Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Jomira tak sobie mysle, ostatnio pisalas, ze wszystkie miejsca na podium juz zajete, ale to byly styczniowki :D jak nikt sie nie wetnie, to bedziesz pierwsza, prawowita, lutowa mamuska :Oczko:

A do mnie dzis familia przyjezdza wiec ide sprzatac i upiec placek, oby mi sil starczylo, bo wczoraj mi znowu wylazl hemoroid i jak za dlugo chodze, to niestety go czuje.

milego dnia :smile:

Odnośnik do komentarza

Jomira, Solange ma rację! póki co mamy styczeń, a wątek lutowy. Dziewczyny wystrzeliły jak z procy w styczniu, więc....podium czeka :Oczko:

A ja mam takie pytanko. Zauważyłam, że od kilku dni puchną mi dłonie, nie jakoś bardzo, ale jest to zauważalne i odczuwalne. Wcześniej, nie będąc w ciąży tez tak miałam, ale raczej w okresie letnim. Powiedzcie mi proszę, bo ja to zaraz zacznę wkręcać sobie filmy, czy mogę to zwalić na karb "ostatniej prostej" czyli po prostu końcówki ciąży czy biec z paniką do gina (zielone wody czy sama nie wiem co....) ::(:

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik

A ja mam takie pytanko. Zauważyłam, że od kilku dni puchną mi dłonie, nie jakoś bardzo, ale jest to zauważalne i odczuwalne. Wcześniej, nie będąc w ciąży tez tak miałam, ale raczej w okresie letnim. Powiedzcie mi proszę, bo ja to zaraz zacznę wkręcać sobie filmy, czy mogę to zwalić na karb "ostatniej prostej" czyli po prostu końcówki ciąży czy biec z paniką do gina (zielone wody czy sama nie wiem co....) ::(:

Ja też to zauważyłam, m in po obrączce, nie spuchłam tak że nie mogę jej włożyć, ale zawsze była troszkę luźna a teraz mam odcisk jak ściągam.
Myślę że to nagromadzenie wody w organizmie, w końcu to już 9 miesiąc.
A nawet nie wiedziałam że opuchnięcie może być wynikiem zielonych wód...
Ja się tym nie martwię i myślę że to normalny objaw

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Karim, ja też zauważyłam właśnie po obrączce. U mnie tak jak u Ciebie była troszkę luźna, a teraz taka wciśnieta jest.
Nie sugeruj się proszę tym, że napisałam że to mogą być "zielone wody"-ja tego nie wiem, obiło mi się coś takiego kiedyś o uszy, ale to chyba mało wiarygodna informacja...

Z resztą, wiem że kobiety ciężarne uskarżają się na opuchniete dłonie, twarz, nogi, i to nie na koniec ciąży tylko duuużo wcześniej.
Także chyba możemy się cieszyć że u nas się to pojawiło na sam koniec.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Hej, hej Dziewuszki :)
ja wczoraj przeleżałam/przespałam cały dzień z przerwą na wannę i pierogi (prezencik od teściowej:D) i jest mi duuużo lepiej :)

Co do opuchniętych dłoni i stóp miałam tak w szpitalu, teraz mam trochę grubsze palce u rąk ale wyglądają bardziej na 'utyte' niż spuchnięte.

Ja brzuchem nie trzęsę, bo moje dziecko jest na to jakoś dziwnie odporne. Kilka razy próbowałam i efekt był żaden. Jak Mały ma na nas wywalone to się nie ruszy. Tak samo zadziwiające jest dla mnie to, że w nocy mam spokój i ciszę w brzuchu. Czasami jakieś rozciąganie, ale to rzadko. I oby tak zostało.

Przejrzałam mój wypis ze szpitala dokładnie i co tam znalazłam? Że niby po wyjściu miałam brać znowu luteinę. A dopiero mój gin tłumaczył mi na wizycie,że jak tyle miesięcy leciałam na hormonach to czas odstawić i dać szansę przyrodzie. Bo co miały zdziałać to już zdziałały, cudów nie ma. A tu proszę. Tak czy siak nie brałam, niech się dzieje co chce.

Asiunia, trzymam kciuki!

