Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Beti, nie jesteś matką z sercem z kamienia. W pewnym wieku trzeba zacząć ustalać dziecku granice bo inaczej nie będzie wiedziało co dla niego dobre a co złe. Poza tym akurat spanie w normalnych porach jest bardzo ważne z uwagi na ciągły rozwój połączeń nerwowych w mózgu małego dziecka.
My też na wiele rzeczy nie pozwalamy Wiktorowi i kończy się płaczem. Szybko mu jednak przechodzi. Czasem też brakuje mi siły bo to trudne jak cholera, ale pocieszam się, że robię to dla jego dobra.
Rowerzystka, Walentynki takie sobie. Owszem mąż przyniósł bukiet tulipanów, ale później wieczorem pracował z domu bo dziś ma jakiś deadline w pracy. Mam nadzieję, że w weekend uda się wyjść do kina albo coś (korzystając z pobytu teściowej).

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

u mnie walentynki w sumie minely tak jak kazdy dzien, jak juz uspalam corcie to dalam mezowi czekoladki wymienilismy pare cieplych słów i poszlismy spac utuleni bo mam zalecenie spac 9 godzin a ciezko skoro jeszcze wstaje do corki w nocy. ja chcialam isc do kina na kolejną część szybkich i wściekłych bo to nasza tradycja chodzilismy na kazda nowa czesc odkad sie poznalismy jako nastolatkowie ale niestety raczej bede wtedy juz po porodzie bo premiera kolo 20 kwietnia. no takze zrobimy sobie seans w domu.
u nas piekna pogoda choc biometr chyba niekorzystny wszyscy sie slabo czuja jakies marne cisnienie.

powiedzcie mi czy ktorejs z was tez drga powieka? bo mnie niby nafaszerowali magnezem w szpitalu w kroplowkach a jak tylko wyszlam to bez przerwy mi drga a przeciez jem po 6 tabletek magneb6. no chyba ze to inna przyczyna

Odnośnik do komentarza

Hej! My Walentynek nie obchodzimy odkąd jesteśmy razem. Na samym początku powiedziałam, że nie lubię sztucznych okazji do dawania kwiatków, a najlepsze są kwiaty i pamięć bez okazji. Od tej pory już teraz mąż zaskakuje mnie kwiatami w normalne dni, a jedynymi okazjami są urodziny i święta :-) I tak Nam pasuje:-)

Co do mrugajacej powieki ja nie pomogę. Czasem tak mam, ale nie tylko w ciąży i bardzo rzadko i w sumie nie znam przyczyny. Ale w moim przypadku to sporadyczne przypadki.

Miłego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpskjov3lyxljn.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! I witaj Zakazona! Faktycznie dawno Cię nie było. Ja z resztą też rzadko sie odzywam, ale to przez to że w zasadzie nie wiele sie u mnie zmienia. Dziś zaczęłam prać ciuszki, zainspirowałyście mnie ;). Jutro kolejna lekcja szkoły rodzenia, bardzo mi sie podoba. Jestem spokojniejsza i przekonana że nie będę panikowała. Najbardziej boje się tego co niewiadome, a dzięki sr jestem w stanie sobie wyobrazić co mnie czeka.
Dziewczyny! Ja sobie życzę takiej wytrwałości w wychowaniu, trzeba być konsekwentnym, to tak naprawdę pomaga dzieciom, czują się bezpieczne mając wyznaczone granice. Poza tym jak sie w małych rzeczach odpuści to co będzie w przyszłości.
Trzymam za Was kciuki!

https://www.suwaczki.com/tickers/ckai9jcgi48kbqja.png

Odnośnik do komentarza

My walentynki obeszlismy, jak zaplanowalismy, w kinie ze znajomymi. Potem skoczylismy wszyscy do naszego znajomego pubu na piwo i burgery - ja na soczek i salatke ;)
Bylo bardzo wesolo, dlatego do domu dotarlismy bardzo pozno. Dzisiaj w pracy caly czas udaje, ze cos robie ;)
No i dostalam od nie-meza wypad do spa na masaz, pedi ;) i co tam jeszcze mi sie zachce. On ode mnie dostal pare drobiazgow do wspinaczki i ulubiona czekolade z nowej zelandii ;)

Co do drgajacej powieki to zdarza mi sie to czasem, zwykle wieczorem, tuz przed zasnieciem, ale jeszcze ani razu teraz w ciazy nie mialam - nie wiem co jest przyczyna.

