Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Mój 1 poród był długi i ciężki ale mimo wszystko dobrze go wspominam :) Rano miałam mieć zakładany cewnik na rozwarcie ale tak się tym stresowałam że chyba z tego stresu Skurcze zaczęły się po 1 w nocy , zgłosiłam pielęgniarkom kazały liczyć co ile występują :) Na początku były łagodne rano po obchodzie w zabiegowym okazało się że cewnik już nie potrzebny ale wykonali mi 2 razy masaż szyjki tak jak wcześniej pisałam nie było to jakieś tragiczne po prostu lekko zabolało i po krzyku ;) Rozwarcie na 0,5cm więc chodziłam skurcze regularne po południu dostałam jeden zastrzyk podobno rozkurczowy który nie bardzo pomógł , ratowałam się ciepłym prysznicem pod wieczór dostałam relanium zastrzyk i się zaczęło to dopiero pobudziło te mocne skurcze ok. 22 poszliśmy z mężem na porodówkę mimo że nie mieliśmy "załatwionego" porodu rodzinnego położna pozwoliła by mąż był ze mną a tak się wypierałam że nie chcę a to była najlepsza decyzja tego dnia! Tam dostałam kroplówkę z oxcytozyną , jeszcze jeden zastrzyk no i dali mi gaz ( znieczulenie) pomagał mi nie dużo ale zawsze coś :) No i o 1:16 przyszedł na świat nasz synek . Więc długo się męczyłam ale dałam radę , teraz też dam i wcale się nie boję bo wiem co mnie czeka i lepiej mi z tą myślą :P

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

Te konsultacje z anestezjologiem to chyba nowy przepis/wymóg, też o tym słyszałam od znajomej, która niedawno rodziła.
Ja na SR się dowiedziałam, że w szpitalu wymagają aktualnych wyników badań grupy krwi. Aktualnych, czyli nie starszych niż 3 lata, bo metoda oznaczania się zmieniła i te dawne oznaczenia grupy krwi mogą być błędne!

Moonik a po co dostawałaś te zastrzyki, oksytocynę itp? Byłaś dużo po terminie? Mam wrażenie, że często podają to dla własnej wygody, by szybciej poszło :/

http://lbdm.lilypie.com/0IXHp2.png http://lb4m.lilypie.com/dWEAp2.png
Pamiętamy... (*) 23.02.2012.

Odnośnik do komentarza

herbata miałam tak samo jak w tej ciąży cukrzyce ciążową plus insulina i mówili że nie mogę przenosić ciąży bo łożysko szybciej się starzeje itp.. i jeszcze problemy z maluchem bo nie rósł , zastrzyki były by mi ulżyć sama prosiłam o coś bo już nie szło wytrzymać skurcze było dosłownie co chwila a nie było rozwarcia więc dawały by te rozwarcie szło szybciej a oxcytozyna bo czułam już parte a rozwarcia pełnego nie było dlatego musieli włączyć a i tak pękła mi szyjka miałam łyżeczkowanie moja 1 ciąża to cuda heh dużo się działo dużo przeszłam za 1 razem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
My właśnie zaczęłyśmy kilkudniowy urlop w Wiśle. Mąż zachwycony nartami wysiłkiem i śniegiem ja niestety po wyczerpującej 6 godzinnej podróży (z przerwami) jestem taka zmęczona.... syn daje mi znaki, ze czas odpocząć bo tak kopie ze aż boli;((( marze o tym tylko aby się położyć i zasnąć... bo pobudka o 5 rano to dla mnie noc.. o tej porze to wstaje na siku Indie spać dalej.. wczoraj poszłam na wizytę między wizytami aby upewnić się ze z młodym wszystko dobrze i ze moja szyjka i moja kondycja nadaje się do wyjazdu , lekarz nie widział przeciwwskazań! Dziecina waży już 1250g i jest silny! Pisaliście tu o wózkach i wyprawkach wiec my zaczęliśmy! Mam listę i chyba wybraliśmy wózek, nasz wybór padł na roan bass soft;) życzę miłego weekendu;) pozdrawiam wszystkie e-ciocie!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d6yf7c2fw.png

Odnośnik do komentarza

Tala udanego urlopu :)
My tez jestesmy w gorach. Ciesze sie, ze udalo nam sie tak spontanicznie wyjechac, bo ostatni tydzien byl bardzo pracowity. Pieknie tu jest :) Bylismy dzisiaj na dluugim spacerze a potem skoczylam na silownie. Nie-maz siedzi w saunie a ja jestem juz w pizamce, z herbatka i gazetka, pod kocykiem :) Mlody szaleje teraz w brzuchu!
Milego weekendu, Dziewczyny!

