Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Monikae,nie bądź dla siebie taka surowa,jesteś swietną mamą:) Na pociechę,ja codziennie rano marzę już żeby była dwudziesta:))) A paznokcie mam zrobione u jednej ręki,wpadłam dziś na pomysł,że zrobię je sobie przy bawiącym się Igorze. To nie był najlepszy pomysł,pazury wyszły koślawo,a Igora miałam ochotę udusić,taki był zainteresowany:) Drugą rękę mam ochotę zostawić w cholerę,do pipla z tymi paznokciami:) I jeszcze kolor niby beż,a wygląda jak kupa,eh zachciało mi się:)
Już mi jojczy bobek,muszę się nim zająć:)))

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Miłego oglądania diagnozy :) ja już oglądałam tydzień temu bo Mężuś ściągnął. Najlepszy serial.
Miła adoptuje mnie. Takie obiadki mniam.
To moj Kurczak tak samo koło 12 drzemka godzinna a o 20 zasnac nie moze, a do niedawna padał o 19.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny szacun ja to nic nie oglądam. Jak wróciłam do pracy to padam na cycki po 21 ;) a jak już sobie coś zaplanuję że obejrzę to Gosia akurat wtedy idzie później spać albo budzi się z płaczem co 20 min.
Mila tak myślałam że pewnie jakieś przepisy z tą kartą. Ach ten nasz kraj a może być jeszcze gorzej ...
Monikae ja tak średnio raz w tyg uważam że nie nadaje się do macierzyństwa także widzisz nie jesteś sama ;)
Szczęściara w Pepco są ciuszki że świątecznymi akcentami. Tylko to zależy od miasta i sklepu.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Monika piekne :)

Mila Igorek cudny, macie wesoło i wcale nie wygląda na niejadka.

Karolina my oglądamy na player nieraz biegamy na zmianę co kilkanaście minut, ale na szczęście można zatrzymywać. Na żywo to tylko voice.

Odnośnik do komentarza

Ach dziewczyny, jak Wy to robicie że macie taką pamięć że na wszystkie posty odpisujecie .ja przeczytam dwie str i juz nie pamiętam kto co. Starość nie radość. I z góry za to przepraszam.
Monika ha ha co tam włosy, ważne że pazurki zrobione pięknie. U nas tez pomidorowa, ale mój pochłania wszystko ze smakiem a zwłaszcza mięsko.
Karolina Gosia to Twoja kopia, chociaż nie widziałam zdj taty.
Momonka jeszcze raz dla Was zdrówka.
U nas tez rozpierdxiel na porządku dziennym. Ale potrafi też i posprzątać po sobie jak mu się zechce. Ostatnio dorwal jakieś klucze i nimi po ścianie rysował za fotelem. gdyby nie zgrzyt tych kluczy to bym nie odkryła innych arcydzieł długopisem, także rośnie nam cichy artysta chyba.
Czyżby tylko u nas były jeszcze dwie drzemki? Zdarza się czasem i jedna ale wtedy mam rozbity dzień, nie wiem kiedy gotować, kiedy iść na spacer, przed czy po drzemce. Eh,nie lubię tego. A ostatnio wojtus budzi mi się koło 23-24 z takim przerazliwym płaczem, już tak kilka dni. Nie wiem czy to te zęby (idą trójki dolne, górne juz są )czy co.na szczęście szybko zasypia. BTW gratuluję zabka Gosi. I coś mu się przestawiło że je dwa razy w nocy. A już jadł tylko raz kolo 3. Najgorzej boje się tej próchnicy. A i pochwałę się że tatuś kupił małemu strój mikołaja rozm 86 tylko tylko. Tak słodko wyglądał jak biegał w tym stroju, oj będzie ubaw na święta czuję. A ja wiecznie wojna z teściową. A w niedziele juz rekolekcje się u nas zaczynają i weź tu człowieku miej mocne nerwy i cierpliwość anielska.
Kurcze jak tak Was czytam to mam wrażenie że tu nie pasuje. Jesteście takie zgrane, a ja skrobne coś raz na jakiś czas. Uciekam spać, mały zaczyna się wiercic, pewnie będzie płacz jak tylko zasne. Dobranoc.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Hej. Dziś pospałyśmy do 7.30. Szał :)
Calineczka nie gadaj głupot. Każdy tu pasuje w 100%. To musisz Wojtusia rozwijać malarsko :D a Gosia teraz robi się do mnie podobna. Po urodzeniu to czysty tatuś. Chociaż zdania nadal podzielone. Taki mix :)
Monikae no piękne pazury :) a włosy olać. Dajesz suchy szampon i będzie miodzio :P
Dziś mam zumbę. Super bo już w zeszłym tygodniu nie byłam ;)
Idę robić śniadanko.
Dobrego dnia.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny,super zdjecia,Igorek z pieskiem i Gosiaczek z mama!
Monika,cudne te zakupy!zakochalam sie zwlaszcza w tych spodenkach,no mega sa!Ja to bym zaraz kupila takie Lilce ale Emi by mbie zrugala ze ubieram Lilke jak chlopca:)
Pazurki swietne,ogladalacm ostatnio na yt jak sie robi kocie i pewnie sobie zakupie:)
Qarolina,Emi wyslala maila do Bondy dopiero wczoraj.Ale oczywiscie nie dala mi przeczytac,:)Ciekawe czy odpisze hihi.
Na urodzinowych kreglach bylo ponoc super,wszyscy zadowoleni,Emi przeszczesliwa.A prezenty dostala takie ze sama bym chciala,kosmetyki z sephora ktore pachna przecudnie!

