chciałam to uśpić w dzień i był dramat to Myślał am ze mleko pomoze Ale pił je na stojąco żeby mama nie myślała że się położy spać a jak się to wolą to ucieka szubciej
  16. Hej ho! No właśnie ja czekam na lawinę wpisów a tu cicho sza. Justyna Ty już pewnie masz przy sobie synka. Pochwal się. KaroLu jak sobie radzicie? Iwcia super ze Bartus tak Ci wydoroslsl. Czy Ty jesteś jeszcze w 2paku ? MamaEwy i jak tam bo kciuki ciągle trzymamy? Ania 125 jak przeprowadzką i urządzanie? Kasia jak działalność? Ja oczywiście dalej jestem orka. A ciraz mniej rzeczy się mieszczę a min cc mam na 21.o8 i mam nadzieje ze wcześniej się nic nie zacznie bo wtedy będę musiała szukać szpitala bo w ten w którym mam zaplanowany poród będzie nieczynny tzn porodowka. Teraz przyleciał mój brat z rodziną i powiem Wam że ta jego córeczką to ja jeszcze nie słyszałam żeby płakała. Ale uśmiechnięta. Mamusia na wakacjach musiało być cudnie. Dalej czekam z utęsknienieniem aż ktoś coś napisze.
  17. Mamuśka wow! Jesteśmy z Ciebie dumne niezły wynik! Ja jak się domyślasz tylko przybieram.Dobrze, że trafiłaś na osobę , która Cię zdiagnozowała a grzeszyć od czasu do czasu trzeba. Ja czuję się w miarę ok, ale przy tej pogodzie przejsćie się gdzieś na spacer w dzień kończy się zmęczeniem a po wyjeżdzie na wesele teżdługo dochodziłam do siebie. Niestety mój malec ostatnio ciągle choruje i zrobiłam mu badanie krwi, a labolatorium się pomylili i zrobili mi mocznik zamiast CRP więc jak kaszel nie przejdzie to w poniedziałek lekarka kazała powtorzyć. Ostatnio strasznie się mu głowa pociła więc spr też poziom wit D ale tu jest wszytsko ok. Iwcia żłobek to świetna sprawa ale poza chorobami. Mój na razie będzie chodził bo inaczej obawiam się, że żeby coś zrobić przy małym albo w domu to by ciągle oglądał tv, a poza tym go tak ciągnie do ludzi... My dalej nic nie mamy dla Antka gotowego. Musimy kupić wózek i juz się chyba zdecydowaliśmy, ale wybóra takich dla dwójki jest marny a w dodatku są strassznie drogie. Poza tym Antek odziedziczy w wszystko po Janie, a że chłopaki rodzą się o tej samej porze roku to chyba wszystko się na da. Ale ogólnie czas się przygotowywać już powoli. Dziewczyny czy Wasze dzieci śpią w łóżeczkach bez szczebel. Bo Jaś musi przejść do swojego pokoju a my się nie potrafimy za to zabrać a czas nagli. Zaczynam się martwić jak ja ogarnę tą dwójkę. Do odpieluchowania też nam daleko więc raczej zanosi się na to, że pampersy trzeba będzie dla 2 kupować i zmieniać. Super, że wreszcie coś się ruszyło na forum, ale rzeczywiście jak nic nikt nie pisze to się nie ma motywacji. Może jeszcze ktoś napisze co u niego?
  18. Hej dziewczyny! Ale z tu cisza. Ja wreszcie mam czas. Zdecydowaliśmy się pojechać jednak na to wesele. Wczoraj zawiezlismy Jasia do teściów a dzisiaj ruszyliśmy w dalszą drogę już jakaś godzina drogi za nami czyli zostały tylko cztery. Po południu będzie zwiedzanie Zamościa a jutro wesele i powrót do do domu. No i i Jaś pierwszy raz dwie noce będzie bez mamusi Ale to dzielny chłopak mam nadzieje ze teściów nie wykończył. Ż moja ciąż wszystko ok za 2 miesiące będziemy już w 4 i tego się trochę boję jak ja ogarnę tych moich chłopaków. KaroLu piszesz że nie jest tak źle i tego się będę trzymać. Justyna czy Ty już urodziła? Iwca jak u Ciebie? Mama Ewy trzymam kciuki żeby wszystko było po Twojej myśli. My ostatnio przechodzilismy bostonke tzn Jaś i mój mąż a ja drzalam żeby się nie zarazić. Lekarz mnie uspokaja że mało który dorosły to łapie a w zasadzie to jego pierwszy przyoadek. Na szczęście po chorobie nie ma już śladu a my zaliczyliśmy już urlop nad morzem i było naprawde super. Mamuska, Ewelad , Rewolucja, ..., nie bede tak wszystkich wymieniac....Ogólnie dziewczyny puszczę coś bo nasze forum umiera. ANIA125 Wy już na nowym mieszkaniu? Kasia firma się jeszcze rozkręci. My trzymamy kciuki. Jaka decyzja ze zlobkiem? A swoją drogą nie macie szans na państwowy? We Wrocku Wrócił z tego co wiem przy niepełnosprawności nie ma żadnego problemu i tak powinno być.
  19. mar86ta

    Sierpniowe mamusie 2017

    Axam ja miałam raz liczne bakterie o lek powiedział że jak leukocyty sa ok to nie ma problemu i w następnych wynikach wszystko już było dobrze więc wydaje mi się że nie masz się czym przejmować. My dopiero zAczynamy szukać wózka Ale chcemy taki żeby Jasiek też mógł skorzystac tzn miał gdzie posadzić tyłek ale tez mógł się w razie w zdrzemnąć ale nic sensownego nie mogę znaleźć. A dzisiaj to chyba wszędzie taka duchota. We wrocku nie ma czym oddychać
  20. mar86ta

