Skocz do zawartości
Forum

Wisienka_1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wisienka_1

  1. To przez to fatalne nazwisko mojego męża!!!!! Dla ułatwienia dodałam zdjęcie profilowe takie wisienki jak tutaj mam
  2. Zaraz mnie trafi z tym forum. Runa piszę do Ciebie pół dnia!!!!!!!! Jak się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!! Już masz skarba przy sobie!!!!!!! Napisz jak możesz do mnie na FB... Magdalena Wiśniewska ( i po anonimowości, ale prywatnej wiadomości nie mogę za Chińskiego Boga przesłać)
  3. Witam przyszłe mamusie. Chciałabym pozdrowić kobietkę o której czasami myślę, forumową koleżankę, zapewne po moim nicku zorientuje się że do niej piszę ;) Życzę Ci jak i wszystkim przyszłym mamom lekkiego porodu, pociechy z dzieciaczków, przespanych nocy i pomocnych partnerów. Pozdrawiam i buziaki
  4. Cichuteńko się zrobiło... Obowiązki nad naszymi kruszynkami nie dają wiele możliwości aktywności. Dzięki Asi nawał mleczny opanowałam szybciutko, obeszło się bez kapusty;) Dobry laktator to podstawa:) Moja Nini ma już 3 tygodnie, zleciało jakoś:) Z dziewczyną z porodówki się zakolegowałam:) Jak zrobi się cieplej idziemy na kawusię:) Ninie strasznie się ulewa i walczymy z tym na wszelkie sposoby. Pozdrawiam serdecznie. Szukuję się do majówki:)
  5. Ja mam tyle mleka że muszę między karmieniem spuszczać z mleczarni bo nie mogę się ruszać. A moja Nina to mega śpioch póki co:):) Nocki przespane póki co:):) Taka jestem szczęśliwa że ją mam i tak patrzę na tę moją pełną rodzinkę i nadal jakoś ciężko mi uwierzyć że jestem mamą... Dziwne, ale tak mam...
  6. Jak tu przerażająco pusto.... A ja lubiłam tę formę kontaktu z wami...
  7. Siłami natury 3970 i 60 cm. Nina jest z nami:) O 3 odeszedł czop i wody, 3.40 rególarne skurcze, 6.20 po robocie:):) Odpoczywamy i pozdrawiamy
  8. Siłami natury 3970 i 60 cm. Nina jest z nami:) O 3 odeszedł czop i wody, 3.40 rególarne skurcze, 6.20 po robocie:):) Odpoczywamy i pozdrawiamy Jak szpitalne planowane cc???
  9. A mówi się że to letnie miesiące są gorsze dla ciężarnych... Mam porównanie z córką i teraz jest gorzej:(:(:(:(
  10. Asiu to dobrze że wypocisz, pocieszjące jest to że z wodą leci waga... Też się czuję fatalnie, lecę na apapie, inhalacjach i psikaczu do nosa dla ciężarnych... Jak rodzić;);)
  11. karolinaa mam tak samo... Cieżka sprawa...
  12. Mimi gratulacje:):):) An13 co w środę????Rodzisz???? Moniek mnie też meczyła bezsenność, ale od 3 dni jest ok, wiec może i u Ciebie nadejdzie senność:) Do dzisiaj na rozpakowanie to ja chętnie, ale wiadomo jak jest... Wyglądam jak ROPUCHA... Tak właśnie to jest najcelniejsze porównanie:):):) Wczoraj 6 razy w ciągu ponad godziny od obcych ludzi usłyszalam że na pewno jest mi już bardzo ciężko... Oni widzieli moją ropuchowatość... Umówiłam się też z taką dziewczyną/trenerką na układanie diety i trzeningu po okresie połogu. Nigdy nie byłam na diecie, zawsze w ruchu, ale teraz mam zamiar wrócić do formy przed ciążami... Moja Karinka smacznie śpi, Ninka przeciąga się w brzuchu a ja wstanę na herbatkę z mężem:):) Miłego dnia:):):)
  13. Beti a jak to wygląda jak zaczynają się robić??? Bo mnie pępek strasznie boli....
  14. arma dziekuję za link. Mama_Lauraa wiesz że nie skojażyłam opuchluzny z tym że mi ręce drętwieją... Ale mam co noc odrętwiałe dłonie, czasami 3 palce... Faktycznie tak jest. Wiecie byłam dziś na zakupach i wszyscy stwierdzali że musi być mi ciężko... To hak ja wyglądam... Ale chyba za dużo pochodziłam a to tylko ponad godzinkę i teraz padam, jakaś rozgrzana jestem... Masakra...
