Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Miremale
Jeśli mogę zapytać to jaki masz ten otulacz? W sensie z jakiego tworzywa? Ja już nie wiem czy mam ten rożek kupować czy nie. W sumie będzie ciepło no ale to mały bobas to potrzebuje ciepelka.

Co do ubioru to np w warszawie w niektórych szpitalach mężowie muszą miec swój wygodne ubranie i tylko buty na zmianę w sensie klapki.

A mnie dzisiaj tesciowa znowu lekko zdenerwowala. Ma nam kupić łóżeczko i się pyta czy już wybraliśmy no to mówimy że tak i mój jej mów że do tego dorzucamy jeszcze przewijak. A ona się pyta co to jest i po co nam to bo ona to nie potrzebowała bo w łóżeczku był przewijak ( w sensie w łóżeczku są trzy poziomy i ten ostatni to był przewijak...) i nie potrzebny jest dodatkowy zakup i mi przecież będzie wygodnie. Mój coś tam zacząl z nią dyskutować a ja już nie wytrzymałam i powiedziałam że chyba wiem lepiej czy mi będzie wygodnie czy nie i że doskonale wie że mam problemy z kręgosłupem i nie mam zamiaru się męczyć niepotrzebnie schylajac i przewijając na lozku czy w łóżeczku ( moja siostra nie miała przewijaka i płakała z bolu w pewnym momencie bo nie dawała rady, do tego mój M ma prawie 2 m wzrostu i dla niego też będzie wygodniej) i że kupujemy rzeczy które są nam potrzebne i nie interesuje mnie czy to się komuś podoba czy nie a jak to taki problem to kupię sobie to sama bo oczywiście do łóżeczka też miała waty bo się zaczęła wypytywac jakie jest to jej powiedziałam że ładne bo takie które się nam podoba. Oczywiście był foch. Potem oczywiście mój się zapytał mnie o jakieś kwiatki ogrodowe i powiedziałam że mi się nie podobają to uslyszala i zaczęła zachwalac że one takie ładne i gdzie powinniśmy posadzić u siebie. To już moj nie wytrzymał i z nią pogadać tyle że humor mu się popsuł przez to.

Eh musiałam się pozalic..

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Melduję się i ja. Odstawilam kuzynkę, mąż pojechał ja dowieźć. Niby cały czas leżałam, ale czuje się wykończona. Wymiętosiła mi brzuch na dziesiąta stronę, wyprzytulala i teraz mam wrażenie, jakbym miała zaraz urodzić. :/ No ale to chyba jakieś takie ludzkie odruchy bo z 50 razy powiedziałam, że nie można głaskać, kłaść się na nim itd. Az mi trochę głupio no ale nie bez powodu leżę w lozku 24/7 :/
Mam nadzieję, że odpoczne i wszytko będzie ok. Ale przyznam szczerze, że jestem wykończona.

Do tego od dwóch dni czuje ruchy tylko po jednej stronie i nie wiem, czy chłopcy znów się poprzestawiali z coś jest nie tak. Choć myślę, że gdyby coś się działo złego to mój organizm juz wysłałby jakieś inne sygnały :/ ?

Fizka bardzo Ci dziękuję !! :) Zastanawiam się teraz czy w związku w moimi szyjkowymi problemami się będę nadawać. No ale zanim się zdecyduje na wizytę u fizjo to i tak musze najpierw odwiedzić swojego lekarza :)

Majeczka świetnie, że wróciła cała, zdrowa i zadowolona! :)

Fiolka z teściowa dramat, ale dobrze,ze jesteś asertywna :) Nie można sobie dać wejść na głowę. !!

Anula11 trzymam kciuki jutro! ! :*:*

Virkael dziękuję za zdjęcia :) Juz wiem co robić teraz :)

Odnośnik do komentarza

Fiolka, łączę się w bólu z powodu teściowej :) mam taki sam przypadek, mój M już trzyma tylko moją stronę, a ja nie pozwalam jej na tego typu przytyki. Trzymam kciuki, bo musimy by baaardzo asertywne. To jest wredność w całej okazałości, z takimi osobami to tylko monolog wchodzi w grę, bo to nawet nie jest rozmowa. Tego typu osoby uważają że mają rację i koniec. A najgorsze jest to że po urodzeniu dziecka dojdzie jeszcze do kilku takich napiętych monologów by zrozumiała że jest "tylko babcią" i nie ma nic do powiedzenia! Trzymaj się i bez stresu, jakoś trzeba z tym żyć.

