Skocz do zawartości
Forum

Zaniepokojona 44445

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Nl

Osiągnięcia Zaniepokojona 44445

0

Reputacja

  1. MadziaK83 tutaj chyba najbardziej aktywna jest to wszyscy czekają na Kamilka niemal jak na swoje hihi. Ja to bym chciała zapytać jsk z tym wszystkim czuje się Filipek, bo on też taki nasz forumowy dzieciaczek
  2. Agatka gratuluję. Pokaż ta księżniczkę jak będziesz miała chwilę. MADZIAK83 czyli jutro jest pewne, że dojdzie kolejny maluszek do naszej grupy. Też czekamy na zdjęcie i relacje. Reszcie dziewczyn życzę sił. Pewnie bardzo przezywacie każdy dzień w dwupaku. Staram się Was czytywac regularnie, ale nie zawsze to wychodzi,a jeszcze gorzej o odpisywanie. pPytalyscie o wywoływanie. Ja miałam, bo do 4 cm rozwarcia szło super, później przebili mi wody i wszystko stanęło. Dostałam oxy i wtedy już całkiem stanęło. Od północy zaczął się dramat. Ból nie do zniesienia (tak mi się wtedy wydawało) mój poród SN trwał 18 godzin. U nas się poprawiło. Mały przybiera, ładnie ssie cyca chociaż trzeba go budzić. Dziś wieczorem przy kąpieli sprawdzimy czy już ma wagę urodzeniowa. Jutro pierwszy wyjazd 100 km do ambasady wyrobić mu paszport. Mam nadzieję, że nie katuje Was za bardzo jego zdjęciami.
  3. Dziewczyny mam pytanie. Jak nauczylyscie spać swoje dzieci w nocy w dostawce, łóżeczku. Nick w nocy ma takie alarmy że masakra. Położyć do dostawki to dla niego tragedia i płacz.
  4. Natalia Ty się nic nie przejmuj. Ja tak miałam od kiedy wskoczył mi 38 tydzień. Wiedziałam, że już teoretycznie mogę rodzic, a ciągle nic i nic. Teraz obawiam się jak to będzie dalej. Do dziś była u nas położna po 6 godz dziennie. Od jutra zostajemy sami, a za tydzień mąż wraca do pracy i zostaje zupełnie sama z małym. Nikt z polski nie przyjeżdża. U nas mały sukces. Odstawilam laktator i Nick je sam. Muszę go budzić na karmienie, ale pije ładnie. Zazwyczaj zajmuje to ok godziny, ale walczy. Widzę tutaj dwóch Kamilow. Nasz ma na drugie Kamil. Po chrzestnym.
  5. Hej. Emilka przeslodkie zdjęcia z sesji. Mała królewna. Natuska szacun. Taki brzuch po porodzie woooow. U nas już lepiej. Od wczoraj odstawilismy laktator i jedziemy na samym cycu. O dziwo Nick zaczął ciągnąć i przystawiamy się regularnie co 2,5 godziny. Zobaczymy dziś czy dało to jakiś efekt,ale ja jestem dumna z naszego syna. Mam nadzieję, że nie katuje Was za bardzo jego zdjęciami.
  6. Natuska gratulacje. Pięknie wygladacie. Życzymy dużo siły i radości z macierzyństwa. Nick zaczął przybierać już na wadze, tylko nie wiem, czy on taki leniwy, czy ja źle coś robię. Ta położna która mam jeszcze 2 dni pomaga mi w przystawianiu. Jutro robimy tak, że mniej odciagania a więcej przystawiania. Trzymajcie za nas kciuki.
  7. Cześć dziewczyny. Staram się Was czytać regularnie, ale zanim odpisze to pojawia się kilka nowych stron. U nas hmmm...chyba stabilnie. Mamy trochę problemy z karmieniem. Wiem, że dziecko pierwsze doby leci z wagi, ale nasz Nick leciał za dużo. Według tego ile maksymalnie powinien stracić. Pokarm mam, ale on jest zbyt słaby, żeby wypijac tyle, żeby przybrał. Więc odciagam mleko, według rozpiski tej położnej która tutaj chodzi. Zajmuje to bardzo duxo czasu niestety. Później muszę mu to podawać strzykawka i swoim palcem, żeby stymulować jego odruch ssania. Winie się za to, że on taki słaby. Wiem, że nie powinnam, ale jakoś tak mam. Mamy też problem, bo delikatnie warga mu nie opada z lewej strony. Położna mówi, że to nie jest żaden problem neurologiczny, bo gdyby tak było to by miał cały czas ta wargę sztywna, a to widać tylko przy płaczu. Za kilka tygodni kontrola u pediatry z tym. Mówią, że raczej to samo zniknie a spowodowane jest długim porodem.
  8. My po pierwszej wspólnej nocy w domu. Jak położna poszła to zaczął się dramat. Płacz placz i płacz. Karmilismy, nosili, przebierali jak była kupa i nic. Tak do 1 w nocy. W końcu wzięliśmy Nicka między nas do lozka i spał 6 godz jeż przerwy. Jestem z niego dumna. Położna co tu chodzi mówiła, ze jsk sam się nie budzi to go na siłę nie brać do cyca.
  9. Cześć dziewczyny. Widzę, ze ostatnie dni nas nie przybyło, w czytając zaległe strony miałam nadzieje, ze ostatnia będzie z wpisami magdy22 i Natuska, ze juz maja maleństwa. Emilka Ty jak tam? Ja znieczulenia nie brałam, a żałuję. Mogłam po 10 godz wziąć. Później już mówili, ze zaraz zaraz będziemy przec i tak z tego zaraz zrobiło się kolejne 8 godzin.
  10. Natuska i Magda a jak u Was sytuacja? Dalej takie bóle i zero efektu?
  11. To ja Wam coś powiem. Wczoraj były pierwsze przytulanki czyt.sex od x czasu. To pomogło. Godzinę później miałam skurcze. Chociaż po 10 godz porodu mówiliśmy, że to była głupota, ale teraz nie żałuję ani minuty porodu dla Niego
  12. KasiaAsia słodka jest kruszynka. Teraz będę Was katowac zdjęciami Nicka
  13. To było zaraz po narodzinach. A tu nowsze
  14. Ja tak na szybko. Dziś o 13 urodził się Nick Bawor. Po 18 godzinach porodu urodziłam SN. To była jakaś masakra. Nick ma 3700.
  15. Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Dalej leżę. Rozwarcie 10 cm ale zero skurczow partych. Już nie daje rady a mówią że bóle parte w pierwszej ciąży ok godziny. Umieram
×
×
  • Dodaj nową pozycję...