  15. Kobietki a ja znowu spałam:):):):):) Jej jaka radość, wkręciłam sobie że muszę się wysypiać i nabrać sił. Gdyby nie kapiący nos byłoby super:):):) Ja jestem opuchnięta od ponad dwóch miesięcy... Jakoś niegroźnie, ale pięści nie zacisnę, noszę jesienne trampki mocno rozsznurowane i buzię mam opuchniętą. Białka trochę ponad normę ale pod kontrolą lekarza i zalecenie dużo pić. W pierwszej ciąż, pomimo upalnych miesięcy nie byłam taka napompowana, wszyscy mi mówili że zimne miesiące na " końcówce" spowodują brak puchnięcia a jest 100 razy gorzej.Tak wiec nie ma reguły i od organizmu zależy. A jeszcze jedno, w pierwszej ciąży nie odszedł mi czop, wody i nie miałam skurczy przepowiadających ani bóli krzyżowych, siara lekko kapnęła zaledwie kilka razy a jak nadszedł czas na poród to nie miałam wątpliwości że to TO i laktacja i ilość pokarmu super. Teraz się na nic nie nastawiam bo może być różnie.
  16. Mój FB to formalność... Służbowo jest mi potrzebny... Ale czemu nie
  17. Ann gratulacje:) Trzy maleństwa są już na świecie. Ja dla odmiany dziś wreszcie spałam, kilka nocy bezsennych i dziś sukces. Przeziębienie mnie łamie, zalalenie zatok znów dokucza ale walczę bo muszę mieć siły na poród i też chcę SN...
  18. Agata słodziak:):):) Magda pokazy niezgrabności... Też to mam :) Tak w skrócie wam opowiem. Wracam do domu a tam w kuchni pełno dymu, dzwonię do administratora ale mają to gdzieś ( już nie pierwszy raz mi dymi) więc dzwonię na straż pożarną. Córkę zamknęłam w pokoju i otworzyłam okno i czekam... Wpada 6 przystojnych strażaków, jeden lepszy od kolejnego, już koncentracja spada... Prowadzę do kuchni i nie mogę się zmieścić w przejściu z jednym z nich, więc on kuca żeby "odetkać" sytuacje... Masakra, reszta "ciasteczek" z uśmiechem patrzy... Jak wrócę do formy po ciąży też zadzwonię;););) I sąsiadkę zaproszę;);) A córka jeszcze woła z pokoju - pan strażak nie zrobił mi głośniej bajki... Trzymam kciuki za szpitalne wizyty. Pozdrawiam:)
  19. Ja też spałam aż 4 godziny kolejna noc, wyglądam jak zombie... Dzisiaj załatwiam kilka spraw i nim moja iskiereczka wróci z przedszkola PÓJDĘ SPAĆ!!!!!!!!! A potem podwórko, rower, ślizgawka
  20. I ja melduję się po wizycie... Nina ma szacunkowo 3600 i może się rodzić w każdej chwili. Mnie dopadło znowu zapalenie zatok, odpalam zaraz inhalator bo poprzednia noc zarwana przez nos, poprzednie noce przez ból bioder a ja muszę nabrać sił na poród!!! liryczna a Ty czekasz na cesarkę??? Moonik trzymam kciuki, jesteś pod opieką i monitorowana, musi być dobrze. A posty urywa jak się emotikony wstawia. Pisz co i jak u was. Chcę urodzić w sobotę, jak już wcześniej pisałam. Już nawet ubrania ciążowe są na mnie za małe... Dziś getry w szwie poszły... Wyglądam i czuje się jak paskuda. Na szczęście nie mam rozstępów, taka genetyka, przekażę córciom ten dar;);) Pozdrawiam dziewczyny. Już na nas czas nadszedł:):)
  21. Hej dziewczyny cieszę się z udanych wizyt:):) Coraz wieksze te nasze kruszynki... Ja się jutro wizytuję, mam nadzieję doczołgać się do gabinetu;);) Pozdrawiam
  22. ona22 może i ja, jeszcze tydzień wytrzymam;) Mi wody i czop w pierwszej ciąży nie odeszły, skurczy przepowiadających nie miałam wcale, ale jak się zaczęło to wiedziałam trochę bolało mnie w krzyżu i pojawiły się skurcze, które po prysznicu nie przeszły a zaczęły nabierać intensywności i regularności, jak miałam już tak co 5 minut obudziłam męża i pojechaliśmy do szpitala ( 10 min drogi :) ) Tak może opisowo ale dla dzuewczyn które nie rodziły... Teraz nie wiem jak to bedzie, zobaczę niebawem;)
  23. Asiu śliczna malutka:):):) Zakażana ja przechodzę to samo, biodra tak bolą, spuchnięta jestem strasznie, słonica 100%;) We wtorek wizyta u doktorka... Ale jest już ciężko...
  24. Agata gratuluję:):):) Ależ emocje z rana, pewnie dziewczyny które mają termin na początek miesiąca tak jak ja, doszukują się symptomów nadchodzącego porodu... Ciekawe kto urodzi w Prima aprylis...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...