Skocz do zawartości
Forum

witaminkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez witaminkaa

  1. Hej Dziewczyny Mnie tu wieki nie było a przynajmniej rok. Nie zapomniałam o Was, ale cóż moje życie to jedno wielkie pasmo porażek. Nowotwór mojego Ojca, walka o zdrowie a ostatecznie jego śmierć. Zmagam się z silną depresją i nie miałam głowy by tu zaglądać. Teraz chyba jest lepiej, choć długa droga przedemną. Nie nadrobię wszystkich postów bo jest ich ponad tysiąc, ale z tego co już przeczytałam widzę, że dużo dziewczyn się wykruszyło. Buziaki dla was i Luciaków
  2. No kurcze i ja już nie widzę zdjęć Bartka a jak wklejałam posta to je widziałam P.S Ja jeszcze też karmię piersią / to jest poprawka odciągam non stop pokarm laktatorem
  3. Solange dzięki za linka do tej formy na muffinki właśnie złożyłam zamówienie na nią i inne rzeczy tego użytkownika aż się boję co powie mój mąż Do tej pory robiłam muffinki w papilotkach i zawsze mi się rozlewały. Przedstawiam wam akutalne foty mojego Bartka
  4. Dziękuję za słowa otuchy Niestety kolejnej chemii nie będzie, naświetlania nie będzie i jak to lekarze określili czas pożegnać się z tatą. Nie dają nam szans i nie określają ile czasu pozostało. No ale to forum dzieciowe więc.... Jestem padnięta moim luciakiem. Bo on nie przesypia mi nocek. Budzi się nawet 10 razy w ciągu nocki. Padam na pysk że tak się brzydko wyrażę A co najgorsze w sierpniu dokładnie 24 mój wielki powrót do pracy A teraz tak na serio czy jeszcze któryś luciak nie przewraca się z plecków na brzuszek a z brzuszka na plecki to sporadycznie. Bartoszek nienawidzi pozycji na brzuszku, jeszcze przed szpitalem opanował umiejętność przewracania się na plecki po szpiatalu ta umiejętnośc zanikła. Jest strasznym leniem. Mój lekarz mnie zbywa i twierdzi że wszystko OK.
  5. Oj Mamuśki Działo się u mnie działo. Chociażby choroba mojego taty, niestety rak nie ustępuje. Dzisiaj moja siostra odbiera go z 5 chemii, jeszcze tylko jedna dawka za 3 tygodnie i nie wiem co dalej :( Modlę się codziennie ale widzę po tacie że to już długo nie potrwa. Bartosz był w szpitalu z biegunkami krwotocznymi które łącznie trwały 3 tygodnie. Waży już 6700 i mierzy 65 cm
  6. oJEJ Jak dawno mnie nie było Nie nadrobię was nie ma co Ale się melduję. Ehh moja nieobecność była spowodowana głównie pobytem z Bartoszkiem w szpitalu
  7. Kathi Boże czytałam i się śmiałam, przepraszam Cię najmocniej. Ale cieszę się żę mój starszak ma już prawie 5 lat i takich akcji nie robi. Wiecie co ta cała gadanina że mleko matki jest idealne to dla mnie jedna wielka bzdura. Tylko po to by nakręcać matki i powodować u nich poczucie winy. Męczymy się nockami, Bartosz budzi się co 3 h, ssie i ssie ponad 150 ml dochodzi nawet do 180!!! Przybiera mało, bo przez dwa miesiące tylko 1 kg. No ale położna i lekarka mówią mi że moje mleko jest idealne, że on poprostu tak ssie. A że ulewa po każdym posiłku to nic nie znaczy. Za namową koleżanki (też urodziła w lutym) dałam mu do mojego mleczka płaską łyżeczkę kaszki kukurydzianej. I młody przespał całą nockę! Pierwszy raz w życiu obudził się z uśmiechem, gaworząc a nie rycząc z głodu.
