Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

solange ale ci zazdroszczę ;) Ja też już chcę :) heheh
A tak na poważnie to trzymaj się i życzę powodzenia, pewnie jeszcze dziś ujrzysz swoją córeczkę :)
A siostrzenice to miały mega szczęście, zdążyły pooglądać brzuch w ostatnim momencie :)

Monik brzuch super, i na prawdę pokaźny :)

Ale mnie dziewczyny nastraszyłyście tym zatruciem, ja sobie tu myślałam że takie opuchnięcie to norma, a Wy mi tu z takimi sensacjami.
Poszłam zmierzyć obrączkę i ledwo ją wcisłam...
W środę mam wizytę, więc chyba nie będę panikować i zaczekam

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Solange to trzymaj się kobieto, życzę Ci szybkiego porodu :)

U mnie ucichło choć nocka nieprzespana. Wygląda na to, że jeszcze nie moja pora na szczęście. Tak czułam, że te skurcze choć częste to jakieś takie za słabe mi były :) Muszę wytrwać przynajmniej do 8 lutego - do wizyty ( okaże się czy będzie cc) a potem niech sie dzieje.

Monik ale masz brzuch hehe czy aby na pewno tylko jeden dzidziuś w środku? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Karim nie panikujemy :) obserwacja co najwyżej..spooko, nie chodziło o to, żeby wywoływać nerwy, tylko skonsultować co i jak. Puchną nam tylko paluszki u dłoni, reszta ok, więc nie ma co..poza tym przy koncówce ciąży, jak tu dziewczyny piszą to nie musi wcale oznaczać czegoś złego.

Pretko, podobno w moim brzuchu żyje sobie jeden osobnik płci męskiej :Oczko: Duży, jakieś 3700 w tej chwili-chociaż łudzę się że może nie jest taki wielki..ale różnie może być.
gdzieś te 10 kilo musiało pójść-poszło w brzuch..no i lekarz twierdzi, że wód jest sporo...

Wkrótce się okaże :)

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

lutóweczki ze styczniowymi dzidziusiami SERDECZNE GRATULACJE!!!!!!!!:)
solange szybkiego porodu :) fajnie masz ze juz rodzisz :P
Monik spokojnie, jak jomira pisze ... kontrola i napewno nie masz zadnego zatrucia :)
Pretka czyzby twoje malenstwo tez chcialo byc styczniowe? :P

a ja wam powiem, ze przestalam wyczytywac w necie roznych info dot ciazy, nakrecalam sie przez to potwornie :) wkrecilam sobie infekcje ukladu moczowego, mozliwosc zielonych wod oraz jazdy typu ze malej moze sie cos stac ... jednym slowem panika mnie ogarnela ...

ale jedno powiem ... zniecierpliwienie i chec konca ciazy towarzyszy mi od ponad tygodnia ... jasne dla malej dobrze jak sobie posiedzieci bo nabierze jeszcze cialka :) ale mamusia chcialaby juz przytulic swojego skarbka :) ... w sumie ogolnie czuje sie rewelacyjnie, tylko jakos ogolnie jestem zmeczona, potrzebuje duuuuuuuuuuuuuzo spokoju (z tym gorzej bo mala czesto poplakuje i halasuje - albo chce cos wymusic albo te nieszczesne zabki - teraz wychodza jej dwie 3) - ale i tak przechodzi wyzynanie sie tych 3 dobrze, bo nie goraczkuje :):) za kazdym razem gdy jestem w toalecie i troche jakby sie zapre to takie cus wychodzi ... i w sumie mozliwe ze to jakies dodatkowe uplawy od nadzerki ...