My dzis wuruszamy dp Warszawy do tesciow.stwierdzilismy ze pojedziemy ok 19 zeby Lilka jak najwiecej pospala.W niedziele wracamy.
Dzis jeszcze ide na usg piersi i do orzecznika po papiery do pracy.A Emi ma pulmonologa.takze jeszcze bieganina przed wyjazdem.
Szczesciara,widzialam ze w lidlu maja byc ubranka dla chclopcow ale to koszule i chyba bardziej eleganckie rzeczy.a jesli chodzi o swiateczne nadruki to polecam pepco:)

U nas tez balagan na okraglo Lilka rozwala a ja chodze za nia i sprzatam.choc powoli,jak ma humor to da sie namowic na sprzatanie i siedzi ze mna wrzucajac zabawki do pojemnika mowiac za kazdym razem "bam":)
Milego dnia!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry, Alek śpi a mi się ruszyć z kanapy nie chce. U nas Od rana pada śnieg z deszczem wiec odpadł nam spacer, tym sposobem nie kupiłam potrzebnych rzeczy do obiadu i siedzę i pachnę, hihi. Zwykłe kotlety schabowe zrobię i tyle, właśnie zamówiłam na allegro strój Mikołaja, mOże któryś z dziadków się dla Alka przebierze. W przyszłą niedzielę wyprawiamy też wigilię dla znajomych, będzie 5 dzieci, w tym 5 latek i dwóch 3 latkow więc dla nich też ktoś się przebierze za Mikołaja, już się nie mogę doczekać. Marzy mi się tylko gruntownie posprzątać chałupe a przy Alku to raczej nie wchodzi w grę, tylko takie pierdu pierdu a ja lubię okna umyć, wywietrzyc, meble poodsuwac...hehe
Miłego dnia życzę

Odnośnik do komentarza

Hejka laski.
U nas nocka bez komentarza. Zaczęłam podejrzewać rybę, bo nocki zaczęły się po prowokacji, ale Monmonka mnie wyprowadziła z błędu (jeszcze raz dziękuję:*). Pewnie ząbki, bo innych pomysłów nie ma. Rybę jeszcze będziemy próbować ale chyba po świętach. No i prowokacja na pomidora zawiodła. Dobrze że Maciek zjadł tylko troszkę tej pomidorowej, bo dziś cały brzuszek wysypany i jego plamki też wyglądają bardziej zaognione:-(. Szkoda, miałam ogromną nadzieję na tego pomidora, bo można wszystko z nim zrobić. Trudno jakoś damy radę.