  8. No kochane i nas dopadł kryzys laktacyjny. Mimo iż mały je normalnie co 3 h a w nocy robi sobie przerwę 5 godzinną, moje piersi pustoszeją. Odciągam laktatorem już co 1,5 h!! ale udaje mi się ściągnąć z piersi jedynie 80 ml (z obu oczywiście), a mały każdorazowo je aż 150 ml. Niestety mimo iż w nocy wstaję co dwie godziny na odciąganie to zmuszona jestem dokarmiać bebiko. Wiem że stres robi swoje i dlatego nie odpuszczam i odciągam, piję karmi i herbaty
  9. Wy tu o skokach rozwojowych piszecie a ja jeszcze żadnego nie zauważyłam, albo je przeoczyłam. Bartłomiej nie znosi leżenia na brzuszku. Czasami uda nam się poleżeć na taty brzucholu albo na mamy, ale przeszkadzają mu cycusie. Natomiast jak trzymam go w pionie to trzyma główkę. U nas też problem z ulewaniem, baaa dla mnie to wymioty ale lekarz, który miał okazję być przy takowych wymiotach stwierdził że jest w normie. Nie przekarmiam go i jest lepiej. Przybiera na wadze więc już się tak tym nie przejmuję.
  10. Joasiu ale masz piękną królewnę w domciu. Solange dumny tatuś pełną parą, muszę spróbować tej pozycji. Co do pieluchowania to mi klina zadałyście. Muszę poczytać. Bo niby mamy się pieluchować 3 miesiące! Karim wyniki usg zostały w kartotece młodego, będę musiała w przychodni poprosić o nie. Co do podgrzewaczy to ja mam podgrzewacz żelowy z LOVI i jest super, już 6 razy był w użyciu podczas naszych długich spacerów po lesie. Po prostu dla mnie bomba. Dodatkowo jest w torbie termicznej więc po podgrzaniu i tak długo trzyma.
  11. Karim Będzie dobrze, te 6 tygodni szybko zleci. My mamy bioderka w granicach normy i musimy się tylko pieluchować do końca czerwca
  12. Pretko jaki tam grubasek. Standardowy facecik. Co do becikowego to znajdź takie zaświadczenie na stronie swojego MOPS-a lub Urzędu Miasta/Gminy. My mamy to za sobą i powiem Wam, że już na dentystę wydałam 800 zł a jeszcze dwa ząbki do roboty. U nas Kochane chyba skaza białkowa występuje. Po spożyciu mleka małemu wyszły czerwone plamy i krostki na buzi, odstawiłam nabiał i krostki po 3 dniach zanikają. Po dwóch tygodniach na diecie bezmlecznej, znowu spróbowalam płatków z mlekiem i następnego dnia znowu wysypka i plamy. Teraz już prawie zeszło ale zrobię jeszcze jedną próbę za dwa tygodnie. Obawiam się bo mój starszak miał skazę białkową. Po za tym mały ma straszny kaszelek do tygodnia i nie chce przejść, przy tym nie gorączkuje. Nie wiem czy nie iść do lekarza. A tu pozostałości po tej wysypce
  13. Amelko mam już receptę na MIrenę i w przyszłym tygodniu ją zakładam. Wcześniej miałam robione wyniki takie jak posiew czy cytologia. Znowu jakiś grzybek się przykleił i dostałam globulki. Teraz jak w posiewie nic nie wyjdzie to zakładam wkładkę.
  14. Kobiety ja nadgonić te 15 stron nie byłam w stanie. Pobieżnie przeczytałam. Nasze dane Bartłomiejek ur CC 14-02-2011 51 cm i 3090 gram. Rzadko tu zaglądam bo choroba taty bardzo mi ciąży. Bartoszek musi być pieluchowany Kolki minęły, dzięki bogu a tej nocy nawet spał 5 h. Jestem szczęśliwa.
