Skocz do zawartości
Forum

witaminkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez witaminkaa

  1. Ja do tej pory pamiętam mojego Filipa. Miał może z dwa tygodnie, przewijak miałam przy oknie. W momencie zdejmowania pieluszki zasiusianej i podkładania czystej młody zrobił taką armatę że cała kupka wylądowała na firanie, przewijaku i podłodze. Po prostu wyleciało z niego jak pod ciśnieniem. W tym tez momencie dzwonek do domofonu a pod drzwiami mój tatuś w odwiedziny. Nie wiedziałam czy najpierw małego oporządzić czy otworzyć drzwi dziadkowi. Masakra. Firanek nie dało się doprać, niestety. Potem mój Filip kilkanaście razy robił mi takie niespodzianki ale to jak juz umiał wstawać. Ściągał sobie pampersa w łóżeczku i obsrywał wszystko do okoła a potem się w tym bawił. Najgorsze były ściany. Jak sobie przypomnę to teraz się śmieję ale wtedy nie było mi do śmiechu. I pomyślec że lada moment znowu mnie to czeka
  2. Monik statystyki mówią że tylko 5% kobiet rodzi w terminie. Więc nie wiem o co takie hallo. Ja już nagrałam sobie na sekretarkę wiadomość "Jak się rozpakuję to was poinformuję" Mnie to szczególnie wk............. bo Wszyscy wiedzą że mam mieć planowaną cesarkę 14 lutego. Ja jestem z tych wyrodnych mam i psychicznie nie dała bym rady cały dzień z dzieckiem przy cycu spędzić. Jestem zdania nakarmić, przewinąć, przytulić i położyć spać. Karmić tylko gdy dziecię jest głodne. Dostosować jego rytm jedzenia pod pory dnia. Tj jeżeli mały w ciągu dnia robi długą przerwę to należy go wybudzać na karmienie, pobawić się tak by go przestawić i żeby pora na długie spanie przypadła w nocy.
  3. Solange oczywiście zgadzam się dlatego mam zamiar karmić piersią, ale jak znowu będe miała takie problemy (przyrośnięty język + moje wklęsłe brodawki) to nie będę sie zmuszać na siłę. Dla mnie odciąganie nie było takie straszne. Ale powiem szczerze jak ja tęsknię za tymi usteczkami przy cycusiu :) Już się doczekać nie mogę bo to mega przeżycie. Co do spania to ja bym się tak nie przejmowała. Jeżeli mała się najada przed spaniem, przybiera na wadze to nie ma sensu jej budzić. 6,5 godzin przerwy to normalny tryb. Gorzej gdyby przerwa w karmieniu wyniosła 8 h. Filip od kiedy pił odciągane mleczko a to było po 4 tygodniach przesypiał dokładnie od 24 do 6 czasami 6,30.
  4. Monikwitaminko, ale Ty za wiele jeszcze nie przytyłaś, więc nadrób chociaż w ostatnim tygodniu Tylko że ja będę miała najwięcej do zrzucenia po porodzie. Bo aż 30 kg !!! I jeszcze ta zgaga. Masakra w ostatnich tygodniach jest silniejsza. Spać nie mogę. Bez Reenie się nie da żyć
  5. No kochane mi nakładki na brodawki wogóle nie podpasiły. Ani mały nie mógł ssać a mnie i tak czy siak bolało. Teraz się nie patyczkuję, zasada nr 1 to częste przystawianie do cyca przez pierwsze dwa tygodnie. Ale jak będzie to się okaże. Wiem że na siłę próbować karmić nie będę i najwyżej zacznę odciągać pokarm. Bo najważniejsze by dziecko dostawało mleko mamy w obojętnie jakiej formie czy w butelce czy z cyca. Filipowi odciągałam bo nie potrafił ssać i po miesiącu gehenny zrezygnowałam. Potem okazało się że nie mógł ssać przez przyrośnięty języczek. A i dodam że na mleku odciąganym mały przesypiał mi całe noce, jadł tylko jak był głodny nie było ciumkania i zastępowania smoczka cycem. Wy nie macie apetytu a ja mam z podwójną siłą. Już w ciągu tygodnia przytyłam 2 kg!!!! Jem i jem i ciągle mam ochotę na różne rzeczy. Nie mogę się doczekać szpitala i jedzenia szpitalnego, wtedy nie będzie zmiłuj się i nie będzie podjadania. A co o snów to ja też mam jakieś chore. Dzisiaj mi się śniła cesarka którą robili mi w domu na moim łóżku. Przyjechała karetka, popsikali mi brzuch jakimś przeciwbólowym płynem, rozcieli, wyjeli Bartoszka, zaszyli i pojechali.
