Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Gość kwiatuszek9876

Jomira
Bedzie dobrze. Malutka trzeba cieplej ubierac, by trzymala lepiej temperature. Tak bylo w przypadku blizniaczek mojej przyjaciolki. A pewnie wypusza, jak malutka wage po spadku wyrowna (tak tez bylo w przypadku mojej przyjaciolki). A Malutka Didianki chyba urodzona przed tygodniem 38, czyli oficjalnie wczesniaczek.

Bedzie dobrze!!!

Nie urodziła w 39 tyg i 1 dzień był

Odnośnik do komentarza

Monik z tego co wiem nie ma powodu do cesarki. Mały nie jest za wielki więc może uda się urodzić sn. No chyba że oni będą mieli inne zdanie. Będę się bronić przed cesarką bo bardzo sie jej boję.
Madziu gratulacje. Życzę tobie i twojej córeczce dużo zdrówka.
Kwiatuszku przekaż dla Didianki nasze gratulacje. Niech szybko wraca do domu.
MNie dziś o 4 w nocy złapały skurcze, ale były nieregularne. Jakoś przeszły ale trwały ponad godzinę.

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

Asiunia nie wiem jak jest w Polsce, ale kiedy dowiadywalam sie w Danii o porody cukrzycowych mam to po tygodniu 38 najczesciej wywoluja, w trakcie porodu nalezy mierzyc cukier (chyba co 2 godziny), no i pozniej u dzidziusia. chyba, ze dziecko jest duze, to robia cc- tak to wyglada tutaj.

Odnośnik do komentarza

Gratuluje świeżo upieczonym mamuśką

Pozatym dziewczyny jestem przerażona byłam dziś na wizycie kontrolnej i szyjka mi się skróciła, ponoć jest rozwarcie na 1cm i mam się oszczędzać i do 11 lutego mały ma zakaz wychodzenia, bo pani doktor nie chce żeby był wcześniakiem. Ja miałam tyle planów na ten miesiąc jeszcze:(

http://www.suwaczki.com/tickers/yuudyx8dwap5dajf.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbh371kg3s6bvu.png

http://s10.suwaczek.com/20081108560117.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczęta zaciskamy nogi, nie wiem czy patrzycie do kalendarza ale jeszcze styczeń mamy :Oczko:
Ja osobiście muszę wytrwać do wtorku, tak do godziny 7, przyjmą mnie na oddział i niech się już dzieje co chce.

Dzisiaj zaliczyłam kosmetyczkę i fryzjera, odebrałam wyniki posiewu - nic nie wyhodowali :Śmiech: więc teraz pozostało czekać do wtorku.

Odnośnik do komentarza

Didanko! Serdeczne gratulacje! :))

Muszę się Wam przyznać, że ostatnio coś dziwnie się czuję. Wczoraj wieczorem zaczęłam sobie składać wszystko do kupy i doszłam do wniosku, że zaczepiście mi się to nie podoba. Otóż: mam mdłości, zawroty głowy, do kibelka biegam parę razy dziennie i drugą noc z rzędu mam jakieś skurcze. Już nie takie twardnienie jak do tej pory, bo do tego przywykłam, ale coś, co raczej przypomina skurcz. No i tak się zaczynam o te moje resztki szyjki obawiać...
A tu jak Mafinka słusznie zauważyła STYCZEŃ! Do tego antybiotyk i gin na urlopie... Grrr! Byle do wtorku, do wizyty.

Karolina, po suwaczku widzę, że jesteśmy na podobnym etapie i nam to się naprawdę nie wypada wyłamywać, bo jeszcze czas!

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Nulka

Muszę się Wam przyznać, że ostatnio coś dziwnie się czuję. Wczoraj wieczorem zaczęłam sobie składać wszystko do kupy i doszłam do wniosku, że zaczepiście mi się to nie podoba. Otóż: mam mdłości, zawroty głowy, do kibelka biegam parę razy dziennie i drugą noc z rzędu mam jakieś skurcze. Już nie takie twardnienie jak do tej pory, bo do tego przywykłam, ale coś, co raczej przypomina skurcz. No i tak się zaczynam o te moje resztki szyjki obawiać...
A tu jak Mafinka słusznie zauważyła STYCZEŃ! Do tego antybiotyk i gin na urlopie... Grrr! Byle do wtorku, do wizyty.