Odnośnik do komentarza

Ale Wam fajnie dziewczyny w tych górach, na pewno powietrze bardziej czyste niż w mieście! Odpoczywajcie!
Na forum cisza przez weekend...
O warsztatach dowiedziałam się w szkole rodzenia, mamy na początku marca u nas w mieście. Już się zapisałam. Swoją drogą mam bardzo pozytywne wrażenia po pierwszych zajęciach w szkole. Mieliśmy wycieczkę po porodówce. Nigdy nie byłam w tej części szpitala, a w moim mieście jest nowa i muszę powiedzieć, że wcale nie straszy!
Ostatnio dość często pokazuje mi się siara. Lekarz twierdzi, że to normalne, ale dla mnie troszkę dziwne hehe...
Pozdrawiam mamusie!

https://www.suwaczki.com/tickers/ckai9jcgi48kbqja.png

Odnośnik do komentarza
Gość liryczna1

Siedzę u dentysty z moim przeklętym zębem. Tak mnie boli menda, nie wiem, czy kanałowo się uda :( Wszystko w rękach lekarzy. Trudno mają bez rtg.

Weekend spędziłam u mamy. Było leniwie. Teraz powrót do intensywnej, śląskiej rzeczywistości. Jednak nie mam w ogóle siły, jestem słaba, wstawanie z łóżka to wyzwanie. Staś daje popalić, kopie. Wczoraj mnie tak wystraszył, bo mam na brzuchu jedno miejsce, które bardzo boli. I wczoraj położyłam się, dotykam, a tam górka!!! Już wołałam męża, że przepuklina. A tu górka się schowała i wyskoczyła obok. Lol. Łobuz Stasiek i tyle.

Kocham go mocno, niech ten czas już szybko leci, bo ciąża mnie wykańcza. Nie wiem, czy to starość czy co... Kuzyn przywiózł mi wczoraj trochę ubranek. Spadł problem, co zabiorę do szpitala - o ile trzeba, bo jakoś nie po drodze mi, żeby tam jechać.

Odnośnik do komentarza

Liryczna nabił Staś siniaka od środka :P U nas na stronce internetowej oddziału poł-gin szpitala jest lista co ze sobą zabrać, jest druk planu porodu itp., może i u Was jest?

Ja jak tylko więcej pochodzę, to czuję kłucia w miednicy, w dole brzucha, brzuszek mi się spina :( W środę mam wizytę, ciekawe jak tam ta moja szyjka i co mi gin powie. Chciałam w ferie pojechać z córką do rodziców, nawet zrobić jej przygodę autobusem, ale nie wiem czy będę mogła się wybrać w taką dłuższą drogę :/

http://lbdm.lilypie.com/0IXHp2.png http://lb4m.lilypie.com/dWEAp2.png
Pamiętamy... (*) 23.02.2012.

Odnośnik do komentarza

Hej,
dołączam do grona zmęczonych ciążą. Bardzo bym chciała być z powrotem energiczną babeczką, a nie wiecznie zmęczoną kluchą z bólem pleców. Czarno widzę te ostatnie 2 miesiące.
Halszka - podziwiam i zazdroszczę, że masz siłę na siłownię.
W sobotę bylismy zwiedzać szpital [była otwarta sobota] i powiem Wam, że rozmowa z położną bardzo mnie uspokoiła. Dużo mniej się boję. szpital czysty, nowoczesny, 4 sale do porodów rodzinnych. Chociaż ciężko mi wyobrazić sobie siebie na tym łóżku... :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgasjuqoqj.png

Odnośnik do komentarza

Witam was dziewczyny w ten paskudny dzień.

Coś mnie wczoraj wieczorem rozbolał bark i szyja z lewej strony, nie wiem od czego. Przez to słabo w nocy spałam czułam przez sen że boli. Z rana mąż mnie nasmarowal amolem i owinelam się szalikiem. Także leżę pod kocem i odpoczywam. W ogóle jakiś spadek aktywności mam, niedawno jeszcze szalałam na zakupach i w kuchni. To chyba przez tą pogodę, niech już wiosna się pojawi.