  6. Monik no niestety to uroki ciąży. Ale już tak niewiele czasu zostało. Dla mnie te ostatnie dni tak strasznie się dłużą. Tak po cichutku liczę że po sobotniej imprezie urodzinowej mojej sis coś się ruszy i trafię na IP bo mój lekarz ma akurat dyżur w sobotę. A jak nie to w niedzielę do szpitala a w pon cięcie.
  7. Ale tutaj dzisiaj cisza. Czyżby jeszcze ktoś się rozpakował?
  8. Zgadzam się z niktórymi postulatami. Kilka bym zmodyfikowała. Ciężko jest być stanowczym szczególnie wobec własnych przyjaciół i rodziny. Ja mając na uwadze swój pierwszy poród teraz postawiłam granice. Nie będzie sznurka odwiedzających w szpitalu Nie będzie kwiatów do szpitala Nie będzie głupich rad szczególnie od osób które nie mają dzieci albo miały je kilkadziesiąt lat temu. Nie będzie wpraszania się na odwiedziny w domu (ja zaproszę wszystkich w odpowiednim terminie) Żądam poszanowania swojej prywatności podczas karmienia i dochodzenia do siebie Nie będzie budzenia maluszka bo rodzina chce go zobaczyć itd. U mnie wszyscy już wiedzą, jedni się dostosowali inni mieli niezadowolone miny ale wreszcie pomyślałam o dziecku i o sobie.
  9. Kathi jesteś niemożliwa, Jeszcze jej się obiadu zachciało robić. Normalnie Ciebie to na rękach nosić. A ta piłka też pewnie pomogła :) W sumie to co mogłaś robić w szpistalu robiłaś w domu. Gratulujemy i czekamy na fotki. Oby karmienie dalej szło tak dobrze jak idzie. Monik zapraszam na bloga koleżanki która prowadzi akcję DJN akcja stworzona bo Nas też irytuję telefony, dobre rady znajomych itd. baby-under-construction: Dzidzia Jest Najważniejsza Nie omieszkałam tego wykorzystać i już widzę pierwsze efekty, telefon zamilkł
  10. NulkaA zauważyłyście, że piątek to jest fajna data na rodzenie? 11.02.2011 można w dwie strony przeczytać :)) To może się któraś zdecyduje? ;) To miała być pierwotna data narodzin Bartusia, ale ze względu na antybiotyki została przesunięta na 14 lutego Fajnie też mają dzieci które przyszły na świat 02.02.2011 lub przyjdą 20.02.2011 lub 22.02.2011
  11. Witamy małego (tj dużego) Aleksandra na świecie. A pretce GRATULUJEMY!!!
  12. MonsoundMam pytanie przede wszystkim do dziewczyn, które już rodziły: jakie podkłady poporodowe najlepiej się sprawdzają? Dzisiaj moja siostra uświadomiła mnie, że te, w które się zaopatrzyłam są za małe. Sama nie pamięta jakich używała. Czy takie 34x10 cm z Belli są wystarczające? Ja przy pierwszym synku miałam właśnie takie Belli jak piszesz i się sprawdziły. Nic nie pociekło. Dodatkowo miałam takie podkłady zabezpieczające na łóżko. Uważam że te z Belli wystarczą i nie trzeba wydawać kasy na droższe. Ja krwawiłam 3 tygodnie ale już po 5 dniach mogłam spokojnie przejśc na duże podpaski z Belli na noc.
  13. Joasia i Pretka trzymam za was kciuki. Czekamy na wieści. ASIUNIU Gratulujemy dużego bobasa :)
  14. Monik to ja mam pomysł. Póki jeszcze jesteś w dwu paku to może ten czas poświęć sobie. Zrób coś na co po porodzie nie będzie czasu. Ja mam zamiar zaprosić kosmetyczkę do domu na mini spa. A coo jeszcze 6 dni więc korzystam.
  15. Monik hehhe wiem co czujesz. Jak miałam wynieść pranie na strych na 4 piętro to myślałam że płuca wypluję z zadyszki. Teraz się tam nie zapuszczam by czegoś nie wywołać. Wcześniej wbiegałam na jednym tchu. To dziecko zdecyduje kiedy wyjdzie, może zrób z dzieckiem poważną rozmowę do brzucha. Wkońcu jesteś matką i ma się Ciebie słuchać :) hhehehe
  16. Ojj ale zrządzenie losu Wy chcecie wywołać poród a ja muszę za wszelką cenę jeszcze 6 dni wytrzymać w dwu paku. Powiem tak że dzisiaj zakładam ostatnią partię globulek. Z zatok nic mi już nie leci, a biorę leki rozkurczowe i antybiotyk więc chyba się oczyściły. Więc wszystko wskazuje że zdrowieję. Ucho jeszcze czerwone ale ból zniknął. Mafinko witamy
  17. Karim no ja już nie raz czytałam i słyszałam że przed porodem organizm się oczyszcza. Jeżeli nic nie zjadłaś co mogło by spowodować taką reakcję to być może zbliża się godzina ZERO.