Kukurydza współczuję dotykania brzucha. Mi nic nie dolega ale łapie mnie wściekłość jak po raz kolejny proszę by nikt go nie dotykał. Jak była moja siostra to co chwilę czułam się macana, niestety skończyło się kłótnią bo już nie wytrzymałam.

Majeczka36 zazdroszczę tych gór. Mam straszne ciśnienie na morze lub gory, ale niestety trasa jaką miała bym pokonać jest dla mnie nie do przebycia - na pewno nie w tej chwili, nerka dała by mi w kość.

Anula, wszystkim przejdzie. Wiadomo że ojciec bardziej się zdenerwował, było by inaczej jak by to od niego mały uciekł i upadł. Kolano zdarte, to tylko kolano. Ja już psychicznie się przygotowuję na szycie głowy, kolan, nastawianie i gips rąk i nóg:) oboje z M zawsze mieliśmy głupie pomysły za Małolata, więc ciężko będzie raczej szalone :)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Kukurydza
To jutro będziesz odpoczywać po weekendzie :) chłopcy się pewnie tak ulozyli i dlatego czujesz ich tylko z jednej strony :) ja jak zaczynałam czuć ruchy to czułam tylko z lewej, teraz się tak ułożył cwaniak że mnie nóżkami z prawej mizia a jak się dupka wypnie to czuję tylko owa dupke właśnie bo nóżki ma od środka ale też panikuje :) to na pewno kwestia ułożenia :)

Evee
No czasem można coś przemilczec i puścić mimo uszu ale nieraz już się po prostu nie da. Jak się Mały urodzi to chyba będę gryzla :D ale najważniejsze to że M widzi o co mi chodzi i tez zaczyna go denerwować takie zachowanie bo nawet jego decyzje odnośnie synka są negowane co go irytuje bo wychodzi na to że on też źle myśli, źle mówi i generalnie w niczym niema racji. Przecież wystarczy tylko ograniczyć komentarze. Każdy czasem powie za dużo ale większość wie kiedy przestać bo umie czytać między wierszami a tutaj kompletnie nic.
A co do miziania to mam podobnie. Są osoby które mogą dotykać i m to mi przeszkadza ale zawsze pytają czy mogą chociaż na chwilę albo jak widzę że któraś znajoma patrzy na falowanie jak zaklęta t sama jej każe potrzymac i ma radoche :) ale mam takich znajomych którzy jak mnie,widza to ani be ani me tylko od razu z dwoma Łapami do brzucha lecą i macaja. No hello!!

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Mi na szczęście niewiele osób maca brzuch. Nawet teściowa :D Ona tylko gdy jest u nas w odwiedziny i żegna się z nami to wtedy pogłaska też brzuch na pożegnanie. Ale nie ma czegoś takiego, że łapie z nienacka. Ludzie szanują, że to mój brzuch i nie powinni go dotykać bez mojej zgody na szczęście :)

Ja z kolei nie kupowałam otulacza, mam za to rożki i myślę, że ot na razie wystarczy. A jak nie - to się dokupi :)

Jak u Was minął weekend? Bo mi spokojnie. Odliczam dni do piątku i USG. Mały wczoraj przez upały był bardzo ospały i mało się ruszał. Mam nadzieję, że dziś to nadrobi... Bo ja jak zwykle się martwię...

