Skocz do zawartości
Forum

Nulka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Nulka

  1. Nulka

    Majóweczki 2016

    A na poprawienie humorków taki dialog rodzinny :) - Braciszek, przesuń się, bo ja już nie mam jak się do mojej mamy przytulić! Braciszek! No! Weź wskocz na bioderko!
  2. Nulka

    Majóweczki 2016

    Buziak, stosuję doustny i lactovaginal dowcipnie. Ale niestety podatna jestem w ciąży na takie infekcje :/ teraz mam antygrzyba brać raz 4-5dni przez jakies 2 miesiące. Boję się że przez te wszystkie grzybole niedoleczone będę musiała mieć cesarkę. U mnie kopniaki zdecydowanie na dole, naprawdę bardzo nisko. Luteiny już nie biorę, ale wcześniej 2x100. Hybryda, podziwiam :) Masz siły kobietko! Agnieszka, ale spora różnica między Twoimi dziewczynami :) Ja nie planuję tego otulacza, moje dziecko nawet w rożku spało krótko. Ale zastanawiam się nad chustą. Nawet taką najzwyklejszą elastyczną mam po Radku, ale nie używaliśmy jej za dużo. W dodatku jak się z nią przeprosiłam, to już dzieciak był trochę a duży i swoje ważył, więc wygoda jednak średnia. Ale teraz chyba będziemy próbować od malucha.
  3. Nulka

    Majóweczki 2016

    Hybryda,to Ty już prawie gotowa jesteś :) Ja tu dopiero powoli orientuję się co (i gdzie) mam. Anka, a jaki sok kupujesz i gdzie? To jakis apteczny? Chyba też zaczne pić i poić rodzinkę, bo niby problemu z hemoglobiną nie mam ale za to z bakteriami no i jednak kiedyś będę musiała dzieciaka wypuścić do przedszkola z powrotem. A tam same wirusy przecież. My dla odmiany oboje chrypimy dzisiaj :( miałam podjechać do rodziców i wypuścić małe tornado na podwórko ale chyba nie ma co ich zarażać. Za chwilę wyciągamy z piekarnika cynamonowe drożdżówki. Skoro oboje mamy przymusowe wolne to przynajmniej się porozpieszczamy :) Miłego dnia dziewczyny!
  4. Nulka

    Majóweczki 2016

    Nadia, a masz możliwość skontaktowania się z lekarzem? Bo tutaj to mozemy sobie najwyzej gdybac i zgadywac a nie sądzę, zeby Cię to miało uspokoić. Jak nie masz telefonu do gina to może lekarz rodzinny? Agata, jak dobrze, że już lepiej. Mieliśmy bujaczek z fischer price i dobrze nam sie go używało. Ale nie mam porównania z żadnym innym. Meeeg, fajna ta niespodzianka od fotografki :) A co fb rzeczywiscie przykra sytuacja. Ja w ogole nie korzytam, jakos nie mam potrzeby. Chillwood, jak tam ferie? Zgaduję, że się nie nudzisz? :)
  5. Nulka

    Majóweczki 2016

    Uf, u nas już lepiej. Małemu w zasadzie nic nie jest, mi już przeszło. Ale w okolicy zdarzyły się przypadki świńskiej grypy i raczej przedszkole sobie darujemy na jakiś tydzień. Trochę to może głupie, ale boję się, że coś nam się przywlecze do domu. Dzwoniłam dzisiaj rano, żeby zgłosić nieobecność i pani mówiła, że połowa dzieci chora :/ więc wolę przeczekać. Dziewczyny, współczuję tych perypetii żołądkowych. Ja najwyżej miewam zgagę ale to bardzo, bardzo rzadko. Dzisiaj mam dzień pod znakiem prania, po płukaniu w sodzie i drugim razie chyba pierwsza partia ciuszków nie śmierdzi. Za to drugą turę przez gapiostwo wygotowałam :// a to był rożek, śpiworek, koszulki i polarki. Ciekawe co wyjmę. Wiecie, te ubranka zwrócono mi wyprane i wyprasowane, niezniszczone, no ale co z tego? Liczyłam się z plamą czy dziurką ale nie z takim cyrkiem. Zawiszka, ja bez luteiny już od grudnia. Wieczorem jest mi mega ciężko i brzuch potwornie mnie ciągnie. Ale w pierwszej ciąży musiałam brać prawie do końca, a i tak jak u Ciebie każde wyjście kończyło się leżeniem plackiem i bólem. Uszy do góry, już i tak więcej niż połowa za nami.
  6. Nulka