  18. Jomira jeszcze raz Gratuluję :). Dzięki za opis. Uspokoiłaś mnie bo bardzo się bałam właśnie tego co ty, czyli że będę czuła jak mi brzuch rozcinają i że znieczulenie nie pomoże. Super że u Ciebie mąż może być przy CC, u nas to nie wchodzi w grę nawet za dopłatą. Beznadzieja bo bardzo mi zależy na obecności męża.
  19. Nulko no to miałaś przejście. Ale widzę że i tobie szpital pomógł, te leżenie uczy naprawdę pokory. Mi się też skurcze uspokoiły, ciśnienie unormowało. Więc teraz poleguj by jeszcze z tydzień wytrzymać.
  20. Monik dzięki za informację :) Tylko szkoda że tak późno to wykryli. Didianka no ja się obawiam tych ubranek bo mam prawie wszystkie na 62 a na 56 tylko 3 komplety. Najwyżej coś zamówię po porodzie w sklepach internetowych. Fajnie że mała tak dużo śpi, ja mam nadzieję że mój bobas też da troszkę mamie odpocząć i wda się w brata który był aniołkiem do 6 miesiąca życia. Zdrówka dla starszaka i maluszka. A i dobrze że z pępuszkiem jest wszystko OK.
  21. Jejq dziewczyny ja się już doczekać nie mogę kiedy ujrzę Bartoszka i go przytulę. Ten tydzień będzie koszmarny. Moi mężczyźni korzystają z pogody i znowu są na przejażdżce rowerowej a ja gniję w domu w łóżku z globulkami w pochwie i się ruszyć nie mogę. Już 16 raz przeglądam torbę do szpitala, przytulam się do ubranek maleństwa i się doczekać nie mogę. A tutaj ciągle czytam że kolejna trafia na porodówkę.
  22. Karolina no to Gratuluję, teraz spokojnie możesz oczekiwać maleństwa. Pretka moja druga ciąża też jest gorsza od tej pierwszej. Jak sobie porównam to zadaję sobie pytanie czy aby na pewno byłam w ciąży z Filipem i skąd on się wziął?
  23. Pretko ja też tak mam, ale to normalne. Tylko że ja mimo chęci nie mogę nic robić tylko leżeć. Więc gdy mam obstawę w domu to udaję że leżę i odpoczywam a jak wychodzą to staram się robić coś w miarę sił. Ale wczoraj robiłam babkę piaskową na 3 razy bo nie byłam w stanie zrobić wszystkiego od początku do końca. Najpierw rozpuściłam margarynę i tak mi się brzuch napiął że musiałam się położyć na pół godziny, potem ubiłam jaja z cukrem i powtórka z rozrywki. Normalnie w 20 minut i ciasto do piekarnika a wczoraj pobiłam rekord i normalnie półtorej godziny mi to zajęło.
  24. Joasia ja tam nie byłam balonikowana ale to podobno lepsze niż oxy i globulki bo powoduje rozwarcie się szyjki. Oxy ma zadziałać na skurcze. Balonikowanie szyjki nie boli (albo precyzyjniej nie jest aż tak bolesne) i odruch z otwieranej szyjki ma wywołać regularne skurcze macicy. Niestety w praktyce nie wiem jak to wygląda. Joasiu chyba nikt Ci się w kolejkę nie wepcha :) A ja kobiety czuje się lepiej, ból ucha minął, zatok również, jeszcze ta okropna ropa spływająca z zatok. Myślę że do tego 14 się doleczę
  25. Monik no 5 kg tylko pogratulować. Ale szkoda mi mamy że tyle godzin się męczyła. Mój miał prawie 4300 i jakaś masakra podczas porodu Ciekawa jestem ile Bartuś będzie ważył bo od 35 TC mam już łożysko III stopnia i waga małego ostatnio to 2300 więc nie wiem czy do 3 kg dociągniemy. A do CC już 8 dni !! Moje przeczucia mówią mi że mimo łożyska urodzę zdrowego 3 i pół kilogramowego chłopa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...