Dodam, że moja waga wreszcie przestała tak masakrycznie rosnąć. Od ponad dwóch tygodni przybyło mnie tylko o 0,5kg więc uuuulga. Były tygodnie gdzie rosłam o 1kg na tydzień o.O
A jak u Was? Też wzrost zwolnił? :)

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny miałam dzisiaj dziwny sen :) ale w szczegółach Wam go nie opiszę. Ale martwię się ze chodzi o zdrowie dziecka. Niby wszystko ok wychodzi mała tez zdrowa ale zawsze jakieś obawy są. Najbardziej chyba boje się zespołu downa ale miałam dwa badania prenatalne które dobrze wyszły. Co trzy tygodnie normalne usg. Dziewczyny co myślicie

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
Zaczynamy odliczanie kolejnego tygodnia. Co to będzie w lipcu, skoro już teraz jestem taka podekscytowana. ;-)
Walczyłam wczoraj cały dzień z zaparciami, brzuszek miałam twardy jak nigdy. Stosuję wszystkie Wasze sposoby i czasami już tak mam, że się nie da i koniec. Nienawidzę tego :-(
Myszka - bardzo mi przykro z powodu zachowania Twojego męża. Mam nadzieję, że jednak do niego dotrze, że już teraz zmienia się Wasza rzeczywistość i potrzebujesz go jeszcze bardziej. Głowa do góry, na pewno to dobry chłop, tylko musi to i owo pojąć :-)
Natalia - co do mojej wagi, to na pewno rośnie, bo widzę po udach, a od wczoraj mam wrażenie, że brzuszek też się powiększył. Ale apetyt ma trochę mniejszy, więc może wielkiego przyrostu nie ma. Nie mam dla swojego spokoju wagi w domu ;-)
Fiolka - współczuję akcji z teściową, bo moja mama potrafi podobnie kręcić nosem. A to po co nam wózek 2 w 1, a to za wcześnie, a to taki rożek. Byłam z nią na zakupach i chyba ostatni raz, bo ja mam swoją wizję poprawki i ufam, że ma sens. A nie chcę sobie po porodzie pluć w brodę, że kupiłam coś pod czyjeś dyktando i mi nie pasuje. A u Was to jasna sprawa z przewijakiem.
Kukurydza - mam nadzieję, że szybko się zregenerujesz po tej wizycie. Podziwiam, że tak dzielnie i sympatycznie przyjęłaś gościa w Twoim stanie.
Virkael - dzięki za zdjęcia. Na pewno tak sobie dzisiaj w nocy umoszczę gniazdko :-)
Mam jak Fiolka pytanie co do otulacza. Posiadam już rożek, ale też właśnie dumam nad otulaczem i śpiworkiem... czym okryć takie maleństwo w łóżeczku, skoro podobno kołderką nie można, bo istnieje ryzyko, że się przydusi?

A, dzisiaj sądny dzień dla mnie, bo idę do okulisty, żeby ocenił stan mojej siatków. Zobaczymy, co tam wyjdzie. Werdykt w kierunku cesarki lub naturalnego.

http://www.suwaczki.com/tickers/hchyvfxmaa17stme.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie mam takiego typowego otulacza tylko taka duża chustę bambusowa, w która można zawinąć dziecko tak jak w rożek, tyle za jest lżejsza i ciensza. Chyba nie należy się bać że taki noworodek przycisk się kołderką, jak on mało co się jeszcze rusza- chodzi bardziej i to, że maluch lubi być opatulony, a nie tylko przykryty. Jak mój Antoś się urodził to taka chusta- otulacz była dla mnie odkryciem i szybko stała się niezastąpiona. Więc teraz mimo że mam dwie po synku to i tak kupiłam nową, zwłaszcza ze to Lato więc myślę że będą w częstym używaniu. Teraz kupiłam taką:http://coodo.pl/kocyki-chusty-pieluszki/31-pieluszka-bambusowa-muslinowa-geometric-l.html

Współczuję wam dziewczyny starć z teściową, ale też gratuluję fajnych mężów którzy stoją po waszej stronie, a nie boją się mamusi:-)

U mnie dziś zapowiada się ciężki dzien- moja dziecko postanowiło wstać o 5 (!). A ja w pracy do 17 :-/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

katalina89, w żadnym wypadku nie przejmuj się snami. Niestety nasze mózgi lubią projektować nasze największe obawy stąd głupie sny. A dlaczego martwisz się downem? Czy ktoś u Ciebie w rodzinie na to choruje? Bo jeśli nie, a badania prenatalne wyszły OK to naprawdę nie masz się czym martwić.

irenkaa, ja od tamtego piątku mam jeszcze tylko 10 tygodni! więc każdy piątek to już odliczanie… 9… 8… 7… i tak do końca :P Boję się.