    Majóweczki 2016

    A jeszcze o prasowaniu ciuszków było. Ja właśnie ze względu na wybijanie bakterii, które się nie wyprały prasowałam i teraz też tak zrobię. Jednak nie każdą rzecz da się wyprać w wyższej temperaturze. Wiecie co, ja się urządziłam z ciuszkami po synku tak że aż mi się płakać chce :( Uznałam, że skoro u mnie leżą a przydadzą się innym to mogę pożyczyć. Ostatnio były u znajomego z pracy (kolegą bym go nie nazwała). Wszystko przez to, że rok temu urodziły mu się wcześniaki i tak jęczał, że nic nie przygotowani są, nic nie mają i takie tam płacze. Nie lubię dziada ale żal mi się zrobiło dzieci i zaproponowałam te ubranka. Odebrałam je w sobotę, a w domu mało nie padłam. Wszystko tak wali fajami, że zrobiło mi się nie dobrze jak tylko otworzyłam te pudła. Wściekła jestem i w głowie mi się nie mieści jak tak można. Piorę już drugi raz, wcześniej dodałam octu, teraz w proszku i w sodzie oczyszczonej. Mam nadzieję, że eco buble (też wybrałam Samsunga) dadzą radę. Tak się ciągle zastanawiam, jak można być takim ch**** żeby mieć w domu wcześniaki, w dodatku z in vitro i jarać przy nich szlugi???? No jak??? Bo to już chyba nie tylko brak mózgu. Nie wiem ile taki smród może się utrzymywać i czy to może być później szkodliwe :// bo zbierania wyprawki od nowa to nie brałam pod uwagę :(( No ale jak ktoś ma miękkie serce i żal mu cudzych dzieci to musi teraz mieć twardą dupę. U nas całkiem jakaś masakra od rana. Synuś wstał z bolącym brzuszkiem a ja nie mogłam wyjść z toalety taką miałam biegunkę :( nie mam pojęcia czy coś zjedliśmy czy to jakiś wirus. Nie puściłam go do przedszkola i zobaczymy co będzie do wieczora. W dodatku grzybica dopadła mnie na maksa :( Chciałam podejść do gina dzisiaj, żeby mieć pewność, że to tylko to, bo boli i szczypie mnie cały "dół" ale w tej sytuacji to ja się raczej nie wybiorę.
  7. Nulka

    Majóweczki 2016

    Anka, super te wyniki. Gładziutkich stópek zazdroszczę. Ja się muszę w końcu zmobilizować i pójść do fryzjera. Tylko jak pomyślę, że jednak parę godzin musiałabym przesiedzieć to ciągle sobie obiecuję, że za tydzień :) A maluch to pięknie Ci urósł,widać jemu żurawinka też służy ;P Co do chusteczek to my używaliśmy wcześniej biało różowych z rossmanna. Parę lat temu miały naprawdę konkurencyjny (tzn. "ubogi") skład, teraz może inne firmy mają już podobne, nie miałam potrzeby sprawdzać. Ale nie były bardzo mokre ani tłuste. No i cena nie zwalała z nóg. Karola, tak, to raczej czkawka :) Agata, uważaj na siebie, chuchaj i dmuchaj. Ja miałam coś podobnego w pierwszej ciąży i po paru godzinach rozeszło się po kościach, w szpitalu mnie potrzymali parę dni. Ale to był 36tydz., więc jednak mniejszy stres. Klaudia, dużo zdrówka życzę! Natalija, Buziak super, że takie dobre wieści! Pisałyście o próbkach. Ja poprzednio rejestrowałam się też na stronach bobovita i bebilon. Też przysyłają próbki, z tego co pamiętam bobovita całkiem fajne. Takie mleko w pojedynczych saszetkach to jednak fajna sprawa, bo w razie uczulenia nie trzeba wywalać od razu całego opakowania i wiadomo, co maluchowi służy a co nie.
  8. Nulka