Karolina, po suwaczku widzę, że jesteśmy na podobnym etapie i nam to się naprawdę nie wypada wyłamywać, bo jeszcze czas!

Wiesz co, ja mam podobne objawy jak Ty, szczegolnie mdlosci, ale wydaje mi sie, ze dzieciaczki sa juz tak duze, ze nasze zoladki nie maja zbyt wiele miejsca. O zawrotach glowy czytalam, ze sa czestym objawem w 3 trymestrze, o kibelku nie wspominajac (chyba 99% ciezarnych ma ten problem).

Odnośnik do komentarza

Szaleństwo sie zaczęło na całego!!! Halooo! Mamy jeszcze styczeń! :Oczko: chwilę mnie nie było, a tu same rewelacje

WSZYSTKIM ŚWIEŻO UPIECZONYM MAMOM SKŁADAM SERDECZNE GRATULACJE!!!
DUŻO ZDROWIA DLA WAS I MALEŃSTW

Witaminko, poród w centrum hanlowym brr...widzisz ta moja koleżanka tak nie chciała jechać za wczesnie do szpitala, że aż przeczekała i ostatnia faza porodu była tak szybka, że nie zdążyła dojechać... mam nadzieję, że sama będę wiedziała kiedy będzie czas.

Asiunia
, trzymam za Ciebie kciuki! Na pewno wszystko będzie dobrze.

Nulko, to jest właśnie wada tego wózka, że nie można przekładac rączki ani montowac siedziska z drugiej strony. Jeżeli nie będę zadowolona ze spacerówki to po prostu ją sprzedam i kupię coś innego już po zakończeniu etapu "gondolowego"

O rety dziewczyny, ja dzisiaj mam zajob od rana. Byłam w pracy na pożegnaniu babki, która odchodzi z działu-zmienia pracę. Potem pojechałam do centrum handlowego, potem jeszcze zaliczyłam warzywne targowisko i ....padam na twarz. Do tego jeździłam dzisiaj sama i brzuch to normalnie na kolanach miałam. Z tego wszystkiego spojenie mnie napierdziela i normalnie czuję że chyba są jakies skurcze, a krzyż to prostu jakies nieporozumienie. Poleżakuję trochę to pewnie przejdzie jak ręką odjął.

Moja mama ma urodziny 1-go lutego więc tego dnia na pewno nie chciałabym rodzić :Oczko:
Każdy musi mieć swoje święto.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Nulka

Wiesz co, ja mam podobne objawy jak Ty, szczegolnie mdlosci, ale wydaje mi sie, ze dzieciaczki sa juz tak duze, ze nasze zoladki nie maja zbyt wiele miejsca. O zawrotach glowy czytalam, ze sa czestym objawem w 3 trymestrze, o kibelku nie wspominajac (chyba 99% ciezarnych ma ten problem).

Wszystko jest normalne na naszym etapie. Mdłosci niestety też mam, jeżeli chodzi o łazienkę to w nocy jakieś 5-6 godzin prześpię bez wstawania, ale jak sie obudzę to tak pęcherz mnie ciśnie że aż boli. W dzień-chyba zalezy od tego jak z piciem, ale co 2-3 godziny na pewno idę.

Mój chlopczyk dzisiaj tak nisko leży i jakoś dziwnie się wierci, że mam wrażenie że ręką mi pomacha za chwilę między nogami... :Oczko:

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik

Wszystko jest normalne na naszym etapie. Mdłosci niestety też mam, jeżeli chodzi o łazienkę to w nocy jakieś 5-6 godzin prześpię bez wstawania, ale jak sie obudzę to tak pęcherz mnie ciśnie że aż boli. W dzień-chyba zalezy od tego jak z piciem, ale co 2-3 godziny na pewno idę.