Mind szczęśliwej podróży! Uważajcie na siebie i daj znać jak dojedziecie.

Alimak superanckiej imprezy życzę! Zazdroszczę! Jak nie było dzieci to my zawsze wyprawiali śmierci wigilię dla paczki przyjaciół. Teraz to już odpada, za ciasno tu u nas...:-P ale może za kilka lat wrócimy do tego.

Qarolcia to wyżyj się dziś na zumbie! A jak Gosiak zdrowieje??

Sevenka a jak Olcia?

Calineczka ty nie pierdziel, przecież pamiętamy ciebie wszystkie. Tak wyszło że się zgrałyśmy bo często piszemy i długo już. Ale wracaj do nas! Z resztą wszyscy są mile widziani:)
A Wojtek to artysta! Może właśnie znikopis powinien przynieść Mikołaj do buta?

MilaMi no super zdjęcie:-)

Miłego dnia mamuśki.

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae Gosia pokasłuje cały czas. Chyba się załamie jak się okaże że kolejny tydzień musi zostać w domu. Są mikołajki i chce żeby była w żłobku. Gdyby nie ten sporadyczny kaszel to byłoby ok.
Kurde kurier miał przywieść prezent do J. I nie ma go jeszcze a za 25 min J będzie już w domu. Szlag, bo jak mi nie zależy to widzę tych dostawców non stop ok 12-13.
W ogóle J się dziś skumał, że nie ma dowodu osobistego. Nie pamięta kiedy go ostatnio używał, chyba z 2 mc temu na poczcie. Na bank mu nie wyleciał bo on ma taki portfel, że ciężko coś wyjąć a co dopiero samo by miało wypaść. Raczej nikt nie gwizdnął bo co by mu po dowodzie ze spodu portfela jak na wierzchu karta do bankomatu.
My byłyśmy dziś na nóżkach w warzywniaku pod blokiem bo pogoda w miarę :)
Mind spokojnej podróży.
Alimak u nas też schabowe ;)
Dobrego popołudnia :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć laski :)

U nas Kongo labongo :) wczoraj mieliśmy akcję z zulkami skończyło się policją ... Podjęliśmy decyzję , że się wyprowadzamy ... Na pewno nie teraz ale na pewno w 2018 ! Albo kupimy mieszkanie albo stawiamy niewielki dom . Siedzę z Leosiem sama i jak tylko słyszę jak ktoś kaszle albo gada na klatce to już mi ciśnienie skacze , dobrze że mąż niedługo wraca :)

Leos ma mega gesty katar , dobrze że nie ma gorączki . I tak jest mi go żal nie daje sobie wgl ściągać gilów ani psikac woda , mąż nauczył go smarkac może bardziej pufac noskiem :)

Qarolina oby Gośka mogła już wrócić do żłobka ! Trzymam kciuki :*

Mind szerokiej drogi , daj znać jak dojedziecie .

Monikae trzymam kciuki aby to były ząbki , nocek jak zawsze współczuję :( i zazdroszczę że masz chęci jeszcze paznokcie robić :) są mega !