    Majóweczki 2016

    Czytam Was na bieżąco, ale nie cierpię pisać na telefonie, więc czekałam cierpliwie, aż mąż zostawi mi internet =) Majka, to możemy sobie rękę podać. Ja w pierwszej ciąży miałam prawie od początku jakieś koszmarne bóle w podbrzuszu, czasem skurcze. Potem się to uspokoiło, ale po tyg. szyjka zaczęła się skracać. Zapaleń pęcherza i oskrzeli to już nawet nie liczę. W międzyczasie 2razy szpital, w końcu urodziłam tylko 10 dni przed terminem, ale męczyłam się 18h :) Tym razem na początku spory krwiak, który pękł mi pod koniec I trym. no a teraz znowu infekcja goni infekcję... Ech, byle do maja! Kiedy robisz wynik na cmv (chociaż chyba i tak już wina za język spadnie na ten refluks)? Agata, a nie dasz rady zdjąć z tego fotelika materiału? Na pewno w miejscach gdzie czyszczą dywany i tapicerki można coś takiego zrobić. Moja koleżanka tak prała wózek więc pewnie fotelik też można. Tylko to raczej jest silna chemia :/ Meeeg, trzymam kciuki za pracę i za szybkie wyzdrowienie rodzinki, co byś się mogła nacieszyć nimi w końcu! Mag oby było po Twojej myśli! A jak już się uda z mieszkankiem, to tak jak pisała Blacky - powoli, powoli i się urządzicie :) A jak teściowie chcą i mogą pomóc to tylko się cieszyć. Za prawko też trzymam kciuki. Szeroki uśmiech i na pewno będzie dobrze, zobaczysz! Z mieszkaniem też mamy problem. Jakiś czas temu wykupiliśmy to, w którym mieszkamy i okazało się, że to był spory błąd. Teraz żeby rozejrzeć się za czymś większym (a to 2 pokoje, niecałe 40m) musimy znaleźć kupca. Mam nadzieję, że się to uda, bo naprawdę nie mam gdzie wstawić łóżeczka. Znajomi już się z nas śmieją, bo ostatnio jak kolega pochwalił naszą komodę od razu zaproponowałam mu w okazyjnej cenie. Mama wspomniała, że szuka stołu, więc mówię, że mam prawie nowy a jeszcze 4 krzesła dorzucę ;P A tak na serio, to jak uda się sprzedać to będziemy musieli wynająć coś na szybko, albo wprowadzić się do rodziców zanim dorobimy się nowego lokum. Ale bardziej mnie martwi brak miejsca niż taka rewolucja :) Monika, ja z domku pod lasem do bloku przeprowadziłam się prawie 12 lat temu i do tej pory uciekam na mój koniec świata kiedy tylko mogę:) Przyzwyczajałam się kilka lat, ale nie podoba mi się w ogóle.
  9. Nulka

    Majóweczki 2016

    Blacky, mam podobne zdanie co do szczepień. Zwyczajnie bałabym się zrezygnować z wzw. Też zdecydowaliśmy się na szczepienia skojarzone, z tym że 5w1. Małemu nigdy nic nie było, zadnych gorączek itd., jedno ukłucie i po krzyku. Raz miał spory odczyn, ale nie trwało to długo. Dokładnie tak samo myślę - 3x zastrzyk to 3x podane konserwanty i inne dodatki. Na ospę w końcu nie szczepiliśmy, chociaż był taki plan. Radek miał w zeszłym roku i na szczęście obyło się bez powikłań. Nie miał gorączki tylko strasznie dużo bąbli, nawet na stopach od spodu. Tak więc to mamy już z głowy.
  10. Nulka

