Skocz do zawartości
Forum

Październikowe 2019


Gość Olaaa34

Rekomendowane odpowiedzi

Kasia Asia, oszczędzaj się w takim razie, każdy dzień jest na wagę złota. Jesteśmy na podobnym etapie ciąży, myślę że już jest w miarę bezpiecznie, ale wiadomo że im bliżej terminu tym lepiej dla dziecka. Ja jak miałam skurcze i lezalam w szpitalu to koleżanka pocieszyla mnie, że jej przyjaciółka od 25 tc miała skurcze, musiała się oszczędzać i bała się, że urodzi za wcześnie, a dotrwala do 41tc:)

Odnośnik do komentarza

Kasiek Super, że wszystko dobrze z dzieciątkiem ;) Jakie duże maleństwo :o

Emilka Jaka słodka dzidzia, jakie piękne loczki :) Kurcze, też miałam 4d, ale moja mała nie chciała tak pięknie twarzy pokazać, było widać usteczka, nosek itd, ale ciężko było ze zdjęciem :( Cóż za jakieś dwa miesiące zobaczę ją na żywo :D
Bardzo Ci współczuję z hemoroidami:(

Madzia Mój termin też na 23 października jest, ale u mnie to wiadomo, że może być później, a może wcześniej, rzadko kiedy idealnie trafia się w termin. Chyba, że tak jak u Ciebie cesarka.
Mam nadzieję, że urodze między 38 a 40.

KasiaAsia Koniecznie odpoczywaj, dbaj o siebie, chuchaj i dmuchaj na zimne, a na pewno wszystko będzie w porządku!

Kurcze, u większości z Was duże te maleństwa, o mojej lekarz powiedział, że drobniutka, ale nie jakoś za bardzo, stwierdził, że nie powinna ważyć więcej niż 3500 przy porodzie, także zobaczymy

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

KasiaAsia to dobrze, że rodzice pomogą :) i na pewnoe dotrwasz jeszcze te parę tyg. Nawet jak tylko te 3 to moje chłopaki są z 35 tyg i nie mieli żadnych problemów ze zdrowiem i rozwojem. Sama chce chociaż do 35 tyg dotrwać i tez musze się oszczędzać ale żyje nadzieja ze tym razem bedzie te 37.
Magfa ponad 3 kg jak będzie miała, to juz fajny dzidziuś taki w sam raz i myślę, że urodzić tez lzej :)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) tutaj tez się trochę ochłodziło, także całkiem przyjemnie, ale w weekend już widziałam 29 stopni się szykuje znowu. My już po remoncie, także teraz mogę się cieszyć urlopem :D

Emilka
Ja po porodzie miałam jednego i brałam tylko ten proctogyvenol czy jakoś tak, ale tez nie pomógł, później na szczęście zniknął, a teraz odpukać mam spokoj. Wiem, że dużo dziewczyn poleca ta korę dębu, ale wiadomo, że na każdego coś innego działa.

KasiaAsia
Współczuje, ale już coraz bliżej niż dalej, dobrze ze jedziesz do rodziców, to Ci pomogą, no i w razie czego będziesz spokojniejsza ze ktoś jest obok a nie siedzisz sama :)

Magda22
Tez miałam i w pierwszej ciąży i teraz dużo wód, a dzieciaczki małe i ruchliwe także przybijam piątkę :D po odejściu rano wód płodowych, sączyły się jeszcze 22h do porodu, także naprawdę było ich sporo. no i mnie czasem tez tak zaboli, że może nie zwijam się z bólu, ale mała potrafi przywalić ;)

A i zmierzyłam dzisiaj obwód brzucha i mam już całe 97cm także rosnę i rosnę i końca nie widać :D

Ninka ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhm6f5lotfn.png
Igorek ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48a5jrvbhd3.png

Odnośnik do komentarza

KasiaAsia dobrze ze przenosisz się do rodziców, lez i odpoczywaj, 3 tygodnie to już niedługo.
Magda ja mam w obu ciążach wód w środku normy, no i oboje chłopaki średnia i bo Filipek miał 3500 a Kamilek też koło 50 centyla jest.
Queen u mnie brzuszek na razie 92 cm i póki co znów się zatrzymał hihi sprawdzałam ile jeszcze urośnie do tych 99 jak przy Filipku i już naprawdę niewiele także ciuchy mam a jedynie jakiś ciepły dzianinowy płaszcz muszę sobie kupić bo wszystko mam pasowanie taliowane na podszewce i już wiosna się nie mieściłam choćby z cyckach hihi

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Tak Emilia my mamy bardzo podobny wiek ciąży i widzę, że jesteśmy też w bardzo podobnej sytuacji.
Mieliśmy na dzisiaj zaplanowany wyjazd do znajomych, niestety wczoraj odwolalismy. A dzisiaj jeszcze zadzwoniła znajoma, że córka się poplakala, że nie przyjedziemy. No i ja też się załamalm, łzy mi poleciały. Ale pocieszam się, że to tylko 3 tyg, a maksymalnie 5. Nie wiem też czy nie czeka mnie cesarka, a tak bardzo nie chce.
Zazdroszczę Wam dziewczyny, że możecie normalnie funkcjonować, chociaż wiem, że te wyrzeczenia są wszystkie dla istotki na którą czekaliśmy 5 lat.