Co do teściowych i mężów to zgodzę się z Miremele. Nieważne jaka teściowa, ważne że mąż stoi po Waszej stronie!

Kurcze, Filip na razie się nie rusza a na ogól odzywał się po 7. Mąż zrobił mi kawy, mam nadzieję, że jak ją wypiję to wreszcie śpioch wstanie i mnie uspokoi bo się martwię :(
Nienawidzę kiedy ma takie ciche dni!!! Wolę już jak mnie uciska w wątrobę albo kopie w pęcherz. Wtedy boli, ale czuję że tam jest i że jest z nim dobrze...

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

Ach, te teściowe... :) Fiolka Dla świętego spokoju kupcie przewijak sami. To, że kiedyś się czegoś nie używało, nie znaczy, że jest niepotrzebne. Dawno, dawno temu nie było nawet butelek, więc dzieci które z jakiegoś powodu nie ssały cyca były skazane na głód. Teraz, gdy mamy możliwość ułatwiania sobie życia różnymi wynalazkami to dlaczego mielibyśmy się "mordować" bez tego. Tym bardziej, że fortuny nie trzeba wydać na przewijaki :) Ja to chyba nerwowo bym nie wytrzymała nie tylko przewijak ale i łóżeczko za własne oszczędności, żeby trochę utrzeć nosa :)

majeczka36 Uwielbiam góry :) Chciałabym mieszkać w takiej góralskiej chatce z widokiem na jakieś szczyty:) Ten klimat jest cudowny i uspokaja :) tak nawiasem dodam, że na mojego M też świetnie działają. Ten nerwus w górach staje się nie do poznania :) Żadnych złości, pretensji przez cały pobyt jest potulny jak baranek i taki kochany :) Górskie powietrze działa cuda :D Także zazdroszczę wycieczki.

katalina89 koniecznie spróbuj jeszcze dodać to zdjęcie.
Co do ubrań dla mężów na poród, to ja słyszałam jedną radę. Nic białego :) Kolega miał białą koszulkę, to musiał wywalić, bo substancje, które nałapał na bluzkę nie sprały się.
natalia93 Mi weekend miną przyjemnie :)
U mnie też synek jest spokojniejszy, mniej ruchliwy, ale jak już się poruszy to powoduje falowanie całego brzucha. Więc się nie martwię. A waga u mnie też przystopowała, ale dziewczyny już mnie uspokoiły, że to normalne. Z ciekawości jeszcze dziś się zważyłam i malutki wzrost jest, co mnie cieszy bo muszę zbierać tłuszczyk na później :D

kukurydza123 Jak dziś się czujecie? Lepiej?

Co do macania, to na szczęście u mnie znajomi i rodzina cenią moją osobistą przestrzeń i bardzo rzadko "smyrają" mnie po brzuchu na pożegnanie lub przywitanie z brzuszkiem, co mi nie przeszkadza, bo to tylko kilkusekundowe wodzenie palcami (jak łaskotanie) a nie obmacywanie. Traktuje to jako miły gest nawiązywania kontaktu z maluszkiem :)

Ciekawe co u mamaliny... przeprowadzka chyba w pełni, skoro nic nie pisze :)

Miłego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Już dobrze, wypiłam kawę i Filip odzyskał werwę i ładnie się rusza... ;)
Spokojnie dziewczyny, całe życie takich zmartwień przed nami. Teraz martwimy się bo np przez godzinę nie czujemy ruchów. A za 15 lat będziemy się martwić bo nasze dzieci nie będą wracały o danej godzinie do domu i wtedy pewnie każda minuta będzie jeszcze bardziej przerażająca... :D

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Też dziś dostałam sms że przyjdzie paczka z Gemini:) ale radocha :)

Anula, spokojnie, wiem że sytuacja napięta. Między moim a zatem też nie jest kolorowo...

Może za wcześnie, ale czy zastanawialyscie się nad chrzestnymi? Jak dla mnie to duży problem bo mam bardzo dużo znajomych po ślubie cywilnym i nie mam zbytniego wyboru :( nie jestem z tego zadowolona.