w sumie chcialabym by mala wyskoczyla dzis badz jutro na swiat bo we czwartek tesciowa idzie na zabieg drugiej reki, a plany byly by M byl ze mna przy porodzie, tylko ze jak tesciowa po zabiegu bedzie miala 1 reke nieczynna i nie bedzie mogla sie zajac Kinga ;/ dlatego chyba musze pogadac z moim brzuchowym szkrabem :)

a jeszcze jesli chodzi o czop :) to tak jak solange pisala :) gdy jest podbarwiony krwia to w wiekszosci przypadku badz prawie zawsze porod nastepuje najpozniej w ciagu 24h :) ... ale z tym copem bywa roznie :) jesli sa kobietki jak ja majace czesto jakies uplawy to wowczas gdy ten czop nie jest podbarwiony krwia latwo go pomylic badz przeoczyc :) dlatego sa jeszcze skurcze i wody :) predzej czy pozniej skurcze sie pojawia a wody ... no coz roznie z nimi :)

ja wczoraj mialam samopoczucie typowe na okres ... kupilam sobie mleczko slodzone w tubce :P, orzeszki ziemne solone, kapuste kiszona :) itd zawsze na okres mialam chcice na cos cholernie slodkiego, badz pikantnego :) dzis nadal mam ochote i chyba pozniej wybiore sie do sklepu znowu po takie mleczko :P

Monik no brzuszek sliczny i pokazny :P :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

:) wklejam wam cos co mnie rozbawilo do lez :) nie wiem juz sama czy to rzeczywiscie takie smieszne, ale poplakalam sie ze smiechu :)

KURCZE, MIEWAM SKURCZE / Wawrzyniec Prusky

23:47

- Oj, ojojoj, ooooojojoj, ufff, och, ojojoj, aaaa – wysapała i wyjęczała Mżonka wijąc się na łóżku.
- To co robimy? – zapytał Wawrzyniec spoglądając na zegarek. Dochodziła północ.
- Ten skurcz był wyjątkowo mocny, ale musimy poczekać, aż będą regularne co kilka minut. Wtedy dzwonimy po babcię i zwijamy się do szpitala.

00:12

- Cholera, usiadłam i skurcze ustały. Fałszywy alarm. Chodźmy spać, jakby co to lepiej żebyśmy byli wypoczęci - mruknęła MŻonka i udała się na spoczynek do sypialni Dziedzica. Wawrzyniec zawinął się w kołdrę i zamknął oczy.

00:28

- Wróciły!!! Ożesz k….a, ale silny!!! – ryknęła nad uchem Wawrzyńcowi MŻonka wpadając jak bomba do jego łóżka.
- Kto wrócił? – bąknął wyciągnięty za ucho ze snu WP.
- Skurcze. Jak tylko położyłam się w łóżku to wróciły!

00:46

- No do jasnej cholery. Znowu jak tylko tu przyszłam to ustały.
- Pewnie moje łóżko stoi na żyle wodnej. Wody nie chcą odejść do wody.
- Dobra, nie ma co się podniecać. Idę spać.

01:04

- Oooooooj, aaaaałłłłaaaaa, ufff. To już drugi taki silny w ciągu kilku minut. Ile czasu minęło między jednym a drugim?
- Nie mam pojęcia, nie śpię ze stoperem. Możemy sobie włączyć jakiś film na DVD i sprawdzać czas na wyświetlaczu.
- Dawaj.
Pomiędzy godziną 01:05 a 03:30 Pruscy oglądali jednym okiem Bridget Jones śledząc drugim okiem przepływ czasu na wyświetlaczu. Skurcze przychodziły i odchodziły nieregularnie utrudniając podjęcie decyzji o wyjeździe do szpitala. Z braku lepszego zajęcia Pruscy zastosowali staropolską metodę wywołania porodu i ponownie położyli się do łóżka w oczekiwaniu na efekty.

03:52

MŻonka doznała regularnych skurczy przegrody nosowej, co objawiło się cichym pochrapywaniem. Wawrzyniec odnotował ten fakt rąbkiem podświadomości, ponieważ obserwowanie wyświetlacza DVD na ranem okazało się być zajęciem, delikatnie mówiąc nużącym i wywołało u WP skurcze przegrody już kwadrans wcześniej.

W związku z powyższym Pruscy nadal pozostają w systemie 2+1.
:D:D:D:D:D:D:D:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Kathi no extra :) naprawdę jakbym trochę siebie widziała, tylko ja jeszcze męża nie angażowałam :) Zazdroszczę ci dobrego samopoczucia, ja to leżę i siedzę na przemian, szukam dogodnej pozycji dla siebie, ale i tak w żadnej mi nie wygodnie. Powodem jest twardy jak kamień brzuch. Wiem, że straszna ze mnie maruda ale ledwo już zipię.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Asiunia25lat
Hej dziewczyny. Podam dla Monik nr telefonu bo nie chcę na forum udzielać takich informacji. Jeśli ktoś będzie chciał to niech weźmie od niej i pisze co u was. Trzymajcie się ciepło. Mam nadzieję że wkrótce znów będę mogła z wami pisać. Pozdrawiam.