    Majóweczki 2016

    A tak jeszcze co do karmienia, to poprzednio karmiłam piersią troszkę ponad 18 miesięcy. Od początku wyszłam z założenia, że musi być wygodnie i mi, i dziecku. Karmiłam głównie na leżąco, bo mogłam sobie wtedy odpocząć, mały szybko nauczył się, że do jedzenia trzeba ciszy i spokoju. Po pewnym czasie jak się tylko kładliśmy to robił papa wszystkim, nawet tacie i ukochanej babci. Co prawda miało to swoje wady, ale na dłuższą metę u nas się fajnie sprawdziło, bo ani razu nie byłam w jakiejś krępującej sytuacji, np. na spacerze. On jak już był troszkę starszy po prostu wiedział, że wrócimy do domu i będzie jego czas :) No i w nocy przy trochę większym dziecku - sama wygoda (tzn u nas to już pod koniec była trochę samoobsługa ale w łóżku to jednak nie w parku) ;) Także chyba da się to tak zorganizować, żeby dzieciak był syty i mama cała ;)
  11. Nulka

    Majóweczki 2016

    Zawiszka, dzięki. Akurat biorę lactovaginal, ale następnym razem może spróbuję invag. Karola, dobre wieści z tą szyjką. Super koszulki :)) Ja tam do spania w koszulkach nic nie mam (pod warunkiem, że nie są paskudnie brzydkie i jak ze starej baby) więc wiem, że w domu też będę ubierać i muszę kupić takie, żeby fajnie wyglądały. Meeeg, chyba po prostu po oddaniu pracy adrenalinka Ci spadła. Podziwiam, że byłaś w stanie się tak zmobilizować. Ja w poprzedniej ciąży do tego stopnia nie mogłam się skupić, że pracę kończyłam już po porodzie i broniłam jak Radek miał 3 miesiące. Hardcorowo było i bezsennie :) A w tym czasie Ty się będziesz tylko cieszyć dzidzią :) Słodyczy w życiu nie dałabym sobie zamknąć! Oli, u mnie mały grasuje dość nisko. Na ostatnim usg lekarz mówił, że chowa się trochę za spojeniem łonowym, ale nie mówił, że to coś nieprawidłowego. Więc pewnie tak może być. Majka, takie widać nasze szczęście :( najważniejsze, żeby finał był pomyślny. Ja prawdę mówiąc miałam nadzieję, że nie będzie powtórki z rozrywki, ale zdaje się, że to jednak nie koncert życzeń. Właśnie czytałam, że też musisz zrobić to badanie, tylko nie wiedziałam dlaczego. Trzymam kciuki, żeby było dobrze. Jagoda, tak jak któraś z dziewczyn pisała w takiej sexi też się da przecież karmić. W sumie dekolt spory, więc wygodnie :)
  12. Nulka

    Majóweczki 2016

    Zawiszka no co Ty śnieg? Wow. U mnie niby ciepło ale okropnie wieje i deszczowo. Meeg, Karola, ja też nie zdążyłam na lidlowe staniki, tzn w normalnym rozmiarze. Same z bardzo dużymi obwodami zostały, w dodatku miękkie a ja wolę raczej usztywniany. Na noc planuję coś w tym stylu: http://mitex.pl/produkt/blackberry-cream-bra . Karola, a podrzucisz link do tych koszul co wyglądają? ;) bo też muszę coś do szpitala kupić. U nas na szczęście do porodu koszulę daje szpital, więc potrzebne mi tylko takie na później. Aga, taki domek marzenie!!! Moi rodzice tak mieszkają i jestem u nich kiedy tylko mogę :) Nic lepszego sobie dla moich dzieciaków nie wyobrażam.
  13. Nulka