Natalia dziś Jasiek też dłużej śpi. Zjadlam 6cukierkow a on nic, zero ruchów. Przejdę się z psem może się wybudzi, jak nie to pojadę na IP.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Hej Ciążaróweczki! ;)

Myszka 93 – tak mi Cię szkoda było jak czytałam w piątek o Twoim M, ;( biedna chodziłaś sama.. Mam nadzieję, że jest już lepiej.
Majeczka36- zazdroszczę tych gór! Ja je uwielbiam… ah się rozmarzyłam :D
Natalia93 – tak , ja też zauważyłam ostatnio, ze waga jakoś minimalnie rośnie tylko co mnie bardzo cieszy ;) zasadniczo nie szyłam się chyba z 3 tygodnie i było o,5 kg na plusie ;)

Mój M, tez czasem mnie denerwuje, ale ostatnio stwierdziłam, że zlewam to. Na przykład wczoraj w ogóle nie wdałam się w gadkę, a mnie wkurzył. Uznałam, że bez sensu będę się stresować i dziecko narażać. :) Życzę Wam, jak najmniej kłótni Kochane! ;)

Powtarzam pytanko, bo może nie widziałyście: do łóżeczka 120×60 cm jaka kołderką i podusie najlepiej kupić? Wiem ze na początku nie będzie potrzebna ale chcę kupić na potem ;) Chodzi mi o wymiar i wypełnienie też :)

buziaczki miłego dnia. Ja się zabieram dziś za sprzątanie całego mieszkanka, bo już wymaga.... :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

kukurydza gratuluję 30 tygodnia :) ja też byłam bardzo dumna rozpoczynając tydzień 30:)
Teraz samo nasuwa się już odliczanie w dół! Tak więc w myślach robie to jak najbardziej :)męża na razie nie starsze, bo oboje dobrze widzimy jak czas się kurczy. A na razie na tapecie ślub i remont.
Dzisiaj przymiarka sukni i próbny makijaż
Udanego dnia!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72690.png

http://www.suwaczek.pl/cache/26bae06270.png

Odnośnik do komentarza

Anulka- ja do takiego łóżeczka używałam kołdry 100x130. Zalecana jest 90x120, bo lepiej pasuje, ale ta większa dłużej posłuży. Teraz np przeprowadzam synka do większego łóżka ( bo to małe przejmie junior) i pościel idzie razem z nim. Dla małego też kupiłam koldre ta większa. Acha i skusiłam się też na koldre zszyta z wypelnieniem- zobaczymy jak się sprawdzi. Do tej pory używałam standardowo- kołdra plus poszewka.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Witam ;)
Anulka jak dobrze pamietam to do lozeczka 120x60 to kolderka i posciel 120x90, a co do wypelnienia to sie nie znam, ale sa jakies specjalne nie uczulajace.
U mnie waga tez zwolnila ze wzrostem i obwod brzuszka tez co mnie martwi.
Dostalam od mamusi (tesciowej) album ze zdjęciami mojego M. Widzialam juz je kiedyś, ale teraz moge patrzeć ciagle na tego slodziaka ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72702.png

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx9n73sy9l9s01.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Myslalam, ze omija mnie ciążowa bezsenność, ale coraz bardziej przekonuje się, że byłam w błędzie :) Wprawdzie na szczęście nie wstaje tak wcześnie, jak Wy, ale zaśnięcie to dla mnie niezły wyczyn - zgaga, napady gorąca, zespół niespokojnych nóg- mam nadzieje, ze minie po ciąży i spięty brzuch. .. wrr:)
Dzis ma przyjść chyba że 4 kurierów, wiec musze się ubrać i w miarę ogarnąć, inaczej lezalabym w piżamie do 14 :)