Mój chlopczyk dzisiaj tak nisko leży i jakoś dziwnie się wierci, że mam wrażenie że ręką mi pomacha za chwilę między nogami... :Oczko:

Ja mam też takie dolegliwości, czyli mdłości, ciągłe parcie na pęcherz, i też małego czuję baaaardzo nisko. Do tego jak twardnieje mi brzuch to bardzo boleśnie, nie wiem czy to są skurcze czy co... Ale brzuch nadal wysoko, żaden czop mi nie odchodził, tylko dalej mam te białe upławy :/ w środę mam wizytę, to ciekawe co mi powie :)

Dzisiaj odebrałam wczorajsze wyniki i powiem że tak dobrych to przez całą ciążę nie miałam. Hgb 11,2 mimo nie brania żelaza, krzepliwość ok, hbs nieobecny, odczyn USR ujemny, mocz ok, więc git, mogę iść rodzić :)

Co do wózka to ja cały czas się waham nad chicco trio s3 a właśnie x-landerem xa 2010 i chyba jednak kupię tego x-landera. Ale ja co chwilę zmieniam zdanie, raz mówię że kupię tan, raz że ten drugi więc może jeszcze mi się odmieni :)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Nulka

Muszę się Wam przyznać, że ostatnio coś dziwnie się czuję. Wczoraj wieczorem zaczęłam sobie składać wszystko do kupy i doszłam do wniosku, że zaczepiście mi się to nie podoba. Otóż: mam mdłości, zawroty głowy, do kibelka biegam parę razy dziennie i drugą noc z rzędu mam jakieś skurcze. Już nie takie twardnienie jak do tej pory, bo do tego przywykłam, ale coś, co raczej przypomina skurcz. No i tak się zaczynam o te moje resztki szyjki obawiać...
A tu jak Mafinka słusznie zauważyła STYCZEŃ! Do tego antybiotyk i gin na urlopie... Grrr! Byle do wtorku, do wizyty.

Karolina, po suwaczku widzę, że jesteśmy na podobnym etapie i nam to się naprawdę nie wypada wyłamywać, bo jeszcze czas!

Wiesz co, ja mam podobne objawy jak Ty, szczegolnie mdlosci, ale wydaje mi sie, ze dzieciaczki sa juz tak duze, ze nasze zoladki nie maja zbyt wiele miejsca. O zawrotach glowy czytalam, ze sa czestym objawem w 3 trymestrze, o kibelku nie wspominajac (chyba 99% ciezarnych ma ten problem).

Przylaczam sie :)
Ten zoladek tez mi tak pasuje "na uciskanego", bo to takie dziwne mdlosci, niemdlosci.
Mam je najczesciej jak jestem glodna, albo zjadlam za duzo (wcale nie za duzo, ale na mozliwosci "uciskanego").
Co do biegania do kibelka... nie wim co macie na mysli (znaczy jaka porzebe), ale jezeli o mnie chodzi, to w sumie od poczatku latam, praktycznie i z jednego i drugiego powodu, wiec smialo sie moge przylaczyc, jedynie tylko, ze u mnie bez zmian :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Ja na poczatku tez rozwazalam x-landera, mojemu mezowi bardzo spodobal sie kolor arctic (jakby to bylo najwazniejsze :Oczko:), ale po namysle stwierdzilismy, ze ma za mala gondole, no i ta nieszczesna spacerowka w jednym kierunku zawazyla. w dodatku wydaje mi sie, ze siedzisko od spacerowki jest bardzo plytkie i dzieciaczkowi moze byc niewygodnie (szczegolnie tym wiekszym). No, ale mamuski kazda musi podjac decyzje sama i dobrac pojazd do swoich (i dziecka) potrzeb.
My mamy Jedo i prezentuje sie super (oczywiscie, ze nie moglam wytrzymac i skrecalismy go jak tylko przyjechal), jak jezdzilam nim "na pusto" to tez wszystko gralo, ale konkretna opinie bede mogla wystawic dopiero po paru miesiacach uzytkowania.