    Majóweczki 2016

    Cześć dziewczyny, ja dzisiaj na maksa nieprzytomna. Poszłam koło 21 spać, bo zamykały mi się oczy i obudziłam się o 1, potem dopiero po 4 udało mi się zasnąć. A po 7 przyszedł Radek na poranne przytulanie i zaraz zaczęło się wyprawianie do przedszkola, więc po spaniu. U mnie same hity. Antybiotyk na pęcherz zjadłam do końca i dzisiaj oddałam próbkę na posiew. Za to już czuję odnawiającą się grzybicę, nie wiem którą w tej ciąży. W dodatku muszę zrobić wyniki na cytomegalię, ze względu na to wielowodzie, bo mój lekarz chce sprawdzić pod każdym kątem... Ech, taki mój urok, pierwszą ciążę też miałam z przygodami. O tym wielowodziu i cmv nawet nie czytam, nie chcę się bardziej denerwować. Jestem raczej dobrej myśli, bo ostatnie usg miałam u specjalisty od badań prenatalnych i maluch wyglądał na nim bardzo prawidłowo. A z poza ciążowych przebojów to w poniedziałek rozsypała mi się pralka, tak całkiem. Pan z serwisu zgodził się przyjechać w ciągu godzinki ale jak zajrzał to uznał, że nic tu po nim. Tak więc zamiast początków wyprawki mam nowy nabytek w łazience. Cóż ;) przynajmniej ładna a ze mnie jest szop pracz, dzień bez prania to dzień stracony. Wieczorkiem albo jutro wrzucę brzuszek. Wasze śliczne i zgrabniutkie (i wcale, wcale nie za małe:)) wszystkie w sam raz!), a ze mnie robi się już kawał baby, będzie co zrzucać później :))
  14. Nulka

    Majóweczki 2016

    Hehe, dobre z tymi drutami! Ja tam takich dwóch patoli nie ogarniam, za to szydełko i hafciki bardzo chętnie, w każdej wolnej chwili. Dzisiaj też dłubię sobie od rana. Na to pewnie tez sie znajdzie jakis zabobon :) Chillwood bystra ta lekarka, nie ma co. Uśmialam się :) A basenu moge tylko pozazdroscic. Motywacja jest, to teraz życzę dużo samozaparcia.
  15. Nulka

    Majóweczki 2016

    Fajne te Wasze brzuszki. Anka, super ten kształt :) Ja brzuch mam zdecydowanie duży jak na ten tydzień a w piątek na usg wyszlo wielowodzie. Może dlatego brzuch spory. Póki co mam się nie martwić, bo wszystko z makuchem w porządku - łyka wody, nerki pracują itd. Karola mina ciotki pewnie bezcenna :) jak to miło usłyszec fachową opinię! Anka ja po skierowanie na posiew idę jutro, fatalnie wyszlo mi badanie ogolne i właśnie kończę antybiotyk. Nic sie nie denerwuj, najwazniejsze przecież żeby przeleczyc i będzie dobrze!
  16. Nulka

    Majóweczki 2016

    Cześć Dziewczyny :) Witam się ponownie, bo kiedyś, na początku już próbowałam do Was dołączyć, ale skończyło się na jednym poście. Czasami zaglądałam tu do Was, ale przez początkowe komplikacje wolałam się nie zżywać, teraz chciałabym wreszcie zagościć na stałe. Termin mam na 28.05. Mam już jednego synka, pięciolatka, a teraz czekamy na Braciszka :) Jutro nadrobię troszkę co u Was, żeby być trochę bardziej na bieżąco. Z tego co pamiętam pisałyście o termometrach. My przy pierwszym synku mieliśmy bezdotykowy microlife, dokładnie taki: http://www.microlife.pl/produkty/fever/1second/nc-100/ i bardzo sobie chwaliłam, pomiary były naprawdę dokładne, sprawdzałam z rtęciowym. Teraz musieliśmy go wymienić i wybrałam tą samą firmę, ale z opcją do ucha. Poprzednik po chyba trzeciej przypadkowej kąpieli w wannie (nie pytajcie jak, moi panowie mierzyli wodę...) odmówił posłuszeństwa. A do czyszczenia noska używaliśmy urządzenia podobnego do fridy, ale z marimera. Jak dla nas było ok, normalną gruszką za skarby świata nam tak dobrze nie szło, chociaż mały jak widział co się szykuje to darł się w niebogłosy. W temacie fotelików często korystam z tej stronki: http://fotelik.info/pl/testy/, pewnie część z Was zna. Ale też stoimy przed trudnym wyborem, bo po pierwszym dziecku mamy tylko taki kupiony w zestawie z wózkiem, meeega badziewny i musimy kupić coś porządniejszego. Dobrej nocy Wam życzę :) Olcia, ja też z tych nie wyspanych, połamanych i obolałych. Do nas jeszcze dzieciak przyłazi nocami, chrapie, kopie i zaprowadza swoje porządki.
  17. Nulka