Asiunia
kochana, trzymaj się dzielnie. Myślami jestem z Tobą i na pewno będę Ci zdawała relacje co się dzieje na naszym lutowym forum. Myslę, że najwazniejsze czego mogę ci życzyć, to szybkiego rozwiązania i duuuużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa.
TRZYMAM KCIUKI!!!!

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

asiunia powodzenia :) oby wszystko poszlo po twojej mysli :)
Monik :) hmmm ja to sie zastanawiam nad jedna forma przyspieszenia a raczej wywolania porodu :P naturalna aczkolwiek baaaaaardzo przyjemna :P ... nie wiem czemu ale chcialabym rodzic w nocy :) Kinge urodzilam o 15.55 we wtorek to moze Wiktoria by wyszla na swiat w nocy np z 30 a 31 stycznia :P hehe ... niby pisza na necie ze od 39 tygodnia mozna zaczac przytulanka z mezem :P co by malenstwo nieco zachecic :)
co do mojego samopoczucia to rzeczywiscie bardzo dobre :) ... dzis popoludniu bylismy u tesciow na obiadku a pozniej ja, Kinga, M i tesciowa wybralismy sie na spacerek :) najpierw na sanki a pozniej na nogach ... troche tak sobie pochodzilam chwilami nawet dosc szybko i jakby truchtem (zapewne zabawnie wygladalam) i czulam twardnienia :) ale teraz to sa juz dla mnie przyjemne zwlaszcza ze chcialabym juz urodzic :) ... choc wiem, ze mala i tak sama zdecyduje kiedy pojawi sie wsrod nas :)

ciekawe jak tam solange sie trrzyma :) czy juz moze po wszystkim? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Kathi, hehe, i ja o tym myślałam ALE..z moim M temat na tym etapie nie przejdzie :)
poza tym ze wskazań lekarskich nic z tego.. :P

Dzisiaj byliśmy na 1,5h spacerze, pobiegałam po schodach...i raczej tych "metod" będę się trzymała. Brzuch przez cały spacer jak kamień, a po powrocie do domu i półgodzinnej przerwie mięciutki i z wariacjami lokatora :)

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

hehe no to bosko, ale wiesz co? slyszalam choc nie namaawiam ze ponoc dobry sposob to tez wypicie kawy i pozniej taki szybszy spacer przez ok godzinke :) niby dziala, ale z drugiej zas strony nie wiadomo czy w tych przypadkach w ktorych zadzialalo nie mialo byc tak samo z siebie :)

ja bedac w ciazy z Kinga wyprobowalam taki sposob jak wypicie 2 lyzeczek olejku rycynowego ... suma sumarum wypilam chyba cala mala buteleczke ... jaki final? ani nie przeczyscilo mnie (mialam potworne zaparcia w ciazy przez przyjmowanie zelaza) ani mala nie wyszla szybciej :) choc Kinga to uparciuch pierwsza klasa :) ... smialam sie ze tej pannie to trzeba wylozyc czerwony dyan, bo nawet w trakcie porodu nie chciala wyjsc i lekarz musial wspomoc :P

okaze sie jak moj M zapatruje sie tak naprawde na taka forme przyspieszania :P do tej pory mowil ok, ale mogl sobie zartowac ze mnie :) ... nie jestem zadna masochistka ale wyczekuje tych bolesnych skurczy jak dziecko prezentu w BN :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

wiecie co? chyba mi zupelnie odbija ... jak normalnie ostatnio jestem ciagle zla i poddenerwowana to dzis sie smieje tyle co chyba nigdy :) najpierw ten tekst Wawrzynca co wkleilam a teraz czytam sobie sposoby dziewczyn na przyspieszenie porodu i poprostu z niktorych postow smieje sie do tego stopnia ze az mi sie chce plakac :P chyba mi zupelnie odbija .... bo zabawne jest dla mnie jak pisza niektore kobietki ze i myly podlogi na kolanach i pozniej pastowaly, wyczyscily wszytskie okna w domu itd i nic, dzidzia nadal w brzusiu i nie mysli o tym by wyjsc :P hehehhe kobiety tak sie poswiecaja a bobasy NIET :P
najzabawniejsze w tym wszytskim jest to, ze nie jestem pewna czy to co czytam jest naprawde takie smieszne czy poprostu mi zaczelo obijac i to na maxa!! :D ale smieje sie do lez z tych wypowiedzi :)