Alimak ja też lubię świąteczne porządki :) ale tak jak mówisz z dziećmi to takie pierdu pierdu ;)

W sobotę wyprawiam urodziny plus Mikołajki dla dzieci :) będzie wesoło :)

U nas dzisiaj na szybko naleśniki i tak Leo znowu nie ma apetytu ... Jak czasami je to jak za pięciu a za chwilę w ogóle i tak to z nim jest , już się tym nie martwię bo chyba będę siwa

W piątek jedziemy do banku spytać o zdolność kredytową , oh jak nam się marzy dom ... Już wyobrażam sobie pokój Leona :)

Uciekam pić kawę , Leo ma drzemkę :) buziaki :*

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Wczoraj nocka o dziwo bez płaczu tylko dwie pobudki na mleko były. Monika współczuję tych alergii Maćka, no szkoda bo masz wąskie pole do popisu z gotowaniem a raczej musisz kombinować. A te nocki to pewnie przez zęby, u nas też często jakieś pobudki, wiercenie się ciągłe, paczki.
Mind oby udało Ci się pizalatwiac wszystkie sprawy przed wyjazdem, daj znać jak juz dojedziecie .
Karolina tak to już jest z kurierem że przyjeżdża w nieodpowiednim momencie. A ten dowód to może na poczcie mu wypadł, ale nie, bo wtedy by go raczej powiadomili.
Niech Gosiaczek zdrowiej szybko.
Alimak fajnie tak spotkać się w gronie przyjaciół, udanej imprezy i bogatego mikołaja.
Natuska, o nie. Leos następny chorowitek. Wojtus jak kiedyś miał katar to mąż go trzymał a ja wyciagalam gile bo inaczej się nie dało. Zdrówka mu życzę. I współczuję sąsiadów, strach się bać. Oby stwierdzili wam tą zdolność kredytowa i spełniły się wam marzenia o własnym gniazdku.
Apropos sprzątania ja w tą sobotę i poniedziałek bo była ładna pogoda pomylam wszystkie okna i pozmienialam firanki.i ogarnęła chatę . Także przed świętami tylko na bieżąco juz się będzie sprzątać. Zwykle takie przedświąteczne porządki robie trochę później, ale skorzystałam z okazji ze było ciepło a tesciowa mogła z małym być wtedy na dworze żeby mi nie przeszkadzał.
Wojtus właśnie wstał z drugiej drzemki.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

hejo dziewczynki :)
Mila Igorek cudnie bawi się z psiakiem, ach jak ja czasami żałuję , że ta nasza sunia nie jest mniejsza.
Qarolina z Gosiaczkiem piękny obrazek mamusi z córunią :* a kurier, niech go szlag :/ życzę żebyś na piątkowej wizycie usłyszała dobre wieści ale coś czuję,że tak właśnie będzie, więc póki co ciesz się wolnym bo w poniedziałek do pracy :)
Alimak mega współczuję dłubaniny przy papierze toaletowym, to Cię synek urządził. Fajnie,że będziecie imprezować, A sprzątanie ja to tego ostatnio nie ogarniam, jak posprzątam w jednym kącie to drugi zaniedbany, jak dojdę już do tego zaniedbanego to tamten wysprzątany znowu brudny i tak w kółko Panie pierdółko :) i też wciąż tylko chodzę i ogarniam po przejściu mojego małego tornada , czasem po dziesiątki razy dziennie to samo , ech.
Mind mam nadzieję, że wszystko przed wyjazdem ogarnęłaś, dobrego wypoczynku w Wawie. Może znowu uda się wam z mężusiem wyjść na jakąś randkę tylko we dwoje :)
Monmonka cieszę się,że Zuza wraca na obroty a jak Ty się czujesz ?
Monia no wy to się macie z tymi alergiami, no ile można, niech już wam dadzą spokój. Moja uwielbia makaron w sosie pomidorowym. Zresztą ona uwielbia nawet taki makaron bez niczego, tak samo ryż ziemniaki i chleb, takie ekonomiczne z niej dziecko :)
Natuśka ja tez chcę opowieść :D i bardzo bardzo mocno wam życzę domu , niech Ci się spełnią życzenia z tym związane :)
Calineczka kochana, tu każda pasuje, każda pisze kiedy i ile uważa, jesteśmy tu dla siebie i ja już miałam w myśli głowie a co jak to "tu" się sypnie, w sensie forum? Więc bądź kiedy uważasz, ja czasem też nie mam weny na pisanie ale nie umiem tak wogóle zaprzestać, co to to nie :)
U nas ok. Ja ten tydzień mam urlop, więc leżymy w łóżku do 8 :D czy Ola śpi czy nie to zalegamy ile się da. W poniedziałek upragniony spacer, wczoraj też, dziś niestety z nieba padał śniegodeszcz, więc mokro ogólnie. Byliśmy też w odwiedzinach u Oli rówieśnika, średnio bawili się razem, raczej każdy sobie, ale kilka razy sobie coś wyrwali, chcieli się złapać, śmiesznie się na nich patrzyło. I cieszę się w sumie, że Ola nie jest beksą i stoi jak jej coś zabierają, jest raczej z tych co walczy o "swoje". Ale dziś od rana była jakaś prędka, jak by ktoś ją z procy wystrzelił, zaliczyła spotkanie z parapetem :/ ale za to potem pięknie się bawiła z tatą orzechami włoskimi, chyba z pół godziny siedziała i wkładała z pojemnika do pojemnika, przesypywała, wsypywała, fajnie, że jednak czasem umie się czymś zająć :) a ja umówiłam się na piątek na odrosty, nie umiem przytyć to chociaż się ufarbuję :)
Zazdroszczę umalowania paznokci ja już od x czasu co wieczór mam to zrobić i co wieczór klops, przeważnie zmęczenie albo lenistwo mi to skutecznie uniemożliwiają :/ może jutro :)