Ja przyznam,że wczoraj tak sobie myślałam, kiedy moje prawe dzieciątko po CAŁYM DNIU w końcu dało o sobie leniwie znać, że chyba wszystko jest kwestią ułożenia. Ja bym pewna, zresztą wszędzie tak słyszałam, że przy chłopcach będę czuła ruchy bez przerwy i to wyjątkowo mocno a okazało się, że naprawdę czasem mam wrazenie, ze niektóre z Was nie czuja tyle z jednym dzieckiem (w sensie,że tak malo). Od kilku dni zapisuje godziny kiedy odnotuje większe i częstsze ruchy. Moja średnia to 3-4x dziennie, głównie z lewej strony. Widocznie prawy dzidziuś (na ostatnim usg były symetrycznie) musi być gdzieś głębiej, zresztą już wcześniej też tak było bo mi lekarze mówili. Na szczęście czasem też umie się postarać :)

Ja w sumie na początku nie miałam nic przeciwko dotykaniu brzucha, kuzynka tez o to najpierw spytała. Tylko,ze trwało to cały dzień a potem jeszcze go tulila i kładła się na nim wiec po prostu zaczął twardnieć, ale nie dało się wytłumaczyć :/ No ale było minęło. To już chyba ostatni gość do rozwiązania wiec mam nadzieje, ze będę mogła się skupić na odpoczynku :)

Ja w środę wizytuje u dermatologa w związku z tym,ze w ciąży przybyło mi dużo barwnych znamion i brodawek. W piątek mam wizytę w por. Patologii ale wciąż się waham czy iść (szyjka się cofnela, blizniaki rosną wiec nie wiem czy mogą mi tam powiedzieć coś, czego jeszcze nie wiem ).

Jeśli chodzi i masę to ja przestałam stawać na wagę. Jest zakopana gdzieś w nowej szafie wiec w ogóle nie mam pojęcia, ile przytyłam. Ale widzę po sobie,ze odkąd leżę a mąż co drugi dzień z braku czasu karmi mnie kebabem, to moje pośladki nabrały tluszczyku. Jedyne co mnie martwi to to,że po porodzie nie wejdę w zasne spodnie, ale niech się dzieje co musi :)

Irenkaa każda z nas sie martwi. I żadna z nas nie ma wpływu na to, co się wydarzy przy i po porodzie i w jakim zdrowiu urodzi się dzidziuś. Trzeba być po prostu dobrej myśli i nie zaprzątac sobie głowy takimi rzeczami :)

Anula Zamelduj się, jak tam Twoja leniwa księżniczka po wizycie :)

U nas z chrzestnymi jest ten problem co z imionami, czyli mamy z mężem zupełnie odmienne "typy". Ja bym chciała żeby dzieci miały młodych chrzesnych, którzy lubią dzieci i będą o nich PAMIĘTAĆ, a mój mąż kieruje się tym, kogo najbardziej "lubi" wobec czego najchętniej obstawilby swoich kumpli z pracy i naszych znajomych. Tyle, ze juz teraz mamy ograniczony kontakt z częścią z nich wiec kto wie co będzie za parę lat. :/
Ja wczoraj zaproponowałam kuzynce, że jeśli uda się jej dostać urlop i przyjechać to poproszę ja żeby została chrzestna (ale powiedzialam tez,ze jeśli nie to nie będę na nią czekać bo gdyby nie dostała wolnego a ja bym się z deklarował to potem czekałabym do kolejnych wakacji). Także zobaczymy co w tej kwestii się wyjani. I chciałabym też poprosić mojego brata i siostrę męża, choć z drugiej strony oboje wiemy , że ani mój brat ani szczególnie siostra męża, kompletnie nie sprawdza się w tej roli. No ale z drugiej strony jakoś nie wyobrażam sobie nie poprosić rodzeństwa. :/
A jak szybko w ogóle planujecie chrzciny? My myślimy o listopadzie, bo wtedy bliska mi ciocia da rady przyjechać (jej córka ma wtedy wolne w szkole). Choć ja uważam, że to trochę za późno i wolalabym juz we wrześniu..