Beti nie mam jeszcze dzieci, ale wydaje mi sie, i znam to ze swojego dziecinstwa czy z przykladu dzieci mojej sis, ze dzieci w ktoryms momencie potrzebuja pewnych zasad i dobrze im to w konsekwencji robi. Nawet jesli na poczatku sie buntuja. Jestes jej Mama. Nie babcia, czy przyjaciolka. Nie wszystkie Twoje decyzje musza sie jej podobac. Niektore musi przyjac do wiadomosci. Zycze Ci cierpliwosci, chociaz wyobrazam sobie, ze to nie jest takie proste.
Pozdrawiam Was, Dziewczyny! Dbajcie o siebie :)

Odnośnik do komentarza

Beti moj teść mawia tak: Dziadkowie są od rozpieszczania a rodzice od wychowywania. I powiem Ci ze cos w tym jest. Mojej mamie ostatnio szczeka opadla jak rozrabiajacy Jas uslyszal ode mnie "Jan, marsz do drzwi" na co Jas potulnie podszedl do drzwi.
Co do mrugania powieki to brakuje Ci magnezu. Zmien magne b6 6 tabl na magnelle 2xdziennie po 1 tabl + aspargin 1x dziennie 2 tabl. U mnie podzialalo

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Beti ja mam 10latkę! jakbym jej nie pokazała mojej konsekwencji w wieku 18mcy to teraz weszłaby mi na głowę (i tak próbuje :) ). Tej konsekwencji Ty też się teraz uczysz. Robisz dobrze, to żadna krzywda. Nie krzyczysz przecież przy tym, nie bijesz, wystarczy odpowiednio stonowany głos.. i moja mówi koleżankom- które, jak nie chcą, to nie idą do szkoły- Słuchajcie, z moją mamą to nie wygrasz! :D

Odnośnik do komentarza

Karolina dobrze ze mąż poszedł po rozum do głowy :) z moim rzadko się kloce ale jak do czegoś dojdzie to zwykle twierdzi ze z mojej winy. O bukiecie to sobie mogę pomarzyć hehe

Beti nie daj sobie wejsc na glowe, to twoje dziecko więc inni nie powinni mieć nic do gadania. Takie moje zdanie.

zakażona fajnie ze się odezwałaś! Pisz częściej co słychać.

Dzisiaj zaczęłam pranie. Kupiłam dzidziusia bo akurat taki płyn był w sklepie internetowym a miałam zamiar zaopatrzyć się w lovele. Mam nadzieje ze obejdzie się bez alergii.

Na walentynki mieliśmy iść do kina i restauracji ale mąż od niedzieli ma problemy zoladkowo-jelitowe także musieliśmy odpuścić. Przelozymy plany na inny dzień jak sie lepiej poczuje.

Powieka zwykle mi skacze jak mam niedobór magnezu, na szczęście w czasie ciąży mam spokój póki co.

Byłam na konsultacjach u okulisty że względu na moją duża wadę wzroku i zmiany zwyrodnieniowe na siatkówce. Jeden powiedział ze moge rodzic naturalnie a drugi że absolutnie wykluczone i dostałam zaświadczenie do cesarki. I bądź tu człowieku mądry. Miala któraś takie sprzeczne opinie? Nie wiem co robić

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjge9y380im.png

Odnośnik do komentarza

Hej! :) Ja na walentynki dostałam kwiatka później mąż jechał do pracy więc spędziłam je z synkiem . Co do prania to piorę tak jak z synkiem w normalnym proszku ale w płynie dla dzieci , Krystian nie miał problemów z żadnymi proszkami czy płynami tak jak i z jedzeniem więc nie wymyślam , prasuję wszystko z dużą parą ;) Od wczoraj mega boli mnie żebro po prawej stronie na tyle że nie mogłam spać w nocy nie wiem czy tak mnie mała skopała czy tak się ułożyła .. Jutro się wizytuję trochę mam stresa...Moja dieta chyba zmierza ku dobremu tfu tfu nie zwiększam póki co insuliny bo cukry w normie zobaczymy jak dalej bo na tym etapie mogą szaleć co miałam przez ostatni tydzień.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

Asia będziesz pierwsza:););) Duża dzidzia:) A jednak poważnie potraktował złe wyniki antybiotykiem. Oby wyleczyć.
Ja byłam wczoraj na wizycie ale bez usg... mam teraz co dwa tygodnie wizyty. Dostałam kartę ruchów którą wypełnioną mam oddać na następnej wizycie.
Ja mam rogala i nie kożystam, przeturlanie się z nim w nocy mnie budzi a i karmić na nim lżej mi nie było, ale myślę że każda powinna spróbować bo dużo jest chwalebnych opinii.
Ja mam noce zarwane przez bóle żeber właśnie i muszę mieć drzemkę w ciągu dnia bo nie daję rady... Jeszcze troszkę:)

https://www.suwaczki.com/tickers/wnid9vvjxelfeepw.png]Tekst linka[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/ug379vvjmbbyuikr.png