dobrej nocki

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Hejo,my dojezdzamy do Radomia wiec juz koncowka podrozy.Lila w sumie spi cala droge,Emi nawijala 3h a teraz zjadla Maka i zasnela,wiec bloga cisza;)
Fajne te ubranka lidlowskie.Moja mama chce jutro zapolowac na taki polarowy kombinezon do spania dla Emi,a jak nie znajdzie to pewnie i ja pojde na lowy.
U mnie na usg ok,torbiele zniknely ale gosc tez doradzal badania genetyczne.tylko czy bedzie mi sie chcialo...nawet nie mam glowy do yego zeby odebrac wyniki histopatologiczne tego wycinka ze znamiona.Orzecznik z medycyny pracy masakra,dluga historia .
Pulmonolog Emi kazal wrocic do brania lekow,chociaz spirometria wyszla calkiem dobrze.no ale teraz te smogi wiec moze byc roznie.
Ja pomylam okna wczoraj bo jak wroce do pracy to nie bedzie mi sie chcialo,ogarne tylko z grubsza,dywan w pralni wiec ok.

Milej spokojnej nocki.U nas dalej pokaslywanie.A Lilka nabila sobie guza na czole w zlobku,jak to okreslila Emi skaczac z dywanu na parkiet;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Ufff w końcu nadrobiłam zaległości ;-)
Przede wszystkim współczuję tych ciężkich nocek. U nas nawet mimo choroby to jakiegoś strasznego dramatu nie ma, choć teraz coś wrócił Zuzi katarek i dziecko się dusi przez sen.
Oczywiście dziękujemy za życzenie zdrówka :-* Chyba powoli wracam do żywych. Mąż na szczęście wczoraj wyszedł trochę wcześniej z pracy, a dzisiaj został z nami, więc większość czasu przeleżałam i przespałam i od razu mi lepiej. Zuzka chyba też lepiej, bo już chodzi i broi. Dzisiaj bez temperatury, ale na wieczór puściła niezłego pawia, jednak myślę sobie, że to mogła być wina mało rozdrobnionego i słabo pogryzionego obiadku z całym groszkiem zielonym. Nie miałam zbytnio sił na gotowanie i dałam jej słoik (pewnie to ten sam niedawno Maciusiowi od Monikae zaszkodził). No i chyba się trochę przejadła. Przez to na noc zaczęła już padać koło 19:00 i nie chciała wypić kaszki. Przed chwilą dostała mleczka, bo się nam rozbudziła przy akcji ze ściąganiem katarku.