Odnośnik do komentarza

Motylek dziękuję :) Ja czekam, aż ten 30 tydzień skończę a potem już może być tylko lepiej. ;)

Aj i powiem Wam, że jestem juz kompletnie "załamana" moim mężem. Wiem, ze się stara i robi wszystko co może, żeby w domu był porządek, ale szczerze mówiąc jest to taki gnoj, że mam ochotę wyjechać do rodziców :/ Czajnik się klei, w sypialni torba z wyprasowanymi przez mamę ubrankami leży na ziemi, a w szafie pusto. Do tego zwiozl sobie jakieś wałki i wiadra do malowania, złożył połeczkę na kółkach dla chłopaków wiec jeszcze to nam graci, nie ma gdzie się ruszyć. Wczoraj po 2 godzinach prasowania był zmęczony i w sumie wyprasowal może 5 par ubranek (+stertę zaległego prania bo nie miał już w czym chodzic). Mam wrażenie, że czego nie dotknęła w domu to jest brudne. Na lodówce można bez problemu robić badania daktyloskopijne a truskawki w środku prawdopodobnie wynalazły juz kolo. Łóżeczko (na szczęście w pudle) od soboty stoi w kuchni bo nigdzie nie ma już miejsca, przez okna nie widac juz sasiadow .. Jejku, jeśli macie podobnie to powiedzcie mi, skąd bierzecie cierpliwość? Ja naprawdę momentami nie mam już siły:/ Mam najlepszego męża na świecie i zawsze mi pomagał, ale teraz jak został z tym sam to go to przerosło. Ma strasznie dużo pracy i wiem, że jest wykończony no ale to nie może tak wyglądac.:( Czuje się jakbym mieszkała z przynajmniej pięcioma studentami :/
I proszę, zwracam uwagę, ale jakoś nie działa. :/ Brud widzę tylko ja, wiecie- wymyśliłam sobie :D Mam omamy :D
Chciałam juz zatrudnić panią do sprzątania no ale szczerze mówiąc to po prostu jest mi tam wstyd za ten bałagan, że mam opory :/

Odnośnik do komentarza

Natalia
Ja rosne skokowo :) miesiąc waga stoi w miejscu a potem hop +4 kg teraz też od miesiąca stoi a mam już +13 kg, w tym miesiącu jem jak szalona, ciągle głodna jestem ale jak widać Mały chyba odemnie zabiera wszystko. Pewnie przed następna wizyta 22 znowu będzie jakiś skok :)
Co do ruchów to ja też panikuje jak z mało Młody daje o sobie znać :) ale to pewnie kwestia ułożenia i jeszcze da Ci dzisiaj popalić :)

Katalina
13 kg WOW zaszalalas :) będzie co odpakowywac :)

Irenka
Moja mama, zresztą zresztą imię ma tak jak Ty :) jest pod tym względem ok chociaż też czasem twierdzi że coś jest niepotrzebne, al jej powiedziałam z to o mój wygodę chodzi o jes ok :)

Miremale
Dziękujemy za info odnośnie otulacza :) chyba jednak zakupie ale już w następnym miesiącu bo w tym limit sie wyczerpal :)

Bina
Na szczęście i jedno i drugie zamawiamy sami a ona ma tylko ta inwestycje sfinansować :) jak jeszcze sama miała by wybrać to ja nie wiem co to by było :) ostatnio nawet stwierdziła że ubranka powinno się kupować po porodzie bo przecież nie wiadomo jak duże będzie dziecko a w szpitalu i tak w swoje ubierają to jej mówię że trzeba własne mieć a ona z na pewno nie bo 30 lat temu szpital sam ubieral i własnych nie trzeba było. No rece opadają :D
Dobra rada z tą koszulka. Nie pomyślałam. Sobie kupiłam czarna do porodu a już o swoim nie M zapomialam :)

Co do chrzcin to ja ma swoje typy ale jeszcze o nich nie rozmawiałam z M. Najpierw myśleliśmy żeby zrobi razem ze ślubem kościelnym ale to by było chyba dość późno więc pewnie zrobimy wcześniej. Mam nadzieję ze żaden ksiądz nie będzie problemów robił że my tylko po cywilnym.

Dzisiaj już odbieram nowy dowód :) szybko bo tylko tydzień czekałam :) i jadę też do rodziców na cały tydzień :) wracam w niedzielę z resztą wyprawki od siostry :) tyle że nie będę mieć internetu i nie bede na bieżąco z wiadomościami co u Was :(

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...