Odnośnik do komentarza

Jedo też oglądaliśmy, i to był typ numer 2, ale poznaliśmy kilka osiedlowych opinii, w których uzytkownicy zwracali uwagę, że po naszych wertepach wózek dość szybko się "wybija" . Tak czy owak, zauwazyłam na osiedlu ostatnio i nowego x-landera i jedo :Oczko:
My też już wózek złożyliśmy (przyszedł w paczkach jak meble..) i muszę przyznać że juz się nie mogę doczekać kiedy wyruszymy "w trasę" :Oczko:

Ilu użytkowników-tyle opinii. Przekonamy się same.

Karim, gratuluję wyników. To u Ciebie podobnie jak u mnie, na koniec ciąży wyniki jakich nie miałam przez cały czas :) nic tylko się cieszyć.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

No to ja nie wiem. Tym razem apeluję lutówki MACIE SIĘ ROZPAKOWAĆ JESZCZE W STYCZNIU!!!!!! Może to przyniesie skutek i poczekacie do lutego.

Co do wózków to ja strasznie bylam napalona na X-landera bo z gondolą wygląda super, ale jak już założyłam spacerówkę to nie podoba mi się ta rączka łamana. I ogólnie brak możliwości siedziska przodem i tyłem to dla mnie minus. Zresztą to tylko wózek, ja nie pamiętam już jaki miałam przy pierwszaku

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Kobietki, odbija mi...na sam koniec.
ostatnimi czasy, zauwazyłam że mały bardziej się tak jakby wyciaga i przeciąga niż kopie. Oczywiście od czasu do czasu dostanę ni stąd ni zowąd w żebra ale przede wszystkim te ruchy to takie własnie wyciaganie i wypychanie pupy w "piramidę". Jest ich mniej niż było kiedyś, chociaż też nie norma, różnie bywa, i są spokojniejsze. To takie fale z jednej strony na drugą.
Teraz mnie napadło-że jak mały nie rusza się, w moim mniemaniu zbyt długo, to zaczynam brzuchem potrząsać, żeby się "ruszył" :lup: aż mój mąż się wkurzył, że dzieciaka nerwicy nabawię...
Dobrze, że luty zbliża się i powoli koniec bo nie wiem co mi jeszcze za głupie myśli przyjdą do głowy...

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik niczym sie nie przejmuj, moja mala robi dokladnie tak samo- strasznie sie przeciaga. moj brzuch mial juz wszystkie ksztalty swiata :D chociaz tez ja czasem szturcham, jak za dlugo sie nie odzywa, my ciezarowki tak juz po prostu mamy :smile:

Odnośnik do komentarza

Asiunia nie pozwalam, w poniedzialek 31 stycznia, masz dociagnac przynajmniej do wtorku :Oczko:, wtedy bedziesz pierwsza lutowa mama :D
A tak powaznie to niczym sie nie martw, mialas zdiagnozowana cukrzyce, trzymalas diete i wspomagalas sie insulina- bedzie dobrze, zobaczysz ::):

Odnośnik do komentarza

Eeee.. kurde, ja mialam byc pierwsza! Nie pchac sie !
Po to wybralam 7.30, zeby sie Mafinka nie wepchala, a Wy tu o jakims poniedzialku!!!

A serio dziewczyny.... dzieciaczku duze, niech sie dzieje co chce.
Jak ma zaszkodzic maluszkowi, to niech sie szybciej rodzi. Zwlaszcza u Asiu przy cukrzycy.
Niech pilnuja i wyjmuja kiedy trzeba. Jakos to przezyje :)
Spijcie dobrze.

A co do trzesienia brzuchem... Jak kiedys Maje obudzialm, a pozniej mi sie tlukla na maksa po brzuchu przez poltorej godziny, to juz mi trzesienie brzuchem przeszlo :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...