Monia, fajna ta piżamka z Pepco. U nas takich nie widziałam, a ta granatowa co kupiłam to jakaś beznadzieja, po jednym praniu spodnie wyglądają jak po kilku latach użytkowania. Muszę iść zareklamować. A ciuchy z HM dla Maćka boskie! :-)
No i kocie oko pierwsza klasa :-) Paznokcie jak z profesjonalnego salonu :-D Super Ci to wyszło. Fajnie też wygląda jak się zrobi ukosem, u nas w salonie tak robią :-)
Szkoda, że pomidor u Was zawiódł, bo to takie fajne warzywko dające dużo możliwości. No ale są też inne ;-) A wiesz, że małe dzieci ponoć potrafią odczuwać dyskomfort już w trakcie jedzenia alergenu? Pieczenie w przełyku, żołądku itp. Może Maciek właśnie dlatego tak mało zjadł tego obiadku. Zuzia w 2-3 m.ż. jak dostawała zwykle mm zanim wyszła alergia na skórze, to strasznie nam się rzucała i płakała przy jedzeniu. Jak alergolog o tym usłyszała to od razu miała pewność, że to alergia na BMK.
A co do tej ryby, to pamiętaj, że też zdarzają się wyjątki, jak to się mówi - wyjątki potwierdzające regułę. Także obserwuj dalej.

Mila_mi, no uśmiałam się z Igorka grzebiącego w psim zadku :-p Niezłego masz gagatka ;-) Śliczne kwiatki i super, że tak się między Wami układa :-)

Mind, ale historie, żenada czasami w tych sklepach... pracownicy bez kompetencji to niestety dość częsta sytuacja. A Emilce super przygoda się trafiła :-) No i impra na kręgielni i te prezenty, szczęściara z niej :-)
Super, że Wasze wyniki ok. Udanego pobytu w stolicy :-)

Imbir, współczuję ciężkiej trzydniówki, ale przynajmniej macie to już za sobą ;-)
A jak teraz Ninka? Nadal gorączkuje?

Szczęściara, a ten Wasz pedicetamol, to przypadkiem się nie popsuł? Ja próbował, co prawda tylko odrobinkę i może lekko gorzkawy posmak miał, ale poza tym mega słodki.
Ale Ci się brojarz trafił, nieźle Maciek urzęduje ;-)
My mamy mega szczęście, bo Zuzia jest bardzo grzeczna pod tym względem. Nie otwiera szaf, szuflad, bo wie że jej nie wolno. Jedynie swoje zabawki rozrzuca po całym pokoju i później rzadko kiedy cokolwiek pozbiera z powrotem. Ogólnie bardzo nas się słucha, no ale wiadomo, to się może w każdej chwili jej zmienić.

Sevenka, odpoczywaj kochana na tym urlopie :-* A co do makaronu i ryżu, to Zuza też uwielbia, szczególnie taki na sucho ;-)
No i super, że u Was już dobrze ze zdrówkiem :-)
Qarolina, fajnie, że z Gosią też już małymi kroczkami do przodu :-) Pewnie w piątek na kontroli już będzie ok :-*
Oby teraz choróbska omijały Was szerokim łukiem ;-)

Qarolina, super selfie :-) Gratulujemy Gośce kolejnego ząbka, u Zuzki niby te czwórki dolne już spod dziąsła nieźle prześwitują, na dziąsłach w tych miejscach wielkie gulaje, ale nadal nie przebite. Jeszcze te się nie przebiły, a ja już się boję górnych. I tak wiem, robię sobie inhalacje z soli fizjologicznej :-) Już nie raz pomogło mi to szybciej wyjść z choroby.
Ale fajne te ciuszki w Biedzie będą :-)