    Majóweczki 2016

    Hej dziewczyny. Dołączam do Majówek :) Termin mam prawdopodobnie na 28.05, póki co na wizycie widziałam tylko pęcherzyk a do następnej mam jeszcze dłuuuugie 3 tygodnie. Mam już w domu 4,5letenigo łobuziaka, który co prawda nic jeszcze nic nie wie, ale o rodzeństwo upomina się już dawno. Tak sobie nawymyślał, że w przedszkolu już od roku wszyscy słyszą że ma braciszka ;) Pisałyście o bakteriach i zapaleniach pęcherza. Ja w poprzedniej ciąży miałam je bez przerwy, też bakterie coli, ale nie tylko. Brałam chyba wszystkie możliwe antybiotyki, pomagało na krótko, potem wracało. Urosept też brałam. Przy którejś w kolej infekcji zrobiłam sobie kuracje: poza sokiem z żurawiny i dużą ilością wody sporo soku z cytryny (zakwasza mocz i żadna bakteria tego nie zniesie) i napary z zielonej pietruszki (znalazłam gdzieś w necie ten pomysł), bardzo niesmaczne ale jednak w naturze siła, bo posiew wyszedł jałowy
  18. Dziewczyny, jak czytam ile mówią Wasze dzieci to jestem w szoku i nieco zazdraszczam ;)) U nas nie ma tak dobrze, żeby jakieś zdania wychodziły, o nie. Za to od mniej więcej 2-3tyg. Radek się rozgadał - tzn. dodaje prawie codziennie jakieś nowe, mniej więcej zrozumiałe słowo. Ale uparty jest jak osioł - to co mówimy powtórzy tylko, jak się zapomni (a pamięć ma skubany dobrą więc zdarzyło się ze dwa razy). I byłam wczoraj w wielkim szoku bo była u nas moja przyjaciółka z półtorarocznym synkiem, który powtarzał mnóstwo słów w tym np cesarz, proboszcz itp :)) A niedawno mieliśmy ubaw :) jak liczymy to Radek uzupełnia 3 (tsi) i 5(piep). Usiadł sobie wieczorem i liczył autka na piżamce: tsi, piep, tsi, piep... A powiedzcie, Wasze maluchy oglądają TV? ja do niedawna nie włączałam Radkowi bajek, bo nie interesował się nimi za bardzo. Ale jakiś czas temu pokochał miłością bezwarunkową Krecika a później Świnkę Peppę (właściwie to Georga i dinozaura) no i teraz już codziennie coś oglądamy.
  19. Solange, gratuluję Synusia :) Ależ Was szybko wypuścili na wolność ;) Witam się z Wami po meeega długiej przewie :) i chyba wypadałby się nieco wytłumaczyć. Otóż kochane, podczytywałam, owszem, ale okazyjnie lub na telefonie bo... załatwiłam oba laptopy - tzn najpierw padł mój, niestety razem z twardym dyskiem, którego do tej pory nie udało się odzyskać a potem podobny los spotkał komputer mojego męża (na szczęście odzyskaliśmy część zdjęć i są widoki na resztę)... A że do tej pory nie dorobiliśmy się nowego sprzętu, piszę z zapożyczonego (aż dziw bierze, że ktokolwiek pozwala mi dotykać takich rzeczy) i postanowiłam w końcu odzyskac haslo do profilu :) Karim, gratuluję :) Musze przyznać, że budujące to co piszesz :) bo z naszych ciążowych przygód to pamiętam,że było podobnie i na brak emocji nie mogłyśmy narzekać. Więc może i dla mnie jest szansa, że przy następnej ciąży będzie jakoś normalnie, chociaż na razie rodzeństwa dla Radka nie planuję :))