Mój Mikuś też rozrabia tak jak u Lirycznej. Ostatnio tak się wypiął że widać było gdzie pupa a gdzie główka. Tylko cały czas leży w poprzek, ciekawe kiedy zmieni pozycję.

Herbata u mnie na stronie jest lista co zabrać do szpitala. Dla dzidzi jest tylko co potrzebne w dniu wypisu więc pewnie pampersy i kosmetyki będą dostępne na miejscu. Musze jeszcze dopytać.

Też zazdroszczę odpoczynku w górach, my wybierzemy się końcem lutego na parę dni. U mnie na Podkarpaciu powietrze w fatalnym stanie, wczoraj nie dało się nawet domu przewietrzyc tak było czuć zanieczyszczenie.

Kiedy zaczynacie prac ubranka, kocyki, pościel i resztę? Już czas czy jeszcze za wcześnie?

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjge9y380im.png

Odnośnik do komentarza

U mnie ostatnie dni też były ciężkie, tydzień walczyłam z przeziębieniem, ale w końcu wychodzę na prostą. A była masakra - jak leżałam męczyła mnie zgaga, jak siedziałam kręgosłup, a do tego lało się z nosa. Na szczęście już prawie zdrowa jestem i ból pleców się zmniejszył :) U mnie na stronie szpitala też jest lista do porodu dla matki i dziecka i plan porodu. Ale na oglądanie porodówki, jeśli dobrze zrozumiałam, trzeba się umawiać. Też bym gdzieś wyjechała na weekend, zazdroszczę, bo przez to przeziębienie to miałam areszt domowy. Taki spacer po lesie, to jest to o czym marzę na chwilę obecną...

http://www.suwaczek.pl/cache/2973b4603f.png

Odnośnik do komentarza

To i ja się dołącze do otępiałych i zmęczonych. Nie mam na nic siły, każdy ruch to dla mnie mega wyzwanie.
Próbuje ogarnąć podatek od domu, ale to dla mnie czarna magia. Tyle się płaci za ten projekt a jak przyjdzie co do czego, to nic w nim nie można znaleźć.
Mój mąż dziś pojechał ze szwagrem do Warszawy, a ja z córką w domu. Mama ma dziś imieniny wiec pewnie wieczorem się do niej wybierzemy.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg816lrrt0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhd0zxpvxd.png

Odnośnik do komentarza

Ja też dołączam do zmęczonych codziennie muszę wstawać o 7:30 by wziąć insulinę a o 8 śniadanie , czy Wy też miewacie skurcze braxona ? tzw. przepowiednie ? Ja mam je codziennie lub co 2-3 dzień.. boję się czy szyjka się nie skraca jak w 1 ciąży dziś mnie tak złapał skurcz , brzuch twardy ehh... obiecałam sobie na początku ciąży że będę się nią cieszyć do końca ale tak się chyba nie da :P Ciągle coś boli .. Co do wyprawki to zaczynam prać jakoś pod koniec tego tygodnia to już czas później nie będę miała sił na to by stać godzinami i prasować :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

Hejka mnie też bez przerwy coś boli a skurcze hicksa mam od dawna i każdego dnia nie mówiąc już jakbym tylko zaczęła chodzic to od razu. Powiem wam że marzyłam w tej ciąży być aktywna także w łóżku ale jakoś mi to nie wychodzi. Albo infekcje albo plecy albo nie wiadomo co. Dziś spróbuję popatrzeć co mam do porodu a czego nie mam żeby już powoli w razie czego mieć wszystko przygotowane. Nigdy nic nie wiadomo.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ja też zmęczona i fizycznie i psychicznie ale cieszę się że chróbska odpuszczają. Powera nie mam do niczego,ale staram się załatwić jak najwięcej spraw zanim się rozpakuję. Pranie już zrobiłam,poskładałam i czeka,wyprawkę do szpitala wyprasuję jeszcze w marcu jak bedę składała torbę.W tym tygodniu zamawiam kołyskę,materac,prześcieradła,ochraniacz i rożek usztywniany resztę mam. W marcu kliknę aptekę gemini. Jeszcze zastanawiam się nad jakimś polarowym kombinezonem bo początki mogą być chłodne. Jak sądzicie??? Wózek i fotelik po pierworodnej zdjęłam ze strychu, upiorę co trzeba i gotowe. Muszę dzielić plany na raty bo sił brak...