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09le0jr2j9d830.png

Odnośnik do komentarza

KasiaAsia, ja chcialabym jak najdluzej wytrwać, bo dla dziecka to z korzyścią. Cesarke mam na 39tc zaplanowaną, ja nie mialam wyjścia( jestem po leczeniu, mam osłabiony organizm, miałam nowotwór i po 6 latach wznowe). Ale czytałam artykul, że właśnie ten 38 i 39 tc jest bardzo ważny dla dziecka pod względem neurologicznym, dlatego zależy mi żeby dotrwać. Podobno wtedy kształtują się jakieś ważne synapsy. Generalnie przyjmuje się, że jak są płuca wykształcone to już jest bezpieczne, więc tym się pocieszam:)

Odnośnik do komentarza

A cesarki trochę się boję, bo potem niby dłużej się dochodzi do siebie. Ja po porodzie będę sama, bo narzeczony będzie w obowiązkowej delegacji ( jak Lilka będzie miała tydzień) i będę musiała sama sie nią zająć, kąpać, przewijac itp. Więc trochę się obawiam cc. Ale z drugiej strony porodu sn też sie boję, więc jakoś to będzie:). Miliony kobiet rodzi i daje radę, wszystko da się ogarnąć:)

Odnośnik do komentarza

Basiu tak na szczęście mam wszystko przygotowane, bo gdzieś podświadomie czułam, że wszystko się rozegra wcześniej u mnie. Albo pójdę do szpitala, albo będę musiała leżeć. Od samego początku miałam problemy. I tak mój mąż mówi, że nie jest tak źle bo niektóre kobiety cały czas leżą w szpitalu. A już naprawdę nie zostało wiele. Damy radę dziewczyny.
To ty Emilka też miałaś przejścia, więc pewnie ciąża to cud dla Was. A jestem pewne, że każda z nas da radę przy porodzie. Tak jak mówisz tyle kobiet na świecie to przechodzi. Powiem szczerze, że boję się porodu, ale to nie jest taki paniczny strach. Bardziej obawiam się żeby wszystko podczas porodu było ok, bo też różne sytuacje mogą się wydarzyć. Żeby to maleństwo szczęśliwie wyszło na świat.

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09le0jr2j9d830.png

Odnośnik do komentarza

KasiaAsia no to jak wszystko gotowe, to możesz spokojnie odpoczywac. A ja teraz zaczynam tez juz wszystko szykować. Bo u mnie bardzo duże prawdopodobieństwo, że znów wcześniej urodze.
Emilka dużo już przeszłas w życiu. Ja mialam 2 cesarki najgorsze są tak z 3 pierwsze dni. Potem już da się normalnie funkcjonować. Nie wolno dźwigać ale myślę, że po tygodniu jak zostaniesz sama to spokojnie dasz sobie już radę. Chociaż wiadomo każdy organizm inaczej dochodzi do siebie. Ja też się obawiam, czy nie bedzie gorzej bo jednak to już 3 raz będę rozcinana, a poprzednio tez mialam rozejscie blizny na macicy. W sumie to gdyby dalej zwlekali w szpitalu z cesarka mogło by się to skończyć tragedia. Ale musimy być dobrej myśli, nic innego nie pozostaje :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny wspolczuje wam tych nerwów i stresów, trzymam za wszystkie kciuki aby dzieciaczki były donoszone, b owisdomo se każdy dzień w brzuszku na wagę złota.
Emilka to ciekawe co mowisz o 38 i 39 tc, większość szpitali robi planowe cc po 38 tc, ten mój od 39+0, dziwilam się dlaczego, a może o te n dodatkowy tydzień i układ nerwowy chodzi?
Co do cc to potwierdzam że te 3-4 pierwsze sdni są dość kulawe i człowiek rusza się jak mucha w smole, wszystko powoli seby nie szarpnac, do tygo przynajmniej ja byłam ciągle śpiąca, tzn dużo spałam, i w dzień drzemalam i całe noce spałam. Nie czułam bólu bo jechałam na ketonalu 50 mg przez te 4 dni, tak sobie postanowiłam ze ponieważ nigdy nie biorę żadnych leków to po cc sobie nie będę zalowac ;) potem nie brałam już nic.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