  20. Solange, synki są fajne, zobaczysz ;) Ja też ciągle słyszałam, że z chłopakiem to łatwiej (hehe, ciekawe, że mówią to często mamy tylko córeczek ;P ) A dziadek i babcia to pewnie oszaleją ;) Królowo, podobnie jak dziewczyny nie mogę się doczekać się fotek! Cieszę się, że tak Wam się impreza udała! Jeszcze raz gratulacje i najszczersze życzenia :* Joasiu, wymiękłam na widok fotek :) świetne Oliwka ma włoski. U nas Radziątko-Dzieciątko ma piórka jak u niemowlaka, chociaż dla mnie też mają one wielki urok :) Asiula, jadł naprawdę mało, nawet jak próbowałam zapisywać to wychodziło tyle co nic. Od jakiegoś czasu widać poprawę :) Jadłospis co prawda bardzo montonny, ale zawsze jakiś ;) Radek jest miłośnikiem jajek na miękko, kaszy gryczanej i jęczmiennej i makaronu. Oprócz tego zaczął jeść banany i obgryza jabłka (nie je, ale obgryza skórkę), które do tej pory uznawał za największą paskudę.
  21. Hej dziewczyny :) wieki nie zaglądałam, ale widzę, że Wy też ;) Co u Was i Waszych dzieciaczków? nie zaglądałam głównie dlatego, że nie mam swojego komputera i korzystam z uprzejmości męża ;P Teraz spędzam dużo czasu z Radkiem (trochę z powodu zawirowań z pracą, ale oboje nie narzekamy). Dalej mam największego niejadka na forum (już nawet co jakiś czas podaję apetizer, chociaż jest raczej dla starszych dzieci). Szczerze mówiąc to już do tych cyrków z jedzeniem przywykłam. Za to nadrobiliśmy w kwestii zębów :) Otóż jakiś miesiąc temu Radek gryz WSZYSTKO, pluł, śłinił się, płakał, nie spał po nocach, ale zębów ani śladu (tzn jak na roczek wyszły mu wszystkie jedynki i górne dwójki, tak miał ). Któregoś dnia roześmiał się leżąc na boczku i dojrzałam... WIELKĄ piątkę! Nigdy nie zaglądałam mu tak daleko do dzióbka, bo nie pozwalał a ja się tam nie spodziewałam niczego. W ciągu kilku dni miał na wierzchu wszystkie 4 piątki, dolne dwójki doszły dopiero potem... Mam tylko nadzieję, że reszta mu się zmieści w pycholu. A, pisałyście o karmieniu. My od końca sierpnia już nie jesteśmy cyckowi. Chciałam nawet karmić Radka dłużej ze względu na to niejedzenie, ale pod koniec sierpnia pracowałam prawie całe dnie i jakoś nam samo tak wyszło. Za to w końcu jestem wyspana Karim, pięknie się Bruno przestawił :) u nas w prawdzie już bez cyca. ale za to godzinami, z 1000 bajek, marudzeniem, gadaniem itp. No, chyba że u tatusia na rączkach. Solange jak tam samopoczucie? To co pisałaś strasznie mi przypomina moją ciążę :) no prawie wypisz wymaluj ;P Z tym ze ja nie miałam do kompletu wszędobylskiego malucha :) Królowo jak wesele?
  22. Hej dziewczyny :)) wpadłam w końcu po dłuższej przerwie :) Joasiu Oliwka jest śliczna! a włosy ma cudne :) masz rzeczywiście pole do popisu! Królowo fajny przystojniak z Julka :) i rozmiary ma na prawdę spore! Też tak mamy czasem, że ktoś mówi o Radku dziewczynka, chociaż ubieram go mocno po chłopczursku. Radek raczej rozmiarowo jest bliżej Oliwki niż Julka i Kamila;) 85cm i 10.700! Jak czytałam co Asia pisała o Oliwce to ja moge się podpisać dwoma rękami! Brzuch jak się położy ma przy kręgosłupie, tylko jak stanie to ma taki okrągły bębenek. Ale je tyle, że na przytycie raczej nie ma szans! Ale (aż się boję, że jak napiszę, to mu przejdzie, więc ćśśśś! ;P) wczoraj zjadł 4 truskawki (pierwsze w życiu, wyplute się nie liczą) a dzisiaj pół banana! Po 6mies. plucia KAŻDYM owocem :) Poczytam a potem albo jutro wrzucę jakąś fotkę aktualną.