    Sierpniowe mamusie 2017

    Hej dziewczyny! Z TYMI migdałami to zalecam lekką ostrożność na samym początku. Ja w ciąży z Jasiem jadłam na początku na mdłości i siostrę poczestowalam a ona zaczęła puchnąć chociaż wcześniej nigdy jej po migdalach nic nie było a Tu nagle usta jak po botoksie. Tak że najpierw na próbę radzę 1/2 migdały. Cichadoro ja też z grudnia przed świętami i to strasznie słaby termin na urodziny bo ciężko zawsze z impreza a w dodatku w grudniu skończyłam 30 lat a to mi zaraz roczników po 2 tyg doliczaja rok i że niby mam 31. Axam jesteś świetna matką. Nie na wszystko mamy wpływ Ale przecież Ty od początku tyle przeszlas ze swoimi dziewczynami i walczyła o nie o ich zdrowie jak lwica. Dzięki Tobie Marta jest wesołym latający dzieckiem a to że na nadmiar energii to żaden problem przy tym co nam pisałaś. JA się coraz bardziej boję jak będzie z dwójką. Jasiek jest jeszcze bardzo niesamodziwlny. No i i nadal dużo bo noszę bo a to do krzesełka do karmienia a to na placu zabaw a po cc przecie z nie będę mogła w ogóle a mąż wiadomo jak będzie w domu to będzie pomagał ale on dużo pracuje i na działalności nie ma czegoś takiego jak urlop. Miłego dnia i dużo wypoczynku!
  21. mar86ta

    Sierpniowe mamusie 2017

    Ja biorę femibion Ale w pierwszej ciąży też się źle po nich czułam zresztą jak po prawie każdych więc Uśmiechnięta mnie w sumie nie zdziwiłas. Ale w pierwszej ciąży to ja wymiotosalam strasznie długo w tej czuje się o dziwo lepiej a wtedy pracowałam do końca 7 m-cs Ale teraz jest Jasiek więc byłoby mi ciężko.
  22. mar86ta

    Sierpniowe mamusie 2017

    Hej dziewczyny! Już się trochę uspokoilam . Mam nadzieję że mnie ta choroba ominie. Zazdroszczę Wam ze już macie tyle ogarnietego bo my zupełnie nic. Miałam teraz w weekend przywieźć rzeczy po Jasiu żeby chociaż zobaczyć co tam mam ale nie pojedziemy do rodziców przez chorobę. Ja nawet nie biorę pod uwagę że Antek mógłby się pospieszyć. Termin mam na 27 a cesarke robiliby no 21 sierpnia. Ja pamiętam że Jasiu miał termin na 17 września ja przyjęłam że się urodzi 11/12 Ale jak pod koniec sierpnia Ginekolog zaczął sugerować ze lepiej żeby nie ale ze może się już pojawić to mój wyszedł blady z gabinetu ze jak to tak szybko już.
  23. mar86ta

    Sierpniowe mamusie 2017

    A Jasiem i tak ja się muszę zajmować bo my to tzw słoiki i nie ma możliwości izolacji a mąż mimo choroby i tak musi pracować To się już wyzalilan. Co do utajnienia forum na moim poprzednim były dwa na parentingu. Jedno publiczne a drugie prywatne gdzie poruszane były kwestie osobiste i wrzucane zdjęcia. Swoją drogą ile na takich forach można poznać historii ludzkich o jakie filmy by mogły powstać. Hela ja też zazdroszczę morza tak blisko. Jak będziemy zdrowi to jedziemy za tydzień na 5 dni. Ja staram się co roku być nad morzem na kilka dni bo je uwielbiam Ale wiem że nie jest to mamy wydatek i niestety nie każdego stać. Chociaż pewnie gdyby Był a możliwość budowy domu to bym mogła zrezygnować z wakacji ślę poki co we Wrocławiu na to szans nie mamy o pewnie nie będziemy mieli więc trzeba spłacać kredyt na mieszkanie i cieszyć się tym co ma.
  24. mar86ta

    Sierpniowe mamusie 2017

    Hej dziewczyny! Axam ja nie lubię uczucia bezradności a dzisiaj już nic nie mogłam więcej zrobić. Był lekarz zamówiony zakaznik i niestety też nie pomógł. Zdiagnozowal tylko ta sama chorobę i męża. Niestety w ciazy poza stosowaniem higieny nic więcej zrobić nie mogę. Lekarz pocieszyć mnie tylko że choroba męża wynika z przemęczenia a co za tym idzie braku odporności i że to jego pierwszy dorosły pacjent z tą chorobą i ja nie powinnam zachorowac.
  25. mar86ta

    Sierpniowe mamusie 2017

    Hej dziewczyny! Mało piszę bo ciągle coś ale cały czas Was czytam. A dzisiaj mam cieżki dzień to się pożale. Mój synek 20m-cy przyniosł ze złobka zakaźną chorobę ust , stóp i dłoni tzw bostonkę a jestem przerażona co będzie jak się zarażę. Dzisiaj mąż mi zadzwonił, żę mu się też już wysypka pojawiła. Jak był lekarz w sobotę u nas to pyt lekarkę i powiedziała, że najlepiej, żeby ktoś inny się zajmował synem ale, że na tym etapie ciąży powinno być wszytko ok. Ginekolog we wtorek dał mi do zrozumienia, że lepiej żebym tego nie miała a ja dzisiaj zaczełąm czytać o tym w ciązy i leżę i ryczę i modlę się, żeby mnie ominęło i żeby nie zaszkodziło Antkowi;/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...