KasiaAsia, Basia, mnie lekarz powiedział że w mojej sytuacji może być problem z zajściem w ciążę, do tego mam hashimoto, więc huśtawke hormonalna miałam. A zaszlam w ciąże w pierwszym cyklu starań:). Tylko później były problemy, ale tak czy inaczej to chyba jakiś cud że wszystko się udało. Nie warto zawsze słuchać tego co mówią lekarze, czasem dobrze jest zaufać swojej intuicji:).
Madzia, ten artykuł przeczytałam całkiem niedawno, jeżeli go znajdę to wyśle Ci linka. Też byłam zaskoczona, bo u mnie to znajome i szwagierka już w 37 tc miały robione cc. Ale ja cieszę się, że ją będę miała w 39tc

Odnośnik do komentarza

kasiaAsia to chyba co lekarz to inne podejście. Bo ja w pierwszej ciąży miałam problem z szyjka od 3,5 miesiąca leżałam prawie cały czas w łóżku chociaż w 6 miesiącu i tak wylądowałam że skracająca się szyjka w szpitalu i tam po tygodniowym pobycie i sterydach na rozwój płuc bo mówili że w każdym momencie mogę urodzić założył mi lekarz pessar i tak dotrwałam do terminu.
Teraz od początku lekarz wie że miałam problemy z szyjka więc od drugiego miesiąca mam zwolnienie lekarskie i przez obciążony wywiad jestem od tego czasu na duphaston miesiąc temu okazało się że szyjka zamknięta i nadal dla taka jak była ale zrobiła się miękka więc dodatkowo mam luteinę przepisana właśnie na tą miękka szyjkę. I zalecenie oszczędnego trybu. Pytałam lekarza co to znaczy to powiedział że mam nie nosić nie męczyć się i odpoczywać ile się da. Ale na spacery mogę chodzić i się nie stresować.
Wczoraj byłam to okazało się że z 33mm ma długość 30 mm ale powiedział że wszystko z nie jest ok i dalej duphaston oraz luteinę z tym że teraz z podjęzykowej na dopochwową i dalej oszczędny tryb. Czyli tak jak wcześniej nie męczyć się i wypoczywać ale spacery ok. Ja staram się wypoczywać i lezec ile mogę ale mam 3 latka w domu więc nie da się tylko leżeć jak w pierwszej ciąży.
Dlatego dziwi mnie to że Twój lekarz tak zareagował i nakaz całkowitego leżenia. Bo mi lekarz powiedział że to że szyjka jest miękka może mieć różne powody ważne żeby się nie skracała i przed wszystkim nie rozwierała. Chociaż myślę że leżenie oczywiście w takiej sytuacji nie zaszkodzi zresztą sama mimo wszystko leżę ile mogę.

A przepisał Ci może jakieś leki ?

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm220mmt1xj3emt.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl9vvjm17c5mfl.png

Odnośnik do komentarza

Emilka chętnie przeczytam jak znajdziesz.
Ja słyszałam, że nie powinno się non stop lezec tylko raz na czas wyjść na jakiś krótki spacer albo poruszać się po domu. Moja ciocia 3 czy 4 razy porobila, miała nakaz całkowitego leżenia, w ostatniej ciazy lekarz kazał jej się ruszać, oczywiscie delikatnie, coś w domu ztobic, jakiś spacer i bez problemu donosił ciąże. Ale może też zależy od powodu że w jednym j ciazy należy mimo wszystko się ruszać a w drugiej trzeba bezwzględnie leżeć i myślę se trzeba zaufać lekarzowi. A co do miękkiej szyjki to wiadomo ze nie musi to oznaczać że zaraz będzie porod tak samo jak moze długa twarda i zamknięta i z dnia na dzień zacznie się coś dziać.
Swoją drogą już za trzy tygodnie może się pojawić pierwszy forumowy dzidziuś, to już tak niedługo!

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Hej, widzę ze nas leżących sie troche zrobilo w ciagu tych paru dni... Mnie juz to leżenie troche dołuje. Dlatego mam nadziejr, ze 29 sierpnia, przy kolejnej wizycie lekarka powie mi, ze sie polepszyło. Na moje oko juz jest lepiej bo brzuch mnie tak nie boli i się nie spina jak jeszcze pare dni temu. Jakos ostatnio nie mogę się na niczym skupić. Sporo stresów mnie teraz zlapalo

http://fajnamama.pl/suwaczki/llar53s.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...