Odnośnik do komentarza

Asia czyli jednak cos było w moczu. Nie fajnie.
Jutro jadę z mężem do ortopedy, zobaczymy co powie, może w końcu coś ruszy w kierunku operacji.
Mnie odwiedziła dziś przyjaciółka z dzieciakami. Ma mi przywieźć ciuszki po synku, także nie będę musiała wszystkiego kupować. Po córce troszkę odłożyłam, wiec na początek styknie :)
Jutro kupie proszek i można coś zacząć działać :)
Ja mam straszny problem zeby zasnąć. Z godzinę mi zajmuje ułożenie się na łóżku. Jak już zasnę to za chwilę się budzę na siku, potem mąż wstaje i córka się budzi. Czasem jeszcze zaśnie, ale dziś już od 7 była pełna energii.
Powiedzcie mi, słyszałyście pewnie o kropelkach Sab Simplex na kolki. Chce się zaopatrzeć w ten specyfik, żeby w razie czego mieć go pod ręką. Gdzie go mogę zamówić? Mam znajomego w Niemczech, ale może da się go gdzieś zamowic, żeby ludziom głowy nie zawracac.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg816lrrt0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhd0zxpvxd.png

Odnośnik do komentarza

Karolina da sie te krople zamowic przez siec. Poszukaj na forach. Nie mniej sab simplex procentowym skladem jest mocno zblizony do naszego bobotic. Jak bedza silne kolki to i tak skonczysz z pomoca jedynego naprawde leczniczego preparatu z przepisu lekarza jakim jest Debridat (uratowal nasze malzenstwo przed rozwodem ;)). Jesli chcesz sie w cos za wczasu zaopatrzyc to kup sobie gumowa gruszke i przetnij ja w polowie. W ten sposob bedziesz miala odgazowywacz wielorazowego użytku (namoczona olejem do smazenia koncowke 1-1,5cm wsuwasz przy zgietych nozkach w tylek i lekko poruszasz na boki - gazy wylatuja, zycie wraca do normy) sa tez apteczne odgazowywacze. Ale przy kolkach drogo taka zabawa wychodzi. Metoda która opisalam pochodzi od naszego pediatry.

Mloda nie bedzie ponoc olbzymem. Szacunkowo ma muec ok. 3500g

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
u nas niestety smutno. Wczoraj na Usg wyszło, że córka ma 12 mm torbiel na śledzionie. Mamy ją kontrolować - pierwsza kontrola już za tydzień. Jak będzie rosła, to będzie trzeba rozwiązać ciążę wcześniej - tak powiedział lekarz. Ogromnie się boję :( Zaraz lecę robić test na cytomegalowirusa.
Poza tym Mała jest słusznych rozmiarów - 1,777 kg i jeżeli dalej będzie rosła w tym tempie to wyjściowo osiągnie 3,900.
Ja mam poduszkę cebuszkę i wcale na niej nie śpię, ale przydaje się do wygodnego siedzenia. Lepiej mi się śpi z jaśkiem wsuniętym pod brzuch.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgasjuqoqj.png

