Hej dziewczyny, czy możliwe jest, że mimo dwóch negatywnych testów zrobionych rano dzień po dniu jestem w ciąży? Spóźnia mi się miesiączka cztery dni, miałam iść dzisiaj na betę, a rano myślałam, że jednak okres się pojawił. Przez cały dzień nic tylko lekkie plamienie po podniesieniu ciężkich zakupów. Mam od czasu do czasu kłucie w jajniku poza tym nic innego mi nie jest. Dodam jeszcze, że pojawia się też dziwne uczucie jakby cos rozpychalo mi brzuch. Nie wiem czy jest sens robić betę jeśli testy wychodzą negatywne?