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Wiadomosc z ostatniej chwili- czop sluzowy mi odchodzi :o_noo:. Teoria sobie, a zycie sobie; nawet nie macie pojecia jak sie wystraszylam, jak poszlam do ubikacji i znalazlam na wkladce brazowego gluta (przepraszam za doslownosc). Jest tego tyle, ze zwykla wkladka nie daje rady i musialam sobie zamontowac podpaske (po raz pierwszy od 9 miesiecy- dziwne uczucie). Ja zwariuje, to pewne, az mnie brzuch z nerwow rozbolal :lup:

Odnośnik do komentarza

Karim
Monik

A ja mam takie pytanko. Zauważyłam, że od kilku dni puchną mi dłonie, nie jakoś bardzo, ale jest to zauważalne i odczuwalne. Wcześniej, nie będąc w ciąży tez tak miałam, ale raczej w okresie letnim. Powiedzcie mi proszę, bo ja to zaraz zacznę wkręcać sobie filmy, czy mogę to zwalić na karb "ostatniej prostej" czyli po prostu końcówki ciąży czy biec z paniką do gina (zielone wody czy sama nie wiem co....) ::(:

Ja też to zauważyłam, m in po obrączce, nie spuchłam tak że nie mogę jej włożyć, ale zawsze była troszkę luźna a teraz mam odcisk jak ściągam.
Myślę że to nagromadzenie wody w organizmie, w końcu to już 9 miesiąc.
A nawet nie wiedziałam że opuchnięcie może być wynikiem zielonych wód...
Ja się tym nie martwię i myślę że to normalny objaw

Nic się nie przejmujcie dziewczyny, to normalny objaw, pod koniec ciąży mogą palce i kostki nóg trochę opuchnąć. Pamiętam, że też tak miałam z pierścionkiem zaręczynowym. Nad ranem było nawet mi ciężko go zdjąć. Teraz mi jest trochę za luźny.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Wiadomosc z ostatniej chwili- czop sluzowy mi odchodzi :o_noo:. Teoria sobie, a zycie sobie; nawet nie macie pojecia jak sie wystraszylam, jak poszlam do ubikacji i znalazlam na wkladce brazowego gluta (przepraszam za doslownosc). Jest tego tyle, ze zwykla wkladka nie daje rady i musialam sobie zamontowac podpaske (po raz pierwszy od 9 miesiecy- dziwne uczucie). Ja zwariuje, to pewne, az mnie brzuch z nerwow rozbolal :lup:

ooo! no to już niedługo! za parę dni pewnie już będziesz tulić swoje maleństwo:-)
donoszone jest więc nie ma się czym przejmować, czekamy na wiadomości!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jeżeli puchną wam palce, dłonie i nogi to może być znak że organizm magazynuje wodę na przyszły wysiłek (poród). Może też być znakiem że za dużo soli w organizmie i odstawcie ja na dwa dni i poobserwujcie organizm.
Jeżeli jednak mimo braku soli opuchlizna postępuje i nie ustępuje to warto zgłosić się do lekarza bo rzeczywiście może to być oznaka początkowego zatrucia ciążowego.

Solange no proszę jesteś już tak blisko. Mi kawałek czopu odpadł w szpitalu gdy mnie ordynator zbadał ale wiem że to nie wszystko więc jestem spokojna. Przy pierwszym porodzie czop odszedł mi 15 października a Filip był na świecie już 17

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Nulka
Solange, przyznaj się lepiej, że kombinujesz jak tu się wkraść na szczyt lutowego podium i prześcignąć Jomirę :D

A tak na serio, to już na prawdę blisko, coraz bliżej...

O niczym innym nie marze :Oczko:

Chyba musze odejsc od kompa bo naprawde zeswiruje- prosze co znalazlam:

"Jeśli czop (przypominający gęstą kulkę śluzu) jest bezbarwny lub białawy, zwykle poród następuje za kilka dni. Jeśli podbarwiony krwią – w ciągu 24 godzin" :lup:

Te 24 godziny, to chyba lekko przesadzone, ale wszedzie jest informacja, ze jesli czop jest brazowy, podbarwiony krwia, to porod nastepuje szybciej niz jesli jest bialawy.

Odnośnik do komentarza

Witam, witam

widzę, że pierwsze czopy za płoty :Oczko: no to teraz pozostaje czekać na rozwój wydarzeń.
Rzeczywiście rodzinka zdąży na samą końcówkę.

W nocy pobiłam nowy rekord wstawania do wc, co pół godziny. Po 2 w nocy mąż się wkurzył i zaproponował zacewnikowanie (wcale nie głupi pomysł, bo wyspać by się dało, ale samo odczucie cewnika porównywalne z pełnym pęcherzem).
Cały czas powtarzam sobie w duchu mantrę "byle do wtorku, byle do wtorku" i tak trochę lepiej, chociaż pojawia się nowy lęk, jak ja sobie z dwójką dzieci poradzę?