Odnośnik do komentarza

Rowerzystka, ja używam rogala co noc. Pomaga mi zasnąć. Jednak w połowie nocy ląduje na podłodze albo w nogach. Do karmienia go nie używałam bo za duży. Zastanawiam się jednak nad zakupem mniejszej poduszki do karmienia. Któraś z doświadczonych ma i zachwala?
Arma, trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Domyślam się jaki to stres.
Karolina, nam pomagało noszenie malucha "tygrysa" czyli głowa przy Twoim łokciu, a bruszek na przedramieniu. Fakt faktem, że Wiktor nie miał też strasznych kolek.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Asia, przypomniało mi się coś a propos wagi. Mi położna powiedziała na ostatniej wizycie, że skoro Wiktor był duży to drugi może być jeszcze większy (nawet o 200 gram). Wydaje mi się, że to totalna bzdura bo dzieci się rodzą różne. Ja miałam 3500 gram, mój młodszy brat 3000 (mimo, że był 2 tygodnie przenoszony a ja urodziłam się 10 dni przed terminem). Poza tym skoro na usg w 28 tyg. leżał na 5% poniżej średniej (ok. 1215 gram) to myślę, że nagle nie zacznie rosnąć na potegę.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Arma a moze jest szansa ze ta torbiel sie wchlonie. Jas mial torbiele splotow naczyniowkowych w glowie dwie 12x12 i 10x10mm, obie sie zmniejszyly o połowę do chyba 6 m-ca życia. A mloda miala o dwie 6x5mm i obie sie calkowicie wchlonely w trakcie ciazy. Moze u Was tez tak bedzie... trzeba byc dobrej mysli, choc woem ile to kosztuje nerwow.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Asia temat kolek nie jest mi obcy. Przerabialismy to z corka. Debirat byl w uzyciu. Mam nadzieję ze teraz bedzie lepiej. Chociaz z koich obserwacji wynika, ze to chłopcy maja wieksza sklonnosc do kolek. Ale to moja opinia :-)
Odnosnie do wagi to ja sie nie sugeruje tym ze dzieci sa potem wieksze. Moja mama mnie urodziła z waga 3900g siostre 2900g a braci po 4500g. Wiec same widzicie :-)
U was tez taki smog? Niby mieszkamy na wsi, ale powietrze okropne. Ludzie sie jeszcze chwala czym pala w piecach i truja sie nawzajem. Masakra

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg816lrrt0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhd0zxpvxd.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Laski. Tak własnie każę sobie mysleć - że się wchłonie, albo zmniejszy. Dobrze, że kolejne Usg za tydzień, a nie za 3 lub za miesiąc.
Za to wyniki cytomegalii dopiero we wtorek. Czy któras z Was miała/ma tę chorobę?
Wczoraj ogólnie mielismy sądny dzień, okazało się, że stracilismy sporo kasy. Zatem nastrój równy -1000, mimo słońca, ciepła. Ech :(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgasjuqoqj.png

Odnośnik do komentarza

U nas niestety również niezbyt wesoło, wczoraj na usg z pomiarów wyszło, że dzidzia dużo za mała (0 3,5 tygodnia), mimo że wcześniej wszystko było zgodnie z normą :( Mam podejrzenie hipotrofii, możliwa niewydolność łożyska. Ale sama moja lekarka kazała mi to skonsultować to z kimś, kto ma większe doświadczenie w usg od niej, bo to może być błąd pomiaru... Jeszcze dziś rano do mnie dzwoniła, że konsultowała mój przypadek z innymi lekarzami i kazali usg powtórzyć, bo na polówkowym było ok, przepływy też wyglądają dobrze... Powiem Wam, że mam mętlik w głowie, prawie w nocy nie spałam :( Staram się oczywiście być dobrej myśli, ale nie jest łatwo. Lekarz, u którego robiłam połówkowe ma wolne terminy w połowie marca, dzwoniłam na infolinię dwukrotnie wczoraj, wyjaśniając sytuację z prośbą o kontakt z placówką, żeby przyjęli mnie dziś (akurat ten dr przyjmuje w czwartki po 14) i niby zgłoszenie przyjęli i mają się ze mną kontaktować. Oczywiście mówiłam, że pilna sprawa, ale oni mają czas... Zaraz się wkurzę i zadzwonię raz jeszcze. Lekarka mi zasugerowała, że jeśli mnie nie przyjmie dziś to mam jechać do szpitala, powiedzieć, że zapomniałam skierowania, a ona mi je uzupełni. Martwię się, mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze... Trzymajcie proszę za nas kciuki!

Arma - życzę Ci (podobnie jak sobie), żeby wszystko było ok, i torbiel się wchłonęła.
Rowerzystka - polecam rogala, nie śpię w nim wprawdzie codziennie, ale zdecydowanie pomaga, kiedy bolą plecy i miednica
U nas niestety też smog :/ Niby słonecznie, ale w radio ostrzegają, że powietrze a Pomorzu niezdrowe i odradzają spacery (tak, tak, nawet na Pomorzu się zdarza!). Pewnie dlatego po wczorajszym spacerze ciężko mi oddychać.

Wczoraj kupiliśmy wózek Baby Design Lupo Comfort, z OLX, ale bardzo zadbany. Jeszcze w pakiecie wynegocjowaliśmy szumiącego ptaszka :-) Póki co tym ptaszkiem najbardziej zainteresowany jest nasz pies :D
Tylko póki co ze względu na sytuację nie umiem się tym zbytnio cieszyć... Póki nie wiem, że z Matyldą wszystko ok...

https://www.suwaczki.com/tickers/wnidvcqg7q7ib22g.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...