Cześć, a u nas czas szybko leci, nawet nie wiem kiedy minęły te dwa miesiące. Borykamy się z problemami brzuszkowymi, chociaż nie codziennie. Dzisiaj np po południu było ciężko troszkę poplakala, poprezyla i jak nigdy od urodzenia zrobiła 2 kupki. Dość sporo też ulewa, ale postanowiliśmy, że nie będziemy zageszczac mleka tylko damy jej po prostu ulewac, przybiera na wadze, a to jest najważniejsze. Jednak pralka chodzi praktycznie cały czas, pieluchy tetrowe są w ciągłym użytku. I największe zmartwienie mała nie chce w ogóle podnosić główki. Co ja położę na brzuszku to od razu płacze i to aż się zanosi. Jak ja ciagniemy za rączki gdy leży na plecach to w ogóle jest katastrofa, martwię się tym, 11.12 idziemy prywatnie do pediatry zobaczymy co powie. Pozdrawiam Was cieplutko trzymajcie się, dużo siły i cierpliwości.