A teraz pytanie do mam posiadających już w domu dzieci, czy razem z maleństwem przynosicie do domu prezent (niby od dzidziusia) dla starszaka?

Odnośnik do komentarza

solange63

O niczym innym nie marze :Oczko:

Chyba musze odejsc od kompa bo naprawde zeswiruje- prosze co znalazlam:

"Jeśli czop (przypominający gęstą kulkę śluzu) jest bezbarwny lub białawy, zwykle poród następuje za kilka dni. Jeśli podbarwiony krwią – w ciągu 24 godzin" :lup:

Te 24 godziny, to chyba lekko przesadzone, ale wszedzie jest informacja, ze jesli czop jest brazowy, podbarwiony krwia, to porod nastepuje szybciej niz jesli jest bialawy.

Zazdrośnica jedna :Oczko:

Coś w tym musi być, skoro czop jest podbarwiony krwią może to oznaczać, że szyjka się dość intensywnie rozwiera.
Ja miałam takiego bezbarwnego gluta (wypadł na przełomie 36/37 tygodnia) a w ciąży bujałam się jeszcze ho, ho, ho

Odnośnik do komentarza

Mafinka bo ja z moim dzieckiem uknulam misterny plan, zaczne rodzic razem z Jomira i bedziemy sie na porodowce trzymac za rece :Oczko:

A moze moje dziecie chce poznac swoich dziadkow i kuzynki, zostaja na tydzien, wiec jest to wysoce prawdopodobne :D w zyciu bym sie nie spodziewala, ze do porodu bede miec pelna chate gosci, ale przynajmniej moj futrzak sie ucieszy, ze nie zostaje sam :smile:

Odnośnik do komentarza

Solange, ja na twoim miejscu bym się cieszyła. Ciąża donoszona, i lepiej urodzić w 39 niż w 42 po wywołaniach i innych cudach. A zaczyna się książkowo-odejściem czopa, więc oby tak dalej kochana!

Witaminko, dziękuję za wskazówki. Na razie się nie przejmuję, bo ta opuchlizna nie jest jakaś wielka, a poza tym czuję się świetnie. We wtorek będę się widziała z lekarzem więc zapytam co i jak.

Mafinko, ja dzieciątka w domu nie mam żadnego jeszcze (nie licząc tego które siedzi w brzuchu), ale pomysł z prezentem dla starszaka wydaje mi się super. Współczuję Ci tego latania nocnego z pęcherzem..widać maluch ostro ciśnie.

Odnośnie jeszcze tych czopów, czy to możliwe że kobieta nie zauważy że czop odszedł? ( co mi sie wydaje mało prawdopodobne-Solange pisze o zamontowanej podpasce :Oczko:)
albo że może odejść krótko przed odejściem wód, kiedy już są skurcze? Są babki które twierdzą że nawet nie wiedzą kiedy ten czop im wypadł....
W mojej, niedoświadczonej wyobraźni odejście czopa to prawdziwy sygnał że zaczyna coś się dziać.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Mafinka bo ja z moim dzieckiem uknulam misterny plan, zaczne rodzic razem z Jomira i bedziemy sie na porodowce trzymac za rece :Oczko:

A moze moje dziecie chce poznac swoich dziadkow i kuzynki, zostaja na tydzien, wiec jest to wysoce prawdopodobne :D w zyciu bym sie nie spodziewala, ze do porodu bede miec pelna chate gosci, ale przynajmniej moj futrzak sie ucieszy, ze nie zostaje sam :smile:

Intrygantki jedne :Oczko: tak rodzić też bym chciała.

A swoją drogą futrzak szczęśliwy, że nie zostaje sam, mąż że korytko będzie, bo teściowa jak znam życie wejdzie na wyżyny swojego talentu kulinarnego, a i jeszcze porządek zrobi - jednym słowem dobrze z Młodą kombinujecie :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Monik czasami czop przybiera postać bardziej płynną i wtedy można go nie odróżnić od upławów. Bywa i tak, że wypadnie podczas porodu. To tak jak z odejściem wód, dla jednych jest to pierwszy zwiastun porodu, a inne muszą mieć przebijany pęcherz płodowy podczas porodu. Tutaj nie ma żadnej reguły, natura rządzi się swoimi prawami. A tych tzw zwiastunów porodu, jest naprawdę dużo.