Natuśka, faktycznie zabiegany weekend miałaś. Mam nadzieję, że chociaż na urodzinach teścia się zrelaksowałaś ;-) Powodzenia w banku, a sytuacji z menelstwem współczuję. No i już teraz życzę udanej imprezki w nadchodzący weekend :-* A dla Leosia zdrówka, niech katarek spada. Zuzka też nie chce sobie dać odciągać, więc też probuję ją uczyć wydmuchiwać nosek. Na szczęście jak teraz ma katarek to bardzo często kicha, więc to co ma wypłynąć samo wychodzi. A przy odciąganiu z reguły już nic nie wylatuje, więc ogólnie staramy się chociaż tym dziecka nie męczyć.

Calineczka, ja pamięci nie mam żadnej... Napisze post, a po 5 minutach nie pamiętam o czym pisałam, dlatego też żebym cokolwiek była w stanie napisać, to jak się nazbiera dużo do przeczytania, to piszę najpierw w notatniku czytając na bieżąco, a później przeklejam te wypociny na forum ;-)

Alimak, ostatnio Zuzce też zdarza się budzić tak w nocy. Czasem obudzi się na mleko, po czym trzeba ją nosić 1-1,5 h na rękach w pozycji leżącej, a ta se otwiera i zamyka oczy. Nawet usiąść na kanapie nie można, bo od razu jęczenie, wiercenie się i wstawanie w złości, że nie jest bujana i noszona. Królewna...
No i udanej imprezki w najbliższy weekend :-*

Niezłe psikusy robią Wam dzieci z tym chowaniem rzeczy ;-) A Alek wygrał z tymi chusteczkami :-) U nas też Zuza ciągle coś chowa, ale najczęściej po prostu anektuje nasze rzeczy i wrzuca je sobie do swoich pojemników na zabawki albo do koszyka ze śliniakami pod krzesełkiem do karmienia ;-) Na szczęście już znam jej ulubione kryjówki i jak coś zginie, to wiem gdzie szukać ;-)
No i nas też zakaz wejścia do kibelka. Zuzka już nawet nie próbuje. Lubi jedynie siedzieć pod drzwiami i jak wychodzi ktoś z toalety, to ona wtedy zamyka za nami drzwi i otwiera nam drzwi od łazienki :-)

A pytałyście o imprezkę, długo się zastanawialiśmy czy jej nie odwołać, ale że wtedy Zuza przestała gorączkować, to jednak znajomi wpadli i powiem Wam, że tak strasznie siw napaliłam na te imprezę, a jak już wszyscy się zebrali, to dopadło mnie zmęczenie i miałam ochotę iść położyć się spać. Na szczęście wpadli bez dzieci i nie siedzieli do białego rana. Jedni w ogóle nie przyjechali, bo tata kolegi (teść mojej koleżanki pediatry, z którą często się konsultuję i o której czasami Wam piszę) trafił w stanie krytycznym do szpitala :-( Niestety w poniedziałek rano zmarł :-( Jutro pogrzeb, a my nawet iść nie możemy...

Kurczę, chciałam kończyć post, no ale takim smutnym akcentem chyba nie wypada. No to napiszę Wam jeszcze, że głupia ja w chwili słabości również skusiłam się na dołączenie do grupy Pepco na fcb... no i już przebieram nogami i nie mogę się doczekać aż wyjdę z domu i kupię świąteczne ciuszki :-p Choć pewnie zanim ja się wykuruję to już nic nie zostanie na wieszakach...