Nikita luzik luzik czekamy spokojnie z niecierpliwoscia :P

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny - sie porobilo.
Poki co zadnych wiesci do Solange. Wyslalam smsa, bez odpowiedzi, wiec chyba cos sie dzieje. Dam znac, jak tylko bede cos wiedziala.

Kathi milo Cie widziec, zwlaszcza w tak wspanialym humorze. Tak trzymac.

Ja mialam sie byczyc, caly dzien, bo jednak widze powiazanie - bycze sie, noga nie boli, wiec nocka przespana... Tluke sie po domu, tluke sie po nocy.
Wiec od rana sie zaparlam, ze nic nie robie. Czytalam sobie ksiazke i bylo git.
No ale o 15.00 moj maz wymyslil, ze moze bysmy skoczyli do jedynego otwartego supermarketu by dzieciakom zaopatrzenie zrobic na czas naszej nieobecnosci.
Jak juz bylismy w markecie (zakupy szybko nam poszly, bo uwinelismy sie w 30 minut), to stwierdzilam, ze jestemy w polowie drogi do mojej przyjaciolki, gdzie czekala na nas reszta ciuszkow. Jak zesmy rzekli, tak zesmy zrobili.
Ciuszki dostalam pachnace i wyprane, jeno prasowania potrzebowaly... No oczywiscie, ze wyprasowalam...
Poskladalam ciuchy z suszarki (dwie duze pralki poszly), ogarnelam chate i znow umieram...

Teraz siadlam sobie do kompika... i co widze????
Ewcia sie rozkreca.... przekombinowala, kurcze! Mialysmy razem w srode rodzic!
No, nic, dam znac, jak sie tylko cos dowiem.
Spijcie dobrze.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

hehe :) a moze i ja dzisiaj? :P nie no po czesci zartuje ... ale sama jestem zdziwiona swoim humorem :D dzis mam naprwde czeste napady smiechu, polozylam sie z M niedawno do lozka (mala spi obok nas w sypialce) swoim smiechem obudzilam ja hehe no i sama sie zaczela smiac :) na szczescie zasnela znowu :) tylko zeby bylo smieszniej to poprzytulalismy sie z M troche i w tym czasie mala znowu sie obudzila, spojzala na M i zaczela sie glosno smiac :P bosko nie???? zadnego wiecej przytulania w pokoju gdzie mala spi hehehhe

teraz czuje jakbym mogla gory przenosic no i zarazem wlasnie zlapala mnie dylirka ... trzese sie jakby bylo conajmniej -30stC w pokoju :) ... ciekawe czy cos sie rozwinie dzis czy trzeba bedzie tez czerwony dywan dla malej wylozyc jak i bylo w przypadku jej siostry :) narazie jak nigdy twardnieje mi brzusio i powinnam chyba zaczac zapamietywac co ile itd :) a najlepsze jest w tym wszystkim to ze nagle poczulam taki przyplyw energiii ze nie chce mi sie spac :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Hahaha tekst o Wawrzyńcu niezły

A co do czwartku to coś czuję że po środowej wizycie u Gina w czwartek trafię do szpitala.

I jeszcze jedno sexu mi się chce. Głupieję, wariuję, jestem napięta i wszędzie widzę sex, sex i sex. To już dwa tygodnie abstynencji i aż mi się ręce trzęsą. Dzisiaj mąż mnie dobił wychodząc spod prysznica.
Kurcze obieram ziemniaki a myśli mam jednoznaczne.
Coś mi na mózg padło.
Już oznajmiłam mężowi że jak mi w środę lekarz ostateczny termin CC ustali to dzień przed mu nie odpuszczę, nadrobię stracony czas i jeszcze nadgonię przyszłe 6 tygodni.

:love sick:

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...