Odnośnik do komentarza

Solange Trzymam kciuki, bo to może(choć nie musi) być już niedługo. Mnie przy pierwszej ciąży czop odszedł podczas przyjmowania oksytocyny w kroplówce, miał on kolor różowo-biały. Poród oczywiście zakończył się cesarką, bo rozwarcie nie ruszyło(zaczęło się na 2,5 i skończyło na 2,5).

Podoba mi się u Ciebie to, że masz dobry humor i świetne nastawienie(takie odnoszę wrażenie przynajmniej). Znając życie, co niektóre pewnie by już nieźle panikowały:-)

Odnośnik do komentarza

Solange mi przy pierwszej ciąży po odejściu czopa pierwsze skurcze zaczęły się po ok 12h więc różnie może być :)

A mnie od nocy doskwierają skurcze i sama nie wiem co o nich myśleć, są nieregularne np raz na 30 min, potem co 5 min, potem znowu co 30min. Wzięłam przed chwilą nospę i zobaczę co będzie po niej. Te skurcze nie są bardzo bolesne ale da się je odczuć zwłaszcza czuję przy nich kręgosłup.... Wszyscy mówią, że tych skurczy nie da się nie zauważyć i że jak nadejdą to będę wiedziała że to to, jednak ja pewności nie mam żadnej :P więc to pewnie przejdą, taką mam przynajmniej nadzieję bo dziś rodzić jeszcze nie chcę. Na dodatek mały tak mocno się wierci jak nigdy, poczekamy zobaczymy.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Ojj pojechalam na 3 dni na wakacje do mamy a tu 3 dziewczyny juz z dzieciaczkami.... Justynka, Didianka i Madziu serdecznie gratuluje!!!!

Nulka super masz zdjecie, i chyba brzuszek juz niskawo bo moj to jeszcze pod samymi cyckami:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Pretko ciążę masz donoszoną więc nie ma co się martwić. Raczej to nie są porodowe skurcze skoro nieregularne. Ja tak miałam ale tylko w nocy przez 2 godziny i przeszły ale ciebie ługo trzymają. Nie możesz pojechać do szpitala w razie czego?
Mafinko ja też wlaśnie myślałam o jakimś prezencie dla córy.Jutro coś muszę jej kupić.
Dzisiaj byłam z córcią na choince, mała się wybrykała za wszystkie czasy. Nawet potańczyłam troszkę. Co ma być to będzie.

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

Amelka85
Ojj pojechalam na 3 dni na wakacje do mamy a tu 3 dziewczyny juz z dzieciaczkami....

No widzisz, Ciebie nie było 3 dni a ja wyszłam tylko do fryzjera i już dwie rozpakowane były :Śmiech:

Asiunia też miałam iść wczoraj z Myszakiem do przedszkola na balik karnawałowy ale przeraziłam się wiadomością o kolejnej epidemii ospy.

Solange co u Ciebie???

Odnośnik do komentarza

Mafinka zyje, mam sie dobrze. Goscie przyjechali wiec panuje absolutny rozgardiasz. Narazie nic nie wskazuje na to, zeby porod mial sie zaczac, takze trzymaj swoja pozycje numer 2 :D

Skrobne cos jutro, jak ogarne domownikow i porozkladam ich spac w odpowiednie miejsca. Kurcze jest 20.30 a ja dawno nie bylam tak zmeczona... bede dzis kimac jak niemowle (mam nadzieje) :smile_move:

Odnośnik do komentarza

Po nospie jakby lepiej ale skurcze nadal są, jednak nie nasilają się, są rzadziej. Znalazłam fajną stronkę OBJAWY PRZEPOWIADAJĽCE PORÓD

moje dziecię już na pewno jest wstawione w kanał miednicy i to od jakiegoś tygodnia.
Co do obniżenia brzucha to trudno mi racjonalnie to określić ale wydaje mi się, że oddycha mi się lżej, choć mogę sobie tylko tak wmawiać :)

Przy pierwszej ciąży też zaczęło się od takich skurczy i ja za wcześnie pojechałam do szpitala, jednak zostawili mnie już bo to było akurat w dzień terminu porodu. Pamiętam, że wtedy te skurcze mi się wolno bo wolno ale się nasilały ale szyjka się nie rozwarła więc po 2 dniach miałam cc. Tak więc sądzę, że jeszcze trochę pochodzę z brzuszkiem, ale to dobrze bo chciałabym jeszcze tydzień wytrzymać :)

Odnośnie prezentu to u nas się go nie praktykuje. Myślę, że ciężko byłoby wytłumaczyć 6 letniej córce, że to prezent od dzidziusia, :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...