https://www.suwaczki.com/tickers/wnid9vvjxelfeepw.png]Tekst linka[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/ug379vvjmbbyuikr.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie! Dołączam do tych, które czują się zmęczone ciążą. Ja czuję się jak nieporadny słoń, coraz więcej dolegliwości. Ostatnio mam często duszności i ból pleców ale tak dziwnie bo na wysokości klatki piersiowej.
Dzisiaj mam jakiś zły nastrój, wszystko mnie denerwowało. Wzięłam się za odkurzanie, potem za mycie podłóg i się okazało, że odkurzacz mi nie działa jak trzeba i funkcję mycia diabli wzięli. Ech czeka mnie wyprawa do serwisu, całe szczęście odkurzacz jeszcze na gwarancji jest.
Z pozytywnych rzeczy półeczka i naklejki na ścianę kurier mi dziś dostarczył :)
Ja już jestem spakowana do szpitala, ciuszki też poprane. Może wcześnie, ale stwierdziłam, że skoro już teraz się tak fatalnie czuję, to później tym bardziej nie będę miała siły na to. Jedynie muszę poprać jeszcze materiały fotelika i prześcieradła.
Miłego wieczoru życzę wbrew naszym nastrojom!

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpskjov3lyxljn.png

Odnośnik do komentarza
Gość liryczna1

Wiem, że ten temat był już wałkowany, ale co do tego szpitala trzeba?
Pamiętam takie duże pieluchy bella mamma i pamiętam, że miałam podkłady, ale nie pamiętam jakie. Seni? 60x90 starczą? A majtki jednorazowe też były przydatne, prawda?
No i chyba jakieś osłonki na piersi i krem do piersi... Jakoś nie mam weny na to wszystko :( ale już tak mnie wszystko boli, że nie wiem, czy dobiję do terminu. Skurcze regularne, a po wysiłku to w ogóle.
No i 32tc. czas start!

Odnośnik do komentarza

Podrzucę Ci listę z naszego szpitala:
DOKUMENTY
Dowód osobisty,
NIP zakładu pracy,
Karta przebiegu ciąży.
WYNIKI BADAŃ (oryginalne)
Grupa krwi i Rh, Hbs, WR,
Badania USG,
Morfologia, ogólne badania moczu,
Wszystkie inne badania (oryginalne) wykonane w przebiegu aktualnej ciąży.
RZECZY OSOBISTE DLA RODZĄCEJ
1 wygodna koszula na zmianę przeznaczona na czas porodu,
1 wygodna koszula do karmienia piersią,
Wygodny nieobciskający biustonosz do karmienia(najlepiej dwa),
Szlafrok, skarpety, kapcie, klapki pod prysznic,
podpaski, majtki jednorazowe,
Podkłady jednorazowe na łóżko,
2 ręczniki: kąpielowy i zwykły, dodatkowy ręcznik dla pacjentek korzystających z wanny porodowej.
Przybory toaletowe i kosmetyki,
Woda mineralna niegazowana,
Poduszka (jasiek) przydatna przy karmieniu,
Telefon i ładowarka
Sztućce, kubek do picia
Papier toaletowy
DLA DZIECKA
Najmniejszy rozmiar pieluszek jednorazowych,
Kilka pieluch tetrowych,
3 bawełniane koszulki,
2 bawełniane cienkie czapeczki i jedna cieplejsza,
3 pajacyki (rozpinane w kroku) lub 3 kaftaniki i 3 pary śpiochów,
2 pary skarpetek,
Kosmetyki (wilgotne chusteczki, krem do pośladków),
Szczoteczka do włosów,
Ręcznik,
Kocyk lub śpiworek.
OSOBA TOWARZYSZĄCA
Wygodne ubranie,
Buty na zmianę,
Coś do jedzenia i picia.