  23. Nie zaglądałam wieki a tu takie rewelacje Solange gratuluję z całego serducha i życzę spokojnej ciąży. Wszystkiego dobrego! Ja też miałam termin na 27.07 :) Dziewczyny, wszystkie powyrastane luciaczki są śliczne :) Jak się zbiorę i znajdę kabel (hahaha) to też wrzucę zdjęcia Radka. Pochwalę się Wam, że udało mi się przełamać Radkowy brak apetytu, który zaczął nas dość poważnie martwić. Od kilku dni nie je może dużo ale mieści się to w jako takiej normie, a jak jest głodny to sam przychodzi i mówi (wcześniej na widok talerza wiał aż się kurzyło). Tak więc w wieku 16miesięcy pierwszy raz zawołał "mama am" ;D Na razie sukces przypisuję nowemu syropkowi, zobaczymy jak będzie dalej :) Królowo a na kiedy planujecie ślub? Agnieszko, to tak już chyba jest z polskim morzem i pogodą :) My rozważamy wrzesień ale jeszcze się zobaczy.
  24. No jak ja mogłam zapomnieć, że Radzio mówi NIE?! Asiunia, to Kamilek wygadany ;) Radek nie ma ochoty powtarzać po nas, raczej woła "eeee" i pokazuje palcem przecież wszyscy wiedzą co, to po co tu jeszcze gadać :P Królowo, Radek zaiwania z kosiarą po wszystkich nawierzchniach, więc ogródek nie jest konieczny. Najważniejsze, że kółka terkocą, reszta się nie liczy ;) U nas misie się raczej kurzą. Czasem się jakis załapie na przejażdżkę jeździkiem, przytulanie tylko od święta.
  25. Królowo Julek świetnie wygląda na tym zdjęciu ;) jak taki szef ;P więc nic dziwnego, że musi być wożony ;) Radek bardzo się interesuje swoim jeździkiem-samochodzikiem: ciągle odwraca go do góry kołami i naprawia ;p dostał komplet plastikowych śrubokrętów i takich tam i ciągle coś w tym jeździku gmera, czasem go ciągnie, rzadziej pcha, nie siada na nim W OGÓLE! U nas hitem jest teraz kosiarka. Dostał od dziadków i jak tylko u nich jesteśmy (a jesteśmy prawie codziennie) to się z nią nie rozstaje: Kosiarka (2329985350) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. w dodatku kosiarka jak jedzie to terkoce więc słychać go z daleka :) Ogólnie to Radzio nie bez powodu dostał ksywę Klucha-Rozpierducha gdzie się pojawi tam hałas i bałagan. A jak u Waszych maluchów z mówieniem? u nas dość skromnie, w dodatku Radek ogranicza się do pojedynczych sylab: jak mama to "ma", dziadek "dia aaa", babcia "ba aaa" tylko tata woła porządnie. No jeszcze "boubou" na psa, "koko", "la" (to jak cyc, bo my ciągle cyckujemy troszeczkę) no i "brrrrr" na wszystko co jeździ. I tyle gadania. A, jeszcze jest "Bobo" na ukochaną maskotkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...