  15. Kobietki my wczoraj po szczepieniu, o dziwo bez komplikacji. Tylko ten płacz małego. Zdecydowałam się tylko na podstawowe szczepienia więc dostał trzy strzykawki. Nocki mamy dalej nieprzespane ale już bez kolek :) A oto moje małe szczęście - już nie takie małe bo to 4100 żywej wagi
  16. mafinkaWitam nową lutową mamę.Witaminkaa gratuluje nowej pasji, kobieto jak Ty na to znajdujesz czas? Dzięki ale sama sobie się dziwię. Prawda jest taka że jak w nocy Bartolini robi sobię przerwę w spaniu mniej więcej od godziny 3 do 5 rano to ja wtedy zabieram go do kuchni w bujaczku, rozkładam scrapki lub farby i się bawię. Wtedy nikt mi nie przeszkadza, nie usypiam i czas szybko leci.
  17. No dziewczyny zazdroszczę wam tych nocek,' Bartolini jak już nie ma kolek (tfu tfu odpukać) to budzi się co 3 godziny z zegarkiem w ręku. W dzień też jada co 3 h. Kolek się pozbyłyśmy za pomocą Sab Simplexa i chwała mu za to. Mój grubasek waży już 4 kg i wreszcie ubranka na 56 cm wyglądają normalnie a nie jak w workach. Co do antykoncepcji to ja decyduję się na wkładkę morena koszt ok 700 zł ale na 5 lat. Jak wiecie dzieci już nie mogę mieć a w tym cywilizowanym kraju ustawodawcy wola by matka umarła podczas ciąży i porodu niż pomóc jej w stałej antykoncepcji. Wogóle drugie dziecko wyzwoliło we mnie pasję tworzenia i wyżywam się w wolnych chwilach na tworzeniu kartek i ozdabianie przedmiotów metodą decoupage. Nawet zaczęłam publikować swoje prace My ArtPassion
  18. Dziewczyny dzięki za dobre słowa. Dalej żyję jak w letargu a ten stres nie służy ani mnie ani małemu. Nocki i dnie straszne. Z tego stresu dostałam znowu zapalenia piersi. Strasznych dwu godzinnych drgawek i gorączki. Mały ma zaropiałe oczka, katarek i straszne kolki. Wypróbowałam wszystkie znane na świecie sposoby i każdego dnia na Bartka działa co innego. Raz wystarczy go ponosić, raz działa suszarka a raz Sab Simplex czy Delicol. Marzę o 4 godzinnym śnie bez pobudek
  19. Melduję się. Podczytuję prawie codziennie ale nie mogę się zebrać by cokolwiek napisać. Walczymy z kolkami i nieprzespanymi nockami, teraz doszedł katarek i kaszelek. Ale to NIC. Od tygodnia Wiemy że Mój Tata ma nowotwór złośliwy A Od czwartku wiemy że już jest za późno na jakiekolwiek leczenie :( Lekarze nie dają Tacie szans, co prawda ma mieć tylko radioterapię zaraz po Świętach Wielkanocnych ale to tylko tak proforma. Nie jestem w stanie skupić myśli na niczym innym.
  20. Himeko i Joasia śliczne księżniczki :) Pretko ja czekam właśnie na ten środek, ma mi go przesłać blogowa koleżanka. Normalnie już wymiękam. Espumisan nie działa, Delicol również nie podziałał. Wypróbowałam wszystkich dostępnych środków nawet tą wodą którą polecałyście i nic. Mały cierpi a my razem z nim. Ostatnia nadzieja w Sab Simplexie, jak podziała to zrobię zamówienie u cioci z niemiec na kilka kolejnych opakowań. Szkoda że w PL są niedostępne tak od ręki. Jutro mam dostać przesyłkę i oby to była ostatnia nieprzespana nocka. Ja dziewszyny używałam już pampersów z Belli, Pampersa, Huggisa i do każdych miałam jakieś ale. Teraz jestem na pieluszkach DADA z Biedronki i jak narazie jestem zadowolona. Jutro wybieram się do rossmana to kupię tamte na spróbowanie. Mój Bartosz po Pampersach i Huggisach dostał wysypki. AHA Mam do rozdania butelki Philips AVENT 260 ml. Szczegóły na moim blogu KONKURS! KONKURS! KONKURS! "Złote Dziecko" ZAPRASZAM :)
  21. mafinkaMonik dziwi mnie, że piszesz o ściąganiu szwów? ja nie miałam nic ściągane, szyli mnie rozpuszczalnymi.Pierwszy raz słyszę, żeby przy cc stosowano rozpuszczalne szwy. Ja miałam ściągane szwy na raty, przy wyjściu do domu i po dwóch dniach, ale u mnie to w sumie 18 było do wyciągnięcia. Mafinko ja też miałam rozpuszczalne i tylko szłam na wyciągnięcie takiej wielkiej nitki która mi zwisała z dwóch stron rany.