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, mam do Was pytanie higieniczne. Czy codziennie zmieniacie dzieciom ubranka na dzień i na noc?
My tak. Ze względu na te problemy skórne Maćka to robię. Codziennie nowe ciuchy na dzień, nowa piżamka na noc. Ale zastanawiam się, czy np spodenki (jeśli by się nadawały po dniu) założyć na drugi dzień już? U nas to tylko te rzeczy, które nie dotykają tych plamek na tułowiu mogłabym ponownie ubrać. A piżamki? Ja zakładam pod piżamkę body na ramiączkach i się zastanawiałam, czy może tą samą piżamkę założyć jeszcze raz?
A jak jest u Was?

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski :)

Więc za bardzo ciekawa to ta opowieść nie jest :D ale mąż wracał z pracy i na klatce u nas na półpiętrze tuż pod naszymi drzwiami siedziało dwóch meneli dosłownie meneli bezdomnych młodych chłopaków , którzy piją ... Jednemu zabrali mieszkanie w klatce obok , drugiego matka wywaliła z mieszkania mieszkał dwa bloki dalej , no i siedzieli , pili , palili no sodoma i gomora aż wstyd jakby ktoś znajomy przyszedł nie mówiąc o tym , że strach mi samej z małym wyjść bo nigdy nie wiesz co im do tego zakutego łba wpadnie . No i jak to ja w przypływie emocji jak mi mąż o tym powiedział wyszłam na klatkę zobaczyć czy siedzą , oczywiście patrze a oni śpią !!!! Nikt na klatce nie zwracał na nich wgl uwagi !!! Miarka się przebrała i odważna ja zadzwonilam na policje złożyłam anonimowe doniesienie i jak ten Sherlock dumna stałam w oknie i czekałam patrząc czy jedzie policja , po 5 minutach byli wyprosili towarzysto i tyle , łeeee zła byłam po myślałam , że może ich wezmą ... ale nie wczoraj powtórka z rozrywki !! znowu policja a dzisiaj od rana znowu łażą a mi się aż ryczeć chce !! o i taka oto historia , która dała nam impuls do działania :D na 80% jesteśmy zdecydowani na dom zobaczymy jak pozwolą nam na to finanse nie chcemy stawiać ogromnego domu , mały skromny :) tylko najgorsze w tym wszystkim jest to że plany o dzidzi muszą się przesunąć ... :( musimy sprzedać mieszkanie , rok budowa nie wiadomo jak to bd i wgl :( ale coś za coś nigdy nie ma dobrego momentu :) jakoś to będzie :)

Monikae ja piżamkę zmieniam co drugi dzień , a ciuszki codziennie ponieważ Leon od małego nie stosuje śliniaka i ciuchy wyglądają jak wyglądają :D ciuszki cały czas piorę w płynie dla dzieci i osobno ;)

Calineczka nie martw się ja też zawsze odpisuje po łebkach bo nie pamiętam , serio ... ah no i każda tu pasuje !!

Monmonka dobrze , że u Was lepiej :) Leon mimo mega kataru tez ma siłę broić :D właśnie się cieszę bo dużo kicha i co ma wylecieć to wyleci :)

Mila mi , zapomniałam : super zdjęcie Igorka z przyjacielem ;D no i jego majdrowanie w dupci pieska mega :D hahaha do moich rodziców znajomych jak zawsze wnuki przyjeżdzały to pies miał wszystkie dziurki sprawdzone :D hahaha

Mind super że wyniki wyszły ok :) udanego wyjazdu :) bawcie się dobrze :)

Szczęściara ten pedicetamol też wydaje mi się taki "ostry" zawsze dajemy na łyżeczce po trochu , teraz daje Leosiowi pelafen i wcale lepszy nie jest , Leo ma odruchy wymiotne :(

Sevenka udanego urlopowania :) Leo to też makaroniarz :)

Qarolina super wyglądacie :* trzymam kciuki za jutrzejszą kontrole :)

No nic laski uciekam zrobić meeeeeega listę zakupów :D a tak mi się nie chce ... już rano się ogarnełam bo kurier ma przyjechać z moją sukienką :D to żebym go nie wystraszyła :D

buziaczki :****

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...