A do tego od siebie dodam krem do sutków i kilka wkładek laktacyjnych ;) U nas położna mówiła, że te podpaski Bella mama są słabe, bo nie mają prawie kleju, więc się nie trzymają (prawda) i mają kiepską powłoczkę (prawda), poleciła Podkłady BabyOno, takie profilowane, można je znaleźć w Rossmannie, ale i w Gemini są (nawet ciut taniej niż w Rossku). Majtki mówiła, że lepsze siateczkowe, bo lepiej się dopasowują, fizelinowe się rwą. Dziewczyny polecają też zabrać kilka saszetek Tantum Rosa do podmywania po porodzie, można rozrobić je w butelce ;) Te podkłady 60*90 chyba wystarczą, będą dobre i do przewijania i na łóżko.

http://lbdm.lilypie.com/0IXHp2.png http://lb4m.lilypie.com/dWEAp2.png
Pamiętamy... (*) 23.02.2012.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
Fajnie macie z tymi wyjazdami. My póki co rozważamy przyjazd babci, żebyśmy mogli wyskoczyć gdzieś we dwoje.
Ja nadal chora. Niby zatoki już nie bolą, ale pojawił się ogólny ból głowy (od tygodnia - masakra!). Do tego ból pleców i znów przeziębienie.
Dziś byłam na usg. Na szczęście łożysko się podniosło :-) Mały rośnie prawie wg średniej (na dzień dzisiejszy -5%, około 1200 gram). Łobuz wymęczył mnie na usg bo leżał w poprzek i ciężko było go zmierzyć.
Mam nadzieję, że się obróci. Lekarz powiedział, że ma na to jeszcze kilka tygodni. Miałam trochę stracha bo robiąca usg dojrzała coś dziwnego blisko kanału rodnego. Na szczęście zawołała lekarkę i tamta stwierdziła, że to kawałek łożyska.
Co prania i prasowania to ja planuję na początku marca jak mąż złoży mebelki. No ale ja mam termin dopiero na 30,04.
No nic czas spać... Przespanej nocy wszystkim życzę ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, to ja się wyłamię, bo czuję się naprawdę dobrze w tym 3. trymestrze, zwłaszcza od kiedy jestem na zwolnieniu :) Jestem wprawdzie zmęczona, ale to bardziej zimą niż ciążą. Brzuch wiadomo lżejszy się nie robi, i trochę zgaga mi dokucza, ale poza tym jest ok. Ja póki co mam ubranka od koleżanek, ale jeszcze ich nie piorę. Najpierw muszę zrobić miejsce w szafie, a to łatwe nie będzie. Niestety nie zmieści się u nas żadnym sposobem komoda na ubranka i rzeczy małej, jedynie łóżeczko, więc musimy kombinować z meblami, które już są :) Powoli to ogarniam, przy okazji wyrzucam sporo niepotrzebnych rzeczy - mieszkamy tu ledwie 4 lata, a już się sporo gratów nazbierało! Poza tym wypatrzyłam na OLX używany wózek Baby Design Lupo w miarę niedaleko od nas, ale muszę czekać aż mąż wróci z Norwegii, żebyśmy razem pojechali (nie mamy samochodu, więc trzeba będzie zapakować wózek do kolejki SKM). Mam nadzieję, że oferta będzie aktualna :) A swoją drogą samochód też kupić musimy, ale to już chyba jak się Mała urodzi.
Pozdrawiam z mroźnego Pomorza!

https://www.suwaczki.com/tickers/wnidvcqg7q7ib22g.png

Odnośnik do komentarza

U mnie tak samo - duży przypływ energii:-) wiadomo, że czasem boli albo zgaga dokucza, wiele rzeczy robię 3 razy wolniej, ale ogólnie czuję się świetnie. Poprzednie dwa trymestry nie zaliczę do udanych:-( trochę pomaga też fitness (2 razy w tygodniu dla ciężarnych).
Teraz kończę pierwszą część remontu. Na szczęście stolarz dokończył dzieła i mam już nową garderobę i biblioteczkę. Przez weekend przenieśliśmy rzeczy i teraz czekamy, czy znajdą się chętni na poprzednie meble:-)
A od poniedziałku rusza remont pokoiku (ściany, podłoga, parapet). Dopiero po tym ruszam z wyprawką, bo na razie nie mam gdzie tego trzymać. Mój M chce też w tym tygodniu kupić wózek i zamówić fotelik oraz bazę. I powoli dopada mnie świadomość, że za chwilę skończy się jeden etap w życiu i zacznie kolejny...
Życzę dobrej nocy:-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...