  22. MonikmafinkaAsiunia25latDziewczyny nawet nie wiecie jak wam zazdroszczę takich nocek przespanych. U mnie podobnie jak u mafinki mały budzi się co 2 godziny, a Czasem też co godzinę. Dziś nie spał mi 2 godziny w nocy bo go bolał brzuszek. Przez noc zmieniłam mu 6 pampersów ( rekord to 8). W dzień też za wiele nie śpi, wierci się co chwila. Łączę się w bólu z koleżanką. Powiem szczerze, że gdyby Myszak miał takie problemy ze spaniem w nocy, to nigdy bym się nie zdecydowała na drugie dziecko. I ja dołączam.. :/ może to chłopcy tacy są!? I ja się przyłączam. Jakaś masakra pobudki co 1,5 h. Kolki i bezsilność. Mały się męczy, my się męczymy. Nic tylko płakać. Oddam majątek za choć jedną nockę kiedy to Bartosz prześpi 6h. Mafinko ja również nie zdecydowała bym się na drugie gdyby z pierwszym były takie problemy. Filip był bezproblemowy od początku przesypiał nocki nie miał kolek. Ehhh teraz mi się odbija podwójnie.
  23. Himeko trzymam kciuki oby się maluszek wstrzelił w taką piękną datę. Pretko mój mąż to z tych bez romantyzmu. Kwiaty dostaję od niego tylko na walentynki, dzień kobiet i urodziny. Nigdy nic nie dostałam spontanicznego. Nawet prezenty robi mi praktyczne typu suszarka, prostownica czy zmywarka!. Nic nie oczekiwałam i nic nie dostałam. Ale jak urodziłam Bartoszka to usłyszałam że to jego najlepsze Walentynki w życiu. Więc to i tak dużo z jego strony. Postanowiłam że sama sobie zrobię prezent. Kupię ładny wisiorek serduszko otwierany a w środku będą zdjęcia naszych synów i daty urodzin.
  24. A u nas pierwsza wizyta w przychodni Bartoszek przytył aż 350 gram w dwa tygodnie i teraz waga wskazuje 3150. Mimo zaleceń dokarmiania mm ja jednak tego robić nie będę bo uważam że ładnie przytył na moim mleku. Poza tym Bartoszek że tak powiem obsrał kitel lekarza. Ja nie wiedziałam czy płakać czy się śmiać, ostatecznie zrobiłam się purpurowa. A lekarz z uśmiechem na twarzy zmienił fartuch i stwierdził że spokojnie zdarza mu się to przynajmniej raz dziennie. Nasz starszak tylko raz mnie okupkał a Bartosz robi to przynajmniej raz dziennie. I co widzę sprawia mu to przyjemność. Ja już zakładam fartuch gdy przebieram małego bo nigdy nie wiem kiedy mały zdecyduje się puścić bombę i z jaką prędkością wyląduje ona na mnie.
  25. co do smoczków to odsyłam tutaj Jaki smoczek dla dziecka? | Zdrowie my mamy i takie i takie, słuza głównie do uspakajania i mały ma go max pół godz dziennie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...